Lubelskie Żonki!!

[tola3804]

Napisane przez martynka81

Tola niezapominajki mozesz ustawic wchodzac w edycji profilu na preferencje i tam bedzie......... a jak ty sie kochana miewasz?

Dzięki. A czuję się tak sobie fizycznie, psychicznie trochę lepiej. To drętwienie rąk zaczyna mnie przerażać...

Napisane przez bandola18

Tola wklejam Ci linka o drętwieniu rąk
http://www.forumginekologiczne.pl/sp...i%C4%85%C5%BCy.

No cóż to nie wie, że auto to skarbonka

Dzięki za linka, już czytam, bo jest coraz gorzej...

A co do samochodu to nic mi nie mów. Kolejne 4 stówy poszły!!!!!!!!!! Niech to szlag!

Napisane przez martuko

bry wieczor. Ja zmęczona po pracy, właśnie wróciłam. TO powiem tylko że jakby znaleźć jakieś fajne miejsce na spotkanko to może i ja bym sie pojawila ...
Ostatnio bylam w fajnej knajpce włoskiej na Chopina, może tam na kawkę???

No to kto się jutro pisze na to spotkanie? Malpka, Martuko, ktoś jeszcze? Może u mnie?

Napisane przez indygo79

mąż się zreflektował przyjechał, powiedział ojej ile rzeczy na ciebie spadło, co dziś razem załatwiamy, a jutro może meble zamówimy? no i jest okej bandola- jak już się ciut ogranę to kawka bardzo chętnie.

No widzisz!

[indygo79]

Napisane przez miss.hot

Dzięki



Wiecie co - ludzie to nie mają rozumu w ogóle.
Pracuję w firmie kurierskiej i właśnie kolega z magazynu przyszedł i mówi, że ktoś przesłał 3 paczki, które są przemoczone i karton się rozwala. Okazało się, że w środku są ryby (karpie, jesiotry i coś jeszcze) tylko w folii z wodą. Ryby przegryzły tą folię i oczywiście pozdychały
Dodam jeszcze, że nie możemy przewozić żywych (martwych też) zwierząt
Grrr masakra - i teraz mamy problem, bo to miało iść do badania na jakieś choroby do Instytutu Weterynaryjnego w Puławach - i nikt nie pomyślał, że nie dożyją te rybki

głupota niektórych jest powalająca....

[bandola18]

Tola ja mogę się pisać u Ciebie, tylko pasują mi raczej wczesne godziny. A na dwór Krzysia nie biorę, więc knajpka odpada.

A ja bym zadzwoniła do firmy czy ludzia który to wysłał i wezwała policję, jeśli on by coś się pultał co do towaru, czyli jakby zero skruchy wykazywał. Ale to składnie napisałam Przechodzi ludzkie pojęcie. W sumie on jest odpowiedzialny za towar nie wy i jeszcze dokłada Wam roboty.

Małpko moje sąsiadki rodziły na Staszica, opieka niby ok, ale dziewczynami po cesarce w ogóle się nie zajmowały, czyli radź sobie sama a i dokarmiają dziecko sztucznie bez pytania

[tola3804]

Z tego, co pamiętam Malpce też raczej ranne godziny pasują. No to zbieramy się, zbieramy.

Malpka, Martuko, Bandola. Ktoś jeszcze?

[martuko]

Ja wlasnie sprawdzilam plan mojego męża i potwierdziłam że jutro ma pracujący piątek. tzn pracuje przed poludniem a potem od 15. Jakbym rano zroobila obiadek to potem mogłabym mu dać czas na wlasne sprawy i się gdzieśudać. Tylko mi by bardziej pasowalo gdzies bliżej centrum i nie rano, ale rozumiem, że dla Toli lepiej z domu nie wychodzić ja jeszcze przemyślę sprawę w takim razie. W dodatku coś mi sie obiło o uszy że on mial w planie jechać do rodziców, więc już sama nie wiem co z tą pracą po południu :/ Zapytam jeszcze jak bedzie w domu.

[sija]

Napisane przez tola3804

Z tego, co pamiętam Malpce też raczej ranne godziny pasują. No to zbieramy się, zbieramy.

Malpka, Martuko, Bandola. Ktoś jeszcze?

Jeśli uda mi się pozałatwiać większość rzeczy to ja też bardzo chętnie, wieczorkiem będę wiedzieć coś więcej

[alusia*]

BANDOLA wszystkiego naj!!!!

INDYGO mój tez nieraz tak się zachowuje.Od tygodnia katuję go żeby zmienił opony na zimówki!

MISS.HOT nieżle z tymi rybami nie ma co...

Własnie czytam książke "Z pamietnika młodej mężatki" Marty Skiery.Polecam!Momentami czuję się jakby autorka pisała o mnie he he.Opisuje bardzo dokładnie swoj poród i tyle szczegółów podobnych...Też zdawała prawko będą w ciąży,tez jej mąż duzo pracuje...

Jutro wybieramy się z mężem zamawiac parapety zewnetrzne i wew. do naszego domku.Mamy zamiar jechac na Rusałke.Może wiecie gdzie są można dostac parapety w dobrej cenie??

[Ostrowczanka]

A w końcu gdzie i jakie godzinki wchodzą w grę? Ja jeszcze nie wiem, ale proszę o nr którejś z dziewczyn, które idą na PW to jakby co się wproszę.

[martynka81]

Napisane przez tola3804

Z tego, co pamiętam Malpce też raczej ranne godziny pasują. No to zbieramy się, zbieramy.

Malpka, Martuko, Bandola. Ktoś jeszcze?

grrr a ja znow nie mogena uczelnie ide, no zawsze spotkanie wypada jak ja nie moge

no ale wam zycze milego spotkanka, moze nastepnym razem, ale dzis ponuro , a ja jeszcze sie do tego uczyc musze........

miss no poprostu brak mi slow na glupote ludzka/......

indygo no taki zreflektowany maz to jest maz, nie....

[Sonia11]

Ej - znowu spotanie a ja nie moge bo bedę siedzieć w pracy

[jodie]

dzień dobry! ale pogoda , dopiero do pracy dojechałam

Tola nie miałam odwagi , jutro.

[tola3804]

Ja na takim znowu zadupiu to nie mieszkam. Może nie jest to centrum, ale też i nie peryferia jakieś. Ja sie już raczej nie wypuszczam z domu sama... A co do godzin, to ustalcie coś. Mi tam wszystko pasuje, ja zgodny czlowiek jestem.

[tola3804]

Napisane przez Sonia11

Ej - znowu spotanie a ja nie moge bo bedę siedzieć w pracy

Napisane przez martynka81

grrr a ja znow nie mogena uczelnie ide, no zawsze spotkanie wypada jak ja nie moge

Napisane przez jodie

dzień dobry! ale pogoda , dopiero do pracy dojechałam

Tola nie miałam odwagi , jutro.

Jakby co, to sobota też wchodzi w grę. Chyba z Jodie właśnie w sb się widzimy, tak? Przecież mogą być dwa spotkanka, nie? ;>

Jodie! Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Poczekaj jeszcze trochę.

[bandola18]

Ja jeszce dam znać a proponuję aby każda kupiła jakieś ciacha po drodze, bo Tola jeszcze wpadnie na głupi pomysł i znów będzie się krzątać po kuchni.

A Krzyś wyczaił, ze idzie zima i założył fajową czapkę, jak go zobaczyłam to nie mogłam się powstrzymac od śmiechu

[jodie]

Tola ja przyjeżdzam do Ciebie w sobotę no chyba ze się rozpakujesz zgodnie z prosbą męża

[bandola18]

Napisane przez jodie

Tola ja przyjeżdzam do Ciebie w sobotę no chyba ze się rozpakujesz zgodnie z prosbą męża

Eee... dobre, to teraz się rodzi na żądanie?

[martuko]

tola, to nie o to że na zadupiu () tylko że ja mieszkam w centrum i jak widze taką pogode to mi isę nie chce wlóczyć gdziekolwiek. JA piecoqwiec jestem, siadląbym gdzie i się ogrzalą. Zaraz pójde szukać skarpetek bo mi w stopy zimno a może i za prasowanie się wezmę bo cieplo przy tym
a co do jutrzejszego spotkania to zobacze jeszcze co mi do roboty zostanie.

[indygo79]

ach ten mąż teraz co chwilę dzwoni -kochanie załatwiłem juz to i tamto. nie przejmuj sie niczym

mnie sie raczej nie uda, bo za bardzo się nastwiłam na kupowanie mebli, a poza tym musze zamówić bo czeka sie trochę, a coś przed świetami musi byc.

[tola3804]

Napisane przez bandola18

Ja jeszce dam znać a proponuję aby każda kupiła jakieś ciacha po drodze, bo Tola jeszcze wpadnie na głupi pomysł i znów będzie się krzątać po kuchni.

A Krzyś wyczaił, ze idzie zima i założył fajową czapkę, jak go zobaczyłam to nie mogłam się powstrzymac od śmiechu

No piec raczej nie będę, nie czuję się już na siłach... Ale dziś małż ma wolne, to wykorzystam go. Podjedziemy do jakiegoś sklepu i coś tam kupię.

Czapka fajowa!

Napisane przez bandola18

Eee... dobre, to teraz się rodzi na żądanie?

No właśnie opowiadałam wczoraj Jodie, że do końca tego tygodnia są u mojego małża zapisy na jakieś tam prezenty dla dzieci pracowników z okazji mikołaja. I mój małż dzwoni wczoraj do mnie i mówi, że musimy urodzić w tym tygodniu, bo inaczej Miki nie dostanie prezentu od firmy.

Napisane przez martuko

tola, to nie o to że na zadupiu () tylko że ja mieszkam w centrum i jak widze taką pogode to mi isę nie chce wlóczyć gdziekolwiek. JA piecoqwiec jestem, siadląbym gdzie i się ogrzalą. Zaraz pójde szukać skarpetek bo mi w stopy zimno a może i za prasowanie się wezmę bo cieplo przy tym
a co do jutrzejszego spotkania to zobacze jeszcze co mi do roboty zostanie.

Spoko, spoko.

Napisane przez indygo79

ach ten mąż teraz co chwilę dzwoni -kochanie załatwiłem juz to i tamto. nie przejmuj sie niczym

No i o to chodzi. Najważniejsze, żeby się reflektowali później.

Ej, a co się dzieje z Rudą? Czyżby znowu praca ją wciągnęła do tego stopnia? ;>

[Sonia11]

Bandola - Krzyś jak zwykle słodki.

Co do soboty to mi chyba pasuje, tylko najwcześniej ok 13 bo od 11 jesteśmy z Szymonem na basenie

[Malpka]

Napisane przez tola3804

Dzięki. A czuję się tak sobie fizycznie, psychicznie trochę lepiej. To drętwienie rąk zaczyna mnie przerażać...

Dzięki za linka, już czytam, bo jest coraz gorzej...

A co do samochodu to nic mi nie mów. Kolejne 4 stówy poszły!!!!!!!!!! Niech to szlag!


No to kto się jutro pisze na to spotkanie? Malpka, Martuko, ktoś jeszcze? Może u mnie?

No widzisz!

no ja tak od 8.30 będe w lublinie bo musze badania zrobic a potem jestem wolna wiec mi miejsce i godzina obojętna tylko ze musze to wiedziec dzisiaj do wieczora bo rano juz nie bede na kompie


a w międzyczasie jutro to planuje wybrać sie na zakup bombek i ozdóbek na choinke

Napisane przez bandola18

Tola ja mogę się pisać u Ciebie, tylko pasują mi raczej wczesne godziny. A na dwór Krzysia nie biorę, więc knajpka odpada.

A ja bym zadzwoniła do firmy czy ludzia który to wysłał i wezwała policję, jeśli on by coś się pultał co do towaru, czyli jakby zero skruchy wykazywał. Ale to składnie napisałam Przechodzi ludzkie pojęcie. W sumie on jest odpowiedzialny za towar nie wy i jeszcze dokłada Wam roboty.

Małpko moje sąsiadki rodziły na Staszica, opieka niby ok, ale dziewczynami po cesarce w ogóle się nie zajmowały, czyli radź sobie sama a i dokarmiają dziecko sztucznie bez pytania

dzięki za info podpytam jeszcze koleżanki i ja no ale może nie bedzie aż tak źle , no zobaczymy mam jeszcze troszke czasu

Napisane przez bandola18

Ja jeszce dam znać a proponuję aby każda kupiła jakieś ciacha po drodze, bo Tola jeszcze wpadnie na głupi pomysł i znów będzie się krzątać po kuchni.

A Krzyś wyczaił, ze idzie zima i założył fajową czapkę, jak go zobaczyłam to nie mogłam się powstrzymac od śmiechu

no bombastycznie wygląda

Napisane przez Sonia11

Bandola - Krzyś jak zwykle słodki.

Co do soboty to mi chyba pasuje, tylko najwcześniej ok 13 bo od 11 jesteśmy z Szymonem na basenie

mi za to sobota nie pasuje bo mam uczelnie

[anadun]

Napisane przez annabel_lee

Na razie bez zmian, z wytęsknieniem czekam na ten tak reklamowany drugi trymestr Najbardziej dokuczają mi te nieustające mdłości(nie mam ich tylko jak jem, ale to chyba nie jest najlepszy sposób)oraz to, że padam ze zmęczenia. A tu nie ma jak odpoczywać, bo zaraz Mała chce się bawić, z Młodym trzeba lekcje odrabiać i cała masa innych rzeczy do zrobienia... Strach pomyśleć, co to będzie jak się dzidziuś urodzi

Oby się nie okazał przereklamowany Życze żebyś szybko do sił wróciła

Napisane przez tola3804

Z tego, co słyszałam, to ciężarnych raczej nie sprawdzają. A nawet jeśli to nie zdarzyło się chyba, żeby zakwestionowali zwolnienie, za bardzo się boją, że jakby co, to będzie na nich...

Napisane przez sija

Wiesz, dla firmy to lepiej jak już zostajesz na zwolnieniu, bo nie opłacają ZUSu za pracownika no i pensji nie muszą płacić, może dlatego tak sugerują? Ja czytałam na jakimś forum o dzieciach o tych kontrolach, ponoć się zdażają, ale jak Cię nie będzie w domu to zostawiają informację, że byli i żeby się do nich zgłosić - zawsze możesz powiedzieć, że lekarz kazał Ci dużo spacerować żebyś nie miała problemów z kręgosłupem (o ile na zwolnieniu nie jest zaznaczone, że masz leżeć). Ja też czekam czy do mnie przyjdą z taką kontrolą. Pewnie ciężarnych zbytnio nie sprawdzają, bo kontrole mają wykryć czy ktoś nie dorabia na zwolnieniu.

Napisane przez bandola18

ZUS rzadko sprawdza takie zwolnienie, ale po 182 dniach zwolnienia jest zwolnienie rehabilitacyjne i chyba wtedy trzeba zgłosić się na jakąś komisję czy to ZUS wysyła aby się stawić, nie pamietam. Ważne aby na L4 nie było wpisane, że musisz leżeć wg kodu i że to ciąża, trzeba tego pilnować bo wtedy 100% wynagrodzenia a nie 80.

Dzięki dziewczyny za info Do 182 dni to już raczej nie dojdę, a jak do tej pory mam zaznaczane, że to ciąża, ale nie muszę leżeć. ZObaczymy co dalej lekarka powie na moją chęć przedłużania zwolnienia.

Napisane przez miss.hot

Wiecie co - ludzie to nie mają rozumu w ogóle.
Pracuję w firmie kurierskiej i właśnie kolega z magazynu przyszedł i mówi, że ktoś przesłał 3 paczki, które są przemoczone i karton się rozwala. Okazało się, że w środku są ryby (karpie, jesiotry i coś jeszcze) tylko w folii z wodą. Ryby przegryzły tą folię i oczywiście pozdychały
Dodam jeszcze, że nie możemy przewozić żywych (martwych też) zwierząt
Grrr masakra - i teraz mamy problem, bo to miało iść do badania na jakieś choroby do Instytutu Weterynaryjnego w Puławach - i nikt nie pomyślał, że nie dożyją te rybki

ludzie to mają pomysły

Napisane przez bandola18

A Krzyś wyczaił, ze idzie zima i założył fajową czapkę, jak go zobaczyłam to nie mogłam się powstrzymac od śmiechu

Fajowo wygląda w tej czapce, no i nie zmarznie

Udanych spotkań życzę, pogoda taka, ze się na zakupy iść nie chce, a co dopiero na wyprawę do Lublina.

[jodie]

dziewczynki przyjechał sprzęt hi-fi

[Sonia11]

fajnie

[jodie]

teraz z pracy nie wyjdę

[martynka81]

sobota u mnie tez odpada bo mam zajecia caly weekend

bandola Krzys wyglada superancko w tej fajowej cieplutkiej czapce

jodie no chyba spac w pracy nie bedziesz

[jodie]

Napisane przez martynka81

sobota u mnie tez odpada bo mam zajecia caly weekend

bandola Krzys wyglada superancko w tej fajowej cieplutkiej czapce

jodie no chyba spac w pracy nie bedziesz

ojj Martynka nie wiem

[sija]

Bandola no superowa czapka

Ja się raczej pisze na jutrzejsze spotkanko, poproszę tylko od Toli jakieś namiary na PW no i godzinę - mi pasuje od 10 do 17 - dostosuję sobie do tego resztę planów Jak powiedziałam mężowi, że się wybieram na plotki to się spytał czy może dostać numery telefonów do mężów pozostałych dziewczyn żeby też się kiedyś spotkali jak my w tym czasie będziemy na nich narzekać

A ja na swojego jakoś ostatnio narzekać nie mogę, właśnie ma kilka dni wolnego i się zabrał za odświeżanie ścian w łazience i wc i do tego przesiaduje ze mną w poczekalniach i nawet nie bardzo marudził jak trzeba było z moją mamcią pojeździć do lekarza czy do kuzynki.

Indygo tylko nie zapomnij swojego męża na koniec pochwalić jak już wszystko pozałatwia

[jodie]

Tola mam pytanko - jak sprawdza Ci sie siedzisko? bo chce sobie kupić ale nie wiem jak z wygodą i funkcjonalnością??

Indygo - jak to mówia lepiej późno niż wcale a potem męża pochwal i nie będzie już takch cyrków

[Yoolia]

Bandola Krzyś boski
Gosia teżma podbną czapę z nausznikami, muszę jej kiedys założyc

ja rodziłam na Staszica i lepszej opieki nie mogłam sobie wymarzyć
sam oddział mały i tym samym przytulny, nie to co molochyna Kraśnickich i jaczewskiego
szpial zwiazany jest z akcją "rodzić po ludzku", lekarze i położne non stop maja jakieś szkolenia, nastawieni są na naturlne porody i karmienie piersią,pierwsze słyszę żeby sami bez pytania podawali mleko modyikowane, w moim przypadku bylo calkieminaczej
opieke mialam badzo dobrą, polozne same przychodily na sale i pomagaly np przystawic dziecko do piersi.
Sam porod był ciezki ale połozna prawie na glowie stawała aby mi pomoc. Swojego lekarza przy porodzie nie miałam i w sumie dobrze, bo bysie tylko na darmo pałętał
A tak wogóle to się okazało, że jednym z lekarzy an porodówce jest moj bardzo dobry kolega z podstawówki