Scent Bar VI

[BigMama]

Si, i z kastanietami w zębach (bo zimno się mi w chałupce zrobiło)

Dobranoc wszem i wobec. Dobrze się dziś z Wami bawiłam w tym barze, choć o suchym pysku.

[czarnazuzia1]

Napisane przez BigMama

Si, i z kastanietami w zębach (bo zimno się mi w chałupce zrobiło)

Dobranoc wszem i wobec. Dobrze się dziś z Wami bawiłam w tym barze, choć o suchym pysku.

Na dobranoc ,kolorowych snow "rrrrrrrrrr"

[madziczka]

Napisane przez BigMama

Dobranoc wszem i wobec. Dobrze się dziś z Wami bawiłam w tym barze, choć o suchym pysku.

Dobranoc. Ja też zmykam, jutro muszę wcześnie wstać i ogólnie czeka mnie chyba dłuuuugi dzień.



Pozdro - Ruda

[gryx82]

Napisane przez BigMama

Dobranoc wszem i wobec. Dobrze się dziś z Wami bawiłam w tym barze, choć o suchym pysku.

A już się pytać miałem, co Grand Mamma spożywała (%)

Napisane przez madziczka

Pozdro - Ruda

---

Tak sam se będę siedział?

[hecate]

Napisane przez gryx82

---

Tak sam se będę siedział?

e tam sam.

Chcesz cider z lodem?

[gryx82]

A to coś z jabłek? Z zawartością %?

[hecate]

Napisane przez gryx82

A to coś z jabłek? Z zawartością %?

ja preferuje gruszkowe ale i jablkowym nie pogardze

i ma procenty ale w cudnie smaczliwej zjadliwej formie.

Z lodem - bajka!

[czarnazuzia1]

Napisane przez madziczka

Dobranoc. Ja też zmykam, jutro muszę wcześnie wstać i ogólnie czeka mnie chyba dłuuuugi dzień.



Pozdro - Ruda

Dobranoc Ruda

Napisane przez gryx82

---

Tak sam se będę siedział?

Gryksiu nie smutaj

[gryx82]

Napisane przez hecate

ja preferuje gruszkowe ale i jablkowym nie pogardze

i ma procenty ale w cudnie smaczliwej zjadliwej formie.

Z lodem - bajka!

A to polewaj

Napisane przez czarnazuzia1

Gryksiu nie smutaj

Nie będę

[hecate]

Napisane przez gryx82

A to polewaj



Nie będę

http://farm1.static.flickr.com/11/15...7cd10f4d1f.jpg


spijaj!

A teraz grzecznie ide spac...


A mi sie przypomnialo...

W niedziele rano odwozil mnie i kumpele do domu znajomy dJ. On ja uwielbia.
I zartowal z nia, jedz ze mna do domu, a ona 'moje lozko juz czeka', on dalej 'no moje tez'
na co ona
'mine is callin me, come, come fart in me!'

tutaj umarlam.

[gryx82]

Napisane przez hecate

http://farm1.static.flickr.com/11/15...7cd10f4d1f.jpg


spijaj!

Dzięki

'mine is callin me, come, come fart in me!'

tutaj umarlam.

A to oryginalnie

[teza20]

Madzik MonsterzeC iesze sie bardzo ze ci sie zaczelo juz ukladac z tymi jazdami.
Musze wam opowiedziec o mojej traummie z soboty bo nie moge przestac o niej myslecChyba zaczne pic zeby zapomniec....
No wiec w sobote umowilismy sie ze znajomymi do pubu na male piwko pogaduchy itp.Jestesmy w pubie pozamawialismy drinki jakies przekaski pod postacia paluszkow chipsow orzeszkow itp...Usieldismy gadamy zartujemy,wyglupiamy sie,pije nasze drinki....W pewnym momencie zachcialo mi sie skorzystac z toalety wiec ide sobie najzwyczajniej w swiecie nie myslac ze moge mnie cos takiego spotkac w toalecie
Wchodze do toalety kieruje sie do pisuaru zaczynam sikac nagle za mna staje jakis koles na oko 25-30lat lysy muskularny,odleglos pomiedzy nim a mna wynosi 5cmI czuje jak sapie i dyszy na moje plecy...A potem cos dziwnego poczulem na pupiemysle WTF??odwracam sie a tu koles trzyma penisa w rece w stanie polzwodu "podejrzewam ze to bylo to co czulem na pupiei mowimy do mnie tylko nie zadlugo korzystaj bo jemu tez sie chce"Masakra jakas czy coNawet nie dokonczylem potrzeby tylko szybko sie ubralem i spieprzylem z tego kibla,bo nie wiadomo co by sie dalej staloPotem zaczepil mnie przy barze i cos pierniczyl...Ale nie sluchalem go tylko wzialem drinka i ucieklem do stolika.Kurcze normalnie czulem sie jak by mnie rwal czy ki ujTRAUMMA jednym slowem 2-gi i ostatni raz bylem w tej knajpie,mam dosc przygod.A teraz ide sobie cos chlapnac w gardziolko bo znow mam ten potworny widok

[BeYourself]

Napisane przez teza20

Madzik MonsterzeC iesze sie bardzo ze ci sie zaczelo juz ukladac z tymi jazdami.
Musze wam opowiedziec o mojej traummie z soboty bo nie moge przestac o niej myslecChyba zaczne pic zeby zapomniec....
No wiec w sobote umowilismy sie ze znajomymi do pubu na male piwko pogaduchy itp.Jestesmy w pubie pozamawialismy drinki jakies przekaski pod postacia paluszkow chipsow orzeszkow itp...Usieldismy gadamy zartujemy,wyglupiamy sie,pije nasze drinki....W pewnym momencie zachcialo mi sie skorzystac z toalety wiec ide sobie najzwyczajniej w swiecie nie myslac ze moge mnie cos takiego spotkac w toalecie
Wchodze do toalety kieruje sie do pisuaru zaczynam sikac nagle za mna staje jakis koles na oko 25-30lat lysy muskularny,odleglos pomiedzy nim a mna wynosi 5cmI czuje jak sapie i dyszy na moje plecy...A potem cos dziwnego poczulem na pupiemysle WTF??odwracam sie a tu koles trzyma penisa w rece w stanie polzwodu "podejrzewam ze to bylo to co czulem na pupiei mowimy do mnie tylko nie zadlugo korzystaj bo jemu tez sie chce"Masakra jakas czy coNawet nie dokonczylem potrzeby tylko szybko sie ubralem i spieprzylem z tego kibla,bo nie wiadomo co by sie dalej staloPotem zaczepil mnie przy barze i cos pierniczyl...Ale nie sluchalem go tylko wzialem drinka i ucieklem do stolika.Kurcze normalnie czulem sie jak by mnie rwal czy ki ujTRAUMMA jednym slowem 2-gi i ostatni raz bylem w tej knajpie,mam dosc przygod.A teraz ide sobie cos chlapnac w gardziolko bo znow mam ten potworny widok

Sorry, ale padłam. Ja wiem, że dla Ciebie to trauma i w ogóle. Ale jak to przeczytać, to . Może faktycznie Cię podrywał? W taki dość... wyuzdany... sposób. W każdym razie nie zazdroszczę, wyobrażam sobie, jak musiałeś się czuć. Ale to mimo wszystko nie powód, żeby zacząć pić, by zapomnieć! Traktuj to jako anegdotkę i historię do opowiadania jako przykład na Twój zwierzęcy magnetyzm.

[Sabbath]

Napisane przez BeYourself

Sorry, ale padłam. Ja wiem, że dla Ciebie to trauma i w ogóle. Ale jak to przeczytać, to . Może faktycznie Cię podrywał? W taki dość... wyuzdany... sposób. W każdym razie nie zazdroszczę, wyobrażam sobie, jak musiałeś się czuć. Ale to mimo wszystko nie powód, żeby zacząć pić, by zapomnieć! Traktuj to jako anegdotkę i historię do opowiadania jako przykład na Twój zwierzęcy magnetyzm.

Ja przyznaję, że tez mnie ta historia zmroziła średnio.
A to pewnie dlatego, że jako kobiety jesteśmy częściej narażone na różnego rodzaju końskie zaloty i, niestety, podkreślam: niestety, bardziej do takich wyskoków przyzwyczajone.
Mnie spontanicznie przyszła do głowy reakcja typu: przykro mi, ale na małego penisa renta nie przysługuje - przy czym ja chyba zaryzykowałabym bijatykę, a większość kobiet w tak paskudnej sytuacji po prostu się boi. I nie dziwię im się.

Swoją drogą, życzyłabym wszystkim namolnym macho chamom, żeby przydarzyło im się w życiu coś takiego. Najlepiej wielokrotnie.

I nie mam oczywiście na myśli mojego Braciszka Tezy, któremu współczuję szczerze - tak samo jak każdej osobie skonfrontowanej w realnym życiu z takim prymitywnym molestowaniem.

[Mendosita]

Napisane przez madziczka

Mendosito, dziękuję za dobre słowo

Tak mnie zbombardowaliście miłością i wsparciem,że dziś się stał cud. Zmieniałam biegi bez patrzenia na nie, mało tego - wiedziałam, kiedy je zmieniać Co nie przeszkodziło mi wjechać w ulicę, przed którą stał wieeeeelki znak inforumjący o zakazie wjazdu

Napisane przez teza20

Musze wam opowiedziec o mojej traummie z soboty bo nie moge przestac o niej myslecChyba zaczne pic zeby zapomniec....

Napisane przez Sabbath

Ja przyznaję, że tez mnie ta historia zmroziła średnio.
A to pewnie dlatego, że jako kobiety jesteśmy częściej narażone na różnego rodzaju końskie zaloty i, niestety, podkreślam: niestety, bardziej do takich wyskoków przyzwyczajone.
.

Oj, Sabbath jak wiele jest racji w tym, co napisałaś

Teza- może przez jakiś czas nie używaj pisuarów tylko wchodź do kabiny- zawsze to bezpieczniej

[BeYourself]

Napisane przez Sabbath

Ja przyznaję, że tez mnie ta historia zmroziła średnio.
A to pewnie dlatego, że jako kobiety jesteśmy częściej narażone na różnego rodzaju końskie zaloty i, niestety, podkreślam: niestety, bardziej do takich wyskoków przyzwyczajone.
Mnie spontanicznie przyszła do głowy reakcja typu: przykro mi, ale na małego penisa renta nie przysługuje - przy czym ja chyba zaryzykowałabym bijatykę, a większość kobiet w tak paskudnej sytuacji po prostu się boi. I nie dziwię im się.

Swoją drogą, życzyłabym wszystkim namolnym macho chamom, żeby przydarzyło im się w życiu coś takiego. Najlepiej wielokrotnie.

I nie mam oczywiście na myśli mojego Braciszka Tezy, któremu współczuję szczerze - tak samo jak każdej osobie skonfrontowanej w realnym życiu z takim prymitywnym molestowaniem.

Mnie nigdy taka sytuacja nie spotkała (dobrze to, czy źle), więc zareagowałam na nią raczej śmiechem, niż złością czy strachem. Ale potrafię się postawić w sytuacji Tezy i naprawdę nie zazdroszczę. Myślę, że ja stamtąd zwiałabym czym prędzej. Jestem pyskata, ale chyba nie odważyłabym się coś takiemu "facetowi" odpowiedzieć. Bałabym się, że jego lichy sprzęt pójdzie w ruch, że tak powiem.

[gryx82]

Teziak...

Napisane przez BeYourself

...Traktuj to jako anegdotkę i historię do opowiadania jako przykład na Twój zwierzęcy magnetyzm.

O! Marlena dobrze prawi Mnie tam nikt "na pisuar" wyrywać nie chciał

Napisane przez Sabbath

Mnie spontanicznie przyszła do głowy reakcja typu: przykro mi, ale na małego penisa renta nie przysługuje...

Łokrutna jesteś

[Zuziunia]

To jest straszne że nie mam kiedy nawet baru poczytać, jestem zmęczona piekielnie, wczoraj miałam ciężki dzień i dzisiaj taki sam będzie.
W każdym razie życzę miłego dnia, sobie też...o ile tak to można nazwać.

[Nasturcja-Pospolita]

Witojcie pszczolki i pszczelarze

Zaczalabym byla sie pakowac, ale wobec nieladu jaki zapanowac moze doszlam do wniosku, ze najlepiej skonczyc wprzody to co zaczete juz bylo. Takze koncze biale argentynskie ( plynni goscie z zagranicy maja u mnie priorytety )
a pozniej sie zastanowie...
Nie wiem jak to jest, ale rzeczowe spakowanie walizki zajmuje mi tydzien a pozniej sie okazuje, ze mroz skrzypi a ja popytalam na lodzie sola nie skalanym w niebotycznych szpilkach.
Tym razem postanowilam podejsc do sprawy niezwykle ( jak na mnie ) praktycznie. Zrobie liste, uwzglednie okolicznosci pogodowe i towarzyskie ( ach to futro co go nie mam na zlot pachnacych krakowianek ) i scisle sie bede trzymac.
Ale najpierw musze sobie wypracowac luz.
Bedzie latwiej dramatycznych wyborow dokonywac


Sie mi wczoraj okazalo, ze pokomplikowalam z biletami, lecimy z jednego lotniska ( kota do hotelu odstawiamy na jeszcze innym ) a wracamy na to, na ktorym czeka kot.
Nie wiem na jakim parkingu samochod zostawic, bo w polowie drogi pomiedzy lotniskami nie przewidzieli. Malzonek wsciekly bo mi sie nie zgralo. Co ja poradze, ze te wyszukiwarki uwzgledniaja jedno Oslo a pozniej to juz tylko drobnym druczkiem pisane bylo.
Od wczoraj siedze i mysle, nad pusta walizka, z pelna wciaz butelka ( trudno jest zapijac stresy ) i obmyslam jak dwa lotniska polaczyc w jedno.

[Favkes]

Napisane przez gryx82

Ciekawe, co u Favkes?

Dziękuję Gryxiu
Żyję, nie napiszę, że mam się dobrze .... ale żyję

Napisane przez czarnazuzia1

Zeby sie wypieknic ,to trzeba sie najpierw zalogowac?

Ja też chcę, skądeś to się bierze ??

Napisane przez Sabbath

Mnie spontanicznie przyszła do głowy reakcja typu: przykro mi, ale na małego penisa renta nie przysługuje - przy czym ja chyba zaryzykowałabym bijatykę, a większość kobiet w tak paskudnej sytuacji po prostu się boi. I nie dziwię im się.

Sabb. Uwielbiam Twoje riposty

Nie to, żeby mnie to martwiło - a w życiu ! Ale wiecie, ze ja nigdy nie miałam jeszcze takiej sytuacji ? Nigdy nikt mnie nie wyrywał na chama, nigdy nie miałam spotkania z ekshibicjonistą czy innem zboczeńcem. Nigdy
Albo jestem farciarą, albo wyjątkowo odpychającą osobą


( no raz kiedyś ..... ale to inna bajka, nie taka lajtowa )

[gwaihally]

Napisane przez teza20

Musze wam opowiedziec o mojej traummie z soboty bo nie moge przestac o niej myslecChyba zaczne pic zeby zapomniec....

Biedaku, współczuję. Wiem dobrze, jak wielką traumą dla faceta hetero jest dotyk innego faceta i różnego tego typu zaloty. Ciężko jest to zrozumieć kobiecie, bo wg. mnie dla heteroseksualnej kobiety dotyk innej kobiety nie jest nawet w 1/10 tak traumatyczny (no trochę jest, zależy jaka sytaucja, ale dla faceta to naprawdę koszmar). Rozmawiałam na ten temat z wieloma facetami. Nie to żeby mieli cokolwiek do gejów, absolutnie. Tylko wyobrażenie siebie samego w takiej sytuacji z mężczyzną już wywołuje naprawdę bardzo wiele potwornych uczuć.
Ja miałam kiedyś "kontakt naoczny" z ekshibicjonistą jako nastolatka. A najgorsze jest to to że zupełnie nie wiedziałam jak zareagować. Bo to było w autobusie, może nie zatłoczonym, ale w miarę pełnym ludzi. Siedziałam akurat na siedzeniu które jest zwrócone do stojących ludzi. Wiecie, nie do kierunku jazdy czy przeciwnie, tylko takie pojedyncze siedzenie bokiem. Więc ma się wtedy oczy właśnie mniej więcej na wysokości bioder stojących ludzi. Najlepsze jest to że najpierw nie widziałam, tylko najpierw poczułam "zapach" . Nawet chciałam do koleżanki która niedaleko siedziała, ale tak że nic nie mogła widzieć, że śmierdzi gdzieś jakby zgniłymi jajkami . Ale to był moment bo za chwilę zobaczyłam tuż przede mną genitalia. Ale oczywiście tak że nikt inny tego nie widział, chociaż wszędzie stali ludzie. Zmroziło mnie, ale najgorsze jest to że zupełnie nie wiedziałam jak zareagować. Rozwrzeszczeć się, czy co? Ale przecież nikt tego nie widział. I tak chwilę to trwało, dla mnie całą wieczność, aż autobus się zatrzymał i on wyskoczył z autobusu. Myślałam że może ktoś też coś zauważy, ale on już pewnie zasłonił się reklamówką która trzymał, albo "schował", i po wszystkim. A ja zostałam w szoku. Tym bardziej że nigdy nie widziałm wcześniej "takich rzeczy" na żywo i w dodatku tak blisko. Skąd to się u ludzi bierze?

[ultraviolet21]

dziewczyny mam dylemat czy kupic chanell coco mademoiselle 50ml czy 10 wiadomo 50ml -mozna kupic okazyjnie z 200zl a 100-stka kosztuje juz ponad 300 ...

ina ile wam starszcza 50ml bo mi sie to wydaje jakos bardzo malo?warto kuowac taka mala pojemnosc?

[hecate]

Napisane przez ultraviolet21

dziewczyny mam dylemat czy kupic chanell coco mademoiselle 50ml czy 10 wiadomo 50ml -mozna kupic okazyjnie z 200zl a 100-stka kosztuje juz ponad 300 ...

ina ile wam starszcza 50ml bo mi sie to wydaje jakos bardzo malo?warto kuowac taka mala pojemnosc?

Zalezy ile masz innych flakonow.
Takze zalezy ile wylewasz na siebie perfum, jak sie ciebie trzymaja.

Mademoiselle akurat raczej dobrze sie trzyma wiec nie powinnas zbyt szybko wykonczyc 50tki.

[madziczka]

Teziaczku - przykro mi, że cię spotkała taka sytuacja Może lepiej korzystaj z kabiny? Zawsze to większy komfort.


Mam w domu rekonwalescentkę - mama zażywała dziś izotop jodu na tarczycę. Od dziś ma pseudonim "Gwiazda Polarna" Ma 8 dni kwarantanny - muszę spać w innym pokoju, ogólnie mamy się nie stykać, zachować wzmożoną higienę, jeść z osobnych naczyń.... Damy radę

[vesenka]

Napisane przez gwaihally

Ja miałam kiedyś "kontakt naoczny" z ekshibicjonistą jako nastolatka. A najgorsze jest to to że zupełnie nie wiedziałam jak zareagować. Bo to było w autobusie, może nie zatłoczonym, ale w miarę pełnym ludzi. Siedziałam akurat na siedzeniu które jest zwrócone do stojących ludzi. Wiecie, nie do kierunku jazdy czy przeciwnie, tylko takie pojedyncze siedzenie bokiem. Więc ma się wtedy oczy właśnie mniej więcej na wysokości bioder stojących ludzi. Najlepsze jest to że najpierw nie widziałam, tylko najpierw poczułam "zapach" . Nawet chciałam do koleżanki która niedaleko siedziała, ale tak że nic nie mogła widzieć, że śmierdzi gdzieś jakby zgniłymi jajkami . Ale to był moment bo za chwilę zobaczyłam tuż przede mną genitalia. Ale oczywiście tak że nikt inny tego nie widział, chociaż wszędzie stali ludzie. Zmroziło mnie, ale najgorsze jest to że zupełnie nie wiedziałam jak zareagować. Rozwrzeszczeć się, czy co? Ale przecież nikt tego nie widział. I tak chwilę to trwało, dla mnie całą wieczność, aż autobus się zatrzymał i on wyskoczył z autobusu. Myślałam że może ktoś też coś zauważy, ale on już pewnie zasłonił się reklamówką która trzymał, albo "schował", i po wszystkim. A ja zostałam w szoku. Tym bardziej że nigdy nie widziałm wcześniej "takich rzeczy" na żywo i w dodatku tak blisko. Skąd to się u ludzi bierze?

miałam identyczną sytuację, to chyba jest dość często praktykowany zwyczaj Z tym,że jak pojawił mi się przed oczami ten czarowny widok to ryknęłam na pół autobusu "przepraszam, rozporek się panu rozpiął i chyba coś panu wyszło" Panu wszystko opadło, szybko się zasłonił i na następnym przystanku zwiał z autobusu. Tłoku nie było, więc nawet nikt się nie zainteresował, a ja go gonić nie zamierzałam.

Ja dość spokojnie reaguję na takie sytuacje, bo dość często miałam "przyjemność" spotykać pewnego ekshibicjonistę pod akademikami. Taki nieszkodliwy chwalipięta to był...Wyskakuje z krzaków i cyk rozchyla płaszczyk...Jak natknęłam się na niego po raz trzeci uznałam,że jest już zaprzyjaźnionym zboczeńcem i zaczęłam mu mówić dzień dobry, nie boi się pan,że się przeziębi i inne w tym stylu. Po trzech kolejnych spotkaniach zaczął na mój widok chować się głębiej w krzakach

Napisane przez madziczka

Teziaczku - przykro mi, że cię spotkała taka sytuacja Może lepiej korzystaj z kabiny? Zawsze to większy komfort.

Madzik dobrze prawi Dobrze,że skończyło się tylko tak...
Ja mam talent do mylenia toalet w knajpach i taki rządek panów, trzymających coś w ręce, z bardzo skupioną twarzą, czasem za moją sprawą przeżywa małą traumę Kabina to dobry wynalazek

Napisane przez madziczka

Mam w domu rekonwalescentkę - mama zażywała dziś izotop jodu na tarczycę. Od dziś ma pseudonim "Gwiazda Polarna" Ma 8 dni kwarantanny - muszę spać w innym pokoju, ogólnie mamy się nie stykać, zachować wzmożoną higienę, jeść z osobnych naczyń.... Damy radę

Pewnie,że dacie. To tylko 8 dni

[BeYourself]

Napisane przez Favkes

Nie to, żeby mnie to martwiło - a w życiu ! Ale wiecie, ze ja nigdy nie miałam jeszcze takiej sytuacji ? Nigdy nikt mnie nie wyrywał na chama, nigdy nie miałam spotkania z ekshibicjonistą czy innem zboczeńcem. Nigdy
Albo jestem farciarą, albo wyjątkowo odpychającą osobą

W ciągu ostatnich kilku miesięcy 3 razy miałam szczęście spotkać ekshibicjonistę. Ciągle w tym samym miejscu. Nie wiem, czy to ten sam facet, ale wyjątkowo upodobał sobie okolice Wydziału Dziennikarstwa Uni we Wro. I to w biały dzień.

Napisane przez gryx82

O! Marlena dobrze prawi Mnie tam nikt "na pisuar" wyrywać nie chciał

Chwalisz się czy żalisz, Gryksiu?

[gryx82]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Sie mi wczoraj okazalo, ze pokomplikowalam z biletami, lecimy z jednego lotniska ( kota do hotelu odstawiamy na jeszcze innym ) a wracamy na to, na ktorym czeka kot.
Nie wiem na jakim parkingu samochod zostawic, bo w polowie drogi pomiedzy lotniskami nie przewidzieli. Malzonek wsciekly bo mi sie nie zgralo. Co ja poradze, ze te wyszukiwarki uwzgledniaja jedno Oslo a pozniej to juz tylko drobnym druczkiem pisane bylo.
Od wczoraj siedze i mysle, nad pusta walizka, z pelna wciaz butelka ( trudno jest zapijac stresy ) i obmyslam jak dwa lotniska polaczyc w jedno.

O matko! Coś wymyślicie, wyjścia nie ma

Napisane przez Favkes

Dziękuję Gryxiu
Żyję, nie napiszę, że mam się dobrze .... ale żyję

Mam nadzieję, że niedługo napiszesz "mam się dobrze/świetnie/wspaniale"

Napisane przez gwaihally

...Najlepsze jest to że najpierw nie widziałam, tylko najpierw poczułam "zapach" . Nawet chciałam do koleżanki która niedaleko siedziała, ale tak że nic nie mogła widzieć, że śmierdzi gdzieś jakby zgniłymi jajkami ...

Napisane przez madziczka

Mam w domu rekonwalescentkę - mama zażywała dziś izotop jodu na tarczycę. Od dziś ma pseudonim "Gwiazda Polarna" Ma 8 dni kwarantanny - muszę spać w innym pokoju, ogólnie mamy się nie stykać, zachować wzmożoną higienę, jeść z osobnych naczyń.... Damy radę

Gwiazda Polarna

Moja babcia też to brała - czytałem te wszystkie "wytyczne" (dostała je na kartce ze szpitala). Niektóre dziwaczne były, ale dokładnie nie pamiętam.

Napisane przez vesenka

Z tym,że jak pojawił mi się przed oczami ten czarowny widok to ryknęłam na pół autobusu "przepraszam, rozporek się panu rozpiął i chyba coś panu wyszło" Panu wszystko opadło, szybko się zasłonił i na następnym przystanku zwiał z autobusu

Boskie

Napisane przez BeYourself

Chwalisz się czy żalisz, Gryksiu?

Ano w obliczu tego zwierzęcego magnetyzmu, który przyciąga takie zachowania - się żalę

[Hisoka]

Napisane przez teza20

Madzik MonsterzeC iesze sie bardzo ze ci sie zaczelo juz ukladac z tymi jazdami.
Musze wam opowiedziec o mojej traummie z soboty bo nie moge przestac o niej myslecChyba zaczne pic zeby zapomniec....
No wiec w sobote umowilismy sie ze znajomymi do pubu na male piwko pogaduchy itp.Jestesmy w pubie pozamawialismy drinki jakies przekaski pod postacia paluszkow chipsow orzeszkow itp...Usieldismy gadamy zartujemy,wyglupiamy sie,pije nasze drinki....W pewnym momencie zachcialo mi sie skorzystac z toalety wiec ide sobie najzwyczajniej w swiecie nie myslac ze moge mnie cos takiego spotkac w toalecie
Wchodze do toalety kieruje sie do pisuaru zaczynam sikac nagle za mna staje jakis koles na oko 25-30lat lysy muskularny,odleglos pomiedzy nim a mna wynosi 5cmI czuje jak sapie i dyszy na moje plecy...A potem cos dziwnego poczulem na pupiemysle WTF??odwracam sie a tu koles trzyma penisa w rece w stanie polzwodu "podejrzewam ze to bylo to co czulem na pupiei mowimy do mnie tylko nie zadlugo korzystaj bo jemu tez sie chce"Masakra jakas czy coNawet nie dokonczylem potrzeby tylko szybko sie ubralem i spieprzylem z tego kibla,bo nie wiadomo co by sie dalej staloPotem zaczepil mnie przy barze i cos pierniczyl...Ale nie sluchalem go tylko wzialem drinka i ucieklem do stolika.Kurcze normalnie czulem sie jak by mnie rwal czy ki ujTRAUMMA jednym slowem 2-gi i ostatni raz bylem w tej knajpie,mam dosc przygod.A teraz ide sobie cos chlapnac w gardziolko bo znow mam ten potworny widok

trzeba przyznać,że to były mało delikatne zaloty Trzeba było słuchać co ci mówił przy barze, bo może to była ukryta kamera i wygrałeś milion


EDIT:
Mi się podobna sytuacja przytrafiła raz-wracałam ze szkoły [liceum] koło lasu, garaży....no takimi zaułkami. Wychodzę zza zakrętu,a tam pan stoi...i panu też stoi. Krótko mówiąc masturbował się na mrozie [temp były chyba dodatnie,ale i tak zimno, więc wyjątkowo zdesperowany musiał być [chociaz miał już sinawego, więc może chciał go tylko rozgrzać ]] .

Minęłam go udając ,że nic nie widzę,ale słyszę za sobą kroki. Zerkam w tył,a tu ten skubaniec ze zmarzniętym fiutem idzie za mną ze spodniami spuszczonymi do kolan...miałam tą przewagę,że spodnie były na miejscu,a tak łatwiej się biega

Swoją drogą- ciekawe co by było gdybym rzeczywiście nie zwróciła na niego uwagi i szła dalej wolno, nie słuchając czy nie idzie za mną itp :/

[Nicotiana Alata]

Napisane przez teza20

No wiec w sobote umowilismy sie ze znajomymi do pubu na male piwko pogaduchy itp.Jestesmy w pubie pozamawialismy drinki jakies przekaski pod postacia paluszkow chipsow orzeszkow itp...Usieldismy gadamy zartujemy,wyglupiamy sie,pije nasze drinki....W pewnym momencie zachcialo mi sie skorzystac z toalety wiec ide sobie najzwyczajniej w swiecie nie myslac ze moge mnie cos takiego spotkac w toalecie
Wchodze do toalety kieruje sie do pisuaru zaczynam sikac nagle za mna staje jakis koles na oko 25-30lat lysy muskularny,odleglos pomiedzy nim a mna wynosi 5cmI czuje jak sapie i dyszy na moje plecy...A potem cos dziwnego poczulem na pupiemysle WTF??odwracam sie a tu koles trzyma penisa w rece w stanie polzwodu "podejrzewam ze to bylo to co czulem na pupiei mowimy do mnie tylko nie zadlugo korzystaj bo jemu tez sie chce"Masakra jakas czy coNawet nie dokonczylem potrzeby tylko szybko sie ubralem i spieprzylem z tego kibla,bo nie wiadomo co by sie dalej staloPotem zaczepil mnie przy barze i cos pierniczyl...

Miałam kolegę, który studiował na AGH w Krakowie. Przez pierwsze dwa poważnie zastanawiał się, nad zmianą miejsca nauki, bo notorycznie był zarzucany "ofertami przyjażni" przez obcych panów. Jego kolegom się to nie zdarzało, więc dręczył się myślami, że coś z nim nie tak, że jakiś element w jego wyglądzie prowokuje , a był po porostu zadbanym, eleganckim, smukłym młodym mężczyzną i wyróżniał się w tłumie.

Napisane przez Mendosita

Teza- może przez jakiś czas nie używaj pisuarów tylko wchodź do kabiny- zawsze to bezpieczniej

Napisane przez gwaihally

to było w autobusie, może nie zatłoczonym, ale w miarę pełnym ludzi. Siedziałam akurat na siedzeniu które jest zwrócone do stojących ludzi. Wiecie, nie do kierunku jazdy czy przeciwnie, tylko takie pojedyncze siedzenie bokiem. Więc ma się wtedy oczy właśnie mniej więcej na wysokości bioder stojących ludzi. Najlepsze jest to że najpierw nie widziałam, tylko najpierw poczułam "zapach" . Nawet chciałam do koleżanki która niedaleko siedziała, ale tak że nic nie mogła widzieć, że śmierdzi gdzieś jakby zgniłymi jajkami . Ale to był moment bo za chwilę zobaczyłam tuż przede mną genitalia. Ale oczywiście tak że nikt inny tego nie widział, chociaż wszędzie stali ludzie. Zmroziło mnie, ale najgorsze jest to że zupełnie nie wiedziałam jak zareagować. Tym bardziej że nigdy nie widziałm wcześniej "takich rzeczy" na żywo i w dodatku tak blisko. Skąd to się u ludzi bierze?

i w dodatku tak "pachnących"

" Ooo, ptaszek" - powinnaś powiedzieć robiąc duże oczy - "ale na zgniłych jajkach siedzi. Chyba nic się nie wykluje"

Napisane przez vesenka

Ja dość spokojnie reaguję na takie sytuacje, bo dość często miałam "przyjemność" spotykać pewnego ekshibicjonistę pod akademikami. Taki nieszkodliwy chwalipięta to był...Wyskakuje z krzaków i cyk rozchyla płaszczyk...

To musiałyśmy w tym samym mieście studiować

Moja koleżanka pewnego namolnego pana, który nam się regularnie objawiał skwitowała "Phi, nie takie widziałam"

[miss natasha]

Napisane przez hecate

A ja ostatni tydzien przed swiatmi robotam i powiem szczerze, ze zmotywowana nie jestem.
Zwlaszcza, ze szefuncia nie ma.

Na dodatek - jak to Madziczka mawia - festival kobiecosci. Co tlumaczy pewne zachowania agresywno-placzliwe.

Musze sie spakowac na wyjazd a nie kce mi sie straszliwie. W ogole jakos tak mam mieszane uczucia co do tego wyjazdu.

ja tez pracuje - ostatnie 2 tygodnie na caly etat [bo w szkole wolne]
i mam dzis kiepski dzien, nawet juz sie zdazylam poplakac, gadajac z TZtem na przerwie

pierwszy raz jestem sama w sklepie, zarobilam co prawda ponad 1000 funtow ale mialam kilku bardzo problematycznych klientow, a w dodatku nie potrafie jeszcze dokladnie zrobic wszystkiego w systemie, na kasie [bo nie mialam porzadnego szkolenia, ktore jest mi obiecywane OD MIESIACA]
no i oczywiscie pech chcial, ze np. przyszedl facet zeby cos zwrocic/wymienic, w tym samym czasie weszla grupka jakichs 5 osob i wszystkie szczebiotaly, dzwonil telefon, ja drzacymi rekami probowalam znalezc funkcje zwrotow, a koles wywracal oczami.
Straszne to bylo. Jak tak to teraz opisuje, to nie wyglada AZ tak strasznie, ale trzeba pamietac ze sklep jest luksusowy, wiec moja obsluga taka musi byc rowniez, poza tym jestem ROZGORYCZONA bo nie powinni mnie tak samej zostawiac bez porzadnego przeszkolenia, nie?
Takze sie zestresowalam.
Jeszcze 5 dni [na szczescie juz nie sama], a TZ leci do Polski juz jutro i zostane sama, samiutenka i nie wiem jak wtedy bede sie mobilizowac zeby wstawac rano do pracy, albo chociazby robic sobie cos porzadnego do jedzenia [bo samej to mi sie nigdy nie chce, bezsensu samemu jesc ]
Aha - wydluzyli nam godziny, bo "w Paryzu butiki L'Artisana sa pootwierane do 20:00" - ok, ale TU na ulicy na ktorej pracuje WSZYSTKO jest zamykane max o 19 i potem siedze jak taka, za przeproszeniem...d*upa i wygladam na ciemna ulice. A zaczynam o 10 rano.

No i na dodatek moi rodzice sie wlasnie rozwodza.

To sie wygadalam. Ale znow ni sie chce ryczec