Sens pomocy ubogim na własne życzenie, czyli "Szlachetna Paczka" cz. II

[201606270916]

Napisane przez nouvelle90

Obiło mi się o uszy, że pracują, więc chyba mogliby się matce po 100 zł miesięcznie zrzucić...

Przeliczyłam, że gdyby zrzucili się po 50 zł to wyszłoby więcej niż ta jej emerytura specjalna.

Nie ma to jak nagroda za nieopłacanie składek. Dziadostwo.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Przy czym podkreślam że nie uważam że siedziała w domu i pachniała, ale... Czy jestem z patologicznej rodziny, bo rodzice pracowali zamiast przez osiemnaście lat siedzieć w domu i mnie wychowywać? Jak się nie opłaca składek mając gospodarstwo a dorabia tylko na czarno żeby hajs z zasiłków się zgadzał, to niech się nie zgrywa biednej i pokrzywdzonej przez los na stare lata, bo ma się to na własne życzenie.

Szlachetna Paczka powinna piętnować takie kretyństwo, ale po co, skoro można dać perfumy, żeby matka dziesiątki dzieci wyrwała na nie nowego konkubenta i machnęła jedenaste. Dobrzy ludzie powiedzą jej dokąd po nowy zasiłek

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez cranberry juice

Cóż. Prowadzisz rozważania teoretyczne - duża część beneficjentów Szlachetnej nie jest zainteresowana żadnymi pracodawcami

Odpadłoby 3/4 beneficjentów jak nie więcej

[Mijanou]

Napisane przez Krolowa Julianna

Przeliczyłam, że gdyby zrzucili się po 50 zł to wyszłoby więcej niż ta jej emerytura specjalna.

Nie ma to jak nagroda za nieopłacanie składek. Dziadostwo.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Przy czym podkreślam że nie uważam że siedziała w domu i pachniała, ale... Czy jestem z patologicznej rodziny, bo rodzice pracowali zamiast przez osiemnaście lat siedzieć w domu i mnie wychowywać? Jak się nie opłaca składek mając gospodarstwo a dorabia tylko na czarno żeby hajs z zasiłków się zgadzał, to niech się nie zgrywa biednej i pokrzywdzonej przez los na stare lata, bo ma się to na własne życzenie.

Szlachetna Paczka powinna piętnować takie kretyństwo, ale po co, skoro można dać perfumy, żeby matka dziesiątki dzieci wyrwała na nie nowego konkubenta i machnęła jedenaste. Dobrzy ludzie powiedzą jej dokąd po nowy zasiłek

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------



Odpadłoby 3/4 beneficjentów jak nie więcej

Nie, Julianna, nie jesteś. Chyba, że ta cała normalna część społeczeństwa też jest. Moi Rodzice za[autocenzura] jak motorki i nie uważam, że dorastałam w patologii

Poza tym....wiem, że wychowywanie dziecka to spore wyzwanie. Ale, na bogów, nie ma zawodu: rodzic, za który płacą. Kopacz stworzyła (chyba nieświadomie) precedens i teraz tylko patrzeć, jak posypią się wnioski/pozwy takich dzieciorobów (nie mylić z rodzinami wielodzietnymi, w których rodzice sami troszczą się o byt swoich dzieci bo tych szanuję).

[cranberry juice]

A tymczasem dyskusja na Facebooku ciagle jest. Administrator widocznie ma wolne

[20160901857]

Właśnie się zastanawiam co z nimi, ale chyba mają ostatni dzień wakacji

[ajah]

Zerknęłam na formularz rekrutacyjny z ciekawości (bo niby jakieś wielce osobiste pytania).
Zwykły formularz, żadnej przesady w nim nie widzę. Wprost przeciwnie-dobry poczatek selekcji wolontariuszy.

[GrumpyCat]

Napisane przez Mijanou

Perfumy szybko się skończą a pani nadal będzie tkwić w miejscu.

Niech proszą o 100ml może starczą do kolejnej paczki

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Wiele rodzinek teraz zaciera ręce na myśl o obiecanych 500zł na dziecko

[Littlejackie]

Napisane przez ajah

Zerknęłam na formularz rekrutacyjny z ciekawości (bo niby jakieś wielce osobiste pytania).
Zwykły formularz, żadnej przesady w nim nie widzę. Wprost przeciwnie-dobry poczatek selekcji wolontariuszy.

Ja kiedyś byłam z koleżanką na kawie i stolik obok siedziała jakaś laska z dwójką innych osób. Stoliki były bardzo blisko i wszystko było słychać i była to rekrutacja/rozmowa kwalifikacyjna (?) Ta dziewczyna była strasznie natchniona, cała rozmowa - pytania, to jak opowiadała o tym itd, brzmiała mocno sekciarsko. Dopiero jakoś po 30 min się domyśliłyśmy, że chodzi o wolontariat przy szlachetnej paczce, ale tym bardziej nas dziwiło to wrażenie "sekty" jakie odniosłyśmy na początku.

Mam też jedną znajomą, która aktywnie działa w tej akcji i lepiej przy niej nie poruszać takich tematów o jakich tu piszecie ^^

W sumie nigdy się nie zagłębiałam w ten temat, co nie co mi się obiło o uszy ale tutaj się toczy ciekawa dyskusja, szkoda, że wiele osób tak bezkrytycznie podchodzi do niektórych "potrzebujących".

[201607211025]

Znajomy ze studiów działa jako wolontariusz w SzP i jak o tym opowiada, to mam wrażenie, że też słucham kogoś z sekty.

[mimci_a]

Napisane przez cranberry juice

Cóż. Prowadzisz rozważania teoretyczne - duża część beneficjentów Szlachetnej nie jest zainteresowana żadnymi pracodawcami

Tylko bierzcie pod uwagę, że działa to też w drugą stronę - pracodawcy nie będą zainteresowani beneficjentami Szlachetnej Paczki. Łatwo wam mówić - znajdzcie im pracę. Ale już widzę sytuację, gdy któraś z was posiada własną firmę i zamiast wziąść kandydata z rekrutacji, który sam napisał swoje CV, włożyl wysiłek w poszukiwanie posady, z otwartymi ramionami przyjmuje kogoś proponowanego wam przez Szlachetną Paczkę. Przecież wiadomo od razu jak by się to skończyło

[ajah]

Napisane przez mimci_a

Tylko bierzcie pod uwagę, że działa to też w drugą stronę - pracodawcy nie będą zainteresowani beneficjentami Szlachetnej Paczki. Łatwo wam mówić - znajdzcie im pracę. Ale już widzę sytuację, gdy któraś z was posiada własną firmę i zamiast wziąść kandydata z rekrutacji, który sam napisał swoje CV, włożyl wysiłek w poszukiwanie posady, z otwartymi ramionami przyjmuje kogoś proponowanego wam przez Szlachetną Paczkę. Przecież wiadomo od razu jak by się to skończyło

Bierz pod uwagę, ze to co piszesz to stek wymówek opartych na stereotypach.
Gdybym miała swoją firmę, mogłabym kogoś ze SzP zatrudnić. Czemu nie? Jeśli ta sooba spełniałaby kryteria zwizane z okreslonym stanowiskiem pracy.

Wg twojego rozumowania paczkowcy nie mają szans na pracę, więc powinni siedzieć i czekać aż im z nieba spadnie. Żałosne.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez mimci_a

Tylko bierzcie pod uwagę, że działa to też w drugą stronę - pracodawcy nie będą zainteresowani beneficjentami Szlachetnej Paczki. Łatwo wam mówić - znajdzcie im pracę. Ale już widzę sytuację, gdy któraś z was posiada własną firmę i zamiast wziąść kandydata z rekrutacji, który sam napisał swoje CV, włożyl wysiłek w poszukiwanie posady, z otwartymi ramionami przyjmuje kogoś proponowanego wam przez Szlachetną Paczkę. Przecież wiadomo od razu jak by się to skończyło

fakt, lepiej nie 'braść' takich ludzi.

[201604130936]

Faktycznie. Może do turbo specjalistycznych firm by ich nie chciano. Ale serio lepiej iść do mopsu niż na kasę lub magazyn bo NIE DA SIE?

[cranberry juice]

Napisane przez mimci_a

Tylko bierzcie pod uwagę, że działa to też w drugą stronę - pracodawcy nie będą zainteresowani beneficjentami Szlachetnej Paczki. Łatwo wam mówić - znajdzcie im pracę. Ale już widzę sytuację, gdy któraś z was posiada własną firmę i zamiast wziąść kandydata z rekrutacji, który sam napisał swoje CV, włożyl wysiłek w poszukiwanie posady, z otwartymi ramionami przyjmuje kogoś proponowanego wam przez Szlachetną Paczkę. Przecież wiadomo od razu jak by się to skończyło

No ale umówmy się - pracodawcy nie są zainteresowani i wiadomo, jak by się to skończyło, bo beneficjenci Szlachetnej nie są zainteresowani pracą. Problem leży w beneficjantach, nie w pracodawcach

Gdyby ktoś chciał pracować, to serio, jest masa prac, w których jedynym wymogiem jest chęć do pracy. Nikt nie mówi, że oni mają być biegłymi rewidentami.

[cornflower_girl]

Napisane przez cranberry juice

A tymczasem dyskusja na Facebooku ciagle jest. Administrator widocznie ma wolne

Zastanawiałam się, kiedy posypią się bany. Może jakieś zakłady?
Poraża mnie fanatyzm wolontariuszy - rzadko kiedy dostrzegają fakty.

Napisane przez cranberry juice

No to jest sedno problemu. Najłatwiej kupić klocki lego i iPoda. Można sie lepiej poczuć na Święta, dostać orgazmu od "pomagania" itp. Nie trzeba sie przejmować jakimiś głębszymi rozważaniami nad źródłami problemu czy dziedziczeniem biedy.

Moi znajomi w zeszłym roku bardzo mocno zaangażowali się w SzP i wybrali dwie rodziny - o ile jedna rodzina wg mnie nie budziła żadnych zastrzeżeń, tak druga z rodzaju dziecko co rok + nieporadność. Dostali zakupowego szału, rozpływali się zwłaszcza nad zabawkami i ciuchami dla dzieci. Kupili, dali - i nikt nie musiał się zastanawiać, czy tej rodzinie można pomóc inaczej.

Napisane przez mimci_a

Tylko bierzcie pod uwagę, że działa to też w drugą stronę - pracodawcy nie będą zainteresowani beneficjentami Szlachetnej Paczki. Łatwo wam mówić - znajdzcie im pracę. Ale już widzę sytuację, gdy któraś z was posiada własną firmę i zamiast wziąść kandydata z rekrutacji, który sam napisał swoje CV, włożyl wysiłek w poszukiwanie posady, z otwartymi ramionami przyjmuje kogoś proponowanego wam przez Szlachetną Paczkę. Przecież wiadomo od razu jak by się to skończyło

Ile jest stanowisk pracy niewymagających kwalifikacji? Chociażby sprzątanie mieszkania, drobne prace konserwacyjne lub opieka nad dzieckiem?
Jeśli poznałabym taką osobę i zobaczyłabym, że jest pracowita i godna zaufania, zatrudniłabym za godziwą stawkę.

Nie każdy prowadzi własną firmę. Tam może być inny problem - szukam kandydata o określonych umiejętnościach i przysyłają beneficjenta SzP - kogoś, kto ich nie posiada (i nawet nie rokuje dobrze na przyuczenie). Winisz tutaj potencjalnego pracodawcę?

Napisane przez ajah

Zerknęłam na formularz rekrutacyjny z ciekawości (bo niby jakieś wielce osobiste pytania).
Zwykły formularz, żadnej przesady w nim nie widzę. Wprost przeciwnie-dobry poczatek selekcji wolontariuszy.

Z ciekawości - jakie to pytania?

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

widzialam dzis na fanpejdzu SP wielki napis "LEC WALCZYC Z BIEDA" (byc moze byl od zawsze - nie zauwazylam bo nie zagladalam tam regularnie). Zastanawiam sie czy organizatorzy i wolontariusze SP zdaja sobie sprawe z faktu, ze ostatnie z czym walcza, to bieda. No i jak w ogole smieli uzyc "tego niefortunnego slowa BIEDA" ktoro tak razi niektorych

[mikia20]

Z tą pracą dla rodzin ze Szlachetnej Paczki to nie tak prosto. Powiedzcie, dałybyście komuś w opiekę małe dziecko (lub osobę starszą), wpuściłybyście własnych mieszkań osoby które
- mają za sobą wyroki i pobyty w więzieniach, mam tu też na myśli np. kobietę która jest z takim partnerem
- to samo się tyczy alkoholików
- osoby, które się znęcają nad rodziną oraz współuzależnieni
- mają ogólne problemy z przystosowaniem - dzieci z takich rodzin mają długie listy schorzeń i zaniedbań, które trzeba długo leczyć
I tak dalej.

Nie, nie da się oddzielić patologii w której się tkwi po uszy na tyle, żeby prowadzić normalne życie zawodowe, choćby najprostsze.

[cranberry juice]

Napisane przez mikia20

Nie, nie da się oddzielić patologii w której się tkwi po uszy na tyle, żeby prowadzić normalne życie zawodowe, choćby najprostsze.

No to co proponujesz? Kupić im PlayStation i spokój sumienia jest, a patologia trwa?

[cornflower_girl]

Napisane przez mikia20

Z tą pracą dla rodzin ze Szlachetnej Paczki to nie tak prosto. Powiedzcie, dałybyście komuś w opiekę małe dziecko (lub osobę starszą), wpuściłybyście własnych mieszkań osoby które
- mają za sobą wyroki i pobyty w więzieniach, mam tu też na myśli np. kobietę która jest z takim partnerem
- to samo się tyczy alkoholików
- osoby, które się znęcają nad rodziną oraz współuzależnieni
- mają ogólne problemy z przystosowaniem - dzieci z takich rodzin mają długie listy schorzeń i zaniedbań, które trzeba długo leczyć
I tak dalej.

Nie, nie da się oddzielić patologii w której się tkwi po uszy na tyle, żeby prowadzić normalne życie zawodowe, choćby najprostsze.

No dobra, ale oprócz takich osób, są też ludzie nieporadni życiowo - chociażby te nieszczęsne notoryczne matki rodzące dzieci co rok- dwa; albo tacy, którzy są biedni na skutek różnych wypadków losowych; są kobiety 40+, którym ciężko znaleźć pracę z racji wieku; ojcowie - głowy rodzin wielodzietnych, którzy zarabiają stosunkowo mało; rodzice dzieci chorych, którzy mogliby podjąć jakiekolwiek dorywcze prace, byle w elastycznych godzinach pracy i małym wymairze godzin.
Tak jak pisałam, rozmowa, poznanie danej osoby, zdobycie zaufania (ale też ograniczone zaufanie).

[mikia20]

Napisane przez cranberry juice

No to co proponujesz? Kupić im PlayStation i spokój sumienia jest, a patologia trwa?

Oczywiście że nie.

Wskazuję tylko na to, że potrzeba dobrego, długoletniego programu (niezależnego od widzimisię partii przy władzy) który by pomagał takim rodzinom wychodzić na prostą. Dobrze żeby KK też w tym nie maczał palców. Z zaangażowaniem służby zdrowia, nauczycieli, pracowników społecznych i tak dalej. Teraz też niby coś tam się probuje robić ale patrząc na statystyki ile jest takich rodzin w Polsce i JAK to się robi to za mało.

[ajah]

Napisane przez mikia20

Z tą pracą dla rodzin ze Szlachetnej Paczki to nie tak prosto. Powiedzcie, dałybyście komuś w opiekę małe dziecko (lub osobę starszą), wpuściłybyście własnych mieszkań osoby które
- mają za sobą wyroki i pobyty w więzieniach, mam tu też na myśli np. kobietę która jest z takim partnerem
- to samo się tyczy alkoholików
- osoby, które się znęcają nad rodziną oraz współuzależnieni
- mają ogólne problemy z przystosowaniem - dzieci z takich rodzin mają długie listy schorzeń i zaniedbań, które trzeba długo leczyć
I tak dalej.

Nie, nie da się oddzielić patologii w której się tkwi po uszy na tyle, żeby prowadzić normalne życie zawodowe, choćby najprostsze.

Nie zgadzam się.
To co wymieniłaś, to sa zwyczajnie wymówki.
Praca to nie tylko wysokie stanowiska, opieka nad dziećmi i inne zajęcia, do któeych trzeba mieć predyspozycje, byc nie karanym itd.

Znam osoby, którym proponowano prace np. porąbać drewno na opał czy pozbieranie grzybów do suszenia. Odpowiedzi zawsze takie same: po co, nie będę sę schylać, daj spokój nie warto za tę stawkę.
Zresztą zagraniczne programy pomocowe (w znalezieniu pracy) też pokazują, że praca jest i wiele osób z niej korzysta, ale jest też grupa ludzi, która ma głeboko w poważniu oferty, bo 'nie zniżą się do poziomu).


Az mi sie przypomina dokument o brytyjskich młodych ludziach jęczących, że imigranci im zabierają praę; jak im zaproponowano dokładnie to samo zajęcie, za tę samą stawkę co imigrantowi- to twierdzili, ze im się z łóżka wstać nie chce.

[201604301943]

Napisane przez mimci_a

Tylko bierzcie pod uwagę, że działa to też w drugą stronę - pracodawcy nie będą zainteresowani beneficjentami Szlachetnej Paczki. Łatwo wam mówić - znajdzcie im pracę. Ale już widzę sytuację, gdy któraś z was posiada własną firmę i zamiast wziąść kandydata z rekrutacji, który sam napisał swoje CV, włożyl wysiłek w poszukiwanie posady, z otwartymi ramionami przyjmuje kogoś proponowanego wam przez Szlachetną Paczkę. Przecież wiadomo od razu jak by się to skończyło

Wczoraj w supermarkecie na kasie obsługiwał mnie pan w stylu łysego dresa. Normalnie wyglądał tak, że tylko czekałam aż wyskoczy z "drobne albo wp#?!&ol"... Ale jakoś i tak cała sytuacja zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Miał na sobie koszulkę agencji pracy. Pewnie wiele wymagań nie mieli, pewnie dużo nie zarobi, ale fajnie, że próbuje, że pracuje.

[ajah]

Napisane przez cornflower_girl

Zastanawiałam się, kiedy posypią się bany. Może jakieś zakłady?
Poraża mnie fanatyzm wolontariuszy - rzadko kiedy dostrzegają fakty.




Z ciekawości - jakie to pytania?

Wykształcenie
Aktualne zajęcie
i pytania:

Wyobraź sobie, że jesteś na pierwszym spotkaniu zespołu Wolontariuszy. Masz powiedzieć o sobie kilka słów osobom, z którymi będziesz bliżej współpracować i z którymi będziesz zmieniać na lepsze swoje lokalne środowisko . Co im o sobie powiesz? *

Jakie wartości Stowarzyszenia WIOSNA są Ci bliskie? Czy jest w nich coś inspirującego dla Ciebie? *

Czy jesteś/byłeś zaangażowany w działania, które wpływały na polepszenie Twojego najbliższego środowiska/lokalnej społeczności? Jeśli tak, to opisz jaka była Twoja rola i jakie zadania realizowałeś? *

Dlaczego chcesz dołączyć do zespołu SZLACHETNEJ PACZKI? *

[cranberry juice]

Napisane przez mikia20

Oczywiście że nie.



Wskazuję tylko na to, że potrzeba dobrego, długoletniego programu (niezależnego od widzimisię partii przy władzy) który by pomagał takim rodzinom wychodzić na prostą. Dobrze żeby KK też w tym nie maczał palców. Z zaangażowaniem służby zdrowia, nauczycieli, pracowników społecznych i tak dalej. Teraz też niby coś tam się probuje robić ale patrząc na statystyki ile jest takich rodzin w Polsce i JAK to się robi to za mało.

Zgadzam sie.

Natomiast w tym wątku chodzi o to, że Szlachetna Paczka tym ludziom w ogóle nie pomaga, że wręcz szkodzi. I to jest w sumie smutne, bo to jednak masa pracy, entuzjazmu i pieniędzy ludzi, którzy chcą dobrze, tylko ich dobre chęci idą w dziwnym kierunku.

[ysabela]

Jasne, nikt nie zatrudni człowieka ubogiego
Aż się przypomina Ikonowicz w jednej rozmowie z przedstawicielem jakiegoś stowarzyszenia pracodawców. Oburzył się na stwierdzenie, że bezrobocie w gminie 30%, ale pomalować płota nie ma komu- no bo jak to tak, pracować bez ubezpieczenia, bez etatu? Toż to umowa śmieciowa i robienie śmieci z ludzi!

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez mikia20

Z tą pracą dla rodzin ze Szlachetnej Paczki to nie tak prosto. Powiedzcie, dałybyście komuś w opiekę małe dziecko (lub osobę starszą), wpuściłybyście własnych mieszkań osoby które
- mają za sobą wyroki i pobyty w więzieniach, mam tu też na myśli np. kobietę która jest z takim partnerem
- to samo się tyczy alkoholików
- osoby, które się znęcają nad rodziną oraz współuzależnieni
- mają ogólne problemy z przystosowaniem - dzieci z takich rodzin mają długie listy schorzeń i zaniedbań, które trzeba długo leczyć
I tak dalej.

Nie, nie da się oddzielić patologii w której się tkwi po uszy na tyle, żeby prowadzić normalne życie zawodowe, choćby najprostsze.

Od razu za opiekę się brać... Do pracy w sklepie i na magazynie nie potrzeba nie wiadomo jakich kwalifikacji. Wystarczy przychodzić do roboty i robić swoje. A że się tyłka nie chce ruszyć... :/

[cranberry juice]

A wiecie, tak pomyślałam...

Założmy, że w akcję włącza się np. Amazon i zainteresowanym z okolic Wrocławia i Poznania oferuje pracę w magazynie. Wyobrażanie sobie, jaki by był skandal, że biednym ludziom oferuje się słabo płatną pracę, w której na dodatek trzeba ciężko zapitalać fizycznie?

[Mijanou]

Napisane przez cranberry juice

A wiecie, tak pomyślałam...

Założmy, że w akcję włącza się np. Amazon i zainteresowanym z okolic Wrocławia i Poznania oferuje pracę w magazynie. Wyobrażanie sobie, jaki by był skandal, że biednym ludziom oferuje się słabo płatną pracę, w której na dodatek trzeba ciężko zapitalać fizycznie?

Żaden skandal. Skoro nie bierze takiej pracy, to znaczy, że biedy nie ma. Proste.

[cranberry juice]

Napisane przez Mijanou

Żaden skandal. Skoro nie bierze takiej pracy, to znaczy, że biedy nie ma. Proste.

Wśród wolontariuszy miałam na myśli

[201604301943]

Napisane przez cranberry juice

A wiecie, tak pomyślałam...

Założmy, że w akcję włącza się np. Amazon i zainteresowanym z okolic Wrocławia i Poznania oferuje pracę w magazynie. Wyobrażanie sobie, jaki by był skandal, że biednym ludziom oferuje się słabo płatną pracę, w której na dodatek trzeba ciężko zapitalać fizycznie?

I wtedy można stawiać warunki - nie przyjął takiej pracy, to zasiłku nie dostanie.
Czytałam list pracownika tych ich magazynów, pisał, że właśnie jak na tego typu pracę i brak wymagań, to warunki są fajne.

[olenkasz]

przecież była kiedyś wielka afera na wizażu, jak jedna z dziewczyn powiedziała, że chętnie by pomogła potrzebującym, ale w zamian za np. odśnieżenie.
jakie krzyki były, że wizażanki nie chcą sobie zabrudzić śniegiem kozaczków za kilka tysięcy i dlatego chcą zaprzęgnąć biednych ludzi do pracy i teksty, że wizażanki oczekują, że sobie biedni z tego śniegu z odśnieżania zupę ugotują xD