Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[confused_girl]

Dostałam dzisiaj z wymiany hydrolat z kocanki i już chyba z 6 razy się nim wymaziałam Zapach przedziwny, na pewno do przyjemnych nie należy Najbliższej mu chyba do ekstraktu z cantelli Ale jakimś cudem jestem w stanie to wytrzymać Nie chcę wyrokowac po kilku aplikacjach, w dodatku jedna po drugiej , ale buzia jest miła i gładka już po pierwszym razie Liczę na ukojenie naczynek i stanów zapalnych Jak tak dalej pójdzie to chyba sie skuszę na małe zamówienie w BU

[martii90]

Moje zamówienie własnie wysłane. Sprawdzałam wcześniej i już chciałam pisać, że od 5 dni jest oplacone i nic, no ale na reszcie.

[IlonaP]

Napisane przez confused_girl

Dostałam dzisiaj z wymiany hydrolat z kocanki i już chyba z 6 razy się nim wymaziałam Zapach przedziwny, na pewno do przyjemnych nie należy Najbliższej mu chyba do ekstraktu z cantelli Ale jakimś cudem jestem w stanie to wytrzymać Nie chcę wyrokowac po kilku aplikacjach, w dodatku jedna po drugiej , ale buzia jest miła i gładka już po pierwszym razie Liczę na ukojenie naczynek i stanów zapalnych Jak tak dalej pójdzie to chyba sie skuszę na małe zamówienie w BU

ja już się tak przyzwyczaiłam, że absolutnie mi nie przeszkadza
a buzia gładka, aż chce się głaskać
natomiast lawendy z ZySK nadal znieść nie mogę, podobnie jak Ty - chyba mamy podobny "nos"

[confused_girl]

Napisane przez IlonaP

ja już się tak przyzwyczaiłam, że absolutnie mi nie przeszkadza
a buzia gładka, aż chce się głaskać
natomiast lawendy z ZySK nadal znieść nie mogę, podobnie jak Ty - chyba mamy podobny "nos"

Ja to nawet dzisiaj pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po przebudzenie, było polecenie do lodówki z płatkiem kosmetycznym i pomazianie się kocanka Buzia gładziutka A zapach chyba mi coś przypomina, bo mimo jego specyficzności, mam ochotę go wąchać i wąchać Ale ze smierdzielem avocado też tak miałam, więc nie wiem czy to po prostu nie jest skrzywienie mojego nosa
A co do lawendy to może orientujesz się czy w Naturalnym-Pieknie albo w Naturalis maja hydrolaty lawendowe zbliżone do tych delikatnych mazidlanych czy bardziej do ekologicznych lub ZySkowych? Bo ze względu na długi czas oczekiwania na przesyłkę nie chcę już nic dokładac do zamówienia w mazidłach, które jest w trakcie realizacji

[anastazjaaa2]

Kocanka jest całkiem fajna
Mój młodszy brat stwierdził, że pachnie jak jakaś herbata,całkiem przyjemnie . Jak widać co nos to opinia

[IlonaP]

Napisane przez confused_girl

Ja to nawet dzisiaj pierwszą rzeczą jaką zrobiłam po przebudzenie, było polecenie do lodówki z płatkiem kosmetycznym i pomazianie się kocanka Buzia gładziutka A zapach chyba mi coś przypomina, bo mimo jego specyficzności, mam ochotę go wąchać i wąchać Ale ze smierdzielem avocado też tak miałam, więc nie wiem czy to po prostu nie jest skrzywienie mojego nosa
A co do lawendy to może orientujesz się czy w Naturalnym-Pieknie albo w Naturalis maja hydrolaty lawendowe zbliżone do tych delikatnych mazidlanych czy bardziej do ekologicznych lub ZySkowych? Bo ze względu na długi czas oczekiwania na przesyłkę nie chcę już nic dokładac do zamówienia w mazidłach, które jest w trakcie realizacji

mnie tam avocado nigdy nie śmierdziało, ale ja jestem pestkowy "zboczeniec"
co do hydrolatów lawendowych, to pisałam do Naturalisa jeszcze przed świętami - ten który był, to ten sam co ZySK, miały być wprowadzone nowe ale nie wiem, czy już są
NP nie znam

[confused_girl]

Napisane przez IlonaP

mnie tam avocado nigdy nie śmierdziało, ale ja jestem pestkowy "zboczeniec"
co do hydrolatów lawendowych, to pisałam do Naturalisa jeszcze przed świętami - ten który był, to ten sam co ZySK, miały być wprowadzone nowe ale nie wiem, czy już są
NP nie znam

Dzięki śliczne za info
W takim razie albo poczekam do następnego zamówienia na mazidłach, albo jak skończy się kocanka (a to może szybko nastąpić, bo już się uzależniałam ) to zamówię w BU. Bo wydaje mi się, że w BU też lawenda ma taki delikatny zapach? Chociaż już mi się tak wszystko myli z tymi sklepami, że sama nie wiem - za duży ruch na naszym niszowym rynku się zrobił

[IlonaP]

lawenda z Bu ma delikatny zapach prosto z krzaka lawendy - wiem bo mam, krzak znaczy a nawet dwa, jeden wąskolistnej a drugi francuskiej, oby nie zmarzł, bo dopiero w zeszłym roku posadziłam

ja też się czaję z zamówieniem na mazidłach, to czekanie mnie dobija

[confused_girl]

Napisane przez IlonaP

lawenda z Bu ma delikatny zapach prosto z krzaka lawendy - wiem bo mam, krzak znaczy a nawet dwa, jeden wąskolistnej a drugi francuskiej, oby nie zmarzł, bo dopiero w zeszłym roku posadziłam

ja też się czaję z zamówieniem na mazidłach, to czekanie mnie dobija

Dzięki W takim razie jeśli lawenda to tylko z Mazideł albo BU Swoją drogę broniłam ostatnio mazideł z czasem realizacji i nie żebym zmieniła zdanie , ale wręcz nie mogę się skupić na nauce przez to wyczekiwanie na cuda, które pozamawiałam

[IlonaP]

Napisane przez confused_girl

Dzięki W takim razie jeśli lawenda to tylko z Mazideł albo BU Swoją drogę broniłam ostatnio mazideł z czasem realizacji i nie żebym zmieniła zdanie , ale wręcz nie mogę się skupić na nauce przez to wyczekiwanie na cuda, które pozamawiałam

zamówiłaś pudry owocowe?
bo ja mam ochotę, tylko zdecydować się nie mogę i jakoś nie wiem do czego by ich dodać, nie lubię maseczek
myślałam o bananie odżywczo
i o czymś peelingująco - ananas, mango?
granat też kusi

[confused_girl]

Napisane przez IlonaP

zamówiłaś pudry owocowe?
bo ja mam ochotę, tylko zdecydować się nie mogę i jakoś nie wiem do czego by ich dodać, nie lubię maseczek
myślałam o bananie odżywczo
i o czymś peelingująco - ananas, mango?
granat też kusi

Ja właśnie zamówiłam granat, mango i banana Kusił mnie też ananas w celu dodania do bromelainy, ale pomyślałam, że na początek wystarczą te trzy Ja akurat maseczki lubię bardzo i właśnie tak planuję spożytkować ekstrakty - mieszając z białą glinką, pudrami roślinnymi lub jogurtem. Potestuję też jak się sprawdzą dodane do odżywek do włosów i w ekspresowych serach.

[yuki23]

No to donoszę, że z naturalnego piękna przyszły do mnie:

olej kukui
ze słodkich migdałow zimnotłoczony
słonecznikowy organiczny
avocado nierafinowany zimnotloczony
shea nierafinowane


Testy od jutra bo dziś już nałozyłam cupacau nierafinowane, ktore dostałam w próbce z mazideł i póki co uważam, że jest genialne , oj na pewno je zamówię w przyszłosci

[confused_girl]

No właśnie, ja dalej czekam na relacje z oleju kuki, który ma podobno magiczne właściwości pielęgnacyjne

[northwestpassage]

!rany ! dziewczyny, super watek! juz wiem co bedzie moja wieczorna lekturka, ach, ale jestem rada ze Was znalazlam

[niezamienna_juz_na_nic]

Witaj, North , wśród olejomaniaczek. Miłej lektury i owocnego olejowania.

[pola_m]

umerdałam wczoraj ten prezent dla przyjacióły ( w ogóle dziękuję serdecznie za opinie) Wszystko wyszło pięknie i pachnąco. Rozpędziłam się i zrobiłam tez sobie balsam- takiego konkreta zimowego z masłem karite i cupuacu i olejem kokosowym i ekstraktem z kasztanowca (zauważyłam popękane naczynka na udach) oraz solidny krem do stóp (tez z masłami, mocznikiem i kwasem mlekowym). Szał trwał więc zrobiłam też tonik z kwasem mlekowym i micelek

Szaleństwo normalnie

Efektów konkretnych jeszcze nei znam, ale skórę mam uroczą, bo wygrzałam się wczoraj na saunie a potem wsmarowałam w siebie wszystkie resztki, które nie zmieściły się to słoiczków i buteleczek

[Niawka]

Witam wszystkie olejomaniaczki
Mam pytanie do tych dziewczyn, które miały już olej tamanu ponieważ dostałam go dzisiaj, i zastanawiam się czy powinien być taki mętny, bo w moim do tego pływają jeszcze jakieś paprochy....Wsz ystkie olejki które miałam były raczej klarowne.

[anastazjaaa2]

Napisane przez Niawka

Witam wszystkie olejomaniaczki
Mam pytanie do tych dziewczyn, które miały już olej tamanu ponieważ dostałam go dzisiaj, i zastanawiam się czy powinien być taki mętny, bo w moim do tego pływają jeszcze jakieś paprochy....Wsz ystkie olejki które miałam były raczej klarowne.

Tamanu jest mętny, także spokojnie

[Niawka]

uff co za ulga, wielkie dzięki

[northwestpassage]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Witaj, North , wśród olejomaniaczek. Miłej lektury i owocnego olejowania.

dziekuje za tak mile powitanko, napewno sie dobrze u was zaklimatyzuje, poki co czytam i czytam z przejeciem i radocha

[rocki]

Jestem zalamana Mam taki przesusz, ze z trudem ruszam miesniami twarzy. I zeby bylo smieszniej, to nie jest takie typowe luszczenie sie, tylko ogolne wrazenie calkowicie suchej skory. Co ja mam zrobic Oleje kompletnie nic nie daja, a tlustych masel nie moge stosowac ze wzgledu na zapychanie Zaczelam juz rozwazac kupienie jakiegos normalnego kremu (w stylu Humektanu), tyle ze wreszcie dzieki PHA udalo mi sie doprowadzic skore do wzglednego porzadku i boje sie zmieniac cokolwiek w pielegnacji, zeby nie dorobic sie wysypu. Chyba jestem kolejna osoba, dla ktorej nawilzajace dzialanie samych mazidel jest niewystarczajace

[Lorri]

Napisane przez rocki

Jestem zalamana Mam taki przesusz, ze z trudem ruszam miesniami twarzy. I zeby bylo smieszniej, to nie jest takie typowe luszczenie sie, tylko ogolne wrazenie calkowicie suchej skory. Co ja mam zrobic Oleje kompletnie nic nie daja, a tlustych masel nie moge stosowac ze wzgledu na zapychanie Zaczelam juz rozwazac kupienie jakiegos normalnego kremu (w stylu Humektanu), tyle ze wreszcie dzieki PHA udalo mi sie doprowadzic skore do wzglednego porzadku i boje sie zmieniac cokolwiek w pielegnacji, zeby nie dorobic sie wysypu. Chyba jestem kolejna osoba, dla ktorej nawilzajace dzialanie samych mazidel jest niewystarczajace

Przez długi czas po odstawieniu kremów NeoStraty miałam podobny problem. Serum z glukonolaktonem 10% załatwiło sprawę. Wiem już, że nie powinnam niczego zmieniać w formulacji, bo jest po prostu idealna (chodzi mi o ten starszy przepis, bez kw. laktobionowego i "retinolu roślinnego"). Wystarczy 1,5% SLP i 0,3% gumy ksantanowej (guma się nie roluje na twarzy). Proste wykonanie, oczywiście na zimno. Można spokojnie wlewać fazę wodną do olejowej. PH praktycznie nie wymaga regulacji, jak będę niedługo robić kolejną porcję, to dokładnie sprawdzę i podeślę przepis pani Kasi, żeby opublikowała na stronie ZSK. Serum jest odrobinę lepkie, ale ładnie się wchłania i nie przeszkadza mi to zupełnie. Do kremów chyba już nie wrócę, mało który nawilżał tak efektywnie, emulsje były mało stabilne przy niskim stężeniu emulgatora; poza tym wolę szklane buteleczki .

[LouLou25]

Napisane przez rocki

Jestem zalamana Mam taki przesusz, ze z trudem ruszam miesniami twarzy. I zeby bylo smieszniej, to nie jest takie typowe luszczenie sie, tylko ogolne wrazenie calkowicie suchej skory. Co ja mam zrobic Oleje kompletnie nic nie daja, a tlustych masel nie moge stosowac ze wzgledu na zapychanie Zaczelam juz rozwazac kupienie jakiegos normalnego kremu (w stylu Humektanu), tyle ze wreszcie dzieki PHA udalo mi sie doprowadzic skore do wzglednego porzadku i boje sie zmieniac cokolwiek w pielegnacji, zeby nie dorobic sie wysypu. Chyba jestem kolejna osoba, dla ktorej nawilzajace dzialanie samych mazidel jest niewystarczajace

Nie lam sie Nie jestes sama, ja po 2 tygodniowym obcowaniu z wlasnorecznie robionymi mazidlami zrobilam sobie z twarzy jesien sredniowiecza. Mialam problemy z nalozeniem podkladu z powodu suszarni. Ale jestem twarda, postanowilam nie rezygnowac i czekam jeszcze na 3 paczki ( z bu, mazidel i zsk ) i juz chyba bede miala wszystko do nawilzania i natluszczania. No i zobaczymy co z tego bedzie. Jak w koncu ukrece cos co faktycznie nawilza to chetnie pomoge i wysle Ci przepis.
Dupa a nie pielegnacja, mam skore mieszana z tendencja do przetluszczania, uzywalam juz masla karite i cupuacu 100%, masla/ew oleje + ha, hydromanil mnie sciagnal, nmf to samo, gliceryna dodana sie kleji i sciaga. I po wszystkim jest to samo. Teraz czekam na skwalan, masla, olej lanolinowy, lanoline, olej kokosowy i inne - zobaczymy co z tego bedzie. Jesli niewypal to chetnie sie pozbede wszystkiego za probki perfum niszowych Jak chcesz sie ratowac to polecam Aqualia Thermal ( poczujesz co to prawdziwe nawilzenie z efektem wody w skorze, wysypu brak-przynajmniej u mnie)

[agool]

Napisane przez Lorri

Przez długi czas po odstawieniu kremów NeoStraty miałam podobny problem. Serum z glukonolaktonem 10% załatwiło sprawę. Wiem już, że nie powinnam niczego zmieniać w formulacji, bo jest po prostu idealna (chodzi mi o ten starszy przepis, bez kw. laktobionowego i "retinolu roślinnego"). Wystarczy 1,5% SLP i 0,3% gumy ksantanowej (guma się nie roluje na twarzy). Proste wykonanie, oczywiście na zimno. Można spokojnie wlewać fazę wodną do olejowej. PH praktycznie nie wymaga regulacji, jak będę niedługo robić kolejną porcję, to dokładnie sprawdzę i podeślę przepis pani Kasi, żeby opublikowała na stronie ZSK. Serum jest odrobinę lepkie, ale ładnie się wchłania i nie przeszkadza mi to zupełnie. Do kremów chyba już nie wrócę, mało który nawilżał tak efektywnie, emulsje były mało stabilne przy niskim stężeniu emulgatora; poza tym wolę szklane buteleczki .

A możesz mi napisać gdzie to cudo kupić bo znalazłam tylko produkty Neostraty z glukonolaktonem ale one są dość drogie

[rocki]

Napisane przez Lorri

Przez długi czas po odstawieniu kremów NeoStraty miałam podobny problem. Serum z glukonolaktonem 10% załatwiło sprawę. Wiem już, że nie powinnam niczego zmieniać w formulacji, bo jest po prostu idealna (chodzi mi o ten starszy przepis, bez kw. laktobionowego i "retinolu roślinnego"). Wystarczy 1,5% SLP i 0,3% gumy ksantanowej (guma się nie roluje na twarzy). Proste wykonanie, oczywiście na zimno. Można spokojnie wlewać fazę wodną do olejowej. PH praktycznie nie wymaga regulacji, jak będę niedługo robić kolejną porcję, to dokładnie sprawdzę i podeślę przepis pani Kasi, żeby opublikowała na stronie ZSK. Serum jest odrobinę lepkie, ale ładnie się wchłania i nie przeszkadza mi to zupełnie. Do kremów chyba już nie wrócę, mało który nawilżał tak efektywnie, emulsje były mało stabilne przy niskim stężeniu emulgatora; poza tym wolę szklane buteleczki .

Lorri, tylko ja wlasnie teraz uzywam tego serum A wieczorem tonik z PHA 15%. I pierwszy raz od nie wiem jak dawna (to znaczy chyba wiem, od odstawienia Roaccutanu przed kilkoma laty), juz tydzien mija, a mi sie nie zrobila zadna nowa krostka. Wczesniej uzywalam toniku 10% i nie byl tak skuteczny, przynajmniej u mnie. Tylko ta suchosc Mimo oleju z rozy + HA po wieczornym przemyciu twarzy tonikiem.

Napisane przez LouLou25

Nie lam sie Nie jestes sama, ja po 2 tygodniowym obcowaniu z wlasnorecznie robionymi mazidlami zrobilam sobie z twarzy jesien sredniowiecza. Mialam problemy z nalozeniem podkladu z powodu suszarni. Ale jestem twarda, postanowilam nie rezygnowac i czekam jeszcze na 3 paczki ( z bu, mazidel i zsk ) i juz chyba bede miala wszystko do nawilzania i natluszczania. No i zobaczymy co z tego bedzie. Jak w koncu ukrece cos co faktycznie nawilza to chetnie pomoge i wysle Ci przepis.
Dupa a nie pielegnacja, mam skore mieszana z tendencja do przetluszczania, uzywalam juz masla karite i cupuacu 100%, masla/ew oleje + ha, hydromanil mnie sciagnal, nmf to samo, gliceryna dodana sie kleji i sciaga. I po wszystkim jest to samo. Teraz czekam na skwalan, masla, olej lanolinowy, lanoline, olej kokosowy i inne - zobaczymy co z tego bedzie. Jesli niewypal to chetnie sie pozbede wszystkiego za probki perfum niszowych Jak chcesz sie ratowac to polecam Aqualia Thermal ( poczujesz co to prawdziwe nawilzenie z efektem wody w skorze, wysypu brak-przynajmniej u mnie)

LouLou, ja mam jakis wewnetrzny opor przed nalozeniem na twarz shea i innych masel. Po prostu paralizuje mnie strach przed wysypem, dlatego ratuje sie olejami. Lanoliny tez bym sie bala I musze w zwiazku z tym zrobic zamowienie z ostatnim produktem, ktory moze cos zmieni w nawilzeniu - skwalanem.

[martii90]

A ja nareszcie dorwałam moje zamówienie i będę mogła je wypróbować. Olej kokosowy pachnie nieziemsko Z drzewka różanego też ślicznie.

Czyli do olejku myjącego dodaję cały emulgator i porządnie wstrząsam, używam na suchą skórę do zmywania makijażu, tak jak poprzednio np. mleczko; później hydrolat jako tonik; na koniec żel hiaurynowy, jako nawilżenie, albo mieszam go wcześniej z olejkiem myjącym, dobrze wyczytałam? Na koniec można użyć jeszcze zwykłego kremu, czy raczej nie potrzeba?

[confused_girl]

Martii - olejek myjący nie do końca używasz na sucha buzię - musisz do niego dodać w zagłębieniu ręki kilka kropel wody/hydrolatu, żeby mógł zemulgować. Co do kwasu hialuronowego to nie radze go używać solo na buzię, bo może zrobić więcej szkody niż pożytku. Żeby dobrze nawilżał potrzebuje okluzji, więc najlepiej dodać kilka kropli oleju

[martii90]

Dzięki, tak więc zrobię

[Lorri]

Napisane przez martii90

na koniec żel hiaurynowy, jako nawilżenie, albo mieszam go wcześniej z olejkiem myjącym, dobrze wyczytałam?

Żel hialuronowy miesza się z czystym olejem, bez emulgatora, tuż przed nałożeniem na twarz.

Napisane przez agool

A możesz mi napisać gdzie to cudo kupić bo znalazłam tylko produkty Neostraty z glukonolaktonem ale one są dość drogie

Kupić się nie da, to moja samoróbka z glukonolaktonem z ZSK.

Napisane przez rocki

Lorri, tylko ja wlasnie teraz uzywam tego serum A wieczorem tonik z PHA 15%. I pierwszy raz od nie wiem jak dawna (to znaczy chyba wiem, od odstawienia Roaccutanu przed kilkoma laty), juz tydzien mija, a mi sie nie zrobila zadna nowa krostka. Wczesniej uzywalam toniku 10% i nie byl tak skuteczny, przynajmniej u mnie. Tylko ta suchosc Mimo oleju z rozy + HA po wieczornym przemyciu twarzy tonikiem.

Ja stosuję to serum dwa razy dziennie. Tonik mam z kwasem mlekowym. Susz jest u mnie już tylko wspomnieniem, na szczęście. Z olejem + HA nigdy mi się nie chciało bawić. Co drugi dzień robię peeling mleczkiem NeoStraty 15% AHA.

[niezamienna_juz_na_nic]

Kolejna porcja kuszenia - ze specjalną dedykacją dla Confused :
http://www.biochemiaurody.com/sklep/...atteatree.html

I jeszcze ładna kobaltowa butelka:
http://www.biochemiaurody.com/sklep/o-akcesoria.html