Razem schudniemy 20kg! - część VI

[Pendulka]

Napisane przez SlodkoOstra

Cześć! przepraszam, że znikłam bez zapowiedzi mąż był w szpitalu z wyrostkiem, miałam trochę zawrót głowy, nasze szpitale to jedna wielka masakra, trzeba lekarzy pilnować żeby nie zabili człowieka .

ALE, ALE
Schudłam do 53 kg!!!!!!! czyli w rok -10 kg!!!!
Dodałam fotki do albumu klubowego przed i po
wyglądam i czuję się super. Chociaż jeszcze chyba dążę do 52

Pełen szacun. Gratuluję
A co do szpitali to niestety masz rację

[czarna434123]

Witam jestem tu nowa mam do zrzucenia 20kg a w grupie zawsze razniej . Znacie może jakieś skuteczne ćwiczenia i diety ?

[SlodkoOstra]

Ah, no i przede wszystkim:

DZIĘKUJĘ DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE

bo myślę, że to w dużej mierze dzięki Wam i Waszym radom jedzeniowym udało mi się osiągnąć sukces

[Pendulka]

Napisane przez czarna434123

Witam jestem tu nowa mam do zrzucenia 20kg a w grupie zawsze razniej . Znacie może jakieś skuteczne ćwiczenia i diety ?

Hej proponuję przeczytać 1-szą stronę naszego wątku.

[Yellow Me]

Silvia strasznie mi szkoda ale ja nie panuję nad moim własnym rozumem, nad psychiką

Słodka brawa za efekty zazdraszczam

[eliza40]

hej
ja już po wizycie u dietetyczki - 2kg

[thenerdqueen]

Słodziaku super sprawa, jestem dumna
eliza: oby tak dalej!
żółciutka: doskonale cię rozumiem

ja się całkiem ok trzymam, wczoraj wieczorem pojechaliśmy do ciotki i wpadka w postaci pierogów, bo przecież siłą ci do mordy wepchnie i nie rozumie czegoś takiego, że nie. powiedziałam, że ma się przyzwyczaić, bo ostatni raz toleruję jej zachowanie jak dziecko, że mi robi dosłownie sceny jak się na coś nie zgadzam. mama tż to samo, odzwyczaiła się od tego, że mam coś do powiedzenia i nie mam ochoty np napychać się ciastem no ale już kij z tym, przyzwyczają się.
a tak to znowu wymordowana wróciłam, zaszłam jeszcze po drodze do galerii ogarnąć prezenty dzieciakom, małej torebkę monster high (takie życzenie ma ) a młodemu książkę. ale zerknęłam wcześniej na stronę www empiku i taniej wyszło o 7zł zamówić i odebrać, niż kupić od ręki w sklepie do tego kupiłam sobie 2 koszulki i stanik. i się część stypendium rozpłynęła...

[Pendulka]

Eliza: fiu fiu bardzo ładnie Ci spadło. Brawo! Dietetyczka cos jeszcze mówiła? Jak wizyta?
szczurku: tez żałuję, że nie każdy jest w stanie pojąć ile kosztuje nas walka ze samym sobą, a tymczasem jeszcze trzeba walczyć z nimi.
ja właśnie skończyłam prace i będę jechała do domku. Muszę ogarnąć jadło na jutro i poćwiczyć.

[Silvia09]

Dziewczyny załamałam się dzisiaj jak zobaczyłam swoją wagę ... 2 dni 2kg!!!!!!
Nie chciałam wczoraj nic pisać, bo wolałam jeszcze się dzisiaj upewnić. Nie mam pojęcia skąd taki gigantyczny wzrost, zwłaszcza, że od poniedziałku w miarę ładnie się trzymam, codziennie ćwiczyłam dość intensywnie :/// boję się cokolwiek zjeść teraz czy na wagę stawać. Nie miałam jeszcze takiego czegoś ...
Do tego pomierzyłam sie cm, wszędzie przybyło mi kilka cm, to logiczne, ale absurdem jest, że w cyckach spadło mi 5cm!!!!! Cycki same nie widzę, żeby się zmniejszyły, raczej z pleców spadło, bo nie mam żadnych wałeczków, ale czy to ma jakiś sens???? Nie waże się do poniedzialku, będę ostro dawała z ćw.

[eliza40]

dzięki dziewczyny
Pendulka wizyta bardzo przyjemna,pani dietetyk zadowolona z mojego spadku.Dostałam dwa zestawy na następny tydzień.

[Pendulka]

Silvia: ciężko stwierdzić, czemu nagle tyle przybrałaś na wadze w tak krótkim czasie. Może @? Albo efekt ćwiczeń? Jednak swoją drogą, dwa dni o niczym jeszcze nie przesądzają. Na pewno zaraz waga Ci zleci, a cm też wrócą do normy. Główka do góry
Eliza: na co się składają takie dwa zestawy?Wiem, ciekawska jestem

[eliza40]

Napisane przez Pendulka

Eliza: na co się składają takie dwa zestawy?Wiem, ciekawska jestem

dwa gotowe jadłospisy na następny tydzień

[missmanhattan]

Nadchodzi ELABORAT! LOL

Hej Dziewczyny! Wróciłam z dwudniowego pobytu w Warszawie, egzamin napisany, zobaczymy jak poszło, gdy przyjdą wyniki za około dwa tygodnie. Udało mi się trzymać przez te dwa dni dietę, byłam jak to dziewczę za czasu PRLu, cała wałówa gotowego dietetycznego jedzenia wiozła się ze mną pociągiem. Brakowało tam tylko jaj na twardo Ale się na szczęście opłaciło. teraz próbuję jakoś ogarnąć zaległości, których się nabawiłam dzięki przygotowaniom do tego certyfikatu. Nie zliczę, ile razy miałam ochotę na tabliczkę czekolady razy pięć...

silvia_ Ten system z jednym "grzesznym dniem" w ciągu tygodnia ładnie się sprawdza, ale pamiętaj o jednym - ja tak robiłam już na utrzymaniu wagi, więc mogłam naprawdę poszaleć. Ty, póki wciąż zrzucasz kilogramy, pozwalaj sobie tego dnia na więcej, ale nie przekraczaj za bardzo granic, bo będzie wzrost na wadze i co za tym idzie - zniechęcenie do odchudzania. edit: O ryżowych chipach z Sonko ja tutaj chyba kiedyś wspominałam. Idealne jako jeden z pięciu posiłków, gdy np. jedziesz pociągiem kilka godzin i nie masz szans przygotować sobie coś bardziej wymagającego. Mnie najbardziej smakowały chyba pomidorowe, ale nie jestem pewna. One były bodajże nawane "o smaku pizzy czy coś takiego"... edit II: Bardzo ważne!!! - dużo ćwiczysz i mięśnie mają prawo puchnąć! Żebyś mi się w żadnym wypadku nie zdemotywowała tym wynikiem wagowym! Masz ćwiczyć regularnie dalej i trzymać ładnie dietę, to wtedy jak za kilka dni staniesz na wadze nie będzie śladu po tych dwóch kilogramach i jeszcze zobaczysz spadek!!!!

Pendulka - pytałam o wagę w celu zaspokojenia ciekawości, tak myślałam, że musisz mieć co najmniej te 10 cm więcej ode mnie, żeby strzelać w 65 kg. Natomiast jeśli chodzi o Twoje pytanie czy ta waga będzie już ok - Dziewczyny mają rację z tym, co Ci napisały. Waga to nie wszystko, chodzi o to, jakie są składowe tej wagi - ile procent to struktura kostna, ile procent to mięśnie, ile procent to tkanka tłuszczowa, no i zawartość wody w organizmie też się tutaj liczy. Np. dwie dziewczyny o jednakowym wzroście ważące tyle samo, mogą sprawiać wrażenie, że jedna jest o nawet 10 kilogramów cięższa. Tak jest jak np. ktoś ma bardzo dużą zawartość tkanki tłuszczowej, a lekką strukturę kostną (wygląda na więcej kilogramów niż w rzeczywistości ma) albo ktoś ma dużo mięśni i ciężką strukturę kostną (wygląda na mniej niż w rzeczywistości waży). Jak zaczniesz się zbliżasz do tych 65 kilogramów to sama ocenisz czy dalsza gra jest warta świeczki. Przede wszystkim musisz się dobrze czuć w swoim ciele. Po drugie Twoja pani dietetyk na pewno powie Ci czy Twoja zawartość tkanki tłuszczowej jest już w normie czy jeszcze trzeba by ją zredukować. Najważniejsza jest tutaj w końcu zdobyta samoakceptacja i zadowolenie z wyglądu.

Pendulka, Bottega _ u mnie to samo - jak zaczynałam odchudzanie zawsze na początku "szło z buzi". Głównym powodem tego było zawsze to, że ja gdy się obżeram to zaczynam "puchnąć". Nabieram strasznie wody i potem na diecie zawsze pierwszy spadek tygodniowy to była właśnie ta woda, pamiętam że co najmniej trzy kilogramy leciały, a buzia robiła się z miejsca szczuplejsza.

Eliza_ bardzo ładnie Ci waga leci Rozumiem, że nie żałujesz decyzji o pójściu do dietetyka?

żyrafko_ co to ja tam widzę - spadek? ktoś się nareszcie ogarnął

szczurku_ robisz nam tabelkę i ładnie wszystkich motywujesz, ale widzę, że Tobie zabrakło bata. Pozwól, że dostąpię tego zaszczytu. W skrócie - bierz się w garść. Bilans roku rzeczywiście masz delikatnie mówiąc "niewesoły", ale do końca 2013 masz jeszcze półtora miesiąca. W tyle czasu trochę można zrzucić. Zawalcz, żeby ten bilans troszkę zmniejszyć i wejść w Nowy Rok z większą motywacją. Zaraz Ci poszukam kolejnego szczura, żeby starym zwyczajem Cię trochę podręczyć. A wszelkie ciotki, "srotki" i inne po prostu tęp. Jak schudniesz to przeprosisz

yellow_ Podstawą wszelkich zmian w życiu, nie tylko odchudzania, jest poprzestawianie sobie najpierw kilku rzeczy w główce. To jest jak z ludźmi, którzy wiecznie są nieszczęśliwi, ale chociaż mogliby zacząć to zmieniać, nie robią tego. Pytanie - może po prostu lubią być nieszczęśliwi? Nie próbuję Cię tutaj w żaden sposób obrazić tylko uzmysłowić Ci, że dopóki nie będziesz tak naprawdę chciała schudnąć i w końcu cieszyć się swoim wyglądem, to nic się nie zmieni. Ja na Twoim miejscu poszłabym do lekarza i bym się przebadała, żeby się upewnić, że wszystko jest w porządku, a Twoje rzuty na jedzenie mają źródło tylko w Twoim umyśle, a nie w ciele. Potem zastanowiłabym się, co tak naprawde sprawia, że nawet jak schudniesz, to przestaje Ci się walczyć dalej o utrzymanie dobrej formy. Może wizyty u psychologa, by tutaj pomogły? Dobrze, że szukasz zapału na nowo, ale na pewno nie uda się go znaleźć na stałe. Raz pod wozem, raz na wozie - musisz się nauczyć tej dyscypliny o której mówiłam wcześniej, żeby nawet jak jest źle nie wpadać w skrajność jesli chodzi o złe odżywianie.

bottega_ wielki respect za te wszystkie rozpiski jadłospisów łącznie z kaloriami i bilansem! Zawsze coś takiego podziwiałam, ja bym nie miała nerwów!

sylwoha_ Imiona przepiękne, ja sama mam na imię Aleksandra. Dla dziewczynki podoba mi się bardzo Antonina, ale ja planuję nazwac moja odmianą tego imienia - Antonia

słodka_ Fantastyczny wynik! Cieszymy się, że mogłysmy w czymś pomóc Pamiętaj jednak o tym, że prawdziwa walka zaczyna się dopiero na utrzymaniu i zakoduj sobie w pamięci ile wysiłku Cie to wszystko kosztowało, żeby znowu nie zejść na złą drogę!

[thenerdqueen]

Miss: masz rację, zabrakło mi tego bata nad głową, dzięki za troskę chwilowo mam postęp w postaci zapisywania wszystkiego na kartkę, nawet kubków herbaty czerwonej tak właśnie będę robić, tylko tż na tym ucierpi, bo to jego rodzina i on przez pewien czas znowu się będzie musiał nasłuchać, że "znowu nam odbiło", "wymyślamy", "żryj, nie p**rdol" tzn niby to do niego będą mówić, ale ja też się będę wściekać. no tak czy siak, rzeczywiście trzeba tępić lub olać

not fat, fluffy!

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

od dziś do niedzieli: filet z piersi kuciaka w biedro 11.89zł/kg

[Pendulka]

Napisane przez thenerdqueen

od dziś do niedzieli: filet z piersi kuciaka w biedro 11.89zł/kg

kurczę, a ja nie mam już miejsca w zamrażarce
schudłam od pon 0,6

[eliza40]

Pendulka
właśnie to jest wkurzające jak ludzie reagują jak się dowiedzą,że ktoś jest na diecie.Słychać no jedz,no jedz co tak mało wzięłaś od razu nie przytyjesz.Koleżanki w pracy nos wkładają w pojemniczek z jedzeniem.Wolę nikogo nie informować,że jestem na diecie.Domownicy wiedzą i to wystarczy.

[Pendulka]

Napisane przez eliza40

Pendulka
właśnie to jest wkurzające jak ludzie reagują jak się dowiedzą,że ktoś jest na diecie.Słychać no jedz,no jedz co tak mało wzięłaś od razu nie przytyjesz.Koleżanki w pracy nos wkładają w pojemniczek z jedzeniem.Wolę nikogo nie informować,że jestem na diecie.Domownicy wiedzą i to wystarczy.

Dzięki
U mnie szefowe wiedzą. Jedna miała ze mną zacząć, ale jakoś się wykruszyła. A przynajmniej ja tak to odczuwam W każdym bądź razie rozumieją i nie kuszą pytając się, czy np. chce cukierka. Same jedzą, ale mnie to nie przeszkadza.

[Bottega]

Napisane przez Silvia09

Hej
Aa mam jeszcze pytanko odnośnie postu, w ktorym napisałaś, że jak nie ma kiedy zjeść obiadu to je się obiadokolację. Czyli mam zjeść taki większy po.prostu obiad?

tak Tj. np. wtedy posiłki a nie 5 i jako ostatni właśnie obiadokolacja. Tylko pamiętaj żeby wtedy zachować te 2,5-3h przerwy przed snem.

Wróciłam wczoraj, ale byłam tak padnięta, że tyko do K zajrzałam.
TK j. brzusznej i m. małej zrobione. Podawali mi niestety jednak kontrast, bo w trakcie badanie pan dr powiedział, że tylko 2 ze wszystkich kamieni są uwapnione i nic nie widać :/ Nie dobrze, bo to 2 podanie kontrastu w ciągu ostatniego miesiąca, a on mocno obciąża nerki. Pielęgniarka się wkłuć nie mogła, mówi, że żyły sie nie zregenerowały od czasu szpitala + jeszcze te pobieranie krwi w zeszłym tyg... także wylazłam stamtąd cała w opatrunkach ludzie na poczekalni mieli przerażone miny No ale grunt, że w ogóle się wkłuła, bo gdziekolwiek wbijała igłę żyła od razu buum. Powiedziała, że próbuje ostatni raz, a jak się nie uda, to dzwonią po jakiegoś anestezjologa, bo ona już nie ma siły i aż jej mnie żal Wyniki dostaliśmy od razu po 15 min, bo pan dr to znajomy-znajomego-znajomego () mojego urologa i wiedział, że sprawa jest pilna. Jest jak podejrzewał urolog nr 2: 1 spory kamień utkwił gdzies tam w ujściu, blokuje odpływ płynów, nerka spuchnięta, bo ten kamień raz przepuszcza odrobinę płyn, a zaraz na długo "zamyka" ujście, później znowu po trochu puści i tak w kółko. Musimy to szybko wyjąć, bo będzie kiepsko jak zupełnie sie zamknie. Za 1,5 tyg. jadę do szpitala i spec. ma podjac decyzję kiedy mnie kładą. Mam mieć ze sobą torbę z rzeczami, jakby było miejsce żeby od razu mnie położyć.

Wagowo dobrze. Znowu ciutkę do przodu
Dziś już będzie jadłospis

[anafora12345]

Silvia witaj w klubie ja odkąd zaczęłam ćwiczyć to waga mi wzrasta jak przyszła @ to spadło i teraz znowu zaczęła rosnąć nie wiem co jest grane Mam ochotę rzucić w cholerę ćwiczenia ale zostało mi 10 dni do końca a potem chciałam zacząć co innego . Planuję zrobić 2-3 dniowa przerwę i zobaczę jak z wagą będzie .
Eliza Pendulka aż wam zazdroszczę tych spadków. A co do innych nie ma co się przejmować niech teraz patrzą i się śmieją a potem będa zazdrościć .
Słodka ale ładnie waga Ci spadła . A jak z cm ? bo jestem ciekawa ? Kurczę ja od 3 tygodni prawie próbuje zrzucić do 55 a waga zamiast w dół to w górę narazie sie nie poddaję i mam nadzieję że wytrwam
Szczurku widzę że zaczęłaś shreda , ja skończyłam właśnie 2 level i powiem Ci że warto było zacząć Zmierzę cm się jak skończę całość ale już teraz widzę poprawę przede wszystkim mam bardziej zbite ciało no może poza brzuchem ale i on się poprawił . Potem zamierzam ćwiczyć Shauna- Focusa T25 wg jego rozpiski mam nadzieję że dam radę a jak nie to będę ćwiczyła z Tanją ( z nim ćwiczy ta babeczka że tak powiem w łatwiejszej wersji )

[sylwoha]

dziewczyny- robilyscie sobie wrozbe na dzieci z obraczki ?

[thenerdqueen]

sylwoha: co ty się tak na te dzieci napaliłaś ostatnio? nie robiłam wróżb żadnych, bo nie ma to żadnego podłoża naukowego, masz 50% na dziewczynkę i tyle samo na chłopaka, czysta loteria zależąca od mężczyzny, wsio

[Pendulka]

Bottega dobrze, że powoli sytuacja się klaruje. Z tymi żyłami to masz niezłe historie. Super, że waga spada i trzymasz się dietki Czekamy na jadłospis.
Sylwoha jakoś nie miałam okazji
Anafora dzięki Oj będą zazdrościć

[Silvia09]

Hojo.

Załamki ciąg dalszy, mimo że miałam wczoraj przerwe od ćwiczeń waga dalej z dupy, spadło 0.3, szok normalnie ...
Dzisiaj ładnie dietkowo. Z ćwiczeń było ABT i bieganko. Nogi mnie napierdzielają!

pendulka dziękuje za miłe słowa Jestem przed @, ale dla mnie to nie ma znaczenia, bo to na mnie nie wpływa, raczej odwrotnie mam spadki :P

miss wiem wiem, przecież nie będę tabliczki czekolady jadła. Coś drobnego zamiast 1 posiłku. Np. upiekę jakieś ciasteczka owsiane Oczywiście jeśli będę umiała się powstrzymać to wiadomo, że niczego nie tknę :p
Wiem, że mięśnie puchną, ale żeby aż tak? :/ No co Ty z ćwiczen nie zrezygnuje !! jak możesz w to wątpic :p
Daj znać jak będziesz miała wyniki. Gratki, że nie dałaś się zachcianką, podziwiam Hahaha wyobraziłam sobie jak otwierasz pudełko jaj w pociągu, fuuu

anafora Tylko mi nie rzucaj cwiczeń to najgorsze co możesz zrobić ! Ja nadal będę intensywnie ćwiczyła, kontrolowała wagę, ale przede wszystkim cm! Zapiszę sobie jutro i za 2 tyg. znowu zmierzę.

sylwoha ja w takie głupoty nie wierzę


LASKi! Czy któraś może korzysta bądź korzystała kiedyś z gruopona? Mam kilka pytań, bo zainteresowało mnie kilka ofert. M.in, karnet na 12 wejśc do centrum kształtowania sylwetki, jakbym połączyła to z ćw dałoby to super efekt.

[Bottega]

Pendulka: dzięki
Sylwoha: daj spokój, nie wierz w takie coś Czyżbyś jednak chciała mieć teraz dziecko?
Silvia: pytaj śmiało Korzystałam kilka razy.

Wstawiam dzisiejsze jadło:

Śniadanie (357.05 kcal)
Jogurt pitny Duet o smaku truskawka - kiwi|Jovi 175 [g/ml]
Kakao o obniżonej zawartości tłuszczu|Wedel 5 [g/ml]
Otręby żytnie|Sante 20 [g/ml]
Płatki owsiane|Elovena 20 [g/ml]
Siemię Lniane|Stefik 20 [g/ml]

II Śniadanie (390.75 kcal)
Orzechy Włoskie|Kresto 20 [g/ml]
Jabłko 302 [g/ml]
Jogurt naturalny + wapń|Tola 20 [g/ml]
Twaróg Klinek|Delikate 125 [g/ml]


Obiad (399.78 kcal)
Bigos z kiełbasą i boczkiem|Przepis od kasiaaa 184 [g/ml]
Jaja kurze 130 [g/ml]
Ogórek kiszony 240 [g/ml]

Kolacja (375.61 kcal)
Makaron pełnoziarnisty - świdry|Ziarna Natury, Biedronka 20 [g/ml]
Pomidory 50 [g/ml]
Sałata lodowa 200 [g/ml]
Schab pieczony po prowansalsku|Przepis od wanda60 150 [g/ml]
Twaróg Klinek|Delikate 125 [g/ml]

Łącznie: 1523,19kcal, 115.59g białka, 124,59g węglowodanów, 58,05g tłuszczu

Komentarz: kalorycznie wyszło spoko, białko ładnie. Ale ten tłuszcz :O Wszystko przez bigos... Co prawda zaznaczyłam sobie bigos który był najbardziej podobny składem do tego, jaki zrobiła moja mama (dała mi do domu), niemniej jednak jakoś dużo tłuszczu w nim wyszło... Tym bardziej, że ona robi jako tako głównie kapuchę z grzybami, a nie z mięsem (mięso było tylko kiełbasą chudszą i w mojej porcji było tego hmm z 1/3 lub 1/4 kiełbasy). Tak czy siak to było na oko liczone, bo przecież nie policzę ile kcal miał dokładnie mamy bigos. Ale raz nie zawsze Jutro znowu jem warzywa na patelni.

A właśnie: czy tylko mnie tabela-kalorii ostatnio się psuje? (tj. jak pod koniec dnia klikam "wyświetl jadłospis", to nagle mieszają mi się składniki posiłków, mam 3 x podane śniadanie i 2 śn... ogólny burdel i później w wordzie to muszę korygować :/


Tak nawiasem mówiąc: kilka dni temu dostałam w końcu @. Po raz pierwszy od sierpnia!
Zrobiłam dziś test z angielskiego dostępny u mnie na Uni. Wyszedł mi poziom C1 i kurcze... aż miło było coś z angola porobić

[sylwoha]

haha dziewczyny ale kurna jak to zadziala to bedzie 2x D i 1x Ch

robilam tesciwej i tesciowi- wyszlo im po 5 sztuk, tak jak tz i rodzenstwo- ta sama kolejnosc
nie no- nie wierze w to, ale tak tylko

co do checi posiadania potomstwa- coraz bardziej sklaniam sie ku tej decyzji

[Pendulka]

Cześć

[thenerdqueen]

matko, czuję się paskudnie, księżycowa choroba dała mi się we znaki jestem opuchnięta, obolała i zła. i boli mnie jeszcze ząb na dodatek.
AAAAA

[Pendulka]

Napisane przez thenerdqueen

matko, czuję się paskudnie, księżycowa choroba dała mi się we znaki jestem opuchnięta, obolała i zła. i boli mnie jeszcze ząb na dodatek.
AAAAA

co to jest księżycowa choroba?
Zdrowiej Szczurku i się nie denerwuj...

[thenerdqueen]

no zgadnij, wychodzi księżyc w pełni i baby do niego wyją

[Pendulka]

Napisane przez thenerdqueen

no zgadnij, wychodzi księżyc w pełni i baby do niego wyją

lol