2010-09-24, 18:04 | #421 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
No właśnie, ale jeśli ustąpią (na to liczę), to pozwoli to sądzić, że tabletka pomogła. Jeśli nie ustąpią wcale to może być endo, ale jesli ustąpią nagle lub się zmniejszą-większa szansa, że to to. Zawęży się spectrum poszukiwań. Tak czy siak, prawdopodobnie czeka mnie badanie. Zobaczymy jeszcze co pokaże usg nerek (bo to ognisko największego bólu).
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2010-09-24 o 19:15 |
2010-09-25, 08:48 | #422 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Mnie po powrocie do tabletek bóle miesiączkowe się skróciły do 2-3 dni (za to przeskoczyłam na wyższy poziom natężenia bólu, gryzę ściany, ketonal przestał działać, no-spa, buskopan, paracetamol, ibuprom - nawet nie wspominam, ostatnio dostałam pyralginę w czopkach ale przy sensacjach jelitowych jakie mi funduje moje ciało w trakcie miesiączki czopki są trochę bez sensu. I nic nie pomaga, termofor sprawia że mam wrażenie że mi się flaki gotują). Bóle w trakcie cyklu są rzadsze. Tylko krzyże mnie bolą (mama mówi że to od siedzenia przy kompie).
Mój ginekolog mówi że jest lepiej, bo na USG wyszło że mi się torbiel zmniejszyła. Wyjaśniłam że może i się zmniejszyła, ale jakoś tego nie czuję. Podumał i stwierdził że może jednak powinniśmy mnie wysłać na laparoskopię. I teraz seria pytań. Czy to jest bardzo straszne? Ile kosztuje prywatnie? Ile trzeba czekać państwowo? Czy to jest tylko diagnoza, czy jak znajdą coś niedobrego, to wycinają? Czy potem jest konieczna kuracja Danazolem/Zoladekiem? Trafiłam kiedyś na listę skutków ubocznych i dostałam histerii, a potem stwierdziłam że nie chcę, choćby nie wiem co. W ogóle najchetniej bym sobie wycięła macicę, nie jest mi do niczego potrzebna. Przestaję lubić moje ciało, bo mi robi krzywdę, pal sześć że fizyczną, ale psychiczną też. Mam łzy w oczach przy scenach erotycznych na filmach. Już mam dość. |
2010-09-25, 09:51 | #423 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
|
|
2010-09-25, 11:34 | #424 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
I co ze sobą robisz? Bo ja żywcem nie wiem. Jak boli, to wzięłabym cokolwiek, co by pomogło, zawsze myślałam o lekach bardzo racjonalnie, a teraz łykam garściami i nie myślę wcale.
I chyba mam depresję, fakt że mam kilka powodów do doła, ale endo jest jednym z poważniejszych. Kiepskie samopoczucie, obniżona samoocena, strach przed bólem, o seksie to już nawet nie wspominam (i bardzo się staram o nim nie myśleć, jeszcze tylko 20-30lat, menopauza i będę mogła znów się bawić ) |
2010-09-27, 08:04 | #425 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
2. Nie wiem 3. Ja czekałam 2 tygodnie, ale dlatego tak krótko, bo poszłam prywatnie do lekarza, który pracuje w odpowiednim szpitalu, i tak radzę zrobić. 4. Jak znajdą to wytną. Mogą nawet podczas zabiegu z laparoskopii zrobić laparotomię, ale to chyba rzadkie przypadki. Ja miałam same małe ogniska więc obeszło się bez większych cięć, mam tylko 2 blizny. 5. Konieczna nie, ale zalecana. Też dostałam histerii po prZeczytaniu ulotki, ale jednak biorę, już prawie 3 miesiące. Nie jest tak źle.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... Edytowane przez MarudexuS Czas edycji: 2010-09-27 o 08:06 |
|
2010-09-30, 12:00 | #426 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
dzięki wielkie, ja mam jedną niedużą torbiel (kurczącą się zresztą), ale jak jej nie miałam to i tak umierałam z bólu więc podejrzewam że torbiel jest nieistotna, za to ogniska pewnie mam (panikuję że w jelitach, bo objawy ze strony przewodu pokarmowego są dość nieprzyjemne).
Dostałam skierowanie do szpitala i mój gin kazał mi się umówić na pierwszy możliwy termin na wizytę wstępną u tamtejszego gina. No to zadzwoniłam, ale tak totalnie nie byłam w stanie się porozumieć z babką co do terminu, że chyba tam pojadę i zapytam osobiście (nienawidzę rozmawiać przez telefon, iloraz inteligencji mi spada o 90%, do tego babka chyba uznała że dla mnie jest jasny rozkład budynku itd, a mój kot zaczął wymiotować w trakcie, co mi nie pomogło), albo w rejestracji albo złapać samego lekarza (ordynatora przy okazji, więc w ogóle aaa!) i zapytać kiedy się mogę zgłosić. Kolejne głupie pytanie: czy takie skierowanie ma jakąś datę ważności? Muszę się jeszcze zaszczepić na żółtaczkę z tego co mi wiadomo, a to potrwa. Muszę przyznać że umieram z nerwów, pal sześć operację, ale moje społeczne fobie dają mi nieźle w kość. szczerze nienawidzę szpitali, urzędów, duzych budynków gdzie jest dużo ludzi i takich tam. |
2010-09-30, 13:06 | #427 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Na żółtaczkę ja się nie szczepiłam i w sumie zaskoczyłaś mnie tym trochę .. A co do fobii - musisz być silna i przetrwać, nie warto się męczyć, taki zabieg dużo daje. 1 @ po zabiegu to był pikuś leciusieńki ból, prawie nie wyczuwalny, jak będzie dalej nie wiem, bo na razie mam zatrzymane @ Danazolem.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
2010-09-30, 13:36 | #428 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 2 847
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Także myślę, ze pewnie kwestia tego czy ktoś bardzo chce niż konieczności.
__________________
Nie palę http://www.suwaczek.pl/cache/d98bd85f35.png Bycie konfidentem to najgorsza forma upodlenia człowieka |
|
2010-09-30, 15:10 | #429 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 353
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
.
Edytowane przez Lejdi Bond Czas edycji: 2012-01-26 o 13:28 |
2010-10-04, 09:21 | #430 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Dzięki, na żółtaczkę się zaszczepię na wszelki wypadek, mam czas.
Byłam dziś pogadać z ordynatorem i strasznie kręcił nosem. No bo we wskazaniach do zabiegu była obecność torbieli, a ta torbiel nie jest duża (11cm czy jakoś tak EDIT: mm, oczywiście!), była większa ale się skurczyła. I mówił że jego zdaniem to by trzeba było poobserwować, a nie wycinać (tu wtrąciłam że mam takie bóle miesiączkowe że nie jestem w stanie wytrzymać). Pytał czy chcę zajść w ciążę (powiedziałam że nie, kurde jak jeszcze raz mnie ktoś o to zapyta to chyba spytam czy pipetką). I tłumaczył że jak antykoncepcja nie działa to są inne hormony (dziękuję bardzo), i że laparoskopia nie gwarantuje sukcesu, i ze pewnie jeśli mi coś wytną to odrośnie. Udawałam tępą (nic mi tak dobrze nie wychodzi) i kiwałam głową że rozumiem, ale chcę spróbować. I wstępnie grudzień-styczeń będę nacinana. Aaaa. Muszę przyznać że zgłupiałam trochę. Ważniejsze są torbiele, czy ogniska? Bolało mnie jak nie miałam torbieli, potem bolało mnie jak wyrosła, a jak zaczęła się kurczyć to bóle wcale nie złagodniały. Jak mnie boli jajnik czasem, to ten 'czysty', ale na ogół cała jama brzuszna bez rozróżnienia na cokolwiek. Po prostu chciałabym normalnie żyć, z bólami miesiączkowymi na które działa cokolwiek (lekarz dziś pytał czy próbowałam czegoś rozkurczowego, no śmiech na sali), bez patrzenia w kalendarz jak się umawiam z koleżanką do kina, bez zaciskania zębów i czekania kiedy-się-to-wreszcie-skończy przy ekhem, śmiesznych ruchach niegodnych filozofa. Da się tak? Edytowane przez Martva Czas edycji: 2010-10-04 o 11:36 |
2010-10-04, 10:19 | #431 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Jakiś debil ten ordynator. Następnym razem, dobrze radzę - mów, że chcesz zajść w ciażę właśnie TERAZ i że starałaś się pół roku i nic. Wtedy nie ma problemu Aczkolwiek z tym, że odrośnie to ma rację, bo endo nie jest wyleczalna, jednak po operacji ma się trochę spokoju. No i fakt,,że są "inne leki hormonalne" czyli np Danazol, który właśnie biorę - jest to leczenie wspomagające po laparoskopii. Niby można próbować bez laparo, ale chyba lepiej mieć już 100% diagnozę a nie tak na ślepo ładować takie syfiaste hormony ... p.s. Da się, po operacji ból jak ręką odjął wróci jak wszystko odrośnie,a to jest kwestia bardzo indywidualna, może po kilku miesiącach a może po latach ...
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... Edytowane przez MarudexuS Czas edycji: 2010-10-04 o 10:46 |
|
2010-10-04, 10:46 | #432 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
No ja wiem że są inne leki, ale bardzo bym chciała ich uniknąć. O Danazolu mój gin powiedział że go nie lubi, bo to straszny lek, nie wiem jak mnie ma zamiar leczyc po laparoskopii, podejrzewam antykoncepty cięgiem.
W ciążę nie chcę zachodzić, ani teraz (zwłaszcza że zostałam wymieniona na model który nie ma żadnych bolesnych problemów), ani w ogóle. Ale boję się że póki jestem w wieku rozrodczym, to nikt się nie będzie moimi chęciami i niechęciami przejmował. A, no i że odrośnie to tez wiem, ale liczę że jakiś czas będzie znośniej. Mam taką malutką nadzieję, że może normalnie. Tylko jak to jest - miał racje z tymi torbielami? Laparoskopię się robi tylko przy torbielach? A gdybym nie miała nawet tej jednej, malutkiej, to co? Kombinuje czasem co mi jest, jeśli to nie endo, ale wszystkie objawy pasują i naprawdę nie mam pomysłu. |
2010-10-04, 10:53 | #433 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
I nuie miałam ani jednej torbieli, to nie prawda, że się nie robi jak torbieli nie ma. Tym badrziej, że skoro Ty masz i to 11 cm (!!!) to już w ogóle nie rozumiem tego konowała. Antykoncepty - niby można, ale one tylko spowalniają chorobę. Danazol ją zatrzymuje, powoduje "wysuszenie" wszystkich ognisk (bo nie wszystko się da usunąć operacyjnie) i jest spora szansa, przy odpowiednio długim leczeniu odpowiednią dawką, że długi czas nie wrócą. Antykoncepty nie zatrzymują cyklu menstruacyjnego i ciągle endometrium rośnie, chociaż mniej niż bez nich. Ale są jescze leki na bazie progesteronu np, w zastrzykach ( bierze się chyba 1 na miesiąc), też powodują różne skutki uboczne, ale chyba trochę mniej przerażające niż Danazol. Tyle, że kosztują duzo A z tą ciążą - to Twoja sprawa czy chcesz czy nie, ale uwierz mi, że jak powiesz, że się starasz potraktują Cię trochę inacZej. Mi ten lekarz kazał tak mówić, i tak też robiłam.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
2010-10-04, 11:29 | #434 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Argh, 11mm, oczywiście. Maleństwo. Strasznie wczesnie dziś wstałam, to mało przytomna jestem
Mojego własnego lekarza pytałam ostatnio czy naprawdę muszę robić przerwy w antykonceptach i czy ich nie mogę jeść ciągiem, i powiedział że nie, bo na razie nie ma podstaw, czyli rozumiem że potwierdzenie że to endo będzie podstawą i będę mogła mieć okres raz na pół roku na przykład. Bo Danazolu się boję, mam skłonności do depresji które on moze nasilać, a dodatkowo moze powodować zmiany w ciele, to już w ogóle masakra. Nie wiem czy bym psychicznie wytrzymała. Pytanie dodatkowe: zna ktoś środki przeciwbólowe które by mogły pomagać tak póki co? Nie testowałam jeszcze Aulinu i Nimesilu, ktos próbował, jest sens? Musze sobie jeszcze kupić pyralginę w tabletkach, bo w czopkach może i się lepiej przyswaja, ale w moim przypadku jest mało sensowna. |
2010-10-04, 11:35 | #435 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Ja po Danazolu nie czuję się dużo gorzej, powiem szczerze, że mam nawet jakby więcej "żywotności" (w końcu to steryd hehehe) ale szybciej się męczę i czasem szybko padam w kimę. Z fizycznych - trochę mi się zmniejszyły i tak już mikre kobiece atrybuty hehe, ale ponoć mają wrócić na swoje miejsce po kuracji. I mam ciągle chrypę. To tyle. A jeśli o leki chodzi - ja jadłam ketanol i w miarę pomagał, też dobry był Apo-Naproxen, (który dostałam na coś zupełnie innego, a okazał się zbawieniem), mając te dwie alternatywy już nie szukałam innych leków. (swoją drogą i tak nie redukowały mi bólu w 100%, ale że już do niego przywykłam, to taki słabszy juz mi nie przeszkadzał, ważne, że się nie skręcałam z bólu i mogłam normalnie w miarę funkcjonować)
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
2010-10-04, 11:57 | #436 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
On mnie w sumie nawet nie bardzo pytał o objawy (a ja jak jestem spięta, to niepytana nic nie mówię), tylko się tej torbieli uczepił, bo była na skierowaniu.
Ketonal był wybawieniem, ale przestał być. Biorę go jak mnie boli głowa czasem, bo szybko tłumi, ale na brzuch już nie działa. Apo-Naproxenu jeszcze nie próbowałam, ale po szybkim riserczu w sieci chyba dam mu szansę. |
2010-10-04, 12:42 | #437 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
W każdym razie jest to silny lek, ja starałam się brać tylko 1 tabletkę w 1 dzień, kiedy mnie skręca na maxa a potem już radziłam sobie bez. Nie lubię się lekami przejadać heh ... (powiedziała ta, co Danazol wpiernicza )
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
2010-10-14, 15:20 | #438 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 25
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Witam, proszę o opinie koleżanek "po przejściach" i może jak Pan Doktor przeczyta to się wypowie... Mam od kilku miesięcy, może roku, strasznie bolesne miesiączki, łykam Ibupromy, Ibalginy i Ibumy MAX SUPER FORTE z Nospą na przemian i nadal boli, ból jest w lewym podbrzuszu, ciągły i mocny, jakbym miała w jakimś przewodzie (jajnik? jelito?) ciężką metalową kulę, ból promieniuje aż do nóg i powoduje takie dziwne drętwienie. Po lewej stronie tam gdzie mnie boli coś mi twardnieje i jest strasznie napięte, nie wiem czy to jajnik czy może jelito, w każdym razie robi się twarde jak kamień, trwa jakiś czas, potem przechodzi, potem znowu... Musiałam kilka razy brać urlop na żądanie bo nie mogłam się podnieść z łóżka, tabletki łykałam co 3-4 godziny, gorące okłady, masaże i nic nie pomagało. Czuję też lekki nacisk na odbyt, nie ból, ale taki mały dyskomfort, nie żeby mi to jakoś mocno utrudniało życie, ale czuję takie coś, nie wiem, może przesadzam. Oprócz tego krwawienia między miesiączkami, od kilku dni do nawet ponad tygodnia, aktualnie od 1.10 ciągle krwawię, miesiączka trwa zazwyczaj 5-max 6 dni, a dziś jest 14-ty dzień... Krew-nie krew, brunatne takie... Czasami podczas stosunku ból i krwawienia. Kiedyś ginekolog poinformował mnie po badaniu, że podejrzewa endometriozę, że coś tam mi znalazł między pochwą a odbytem. Poszłam do innego lekarza, który wykluczył endo, zrobił USG dopochwowe, na którym wszystko było w normie, endometrim 4,8, nic nie zauważył. Jednak podczas kolejnej wizyty doktor stwierdził u mnie torbiel, w tyle pochwy, przy macicy, ale nie NA macicy, tylko w pochwie, tak w głębi, co podobno nie jest częste. Dostałam skierowanie do szpitala i na badania krwi i moczu, wyniki dobre, tylko płytek krwi dużo, na granicy normy, w poniedziałek wybieram się z nimi do szpitala. Wczoraj natomiast pojawiły się u mnie takie małe skrzepy, ciemnoczerwone, brunatne, przestraszyłam się i zadzwoniłam do swojego lekarza, który powiedział, że może to torbiel pękła i uspokoił mnie że w sumie lepiej jak krwawienie jest na zewnątrz niż wewnątrz i że jak nie boli, to mogę poczekać z wizytą w szpitalu do poniedziałku tak jak planowałam i żeby do niego dzwonić w razie czego. Podobno torbiel może się po takim peknięciu sama wchłonąć. Nic nie bolało, nic nie czułam, po prostu wydostały się ze mnie takie skrzepy. Wyczułam, że torbiel się zmniejszyła, chyba faktycznie coś z niej wyszło... Niemniej jednak jestem zaniepokojona i do szpitala zamierzam jak najbardziej iść. Czy ktoś miał podobną sytuację? Dodam, że biorę tabletki anty, w sumie już jakieś 10 lat, przez jakieś 8 brałam Triquilar i byłam bardzo zadowolona, pierwsze tabletki jakie i przepisała pani ginekolog niestety powodowały migrenę i dlatego dostałam takie niby dla starszych kobiet, później lekarz mnie namówił do krążków Nuvaring, w sumie od tego czasu mam te dolegliwości. Myślałam, że to pzrez zmianę środka i że krwawienia miną. Oprócz tego mam nadżerkę, w sumie stwierdzoną już w wieku 17 lat, nie leczona, ale lekarze zawsze kazali czekać, dopiero mój aktualny lekarz zasugerował usunięcie. Ten sam lekarz stwierdził, że przy nadżerce krążki nie są najlepszym pomysłem i dał mi Novynette. Początkowo to, że krwawieia nie ustąpiły, przypisywałam ponownej zmienia środka, no ale po pół roku to już chyba powinny przejść jeśli by to było z tego powodu... No i taka jestem teraz niepewna, czy mnie do tego szpitala przyjmą skoro torbiel się zmniejszyła? Czy zrobią mi badania, czy odeślą i każą obserwować? Czy może jednak trzeba to usunąć, żeby sie nie odnowiło? Czy powinnam mieś zrobiona badania hormonalne? Chciałabym się wszystkiego dowiedzieć, przejść badania, jeśli zabieg jest potrzebny to ok, bo planuję za jakieś 2 latka starać się o dziecko i do tego czasu fajnie by było te wszystkie sprawy niepokojące pozałatwiać... Będę wdzięczna za jakieś wskazówki, informacje, spostrzeżenia. Strasznie się rozpisałam...
|
2010-10-15, 09:10 | #439 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
A co do reszty - moim zdaniem powinnaś mieć zrobioną laparo, upieraj się na to, znajdź lekarza, który Cię skieruje na laparo i najlepiej takiego, który w szpitalu pracuje, tedy nikt Cię z kwitkiem nie odeśle. Prywatna wizyta to nie taki duży koszt, a będziesz miała spokojną głowę. Jeśli chcesz za 2 lata się starać o dziecko to trochę "kijowo" że tak powiem, bo najlepiej przy endo się starać po zabiegu i kuracji, co trwa zwykle kilka miesięcy. Jest bowiem spora szansa, że choroba powróci i za 2 lata może, ale nie musi być to samo. Więc albo podejmij tą decyzję wcześneij albo może jednak przełóż zabieg? albo chociaż przesuń w czasue leczenie? w sumie nie wiem co lepsze, to trzeba by było z lekarzem porozmawiac. Ale jesli masz endo to każdy jeden Ci powie, żebyś się starała zaraz po zabiegu.
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
2010-10-15, 18:35 | #440 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
ja juz się wczesniej wypowiadałam i pisze po zazywaniu hormonów w ciągu bez miesiączek:
czwarte opakowanie przerwałam w połowie bo nie mogłam znieśc bólu w dole pleców złaszcza po lewej stronie,jednakże ból w lewym podbrzuszu ustał,depresja prawie,0 libido, bóle głowy,tabletki odstawiłam w ndz,we wt cos mnie dopadło z lewej strony tak,ze nie mogłam się z łózka podnieśc;/ więc do lekarza tata mnie zawiózł i podejrzenie korzonek dostałam leki na rozluźnienie mięśni nerwów i coś na kości + nimesil w saszetkach,który działa też na bóle miesiączkowe,w nocy dostałam okre i bóle o połowę się zmniejszyły i teraz nie wiem czy to naprawde korzonki,czy te bóle sa spowodowane tym,ze moge miec ta endo;/ bo w sumie lekarstwa też mogły zadziałać,dodam,ze bólu w podbrzuszu nie było ( pierwszy okres od nie wiem kiedy,który zniosłam jakoś,tz konczy się powoli) i tez nie wiem czy ten nimesil tak mi pomógł czy bardziej skupiałam się na bólu pleców? czy antykoncepcja pomogła,23 mam wyjazd do holandii i martwie się czy jak tam mnie dopadnie to czy tez tak straszny ból w plecach? czy któras z Was miała podobnie? wizyte mam w nast śr u gina i ciekawe co on tam znowu wymysli |
2010-10-22, 19:04 | #441 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Próbowałaś Mefacit? Mi ten środek ratuje życie, już niewiele co pomaga, ten działa skutecznie. Fragment opisu działania leku: Nieestroidowy lek przeciwzapalny, pochodna kwasu antranilowego (kwas mefenamowy) o silnym działaniu przeciwbólowym i słabszym przeciwgorączkowym. Mechanizm działania przeciwbólowego polega głównie na zmniejszeniu zdolności odbioru wrażeń bólowych przez obwodowe zakończenia nerwów czuciowych. W necie bez problemu znajdziesz ulotkę tego leku. Nie wiem tylko czy jest na receptę czy nie. Ja go dostaję od swojego lekarza w UK. Edytowane przez Apsik Czas edycji: 2010-10-22 o 19:06 |
|
2010-10-25, 12:55 | #442 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
hej to znowu ja jestem po laparoskopi miałam mięśniaka w piątek idę do gin. mam brać Zoladex czy któraś to brała jak znosiłyście kurację tym lekiem pozdrawiam wszystkie
czy ktoś wie co to znaczy: endometriosis pelvis minoris myoma uteri dzięki za odpowiedź Edytowane przez nowa31 Czas edycji: 2010-10-25 o 12:58 |
2010-10-25, 14:48 | #443 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
To właśnie znaczy, że miałaś mięśniaka
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
2010-10-26, 15:59 | #444 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Ja brałam zoladex przez pół roku.
Pomijam cenę, która była dla mnie ogromna. Ale skutków ubocznych mało. Oprócz oczywiście uderzeń zimna i gorąca, to raczej nie zaobserwowałam niczego negatywnego. Na pewno plusem jest to, że jest to jeden zastrzyk w miesiącu, a nie codzienne tabletki. Wahania nastrojów były małe, poradziłam sobie z tym. Niestety rok po laparo, endo mi wróciła. W listopadzie kolejne badania
__________________
KKV |
2010-10-26, 16:31 | #445 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
Czyli wychodzi na to, że pół roku po leczeniu już masz problemy? Ehhh masakra jakaś
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
2010-10-26, 16:48 | #446 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
no niestety tak jestem załamana, bóle miesiączkowe powoli mi wracają, byłam pewna, że laparo da mi więcej czasu, że będę miała więcej spokoju. A tu na ostatnich badaniach wyszło, że już prawie cały lewy jajnik mam zniszczony jestem załamana. W listopadzie hsg, a potem nie wiem.
__________________
KKV |
2010-10-26, 17:08 | #447 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Cytat:
__________________
Gdyby wybory miały coś zmienić już dawno byłyby zakazane ... |
|
2010-10-26, 17:59 | #448 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
no ja niestety nie zdążyłam.. Ale nie każdy ma tak samo, więc głowa do góry. Sam lekarz był zdziwiony, że tak szybko mi wszystko wraca.
__________________
KKV |
2010-12-08, 19:23 | #449 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 24
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
hej, sorki jeśli źle coś robię, ale pierwszy raz używam forum. Nie będę Was zanudzała sobą za wiele. Miałam 10 dni temu laparotomie już drugą w ciągu półtora roku. Pierwszy guz miał 5 cm. w powłokach brzusznych ten drugi to pozostałość pierwszego wielkość 1,5cm. Czuję się dobrze jak coś boli to ketonal pomaga natychmiastowo, ale nie wiem czy się nie przemęczyłam.Mianowicie dostałam okres- chyba w terminie ( nie zapisałam ostatniej). Czy to normalne że dostałam tak szybko @ ? Zaczynam się martwić troszkę bo trochę pokrwawiłam i jak na razie nic dalej się nie dzieje. boję się, że to nie okres.
|
2010-12-10, 19:07 | #450 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 473
|
Dot.: Endometrioza - wątek zbiorczy!
Zadzwonili do mnie we wtorek i powiedzieli że mogę mieć operację za tydzień i czy się zgadzam. No to się zgodziłam i teraz schizuję.
-Nie zaszczepiłam się przeciw żółtaczce, bo mi wyleciało z głowy, a grudzień/styczeń wydawał się taaaaki odległy na poczatku października... -Przypomniałam sobie że jak mojej siostrze operowali stopę, to miała przestać jeść tabletki antykoncepcyjne. Nikt mi nic nie mówił, ale i tak mam nerwa że może nie powinnam? -Objawy mi ostatnio znacznie złagodniały, boję się że torbiel zanikła, ogniska przyschły, endo się przyczaiła i wyjdę na hipochondryczkę która lubi się operować, a powinna się leczyć na głowę. Kazali mi zrobić CA125, wyszło 38 przy normie do 35 czyli podwyższone ale nie jakoś tragicznie (ostatnia miesiączka zaczęła się 3 grudnia, może inczej by nawet w normie wyszło?) -Dieta ubogoresztkowa jest straszna. żywię się biszkoptami i kisielem. I ryżem z jabłkiem. I jeszcze pewnie zrobią mi lewatywę przed operacją, kolejny powód do stresu. Jak się przygotować do operacji? Dostałam kartkę z rzeczami i badaniami które muszę przy sobie mieć, ale może jest coś co może sie wydawać oczywiste a ja na to nie wpadnę? Wiem że muszę sobie wziąć jakieś jedzenie, bo jestem wegetarianką, a w szpitalach karmią głównie parówkami (znaczy wezmę sobie dżem, wystarczy, w sumie większość czasu chyba będę na czczo). Coś lekkiego do czytania jest oczywiste. Ojciec wciska mi laptopa, ale chyba nie chcę. Powinnam się, ekhm, pozbyć sierści? Kojarzę że czasem włosy wrastają w bliznę czy coś takiego, nie wiem gdzie oni te nacięcia robią. I w ogóle to aaaaa.
__________________
Martva Natura, czyli na co wykorzystuję zasoby mojej cierpliwości |
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:35.