Z różnymi trenerami ćwiczymy, o świetną formę walczymy! Cz. II

[sylwusiach]

Hej !! Dzis nie wiem czy poćwiczę ..

W ogole jakoś kiepsko sie czuje. Tz miał urodziny w sobote.. 2 dni świętował. Wczoraj byli znajomi i zeszliśmy na tematy odchudzania itp..
No i wyszło na to ze po ciąży łatwiej sie chudnie, siedząc w domu mam czas itp.. Jakoś nie miałam siły mowić o tym ze alkohol pity w weekendy nie pomaga w chudnięciu itp.. Poszłam mała polozyc spac..

Przez cały weekend wypiłam pół szklanki whisky z cola.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewccik]

Troche w tym prawdy ze po ciazy latwiej sie chudnie. ja przytylam po 30 kg w obu ciazach i w pol roku wrocilam do wagi przed. ale dalej nie.dam rady ani kg schudnac. jakas magiczna waga ciagle stoi w miejscu.



pomysl z zeszytem.super

ja musze miec wszystko zapisane to mnie bardziej motywuje

a to Wy wyzszy poziom wtajemniczenia. A po jakim czasie dojrzalyscie do trudniejszych treningow?

[liven]

Ewcik kwestia wytrenowania kondycji dla mnie sa akurat na skalpelu zas zasypiam.

Eluvtus piateczka! Rewolucja jest najlepsza, ale sukces tez jest dobry

[MrsPapuga]

Spokojnie, rok dobrego treningu i jesteśmy przygotowane na wszystko!

[Eluvtus]

Napisane przez sylwusiach

Hej !! Dzis nie wiem czy poćwiczę ..

W ogole jakoś kiepsko sie czuje. Tz miał urodziny w sobote.. 2 dni świętował. Wczoraj byli znajomi i zeszliśmy na tematy odchudzania itp..
No i wyszło na to ze po ciąży łatwiej sie chudnie, siedząc w domu mam czas itp.. Jakoś nie miałam siły mowić o tym ze alkohol pity w weekendy nie pomaga w chudnięciu itp.. Poszłam mała polozyc spac..

Przez cały weekend wypiłam pół szklanki whisky z cola.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Denerwuje mnie coś takkiego. Strzelam w zazdrość z osiagnietego celu. Bo wcald latwiej nie jwst - mi bylo duuuuuzo trudniej ni jak bylam w liceum, a urodzilam majac 20 lat... Nie ma reguly, a oni powinni sie ugryzc w jezyk.
Nawer jezeli, to takie mowienie bylo zwyczajnie niegrzeczne!

Napisane przez ewccik

Troche w tym prawdy ze po ciazy latwiej sie chudnie. ja przytylam po 30 kg w obu ciazach i w pol roku wrocilam do wagi przed. ale dalej nie.dam rady ani kg schudnac. jakas magiczna waga ciagle stoi w miejscu.



pomysl z zeszytem.super

ja musze miec wszystko zapisane to mnie bardziej motywuje

a to Wy wyzszy poziom wtajemniczenia. A po jakim czasie dojrzalyscie do trudniejszych treningow?

Jak wyzej - co osoba to zdanie. Mi bylo duzo trudniej.

Napisane przez liven

Ewcik kwestia wytrenowania kondycji dla mnie sa akurat na skalpelu zas zasypiam.

Eluvtus piateczka! Rewolucja jest najlepsza, ale sukces tez jest dobry

No to rewolucyjnie

Napisane przez MrsPapuga

Spokojnie, rok dobrego treningu i jesteśmy przygotowane na wszystko!

O, to, to!



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

U mnie dieta w połączeniu z regularnym treningiem zaczyna dawać efekty.Do lata (do lipca) zamierzam zrzucić jakieś 6kg,ale po mału,stopniowo,aby skóra nie utraciła jędrności

[sylwusiach]

Miałam jakiegoś dola ostatnio.
Dzis wróciłam do cwiczen.

Zrobiłam skalpel z krzesłem Chodakowskiej. Cwiczenia abs i na brzuch oraz nogi z melb

Co ile godzin jecie?
Jadłam co 4h i cieżko mi było, od kilku dni jem co 3h i jest super


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Ja też co 3

[pseudofeministka]

A ja wrocilam na dobre do regularnych cwiczen Czuje sie super. Mam tylko problem ze slodyczami dalej Jkaos nie moge sobie ich odmowic, a wszelkie moje wyzwania spelzaja na niczym... ehh... Jak tu zyc bez cukru..?;-)

[liven]

Ja dzis ide na zumbe, a w piatek w gory

Pseudogeministka ja na slodkosci biore chrom w tabletkach i pomaga

[Eluvtus]

Napisane przez pseudofeministka

A ja wrocilam na dobre do regularnych cwiczen Czuje sie super. Mam tylko problem ze slodyczami dalej Jkaos nie moge sobie ich odmowic, a wszelkie moje wyzwania spelzaja na niczym... ehh... Jak tu zyc bez cukru..?;-)

Zalozylam dziennik i to motywuje bardzo od soboty nie tknelam, a w pracy mnostwo cukierkow i pralinek czekoladowych! Co lepsze zabieram dla synka

Napisane przez liven

Ja dzis ide na zumbe, a w piatek w gory

Pseudogeministka ja na slodkosci biore chrom w tabletkach i pomaga

Nigdy nie wierzylam w ten chrom szczerze


Zrobilam skalpel wyzwanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Napisane przez pseudofeministka

A ja wrocilam na dobre do regularnych cwiczen Czuje sie super. Mam tylko problem ze slodyczami dalej Jkaos nie moge sobie ich odmowic, a wszelkie moje wyzwania spelzaja na niczym... ehh... Jak tu zyc bez cukru..?;-)

Możesz jeść gorzką czekoladę i robić mało kaloryczne desery,np.galaretka z budyniem i owocami, jogurt naturalny z musli,rodzynkami itp.Wiem,że to nie to samo co porządny kawał ciasta czy ptasie mleczko,ale da się trochę oszukać organizm.Też jestm pies na słodycze i cierpię teraz,bo na dietę przeszłam,ale wybieram zdrowe zamienniki.W Rossmanie jest duży wybór dietetycznych produktów: batony ,ciastka owsiane itd.

[emenyx]

Napisane przez ewccik

Hejka
mogę do Was dołączyć?
W ndz kapnęłam się że to już niedługo lato a ja jak byłam gruba w zimę tak ciągle jestem.
i zaczęłam ćwiczyć:
w ndz - skalpel
w pn - Mel B 30 minut
we wtorek nie mogłam ruszyć ręką ni nogą więc trening odpadł
we środę - Tiffany 20 minut
dzisiaj wszystko mnie boli i nie wiem czy zmuszę się do ćwiczeń

ogólnie gruba nie jestem tylko po dwóch ciążach mam ogromny brzuch i z tym chcę najbardziej powalczyć.
pomierzyłam się w ndz. i mam nadzieję dostrzec jakąś różnicę przy kolejnym pomiarze.

Witaj ! Ja tez walczę z brzuchem po ciąży to moja zmora. Maluch właśnie będzie kończył 9 miesięcy. Ćwiczę z Ewka już 2 miesiące i niestety na brzuchu nie widzę zmian. Nogi i ramiona się wysmuklily, a brzuch nic diety nie stosuje bo jeszcze karmie piersią.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eluvtus]

Napisane przez Agafitness

Możesz jeść gorzką czekoladę i robić mało kaloryczne desery,np.galaretka z budyniem i owocami, jogurt naturalny z musli,rodzynkami itp.Wiem,że to nie to samo co porządny kawał ciasta czy ptasie mleczko,ale da się trochę oszukać organizm.Też jestm pies na słodycze i cierpię teraz,bo na dietę przeszłam,ale wybieram zdrowe zamienniki.W Rossmanie jest duży wybór dietetycznych produktów: batony ,ciastka owsiane itd.

U mnie to za cholwrw nie dzialalo... zawsze mam sprecyzowana ochote na slodkie...
Ale jakos moja psychika nie swiruje teraz. Ten durny zeszyt to jak zaczarowany plan
Trzymam sie, bo nie chce popsuc rubryczek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

Napisane przez Agafitness

Możesz jeść gorzką czekoladę i robić mało kaloryczne desery,np.galaretka z budyniem i owocami, jogurt naturalny z musli,rodzynkami itp.Wiem,że to nie to samo co porządny kawał ciasta czy ptasie mleczko,ale da się trochę oszukać organizm.Też jestm pies na słodycze i cierpię teraz,bo na dietę przeszłam,ale wybieram zdrowe zamienniki.W Rossmanie jest duży wybór dietetycznych produktów: batony ,ciastka owsiane itd.

No wlasnie o to chodzi, ze na mnie to nie dziala Juz w desperacji robilam sobie jogurt z kakaem, lyzeczka miodu , dodawalam dzem wlasnej roboty bez cukru... NIC. Jak widze ciastka to nie moge sie powstrzymac Nawet zapomnialam o swoim zalozeniu, ze ZERO cukru. Ale chyba musze stopniowo z tego schodzic

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez Eluvtus

U mnie to za cholwrw nie dzialalo... zawsze mam sprecyzowana ochote na slodkie...
Ale jakos moja psychika nie swiruje teraz. Ten durny zeszyt to jak zaczarowany plan
Trzymam sie, bo nie chce popsuc rubryczek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kiedys mialam taki kalendarz na komputerze, udalo mi sie wytrzymac , szczegolnie gdy nie uleglam przez pierwsze dni slodyczom ALe chybanajdluzej bez slodkiego wytrzymalam hm... dwa tygodnie

[Eluvtus]

Napisane przez pseudofeministka

No wlasnie o to chodzi, ze na mnie to nie dziala Juz w desperacji robilam sobie jogurt z kakaem, lyzeczka miodu , dodawalam dzem wlasnej roboty bez cukru... NIC. Jak widze ciastka to nie moge sie powstrzymac Nawet zapomnialam o swoim zalozeniu, ze ZERO cukru. Ale chyba musze stopniowo z tego schodzic

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------



Ja kiedys mialam taki kalendarz na komputerze, udalo mi sie wytrzymac , szczegolnie gdy nie uleglam przez pierwsze dni slodyczom ALe chybanajdluzej bez slodkiego wytrzymalam hm... dwa tygodnie

Wow! To rzexzywiscie masz problem...

Dzisiaj mialam egzystencjonalne pyta ir czy bycie fit jest mi tak bardzo potrzebne (ptasie mleczko w pracy), i czy na chwile nie ppczuc sie szczesliwa (ferrero rocher)... ale rozmowa zeszla na mojego Meza z poldlugimi wlosami prpwsdzacego syna w wozku 2 lata temu i przypomnialam sobie te baby gapiace sie bezwstydnie.
I TAK, BYCIE FIT JEST MI POTRZEBNE!!!!!!! Niech on wie, jak ja sie czulam!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sylwusiach]

Napisane przez Eluvtus

Wow! To rzexzywiscie masz problem...

Dzisiaj mialam egzystencjonalne pyta ir czy bycie fit jest mi tak bardzo potrzebne (ptasie mleczko w pracy), i czy na chwile nie ppczuc sie szczesliwa (ferrero rocher)... ale rozmowa zeszla na mojego Meza z poldlugimi wlosami prpwsdzacego syna w wozku 2 lata temu i przypomnialam sobie te baby gapiace sie bezwstydnie.
I TAK, BYCIE FIT JEST MI POTRZEBNE!!!!!!! Niech on wie, jak ja sie czulam!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez sie często zastanawiam czy bycie fit jest mi potrzebne..
I jest potrzebne.

Co do slodyczy to jem raz w tygodniu.. W ogole mnie nie ciągnie. Tz uwielbia a ja teraz jakoś nie mam ochoty na słodkie. Tak samo z chipsami. Zjem 2-3 i mam dosc..

W niedziele zrobiliśmy grilla i znajomi pili piwo a ja wode z cytryna i tak przez cały dzien wypiłam 2 litry a znajomi tez po 2 litry ale piwa i innych alkoholi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Eluvtus]

Napisane przez sylwusiach

Tez sie często zastanawiam czy bycie fit jest mi potrzebne..
I jest potrzebne.

Co do slodyczy to jem raz w tygodniu.. W ogole mnie nie ciągnie. Tz uwielbia a ja teraz jakoś nie mam ochoty na słodkie. Tak samo z chipsami. Zjem 2-3 i mam dosc..

W niedziele zrobiliśmy grilla i znajomi pili piwo a ja wode z cytryna i tak przez cały dzien wypiłam 2 litry a znajomi tez po 2 litry ale piwa i innych alkoholi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I lepiej na tym wyjdziesz


Mnie nie ciagnie tak przez ten durny zeszyt. Czemu wczesniej go nie zalozylam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pseudofeministka]

A mi bycie fit jest potrzebne, bo... jest po prostu zdrowe! ;D

Powiem Wam, ze jak mialam te przerwe w cwiczeniach, to ciagle chodzilam jakas zmeczona. Wrocilam do cwiczen - nie dosc, ze jestem bardziej wydolna, nie odczuwam tak zmeczenia, to jeszcze mam tyyyyle energii i super samopoczucia, ze juz nigdy wiecej nie popelnie tego bledu

[sylwusiach]

Napisane przez Eluvtus

I lepiej na tym wyjdziesz


Mnie nie ciagnie tak przez ten durny zeszyt. Czemu wczesniej go nie zalozylam?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jakis czas temu wypiłam lampkę wina i sie upiłam .. Haha


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Dzisiaj stałam w sklepie po zakupy.Przede mną na ladzie wyłożone świeżutkie pączki,serniczki itd.Kobieta przede mną kupowała kilka z tych rzeczy. Mnie też korciło,ale się zawzięłam i nie kupiłam. W domu zrobiłam sobie kawę,do której zjadłam wafle ryżowe z czekoladą,ale czekolady tyle w nich co kot napłakał,bo to dietetyczne.Jednak wystarczyło by oszukać organizm.

Ja nie sięgam po słodkie,bo szkoda mi zepsuć efektów,które już osiągnęłam. Kiedy nachodzi mnie ochota na słodkie,zadaję sobie pytanie czy ważniejsze ciasto czy to,co już osiągnęłam treningiem i dietą. Może róbcie tak samo. Chodzi o to aby znaleźć w sobie motywację do niejedzenia rzeczy,które szkodzą ewidentnie waszej sylwetce.W niedzielę mam Komunię córci i cieszę się,że wejdę w sukienkę,która była przyciasna i wydawało mi się,że nie ma szans abym w niej dobrze wyglądała.A jednak dzisiaj założyłam i jest już OK,aczkolwiek jeszcze do niedzieli "przycisnę" dietę i powinno być już tak jak chciałam.

[Eluvtus]

Napisane przez Agafitness

Dzisiaj stałam w sklepie po zakupy.Przede mną na ladzie wyłożone świeżutkie pączki,serniczki itd.Kobieta przede mną kupowała kilka z tych rzeczy. Mnie też korciło,ale się zawzięłam i nie kupiłam. W domu zrobiłam sobie kawę,do której zjadłam wafle ryżowe z czekoladą,ale czekolady tyle w nich co kot napłakał,bo to dietetyczne.Jednak wystarczyło by oszukać organizm.

Ja nie sięgam po słodkie,bo szkoda mi zepsuć efektów,które już osiągnęłam. Kiedy nachodzi mnie ochota na słodkie,zadaję sobie pytanie czy ważniejsze ciasto czy to,co już osiągnęłam treningiem i dietą. Może róbcie tak samo. Chodzi o to aby znaleźć w sobie motywację do niejedzenia rzeczy,które szkodzą ewidentnie waszej sylwetce.W niedzielę mam Komunię córci i cieszę się,że wejdę w sukienkę,która była przyciasna i wydawało mi się,że nie ma szans abym w niej dobrze wyglądała.A jednak dzisiaj założyłam i jest już OK,aczkolwiek jeszcze do niedzieli "przycisnę" dietę i powinno być już tak jak chciałam.

Tu chodzi o coś innego.
Mam ochotę na pączka = będzie za mną chodził aź nie zjem. I żadne oszukanie w grę nie wejdzie, bo mam ochotę na sprecyzowane wyroby cukiernicze (moja słabość), a nie na "coś słodkiego"
Wszystko z umiarem! Kierowniczka przyniosła iasto do pracy i też zjadłam. Bo lubię. Bo miałam ochotę. Bo mini kawałek to nie pół blachy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Agafitness]

Tak jak piszesz - lepiej ulec pokusie i zjeść jeden kawałek niż całą blachę.Ja na razie daję radę bez słodyczy,ale kurcze,ciężko jest.Jutro Komunia,więc coś tam pewnie przegryzę,bo nie wypada obnosić się z dietą w takim dniu.Jednak przyjęcie mamy w Szklarskiej Porębie,więc na pewno będzie chodzenie po górach i po prostu spali się kalorie.A w poniedziałek na siłkę i powrót do dietetycznego menu

[80672f9efaa6a5051e08f4fad642b1521503c830]

Hej Chciałabym dołączyć, bo potrzebuję motywacji, a większość moich znajomych albo ma kontuzje, albo nie może się zabrać za ćwiczenia.
Ćwiczyć lubię, ale czasem brakuje mi po prostu siły, kiedy wracam do domu - nie dość, że mózg pracuje na najwyższych obrotach, to do tego dochodzi sześć poziomów i brak windy w szkole, gdzie muszę przechodzić od sali do sali z piętra na pięto. Do tego dochodzą też słodycze, zajadane w stresie, i nieregularne posiłki... Potrzebna mi po prostu grupa wsparcia

Ale dziś jest w miarę przyzwoicie, bo choć wkradło się parę ciastek, to poćwiczyłam nogi z Ballet Beautiful i zrobiłam trochę treningu HIIT.

[Eluvtus]

[1=80672f9efaa6a5051e08f4f ad642b1521503c830;7377853 6]Hej Chciałabym dołączyć, bo potrzebuję motywacji, a większość moich znajomych albo ma kontuzje, albo nie może się zabrać za ćwiczenia.
Ćwiczyć lubię, ale czasem brakuje mi po prostu siły, kiedy wracam do domu - nie dość, że mózg pracuje na najwyższych obrotach, to do tego dochodzi sześć poziomów i brak windy w szkole, gdzie muszę przechodzić od sali do sali z piętra na pięto. Do tego dochodzą też słodycze, zajadane w stresie, i nieregularne posiłki... Potrzebna mi po prostu grupa wsparcia

Ale dziś jest w miarę przyzwoicie, bo choć wkradło się parę ciastek, to poćwiczyłam nogi z Ballet Beautiful i zrobiłam trochę treningu HIIT.[/QUOTE]
No cześć

Rozumiem co czujesz, bo ja w pracy też się nalatam równo. Tak jak dzisiaj z resztą - ale grzecznie wezmę się za trening... więc Ciebie też wysyłam


Aga, dokładnie, nie wypadaloby
Zjedz i za mnie


U mnie małe podsumowanie tygodnia:
Jem dobrze, około 1900-2000 kcal dziennie zdrowych rzeczy. Zazwyczaj jadłam mniej, ale dopychałam słodyczami.
Dwóch mini kawałkow ciasta w bilans nie mam jak wliczyć, ale serio były mini, symboliczne, więc głowy sobie nie zaprzątam



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewccik]

Dzisiaj dwa tygodnie od rozpoczecia cwiczen.

Lacznie 300 minut Chodakowskiej Mel B i Tiffany i ani pol kg ani pol cm mniej.

Wiem ze krotko. Czytalam o efektach po dwoch tyg roznych dziewczyn. niestety 5 godzin to zdecydowanie za malo.

[Eluvtus]

Napisane przez ewccik

Dzisiaj dwa tygodnie od rozpoczecia cwiczen.

Lacznie 300 minut Chodakowskiej Mel B i Tiffany i ani pol kg ani pol cm mniej.

Wiem ze krotko. Czytalam o efektach po dwoch tyg roznych dziewczyn. niestety 5 godzin to zdecydowanie za malo.

Nie u kazdego od razu rusza. To dla ciala stres tak zmienic styl zycia, daj mu czas, nie forsuj sie
Nic nie idzie na marne - trenujesz odporność i kondycję. Powolutku!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[liven]

Czesc w temacie fit.. Jest mi to potrzebne, bo mam lepsze samopoczucie
A jeszcze bardziej sie upewnilam, po piatkowym wypadzie w gory ze znajomymi z pracy..ja i kolega bylismy caly czas na przodzie, a reszta, ktora nie cwiczy i kondycje ma kiepska, byla daleko w tyle do slodkosci mnie nie ciagnie, zjem cukierka albo ciastko i wystarczy, a tydzien temu i dzis dostalam kawalek tortu urodzinowego i zjadlam polowe, w ogole nie mialam ochoty na slodycze
Dzis dostalam komplement od meza: powiedzial, ze widac jak ubylo mnie w biodrach i udach!

[Agafitness]

No to wczoraj zaszalało się z jedzeniem a dzisiaj czas na trening Właśnie szykujemy z mężem torby na siłownię,chociaż po komunijne zmęczenie jeszcze mocno trzyma

[Eluvtus]

Mam mega zakwasy po niedzieli

Rezygnuje z przysiadów. Za bardzo rosna mi nogi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz