Rozstanie z facetem XXXVII

[michalova]

Czyli nie kochała wcale. Bo nie da się kochać tylko trochę... Chociaż Ci teraz ciężko to myślę, że Twoja była zrobiła Ci przysługę. Nie marnuje już Twojego czasu, wiesz na czym stoisz. Poza tym naginanie się dla związku to zawsze kiepski pomysł. Oczywiście, do kompromisów czasem trzeba dojść, ale nigdy nie może być tak że w sprawach światopoglądowych jedna osoba w związku się bardzo nagina... A żeby przyjaźnic się z eks, trzeba dużo dojrzałości obu stron. I myślę, że dla Ciebie - skoro badał ją kochasz - przyjaźń to kiepski pomysł. To przedłużanie agonii. Nie potrzebujesz tego...

[struhti]

Ale mimo braku kontaktu ta agonia trwa dalej, bo i tak ze względu na wspólnych znajomych jej osoba pojawia się w rozmowach. Wtedy, mimo że jestem zazwyczaj wygadany, staję się milczący i głupkowato się uśmiecham. Skoro i tak w jakiś sposób istnieje ciągle w moim życiu, to łatwiej mi to było mimo wszystko znosić kiedy rozmawialiśmy.

[Zalamana121]

To popros znajomych by o niej nie wspominali. Przestan ja obserwowac na fb i innych. Bedziesz zdrowszy i szybciej Ci minie. Bedzie bolalo niestety, ale dlubanie w ranie nie pomoze. A ona juz nie wroci, chce sie przyjaznic bo co miala Ci powiedziec? Skoro sie nie odzywa to nie chce tego kontaktu najwyrazniej. Zostaw to na jakis czas, moze sama cos zrozumie i zateskni. Ale skoro powiedziala jasno ze nie kocha to to nie ma sensu. Jestes pewien ze nie pojawil sie ktos inny?

[mayla]

100% zgadzam sie z Michalova, Struhti. Widac, ze Cie nie kochala. Ty poznasz kobiete, ktora Cie pokocha I wtedy to zrozumiesz, zauwazysz roznice.

Qayqa: Masz racje, to ze wyjechala sis Nie pomoglo. Mysle, ze jutro Musi byc lepiej.

Dziewczyny, poplakalam troche w sluchawke, troche mi ulzylo. Bylam dzisiaj na silowni, teraz kapiel. Pusto strasznie w domu.
Jak u Was?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[struhti]

Cóż, przy znajomych gram dobrą minę do złej gry i nie pokazuję jak w środku mnie to przytłacza. Dochodzi jeszcze fakt, że to grono jest spore, część to dalsi znajomi i im na pewno czegoś takiego nie powiem. Przestałem ją obserwować na fb, ale czasami jej zdjęcie czy lajk też mi się wyświetli, właśnie przez te znajomości. Ehh, zawsze byłem bardzo silny psychicznie, a teraz zafiksowałem się na tym i nie mogę sobie z tym poradzić.

[Zalamana121]

Wiem cos o tym. Maz psychol nie raz i nie dwa odwalal rozne sceny z przemoca wlacznie, a nic mnie tak w zyciu nie zabolalo i nie bylo gorsze niz odejscie M. Dziwne to wszystko.

To moze spotykaj sie czesciej ze znajomymi ktorzy o niej nie mowia, albo z kumplami ktorym mozesz powiedziec wprost ze nie chcesz o niej sluchac? Nie ma sensu takich rzeczy ukrywac przed bliskimi, moze bedzie Ci lzej jak sie wygadasz, moze ktos otworzy Ci oczy na sytuacje?

Mayla u mnie generalnie bez zmian, tendencja spadkowa. Mam poczucie beznadziejnosci i pustki, czuje sie wyprana z emocji a jednoczesnie nadwrazliwa, wiecie co mam na mysli?

[just_wlosy]

Hej.
Mam jutro wyczekaną wizytę u psychiatry...i mam o pustkę w głowie. Nie wiem co powiem.
Dzień dobry, rzucił mnie chłopak alkoholik, zostawił dla innej i mam doła, nie radzę sobie z tym. ??? Tak ma to wyglądać??? Sorka, to moja pierwsza taka wizyta, nie bardzo wiem co i jak powiedzieć.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mayla]

Mariola, ja wiem...
Koszmar.
Chce juz moment, w ktorym on bedzie tylko jakims tam wspomnieniem, niczym wiecej.

Just; zapisz sobie glowne punkty na kartce, zeby Ci nic Nie umknelo. Psychiatra jest glownie od zapisania lekow, wiec powiedz Jak dlugo jestes zalamana, z jakim natezeniem itd.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Barbarella05]

Napisane przez just_wlosy

Hej.
Mam jutro wyczekaną wizytę u psychiatry...i mam o pustkę w głowie. Nie wiem co powiem.
Dzień dobry, rzucił mnie chłopak alkoholik, zostawił dla innej i mam doła, nie radzę sobie z tym. ??? Tak ma to wyglądać??? Sorka, to moja pierwsza taka wizyta, nie bardzo wiem co i jak powiedzieć.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam jutro swoją wizytę u terapeutki. Nie wiem czy dam radę.
Tak mnie lewe ucho boli,że spać nie mogę.

Chłopaku,którego nicku nie pamiętam ( sorry), zgadzam się z Michalova i dziewczynami. Nie ma czegoś takiego jak kochanie trochę. Trochę to można kogoś lubić. Ale kochać to się po prostu kocha.
Musisz być silny, dasz sobie radę.

Ja akurat umiem odnaleźć się w tej sytuacji,której jesteś bo jestem ta twoja eks ( w przenośni rzecz jasna ), w sensie ze ona nie kocha a Ty kochasz, ze ja mialama tak samo plus krótszy staż relacji.
Poznałam swojego eks przez neta, i po czasie i kilku naprawdę dziwnych akcjach z jego strony, oraz to że gdyby mógł to by mnie na rękach nosił czego nie lubię, rozstałam się z nim. I chciałam uciąć kontakt, bo ja już rzygałam jegomosciem a on dostał obsesji na moim punkcie i nawet dzisiaj, wyobraźcie to sobie, pisał do mnie ze mnie kocha i będzie kochał i liczy na to że ja go też i wrócę do niego....

Ręce mi opadły, bo tydzień wcześniej dwa razy stosował na mnie szantaż, z niepowodzeniem.

Psychol...

[michalova]

Struthi - zablokuj ją na fb, to nie będą Ci pojawiać jej lajki i jej komentarze pod postami znajomych. Bliższym znajomym powiedz, że na razie nie chcesz słuchać. I wiesz, skoro do tej pory miałeś z nią jakikolwiek kontakt, a teraz nie masz, to nic dziwnego że czujesz się gorzej. Jesteś teraz na odwyku... Zrobisz jak będziesz uważał, ale tak jak słusznie dziewczyny zauwazyły - nie odzywa się to znaczy że nie chce mieć kontaktu. Nie oszukuj się.
Just - nie stresuj się. Powiedz co Ci jest - że nie masz ochoty/siły wstać z łóżka, że bywają dni, podczas których cały dzień spędzasz w łóżku, że chce Ci się płakać bez wyraźnego powodu, powiedz jak ze snem, z jedzeniem i apetytem, czy odczuwasz wewnętrzny niepokój, drżenie rąk lub nóg, ataki paniki, bóle w klatce piersiowej. To są najważniejsze informacje dla psychiatry, ale dobry psychiatra zapyta od czego to się zaczęło, jaką sytuacja to wywołała. I żeby Ci było raźniej, to ja też dzisiaj mam wizytę u psychiatry
Barbarella - ale czym on Cię szantażowal? Dobrze, że się nie dałaś.

[Barbarella05]

Napisane przez michalova

Struthi - zablokuj ją na fb, to nie będą Ci pojawiać jej lajki i jej komentarze pod postami znajomych. Bliższym znajomym powiedz, że na razie nie chcesz słuchać. I wiesz, skoro do tej pory miałeś z nią jakikolwiek kontakt, a teraz nie masz, to nic dziwnego że czujesz się gorzej. Jesteś teraz na odwyku... Zrobisz jak będziesz uważał, ale tak jak słusznie dziewczyny zauwazyły - nie odzywa się to znaczy że nie chce mieć kontaktu. Nie oszukuj się.
Just - nie stresuj się. Powiedz co Ci jest - że nie masz ochoty/siły wstać z łóżka, że bywają dni, podczas których cały dzień spędzasz w łóżku, że chce Ci się płakać bez wyraźnego powodu, powiedz jak ze snem, z jedzeniem i apetytem, czy odczuwasz wewnętrzny niepokój, drżenie rąk lub nóg, ataki paniki, bóle w klatce piersiowej. To są najważniejsze informacje dla psychiatry, ale dobry psychiatra zapyta od czego to się zaczęło, jaką sytuacja to wywołała. I żeby Ci było raźniej, to ja też dzisiaj mam wizytę u psychiatry
Barbarella - ale czym on Cię szantażowal? Dobrze, że się nie dałaś.

Tym,że opublikuje treści naszych prywatnych rozmów, gdzie ja się Trochę otworzyłam i byłam szczera, więc jak wiadomo nie chciałam żeby treść naszych konsweracji poszła w świat.
Na szczęście mam to już z głowy.

[michalova]

Co za palant!!! Niewiarygodne po prostu...
Muszę Wam powiedzieć jakie mam cudowne dziecko. Słodko sobie śpi, ja siedzę niedaleko i piję kawę. Nagle się przebudził, usiadł, spojrzał na mnie i mówi: "kocham Cię mamo bardzo", jak go przytuliłam to poszedł spać dalej. Moje szczęście kochane!!

---------- Dopisano o 03:42 ---------- Poprzedni post napisano o 03:41 ----------

BTW Barbarella. Jak to załatwiłaś?

[Zalamana121]

Moja mala cos sie ostatnio czesto budzi w nocy i placze wczoraj sie obudzila kazala rozebrac do golasa i poszla dalej spac haha

[michalova]

Dzieci tak mają, że często w nocy odreagowuja bodźce z dnia. Niekoniecznie ma to związek z waszą sytuacją, choć pewnie też. Ale być może za dużo ogladacie tv albo ciągle włączona jest muzyka, gdzieś tam w tle. My dorośli już nie zwracamy na to uwagi, natomiast dzieci to rozprasza. Dla nas to już jest biały szum, u dzieci trochę inaczej to działa. A później w nocy właśnie dzieci albo płaczą przez sen, albo się budzą. To w sumie normalne. I póki nie zdarza się noc w noc przez długi czas to nie ma się co stresować. Jak się zdarza się dosyć często to można spróbować wyciszac dziecko przed snem trochę wcześniej niż zwykle. To znaczy popołudniu już raczej spokojniejsze zabawy, książeczki, puzzle, jakiś spacer (chyba że jest taki smog ja u mnie to nie polecam ).
Jak się dzisiaj czujecie Dziewczyny?

[mayla]

Barbarella, wedlug mnie nie wchodzi sie w zwiazek z kims kogo sie nie kocha. To troche nie fair.. ale w sumie nie mnie to oceniac..

Kolego, ktorego niku nie pamietam , mysle, ze naprawde bedziesz w przyszlosci wdzieczny swojej bylej za to, ze Cie zostawila. Widac, ze z jej strony nie bylo tu milosci. Gdybys dalej z nia byl, inwestowalbys niepotrzebnie energie i uczucia w cos, co i tak nie mialoby racji bytu, a w tym czasie prawdziwa milosc z kobieta, ktorej naprawde zalezy moglaby Ci umknac i uciec.. a tak to masz szanse sie szczesliwie zakochac w niedlugim czasie Glowa do gory! Nie kontaktuj sie z nia, niech widzi, ze sobie dobrze radzisz (nawet jesli tak nie jest).

Eks nie odzywal sie od wczoraj rana od czasu tych kilku wiadomosci, ktore wyslal na roznych social mediach. Ja nie odpisalam i nie pisze nic do niego. Czuje sie olana przez niego i czuje zal.
Jest ciezko, ale co raz bardziej dociera do mnie, ze skoro teraz jest szczesliwszy (jego slowa!), to krzyzyk na droge. Moze troche do niego dotrze co stracil, jak juz pierwsza radosc z wolnosci i swobody troche oslabnie. A moze nie.. Zobaczymy.

Ja mam dzisiaj lekarza po pracy, jutro przychodzi do mnie kumpela na nocowanie, a w sobote wieczorem urodziny kolezanki, szykuje sie duza impreza.
Niby zajeta, a i tak odczuwam mega pustke.
A jak u Was?

[just_wlosy]

Napisane przez michalova

Just - nie stresuj się. Powiedz co Ci jest - że nie masz ochoty/siły wstać z łóżka, że bywają dni, podczas których cały dzień spędzasz w łóżku, że chce Ci się płakać bez wyraźnego powodu, powiedz jak ze snem, z jedzeniem i apetytem, czy odczuwasz wewnętrzny niepokój, drżenie rąk lub nóg, ataki paniki, bóle w klatce piersiowej. To są najważniejsze informacje dla psychiatry, ale dobry psychiatra zapyta od czego to się zaczęło, jaką sytuacja to wywołała. I żeby Ci było raźniej, to ja też dzisiaj mam wizytę u psychiatry :cmok.

Wróciłam. Nie było źle, nie musiałam za wiele mówić, bo przeczytała całą moją kartę od psychologa. Tylko dopytywała. Postawiła diagnozę, przepisał lek i powiedziała, że ona będzie z psychologiem w stałym kontakcie w mojej sprawie. Także ciekawe....
Całkiem fajna babka, choć to nie zmienia faktu, że czułam się tam jak czub haha 😁 😁
Poza tym, wszystko u mnie OK.
Miłego dnia dziewczyny.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zalamana121]

Michalova od 9 zlobek, w domu jest przed 7 bo ja malzonek odbiera i bierze do babci takze podejrzewam ze jest przemeczona bidulka no ale do czasu rozwodu nic nie zrobie w weekendy spokojnie w domu siedzimy chociaz tyle moge zrobic.
Ja w koncu jade jutro do tej kolezanki, wracam w niedziele, zobaczymy co sie bedzie dzialo...

[Barbarella05]

Napisane przez michalova

Co za palant!!! Niewiarygodne po prostu...
Muszę Wam powiedzieć jakie mam cudowne dziecko. Słodko sobie śpi, ja siedzę niedaleko i piję kawę. Nagle się przebudził, usiadł, spojrzał na mnie i mówi: "kocham Cię mamo bardzo", jak go przytuliłam to poszedł spać dalej. Moje szczęście kochane!!

---------- Dopisano o 03:42 ---------- Poprzedni post napisano o 03:41 ----------

BTW Barbarella. Jak to załatwiłaś?

Przestałam odpowiadać na jego szantaże, bo on myślał,że chyba pójdę na to. A ja miałam wywalone,bo nie od kozery mam w rodzinie prawników,żeby w razie gdyby coś takiego zrobił, zawiadomić odpowiednie służby o popełnieniu przestepstwa i próbie szantażu.

Dziwie się mu,że próbował, wiedząc jakie mam "kontakty", oraz jaką wiedzę w tym zakresie posiadam a najważniejsze, dziwię się mu,że się do tego posunął znając mój charakter, który jest proobronny mnie i mojej rodziny.

On ma szczęście,że ja odpuscilam i unikam go jak ognia,bo jeszcze znowu by mnie nakręcił i bym mu chyba w gębę dała raz a porządnie.

Aż się zdenerwowalam wspominając go.

I te jego wiadomości, że on kocha i wgl...obrzydliwe. skąd tacy ludzie się biorą?

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Mayla, ja miałam do niego uczucia i ja mu powiedziałam,że to nie miłość. Bardziej zauroczenie. I to możliwe że by urosło do rangi kochania,ale no niestety Pan zrobił coś co zabiło jakiekolwiek uczucia z mojej strony, więc się z nim rozstalam.

Jak bardzo nie fair to dla Ciebie jest?

[mayla]

Barbarella, teksty o kontaktach mnie troche smiesza. Kontakty nic by Ci nie pomogly, znam osobiscie sytuacje, ze facet przesladowal dziewczyne przez ponad rok i nic nie mozna bylo z tym zrobic. Jej oboje rodzice sa prawnikami
A jesli chodzi o sprawe z eksem, to faktycznie jesli bylas z nim szczera od poczatku, to jest to fair.

Just, bardzo sie ciesze, ze wizyta udana! Powodzenia, oby to byl nowy, lepszy etap

Mariola, a po co malzonek tak zabiera mala na cale popoludnia do babci? Myslisz, ze cos knuje? Prosze, badz ostrozna

[Zalamana121]

On ja odbiera ze zlobka bo tak jest na razie ekonomiczniej, jada u babci obiady wiec przy okazji ja zabiera, staram sie byc ostrozna ale niewiele moge teraz z tym zrobic, nusialabym mu wyszarpywac dziecko przed zlobkiem, odbierac wczesniej, robilby mi jeszcze gorzej na zlosc wiec spokojnie czekam do wyroku sadu w sprawie opieki, wtedy bedzie mial z nia dwa dni w tyg od 3 do 7 i co drugi weekend, polowe wakacji itd. Na ten moment niewiele moge po prostu bo takie same ma prawa do dziecka co ja

[michalova]

Bardzo dobrze zrobiłaś Barbarella
Just - teraz już tylko do przodu.

[mayla]

Mariola, wspolczuje Mam nadzieje, ze on nie bedzie walczyl o wieksze prawa do dziecka. Ile Wy byliscie razem i kiedy zaczelo sie tak mega sypac?
Do mnie niestety eks znowu napisal maila, tym razem w sprawie naszego wspolnego mieszkania, w ktorym jeszcze mieszkam (ostatni tydzien)... rozwalilo mnie to totalnie Widze jak chlodno do mnie pisze, jak bardzo mu juz nie zalezy i doslownie chce mi sie wyc.

[MalowanaAnia]

Napisane przez mayla

Do mnie niestety eks znowu napisal maila, tym razem w sprawie naszego wspolnego mieszkania, w ktorym jeszcze mieszkam (ostatni tydzien)... rozwalilo mnie to totalnie Widze jak chlodno do mnie pisze, jak bardzo mu juz nie zalezy i doslownie chce mi sie wyc.

Ale z niego egoista, powinien uszanować Twoją decyzję i Twoje uczucia i dać Ci spokój. Marny z niego "przyjaciel''.

[Zalamana121]

Niestety w pozwie zlozyl o opieke naprzemienna, mam nadzieje ze z tym co na niego mam i w zwiazku z wiekiem dziecka sad sie nie przychyli. Bylismy razem 9 lat, po smierci ojca chhba wpadl w jakas depresje ktorej do tej pory nie wyleczyl, pozniej ciagle tylko byl niezadowolony, zyc mu sie nie chcialo chociaz mial wszystko, wyzywal sie na mnie. Zaczelo nam sie lepiej powodzic, kasa mu uderzyla do glowy, zmienil sie, ciagle mu bylo malo, nie szanowal mnie, wyzywal, ponizal, pozniej zaczelo sie picie bez umiaru itd. Bylam juz w ciazy, niewiele moglam zrobic tak naprawde. Ma strasznie ciezki charakter, zawsze musi postawic na swoim. Pozniej zaczelo sie z M, w styczniu rok temu. I to mnie umocnilo w przekonaniu ze musze sie uwolnic, od czerwca mowilam mu o rozwodzie, prosil, blagal, szantazowal, byly udawane proby samobojcze, policja, niebieska karta. I tak to wszystko bolalo mniej niz odejscie M, chyba meza juz bardzo dlugo nie kochalam tylko sama skebie oszukiwalam, poza tym pomimo jego chamstwa jakos mi go jednak zal.

[Malla]

Napisane przez mayla

Do mnie niestety eks znowu napisal maila, tym razem w sprawie naszego wspolnego mieszkania, w ktorym jeszcze mieszkam (ostatni tydzien)... rozwalilo mnie to totalnie Widze jak chlodno do mnie pisze, jak bardzo mu juz nie zalezy i doslownie chce mi sie wyc.

Wyszłaś spod jego kontroli, więc będzie szukał pretekstu, by sobie udowodnić, że nadal do niego należysz. A Ty się, niedobra, wyślizgujesz
Nie stara się o Ciebie, nie pracuje nad sobą - nie jest godny Twojego kontaktu.

[mayla]

Napisane przez MalowanaAnia

Ale z niego egoista, powinien uszanować Twoją decyzję i Twoje uczucia i dać Ci spokój. Marny z niego "przyjaciel''.

Mam wrazenie, ze jemu zalezy najbardziej na zalatwieniu spraw mieszkaniowych, poniewaz depozyt (bardzo duzy) jest jego i nie chce niczego stracic na rzecz agencji, jesli bylyby jakies niedopatrzenia. Nie patrzy na moje dobro, tylko na swoje. Egoista, dokladnie.

Napisane przez Malla

Wyszłaś spod jego kontroli, więc będzie szukał pretekstu, by sobie udowodnić, że nadal do niego należysz. A Ty się, niedobra, wyślizgujesz
Nie stara się o Ciebie, nie pracuje nad sobą - nie jest godny Twojego kontaktu.

Tak, tez mam takie wrazenie, poza tym jak wyzej - chce egoistycznie zalatwic swoje sprawy, nie patrzac na moje samopoczucie. I fakt, w ogole sie nie stara o mnie, polozyl laske na tym totalnie, wiec nie jest wart moich staran. Jestem wsciekla, rozzalona, smutna, steskniona i wkurzona. Piekna mozaika emocji

Mariola: toksyczny zwiazek w 100%. Straszne, ze zaczyna sie od milosci, a konczy na czyms takim

[Zalamana121]

Mayla niestety, teraz jest dla mnie praktycznie obcy, nie potrafie do niego w zaden sposob dotrzec, chociaz mamy dziecko i jestem na niego skazana. Dzis wypisywal mi smsy jaka to jestem glupia ze rezygnuje z wszystkiego co on mogl mi dac w sensie finansowym i ze pograze sie w dlugach, zostane sama jak palec i kiedys bede zalowac... tiaaa

[cziki]

Mariola Ty pracujesz?

Just można wiedzieć co stwierdziła pani doktor?

Qayqa daj znać jak randka nr 2 )

Magu - wsio okej??

[Zalamana121]

Tak, jestem tlumaczem, pracuje w domu z tym ze firma jest teraz zarejestrowana na niego, ale po rozwodzie trza to bedzie jakos rozwiazac. Na razie mamy jeszcze dwa lata leasingu do splaty.

[mayla]

Mariola, super zawod! moja mama jest tlumaczem, zawsze uwazalam, ze fajna sprawa. A jaki jezyk/jezyki?