Dieta dla nastolatki

[misiii]

Wczoraj oglądałam ,,Rozmowy w toku"... i babka która ważyła 100 kg schudła 50 kg. Stosowała wiele diet, a na jednej schudła 12 kg(nie pamięta w jakim czasie, ale dość szybko) pijąc czerwoną herbatę, a jadła normalnie..hmm może też takie coś wypróbuje. A schudła na diecie garściowej, że jadła posiłki wielkości jej garści. A te 50 kg zrzuciła w pół roku...ale nie pamiętam dokładnie

[misiii]

Aa.. no i jeszcze dodam że ta czerwona herbata nie wpływa tak dobrze na wszystkich ale warto spróbować

[kajazet]

Napisane przez misiii

Aa.. no i jeszcze dodam że ta czerwona herbata nie wpływa tak dobrze na wszystkich ale warto spróbować

Ta herbata działa tylko na tych, którzy mają nadwagę, jeśli mają wagę w normie za dużo im nie spadnie, więc nie wiem czy warto. W moim przypadku na pewno nie, wolę pić litry wody, które nawilżą mi skórkę, poprawią koloryt i przyśpieszą metabolizm oczyszczając organizm. Polecam z cytrynką

Yh, spadło mi 2 kilo, ale nic po mnie nie widać, więc czym się tutaj cieszyć?

[misiii]

Napisane przez kajazet

Ta herbata działa tylko na tych, którzy mają nadwagę, jeśli mają wagę w normie za dużo im nie spadnie, więc nie wiem czy warto. W moim przypadku na pewno nie, wolę pić litry wody, które nawilżą mi skórkę, poprawią koloryt i przyśpieszą metabolizm oczyszczając organizm. Polecam z cytrynką

Yh, spadło mi 2 kilo, ale nic po mnie nie widać, więc czym się tutaj cieszyć?

Aha no chyba że tak..to na mnie też nie podziała. To spróbuje tą garściową diete. Jeszcze doczytuje coś więcej o niej.

Nie mart się niedługo będziesz zauważać spadki kg.

[misiii]

>>>KLIK<<< to jest stronka o diete garściowej, jeśli by ktos chciał coś o niej się dowiedzieć i może wypróbować.

[kajazet]

Napisane przez misiii

>>>KLIK<<< to jest stronka o diete garściowej, jeśli by ktos chciał coś o niej się dowiedzieć i może wypróbować.

Oho, w takim razie za dużo jem, muszę ograniczać jedzenie, ale jak to ja, mam głoda, ale przeminie Idę po grejpfruta

[Ladysarna]

kajazet jakoś przetrwałam, ale było ciężko... :/
Muszę przejść na dietę bo normalnie tragedia... Przestaję mieścić się w spodnie, byłam dzisiaj na zakupach i było strasznie... Musze się wziąść za siebie... A jak tam u Was?

[misiii]

Napisane przez Ladysarna

kajazet jakoś przetrwałam, ale było ciężko... :/
Muszę przejść na dietę bo normalnie tragedia... Przestaję mieścić się w spodnie, byłam dzisiaj na zakupach i było strasznie... Musze się wziąść za siebie... A jak tam u Was?

U mnie jakoś.. Od dzisiaj zaczynam diete garściową..mam nadzieje, że się uda, trzymajcie kciuki.

A jaką diete? Czy według siebie samej zaplanujesz?

[xDariaaxD]

Siemka !
Mam problem i proszę Was o pomoc...
Mam 16 lat i Ważę 53 kg przy wzroście 160 ;/;/ Taka waga mi nie odpowiada w ogóle. Chciałabym spalic z 5-6 kg. Była bym tym zachwycona Proszę o jakieś dobre propozycje na dietę dla mnie . Chciałabym aby efekty były dosc szybkie. Co mi radzicie?
Z góry dziękuje

[nat92]

Chyba był już taki wątek Użyj wyszukiwarki

[izapp1]

Dziewczyny! Taka dieta garściowa doprowadzi , że schudniecie w szybkim tempie , a efekt jo-jo będzie jeszcze szybszy.

Tylko i wyłącznie zdrowa redukcja.

[Ladysarna]

Taką małymi kroczkami, zero słodyczy, jedzenia po 18-stej, dużo napoi niegazowanych i ćwiczenia. Jakie proponujecie?

[wariatka66622]

Słodycze naszym największym wrogiem Trzeba ograniczyć

[izapp1]

Napisane przez Ladysarna

Taką małymi kroczkami, zero słodyczy, jedzenia po 18-stej, dużo napoi niegazowanych i ćwiczenia. Jakie proponujecie?

Jeśli chodzisz spać później niż o 20 , to nie jest to najlepszy pomysł.
Kolację powinnaś jeść godzinę przed snem , czysto białkową.

[Ladysarna]

No to od 19-stej. Bo ja mam później małego głoda o 23...

[kajazet]

Czystobiałkową zgadzam się, ale nie godzinę tylko przynajmniej dwie W dodatku w moim przekonaniu dieta garściowa nie jest wcale zła, 250 g co 3 godziny to rozsądny pomysł. Ja jem nawet mniej, chociaż mówię to tak na oko, bo szczerze mówiąc nie ważę sobie posiłków.

Ladysarna mam podobny problem, wczoraj byłam na zakupach i we wszystkich spodniach wyglądałam okropnie, jak baleron owinięty siatką, wylewałam się z rozmiaru, w który jeszcze jakiś czas temu wchodziłam. Ale poradzimy sobie, schudniemy zanim sie obejrzymy

Moim sposobem na chudnięcie jest zero słodyczy, porządne, weglowodanowe śniadanko, białkowa kolacja 2.5 godziny przed snem i posiłki co 2.5 do 3 godzin. Jem też średnio półtora grejpfruta na dzień, trochę jabłek, mandarynek i oczywiście zwykłe bezcukrowe jogurty, bo jak wiadomo na redukcji owocowe zakazane. Co do ćwiczeń to zazwyczaj godzinka dziennie tańczenia plus a6w. Dużo chodzenia i mnóstwo wody. Jak mnie wieczorem łapie głód to robie sobie herbatę zieloną z opuncją figową i mi mija. Trzymam się jak na razie bardzo dobrze i chudnę więc nic nie zmieniam. Jestem świadoma też, że po około dwóch tygodniach od rozpoczęcia diety, czyli już zaraz, waga mi stanie i nie będzie się ruszać, bo organizm będzie się bronił, tak więc muszę zdobyć jakąś dodatkową motywację i nie łamać się, aż ten proces przeminie i największe spalanie tłuszczu mnie już mile dopadnie

[mimi09]

ja sie chyba załamię! Jak to jest, że waga spadła mi już ponad 3 kg a nic nie widać!
Owszem opuściłam się ostatnio w ćwiczeniach, ale dwa razy w tygodniu chodzę na aerobik, a codziennie rano się rozciągam. Co jeszcze powinnam robić ?!

[kajazet]

Mimi09 mam to samo, to chyba normalne, jestem o ponad trzy w dół i nic, pociesza mnie świadomość, że to woda na razie, ale niedługo już tłuszczyk pójdzie

[evelusiaq]

'chyba nie jestem aż taką desperatką żeby jedzenie było moją jedyną rozrywką' to hasło przyświecało mi już przez dobre dwa tygodnie kiedy to jadłam zdrowo normalnie bez opychania się. wizaż czytam już z rok conajmniej.. i dopiero dzisiejsza bezmyślnośc i owa desperacja spowodowała ten post. Lubie jeść.. i usprawiedliwiać sie że przecież nie moge sie uczyć jak jestem głodna itd... a guzik prawda bo zamiast robić coś sensownego odliczam minuty do następnej ofensywy na lodówkę. To pewnie dlatego że dwa dni nie było internetu i wizażowe wsparcie szlak trafił.. moge sie do kogoś przyłączyć? to ten czas kiedy najwyraźniej potrzebuje porpostu.. wsparcia

[kajazet]

Ja też mam tak, że kocham jeść i na przykład dla mnie to świetna zabawa przyrządzać sobie kolejny posiłek jak układankę, a później smakować Dokładnie pilnuję, kiedy mam zjeść posiłek, żeby przypadkiem jeszcze się nie spóźnić z tym

[evelusiaq]

Też tak planuje i mam wielką frajde z komponowania posiłków.. prawda jednak jest taka że potrzeba na to troche czasu i czasem przy ciężkim tygodniu 3/4 mojego życia spędzam w szkole. Btw. macie jakieś pomysł na II szkolne śniadanie? w sumie to juz nie wiem czy kanapka jest dobra czy hmm..? a te automaty i rogale w sklepiku tak kuszą...

[mimi09]

Napisane przez evelusiaq

a te automaty i rogale w sklepiku tak kuszą...

Mam dokładnie to samo Evelusiaq, ale zawsze przynoszę sobie śniadanie ze sobą. Wyczytałam gdzieś, że tak jest zdrowiej i co najważniejsze pożywniej potem to mnie już nie kusi tak bardzo. Niestety moje szczuplutkie koleżaneczki żywią się w szkolnym sklepiku więc czasami jest ciężko.

[evelusiaq]

Dokładnie, 50 % kolejki wygląda tak jakby jadła tylko 1 posilek dziennie.. i to akurat w szkolnym sklepiku chociaż przyznam że sa i takie które z determinacja przynoszą posiekane marchewki, jaka w wegecie no poprostu warzywniak Ja chetnie wezme śniadanie ze sobą tylko własnie co to ma być? [zaopatrzyłam sie nawet w takie pojemniczki jak szalec to szaleć ]

[Noc(nik)]

Napisane przez evelusiaq

Dokładnie, 50 % kolejki wygląda tak jakby jadła tylko 1 posilek dziennie.. i to akurat w szkolnym sklepiku chociaż przyznam że sa i takie które z determinacja przynoszą posiekane marchewki, jaka w wegecie no poprostu warzywniak Ja chetnie wezme śniadanie ze sobą tylko własnie co to ma być? [zaopatrzyłam sie nawet w takie pojemniczki jak szalec to szaleć ]

U nas mimo sklepiku i obiadów wszyscy mają swoje drugie śniadanka, więc dziwie się trochę Oczywiście kanapeczki, w okresie zbiorów + jabłuszko i jak się przypomni mały, niegazowany Żywiec. Moje kanapki składają się z:
- ciemnego chleba
- masła(NIE MARGARYNOM!)
- sałaty
- żółtego sera
- szynka
- rzodkiewki/ogórek/papryka/szczypior

[kajazet]

Co do moich śniadań szkolnych to proszę bardzo oto przykłady:
- jogurt naturalny
- kanapka z razowego chleba z masłem roślinnym(zdrowsze od takiej Ramy i innych tego typu)listkiem sałaty i polędwicą z indyka
- wafle ryżowe(dobre te z cynamonem Sonko) plus wieśniak(najlepszy Piątnicy)
- połówka grejpfruta(ja sobie właśnie w pojemniczek pakuję:P)
- herbata zielona(u mnie w szkole jest lodówka, mikrofalówka i dozownik z zimną i gorącą wodą^^
- kanapka z serkiem Twój Smak, albo Linessą z Lidla
- Jabłka, mandarynki
- Grahamka z wydłubanym środkiem, i napakowane do niej wieśniaka
- sałatka z marchewki, jabłka i nieco soku z cytryny do tego

Jakieś inne pomysły?

[Noc(nik)]

Napisane przez kajazet

Co do moich śniadań szkolnych to proszę bardzo oto przykłady:
- jogurt naturalny
- kanapka z razowego chleba z masłem roślinnym(zdrowsze od takiej Ramy i innych tego typu)listkiem sałaty i polędwicą z indyka
- wafle ryżowe(dobre te z cynamonem Sonko) plus wieśniak(najlepszy Piątnicy)
- połówka grejpfruta(ja sobie właśnie w pojemniczek pakuję:P)
- herbata zielona(u mnie w szkole jest lodówka, mikrofalówka i dozownik z zimną i gorącą wodą^^
- kanapka z serkiem Twój Smak, albo Linessą z Lidla
- Jabłka, mandarynki
- Grahamka z wydłubanym środkiem, i napakowane do niej wieśniaka
- sałatka z marchewki, jabłka i nieco soku z cytryny do tego

Jakieś inne pomysły?

Niektórych przykładów nie nazwałabym posiłkiem, a przecież drugie śniadanie to również posiłek. Ale mimo to ok

[evelusiaq]

Dzięki dzięki wielkie jak rano uda mi sie załadować owsiane to później już lekko ale tak to 'coś porządnego' sie przyda Lidla mam pod nosem.. musze sie w końcu wybrac - tyle sie naczytalam o dobrodziejstwach z tego sklepu - Linessa, wieśniaki...

[kajazet]

Lidl ma świetne produkty, ja tam zawsze coś dla siebie znajdę

[misiii]

Co do sklepiku, to mnie nie korci żeby coś kupić, chociaż jak widze znajomych...No, a do szkoły poprostu zabieram ze sobą bułkę grahamke z jakimś dodatkiem(serek, pomidor, plasterek szynki itp.) W szkole to nie mam nigdy ochoty jeść(heh..za dużo stresu) no ale trzeba, żeby później nie przyjść do domu głodna i opychać się niewiadomo ile.

[Ladysarna]

Ja nie mam w szkole sklepiku. Ale za to koleżanka wyciąga mnie codziennie na pizzówkę... :/