Miłość od pierwszego niuchnięcia :)

[moniakorba]

Lady Gaga! Zakochałam się dokładnie tak jak w temacie od pierwszego niuchnięcia ;p

[agnyska81]

Miłostek od pierwszego niuchnięcia było wiele i już dawno o nich zapomniałam
Miłość natomiast tylko jedna i trwa od samego początku mojej zapachowej drogi, od pierwszego psika - A*men Tyle tylko, że kiedyś nosiłam go ja, a dziś TŻ, na nim podoba mi się o niebo bardziej, na mnie ta słodycz jest zbyt oczywista.

[mglista_noc]

Od pierwszego niuchnięcia - Czarny Turmalin i Penhaligon's Elixir, od drugiego - Kryształ i Equus

[Lynn]

Dolce Vita byla takim zapachem

[pola49]

Black Cashmere szkoda, że poznałam go po tym jak go wycofali, przez to mam tylko jedną 50 tkę

[huslistka]

Zakochałam się tak w Versace Crystal Noir edt. Test w perfumerii i zakup. Do dziś jest dla mnie oszałamiająco pięknym zapachem.
Natomiast prawdziwa miłość która czekała na mnie na półce perfumeryjnej dwa lata temu to Alien edp Test, pół godziny niuchania i zakup. Nie mogę żyć bez tego zapachu coś przewspaniałego. Zakupuję też inne, ale np tak jak zauroczyłam się w Lolicie L., dziś stoi pół buteleczki i rzadko się nią psikam. Ładna, ale jak wracam do Aliena to miękną mi kolana
Teraz psikam zakupionym Chloe. Piękny ale Alien go zmiata
no cóż, to jest po prostu prawdziwa miłość od pierwszego niuchnięcia

[Polinezyjka]

Ale świetny wątek ))
Jednak muszę przyznać, że ja się tylko raz tak naprawdę zakochałam i niestety źle wybrałam obiekt westchnień
Moją miłością była i będzie Lancome Miracle So Magic! :sli na:
Tylko, że po 1 jest bardzo droga a po drugie tylko można ją zamówić, nigdzie w żadnym sklepie jej nie dostanę. Troszkę zastępuje mi ją zwykła Lancome Miracle ale to jednak nie to samo.
Tęskni mi się za nią ale na szczęście mam buteleczkę po niej i podwąchuję czasem jak mnie dopada taka tęsknota hehe

[huslistka]

Napisane przez Polinezyjka

Ale świetny wątek ))
Jednak muszę przyznać, że ja się tylko raz tak naprawdę zakochałam i niestety źle wybrałam obiekt westchnień
Moją miłością była i będzie Lancome Miracle So Magic! :sli na:
Tylko, że po 1 jest bardzo droga a po drugie tylko można ją zamówić, nigdzie w żadnym sklepie jej nie dostanę. Troszkę zastępuje mi ją zwykła Lancome Miracle ale to jednak nie to samo.
Tęskni mi się za nią ale na szczęście mam buteleczkę po niej i podwąchuję czasem jak mnie dopada taka tęsknota hehe

O tak, So Magic to piękny zapach używała go moja koleżanka. Faktycznie nie ma go w perfumeriach. Kiedyś wzięłam sobie próbkę Miracle ale rzeczywiście to nie to samo co So Magic. Ten jest lżejszy, taki bardziej z nutką orzecha (ja go czuję dosyć mocno) i dziewczęcy. Miracle bardziej pudernicowy

[_carlajna_]

Myślę sobie właśnie że ja nie mam zbyt wielu zapachów, które polubiłabym, od pierwszego niuchnięcia. Pierwszym takim zapachem było Midnight Poison. Pamiętam że byłam wtedy na etapie lekkich i podobających się większości, zapachów; na mocniejsze i bardziej skomplikowane nie bardzo zwracałam uwagę. Ponieważ był to rok "premiery" MP, do zakupów w perfumerii dostałam m. in. tę próbkę. Użyłam jej pewnego razu do pracy i nie mogłam się skupić przez cały dzień. Pamiętam że nawet jeden kolega skomplementował ten zapach, choć większość ludzi kręciła na nie nosem. Chyba wtedy doszłam do wniosku że lekkie i przyjemne zapachy to nie to czego szukam.
Kolejna moja "miłością" spotkała mnie ok. miesiąca temu i wciąż jestem na etapie zachwytu - Oriental Eddition II A.Schlesser.

[Corii]

Nieoczekiwanie w La vie es belle Lanocme Psiknełam się testerem w perfumerii i poczułam się jak w allenowskim filmie

[Quinn]

U mnie chyba tylko OI była prawdziwą miłością od pierwszego niucha.

[AllekssandrA91]

MDCh EDP, Chloe EDP