Efekty biegania

[andzya]

Napisane przez Nati02

Tak, tak wyjezdzam. Narazie na 10 dni. Wroce, pobędę tydzień na wizazu i znow bede znikac do Niemiec tylko tym razem w okolice Dortmundu. Wtedy pobędę jakieś 2 tygodnie.

Juz sie doczekac nie moge

fajnie,zazdorszcze,ze sie tak cieszysz.Dla mnie moj wyjazd do Anglii wiaze sie z rozlaka z moim ukochanym,czeg bradzo nie chce i bedzie mi bardzo smutno.
Zreszta juz jest mi smutno ...

[grudniowa-szatynka]

Andya, nowy avatar

Wyruszasz do Anglii? Na długo?

[inch]

kolejna wizażanka za granicę

[Nati02]

Andzyuja tez bede tęsknic za moim... Na długo znikasz?
(Inch, mozna juz powiedziec moim )

[andzya]

lece na prawie dwa miesiace,ale wcale mi sie to nie usmiecha.
Juz raz tam bylam i nie podoba mi sie,ale na szczescie nie lece juz do Londynu...
Ale przyznam sie,ze nie chce.To nie chodzi nawet o tesknote za domem,ale o moje nastawienie

[inch]

Andzya do pracy jedziesz?


Nati, no nareszcie, bo coś zaczynałaś kręcić

[grudniowa-szatynka]

Andyza, dlaczego nie spodobał Ci się Londyn?

[pinezk]

troche sie wam dziewczyny wtrące w pogaduchy . Od dwóch lat nie ćwiczylam na wf-ie, miałam zwolnienie lekarskie (problemy z kregosłupem), aż tu nagle naszło mnie na bieganie. I tak biegam sobie wieczorem od dwóch tygodni już. Było by pieknie i wspaniale, ale mam problem. Problemem jest mój brzuch, a dokładniej ból brzucha po kazdym bieganiu. Strasznie boli mnie dolna czesc brzucha zawsze jak wroce do domu. hhhmm... jakbym miala urodzic macice razem z jajnikami Zwiazek miedzy bieganiem a bólem jest jak dla mnie oczywisty. Wiecie co to? I czy powinnam przestac biegac ?

[grudniowa-szatynka]

pinezk, czasem mam podobny ból, ale wtedy kiedy przed bieganiem za dużo zjem albo coś ciężkostrawnego. Biega się wtedy cięężko a zaraz po - tragedia. Na pewno nie przestawaj biegać.. A co jesz przed bieganiem i na ile przed?

[andzya]

inch tak,jade do pracy.Bede pracowala w jakiejs knajpie

grudniowa-szatynka Londyn mi sie nie spodobal,ze wzgledu na klimat jaki tam panuje.Nie da sie przejsc po ulicy,zeby rozni faceci Cie nie zaczepiali.
Poza tym,byla to dla mnie olbrzymia szkola zycia i naprawde dostalam w tylek .

pinezk kurcze miewam tak samo !! Tyle,ze mnie boli najczesciej jajnik z lewej strony.Nie mam pojecia skad sie to bierze tata mi powiedzial,ze to najprawdopodobniej jakies wiezadlo,ale mnie ewidentnie boli jajnik. Zupelnie nie wiem skad to sie bierze.Ale jesli biegalam z naderwanym sciegnem achillesa,ze skrecona noga (zreszta teraz mam przez to duuuze problemy,nie polecam) i podczas choroby,to zaden jajnik nie jest mi straszny

[emmos]

Hello dziewczynki

Postanowilam znow wracam do biegania przerwalam z braku czasu i w zasadzie teraz tez go nie mam, ale juz nie moge na tylku wysiedziec

andzya ale mnie nastraszylas z ta Anglia. Ja tez wyjezdzam na 2 miesiace do pracy i juz sie zaczynam bac

Milego dnia biegaczki

[inch]

Dziewczyny, nurtuje mnie ten problem bólu w podbrzuszu.

fakt, to może być więzadło.
kolka po jedzeniu byłabym gdyby to była prawa strona
ale możliwe że to są sprawy układu pokarmowego - pinezk ile po jedzeniu biegasz? może to sa bolesne wzdęcia wywołane ruchem? nagromadzone powietrze w jelitach może naprawdę bardzo bioleć

[andzya]

emmos nie boj sie, to sa tylko moje wrazenia Ty mozesz to odebrac zupelnie inaczej.

inch tez sie zastanawiam.Dzisiaj sie zapytam mojego taty co to moze byc konkretniej i jak sie dowiem czegos konstruktywnego to dam znac

[pinezk]

hmmm... z jedzeniem koncze o 18, biegam zazwyczaj przed 22 wiec to raczej nie jedzenie. No chyba, że za dużo wody pije ?? Tak czy siak, skoro i wy tak macie, dalej biegacie i żyjecie, to ja tez biegam dalej

[_Maya_]

znowu biegałam... po 2 tygodniach przerwy i ciężkiego przeziębienia dałam radę co prawda tylko 10 minut, ale to z racji dlugiej przerwy i osłabienia po antybiotykach(które nadal biorę...)

Od dzisiaj znowu zaczynam i niesamowicie sie z tego cieszę... mam tylko nadzieję ze mój organizm zacznie w końcu spalać tłuszcz z pupy i ud a nie jak do tej pory z buzi i rąk...

Pozdrawiam wszystkie biegające

[Agaw'a]

Hej, ja tez wznowilam swoje joggingowanie
Pozdrawiam

[inch]

Witamy w takim razie kolejną Towarzyszkę doli

witam
Ja swoja przygode z bieganiem zaczelam.... tydzien temu I calkiem niezle idzie.. chciałabym poprawić kondycje. Próbowałam biegać już z 3 lata temu i pamiętam jaką satysfakcje mi sprawiało kiedy mogłam dobiec dalej dlatego postanowiłam spróbować jeszcze raz...

Tylko, że gdy zaczynam biegać to zaraz zaczynają mnie boleć łydki. Taki mam wrażenie jakbym miała kamienie zamiast mięśni. Po krótkim odpoczynku przechodzi. ale jednak pojawia sie znowu.
Wiec mam pytanko o to.. czym to może być powodowane, może któraś z Was też to już miała.
Ja biegam troche po asfalcie trochę po dróżkach działkowych.
Pozdrawiam

[houseofcolours]

Witam również kilka dni temu zaczęłam moją przygodę zbieganiem w tym roku (bo ogólnie to biegam już od kilku lat). I od razu problem- ból w kolanie i to tylko jednym . Wiem, że to chyba stawy, ale utrudnia mi to okropnie bieg. Fakt, że zaczęłam biegać od razu dość spore odległości i może przeciążyłam trochę kolanko. Najgorsze jest to, że biegałam już kilka razy a kolano boli za każdym razem i jakoś nie może prZyzwyczaić się do takiego wysiłku. Powinnam to kolano jakoś rozgrzać przed biegiem czy coś?

Kfiatka, może porozciągaj trochę łydki przed biegiem i zrób krótką rozgrzewkę. Powino pomóc

[grudniowa-szatynka]

Kfiatka, mnie tez zawsze bolą łydki, od zewnetrznej strony. Podejrzewam, ze to wina za slabej rozgrzewki..

[inch]

Napisane przez houseofcolours

Witam również kilka dni temu zaczęłam moją przygodę zbieganiem w tym roku (bo ogólnie to biegam już od kilku lat). I od razu problem- ból w kolanie i to tylko jednym . Wiem, że to chyba stawy, ale utrudnia mi to okropnie bieg. Fakt, że zaczęłam biegać od razu dość spore odległości i może przeciążyłam trochę kolanko. Najgorsze jest to, że biegałam już kilka razy a kolano boli za każdym razem i jakoś nie może prZyzwyczaić się do takiego wysiłku. Powinnam to kolano jakoś rozgrzać przed biegiem czy coś?

Kfiatka, może porozciągaj trochę łydki przed biegiem i zrób krótką rozgrzewkę. Powino pomóc

Houseofcolours,


Kolano jest przeciążone. Nie biegaj tyle, bo sobie zrobisz krzywdę. Może uraziłaś je stawiając jakoś krzywo stopę? Zastanawiam się też, jak biegasz.

Kolana rozgrzewaj, delikatne kółka do wewnątrz i na zewnątrz w pozycji stojącej, pochylona, kolana złączone do siebie.

[inch]

Napisane przez Kfiatka

witam
Ja swoja przygode z bieganiem zaczelam.... tydzien temu I calkiem niezle idzie.. chciałabym poprawić kondycje. Próbowałam biegać już z 3 lata temu i pamiętam jaką satysfakcje mi sprawiało kiedy mogłam dobiec dalej dlatego postanowiłam spróbować jeszcze raz...

Tylko, że gdy zaczynam biegać to zaraz zaczynają mnie boleć łydki. Taki mam wrażenie jakbym miała kamienie zamiast mięśni. Po krótkim odpoczynku przechodzi. ale jednak pojawia sie znowu.
Wiec mam pytanko o to.. czym to może być powodowane, może któraś z Was też to już miała.
Ja biegam troche po asfalcie trochę po dróżkach działkowych.
Pozdrawiam

Kfiatka,

Ból łydek prawdopodobnie powoduje przeciążenie w wyniku zmiany nawierzchni biegania, o której zresztą piszesz. Spróbuj tylko po asfalcie, albo tylko po ścieżkach. Plus to- mocna rozgrzewka, a po niej delikatne rozciaganie, a później delikatny bieg. Spróbuj się nie przeciążać.

Ja też sobie przypomniałam podobny ból w łydkach, po zakupie nowych butów. Noga była przyzwyczajona do starych, a tu- guzik! Musiała troche inaczej popracować w tych nowych butach i dlatego nie wytrzymała, więc zaczął się ból. Po dwóch dniach minęło.

no to bede musiala się bardziej postarać przy rozgrzewce. Mam dosyć sporo mięśni na tych swoich nogach.. wiec może w tym faktycznie jest problem...
Ma może z was ktoś sprawdzony sposób aby była ona dobrze zrobiona ??

[inch]

ale jak zrobiona?

Chodziło mi o to, jak robicie Wy rozgrzewke?? Jak powinna wyglądąć i ile czasu poświęcić na rozgrzewkę ??

Co do kwesti nawierzchni, no to dzisiaj spróbuje tylko po asfalcie.. ( bo po samych dróżkach to raczej ciężko bo bym się kręciła wkółko na tych działkach moich)

[inch]

Rozgrzewka: powolny trucht przez 10 minut z elementami podskoków itd. a później delikatny stretching

[houseofcolours]

O, rozgrzewka na pewno się bardzo przyda, tylko, że mój cały bieg składa się z powolnego truchtu no może nie aż tak powolnego. Głupio mi trochę będzie w parku gdzie biega mnóstwo ludzi zacząć podskakiwać ale jakoś się przemogę . Biegam ok 6 kólek wielkości mniej więcej jak bieżnia przeciętnego stadionu. To na początek nie za dużo albo nie za mało? Zajmuje mi to mniej więcej pół godziny, może troszkę mniej

[*jamajka*]

cześć

chciałam powiedzieć, że zaczynam biegać w nd wieczór byłam pierwszy raz w życiu, przebiegłam jakieś 2/3 naokoło błoń krakowskich (ok.2,5 km), a wczoraj o 7 rano ()zrobiłam całe okrążenie (3,5 km) - jak na pierwsze dwa razy jestem z siebie dumna takim truchtem w sumie wolnym biegam.. w ogólę to się odchudzam już kilka miesięcy.. codziennie /pn-pt/ chodzę na aerobik (zwykle 2h) i mam dietę, ale brakowało mi bardzo jakichś aerobów typowych, dlatego zaczęłam niestety w sb mam ostatni exam i w tym tyg już nie będę miała kiedy iść biegać, bo jutro mam 2h aero jeszcze..ale od nd planuję już regularnie.. bardzo chcę zrzucić tłuszcz z bioder i pupy bo to mój duuży problem brzuch zresztą też.... 3 raz w tyg wystarczy prawda?? bo nie chcę przesadzać z treningiem... choć bardzo mi się to podoba fitness pokochałam po prostu niesamowicie!! a całe życie unikałam sportu i wf-u jak ognia

pozdrawiam

[_Maya_]

Napisane przez *jamajka*

cześć

chciałam powiedzieć, że zaczynam biegać w nd wieczór byłam pierwszy raz w życiu, przebiegłam jakieś 2/3 naokoło błoń krakowskich (ok.2,5 km), a wczoraj o 7 rano ()zrobiłam całe okrążenie (3,5 km) - jak na pierwsze dwa razy jestem z siebie dumna takim truchtem w sumie wolnym biegam.. w ogólę to się odchudzam już kilka miesięcy.. codziennie /pn-pt/ chodzę na aerobik (zwykle 2h) i mam dietę, ale brakowało mi bardzo jakichś aerobów typowych, dlatego zaczęłam niestety w sb mam ostatni exam i w tym tyg już nie będę miała kiedy iść biegać, bo jutro mam 2h aero jeszcze..ale od nd planuję już regularnie.. bardzo chcę zrzucić tłuszcz z bioder i pupy bo to mój duuży problem brzuch zresztą też.... 3 raz w tyg wystarczy prawda?? bo nie chcę przesadzać z treningiem... choć bardzo mi się to podoba fitness pokochałam po prostu niesamowicie!! a całe życie unikałam sportu i wf-u jak ognia

pozdrawiam

Gratuluję samozaparacia i chęci to bardzo przydatne bo bieganie niektórym szybko się może znudzić.
Widzę że mamy ten sam problem...tłuszczyk na pupie i udach...(moja zmora)

Mam nadzieję że uda się nam go skutecznie zwalczyć.
Pozdrawiam

[*jamajka*]

Napisane przez _Maya_

Gratuluję samozaparacia i chęci to bardzo przydatne bo bieganie niektórym szybko się może znudzić.
Widzę że mamy ten sam problem...tłuszczyk na pupie i udach...(moja zmora)

Mam nadzieję że uda się nam go skutecznie zwalczyć.
Pozdrawiam

no musi się udać.. a samozaparcie - no cóż dopiero 2 razy biegałam może się znudzi.. ale jeśli to faktycznie będzie powodować spalanie tłuszczu to wytrwam

buzia