Psychiatra

[mademoiselle jeanne]

Dziewczynki dziękuję Wam bardzo za wszystkie ciepłe słowa Jesteście kochane
Wiem, że psycholog to dobre wyjście. Chociaż wiem równie dobrze, że jeszcze bardziej przydał by się np. mojej mamie. Dzisiaj znowu miała wybuch złości. Prawie wyrzuciła mnie z domu mówiąc, że jestem "potworem" i "bydlakiem". Zaczęłam płakać i wyszłam. Wróciłam dopiero teraz. I nadal chce mi się płakać. Wiem, że jutro i tak dowiem się, że to wszystko, to moja wina, że to ja jestem przyczyną wszystkich nieszczęść..
Czasami to już mnie zaczyna przerastać.
To prawda, pewnie sporo z nas należy do osób wrażliwych, ja sama powiedziałabym nawet, że hiperwrażliwych. Kiedyś mój dobry kolega powiedział mi, że jestem najbardziej wrażliwą osobą, jaką kiedykolwiek znał, i że dlatego tak wszystko przeżywam, bo nie chcę nikogo skrzywdzić..
Naprawdę chciałabym, żeby wszystko było OK. Chciałabym mieć normalny kontak z rodzicami, móc z nimi o wszystkim porozmawiać. Chciałabym, żeby zaczęli mnie traktować, jak kogoś równego sobie. Żeby przestali widzieć we mnie osobę bez uczuć, serca. Bo taką się nie czuję.

[mademoiselle jeanne]

Dzień dobry
Wpadałam tylko na chwilkę, przywitać się.. Słoneczko tak pięknie świeci, zaraz wyjdę z domku.. Myślałam, że dzisiaj będzie już lepiej, ale nie jest. W domu jak zwykle patrzą się na mnie jak na przestępce, jakbym popełniła niewiadomo jaką zbrodnię. Mam być idealna, zawsze uśmiechnięta i pokornie wysłuchująca o problemach innych, tylko przytakujaca.. A jeśli nie spełniam tych wymogów, to mogę się wynosić..
Zaraz wyjdę. Jak najdalej od tego miejsca, domu, w którym tylko mieszkam, ale tak naprawdę nikt mnie nie rozumie. Nawet nie chce spróbować.
Poszukam szczęścia. Może gdzieś na mnie czeka

[_Magda]

Napisane przez mademoiselle jeanne

Dzień dobry
Wpadałam tylko na chwilkę, przywitać się.. Słoneczko tak pięknie świeci, zaraz wyjdę z domku.. Myślałam, że dzisiaj będzie już lepiej, ale nie jest. W domu jak zwykle patrzą się na mnie jak na przestępce, jakbym popełniła niewiadomo jaką zbrodnię. Mam być idealna, zawsze uśmiechnięta i pokornie wysłuchująca o problemach innych, tylko przytakujaca.. A jeśli nie spełniam tych wymogów, to mogę się wynosić..
Zaraz wyjdę. Jak najdalej od tego miejsca, domu, w którym tylko mieszkam, ale tak naprawdę nikt mnie nie rozumie. Nawet nie chce spróbować.
Poszukam szczęścia. Może gdzieś na mnie czeka

Jeanne,znajdziesz szczęście,wszystkie je znajdziemy prawda?Gdzieś jest i czeka.Na każdą z nas...

[zanag]

Napisane przez mademoiselle jeanne

Mam być idealna, zawsze uśmiechnięta i pokornie wysłuchująca o problemach innych, tylko przytakujaca. A jeśli nie spełniam tych wymogów, to mogę się wynosić..
Zaraz wyjdę. Jak najdalej od tego miejsca, domu, w którym tylko mieszkam, ale tak naprawdę nikt mnie nie rozumie. Nawet nie chce spróbować.
Poszukam szczęścia. Może gdzieś na mnie czeka

skądś to znam... głupie wymogi...
nie przejmuj się tym mademoiselle jeanne
ważniejsze jest żyć w harmonii z sobą i rozumieć siebie - jeśli się tego nie potrafi, nie można wymagać tego samego od innych...
ja właśnie szukam tego dla siebie, i wierzę że niedługo znajdę
to będzie moje "szczęście"

a co do rodziców...
hmm... oni zawsze mają jakieś chore wymagania
moi też chcą bym nie miała żadnych problemów, bym była zawsze wesoła, grzeczna i uśmiechnięta...
a jakoś chyba zapomnieli że nie powinni tego ode mnie wymagać, a starać się mi to wszystko zapewnić... a przynajmniej nie narzucać takiej postawy...
ale wiem że za dużo wymagam

ot, takie przemyślenia

[neska951]

Napisane przez tripka

ja właśnie mam tak,że jak leże nagle mną tak "rzuci"...czy to efekt tych nerwów??

przed zaśnięciem to normalne po prostu układ nerwowy robi taki "klik" i "włancza się" wtedy zasypiasz

Napisane przez tripka

no ja zaczęłam się zastanawiać,czy dobrze zrobiłam,ze zdecydowałam się nie brać tych tabletek (Asentra)....

brałam seronill [lek o podobnym działaniu] przez 6 mcy .Pierwsze efekty odczówa się po ok 3 tygodniach , u bardzo wrażliwych osób już nawet po 1 tygodniu to sprawa indywidualna.W moim przypadku lek obniżył lęk, zmniejszył płaczliwość, nie otępiał, nie znieczulał emocjonalnie, ogólnie poprawiał nastrój. Zaprzestałam brania leku oczywiście pod kontrolą lekarza jakieś 3 lata temu od tamtej pory jest ok, chociaż powiem Wam dziewczyny, że tej wiosny czuję się fatalnie

mademoiselle jeanne witaj w wątku

[Nemezja]

Napisane przez neska951

brałam seronill [lek o podobnym działaniu] przez 6 mcy .Pierwsze efekty odczówa się po ok 3 tygodniach , u bardzo wrażliwych osób już nawet po 1 tygodniu to sprawa indywidualna.W moim przypadku lek obniżył lęk, zmniejszył płaczliwość, nie otępiał, nie znieczulał emocjonalnie, ogólnie poprawiał nastrój. Zaprzestałam brania leku oczywiście pod kontrolą lekarza jakieś 3 lata temu od tamtej pory jest ok, chociaż powiem Wam dziewczyny, że tej wiosny czuję się fatalnie

Czy to możliwe aby on wyleczył czy później dobrze czułaś się "sama z siebie"?
Czy lęki już nigdy więcej nie wróciły?

Dzisiaj pierwszy raz od ponad miesiąca szczerze się smiałam.I teraz nie wiem czy dziękować za to dziurawcowi czy może samo od siebie coś mi się przekręciło na dobre.Choć głupi dziś dzień,bo nie załatwiłam jednej ważnej sprawy(jak zwykle przecież),na dworze pochmurno,głowa trochę boli,nie mam chęci nic robić,to jednak jest jakoś inaczej.Ale nie będę chwalić dnia przed zachodem słońca.

[mademoiselle jeanne]

Napisane przez neska951

mademoiselle jeanne witaj w wątku

Witam bardzo serdecznie Cieszę się, że mogę być tutaj z Wami I gorąco wierzę, że każda z nas pomalutku wszystko sobie jakoś ułoży i poradzi ze swoimi problemami
Dobrej, spokojnej nocki moje drogie

[martynek]

Napisane przez Nemezja

Czy to możliwe aby on wyleczył czy później dobrze czułaś się "sama z siebie"?
Czy lęki już nigdy więcej nie wróciły?

Dzisiaj pierwszy raz od ponad miesiąca szczerze się smiałam.I teraz nie wiem czy dziękować za to dziurawcowi czy może samo od siebie coś mi się przekręciło na dobre.Choć głupi dziś dzień,bo nie załatwiłam jednej ważnej sprawy(jak zwykle przecież),na dworze pochmurno,głowa trochę boli,nie mam chęci nic robić,to jednak jest jakoś inaczej.Ale nie będę chwalić dnia przed zachodem słońca.

Nemezja, dziurawiec ma własciwosci uspakające? Fajnie,ze u Ciebie lepiej,gratulacje!
U mnie na odwót,nie pamietam kiedy czułam się tak zle..i znowu bezsennosc...dobranoc..zm ykam doo łóżka,moze uda mi się usnąc?

[neska951]

Napisane przez Nemezja

Czy to możliwe aby on wyleczył czy później dobrze czułaś się "sama z siebie"?
Czy lęki już nigdy więcej nie wróciły?

Dzisiaj pierwszy raz od ponad miesiąca szczerze się smiałam.I teraz nie wiem czy dziękować za to dziurawcowi czy może samo od siebie coś mi się przekręciło na dobre.Choć głupi dziś dzień,bo nie załatwiłam jednej ważnej sprawy(jak zwykle przecież),na dworze pochmurno,głowa trochę boli,nie mam chęci nic robić,to jednak jest jakoś inaczej.Ale nie będę chwalić dnia przed zachodem słońca.

Jeśli chodzi o leczenie przez leki psychotropowe to zdania są podzielone jak wynika z dyskusji w wątku, ale nasze rozmowy skołoniły mnie do rozmyslań.Doszłam do wniosku że nikt nie może na 100% stwierdzić czy te leki leczą czy nie [piszę tylko odnosnie zaburzeń które nas dotyczą nie ciężkich zaburzeń psychicznych!!!], bo jeśli depresję może spowodować długotrwały stres, który zaburza równowagę biochemiczną w mózgu,to czemu stymulacja podwyższonym poziomem serotoniny nie może sprawić że coś tam się przestawi i już będzie ok???Jesli elektrowstrząsy "przywracają" w miarę normalne funkcjonowanie mózgu, to może tak jak wyżej napisałam. Czytałam na temat wielu fajnych badaniach dotyczących serotoniny, niestety dawno to było i nie pamiętam wszystkich szczegółów, dlatego podaję wam lektury żebyście same sobie poczytały i wyciągnęły własne wnioski

Z własnego doświadczenia powiem ,że biorąc seronill poczułam się po nim prostu normalnie, tak jak kiedyś przed chorobą. Niektóre objawy fizyczne zniknęły ,te które wynikałay z nerwicy i z "depresjii", ale objawy spowodowane chorobą fizyczną wcale nie zniknęły, co potwierdziło diagnozę psychatryczną że przyczyną mojego złego stanu psychicznego są nieleczone choroby somatyczne , konkretnie życie z pogłębiającyni się nieleczonymi objawami...więc zniknęły bóle brzucha,głowy, kołatanie serca,lęk , płaczliwość, nie zniknęły drętwienia mięśni, duszności , zawroty głowy, drgawki, omdlenia....Ale dzięki temu że zniknął lęk zacząły docierać do mnie argumenty typu : jesteś chora więc źle się czujesz to normalne , jak dostaniesz drgawek na ulicy to zawsze możesz wezwać pomoc, jak zaczynasz sie dusić masz dmuchać w torebkę...wcześniej nie byłam w stanie tak myśleć...

Co do drugiego pytania, to od tamtego momentu były gorsze i lepsze chwile niestety zycie takie jest... ale nigdy te gorsze chwile nie wyglądały i nie trway długo tak żebym myślała, że nie dam sobie rady, albo że będę musiała wrócić do leków..może po prostu tak potoczyło się moje życie , że oszczędziło mi tego, może mój układ nerwowoy dojrzał, może przez tą nieszczęsna diagnozę guza przysadki diametralnie zmienił się mój pogląd na życie... naprawdę trudno powiedzieć, co by było gdyby...jak narazie od tamtej pory nie czulam się tak fatalnie psychiczne jak wtedy, i mam nadzieję że tak zostanie Dbam o to

co do dziurwaca to on działa ale podobno jecgo alkoholowy wyciąg
tak czytałam

[tripka]

też sobie właśnie trochę poczytałam na te tematy w necie...wyczytałam,że dziurawiec ponoć działa jak leki antydepresyjne,bo też hamuje wychwyt zwrotny serotoniny i noradrenaliny (tak przynajmniej pisze na ulotce preparatu podobnego do Deprimu-Remotiv).
Ja teraz przerzuciłam się na Deprim zwykły,który ma 60mg dziurawca,ale niewiem,czy nie zmienię na Deprim Forte,który ma 425mg,no albo ten nowy Remotiv,który ma 250mg.
Nemezjo,a ty w jakiej postaci zażywasz tego dziurawca?

[czapeczkaelfa]

Może i ja spróbuję ten deprim. Kiedyś co prawda przez jakiś czas go brałam i nie zauważyłam poprawy, ale może warto dać mu jeszcze jedną szansę?

Dziewczyny, a próbowała któraś z was melisanę?
Mi to pomagało, tyle, że to jest preparat na bazie spirytusu i mam podejrzenie, że głównie ten spirytus mi pomagał, a nie reszta składników. Dlatego przestałam. A wy kiedyś próbowałyście to brać?

[martynek]

Brałam Seronil,składem niczym się nie różni od Fluoeksetyny.
Na mnie wtedy nie podziałał,w zasadzie odłożyłam leki,bo nie widziałąm po nich efektu
Kazdy człowiek ma inny orgaznim,to że na mnie nie miał wpływu to nie znaczy,
ze innym nie pomożee

[Margaret90]

Deprim mi nic nie pomógł, to tylko strata pieniędzy i czasu, melista też na mnie nie działa a po tych ziołach strasznie boli mnie żołądek. Powiem Wam, że leki homeopatyczne po dłuższym stosowaniu dają rezultaty, teraz od roku czuję się jak normalny człowiek.

[tripka]

Napisane przez Margaret90

Deprim mi nic nie pomógł, to tylko strata pieniędzy i czasu, melista też na mnie nie działa a po tych ziołach strasznie boli mnie żołądek. Powiem Wam, że leki homeopatyczne po dłuższym stosowaniu dają rezultaty, teraz od roku czuję się jak normalny człowiek.

Margaret,a brałaś ten zwykły Deprim?bo on ma malutko tego wyciągu z dziurawca (tylko 60mg),może lepszy będzie Deprim Forte,albo Remotiv,niewiem jakie są jeszcze tabletki z dziurawcem.

nesko951 widzę,że masz sporą wiedzę na temat działania tych tabletek,depresji i w ogóle,rozjaśniałaś mi sprawę,chyba już rozumię,na jakiej zasadzie działają np leki antydepresyjne,i to by się zgadzało-że depresję leczy się właśnie takimi lekami,bo ta choroba wywołana jest zaburzeniami biochemicznymi w mózgu,a na nerwice,tak jak gdzieś już wyczytałam lepsza będzie nawet sama psychoterapia,nauka panowania nad sobą,nad nerwami.

[martynek]

Antydepresanty, czyli środki antydepresyjne, to leki sprzedawane wyłącznie na receptę, stworzone w celu usunięcia symptomów depresji. Środki te wpływają na polepszenie nastroju, blokując poczucie niskiej samooceny, niskiej własnej wartości, bezsenności, braku apetytu, braku zainteresowań

Antydepresanty pochodzenia roślinnego
1. Sposób działania:
Dokładnie nie wiadomo w jaki sposób lincze substancje, zawarte w tej roślinie, wpływają na nastrój pacjentów z depresją. Preparatom dziurawca przypisuje się podobne oddziaływanie na metabolizm noradrenaliny i serotoniny w mózgu jak klasycznym antydepresantom. Efektem tego jest przejaśniający wpływ substancji. Ale wyrażane są wątpliwości czy w ogóle substancje zawarte w dziurawcu docierają do komórek efektorowych w mózgu.
2. Objawy uboczne:
· Wrażliwość na promienie słoneczne – nadwrażliwość (odczyny rumieniowe, świąd)
· Znużenie, niepokój – czasem obserwuje się te objawy ale prawie nigdy nie stwarzają poważnych problemów
· Mdłości i bóle brzucha – występują sporadyczne
3. Łącznie z innymi lekami:
Mogą pojawiać się problemy np. przy podawaniu z pigułkami antykoncepcyjnymi. Przy takiej kombinacji antykoncepcja wydaje się mniej pewna.
Okres ciąży i laktacji – niewiele wiadomo, prawdopodobnie szkodliwe.

Inhibitory MAO
1. Sposób działania:
Blokują działanie enzymu monoaminooksydazy (MAO) przyczyniając się do wzrostu stężenia noradrenaliny i serotoniny w mózgu dzięki czemu poprawia się nastrój chorych na depresję.
2. Objawy uboczne:
Słabo tolerowany i wątpliwa skuteczność.
· Zaburzenia snu, stany pobudzenia i lęk, trudności ze snem, koszmary – nie wywołują znużenia ale sprawność kierowców jest upośledzona
· Mdłości, biegunki – objawy te występują rzadko
· Arytmie – moklobemid może wywołać zaburzenia w pracy serca
3. Łączenie z innymi lekami:
Niebezpieczne jest podawanie moklobemidu z inhibitorami ponownego wychwytu serotoniny (objawy niepożądane: niepokój, oszołomienie, skurcze mięśniowe)
· Spożywanie niektórych gatunków sera i picie czerwonego wina w trakcie terapii mokobemidem i innymi inhibitorami MAO zagraża nagłym i znacznym wzrostem ciśnienia krwi
Niewiele wiadomo o działaniu tego leku podczas ciąży. Omyłkowe połknięcie tabletki nie wymaga aborcji. Należy zrezygnować z karmienia piersią.

Lit
1. Sposób działania:
Dokładny mechanizm nie jest znany. Jest on natomiast szczególnie przydatny w tzw. depresji dwubiegunowej (psychoza maniakalno-depresyjna). Również stosowany kiedy wszystkie inne antydepresanty zawodzą. Głównymi wskazaniami do stosowania jest zapobieganie ostrym rzutom choroby, rzadziej próba skrócenia przedłużającego się rzutu.
2. Objawy uboczne:
Występują prawie u wszystkich pacjentów, ale przy właściwym dawkowaniu nie jest to problem. Jest bardzo toksyczny.
· Metaliczny smak w ustach, mdłości, wymioty, biegunka – występują dość często
· Uszkodzenie nerek – do netropatii dochodzi zwykle wtedy, gdy stosowane dawki są zbyt wysokie
· Problemy związane z tarczycą – jest substancją wolotwórczą, czasem dochodzi do nadczynności tarczycy
· Osłabienie mięśniowe, drżenie – głównie dotyczy mięśni kończyn, występuje często
· W dużych ilościach może być przyczyną zaburzeń funkcjonowania tarczycy
· U pacjentów z niewydolnością krążenia może nasilić niedomogę serca
· Sprzyja występowaniu stanów drgawkowych
· Szczególnie podatki na objawy są ludzie starsi
· Wydatnie zmniejsza tendencje samobójcze
W pierwszych trzech miesiącach absolutnie zakazane (teratogenny wpływ – wrodzone wady serca u dzieci). Należy zrezygnować z karmienia piersią.

Selektywne Inhibitory Ponownego Wychwytu Serotoniny
1. Sposób działania:
Substancje tej grupy hamują wychwyt zwrotny i katabolizm serotoniny, przyczyniając się do wyrównania jej niedoboru w ukł. nerwowym – przeciwdepresyjny mechanizm działania leku.
2. Objawy uboczne:
· suchość w ustach, potliwość, zaburzenia mikacji, hipotonia ortostatyczna
· mdłości, brak apetytu (nader częste)
· agresywność, lękliwość, zaburzenia snu, koszmary nocne oraz silne stany pobudzenia
· uczucie znużenia i spowolnienia – osłabienie refleksu może być bardzo silne
· zaburzenia w sferze seksualnej – libido może być zwiększone lub zmniejszone, niekiedy dochodzi do zaburzeń ejakulacji (opóźnienie wytrysku)
· nikły wpływ na autonomiczny układ nerwowy
· odstawieniu może towarzyszyć zespół abstynencyjny (płaczliwy nastrój, niepokój, poty)
· niekiedy pojawia się lub nasila lękliwość (myśli samobójcze)
3. Łączenie z innymi lekami:
Mogą wystąpić liczne interakcje lekowe. Jednoczesne stosowanie środków wywierających hamujący wpływ ośrodkowy (leki nasenne, neuroleptyki, alkohol) nasila tłumiące działanie centralne
Niewiele wiadomo o działaniu podczas ciąży. Stosowany kiedy nie można odstawić trójcyklicznych antydepresantów. W tym okresie nie można karmić piersią.

Trójpierścieniowe Leki Przeciwdepresyjne
1. Sposób działania
Trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne włączają się w zakres działania noradrenaliny (podwyższa ciśnienie krwi i poziom glukozy we krwi) i serotoniny w ośrodkowym ukł. nerwowym (z niedoborem tych substancji w mózgu wiąże się występowanie objawów depresji; trójcykliczne preparaty antydepresyjne wyrównują te niedobory).
Wpływ poszczególnych substancji tej grupy na zmiany nastroju, stopień przygnębienia i pobudzenia (substancje głównie hamujące, pobudzające i obojętne, jeśli chodzi o wpływ na napęd) jest różny.
2. Objawy uboczne
· Suchość w ustach, zaburzenia widzenia, potliwość – są to objawy zależne od wpływu trójcyklicznych antydepresantów na autonomiczny układ nerwowy. Objawy te są dokuczliwe i często nieprzyjemne. Do wymienionych powyżej należy dodać fale gorąca. Szczególnie dokuczliwe jest uczucie suchości w jamie ustnej, zaparcia i zaburzenia w oddawaniu moczu.
· Impotencja – jest to częsty poważny objaw, wpływający na pacjentów. Niektórzy mężczyźni zaprzestają leczenia; należy jednak pamiętać, że sama depresja może wywoływać niemoc płciową.
· Hipotomia orostatyczna, zawroty głowy i mroczki przed oczami przy wstawaniu to następstwo spadku ciśnienia krwi, związany ze zmianą pozycji ciała (ostostaza). Najczęściej objaw ten występuje na początku leczenia.
· Arytmie – oprócz umiarkowanego przyśpieszenia pracy serca mogą pojawić się różne arytmie
· Drżenie rąk, znużenie – to częsty objaw (zwykle nasila się przy wykonywaniu różnych czynności). Znużenie towarzyszy lekom wpływającym hamująco na układ nerwowy, osłabiają one refleks i koncentracje.
· Oszołomienie – szczególnie dotyczy to ludzi starszych z upośledzeniem czynności nerek.
· Uszkodzenie hemopoezy – mogą uszkadzać szpik kostny (zagrożenie agranulocytozą – spadkiem liczby białych krwinek, zwłaszcza ich postaci wielojądrzastych we krwi) sprzyja to częstym infekcjom bakteryjnym
· Przyrost masy ciała – substancje te zwiększają apetyt, ocenia się, że w czasie leczenia przybywa od około 2 do 2,5 kilograma
· Przedawkowanie, objawy toksyczne – przy podawaniu dużych dawek antydepresantów mogą się pojawić objawy zatrucia
3. Łączenie z innymi lekami:
· Działającymi na ośrodkowy układ nerwowy (leki nasenne, neuroleptyki, alkohol) substancje te wzmacniają efekt antydepresantów (wystąpienie lub nasilanie splątania, znużenia i zawrotów głowy)
· Preparatami przeciw anrytmicznymi, glikozydami nasercowymi – skurcze dodatkowe, każde z substancji tych grup może samodzielnie powodować zaburzenia rytmu, sumowanie efektu
· Łączenie trójcykliczne z preparatami hipotensyjnymi (obniżające ciśnienie krwi) może wywołać albo spadek ciśnienia albo znaczny wzrost
Nie wpływa negatywnie na ciąże, jednak urodzone w tych warunkach dziecko powinno być poddane wnikliwej obserwacji, omyłkowe przyjęcie substancji nie wymaga aborcji!

Inne Leki Przeciwdepresyjne
1. Sposób działania:
Zwiększają uwalnianie w mózgu noradrenalinę. Są słabsze od trójpierścieniowych antydepresantów.
2. Objawy uboczne:
· Zmiany we krwi, dochodzi do nich stosunkowo rzadko, ale jeśli wystąpią – są silne (zanik leukocytów, agranulocytoza, skłonność do ciężkich infekcji)
· Stan pomroczny, pobudzenie, oszołomienie, znużenie, obniżenie refleksu przeplatają się z pobudzeniem i bezsennością, szczególnie u ludzi starszych
· Przyrost masy ciała, wzmagają apetyt
· Suchość w ustach, zaparcia, wymioty, biegunka; objawy pochodzenia wegetatywnego
3. Łączenie z innymi lekami:
Stosowane z lekami obniżającymi ciśnienie krwi stwarza problemy. Stosowanie z lekami działającymi na ośrodkowy ukł. nerwowy osłabia działanie tych ostatnich.
Niewiadomy wpływ na ciążę, omyłkowe przyjęcie leku nie wymaga aborcji.


Mam nadzieję,ze się co nieco przyda

ze strony www.biolog.pl

[martynek]

To wszystko mniej więcej polega na pobudzeniu,wzroscie stęzenia serotoniny w mózgu.Cytat z wikipedii:
Leki wpływające na mechanizmy działania serotoniny są stosowane w lecznictwie w postaci takich grup leków jak inhibitory MAO oraz SSRI takie jak na przykład fluoksetyna (Prozac). Są to leki przeciwdepresyjne działające dopiero po jakimś czasie zażywania (tydzień-dwa). Mechanizm leków czy narkotyków wpływających na poziom serotoniny w mózgu polega przeważnie na blokowaniu jej wychwytu zwrotnego. Należy uważać przy ich stosowaniu, by nie doprowadzić do zespołu serotoninowego.

Brałam fluoksetynę,ale tak jak pisałam wczesniej-ani po niej,ani po seronilu
nie zauwazylam efektów

EDIT: Znalazłam ciekawą stronkę: http://kn.am.gdynia.pl/nkzc/art/arti...10_25_1835.php

[neska951]

Napisane przez tripka

Margaret,a brałaś ten zwykły Deprim?bo on ma malutko tego wyciągu z dziurawca (tylko 60mg),może lepszy będzie Deprim Forte,albo Remotiv,niewiem jakie są jeszcze tabletki z dziurawcem.

nesko951 widzę,że masz sporą wiedzę na temat działania tych tabletek,depresji i w ogóle,rozjaśniałaś mi sprawę,chyba już rozumię,na jakiej zasadzie działają np leki antydepresyjne,i to by się zgadzało-że depresję leczy się właśnie takimi lekami,bo ta choroba wywołana jest zaburzeniami biochemicznymi w mózgu,a na nerwice,tak jak gdzieś już wyczytałam lepsza będzie nawet sama psychoterapia,nauka panowania nad sobą,nad nerwami.

no tak ale ja ten seronill na nerwicę brałam i pomogło, naprawdę polecam Wam dziewczyny tą książkę "wsłuchując się w prozac" tam jest opisany mechanizm działania neuroprzekażników serotoniny noradrenaliny i dopaminy, również o zaburzeniach wywołanych niedoborem lub nadmiarem powszczególnych z nich , przytoczonych jest wiele fajnych badań..

Jeśli chcecie poczytać o terapii to fajnie poczytać książkę
" Czarownicy i psychiatrzy"http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=8102
o terapii wczoraj i dziś , w społeczenościach tzw prymitywnych i współczesnych, można odszukać tam również info na temat roślin działających antydepresyjnie, gorąco polecam

[Nemezja]

Margaret, biorę Seronil codziennie rano.Nie dał mi optymizmu,radości ani sensu życia.Tylko tyle,że jakoś tak spokojniej jest i bez płaczu.A jakie leki homeopatyczne bierzesz?

Martynku,nesko,pobieżnie przeczytałam te artykuły,bardzo ciekawe,wgłębię się w nie jutro,bo głowa mi pęka i idę zaraz się położyć.

Czapeczkoelfa,nie próbowałam melisany.Spróbuj może jakiś silniejszy lek z dziurawca.

[gandusia]

[quote=Nemezja;3939907]Margaret, biorę Seronil codziennie rano.Nie dał mi optymizmu,radości ani sensu życia.Tylko tyle,że jakoś tak spokojniej jest i bez płaczu.A jakie leki homeopatyczne bierzesz?

witam. jestem to nowa ale chetnie sie podziele jakimiś info bo juz jakos ponad połtora roku lecze depresje. dlatego jak macie pytania to ja chcetnie pomoge bo uwierzcie mi ze wiem co przezywacie. u mnie depresja przyszła nagle.

a co do seronilu to tez to bralam, najpierw poł tabletki(bo jestem szczuplutka) a po tym jak mi sie pogorszyło brałam cała lecz w pewnym momencie seronil zastapiłam EFECTINEM i to był strzał w 10 pomimo ze przez pierwsze kilka dnia tylko spałam to teraz po ponad roku go stosowania widze efekty jeszcze biore ten lek bo gdy go zaczełam odstawiać to małe stany lekowe wróciły. ale raz na czas nie biore(jak ide na impreze)

do wszystkich wizazanek 3majcie sie i naprawde uwierzcie ze bedzie lepiej chociaz wiem ze to takie gadanie mi to tez nie pomagało ale bedzie dobrze )

: cmok:

[tripka]

dziewczyny wiecie co jest nagorsze?to,że czasem ogarnia mnie takie straszne uczucie,że całe myśli mam tym zajęte,że boję się,że skończę w psychiatryku..

[Nemezja]

Gandusiu,witamy
Chodzisz lub chodziłaś też na terapie do psychologa?Jak wrażenia i efekty?

[_Magda]

A ja już za kilka dni mam pierwszą wizyte u psychologa.Troche się boje.

Jeśli chodzi o seronil to brałam przez miesiąc,nie wiem nawet czy pomógł czy nie...Może troche mniejsze te "spadki" były.

Nemezja-zajrzyć do wątku singlowego

[tripka]

Próbowałyście metodę BSM??to ta metoda samoleczenia według książki Piotra Lawendowskiego,polega na tym,że dłoń przykłada się do głowy i trzyma tak z 20 minut,ma to niby uzupełnić energię w mózgu,której brak jest właśnie przyczyną jakichś chorób.Jest chyba z 7 ułożeń ręki,na różne dolegliwości,w tym na nerwiće i stres,bezsenność.Wszystko byłoby super,tylko jest dość sporo przeciwskazań-nie można zażywać żadnych leków,ziół,leków uspokajających,pic kawy,herbaty,środków hormonalnych.

[Nemezja]

Tripko,pierwsze słyszę o tej metodzie,szczerze mówiąc raczej nie wierzę w leczenie dotykiem.Że niby sama przez przyłożenie ręki mam się wyleczyć?Ja nie mam mocy uzdrawiającej A tych przeciwwskazań tyle,że matko

Magda,nie martw się,ja mam wizytę za 3 tygodnie i tez się trochę boję.Może nawet stchórzę i nie pójdę Koniecznie zdaj nam relację jak było.Trzymam kciuki Właśnie wpadam do wątku singlowego

[tripka]

Zabiegi metody BSM polegają na przykładaniu dłoni (ciała) do czaszki nad ośrodkami kory mózgowej, zawiadującymi chorymi częściami ciała. Promieniowanie wysyłane przez żywą tkankę komórkową dłoni pobudza te ośrodki do rozpoczęcia procesów samoleczenia.
Metodę BSM może stosować każdy. Nie trzeba w nią wierzyć ani mieć specjalnych właściwości. Trzeba tylko wiedzieć gdzie i jak trzymać dłonie na głowie. Jest to opisane w książce i pokazane na filmie video.

Działanie metody BSM polega na wyrównywaniu pola elektromagnetycznego, które zaczyna słabnąć w chorych organach. Pole to zostaje zasilone energią, którą organizm i tak stale wypromieniowuje na zewnątrz. A ponieważ BSM działa na mózg, czyli centralny układ nerwowy, będący swoistym akumulatorem i anteną organizmu, dlatego ta ilość promieniowania, którą każdy wydziela, jest wystarczająca dla wyrównania pola.


http://www.samoleczeniebsm.pl/

no niewiem czemu tyle przeciwskazań,trzeba by nic nie brać,tylko zaufać tej metodzie...hmmm

[gandusia]

Napisane przez Nemezja

Gandusiu,witamy
Chodzisz lub chodziłaś też na terapie do psychologa?Jak wrażenia i efekty?

tzn tak do psychologa chodziłam bo poniekąd musiałam do zaswiadczenia o indywidualne nauczanie(ze wzgledu na depreche) pozniej chodziłam do takiego osrodka ale to nic nie dawało :/ tylko mi sie nudziło i wkurzała bo trzeba gadac:/ a teraz chodze co jakis czas do psychiatry po lekarstwa. lekarka jest super dlatego lubie chodzic

don't a worry be happy

[Nemezja]

Jak się dzisiaj czujecie?

[tripka]

Napisane przez Nemezja

Jak się dzisiaj czujecie?

trochę lepiej,staram się myśleć pozytywnie,ale czasem niepokój i tak sie pojawia

[hooba]

Witam wszystkich
Ja też chodziłam do psychiatry i brałam fluoksetynę przez ponad dwa lata. Leczyłam nimi stany depresyjne i bulimiczne. I powiem Wam że to była chyba jedna z lepszych decyzji w moim życiu tzn to że zdecydowałam się iść. Oczywiście mama nie była z tego powodu zadowolona przynajmniej na początku ale jak zauważyła że to naprawdę działa, to sama mnie dopingowała żebym chodziła

W sumie to dzięki tej terapii dużo dowiedziałam się o sobie, w końcu znalazła się osoba która mnie wysłuchała i której mogłam wszystko powiedzieć co mnie boli. A co do tabletek to pamiętam że nie mogłam się porządnie wypłakać, co mi wcześniej bardzo pomagało jak miałam doła. Ogólnie czułam się jakbym miała jakąś znieczulice i bardzo się denerwowałam z tego powodu. I pamiętam też strach jak miałam je odstawić i myśli typu: czy sobie poradzę? No ale sobie poradziłam, nie biorę już tab od prawie dwóch lat, do mojej doktorki też nie chodzę. Żyje sobie w miarę szczęśliwie miewam doły ale to się nijak nie ma do tego co było kiedyś.

Moja historyjka może się wydawać taka ładna i piękna z happy endem prawda jest taka że na samym początku nic nie zapowiadało że taka będzie ale jakoś się udało
Pozdrawiam gorąco

[Nemezja]

Hooba,super ,że Ci się udało