Przedszkole - wszystko, co chcecie wiedzieć

[Hvid]

Napisane przez brumek

U nas (Warszawa) wygląda to inaczej. Dyrekcja albo komisja rekrutacyjna po prostu losują spośród tych osób z jednakową ilością punktów. Już podczas tego pierwszego etapu rekrutacji. Dziwne ale prawdziwe :/

Moje dziecko musiało się już dostać do przedszkola (5 lat skończyła w styczniu), a się nie dostała do żadnego, bo na przykład w przedszkolu pierwszego wyboru było tylko 1 miejsce dla pięciolatka, już zarezerwowane dla dziecka rodziców inwalidów.


Piszę o Warszawie. O dzielnicy, w której przybywa coraz to nowych bloków i mieszkańców, przedszkola natomiast ostały się z epoki komunizmu, nowych nie ma. Jak się uprę, to jej miejsce załatwię, ale trochę mnie ten system już śmieszy.

Podejrzewam, że będą próbowali upchnąć mi dziecko do jakiejś placówki przyszkolnej, ponieważ tak jest taniej dla samorządów. Po co budować nowe przedszkola, jeżeli pięcio i sześciolatki można poupychać w takich punktach i problem z głowy, co nie?

[iizabelaa]

Napisane przez Glodomorek

Na co dokładnie chcesz składać skargę? My jeszcze przed ogłoszeniem wyników, ale boję sie że nigdzie się nie dostanie.

W tym przedszkolu dostaliśmy punkty tylko za to, że oboje pracujemy.
A można je było jeszcze zdobyć za odległość, do miejsca zamieszkania, i miejsca pracy. Pomimo że jest to nam najbliższe przedszkole, i najbliżej naszego miejsca pracy to nie dostaliśmy za to punktów

W drugim przedszkolu nie doszło wogole do etapu punktowego.

Najbardziej jestem zła że do trzeciego zamknęliśmy sobie drogę bo tż nie złożył odwołania.

Napisane przez Hvid

Jak się uprę, to jej miejsce załatwię, ale trochę mnie ten system już śmieszy.

Ja jestem maksymalnie wkurzona tym jak to wszystko wygląda.

U mnie w mieście, małym mieście, do przedszkoli nie dostało się 250 dzieci, to jest po prostu śmieszne. Tak jest od kilku lat a nawet myślą otworzyć nowego przedszkola.


A np. nasz siostrzeniec ponieważ ma 5 lat i musieli go przyjąć, to przyjęli ale na 5h!! I jak tu pracować. Na 9h już nie było miejsc.

[żurawinka]

A my się nie dostaliśmy do czterech przedszkoli Koleżanka również, z tego co słyszę co roku jest ten sam problem w okolicy.
U nas punktowali najwyżej dzieci z rodzin wielodzietnych, niepełnosprawnych, dzieci samotnego rodzica -123 punkty. Rodzice oboje pracujący mieli możliwość uzyskania ... uwaga uwaga 8 punktów 4 jeśli rozliczali się w mieście gdzie ma chodzić dziecko.

[iizabelaa]

U nas za dwoje pracujących rodziców było 4 punkty

A za kryteria z ustawy (wielodzietność, samotna matka i niepełnosprawny) po 10 pkt.

[houseofcolours]

Napisane przez iizabelaa

U mnie w mieście, małym mieście, do przedszkoli nie dostało się 250 dzieci, to jest po prostu śmieszne. Tak jest od kilku lat a nawet myślą otworzyć nowego przedszkola

U mnie w niespełna 40 tyś mieście nie przyjęto aż 70% dzieci i nie wliczając w to rocznika 2012 bo takie podania podobno w ogóle nie były brane pod uwagę w czasie rekrutacji

[żurawinka]

Ja się zastanawiałam ostatnio jak to możliwe że w latach 80któryś kiedy wg ogólnego mniemania był boom dzieciowy miejsca w przedszkolach były, a dla dzieci ich dzieci których jest tak "mało" miejsca nie ma ( żeby było śmiesznie w tych samych przedszkolach) Dzieci na oko rodzi się dużo moim zdaniem, ale czy więcej niż wtedy? Oczywiście wg rządu rodzi się za mało, jednym słowem "nie stać, rodzić!"

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ale ogrom przedszkoli zostało zamkniętych. I przepisy inaczej wyglądały też, teraz na grupę 25 dzieci max, wcześniej obstawiam i 40

[iizabelaa]

Patrząc na moje miasteczko to porównując czas kiedy ja byłam w wieku przedszkolnym a teraz to zamknęli 2 przedszkola,
ale za to otworzyły się 2 katolickie, mniejsze niż tamte.

Mi osobiście się wydaje, ze teraz u mnie jest większe zapotrzebowanie, bo więcej kobiet pracuje i więcej ludzi chce oddać dzieci do przedszkoli.

Jak ja poszłam do tzn "zerówki" to w naszej 30 osobowej klasie, tylko 4 dzieci była po przedszkolu.

Ale to takie przemyślenie z obserwacji małego miasta, pewnie w dużych inaczej to wygląda.

[Hvid]

Uff. Pobiegałam dzisiaj z odwołaniami i problem rozwiązany. Pani dyrektor z przedszkola pierwszego wyboru stwierdziła, że to skandal, że moje dziecko nigdzie się nie dostało i od razu miejsce dla mojego dziecka się znalazło, bo aż nie mogła uwierzyć, że dla pięciolatka miejsca nie było. Niech żyje ludzkie podejście i empatia.

[taka_sobie_jedna]

Napisane przez Hvid

Uff. Pobiegałam dzisiaj z odwołaniami i problem rozwiązany. Pani dyrektor z przedszkola pierwszego wyboru stwierdziła, że to skandal, że moje dziecko nigdzie się nie dostało i od razu miejsce dla mojego dziecka się znalazło, bo aż nie mogła uwierzyć, że dla pięciolatka miejsca nie było. Niech żyje ludzkie podejście i empatia.

wow! niesamowite! Naprawdę super

[Aliszcze]

Napisane przez Hvid

Uff. Pobiegałam dzisiaj z odwołaniami i problem rozwiązany. Pani dyrektor z przedszkola pierwszego wyboru stwierdziła, że to skandal, że moje dziecko nigdzie się nie dostało i od razu miejsce dla mojego dziecka się znalazło, bo aż nie mogła uwierzyć, że dla pięciolatka miejsca nie było. Niech żyje ludzkie podejście i empatia.

to super my dziś z meżem i moją córeczką byliśmy odwiedzić prywatne przedszkole, gdzie ostatnio byłam i mi się spodobało. No i mojemu mężowi i córeczkę też się podobało, wiec tam zapisuję młodą.

[kotek81]

Napisane przez żurawinka

Ja się zastanawiałam ostatnio jak to możliwe że w latach 80któryś kiedy wg ogólnego mniemania był boom dzieciowy miejsca w przedszkolach były, a dla dzieci ich dzieci których jest tak "mało" miejsca nie ma ( żeby było śmiesznie w tych samych przedszkolach) Dzieci na oko rodzi się dużo moim zdaniem, ale czy więcej niż wtedy? Oczywiście wg rządu rodzi się za mało, jednym słowem "nie stać, rodzić!"

w moim mieście (16000 mieszkańców) było kiedyś 9 przedszkoli i duuuży żłobek (+ we wszystkich okolicznych wsiach było przedszkole - teraz już polikwidowane) w tej chwili zostały tylko 3 + 1 prywatne i malutki prywatny żłobek

my w tym roku na szczęście " z automatu" już przeszłyśmy rekrutację

[Aliszcze]

Napisane przez kotek81

w moim mieście (16000 mieszkańców) było kiedyś 9 przedszkoli i duuuży żłobek (+ we wszystkich okolicznych wsiach było przedszkole - teraz już polikwidowane) w tej chwili zostały tylko 3 + 1 prywatne i malutki prywatny żłobek

my w tym roku na szczęście " z automatu" już przeszłyśmy rekrutację

cześć kotek

my po weekendzie majowym zapisujemy młodą do prywatnego i mogą państwowe przedszkola się cmoknąć aczkolwiek odwołanie złożylam ale na nic nie liczę, każdy rodzić z klubu malucha gdzie chodzi córka złożył odwołanie

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wiecie, to jeszcze tak wygląda, że... idą do szkoły 6latki, ALE do końca wakacji rodzic może stwierdzić, że jednak nie szkoła, a ze szkoły cofnąć do przedszkola można do końca grudnia :/ więc przedszkola MUSZĄ mieć wolne miejsca na wszelki wypadek dla 6latków :/

[Aliszcze]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46242739]Wiecie, to jeszcze tak wygląda, że... idą do szkoły 6latki, ALE do końca wakacji rodzic może stwierdzić, że jednak nie szkoła, a ze szkoły cofnąć do przedszkola można do końca grudnia :/ więc przedszkola MUSZĄ mieć wolne miejsca na wszelki wypadek dla 6latków :/[/QUOTE]

serio? ja myślałam, że rodzice 6-latków z 2 połowy roku mieli się do któregoś dnia zdecydować? w ogole jest jakiś sajgon z rekrutacją, nie wiem, jakw innych miastach, ale w Poznaniu to co przedszkole to inne informacje słyszę. Jakiś czas temu rozmawiałam z dyrektorką jednego przedszkola, którego akurat nie wybrałam w preferencjach ale pytałam się o wolne miejsca i czy można złożyć tam papiery na wolne miejsca. A ona, że nie, do konca sierpnia tak naprawdę trwa rekrutacja i dopiero we wrześniu bym mogla skladać dokumenty do przedszkola, którego wcześniej nie wybrałam. A dziś rozmawiałam z dyrektorką przedszkola, które jest jako pierwsze u mnie w preferencjach i ona mówi, że rekrutacja uzupełniająca jest w czerwcu i od 2 czerwca mam na nowo złożyć papiery do przedszkola. A na domiar tego jakiś dobry tydzień temu w poznańskiej tv urzedniczka od oświaty mówiła, że odbędzie sie rekrutacja uzupełniająca w maju, a potem kolejna uzupełniająca w czerwcu.
Ja tylko wiem, że nic nie wiem

[Hvid]

Aliszcze - Podczas biegania z odwołaniami z różnymi reakcjami się spotkałam. W jednym przedszkolu nawet mi go pani dyrektor nie przyjęła, mówiąc, że nie ma miejsc i już i że pan burmistrz znajdzie miejsce dla mojego dziecka, żebym się nie denerwowała. A jak mam się nie denerwować, skoro rozpościera się przede mną wizja stania codziennie w warszawskich korkach (Warszawa wiecznie w remontach), bo pan burmistrz ma za zadanie upchnąć gdzieś dziecko, byleby było gdzieś umieszczone. To nie on będzie z nim przedzierać się codziennie przez miasto.
Ale skończyło się lepiej, niż myślałam, na szczęście. Czego wszystkim życzę.

[ania p]

Szajajaba nie mozna cofnac. U nas po rekrutacji dziwcko dostalo papier z poradni i juz nie przyjeli. Pijdzie do zerowki szkolnej. Mam akurat dziecko z 2 polrocza i zadnych miejsc sie nie trzyma.

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Aniu, nie wchodzi mi coś strona MENu, więc tutaj:

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...ed,nId,1107593

[Wisienka26]

Napisane przez Jania_K

Każde przedszkole publiczne posiada odgórnie (czyt. przez samorząd i Kuratorium) ustalone kryteria według których przyjmuje dzieci. Moja siostra jest nauczycielką w przedszkolu i opowiedziała mi, jak wygląda cała procedura. Rodzice wypełniają specjalne arkusze, a następnie dane z tych arkuszy są wklepywane do komputera i to komputer decyduje o przyjęciu/nieprzyjęciu dziecka (ewentualnie dyrekcja). Pierwszeństwo mają rodzice samotnie wychowujący dzieci, rodzice pracujący (oboje!) oraz rodzice, którzy posiadają niepełnosprawne dziecko. Opisałam jak to wygląda w województwie opolskim.

Dokładnie, a dzieci w wieku mniej niż 5 lat których przynajmniej jedno z rodziców nie pracuje nie mają praktycznie żadnych szans na przedszkole. Rekrutacja uzupełniająca jest wtedy jak jakiś rodzic dziecka które sie dostało zrezygnuje , wtedy na jego miejsce wskakuje pierwsze dziecko z listy uzupełniającej. Jeśli ktoś sie ocknie dopiero po etapie rekrutacji że chce zapisać dziecko do przedszkola to nie ma żadnych szans. Albo tego pilnujesz albo potem masz problem. ja miałam tyle szczęścia albo i nie;/, że jestem samotna, ale z pracą, i bez problemu mój 4-latek sie dostał

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez ania p

Szajajaba nie mozna cofnac. U nas po rekrutacji dziwcko dostalo papier z poradni i juz nie przyjeli. Pijdzie do zerowki szkolnej. Mam akurat dziecko z 2 polrocza i zadnych miejsc sie nie trzyma.

Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2

Dzieci z I półrocza 2008 r mają obowiązek szkolny , dzieci z II półrocza mogą sie ewentualnie bronić papierkiem z poradni, ale to pic na wode...
Zresztą jeśli twoje dziecko jest bystre to sobie poradzi, bo wbrew temu co mówią i piszą:P to 6-latek już szybko sie uczy i powinien być w miare samodzielny. pozatym szkoła dla 6latków to przede wszystkim zabawa połączona z nauką, a przerwy ustala wychowawca, według tego czy dzieci sa znudzone. i są świetlice jak ktoś nie moze dziecka po lekcjach odebrać

W czasach gdy 3latek potrafi obsługiwać telefon a 6-latek laptopa to niech nikt mi nie mówi żę nie da rady w szkole;P

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Wisienka26

Dzieci z I półrocza 2008 r mają obowiązek szkolny , dzieci z II półrocza mogą sie ewentualnie bronić papierkiem z poradni, ale to pic na wode...
Zresztą jeśli twoje dziecko jest bystre to sobie poradzi, bo wbrew temu co mówią i piszą:P to 6-latek już szybko sie uczy i powinien być w miare samodzielny. pozatym szkoła dla 6latków to przede wszystkim zabawa połączona z nauką, a przerwy ustala wychowawca, według tego czy dzieci sa znudzone. i są świetlice jak ktoś nie moze dziecka po lekcjach odebrać

W czasach gdy 3latek potrafi obsługiwać telefon a 6-latek laptopa to niech nikt mi nie mówi żę nie da rady w szkole;P

nie wprowadzaj ludzi w błąd

Dziecko z 1 półrocza 2008 ma obowiązek szkolny, z 2 półrocza NIE!
i PPP odraczają dzieci z 1 półrocza.

Nie - w szkole, mimo, że to 6latek, jest... szkoła. Nauka. To nie zabawa z dodatkiem nauki, to nie jest zerówka na terenie szkoły - to normalna pierwsza klasa ze wszystkimi obowiązkami. I nie, to tak pięknie na papierze wygląda, że przerwy ustala nauczyciel, ale:

- nauczyciel ma dyżury na korytarzu, w trakcie normalnych przerw
- są przerwy obiadowe
- są lekcje konkretne, na które trzeba iść - religia, język, zajęcia komputerowe, wf, CZASEM muzyka i plastyka (jeśli prowadzone przez osobnych nauczycieli)
- najczęściej przedszkola czynne są do 17 czy 18, świetlice często do 16, to rodzi problemy rodzicom - no ale to akurat obojętnie, czy 6 czy 7 latek jest w szkole

Ostatnie zdanie - te umiejętności mają się nijak do tego, co dziecko ma opanować w 1 klasie. Za to 6latek zamiast siedzieć przed lapem mógłby rękę rozćwiczyć, bo dzieci prezentują dramatycznie niski poziom grafomotoryczny dzisiaj. I nie, pisanie/rysowanie na tablecie nie poprawia tego, to w ogóle nie jest ćwiczenie ręki.

[Wisienka26]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46262474]nie wprowadzaj ludzi w błąd

Dziecko z 1 półrocza 2008 ma obowiązek szkolny, z 2 półrocza NIE!
i PPP odraczają dzieci z 1 półrocza.

Nie - w szkole, mimo, że to 6latek, jest... szkoła. Nauka. To nie zabawa z dodatkiem nauki, to nie jest zerówka na terenie szkoły - to normalna pierwsza klasa ze wszystkimi obowiązkami. I nie, to tak pięknie na papierze wygląda, że przerwy ustala nauczyciel, ale:

- nauczyciel ma dyżury na korytarzu, w trakcie normalnych przerw
- są przerwy obiadowe
- są lekcje konkretne, na które trzeba iść - religia, język, zajęcia komputerowe, wf, CZASEM muzyka i plastyka (jeśli prowadzone przez osobnych nauczycieli)
- najczęściej przedszkola czynne są do 17 czy 18, świetlice często do 16, to rodzi problemy rodzicom - no ale to akurat obojętnie, czy 6 czy 7 latek jest w szkole

Ostatnie zdanie - te umiejętności mają się nijak do tego, co dziecko ma opanować w 1 klasie. Za to 6latek zamiast siedzieć przed lapem mógłby rękę rozćwiczyć, bo dzieci prezentują dramatycznie niski poziom grafomotoryczny dzisiaj. I nie, pisanie/rysowanie na tablecie nie poprawia tego, to w ogóle nie jest ćwiczenie ręki.[/QUOTE]



u mnie przedszkole czynne do 16, a świetlica do 16.30. Nie sugerowałam że moje dziecko siedzi na laptopie, tylko że umie go obsługiwać. Może akurat mnie sie trafiło że moje dziecko szybko sie uczy (również pisac i czytać), nie wiem może inne dzieci wolniej sie uczą..
I za przeproszeniem, orientujesz sie troche jakie zajęcia mają dzieci teraz w przedszkolu( te co beda szły teraz do szkoły..)?Również maja religie, czasami zajęcia sportowe, plastyczne, przerwe na śniadanie, obiad, również mają książki( przynajmniej u mnie)uczą sie liter i liczb, dodawać, odejmować. A nauczyciele w pierwszej klasie napewno bedą sie starali dbac o sześciolatków bo od września bedą w pierwszej kolejności brani pod lupe jako pedagodzy i oceniani( napewno krytycznym okiem ) przez rodziców tychże dzieci

..i faktycznie wprowadziłam niechcący w bląd;p

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Wisienka26

u mnie przedszkole czynne do 16, a świetlica do 16.30. Nie sugerowałam że moje dziecko siedzi na laptopie, tylko że umie go obsługiwać. Może akurat mnie sie trafiło że moje dziecko szybko sie uczy (również pisac i czytać), nie wiem może inne dzieci wolniej sie uczą..
I za przeproszeniem, orientujesz sie troche jakie zajęcia mają dzieci teraz w przedszkolu( te co beda szły teraz do szkoły..)?Również maja religie, czasami zajęcia sportowe, plastyczne, przerwe na śniadanie, obiad, również mają książki( przynajmniej u mnie)uczą sie liter i liczb, dodawać, odejmować. A nauczyciele w pierwszej klasie napewno bedą sie starali dbac o sześciolatków bo od września bedą w pierwszej kolejności brani pod lupe jako pedagodzy i oceniani( napewno krytycznym okiem ) przez rodziców tychże dzieci

..i faktycznie wprowadziłam niechcący w bląd;p

Moje przedszkole do 17, znam i te do 18, świetlice szkolne najczęściej do 16. Nie w tym rzecz, co wyraźnie napisałam.

Owszem, orientuję się, i znów w błąd wprowadzasz. PP dla zerówki to 2x po 25-30 minut maksymalnie, czyli 1h dziennie, czyli 5h tygodniowo. Do tego ew. 2x tygodniowo 30 minut religii, czyli raptem 6h TYGODNIOWO zajęć. Cała reszta nieobowiązkowa i w niewielu przedszkolach teraz jest, z powodu kretyńskich przepisów.

W szkole - 18h edukacji wczesnoszkolnej (w tym zajęcia komputerowe, muzyka, plastyka, wf) + 2 języki angielskie + 2 religie, czyli 22h x 45 minut.

Widzisz różnicę?

Oceniani przez rodziców? z tego, co wiem, to nauczyciel realizuje podstawę programową, ma obowiązek nauczyć wszystkiego co ona zawiera, w ciągu takiej a nie innej ilości godzin. Formy i metody pracy leżą w jego gestii, i tu akurat rodzic nie ma nic do gadania.

[brumek]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46266228]
Owszem, orientuję się, i znów w błąd wprowadzasz. PP dla zerówki to 2x po 25-30 minut maksymalnie, czyli 1h dziennie, czyli 5h tygodniowo. Do tego ew. 2x tygodniowo 30 minut religii, czyli raptem 6h TYGODNIOWO zajęć. Cała reszta nieobowiązkowa i w niewielu przedszkolach teraz jest, z powodu kretyńskich przepisów.

W szkole - 18h edukacji wczesnoszkolnej (w tym zajęcia komputerowe, muzyka, plastyka, wf) + 2 języki angielskie + 2 religie, czyli 22h x 45 minut.

Widzisz różnicę?

Oceniani przez rodziców? z tego, co wiem, to nauczyciel realizuje podstawę programową, ma obowiązek nauczyć wszystkiego co ona zawiera, w ciągu takiej a nie innej ilości godzin. Formy i metody pracy leżą w jego gestii, i tu akurat rodzic nie ma nic do gadania.[/QUOTE]
Nic dodać, nic ująć

[karolca]

Zastanawiam się jak to jest z tą rekrutacją. Chciałam zapisać moje dziecko do przedszkola ale nie dostałam nawet wniosku bo... jest za mała (I półrocze 2012). Mogę próbować przy rekrutacji uzupełniającej, ale nigdzie nie przyjmują dzieci młodszych niż I półrocze 2011. Większość koleżanek, która ma dzieci w wieku mojej chwali się, że ich pociechy bez problemu dostały się do publicznej placówki...

Chcę podjąć pracę ale jeśli nie będę miała opieki dla dziecka, to do pracy nie pójdę, zostanie mi przedszkole niepubliczne (co za tym idzie, droższe, bo czesne jest wysokie). Z kolei jak do pracy pójdę i będzie mnie stać na prywatne przedszkole, wówczas mamy "ułatwienie" aby dostać się do publicznego. Paranoja normalnie.
Mam teraz "wyjście awaryjne", bo otworzyli "klub malucha" z dofinansowaniem z UE, gdzie dzienny pobyt dziecka jest całkowicie darmowy (wow), ale warunek - w ciągu trzech miesięcy muszę podjąć pracę.

[boska latynoska]

Napisane przez karolca

Zastanawiam się jak to jest z tą rekrutacją. Chciałam zapisać moje dziecko do przedszkola ale nie dostałam nawet wniosku bo... jest za mała (I półrocze 2012). Mogę próbować przy rekrutacji uzupełniającej, ale nigdzie nie przyjmują dzieci młodszych niż I półrocze 2011. Większość koleżanek, która ma dzieci w wieku mojej chwali się, że ich pociechy bez problemu dostały się do publicznej placówki...

Chcę podjąć pracę ale jeśli nie będę miała opieki dla dziecka, to do pracy nie pójdę, zostanie mi przedszkole niepubliczne (co za tym idzie, droższe, bo czesne jest wysokie). Z kolei jak do pracy pójdę i będzie mnie stać na prywatne przedszkole, wówczas mamy "ułatwienie" aby dostać się do publicznego. Paranoja normalnie.
Mam teraz "wyjście awaryjne", bo otworzyli "klub malucha" z dofinansowaniem z UE, gdzie dzienny pobyt dziecka jest całkowicie darmowy (wow), ale warunek - w ciągu trzech miesięcy muszę podjąć pracę.

Hmmm.. nie wiem co Cie dziwi? Przecież Twoja córka nie kwalifikuje się do przedszkola publicznego. Moja córka w tym samym wieku i nie przyszło mi do głowy żeby do przedszkola ją zapisywać, aplikujemy do żłobka.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Boska, ale są przedszkola przyjmujące dzieci od 2rż. A czasem są też oddziały żłobkowe - tym sposobem moja córka ze stycznia 2013 od września idzie do tego samego przedszkola, co starsza ale do oddziału żłobkowego.

[karolca]

Napisane przez boska latynoska

Hmmm.. nie wiem co Cie dziwi? Przecież Twoja córka nie kwalifikuje się do przedszkola publicznego. Moja córka w tym samym wieku i nie przyszło mi do głowy żeby do przedszkola ją zapisywać, aplikujemy do żłobka.

Dziwi mnie to, że dzieci - rówieśnicy mojej - dostają się do publicznych placówek bez najmniejszego problemu podczas gdy ja nawet nie mogę otrzymać wniosku do wypełnienia.

[iizabelaa]

Napisane przez karolca

Dziwi mnie to, że dzieci - rówieśnicy mojej - dostają się do publicznych placówek bez najmniejszego problemu podczas gdy ja nawet nie mogę otrzymać wniosku do wypełnienia.

Jeśli znasz taki przypadek z imienia i nazwiska, to idź do tego przedszkola i zrób aferę, może się wystraszą i cie przyjmą.

Ponoć nic tak dobrze nie działa jak wiedza o "przekrętach".

[boska latynoska]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;46292986]Boska, ale są przedszkola przyjmujące dzieci od 2rż. A czasem są też oddziały żłobkowe - tym sposobem moja córka ze stycznia 2013 od września idzie do tego samego przedszkola, co starsza ale do oddziału żłobkowego.[/QUOTE]

Ale to chyba nie to samo co przedszkole normalne? Są chyba jakieś info że jest oddział żłobkowy, i jakie dzieci do niego przyjmuje? My zaczynamy dopiero przygode żłobkową także nie siedzę w temacie tak dokładnie jeszcze.

Karolca, to nie możesz zrobić tak jak pisze Izabella? Skoro wiesz jak się nazywają dzieci i gdzie się dosatały to może pójść zapytać?

[karolca]

Musiałabym pojechać do sąsiedniego miasta ale gdyby to było u mnie, na miejscu to na pewno tak bym zrobiła, a jakże.
Do żłobka nie opłaca mi się młodej zapisywać z powodu finansowego i okresu oczekiwania