Trwałe (najtrwalsze) perfumy

[Happiness]

Napisane przez GothicAristocrat

Eden to koszmarny i koszmarnie trwały zapach:/

Zgadzam się tylko w kwestii zabójczej trwałości Ja uwielbiam Eden za jego sugestywność, od razu uruchamia wyobraznie.

Z traum zapachowych wspominam Allure, edt. mimo szorowania trwał nawet drugiego dnia. A co by dopiero było z edp. Brrrr.

Niesamowicie trwałe są też dla mnie Sicily D&G.

[akisia]

Na mnie (posiadaczka skrajnie suchej skóry, bardzo szybko się każdy zapach ulatnia) killerem (ale pozytywnie)byl Alien...

[cervesa]

Na mnie najdłużej utrzymują się:
-femme (hugo boss)
-euphoria (calvin klein) -ta klasyczna, jak i shimmer edition, która jest lekka i rewelacyjna na cieplejsze dni

[karolina2008]

na mnie chanel no5 nie dość że dla mnie jest to śmierdziuch i zamulacz to jak wzięłąm testowałam edp to mnie zemdliło zamóliło i nawet pumeks nie pomógł;(

[Corii]

dopisuję się do zdania Wizażanki wyżej ... Nr5 to koszmarek - przynajmniej na mnie klasyczny mnie odrzuca na kilometr i to samo z dzisiaj testowanym Eau de Premiere
Chanele jakoś mi nie podchodzą, co najwyżej Allure, Chance albo najnowsze Coco Mademoiselle jeszcze jako tako ujdą.

[karolina2008]

Napisane przez Corii

dopisuję się do zdania Wizażanki wyżej ... Nr5 to koszmarek - przynajmniej na mnie klasyczny mnie odrzuca na kilometr i to samo z dzisiaj testowanym Eau de Premiere
Chanele jakoś mi nie podchodzą, co najwyżej Allure, Chance albo najnowsze Coco Mademoiselle jeszcze jako tako ujdą.

dokładnie chanel no5 na mnie pachnie jakbym sie wysmarowała szarym mydłem...obrzydlistwo.ja w sumie juz miałam taką przygode ze kupiłam perfumy w ciemno i to dosyc drogie-angel bo ładnie pachniały na kolezance na mnie poprostu smierdziały i teraz było podobnie kolezanka w pracy zmieniła perfumy i od razu poczułam zmianę na lepsze,,więc postanowiłam przetestować..to była masakra....ale np.mademoiselle bardzo mi sie podobaja wręcz za nimi przepadam

[siarka40]

Napisane przez karolina2008

dokładnie chanel no5 na mnie pachnie jakbym sie wysmarowała szarym mydłem...obrzydlistwo.ja w sumie juz miałam taką przygode ze kupiłam perfumy w ciemno i to dosyc drogie-angel bo ładnie pachniały na kolezance na mnie poprostu smierdziały i teraz było podobnie kolezanka w pracy zmieniła perfumy i od razu poczułam zmianę na lepsze,,więc postanowiłam przetestować..to była masakra....ale np.mademoiselle bardzo mi sie podobaja wręcz za nimi przepadam

karolino, Ty piszac o Angel, masz na mysli nadal wyrob Chanel? bo tak wynika z Twojego posta

[falubaz]

Napisane przez Corii

dopisuję się do zdania Wizażanki wyżej ... Nr5 to koszmarek - przynajmniej na mnie klasyczny mnie odrzuca na kilometr i to samo z dzisiaj testowanym Eau de Premiere
Chanele jakoś mi nie podchodzą, co najwyżej Allure, Chance albo najnowsze Coco Mademoiselle jeszcze jako tako ujdą.

zgadzam się ze wszystkim

[Corii]

A myślałam, że jestem nieco odosobniona na temat Chaneli, a jednak nie Nr 5 kojarzy mi się jakoś tak z babcinym szmirowatym tanim zapachem z czasów peerelu -no przepraszam Wizażanki, które są nim zafascynowane - ale takie moje skojarzenie

[Małgosia791]

Napisane przez Corii

A myślałam, że jestem nieco odosobniona na temat Chaneli, a jednak nie Nr 5 kojarzy mi się jakoś tak z babcinym szmirowatym tanim zapachem z czasów peerelu -no przepraszam Wizażanki, które są nim zafascynowane - ale takie moje skojarzenie

Przeprosiny przyjęte

Faktycznie No5 to killer(ach jak ja go uwielbiam ) natomiast Eau Premiere już nie grzeszy aż taką trwałością. W ogóle Chanelki są na mnie megatrwałe( i na dodatek prześlicznie się rozwijają-uwielbiam wszystkie ( no może poza No19 edp).

Mój ostatni nabytek Be Delicious Fresh Blossom zaskoczył mnie trwałością, podobnie jak zielone jabłko Be Delicious. Zazwyczaj świeżaki szybko ze mnie ulatują, a te trwają i trwają. Aha i megatrwałe są perfumy J.Lo.

[Corii]

Napisane przez Małgosia791

Przeprosiny przyjęte

Faktycznie No5 to killer(ach jak ja go uwielbiam ) natomiast Eau Premiere już nie grzeszy aż taką trwałością. W ogóle Chanelki są na mnie megatrwałe( i na dodatek prześlicznie się rozwijają-uwielbiam wszystkie ( no może poza No19 edp).

Mój ostatni nabytek Be Delicious Fresh Blossom zaskoczył mnie trwałością, podobnie jak zielone jabłko Be Delicious. Zazwyczaj świeżaki szybko ze mnie ulatują, a te trwają i trwają. Aha i megatrwałe są perfumy J.Lo.

Ufff obyło się bez większej masakry za słowa krytyki
W sumie o gustach się nie dyskutuje, bo co dla jednych jest killerem dla innych być nie musi
Taki przykład, ja uwielbiam Angela, choć się do niego przekonywałam trochę, a mój TŻ go nie trawi, więc skończyło się na skromnej małej próbce a tak mi się marzy zestaw Angela ...

[ropuszka]

Pozwole sobie na maly OT. Niedawno odkrylam, ze do Chanel no 5, ale wersji Eau premiere podobny jest zapach Pigueta - Baghari. I ocztywiscie oba strasznie trwale, do tego stopnia, ze swojej Chanelki mam chwilami dosyc, no ale klasa sama w sobie, to sie nie pozbede

[kamalaska]

dla mnie najtrwalsze bylo emporio armani

[matrioszka12]

eternity - moja trauma trwałe diabelsko, używa ich moja współlokatorka, nie mam serca mówić jej o zmniejszeniu ilości, bo widzę, że psika się tylko raz, rano, a zapach cały dzień mnie osacza...

[Corii]

Napisane przez matrioszka12

eternity - moja trauma trwałe diabelsko, używa ich moja współlokatorka, nie mam serca mówić jej o zmniejszeniu ilości, bo widzę, że psika się tylko raz, rano, a zapach cały dzień mnie osacza...

ooo taak, Eternity są diablo trwałe
Pamiętam jak dawno, dawno temu podchodziłam do nich 3 razy i dopiero za tym ostatnim tak mi się spodobały, że ta miłość trwa do dziś analogicznie jak od niedawna do Angela

[ROZ-ter-KA]

Aktualnie na mnie bardzo dobrze trzymają się Paloma Picaso edp, Jasmin Noir, Midnight Charm i Midnight Poison, Słonik, Silver rain.

[linka88]

Zawsze myślałam, że zapachy trzymają sie na mnie przeciętnie (mam skórę tłustą) jednak po próbach porównawczych z siostrą i koleżankami okazało się, że niestety na mnie zapachy trzymały się najkrócej. Z najtrwalszych to addict i białe piżmo tesori lecz też nie jest to cały dzień tylko ok. 7h, słabiej lolita edp 5h, najsłabiej baby doll, hypnose, amor amor, które trzymać się chcą tylko blisko skóry. W planach mam midnight poison, który w testach trzymał się całkiem całkiem, tylko były to testy w postaci połowy próbki Marzy mi się prawdziwy kiler jak słonik kenzo, który jest dla mnie jednak zbyt orientalny.

[Lynn]

Na mnie długo trzymają się Kenzo Amour edp i Le Parfum, HP, Alien, Crystal Noir, L LL

[pomponik84]

Witajcie

Chcialam zapytac jak to jest z testerami? Sa trwalsze? Pytam bo np na allegro mozna kupic testerki

[dzika truskawa]

Napisane przez pomponik84

Witajcie

Chcialam zapytac jak to jest z testerami? Sa trwalsze? Pytam bo np na allegro mozna kupic testerki

Nie są. Za to zwykle są tańsze Tylko weź poprawke na fakt, że mogą być bez korka, albo w tekturowym pudełku bez nadruków.

[pomponik84]

ok dzieki

[Gonia]

najtrawalsze dla mnie to : Dior Addict (klasyczny) i Angel EDP

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Napisane przez Corii

A myślałam, że jestem nieco odosobniona na temat Chaneli, a jednak nie Nr 5 kojarzy mi się jakoś tak z babcinym szmirowatym tanim zapachem z czasów peerelu -no przepraszam Wizażanki, które są nim zafascynowane - ale takie moje skojarzenie

ja mam też taką opinię o Chanell Nr 5, inne tej firmy są ładne ale 5 ohydna ..... bleee...
ale to tez kwestia gustu oczywiście
Ja kocham Angel inni go nienawidzą

[daisydee]

najtrwalszy na swiecie perfum, ktorym ciuchy pachną nawet po wypraniu to lolita lempicka bardzo bardzo ją lubię

[siarka40]

Napisane przez Gonia

ja mam też taką opinię o Chanell Nr 5, inne tej firmy są ładne ale 5 ohydna ..... bleee...
ale to tez kwestia gustu oczywiście
Ja kocham Angel inni go nienawidzą

musze stanac w obronie Piatki - bo mimo, ze ten zapach nie nalezy do moich faworytow, to jednak cos w sobie ma. tak mysle, ze do tego zapachu trzeba czasem po prostu dojrzec. a potem sie wpada na calego. wszak nie od dzis sie powiada, ze trudne milosci bywaja najtrwalsze




po pierwszym uzyciu "nacielnym", stwierdzam, ze rzeczywiscie Rush sa bardzo trwale

[danaida]

Najbardziej trwałe spośród trwałych to

Poison
HP
Avignon
Slonik

[siarka40]

Napisane przez danaida

Najbardziej trwałe spośród trwałych to
HP

danaido, masz na mysli Hypnotic Poison?

[danaida]

Napisane przez siarka40

danaido, masz na mysli Hypnotic Poison?

A włosy mi pachną nawet 2 dni, bo potem to już je szamponuje, wiec nie wiem, czy by nawet dłużej nie pachniały...

[siarka40]

danaido, to jestes chyba szczesliwym wyjatkiem, bo na znakomitej wiekszosci osob te perfumy raczej krotko pachna^^

[Estell]

Napisane przez siarka40

danaido, to jestes chyba szczesliwym wyjatkiem, bo na znakomitej wiekszosci osob te perfumy raczej krotko pachna^^

Serio HP ma opinie jako krótkotrwały? Na mnie też pachnie mega długo, o ubraniach nie wspominając, a moja skóra strasznie szybko pozbywa się zapachów.

A tak w temacie to rekordy trwałości na mojej kapryśnej skórze bije DUNE.

[danaida]

Napisane przez siarka40

danaido, to jestes chyba szczesliwym wyjatkiem, bo na znakomitej wiekszosci osob te perfumy raczej krotko pachna^^

Siarko to tym większa radość, bo to moje ulubione.
Na mnie duuuuzo krocej pachna Pure Poison.