Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[kasiulka]

Awansowałam na pinde , alez sie ciesze, to najwyzszy komplement
Zdjecie a i owszem pokaże, ale tak jak Joasia z mieszkaniem - najpierw skoncze kompletny wystrój, poprawie troche tynku i takie tam i dopiero wtedy . Ale ostrzegam ze bedzie widac głownie moje bufory
Oliwke tez pokaze, kupilam jej wielki biały koronkowy kapelusz z różą, bedzie wyglądała jak królowa angielska

ojej biedna Julcia, czyli jednak nawrót . U nas byłoz kolei dzis lepiej 4 kupy srednio normalne. Oczywiscie trzymamy dietke. Oliwka troche zmizerniała i schudła waży ponizej 11 kilo w ubraniu, zgubiła swoj słynny brzuszek. No ale trudno, mam nadzieje ze szybko dojdzie do siebie. Za to bije rekordy jesli chodzi o wariowanie - energia wprost ją rozsadza, musielismy dzis wczesniej z koscioła wyjsc bo tak dawała czadu, w ciagu dnia ani chwili spokoju, w koncu puscilismy jej teletubisie wiec było spokoj 40 minut, ja w tym czasie zaliczylam drzemke na kanapie, nawet nie wiem kiedy usnełam, małż tez przysypiał, dwie padaki z nas a Oliwka - wrecz przeciwnie - wulkan energii

Płatki ja tez zjechałam raz na zadku ze schodów z Oliwką na rękach, tylko sobie kosc ogonową poturbowałam

Jutro poniedziałek - ide do pracy odpocząc

[Joasiaa]

Ha ha ciekawe kiedy ja pójde do pracy odpocząć. U nas na topie jest Olinek Okrąglinek - też dzięki niemu miałam dzisiaj gratisową drzemkę U nas musi non-stop lecieć jakaś bajka, nawet jak Julka nie patrzy. Inaczej jest ryk. Nie zawsze chce mi się z tym walczyć.

[płatek1]

Agiko miłego odpoczynkutylko sie tam nie spiecz na mulatkę bo jak my blade twarze bedziemy wygladac na zdjęciach przy tobie.


Qurde Joasiu od czego ta biegunkajakoś dziwnie, że tyle się utrzymuje, a lekarz co mówi na to?

Mati waży 10kilo lekarka mówi, że to dobra waga, ale wszyscy z rodzinki nam dokuczają, że taka chudzinka z niego, ale co ja mam zrobić że on tak mało je. U nas bajki poszły w las teletubisie znowu mu się znudzily, ogląda tylko teledyski na mini mini, albo włączam mu na onecie i "Tomek i przyjaciele" piosenka mu się podoba, a tak jeszcze reklamy ale to chwilapowinnam być zadowolona, ale za to nie moge sobie jak Wy ucinać drzemek. Kasiulko ja jestem cała obolała po tym upadku, ale co tam przecież nie ja jestem najważniejsza. Dzisiaj pojechaliśmy nad jeziorko było fajnie, ale Mati dwa razy mi się skąpałale jak szalał, Ola teżtż troszkę się podpiekł, a ja oczywiście nie. Pokaże Wam moje dwa urwisy. W piątek klekotkę odwozimy do domui zrobimy sobie wolne do środy, trzeba odpocząć.

[kasiulka]

Platku własnie dobrze Mati wygląda - w sam raz, moim zdaniem lepiej jak dziecko jest szczuplejsze niz klucha. U nas z kolei odwrotnie - Oliwka chce jesc cały czas i tylko sie klepie po brzuchu i pokazuje jakie wszystko pyszne, zjada 2 obiady, najpierw swoj a potem z naszych talerzy jak wrócimy z pracy, non stop cos wcina, a jak jej nie dajemy to woła "jesc" i pokazuje na blat wkuchni, no i jak jej tu nie dac.

Fajna ta Ola - wygląda na rezolutna dziewczynke i ladna jest Fajna pogode dzis mieliscie, u nas tak sobie, raczej chłodnawo i wiecej chmur niż słonca.

Co do TV to u nas ostatnio tez czesto leci, malz przewaznie pilnuje zeby robic dłuższe przerwy ale dzis juz tez skapitulował bo nie normalnie nie dało...Oliwka najbardziej lubi 4 pedałów , Noddiego i niedzwiedzia w niebieskim domu. No i piosenki of course, przy Titou nawet tańczy
Olinek... cos mi to mowi - co to za bajka?

[kostka.kr]

Witajcie !
W koncu mam neta
Dla wszystkich chorowitków gorące buziaczki
Agiko WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!! i miłego wypoczynku
Dziewczyny, dzieki za gratulacje a propo prawka, ale to był tylko egzamin teoretyczny. Na praktyczny jeszcze sie nie zapisałam , mam uraz jak chol*** .

Natalce ostatnio wychodziły trzonowce, więc kilka nocek było z głowy . W sumie ma 12 zębów.
Co do owoców i warzyw to nie ma takich których by nie lubiła. Od jabłek, gruszek, bananów, sliwek, porzeczek, malin, melonów i arbuzów zacząc do marchewki, kalafiora, brokuła, szpinaku kończąc. Jedynie nie lubi rzodkiewki i zielonej sałaty.
Jeśli chodzi o "mama" i "tata" to nie ma problemów. W ostatnią niedzielę, kiedy bylismy w kościele zrobiła scenę. Mąż spóźnił się trochę na Mszę i stanął bardziej w tyle. Po jakimś czasie Natalka go dojrzała i zaczęła sie drzec tata, tata, tata..... oczywiście rozpraszając wszystkich dokoła. Motorek w dupce i biegnie przez cały kościół drąc się tata, tata, tata. Dobiegła do Niego, po czym w tył zwrot i do mnie mama, mama, mama.....
Rano jak sie budzi to wola mama tonem nie znoszącym sprzeciwu, jakby mówiła: Przyjdż tu w tej chwili, NATYCHMIAST. Nauczyła sie francusia mała i sprawdza nas teraz . Az sie boję, jak to bedzie jak zacznie coraz wiecej mówic

[płatek1]

Ale się uśmiałam Kostko z Natalkidzieci są takie słodkie choć czasmi daja naprawdę nam w kość. Matiemu wychodzi teraz drugi kieł śmiejemy się z tż z jego jednego kiełka taki mały wilkołaczek.


Przepraszam Kostko to ja wszystkich wprowadziłam w błąd z tym prawkiemale zrozumiałam, że zdałaś, teraz musisz się przemóc i iść na praktyczny by w końcu skończyć prawko.

Kasiulko Olinek Okrąglinek bardzo fajna bajka, leciała na mini mini, a teraz jej nie ma, Joasiu Ty masz na płycie czy na innej stacji leci.

Dzisiaj u nas pochmurniea gdzie te upały co zapowiadali?

[kociulek]

Agiko, wybacz,ze dopiero teraz,ale Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Adrianek narazie całe szczęcie jest zdrowy,ale dzisiaj kolejne dzieciaczki trafiły do szpitala
Za to drugi maluszek chyba nie lubi długiej jazdy bo nie najlepiej się wczoraj czułam. W sumie,to nie aż taka długa bo 2 godz. w jedną stronę,ale coś mnie brzusio pobolewał. W domku czasami się położe chociażby na 10 minut,żeby odpocząć,a tam cały dzień byłam na nogach. Zanim wróciliśmy byłam padniętaPołożyłam się,a mąż w tym czasie zrobił mi super tosty,bo tam ze względu na moje samopoczucie nie bardzo miałam ochotę na jedzenie

Dodatkowo pod kościołem spaliłam chyba wszystkie zbędne kalorie Zrobiłam kilka rundek na około za Adrianem Ktoś mi chyba podmienił po drodze dziecko,bo tam pod kościołem to był mały tajfun,a nie mój Adrianek O staniu w kościele nie było mowy On się nigdy tak nie zachowywał

U nich w domu miał niezłą radochę,bo tam są dzieci mniej więcej w jego wieku. Zuzia nawet jest z tygo samego raku,z tym,ze ona jest z 6 kwietnia,a Adrianuś z 7.04 (Zuzia zaczęła chodzić jak miała 8,5 miesiąca,za to jeszcze zupełnie nic nie mówi, nawet mama tata) No i mają piaskownicę... chyba połowę jej zabrał ze sobą do domu w bytach, włosach, pampersie...

Mój brzusia od razu zdradził,że szykuje się maleństwo Początkowo nic nie mówili, nie pytali,ale później okazało sie ,że sie domyslili Czyżby mój maluch naprawdę się już tak wypinał

Małemu na raz wychodzą 4 zęby

[Joasiaa]

Opiekunka poszła a mnie chce się ryczeć dziewczyna bardzo fajna, naprawdę się starała, gorzej z Julką na początku ciągle przyklejona do mnie, później coraz bardziej marudna aż dostała takiej histerii że rzucała wszytskim na oślep. Wiem że to pierwszy dzień, że może się przyzwyczai ale jak sobie pomyśle jaka daleka droga przed nami to mi się wszystkiego odechciewa. Nie chce juz siedzieć w domu ale nie chce też tego wszystkiego przechodzić. Ogólnie mam dosyć. Ciągle jej coś nie tak, ryczy drze się, wymusza. No ile do cholery można???
Jak sie nie przyzwyczai do opiekunki to nawet magisterki nie zrobię bo kiedy?????????

Płatku nie przejmuj się waga Matiego, lepiej tak niż taka mała klucha. Julka podobnie jak Oliwka ma apetyt jak koń. Nic tylko mniam mniam. I to też jest problem.
Olinka mozna kupić na DVD.

[kasiulka]

Kostko ... , ja tez sie usmiałam, Natalka jest boska

Joasiu - musisz dac Julce czas. Mysle ze kilka wizyt opiekunki i sie oswoi i bedziesz moga je spokojnie zostawic same. I Tobie i małej to na pewno dobrze zrobi wiec nie rezygnuj, tylko cierpliwie realizuj co założyłaś.

Dziewczyny okres mi sie spoznia., jestem przerażona u mnie raczej jak w zegarku....

[ch_aga]

Witam, długo się nie odzywałam ale ja już tak mam, czytam a nic nie piszę
Joasiu -- to dopiero pierwszy dzień, musisz uzbroić się w cierpliwość i jeśli opiekunka codziennie będzie przychodzić to jakoś się do sibie obie przyzwyczają
A teraz się pochwalę: dostałam pracę Poszłam pogadać a wyszłam z prawie podpisaną umową Minusem pracy są zarobki, będzie to tylko jakieś 600zł ale będę awansować, uczyć się i będzie troszkę więcej. A żyję nadzieją, że coś się zmieni w naszym kraju i nauzyciele zaczną zarabiać więcej; tak tak, będę nauczycielką
Pozdrawiam

[płatek1]

Ch_ago gratulacje super wiadomośćzac zynasz od września, co zrobisz z Mateuszkiem?


Joasiu musisz niestety uzbroić się w cierpliwośćdaj czas Julci jest mała, tylko z Tobą ciągle spędzała całe dnie więc co tu się dziwić. Musisz dążyć do celu, napewno kwestia kilku dni i Julka z nianią będą wychodzić już same na spacerki.

Kasiulko no ładniebyć może OLiwka będzie mieć braciszka .

[kasiulka]

Płatku nie strasz ....

[kasiulka]

uff alarm odwołany , poszłam do solarium i w trakcie nagle poczułam ze zawitała z dawna oczekiwana ciotka . Przyznam ze mi ulżyło .
A propos solarium - bylam juz 3 razy na turbo i cholera jasna nic nie widać , nie wiem co ja jestem solaro-odporna czy jak, w ogole mnie nie łapie. Chyba samoopalacz pojdzie w ruch, tylko kase przeputam na to nieszczesne pseudo-opalanie.

[płatek1]

Napisane przez kasiulka

uff alarm odwołany , poszłam do solarium i w trakcie nagle poczułam ze zawitała z dawna oczekiwana ciotka . Przyznam ze mi ulżyło .
A propos solarium - bylam juz 3 razy na turbo i cholera jasna nic nie widać , nie wiem co ja jestem solaro-odporna czy jak, w ogole mnie nie łapie. Chyba samoopalacz pojdzie w ruch, tylko kase przeputam na to nieszczesne pseudo-opalanie.

To pewnie kamień ci z serca spadł.
U mnie to by była totalna załamka gdybym wpadła, Mati mi starczy jak narazie zresztą mam kolejne dziecko -MALEŃKĄczyli lalka Oliki, Olka mówi "ciocia a maleńka bedzie Twoim dzieckiem, dobra, ja ją będe karmić(i rzeczywiście przykłada ją do cycka) , nosić, usypiać" ale najlepsze gdy Mati mi daje buzi to muszę też całować maleńką, nosić ja itd. normalnie Świecie.

Ja na turbo nigdy nie chodzę, ale to dziwne, że trzeci raz i nic, może i jesteś solarioodporna

[ch_aga]

Już myślałam, że nie dostawałam powiadomień a tu cisza Pobudka dziewczynki
Płatku -- mam cichą nadzieję, że dziennie będzie to tylko kilka godzin, typu cztery lub sześć więc moja mama zostanie z Muszkiem. Myślałam o żlobku ale boję się, że mały będzie chorował więc i tak większość czasu będzie w domu, to nie ma sensu płacić
Pozdrawiam

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

cześć dziewczyny! u mnie tescie wyjechali!! JUPi jest super nareszcie moge w majtkach po domu połazic i niczym sie nie stresować...

Płatku wcale nie uwazam zeby Mati był zachudziutki wygląda dobrze moim zdaniem

Natek ma 86 cm i wazy 12 kg wygląda słodko ma takie cudowne pucie

ja wole kiedy dziecko jest własnie puciowate nie pulpet ale zeby wyglądało zdrowo jak widze chudzinke to mysle sobie odrazu'bidulka'

ale w przypadku |Mateuszka bym tak sobie nie pomyślała wygląda super i tam sie nie przejmuj płatku głupim gadaniem jeszcze chudego dziecka nie widzieli:


ja wysprzątałam mieszkanko po swojemu nikt nie brudzi wszystko jest tak jak ułozyłamnie ma włosów psa npo superr

cały dom dla nas nawet Natek szczesliwi wczoraj i dzisiaj tanczył przytupuje chodzi jak pingwinek(robi tak gdy ejst szczesliwy

nie tylko ja sie ciesze

czekam tylko an męza z obiadkiem
czuje sie jak na wakacjach- 'prawie:'

ide pocwiczyć MIłego dnia

[hania024]

Czesc dziewczyny Ale mi się nic nie chce jestem jakaś padaka troche zakatarzona

Agiko i ode mnie wszystkiego najlepszego

Chaga to super że udało ci się znaleźć prace

Joasiu ja myśle że Julka jak bardziej pozna nianie to nie będzie źle

Gosiaczku twoi teście wyjechali, a moi wrócili

Kasiulka mi też cycki się nie zmniejszyły i też nie chce mieć takich wielkich mam nadzieje że jeszcze się zmniejszą

Płatku Mati wcale nie jest chudy, bardzo ładnie wygląda

Ale powiem wam że teściowa jak usłyszała że chce iść do pracy i małą będe wozić do mamy, dziś powiedziała że ona z dziadkiem będą jej pilnować wsumie z mężem domyślaliśmy się że tak będzie ale i tak będe starała się wozić ją do mamy żeby było sprawiedliwie i obie babcie pilnowały.

[kasiulka]

Matko co tu sie dzieje, ale puchy co z Wami

Wczoraj byłam z Oliwka na szczpieniach, ale jej nie zaszczepili przez biegunke Za to w poczekalni rozegrała sie smieszna scenka - do Oliwki podszedł chłopczyk na oko 2-letni wziął ją za ręke i dawaj do całowania , a jak ja juz pocałował to stracił równowage i wywalił sie - cała poczekalnia ryczala ze smiechu ze to z wrażenia - Oliwkowe loki zakręciły mu w głowie . Normalnie małe faceciki juz sie w kolejce ustawiają . A Oliwka zachowała kamienną twarz, stała i patrzyła zdumiona

Z gorszych newsów - psuje nam sie auto , silnik nierówno pracuje, zapala dopeiro za ktoryms razem i w kazdej chwili sie moze całkiem rozkraczyc. Małż sie umówił do warsztatu, niestety z uwagi na wakacje dopiero po święcie na 16.08, nasz przyjazd do Wrocka stoi pod wielkim znakiem zapytania . Jesli nie naprawia do soboty to nie przyjedziemy bo nie bedzie czym .

Jesczez jedno pytanko - czy Wasze dzieciaczki miały kiedys tzw, zajady - kąciki? Bo Oliwce sie zrobily, daje jej codziennie Cebion Multi, je warzywa, owoce wiec to chyba nie z niedoboru witamin? Nie wiem jak to leczyc

Ech jestem padaka, nażarłam sie weselnego ciasta i nic mi sie nie chce, waże chyba z tonę. Chyba pojde spac

[tiaara]

witam kobietki
Kasiulko pisz jak bylo na tym weselisku. bo to chyba w ten weekend bylo to nieszczesne bo klotliwe wesele. mialas wkleic zdjatka a tu nic nie widac.

co do samochodu to rzeczywiscie nie za dobrze. moze poszukajcie innego warsztatu. moze to tylko bzdet ktory od reki wam zrobia. ale jednak bez samochodu to jak bez reki. tym bardziej jak sie z niego korzysta codziennie. ja wiem jak teraz troche musialam zmienic plany bo wujek pozycza od nas samochod bo jedzie na wesele. wiec w weekend nigdzie nie jedziemy a i zakupy bede musiala zrobic w osiedlowym sklepiku.

a jak tam biegunka Oliwki?? czy nadal nasilona czy to juz lepiej no i czy pytalas sie lekarki czym moze byc spowodowana. a co do zajadow Wiktoria takowych nie miala ale czytalam ze niestety towynik pchania do buzki wszystkiego co popadnie i najczesciej dopieor co podniesionego z podlogi. moze sprobuj smarowac to mascia ( moze sudokrem) jak Oliwka zasnie. wtedy nie zetrze masci do buzki i lepiej zadziala.

co do solarium to mnie bierze tylko bryza lezaca. trzy seanse w sumie 30 minut i jestem ladnie opalona.

ide spac mam nadzieje ze jutrzejszy dzien bedzie lepszy

[Joasiaa]

Jestem normalnie trup.

Po pierwsze Julka jest chora jest porządnie przeziębiona, ma gorączke i katar. Jest nawet w niezłej formie: bawi się, nie marudzi ale ja trzęse portkami żeby nie wyszło z tego coś poważniejszego. Teraz latam robić jej okłady żeby zbić gorączke. Tak się bidulka wymęczyła że zasnęła sama na swoim nowym łóżku akcja z opiekunką odwołana na czas choroby

Po drugie przyszli super fachowcy żeby zrobić mi biblioteke i dokończyć kilka rzeczy w mieszkaniu. No i zonk. Spierzyli pólki, mam przerwy na kilka milimetrów, nie wiem nie potrafili deski uciąć czy co??? Pół nie zrobili, wychlali mi soki z lodówki, zostawili burdel że szkoda gadać.

Po trzecie zostałam z tym wszystkim sama bo TŻ do 24 w robocie!



Kasiulka zajady to napewno brak witamin ale nie wiem której konkretnie. Nie mam pojęcia jak to leczyć.
Nawet nie chce myśleć że może Cię nie być we Wrocławiu trzymam kciuki aby jakos udało się naprawić samochód

Do jasnej choinki gdzie jest reszta????????????

[kasiulka]

Kurde Joasia przegwizdane z tymi fachowcami z bozej łaski, jak słysze co u niektorych znajomych wyprawiają to normalnie czlowiek powinien sie stolarstwa i kladzenia kafelek sam nauczyc - bo na pewno sobie lepiej zrobi niz te patałach

Biedna Julcia, mam nadzieje ze szybko jej przejdzie, a byłąs u lekarza, zapisał cos?
Oliwka w sumie juz w lepszej formie - dzis rano wstała z kupa, zrobila przez sen, w ciagu dnia było jeszcze 5, ale juz takie bardziej normalne. Ale ilosci powalające, nie wyrabiam z pampersami, idą jak woda . Pupe ma odparzoną masakrycznie, na szczescie mam juz masc robioną wiec mam nadzieje ze w ciagu 2-3 dni sie to zagoi. Za to humor i energia jej dopisuje, biegałysmy dzis po domu za piłką, ja wysiadlam po 15 minutach a ona nawet sie nie zgrzała. twardy zawodnik

Mam nadzieje ze auto nam naprawią, u nas gorzej bo musimy robic w autoryzowanym serwisie a tam kolejki. Niby moglibysmy pozyczyc seicento od taty ale troche sobie nie wyobrazam jechac tak daleko Oliwka takim pie_rdolotem. Ano nic, zobaczymy.

Tiaaro impreza będzie w ten weekend , tesciowa szaleje, cała rodzina zaangażowana - maz dzis rozwoził ciasto po gosciach, tak slaski zwyczaj - bardzo kosztowny bo samo ciasto kosztowało ich chyba 1500 zł. A ja wczoraj bylam u fryzjera i na manicure i zostawilam 2 stówy , za to mam piękne burgundowe refleksy we włosach i wreszcie sie nie wstydze komus reki podac - moje paznokcie to była masakra

No własnie do jasnej choinki - gdzie jest reszta ???

[płatek1]

To się narobiłoszkoda dzieciaczków, że tak chorują buziaczki dla chorowitków.

Joasiu rozumiem Cię robisz wszystko na tip top w swoim nowym mieszkanku, a tu Ci tacy partacze spieprzą sprawępowinnaś ich opieprzyć i to równo.

Kasiulko ja też sobie nie wyobrażam by Cię na spotkaniu i Oliwki mogło zabraknąćnawet nie pisz takich głupot.


Ja coś ostatnio nie czuje się najlepiejpsychicznie . Miłego dnia, buziaczki.

[kostka.kr]

Witajcie przy porannej kawie .
Biedna Juleczka , oby szybko Jej przeszło. Dobrze, że ma chociaż dobry humor.
Kasiulko, Natalka wsuwała owoce prosto z krzaka,tzn: maliny i porzeczki i po tym miała całą jamę ustną obsypaną białym nalotem (ale to chyba nie to co ma Oliwka). Lekarz przepisał jej Nystatynę (zawiesina do zrobienia), przeszło po dwóch dniach. Teraz z krzaka zjada tylko maliny, natomiast porzeczki muszę porządnie umyc zanim je zje.

Joasiu, ale Ci sie trafili fachowcy , teraz duzo takich pseudo fachowców. Trzeba bardzo uważac, a najlepiej miec kogoś z polecenia. Gorzej jak się nikogo takiego nie zna.

Kasiulko, pogońcie chłopaków w warsztacie, zeby zdążyli zrobic z Waszym samochodem, bo smutno by było, gdyby Was nie było na spotkaniu.
A ta scena w przychodni, normalnie mnie powaliła , facecik stracił głowę .

Natalce podcięłam grzywke, bo włosy wchodziły jej już do oczu, nie ma wielkiej zmiany w wyglądzie, ale za to juz nie trze oczu przez wchodzące włosy. Mimo wszystko zrobię dziś zdjecia i wkleję .

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez kasiulka

Matko co tu sie dzieje, ale puchy co z Wami

Wczoraj byłam z Oliwka na szczpieniach, ale jej nie zaszczepili przez biegunke Za to w poczekalni rozegrała sie smieszna scenka - do Oliwki podszedł chłopczyk na oko 2-letni wziął ją za ręke i dawaj do całowania , a jak ja juz pocałował to stracił równowage i wywalił sie - cała poczekalnia ryczala ze smiechu ze to z wrażenia - Oliwkowe loki zakręciły mu w głowie . Normalnie małe faceciki juz sie w kolejce ustawiają . A Oliwka zachowała kamienną twarz, stała i patrzyła zdumiona

Z gorszych newsów - psuje nam sie auto , silnik nierówno pracuje, zapala dopeiro za ktoryms razem i w kazdej chwili sie moze całkiem rozkraczyc. Małż sie umówił do warsztatu, niestety z uwagi na wakacje dopiero po święcie na 16.08, nasz przyjazd do Wrocka stoi pod wielkim znakiem zapytania . Jesli nie naprawia do soboty to nie przyjedziemy bo nie bedzie czym .

Jesczez jedno pytanko - czy Wasze dzieciaczki miały kiedys tzw, zajady - kąciki? Bo Oliwce sie zrobily, daje jej codziennie Cebion Multi, je warzywa, owoce wiec to chyba nie z niedoboru witamin? Nie wiem jak to leczyc

Ech jestem padaka, nażarłam sie weselnego ciasta i nic mi sie nie chce, waże chyba z tonę. Chyba pojde spac

nono zajady to pewnie od tego całowania:P
to brak witaminy B2 moze dobrze ze dajesz jej ten cebion multi ale moze idz i spytaj w aptece o zel do smarowania ja ostatnio to tez miałam i poprosiłam i zel do smarowania kącików, kobieta dała mi bez recepty taki ktory sie nazywa- maśc tribiotic nie wolno stosowac wiecj niz 7 dni ale ja po 1 uzycia mam spokój nawet powiem Ci ze posmarowałam raz Natkowi(nie wie czy mozna ale nic sie nie stało)
bo raz go pocałowałam w ustka i sie bałam

mi Natek co katarku dostal zaraz ide do niego z nasivinem bo cięzko spał dzisiaj bidulek

Joasiu mam nadzieje ze z Julka bedzie wszystko wporzadku i wróci do siebie szybciutkozeby tylko nie chorowała zabardzo

pozdrawiam
mamusie wszystkie

kostko dobra kawa dobra mmmnmnm pije capucino orzechowe

kasiulko zerknij tutaj na temat ktory Cie interesuje

http://labisan.webpark.pl/zajady.html

[Joasiaa]

Ło matko Julka wstała o 6 rano, miała chyba ze 40 stopni, nawet nie mierzyłam tylko odrazu dałam jej ibufen. Teraz śpi i całe szczęście.
Z lekarzem konsultowałam się telefonicznie, bo objawy są typowo przeziębieniowe. Poczekamy do jutra i zobaczymy czy będzie jakiś przełom. Bardzo bym nie chciała antybiotku jakieś tragedii nie ma, tylko ta wysoka gorączka.
TŻ miał mi pomagać sprzątać i znowu zniknął. Normalnie dostane zaraz białej gorączki!

Płatku co się dzieje? Pisz szybko.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

no nie ale pusto
Dobranoc.sweet dreamsfor all

[płatek1]

Ojej coś smutno u nasnic nie piszeciechyba przez to że dzieciaczki chorują. Właśnie a jak czują się dziewczynki Julcia i Oliwka? Gosiaczku Natanka już nie boli siusiaczek?

Mati dzisiaj wstał przed 6.00głowa mnie boli. Jedziemy wreszcie do rodzinki na parę dni więc zajrzałm tylko życzyć Wam miłego dniai słonka bo u nas go dzisiaj brakuje.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez płatek1

Ojej coś smutno u nasnic nie piszeciechyba przez to że dzieciaczki chorują. Właśnie a jak czują się dziewczynki Julcia i Oliwka? Gosiaczku Natanka już nie boli siusiaczek?

Mati dzisiaj wstał przed 6.00głowa mnie boli. Jedziemy wreszcie do rodzinki na parę dni więc zajrzałm tylko życzyć Wam miłego dniai słonka bo u nas go dzisiaj brakuje.

płatku dziekuje za troske juz lepiej nie boli go ale musze dbac o czystosc bardzo bardzozey nie zrosło sie znow

[ch_aga]

Ja jestem ale siedzę cichutko
Pozdrawiam

[kostka.kr]

Płatku, miłego pobytu u rodzinki .

Ależ ze mnie idiotka ..... Zostawiłam niechcący w kieszonce przy łózeczku Natalki sudocrem. Już pewnie sobie wyobrazacie co sie działo ? Gdy kładłam Natalke po południu spac to cały czas myślałam, żeby nie zostawiac w poblizu sudocremu. Położyłam ją i oczywiście zapomniałam. Minęło pół godziny i cisza, więc stwierdzłam że Natka juz śpi. Za chwile słyszę niepokojące mama, mama..... wchodzę do jej pokoju i własnym oczom nie wierzę , myślałam że padnę . Nie dośc, że Natalka cała biała, wybiera smoczkiem krem z pudełka to jeszcze ściany, łóżeczko, cała posciel, Leoś (jej przytulanka), wszystko w kremie . Nie wiedziałam, dosłownie, czy mam sie smiac czy płakac. Mój kochany Urwipołec dodał mi roboty. Moge byc tylko wdzięczna sobie za krótką pamięc . Aha i oczywiście było juz po spaniu. Padła za to zaraz po siódmej .
Ależ dziecko potrafi dac czadu..... ja juz nie chcę wiecej przygód z kremem zwłaszcza sudo.....