AKWARIUM - część II - WĄTEK ZBIORCZY

[Makena]

Napisane przez Marcys20

Cześć dziewczyny, to ja kryminalistka Ivon.a Piszę z wygnania, banicji, piszę zza krat(korzystam z konta bratowej) Do zobacznia znów chyba 18 lutego - odsiedze swój wyrok, postaram się już nie wchodzić na drogę przestępstw, choć ciężko będzie

papapa, nie zadzieram z szefostwem i już nic nie piszę z innego konta


Magrest Malla ma sama na imię Magda Zresztą Malla chyba sugeruje że Marzena jest brzydsze od Magda , Malla rozlicze się z Tobą , zobaczysz
Magrest - mam zielony kolor oczu - ja tego nie widzę, ale nie raz ktoś mi mówił że mam ciekawy kolor gałek zwłaszcza w słońcu.

Już uciekam kare trzeba odsiedzieć

o Ty niedobra, z innego konta korzystasz heheh :PP wracaj prędko, może będziesz potrafiła rozwiązać mój problem, bo pytam tu i bez odpowidzi...

[Malla]

Ivon.a - to ja Ci tu komplementy prawię, a Ty się imienia czepiasz ;]
Idę po pijaku ściągać soczewki, moze zejdzie mi krócej niż 4,5 godziny jak za pierwszym razem :/

[moniolla]

Witam wszystkie akwarystki.
przywędrowałam tutaj z "dzieciowego " przez czysty przypadek-nie sadziłam że na wizazu znajde cos o rybkach....
od prawie roku z męzem mamy 70 l baniaczek w stylu holendreskim i ...nie potrafimy zapanowac nad rybkami.....
w zupełnej nieswiadomosci kupilismy 3 parki pawich oczek (na poczatku) i niestety nikt nam nie powiedział że żyworodne rybki zaczna sie az tak rozmnażac..przez pierwsze pół roku było spoko -pojawiały sie 3-4 małe rybki po czym...znikały w czyjejs paszczy...a teraz ...szok z 20 małych,20 wiekszych i po prostu jest to nie do zliczenia....baniak zaczyna byc za mały dla takiej mafii a do tego bez mieszania krwi niedobrze jak się mnoża .....
może macie jakies sprawdzone forum gdzie mozna oddac czesc naszego przychówku,w okolicznych sklepach zoo nie chcą "rybiego chwasta" -jak nazwali gupiki.....
kurcze nie chce żeby były spuszczone w kanał....a jak tak dalej pójdzie to innego wyjscia nie bedzie.....
chce zamienic tą czelotke na razborki albo neonki ale co z nimi zrobic:confused :
może ktos chce??????

[awia]

maniolla - wejdz na www.akwarystyka.com.pl
zrejestruj sie, wejdz w dzial Oddam/Przyjmę - Podzielę się.
moze akurat ktos przygarnie.

Niestety, taki jest problem z zyworódkami - musialabys miec cos nieco bardziej drapieznego w akwa, ktory by eliminował potomstwo.
zycie.

[moniolla]

dzięki...zaraz lece
teraz juz wiemy że żyworodków nie chcemy.....rozmnażają nam się jeszcze krewetki -ale z nimi nie ma takiego problemu bo zawsze je ktos chce.....
pozdrawiam

[Malla]

moniolla - polecam zakup większej rybki, znakomicie reguluje nadmiar małych.

[myShaczeQ]

ja bym bardzo chetnie przygarnela Twoje gupiki Moniollu, ale niestety jestem za Słupska, wiec nie ma za bardzo jak

[Funieczka]

Hihihi to ci dopiero problem. Proponuję ze dwie mięsożerne rybki. Raz dwa zrobią porządek z twoimi kochliwymi łobuziakami.
Pierwszy raz się tu u was wpisuję, ale poczytuję sobie was od czasu do czasu. Mam 200l akwarium i pielęgnice. Wreszcie udało mi się je na tyle oswoić, że pawiookie jedzą mi prosto z ręki. Myślę czy by nie wpuścić do tej gromadki kilku zeberek, ale czy się dogadają?

[moniolla]

dzisiaj rybki poszły do nowego "pana" mysle że beda zadowolone..chyba z 2 godz mąż je odławiał, bo takie sprytne...
teraz chcemy kupic stadko neonków i kilka molinezji żeby wyjadały glony...podobają mi się tez razborki...ale musimy wybrac bo mamy tylko 70 l akwa i nie ma miejsca dla wszystkich.
dziekuje za rady co do forum bo własnie tam znalazł się chetny na nasz narybek

[mgosiekm]

A ja kupiłam jakis czas temu nowe roslinki i juz sie cieszylam ze byly wolne od slimaków... jakzesz sie pomylilam, przedwczoraj odkryłam przygląjając się dokladnie, ze mam pelno takich malutkich slimaczkow... nienawidze tego bleee.. znow musze przeprowadzic totalną dezynfekcję w postaci przelania kamieni i zameczka wrzątkiem najgorzej jak w roslinach tak czy tak zostaną, moze sa jakies preparaty na slimaki

[201704240951]

Napisane przez mgosiekm

A ja kupiłam jakis czas temu nowe roslinki i juz sie cieszylam ze byly wolne od slimaków... jakzesz sie pomylilam, przedwczoraj odkryłam przygląjając się dokladnie, ze mam pelno takich malutkich slimaczkow... nienawidze tego bleee.. znow musze przeprowadzic totalną dezynfekcję w postaci przelania kamieni i zameczka wrzątkiem najgorzej jak w roslinach tak czy tak zostaną, moze sa jakies preparaty na slimaki

Ja bym inna metodę zastosowała
Ugotowaną i ostygniętą marchewkę ( okrobana ) włóż n anoc do akwarium, a rano wyciągniesz ze ślimaczkami. Powtarzaj tak kilka rady


( Klik - a się dowiesz

[mgosiekm]

Napisane przez nika135

Ja bym inna metodę zastosowała
Ugotowaną i ostygniętą marchewkę ( okrobana ) włóż n anoc do akwarium, a rano wyciągniesz ze ślimaczkami. Powtarzaj tak kilka rady


( Klik - a się dowiesz

Dzieki nika135 - Jejku nie wiedzialam, a ta marchewka nie zamuli mi wody gorzej niz jest zamulona? rybom nie zaszkodzi? To by bylo idealne i proste rozwiazanie

[Malla]

Widzę, że mojeakwarium.pl ma również swoją Agę Z. jak Wizaż.

[201704240951]

Napisane przez mgosiekm

Dzieki nika135 - Jejku nie wiedzialam, a ta marchewka nie zamuli mi wody gorzej niz jest zamulona? rybom nie zaszkodzi? To by bylo idealne i proste rozwiazanie

Nie- próbowałam kiedyś

[magrest]

Napisane przez nika135

Nie- próbowałam kiedyś

Nika i poskutkowało? Ile tej marchewki wrzuciłaś do akwarium? Chyba wypróbuję tą metodę, bo znowu mi sie ślimaki rozmnożyły i mnie do szały doprowadzają

[ka_ma]

u mnie po marchewce woda jest strasznie metna, im bardziej ugotowana marchew tym woda bardziej mleczna a glonojady i tak jej nie jedza

[Malla]

Marchew nie może być zbyt miękka. Kiedyś hodowaliśmy w szkole ślimaki, gotowanych nie chciały za bardzo jeść, wolały twardsze. Ale że w akwarium ślimaki są inne, proponowałabym jednak podgotować, ale tylko troszkę.

[mgosiekm]

dzieki nika
wrzucilam marchewke wlasnie i czym predzej moje kiryski sie do niej przyssaly, a co do metnosci wody to mnie to obojetne bo i tak bede wymieniala totalnie cala wode, chodzi tylko zeby slimory z roslinek poschodzily bo przeciez nie przeleje wrzatkiem roslin, tak jak kamienie...

[Malla]

Ani rybek nie przelejesz

[mgosiekm]

no rybek tez nie ale mala szansa ze jakis slimak sie do nich przyssa
a co do marchewki musze sie wyzalic . Niestety ani jednego slimaczka nie bylo na marchewce, totalnie ja zignorowaly, chodzily sobie tylko przy szybie przy ktorej lezala marchewka i tyle .
Czyli wrzątek najlepszym rozwiązaniem chyba.

[201704240951]

Wrzatkiem duzo nie załatwisz.
ślimaczki zostana na roślinkach, przedmiotach itp. Tak czy siak wrócą.
Kwarantanna by roslinek czekała.

[ka_ma]

pisalam juz kiedys na naszym watku ze metoda na marchewke jest skuteczna raczej w teorii niz w praktyce

pewnie sie powtorze ale napisze ze ja slimaki sobie odpuscilam, pyszczaki czasami nosza je w zebach sa minimalnej wielkosci a i ich liczba jest tez minimalna

[mgosiekm]

ehh szkoda, bo mam ladne roślinki i nie chce ich wyrzucac no cóż moze uda mi sie chociaz jakies malutki pnącza wyskubac bez slimaczkow... ale nadzieja matka glupich, dzisiaj podciagam rekawy i sie za to biore, ok koniec tematu slimaczkow jak sie pojawia znowu to napisze zeby sie wyzalic , dzieki wszystkim za odpowiedzi!!!!!!!!!

[201704240951]

Spróbuj jeszcze inaczej
Jakieś po 15 minutach od zgaszenia światła, one wychodzą i po szybach chodza do góry. Tak je mozesz jeszcze wyłapać Ale troszkę zaby w tym.

[Makena]

Napisane przez nika135

Spróbuj jeszcze inaczej
Jakieś po 15 minutach od zgaszenia światła, one wychodzą i po szybach chodza do góry. Tak je mozesz jeszcze wyłapać Ale troszkę zaby w tym.

mój tata zawsze rozgniatał małe ślimaczki ino się tylko na szybie pokazały :/ a ja się przymierzam do kupienia żółtej ampularii. Czytałam w necie i wg tego opisu rozmnożenie nie jest wcale takie łatwe. Ale czy przypadkiem wyżej wymienione ślimaczki to nie ampularie?? te co mi się tak niemiłosiernie rozmnażały to nawet nie pamiętam jak dokładnie wyglądały, bo byłam malutka. Ale chyba mieliśmy 2 duże. Więc jak będę mieć 1 to nie powinny się rozmnożyć.

A ja wczoraj posprzątałam mój baniaczek i o zgrozo padła mi połowa miedzików. Tak tak moje niezniszczalne paskudy padają jedna po drugiej. Nie wiem co jest grane myślałam, że to może po zmianie wody, ale nie. Już wczoraj znalazłam kilka trupków, dzisiaj zaś 3 We wrześniu miałam 21 neonek, a teraz chyba 11. Nawet nie wiem kiedy się straciła ta ść. Jak tak dalej pójdzie to do wakacji nic mi nie zostanie

[Annyah]

Witam mam bardzo duzy problem...Od okolo 2 lat mam akwarium. Na poczatku, gdy kupilam sobie pierwsze rybki to wszystko bylo wporzadku. Jezeli jakies juz zdychaly to juz po okolo 6 miesiacach, nigdy sie nie zdarzylo zeby jakas rybka szybko mi zdechla.Do teraz mam gurami ktore przezyly naprawde duzo i sa stare.Od pewnego czasu mam duzo problem. Jakies 3 tygodnie temu kupilam sobie z pare nowych rybek bo akwarium wydawalo sie strasznie puste. Okolo tydzien temu moje akwarium zamienilo sie w cmentarz Oo. W przeciagu tygodnia padlo mi chyba 15 ryb.. i tych swiezo kupionych i tych starych. Zostaly tylko moje dwie gurami, ale i one wydaja sie jakies dziwne.. osowiale.Ph mojej wody wynosi 8.Chyba takie powinno byc. Woda jest czysta.. jest grzalka jest pompka, pare roslinek i zameczek. akwarium jest chyba na 100 litrow lub cos okolo tego. Nie zauwazylam zadnych obrazen na rybkach ani oznak choroby. Zadnych bialych plamek ani nic podobnego.Dodam ze od okolo miesiaca moj kot gdy sie nudzi to wsadza lapke to akwarium i chlapie. Oczywiscie nie pozwalamy mu na to ale czasem trudno upilnowac. Kot jest czysty. Mieszakmy w bloku, nie wychodzi na dwor. Mialam tyle pieknych rybek, jestem zalamana . Wiem ze nikt nie jest jasnowidzem, ale czy ktos potrafi mi powiedziec co ewentualnie moglo sie nagle stac? czy jest jakas mozliwa przyczyna by wszystkie ryby zdechly w przeciagu tygodnia?Ktos nawet doradzil mi wlac szklanke slonej wody, ale i to nic nie pomoglo..Pozdrawiam.

[ka_ma]

Napisane przez Makena

A ja wczoraj posprzątałam mój baniaczek i o zgrozo padła mi połowa miedzików. Tak tak moje niezniszczalne paskudy padają jedna po drugiej. Nie wiem co jest grane myślałam, że to może po zmianie wody, ale nie. Już wczoraj znalazłam kilka trupków, dzisiaj zaś 3 We wrześniu miałam 21 neonek, a teraz chyba 11. Nawet nie wiem kiedy się straciła ta ść. Jak tak dalej pójdzie to do wakacji nic mi nie zostanie

chcialabym zwrocic uwage na rozgraniczenie dwoch slow - wymiana i podmiana wody
na jakiej podstawie uwazasz ze to nie wina wymiany wody?(bo zakladam ze byla to calosciowa wymiana jak piszesz)

Napisane przez Annyah

Witam mam bardzo duzy problem...Od okolo 2 lat mam akwarium. Na poczatku, gdy kupilam sobie pierwsze rybki to wszystko bylo wporzadku. Jezeli jakies juz zdychaly to juz po okolo 6 miesiacach, nigdy sie nie zdarzylo zeby jakas rybka szybko mi zdechla.Do teraz mam gurami ktore przezyly naprawde duzo i sa stare.Od pewnego czasu mam duzo problem. Jakies 3 tygodnie temu kupilam sobie z pare nowych rybek bo akwarium wydawalo sie strasznie puste. Okolo tydzien temu moje akwarium zamienilo sie w cmentarz Oo. W przeciagu tygodnia padlo mi chyba 15 ryb.. i tych swiezo kupionych i tych starych. Zostaly tylko moje dwie gurami, ale i one wydaja sie jakies dziwne.. osowiale.Ph mojej wody wynosi 8.Chyba takie powinno byc. Woda jest czysta.. jest grzalka jest pompka, pare roslinek i zameczek. akwarium jest chyba na 100 litrow lub cos okolo tego.

ph 8 - za wysokie, takie ph odpowiada rybom z malawi i tanganiki ewentualnie
jest grzalka, jest pompka, jest zameczek a filtr?
to ze woda jest czysta jeszcze o niczym nie swiadczy

mozna gdybac ze przyczyna zgonow jest jakas choroba ktora przywedrowala wraz z nowymi rybami ale to tylko gdybanie, bez zmierzenia podstawowych parametrow wody nic sie nie wydedukuje

[Malla]

Ja bym stawiała na chorobę. Nowe mogły zdechnąć ze względu na nowe warunki, ale stare...? Co jeszcze było zmieniane w zbiorniku, jaka woda była dolana i ile?

[magrest]

Może te nowe przywlekły jakieś choróbsko...


A ja kupiłam sobie w sobote 2 malutkie glonojadki zbrojniki. Słodkie. Mogłyby nie rosnąć

A jedna z samic kakadu zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach Albo się tak sprawnie ukryła, że od 3 dni nie umiem jej wypatrzeć, albo leży gdzieś padnięta

[Annyah]

Przeczytalam w necie ze praktycznie wiekszosc ryb akceptuje okolo 7.5 Ph. A roznica miedzy 7.5 a 8 nie jest duza. Ale niestety moge polegac tylko na necie bo sie na tym nie znam.Pompke mam razem z filtrem. Wraz z rybkami byl dokupywany zameczek, sztuczna muszla i 3 nowe roslinki. Wczoraj zdechly dwie brzanki. Zostaly mi glonojady, sumik, gurami i neonki.Chyba bede musiala poczekac az za przeproszeniem reszta zdechnie.. dobrze umyc akwarium.. i ewentualnie kupic nowe rybki...Przeczytalam gdzies ze rybki specjalnie sa tak hodowane zeby zdychac po krotkim czasie i isc do sklepu po nowe. Mam nadzieje ze to tylko bajka.