Mamusie lipcowo-sierpniowe 2008 :))) - czesc druga!!!

[jowisz]

dzięki za zainteresowanie moimi bakteriami już jezdem spokojna.

kolejne "mądre" pytania mam. wgapiam się w pościele + wypełnienia i:
-od kiedy tak naprawdę dzieciak śpi na poduszce ? widziałam, że niemowlaki to bez poduszki śpią generalnie - do którego miesiąca życia ?
no i kołderka - pewnie przyda się po wakacjach ? czy wcześniej ?

- od razu kupujecie 2 komplety pościeli na zmianę ?

dziękuję za uwagę

Maladt coś ty za pajaca dorwała, chyba prosto z dyskoteki co

[83monia]

bo to łądne imię... więc się przyzwyczaili

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

dzięki za zainteresowanie moimi bakteriami już jezdem spokojna.

kolejne "mądre" pytania mam. wgapiam się w pościele + wypełnienia i:
-od kiedy tak naprawdę dzieciak śpi na poduszce ? widziałam, że niemowlaki to bez poduszki śpią generalnie - do którego miesiąca życia ?
no i kołderka - pewnie przyda się po wakacjach ? czy wcześniej ?

- od razu kupujecie 2 komplety pościeli na zmianę ?

dziękuję za uwagę

Maladt coś ty za pajaca dorwała, chyba prosto z dyskoteki co

Jowiszku, ta poduszka to takie cos co kolo poduszki przechodzilo tylko jest tak cienka ze dzidziol spi prawie na plasko...

ała.... co ten mały wyprawia w moim brzuchu, przemeblowanie mam takie ze jej...

ałaaaa.... zostaw ty niedobry ty... ałaaa... noż kuna.. a teraz mi puka..

[Kasiulka22]

Jowiszku ja kupiłam dwa komplety na zmianę. Kołderka chyba nie będzie w lecie potrzeba, ja mam taki welurowy, miluśki, dość lekki kocyk, myślę że do małego okrycia na upalne noce będzie doskonały, z resztą to w ogóle w praniu jeszcze wyjdzie, że tak powiem

Na podusi dzidzia śpi nie wiem... może od pół roczku? ale i tak chyba ma być prawie płasko

MaładT ja bym Ci poradziła naprawdę większe odizolowanie się od tematów związanych z tym człowiekiem, oprócz tego co konieczne, do załatwiania alimentów i tych formalności, które będą Ci niezbędne. Wydaje mi się, że nawet przez takie śmianie się z niego, nakręcasz się i myślisz, analizujesz, to co już przemyślałaś i przeanalizowałaś wiele razy. Spróbuj się od niego odgrodzić, niech zniknie tak jak sam chciał z Twojego życia i myśli, bo będziesz niespokojna, delikatnie mówiąc. Oczywiście to tylko moje rady, mam nadzieję że się nie obrazisz, takie po prostu odnoszę wrażenie, że za dużo go ciągle w Twoim życiu wiem że przez fakt swojego ojcostwa będzie w nim zawsze... ale musisz odnaleźć swoją przestrzeń w której jego nie będzie i wewnętrzny spokój. Nie wiem, może za bardzo zagmatwałam z tym o co mi chodzi

[Judi21_84]

Napisane przez jowisz

dzięki za zainteresowanie moimi bakteriami już jezdem spokojna.

kolejne "mądre" pytania mam. wgapiam się w pościele + wypełnienia i:
-od kiedy tak naprawdę dzieciak śpi na poduszce ? widziałam, że niemowlaki to bez poduszki śpią generalnie - do którego miesiąca życia ?
no i kołderka - pewnie przyda się po wakacjach ? czy wcześniej ?

- od razu kupujecie 2 komplety pościeli na zmianę ?

dziękuję za uwagę

Maladt coś ty za pajaca dorwała, chyba prosto z dyskoteki co

wiesz co do spania na podusi to chyba nie prędko. No może takie roczne dziecko, ale tu najlepiej niech się wypowiedzą doświadczone mamy
Kołderka-myślę że po wakacjach najszbciej Wcześniej to w rożek albo pod kocykiem. Na kołderce może będę kładła małego-się zobaczy
Ja kupiłam dwa komplety
Maladt uważam ze Kasiulka ma w 100 % rację

[jowisz]

takie wypełnienia macie do pościeli?
http://allegro.pl/item330740065__mag...ne_120_90.html

kupiłabym oddzielnie + do tego 2 komplety pościeli. stąd moje pytanie kiedy tego tak naprawdę będę mogła użyć, oprócz prześcieradła

[maladT]

wiecie ja teraz każdą informację przyjmuję by mieć dowody na sprawę i by coś niecoś o nim wiedzieć więcej,bo z kłamstwa to ja nic nie wiem.Poza tym muszę przemyśleć ile wniosków pisać. Nie poznałam go na imprezie a przez znajomą,która teraz się jakoś przestała odzywać.

[Kasiulka22]

Jowiszku ja mam właśnie takie wypełnienie Taka mini podusia, kołderka + do tego ochraniacz na szczebelki ale on już jest we wzory konkretnej pościeli, nie da się wyjąć wypełnienia.

[jowisz]

w związku z tym, że na razie stawiam na łóżeczko turystyczne to daruję sobie kupno ochraniacza. w razie zakupu drewnianego łóżka dokupię go kiedyś oddzielnie i już.
to teraz pozostaje mi jakiegoś sprzedawcę na allegro wyczaić i kupuję wypełnienie, 2 komplety pościeli i prześcieradła

[LeoNa86]

Napisane przez Kasiulka22

Leonko kochana bo badanko wykonują na Warzywnej. Musiałabym zrobić duuuuuże koło żeby dojść do Plazy ode mnie i potem stamtąd na Warzywną. Mnie najbardziej pasowałoby umówić się pod ulicą Dołową tzn. przy wejściu na bazarek, spokojnie dojedziesz na przystanek pod samą Dołową "kołem" i stamtąd to już mamy dwa kroki

Jowiszku ja myślę, że jak bakterie masz nieliczne to nie ma problemu - tak mi się wydaje, czasem się zdarza, ważne żeby było zaznaczone że są nieliczne, albo 2-3 w polu widzenia.

No to dla mnie oczywiscie nie ma problemu to moze tak o 8:30 na przystanku koło dołowej ?

Maladt ja tez przyłaczam sie do słów Kasi

strasznie sie dzisiaj zmartwilam... jakos dziwnie sie dzisiaj czuje...Strasznie mnie brzuch boli ale w taki dziwny specyficzny sposob...Cos na zasadzie jakby zlapal mnie skurcz i juz nie puscił...
I mam tak dziwnie twardy brzuch ..ale tylko tak dołem...
Wiecie cos dziewczyny na ten temat co to moze byc...?

[taka sobie]

heloooooo
wreszcie jestem, kto za mną tesknił? pewnie nawet nie zauwazyłyscie ze mnie nie bylo
kompa mi formatowali i nie mialam dostepu do netu, ale sie czulam odizolowana!!!

od jakiegos tygodnie mam dziwne dolegliwosci, stwierdzilam ze to wina albo zelaza, bo mam teraz inne niz wczesniej, albo wina witamin bo tez zmienilam . A problem to dziwny kolor kupy taki brunatno-zielony, w kazdym razie bardzo nieładny poza tym od kilku mam biegunki, juz mnie caly tylek szczypie wiem, wybaczcie ja Wam tu taki gowniany temat wcinam ale gdzies musze sie wyzalic a wiem ze tutaj mozna macie moze tez tak?

poza tym wszystko w porządeczku, nic nie boli, samopoczuce super, aha moze tylko jedno mnie załamało..........weszlam dzis na wage i...............60kg czyli 10 juz przytylam , dzizas!!!!

[Judi21_84]

Napisane przez taka sobie

od jakiegos tygodnie mam dziwne dolegliwosci, stwierdzilam ze to wina albo zelaza, bo mam teraz inne niz wczesniej, albo wina witamin bo tez zmienilam . A problem to dziwny kolor kupy taki brunatno-zielony, w kazdym razie bardzo nieładny poza tym od kilku mam biegunki, juz mnie caly tylek szczypie wiem, wybaczcie ja Wam tu taki gowniany temat wcinam ale gdzies musze sie wyzalic a wiem ze tutaj mozna macie moze tez tak?

to od żelaza, powoduje albo zatwardzenia albo własnie to o czym piszesz

[Sosnowa]

Jowiszku, z tego co wiem, to nieliczne bakterie to dobry wynik. Moja mama robi takie badania, więc myślę, że wynik jest ok.

[andape]

Przeczytałam, że dzidzia powinna teraz około 20 godzin na dobę spac a 4 bawic sie - mojemu synciowi chyba sie proporcje przestawiły .Ale na tatusia reaguje prawie niezawodnie.Wczoraj w nocy gdy juz chciałam zasnąc (a mały uwielbia szalec koło pólnocy jak ja chce spac) to specjalnie przytuliłam brzuch do pleców śpiącego mężulka i wiecie co...pomogło.Juz wiem kto bedzie dziecko usypiał.

[Sosnowa]

O! Widzę, ż dziewczyny już odpowiedziały na temat Jowiszowych bakterii . Hehe..

Zgadzam się z Judi co do skutków żelaza.

[leleth]

Napisane przez LeoNa86

strasznie sie dzisiaj zmartwilam... jakos dziwnie sie dzisiaj czuje...Strasznie mnie brzuch boli ale w taki dziwny specyficzny sposob...Cos na zasadzie jakby zlapal mnie skurcz i juz nie puscił...
I mam tak dziwnie twardy brzuch ..ale tylko tak dołem...
Wiecie cos dziewczyny na ten temat co to moze byc...?

ja mialam dzis dokladnie to samo... czulam sie calkiem dobrze na siedzaco ale za kazdym razem jak wstalam cos mnie praktycznie sciagalo w dol.......
ale na szczescie popoludniu przeszlo
dzis znowu nici z kupna samochodu bo leci american idol wiec moj maz nie rusza sie z kanapy

[poulette]

Napisane przez LeoNa86

No to dla mnie oczywiscie nie ma problemu to moze tak o 8:30 na przystanku koło dołowej ?

Maladt ja tez przyłaczam sie do słów Kasi

strasznie sie dzisiaj zmartwilam... jakos dziwnie sie dzisiaj czuje...Strasznie mnie brzuch boli ale w taki dziwny specyficzny sposob...Cos na zasadzie jakby zlapal mnie skurcz i juz nie puscił...
I mam tak dziwnie twardy brzuch ..ale tylko tak dołem...
Wiecie cos dziewczyny na ten temat co to moze byc...?

Ja mialam tak samo twardniejacy brzuch wczoraj, az sie balam, ale po nocy mi przeszlo. Wydaje mi sie, ze to macica przygotowuje sie juz do porodu, widzialam to na takim filmie edukacyjnym u ginekologa ostatnio. Mam nadzieje, ze to tylko to.

Jezeli chodzi o kremy to ja tez kocham Mustele, koncze 2 opakowanie, ale jednoczesnie jeszcze 2 olejki uzywam, wiec wolniej idzie. Dziewczyny jak was cos swedzi, to znaczy, ze za malo kremu uzywacie, albo ze za slaby, tak czytalam juz w wielu miejscach, potem to juz tylko rozstepy, wiec smarowac mi sie tu podwojnie !

[Mijalea]

Dziewczyny, ja tez od kilku dni mam jakby twardniejacy brzuch, leciutko cos boli, ale nie tak , bym sie zamartwiala. To na pewno macica sie przygotowuje i to jest normalne w naszym stanie Na szczescie mnie nic az tak nie boli, jedynie czuje dyskomfort w dole brzucha i domyslam sie, ze twardnieje

[dorbar]

Witajcie Dziewczyny.
Jak Wasze humorki? Mój dzisiaj nieciekawy, może to przez pogode, może przez moje zagmatwane życie.
Wiecie co, wczoraj rozmawiałm z ojcem dzidzi, ciężko szła rozmowa bo przez tel to wcale prawie go nie rozumiem, ale z tego co mi powiedział to podobno jego mama nim wstrząsnęła jak się dowiedziała, że w ciąży jestem i kazała mu się przygotowywać na mój przyjazd. Podobno porządki w domu robi, dał mi szafe na swoje rzeczy zrobił miejsce na łóżeczko, szafe dla dzidzi itp, i do tego podobno prace zmienił już dj nie będzie tylko kierowcą. W sumie to nie wiem czy mam się czieszyć czy nie. Z jednej strony myśle, że powinnam dać mu szanse, nie musze z nim pobierać, mozemy narazie spróbować. Tylko jest jeszcze pewien problem, że moje serce należy do innego, tylko, że on z kolei nie chce mojej dzidzi, strasznie się zagubił w tej sytuacji, czasami głupio żartuje, że mam oddać dzidzie po urodzeniu to wtedy bezdiemy szczęśliwi. Ja mu powiedziałam, ze nie mam zamiaru oddać mojego maleństwa i jeśli mnie kocha to powiennien zaakceptować to, ze jestem w ciąży. Jednak chyba do tego nie dojdzie. Czuje się rozdarta między ojcecm dzidzi a facetem którego kocham. Jednak musez myśleć o tym co jest dobre dla mojego maleństwa. Chyba spróbuje dać szanse ojcu dzidzi. Może zaskoczy mnie i okaże się, ze z miłości dla maleństwa się zmienił. I moze ja bym go pokochała wkońcu. Życie to nie bajka. A ja super potrafie sobie wszytsko komplikować

[jowisz]

dzieńdoberek

Dorbar jak tego dokonałaś zaszłaś w ciążę z innym a potem zakochałaś się tu w Polsce w kimś ?

Kasiu adres mam już w torbie, dziś wyślę krem

[dorbar]

Tego , w którym się zakochałam znam od 14 lat. Jak bylismy nastolatkami coś nas do siebie ciagnęło, zawsze od kąd pamiętam, jednak wtedy byliśmy za młodzi, nasz kontakt się urwał i w styczniu odnowiliśmy kontakt przez NK. Spotkalismy się raz, potem do kina poszliśmy. Minęło 14 lat a więź, która była kiedyś jest nadal. Nie mysleliśmy, ze się zaangażujemy, nie planowaliśmy tego. Po za tym jego podejście do dzieci jest okropne. To jest jego jedyny minus. Może to jest tylko zauroczenie. Może prez to, ze w tym okresie bardzo potrzebuje wsparcia. Nie wiem. Skomplikowana sytuacja. Jakoś z tego wyjde, najwazniejsze by dzidzia była zdrowa i szczęśliwa. Wtedy i ja będę

Tak mi się nie chce jechać do tej Anglii, no ale musze. Właśnie sprawdzam sobie bilety i myśle, że ok 25 kwietnia polece. Zobacze jak tam się sytuacja rozwinie z ojcecm dzidzi.

[Judi21_84]

witam z ranka
U nas pogoda oszalała tak waliło śniegiem przed momentem, ze wszystko było białe, a teraz świeci słońce, śnieg topnieje. Jakiś żart normalnie Ja jutro idę na badania-krew, mocz a za tydzień do gieniowej, znowu pewnie będziemy oglądać naszego maluszka

[Kasiulka22]

Napisane przez LeoNa86

No to dla mnie oczywiscie nie ma problemu to moze tak o 8:30 na przystanku koło dołowej ?

Maladt ja tez przyłaczam sie do słów Kasi

strasznie sie dzisiaj zmartwilam... jakos dziwnie sie dzisiaj czuje...Strasznie mnie brzuch boli ale w taki dziwny specyficzny sposob...Cos na zasadzie jakby zlapal mnie skurcz i juz nie puscił...
I mam tak dziwnie twardy brzuch ..ale tylko tak dołem...
Wiecie cos dziewczyny na ten temat co to moze byc...?

Martuś, pasuje jak najbardziej. O 8:30 będę na Ciebie czekała na przystanku przy Dołowej Jesteśmy umówione Fajnie, tak razem pójść się pokłóć

Jowiszku jesteś kochana, ogromnie dziękuję. Wiesz dziś mogą być masakryczne kolejki na poczcie więc jakby coś to nie stój, mam w tym doświadczenie ostatnio, armagedon co się wyprawia.

Pospałam sobie dziś kobietki do 9:30 więc zaszalałam, zjadłam śniadanko kromeczki smażone w jajku, najbardziej smakuje mi wszystko co smażone i niezdrowe nio ale smażyłam na masełku to może nie będzie źle

Dorbarku współczuję kochana, teraz musisz myśleć przede wszystkim o dzidziusiu. Trzymam za Ciebie kciuki, żeby wszystko się dobrze ułożyło. Przeraża mnie to, że tylu jest dzisiaj facetów, kompletnie nieodpowiedzialnych za życie które sprowadzają na świat.

Jowiszku a pomysł z łóżeczkiem uważam, że jest super.

[dorbar]

No u mnie też padał śnieg, a teraz słońce świeci. Też wybieram się na badania, ale dopiero po świętach.
Wybieram się od rana na basen, ale jakoś dzisiaj mi sie nie chce. leń mnie znowu dopadł

KASIULKA mi również sakuje wszystko co niezdrowe. Wczoraj zrobiłam jajaeczniece z boczkiem i wiesz na czym smażyłam, na smalcu

[Kasiulka22]

U mnie to samo, rano mężuś wychodził i mówił, że biało za oknem i samochód odśnieżał, ale jak ja wstałam to po śniegu nie było już śladu

A wiecie jaki koszmar miałam dziś? Śniło mi się, że miałam cesarkę w 23 tygodniu ciąży, bo lekarka powiedziała że dzidziuś jest już super rozwinięty i może przyjść na świat, ale jak mi go wyciągnęli nie słyszałam jego płaczu, potem leciałam za jakimś lekarzem zapytać czy dzidzia żyje, a ten że on nigdy nie mówi, czy dziecko żyje, czy nie żyje. MAsakra jakaś. W ciąży cały czas mi się śnią koszmary o różnej tematyce.

Taka sobie a z tym żelazem to zupełnie normalne, ja miałam identycznie, tylko biegunki nie miałam. Wiesz zależy jakie żelazo bierzesz, ja np. po askoferze mam takie bóle brzucha i biegunkę, że się w głowie nie mieści, a sorbifer durules mogę łykać i nie dzieje mi się nic.

[dorbar]

[quote=Kasiulka22;6949026]
A wiecie jaki koszmar miałam dziś? Śniło mi się, że miałam cesarkę w 23 tygodniu ciąży, bo lekarka powiedziała że dzidziuś jest już super rozwinięty i może przyjść na świat, ale jak mi go wyciągnęli nie słyszałam jego płaczu, potem leciałam za jakimś lekarzem zapytać czy dzidzia żyje, a ten że on nigdy nie mówi, czy dziecko żyje, czy nie żyje. MAsakra jakaś. W ciąży cały czas mi się śnią koszmary o różnej tematyce.


KASIULKA no okropny sen miałaś. Ja nie mam koszmarów od kąd w ciąży jestem. Ale kiedyś dawno temu często śniły mi się zęby, a to oznacza podobno coś złego i ciągle coś złego działo się w moim życiu. Od dawna już to mi się nie śniło, więc ok

[maladT]

Mi często śni się p.M i to jest dla mnie wielki koszmar.Np.ostatnio bardzo często śni mi się spotkanie z jego mamą,które niedługo mnie czeka.Ale najpierw zrobię sobie przyjemność i spotkam się z jego żonką.Chociażby ktoś normalny.

U mnie od rana biało(rano to dla mnie dziś była 10) Ja chcę wiosny!!!!!

[dorbar]

Napisane przez maladT

Mi często śni się p.M i to jest dla mnie wielki koszmar.Np.ostatnio bardzo często śni mi się spotkanie z jego mamą,które niedługo mnie czeka.Ale najpierw zrobię sobie przyjemność i spotkam się z jego żonką.Chociażby ktoś normalny.

U mnie od rana biało(rano to dla mnie dziś była 10) Ja chcę wiosny!!!!!

MALADAT zacznij ogladać jakieś przyjemne, miłe filmy, moze nie będzie Ci się śnił p.M, dosyć już tych koszmarów.

Miałam od rana taki nieciekawy humor, ale zaczęlam właśnie sobie myśleć, że jestem strasznie ciekawa czy mam chłopca czy dziewczynke pod serduszkiem i czuje napływ pozytywnej energii i radości. Nie mogę się już doczekać 3 kwietnia bo wtedy mam wizyte u gin

[LeoNa86]

Witam!!
Dziekuje dziewczyny za ocieszenie i na szczescie juz dzisiaj sie lepiej czuje

No to Kasiunia do zobaczenia we wtorek

Dorbar ty trzymaj sie cieplutko ...A jezeli jest tak jak on mowi to mysle,ze bez wiekszego problemu sie wszystko ulozy a ja trzymam za Was kciuki...

A apropo głupich snów tez czesto takie miewam....

[dorbar]

Leonka, dziękuje, jakoś sie trzymam. Teraz to mam ochote skakać. Może jednak pójde na ten basen