Łuszczyca

[long_braid]

Cześć dziewczyny ! U mnie z głową tez problem spory, wyszło mi troche na czoło, łuski za bardzo nie mam bo codziennie na noc nawilżam olejem kokosowym albo cerkogelem, za to czerwone plamy sie nie poddają. Na plecach i brzuchu jak było tak i jest tez smaruje tylko olejem kokosowym albo cerkodermem, dodałam do tego solarium bo słoneczko mi zawsze pomagało. Plecy mnie przerażają mam mnóstwo małych ok 1-0,5 cm plamek powoli sie poddaje. Wydaje mi się ze jezioro sobie odpuszczę w tym roku a zawsze co roku udawało mi sie jakoś zaleczyć ł na okres lata. Sterydy odstawiłam bo planujemy dzidziusia.

[Nika0503]

Witajcie, ja choruję od 5 lat, właściwie byłam u kilku dermatologów w celu zweryfikowania mojej przypadłości. Niestety nikt nie jest pewny czy mam ŁZS, łuszczycę czy AZS. Obszary typowe teoretycznie jak przy ŁZS, ale wygląd tego w stadium tragicznym - jak Łuszczyca, obecnie jak AZS...Jak miałam gruba łuskę po zerwaniu pojawiały się kropelki krwi, ale teraz zrywam i nic nie ma ...
Używałam wielu leków, sterydów, maści,kremów i innych cudów . Niestety przed weselem byłam w takim stresie,że nie byłam w stanie opanować tego co mam, jedynie zaleczylam tak by nie było widać . Potem jakoś było, ale od grudnia było źle, co raz gorzej...
Jakieś dwa miesiące temu znowu zgodziłam się na steryd...ehhh efekt taki jak zwykle. Czyli powrót tego co było po odstawieniu...
Postanowiłam wziąć się sama za to i czytałam, dużo czytałam i radziłam się osób z większą wiedzą.
Zaczęłam od diety. Nie było łatwo,ale odstawiłam czerwone mięso, słodycze i wszelkie rzeczy typu "gotowe",mleko i jego przetwory, kawę,czarną herbatę. Nie paliłam,więc nie miałam z tym problemu, piłam bardzo rzadko alkohol, ale teraz nie pije wcale,chyba że jest to lampka czerwonego wina,ale zdarzyło mi się do tej pory raz od ponad miesiąca.
Piję Zielona herbatę, czystek i zioła skomponowane przez panią z zielarskiego, suplementuję się witamina D oraz biorę probiotyki, piję na razie raz dziennie olej z czarnuszki, mam w planach także srebro koloidalne, ale to w planach.
Jeśli chodzi o kosmetyki to stosuję squamax żeby złuszczyć, szampon mam paraderm z ichtiolem jasnym, a używam też aloesowego szamponu. Dodatkowo od dwóch tygodni używam ekstrakt antyhistaminowy z ZSK, rozpuszczony w hydrolacie z drzewka herbacianego. Niby to do AZS, ale postanowiłam spróbować...
Nie wiem czy wszystko się złożyło na to, czy coś konkretnego, ale jest dużo lepiej, nie mam stanu zapalnego takiego na skórze , jest ledwie zaróżowiona a nie czerwona , łuska jest na prawdę mała, prawie jak przy łupieżu
A ...mam to na skórze głowy, kilka plam na dekolcie, w uszach, za uszami, jedną plamkę w okolicach intymnych.
Aha i ktoś tu pisał o Beta Skinie - mi pomagał dopóki się skóra nie przyzwyczaiła chyba bardziej przysłuży się ludziom którzy mają na ciele , na głowę ciężko się takie rzeczy nakłada i idzie tego wtedy dużo.
Żadne olejki nie przynosiły efektów.

[MoonMasochist]

Choruję na łuszczycę o 20 lat, obecnie mam 30. Mam także inne schorzenia jak niedoczynność tarczycy - prawdopodobnie Orda, zanik mięśni, zespół opóźnionej fazy snu, zaburzenia miesiączkowania spowodowane zbyt małą produkcją estrogenu.

Przez 12 lat lekarz nie uświadomił mnie (jako dziecko) że leczy mnie sterydami, a potem jak przestały działać najsilniejsze to odstawiłam całkowiecie i dostałam tak zwanego posterydowego wysypu łuszczycy. Po uspokojeniu przez dłuższy czas było spokojnie, w tych samych miejscach, do stycznia br. kiedy to z nieznanego mi powodu dostałam wysypy w nowych miejscach i nasilenie w starych, jestem zmęczona, senna, brak mi koncentracji i siły. Zrobiłam podstawowe badania, tarczycę sprawdziłam - w normie. Diety nie zmieniałam, stresów specjalnie nie mam, a przynajmniej miałam większe kiedyś i nie miałam takich problemów.
Czy ktoś też tak miał i mógłby mi doradzić co może być przyczyną?

[201705250955]

Napisane przez MoonMasochist

Choruję na łuszczycę o 20 lat, obecnie mam 30. Mam także inne schorzenia jak niedoczynność tarczycy - prawdopodobnie Orda, zanik mięśni, zespół opóźnionej fazy snu, zaburzenia miesiączkowania spowodowane zbyt małą produkcją estrogenu.

Przez 12 lat lekarz nie uświadomił mnie (jako dziecko) że leczy mnie sterydami, a potem jak przestały działać najsilniejsze to odstawiłam całkowiecie i dostałam tak zwanego posterydowego wysypu łuszczycy. Po uspokojeniu przez dłuższy czas było spokojnie, w tych samych miejscach, do stycznia br. kiedy to z nieznanego mi powodu dostałam wysypy w nowych miejscach i nasilenie w starych, jestem zmęczona, senna, brak mi koncentracji i siły. Zrobiłam podstawowe badania, tarczycę sprawdziłam - w normie. Diety nie zmieniałam, stresów specjalnie nie mam, a przynajmniej miałam większe kiedyś i nie miałam takich problemów.
Czy ktoś też tak miał i mógłby mi doradzić co może być przyczyną?

Sprawdź dokładnie układ trawienny (łącznie z usg i jak masz możliwość to nawet gastroskopię). Często schorzenia tarczycowe są połączone z np. źle pracującą trzustką czy woreczkiem. Ja mam 25 lat, jakieś 3 lata stwierdzoną niedoczynność, problemy trawienne i mechaniczne przełyku. Stresu też nie mam. Lekarz mnie poinformował, że u mnie duży wpływ na życie ma układ trawienny i porąbana tarczyca - ciągle mam problem z unormowaniem wyników, jestem kilka dni po wizycie w szpitalu i doszła mi spora świadomość dolegliwości przełykowo-żołądkowo-wątrobowych ;/ Ja jestem dosyć zmęczona od dłuższego czasu ;/
Co do panny ł - nie wierzę, że to piszę. Jest dobrze! Moja mama poszła ostatnio do niemiłej dermatolog, bo na piersi wyskoczyła jej plamka i bała się, że to może nie być ł. Oczywiście to była łuszczyca. W każdym razie dermatolog zapisała mamie maść z kwasem bornym. Poczytałam w necie, że można smarować głowę i wypróbowałam. Jeszcze nigdy moja gruba łuska nie zeszła tak łatwo, że nie musiałam nic zdrapywać, wystarczyło pomasować całą głowę. Mam wersję na wazelinie, więc trzeba myć minimum 3 razy, ale jest warto. Łuska nie odrasta szybko. Muszę teraz przyzwoicie wyglądać, więc dwa razy umyłam głowę Clobexem i zmiany jakieś mało różowe, ale bardzo boję się później jeszcze gorszego rzutu (choć nie wiem, czy przy mojej głowie usianej łuską to byłoby możliwe). W każdym razie głowa wygląda pięknie, maść trzymam min 3-4 godziny na głowie, czasami całą noc. Staram się po umyciu nakładać olej z ostropestu albo konopny, ale często człowiek przecież musi wyjść ;/ W oryginalnym przepisie mam 10g kwasu bornego na 100g wazeliny, ale dziś kupiłam w aptece za 2 zł Maść borną Aflofarmu, gdzie stężenie jest dokładnie 10%, też na wazelinie. Jestem ciekawa, jak to będzie się goić dalej, póki co chyba wyciągnę niedługo moją zahomikowaną cygnolinę za jakiś tydzień. Najgorsze jest samo smarowanie - przy moich włosach i ilości zmian trwa jakieś 15-20 minut, ale staram się to robić bardzo dokładnie, żeby nasmarować każdą zmianę ;/ Ale dla takich efektów warto. Dam znać, co będzie dalej.
Ps. mam też szatański pomysł, żeby kupić rolkę do głowy z mikroigełkami i zadziałać czymś bardziej nawilżającym, ale na razie za bardzo się boję, że zniszczę wspaniały efekt na mojej głowie ;/

[justka89]

Jak wygląda sprawa z opalaniem przy łuszczycy?

[mlynarzowna]

Zdecydowanej większości pomaga, pechowcom zaostrza zmiany. Jeśli używałaś maści sterydowych albo z pochodną vit. D, porobią się białe plamy.

[justka89]

Używam maści belosalic, a ona jest chyba sterydowa.

[krowa_bez_mleka]

Napisane przez justka89

Używam maści belosalic, a ona jest chyba sterydowa.

Tak, silny steryd.

Tez mam maskarę na głowie, ale z tego ci słyszałam to cieżko spotkać skuteczny preparat niesterydowy. Cygnolina mi z głowy spływała. Spróbuje chyba tej maści bornej, brzmi zachęcająca.

[justka89]

Na rękach i ciele miałam już prawie czysto. Teraz się przeziębiłam i mnie na ciele wysypało. Na głowie nadal ciężko wyleczyć. Miałam ostatnio kontrolę i babeczka przepisała mi 2 robione preparaty.

[lykketill]

Napisane przez CZARNA OWCA

bardzo dobrym srodkiem na leczenie luszczycy jest plyn DERMOVATE, wiem bo sama stosuje jest naprawde swietny...w dwa dni usuwa ''plamki'' naprawde swietny lek,,,,polecam

ale to sterydy... też go stosowałam, faktycznie, efekt poprawy natychmiastowy. Po dłuższym stosowaniu łuszczyca wróciła ze zdwojoną siłą

---------- Dopisano o 15:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Tak samo jak Wy mam łuszczycę. Mam ją od zawsze. Nie pamiętam czasów, kiedy moja skóra głowy była czysta. Teraz mam prawie 30 lat i nadal z nią walczę. Niektórzy pisali, że stosowali Dermovate. Też go miałam, płyn do stosowania na skórę głowy. Efekty były świetne, łuska zeszła, gładka skóra, została tylko czerwona plamka. Po pewnym czasie łuszczyca do mnie wróciła i już nie chce odejść. Uczę się z nią żyć, ale czuję się wykluczona z niektórych obszarów życia. Wstydzę się iść do fryzjera, kosmetyczki, bo łuskę widać na czole i za uszami. Krępują mnie pytania, "co to za plamy?" itp. Nie mogę oddawać krwi, co dziwi moje koleżanki, które są honorowymi dawcami. Gdyby ktoś bliski potrzebował transfuzji nie mogłabym mu pomóc.

Prawdę mówiąc dopiero odkryłam ten wątek. Czytam wpisy użytkowników i cieszę się, że moje zmiany dotyczą tylko owłosionej skóry głowy. Bardzo współczuję osobom, które mają zmiany rozsypane na całym ciele. Zdaję sobie sprawę jak jest im ciężko.

Jednak z łuszczycą można nauczyć się żyć. Nie jest to łatwe, bo każdy z nas wie, że ta choroba jest nieuleczalna.

Co do diety,hmm... nie wiem na ile to pomaga. Kiedyś jadłam mięso, kilka lat temu przeszłam na wegetarianizm. Po odstawieniu mięsa nie zauważyłam żadnych zmian na lepsze. Natomiast bardzo pomaga mi słońce. Po opalaniu chore miejsca wygładzają się, łuska znika, a ja cieszę się piękną skórą. Efekt utrzymuje się dość długo. Niestety, zimą łuszczyca wraca. Za uszami smaruję się kremem do twarzy z wit.C Lumene. Pomaga mi, choć to preparat niedermatologiczny w sensie stricte. Po szamponach z dziegciem nie mogę rozczesać włosów

Moja babcia miała bardzo rozległą łuszczycę ciała, więc źródło swojej znalazłam w genach.

Trzymam kciuki za Was!

[justka89]

Skóra głowy to jest istna masakra.

[long_braid]

Witam ! Dawno mnie tu nie było Jak mozna było wywnioskować po moim ostatnim poście nie było za ciekawie u mnie. Teraz na ciele nie mam juz praktycznie nic tylko skóra głowy została ale tez jest lepiej. W sumie to samej cieżko mi powiedzieć co mi pomogło na pewno słońce i solarium gdyż wcześniej troche podchodziłam, sterydów żadnych nie używałam. Teraz jestem prawie w drugim miesiącu ciąży i używam tylko oleju kokosowego na skore głowy i na twarz bo czasami mam suche plamki. Nie wiem czy to za sprawą ciąży nie mam zmian, chociaż raczej wątpię gdyż juz przed byłam prawie czysta na ciele. Co roku jak przychodzi lato i to mam spokój obawiam się troche co bedzie jak przyjdzie jesień i zima tym bardziej ze teraz nic nie mogę za bardzo używać a nawet nie chce. Na pewno bardzo polecam olej kokosowy do smarowania ciała moim zdaniem moze na prawdę zdziałać cuda ! Powodzenia !

[justka89]

Napisane przez long_braid

Witam ! Dawno mnie tu nie było Jak mozna było wywnioskować po moim ostatnim poście nie było za ciekawie u mnie. Teraz na ciele nie mam juz praktycznie nic tylko skóra głowy została ale tez jest lepiej. W sumie to samej cieżko mi powiedzieć co mi pomogło na pewno słońce i solarium gdyż wcześniej troche podchodziłam, sterydów żadnych nie używałam. Teraz jestem prawie w drugim miesiącu ciąży i używam tylko oleju kokosowego na skore głowy i na twarz bo czasami mam suche plamki. Nie wiem czy to za sprawą ciąży nie mam zmian, chociaż raczej wątpię gdyż juz przed byłam prawie czysta na ciele. Co roku jak przychodzi lato i to mam spokój obawiam się troche co bedzie jak przyjdzie jesień i zima tym bardziej ze teraz nic nie mogę za bardzo używać a nawet nie chce. Na pewno bardzo polecam olej kokosowy do smarowania ciała moim zdaniem moze na prawdę zdziałać cuda ! Powodzenia !

Mi olej kokosowy tak na prawdę pomógł tylko albo aż na ciało. Za to moja głowa jest jakaś oporna. Codzienne wyczesywanie już mnie męczy.

[justka89]

Czy ktoś z Was był w szpitalu na oddziale dermatologicznym? Jeżeli tak, to jak wyglądały badania i leczenie szpitalne?

Czy ktoś z Was choruje na łuszczyce stawową? Moja dermatolog to podejrzewa i dlatego skierowała mnie do szpitala.

[694fcdf7a19624f0727048617a838dcb1266be57_641ce80216f07]

Napisane przez justka89

Czy ktoś z Was był w szpitalu na oddziale dermatologicznym? Jeżeli tak, to jak wyglądały badania i leczenie szpitalne?

Czy ktoś z Was choruje na łuszczyce stawową? Moja dermatolog to podejrzewa i dlatego skierowała mnie do szpitala.

Ja byłam, przez 10 dni mnie oglądali, smarowali cygnoliną i salicylolem i naświetlali. Po wyjściu ze szpitala chodziłam na naświetlanie jeszcze chyba 2 tygodnie. Minęły 3 lata, a mi łuszczyca wróciła tylko na głowie, na ciele nie mam nic

[justka89]

Mi lekarka mówiła o 5 dniach. Zrobią mi badania, obserwacja. Obym nie musiała po szpitalu jeździć na naświetlania. Mam 60 jak nie więcej km w jedną stronę.

[763509f5cf445a4c28cec956de73c62121becc29]

Napisane przez majag

Mój mąż od 5 lat choruje na łuszczycę, obecnie stan jego skóry jest w opłakanym stanie nasilają się nowe zmiany na całym ciele prawdopodobnie stan jego skóry pogorszył się po leku sterydowym - dermovate.Bardzo proszę o pomoc może poleciłaby nam Pani inne lekarstwa najlepiej bez sterydów.Cena oraz czy lek jest na receptę nie są istotne. Dodam że mąż odwiedził już kilka lekarzy i niestety poprawa była ale co teraz? Wiem że łuszczyca jest nieuleczalna ale czym ją zaleczyć?
Bardzo proszę o poradę.POZDRAWIAM!!!

Moze uwierzycie, a moze nie. Widzialam ludzi, ktorzy z luszczyca zyja praktycznie bez zadnych zmian chorobowych a to dzieki nastepujacym trybie zycia:
- wyeliminowanie glutenu (bezwzgledne, mozna piec chleb np. z maki ryzowej lub gryczanej)
- wyeliminowanie mleka (dopuszczalne kefiry w malych ilosciach; nie ze wzgledu na laktoze a kazeine)
- wyeliminowanie warzyw psiankowatych (ziemniaki, pomidory, papryka)
- zdrowy tryb zycia (ograniczenie alkoholu, nikotyny, smazonych potraw)

powyzsze produkty powoduja nasilenie reakcji obronnej organizmu (luszczyca to choroba, w ktorej organizm wywoluje reakcje obronne organizmu przeciwko sobie samemu), wiec ich wyeliminowanie powoduje znaczace zmniejszenie objawow choroby, w przypadkach, ktore znalam, jest to zmiana o ok. 80-90%.

Aha, i jeszcze cos: lekarz wam tego nie powie .

[justka89]

Ja juz od 3 miesięcy jestem na diecie. Wyeliminowałam słodycze, fast food. Staram się pić więcej wody niż kaw.

[mlynarzowna]

Napisane przez sylwiawysokinska

Zgadza się łuszczyca jest nieuleczalna chorobą. Są jednak preparaty które niwelują jej objawy prawie do minimum. Sama polecam kolagen naturalny colway. Na własne oczy widziałam, jak działa na skórę bardzo zawansowaną łuszczycą. Poczytaj w internecie, ten hydrolizat kolagenowy rzeczywiście działa. Pozdrawiam

Czyżby reklama?
Kolagen może pewnie jakoś pomóc w regeneracji skóry, ale w żaden sposób nie zlikwiduje aktywnego stanu zapalnego. Poza tym nakładanie kolagenu na aktywne wykwity łuszczycowe (czyli skórę, która się patologicznie nadbudowuje!) może spowodować wręcz pogorszenie stanu.
Inna sprawa, że "preparaty, które niwelują objawy łuszczycy do minimum" u każdego, zawsze i wszędzie, nie istnieją. Niestety.

[jolka_superstar]

Cześć, podczytuję wątek, bo borykałam się z problemami skórnymi które były różnie diagnozowane. Obecnie nie mam objawów.

A braliście pod uwagę taki wątek w swoim leczeniu?:
http://www.igya.pl/czynniki-chorobot...przez-pasozyty

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

hiiroko, u mnie tez przeszło pod odstawieniu glutenu i mleka i po codziennym spożywaniu siemienia lnianego w postaci kiślu.

Natomiast znam przypadek u którego wysypki zostały wyleczone poprzez odrobaczanie. Stąd post wyżej.

[justka89]

Zarejestrowałam się dzisiaj do kliniki na luty. Teraz tylko czekać

[mlynarzowna]

Napisane przez jolka_superstar

Cześć, podczytuję wątek, bo borykałam się z problemami skórnymi które były różnie diagnozowane. Obecnie nie mam objawów.

A braliście pod uwagę taki wątek w swoim leczeniu?:
http://www.igya.pl/czynniki-chorobot...przez-pasozyty

---------- Dopisano o 14:40 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ----------

hiiroko, u mnie tez przeszło pod odstawieniu glutenu i mleka i po codziennym spożywaniu siemienia lnianego w postaci kiślu.

Natomiast znam przypadek u którego wysypki zostały wyleczone poprzez odrobaczanie. Stąd post wyżej.

Braliśmy i nawet przerabialiśmy. Owszem, pasożyty mogą zaostrzać stany łuszczycowe albo wywoływać nowe rzuty po remisji. Podobnie jak próchnica w zębie, podrażniona śluzówka żołądka, angina i mnóstwo innych stanów zapalnych oraz stres. Ale nie jest tak, że parazyty same w sobie łuszczycę wywołały i ich wyeliminowanie WYLECZY łuszczycę. Może to być znaczący czynnik w dojściu do remisji, ale wyleczyć ł. się nie da.
Same badania kału na pasożyty polecam, zwłaszcza jeśli macie w domu psa/kota.

[Perelonka]

Aj, ja się borykam z tą chorobą już kilkanaście lat. Raz jest lepiej, raz gorzej, ostatnio mam czas spokoju. Po przetestowaniu różnych sposobów radzenia sobie z chorobą stwierdziłam, że najlepszą opcją będzie odstawienie maści sterydowych. Fakt, szybko pomagały, ale późniejsze nawroty choroby były ze zdwojoną siłą. Stanowiło to dla mnie niemały problem, ale jakoś nauczyłam się z tym żyć. Najlepszą opcją do stosowania są dermokosmetyki. Ja mam w domu DrMichaels, fakt, że to kuracja droga, ale łagodna dla ciała i skuteczna. Jeśli choroba po niej wraca, to nie ze zdwojoną siłą, tylko stopniowo.

Ciągle szukam jakiegoś dobrego podkładu to twarzy, który można stosować przy takiej chorobie jak łuszczyca. Może macie coś sprawdzonego?

[konklawe]

Cześć,
nie jestem żadnym przedstawiciel a człowiekiem któremu udało się pokonać problem ze skórą głowy po 20 latach walki. Polecam wszystkim szampon dostępny za granicą Mg217 - ja na swoje własne potrzeby dostaje go z Florydy od mojej rodziny. Jeżeli ktoś potrzebuje służę pomocą!

Jedna butelka starcza na ok 2-3 miesiące i kiedy go stosujesz masz kompletnie z głowy problem łuszczycy. Polecam gorąco bo zanim trafiłam na niego próbowałam wszystkie bezskutecznie. wszystkie inne środki od naświetlań, sterydów, maści itp. niestety działały krótkotrwale albo w ogóle, u mnie też zaczęło się niewinnie na początku a potem zaatakowało całe ciało

ściskam!
m

konklawezdzblo@gmail.com

[lykketill]

ja też go stosowałam, ale to sterydy. na początku było rewelacyjnie, ale potem wysypało mnie jeszcze bardziej i w zupełnie nowych miejscach.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez BlackCherryLBN

Dziewczyny, po czym można poznać, że lek który kupiłam jest sterydowy? edit: już widzę

Dowiedziałam, się dzisiaj że mam łuszczycę Pani dr przepisała mi : nieszczęsny Beliosalic, krem Cocois i krem Novate. Do tego zakupiłam rosyjski szampon dziegciowy.
Boję, się że nigdy się tego nie pozbędę Dodam, że chodzi o skórę głowy, małżowiny uszne

Niestety, z łuszczycy już się nie wyleczysz . To choroba, która będzie towarzyszyła Ci przez całe życie (tak jak nam wszystkim w wym wątku). Możesz łagodzić jej objawy nawilżając skórę. Będą czasy lepsze i grosze. U mnie w uszach też siedzi. Polecam codzienne nawilżanie kremem, ja używam takiego z witaminami albo tłustego. Skóra jest nawilżona i bez śladu łusek.

[justka89]

U mnie największą zmorą jest głowa. Przychodzi infekcja i cała biała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[braaap]

Dziewczyny, a któraś z Was zna może te kosmetyki http://www.febumed.com.pl/zestaw-pod...-200ml-rm.html ? Zastanawiam się nad ich kupieniem, ale cena nie jest niska i nie chcę ich kupować całkiem w ciemno. Do tej pory brałam tylko i wyłącznie leki ze sterydami, a te kosmetyki są ich pozbawione. Szukałam jakichkolwiek opinii na ich temat w Internecie, ale niczego nie znalazłam. Nie wiem może zle szukam... Nie chcę się więcej truć sterydami, a wszystko co do tej pory brałam bez sterydów niczego dobrego dla mojej skóry nie zrobiło. A mam nie tylko łuszczyce ale i trądzik.

[justka89]

Napisane przez braaap

Dziewczyny, a któraś z Was zna może te kosmetyki http://www.febumed.com.pl/zestaw-pod...-200ml-rm.html ? Zastanawiam się nad ich kupieniem, ale cena nie jest niska i nie chcę ich kupować całkiem w ciemno. Do tej pory brałam tylko i wyłącznie leki ze sterydami, a te kosmetyki są ich pozbawione. Szukałam jakichkolwiek opinii na ich temat w Internecie, ale niczego nie znalazłam. Nie wiem może zle szukam... Nie chcę się więcej truć sterydami, a wszystko co do tej pory brałam bez sterydów niczego dobrego dla mojej skóry nie zrobiło. A mam nie tylko łuszczyce ale i trądzik.

Słyszałam dobre opinie,.ale 400 złotych to nie dla mnie.
Ja już jestem na doustnym sterydzie eqoral i efekty marne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martina1233]

Witam!

Jestem po ok 3 miesięcznej kuracji cygnolina. Czy ktoś może sie wypowiedzieć na temat efektów? Czy są ok czy mam się czymś zaniepokoic?

[justka89]

Czy osoby, które mają na głowie luszczyce to wyczesujecie usuwając tą białą skorupę?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz