|
|
#421 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Aga umknęło mi, że pracujesz
Coś mi świta że chyba dostałaś tą pracę, ale pisałaś że zaczynasz z jakimś opóźnieniem? Wybacz, nie pamiętam już.. Więc jak tam w pracy? Jak Wiki reaguje na Twoją nieobecność no i jak Ty się czujesz? Jak fasolka?Ana powodzenia w dofinansowaniu. Niedługo weekend to odpoczniesz sobie na plaży ![]() Do chirurga miałam iść w ten poniedziałek, ale odwołałam. Nie chciało mi się Następną wizytę mam 14 maja, ale sama nie wiem czy jest sens na nią iść, bo mnie prawdopodobnie niedługo nie będzie i nie mam kiedy zrobić tego zabiegu (oczywiście gdyby zgodzii się zrobić na NFZ).A u Konradka już praktycznie śladu nie ma, tylko guz na czole jeszcze jest. |
|
|
|
#422 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
No i w końcu wczoraj nic nie napisałam
. Nie miałam już siły, mój synek po weekendzie u teściowej jest niemożliwy i pewnie jeszcze kilka dni upłynie zanim "ustawię go do pionu" . No może troszkę przesadzam, ale jak tam pojedziemy to zapomina co znaczy zdanie "Nie wolno!" Ech... cóż, tak to jest, jak babcia wnusia widzi raz na miesiąc to mu na wszystko pozwalaMarta witam w klubie . No ale potem ma drzemkę 2-2,5 godziny a do spanka idzie o 20, czasem wcześniej . I co najlepsze, to daję mu herbatkę w butelce i wychodzę, jak wypije to stawia butelkę na biurku i idzie spać. Ja tylko wchodzę potem, żeby go przykryć. Oj, żeby to się tylko nie zmieniło No i nie uśnie ze mną na łóżku, jak gdzieś jadę to muszę targać ze sobą łóżeczko (oj, jak dobrze, że mam to turystyczneCzarinko dobrze, że już masz z głowy tą nadżerkę. Ja to głupia baba jestem, bo po porodzie jeszcze nie byłam u gina Wiem, wiem wp*****l mi się należy![]() Julitka Miś jest niesamowity Podobnie jak dziewczyny jestem pod wrażeniem jego przepięknej karnacjiBasiu biznes Plan jest świetny, bardzo Ci dziękuję, oczywiście uszczuplę go, choć to trudne. Napiszę Ci potem co dostałam Emilcia śliczna dziewczynka, rozwala mnie z tą kiteczką![]() Kamilko jak będziesz na tą bezludna wyspę jechać to mnie zabierz , ale co tam. Domek fajniutki, malutki, my mamy troszkę większy, ale taki nam sie podobał. Kamilko a ile u was biorą wykonawcy? Czy budujecie sami, znaczy murarz + rodzinka.garnuszki widzę, że Olafek też jest fascynatem mleczy Wszystkie wizażowe dzieciaczki chybaKrystianek wstał, więc spadamy chyba na dwór, bo śliczna pogoda jest, po południu chyba pojadę do lekarza, bo Krystian cały czas ma kaszel, nie wiem czy to nie alergiczny . Daje mu domowy syrop z sosny i nie przechodzi, a to świetny syrop i powinien mu ten kaszelek przejść. No nic, zobaczymy...
|
|
|
|
#423 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Hej!
No jak mnie juz Angie wyczaila, to musze cos napisac. Krotko bedzie, bo jestem w pracy. Ale w zasadzie nie mam jak pisac, bo siedze poki co z jeszcze jedna dziewczyna przy biurku, wiec glupio tak pisac. W pracy na razie nudy. Wiktoria popsula sie ze spaniem w nocy, nie wiem czy przez zeby, czy z tesknoty. Dobra spadam, bo cos tlumacza. |
|
|
|
#424 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Czarinka gratuluję i jestem z Ciebie dumna
I baaaaardzo mi się postawa Michała podoba Rodzice już powychodzili ze szpitali i czują się "w miarę" Taty sprawa następna jest 26 czerwca. Jednym ze świadków będzie Hadzi. Wyniki egzaminów Jarka będą dopiero około 12 czerwca. On sam uważa, że humanistyczny poszedł mu dobrze, matematyczny gorzej. Z matematycznego spodziewa się około 30 punktów na 50 możliwych. Ikola dzięki Ci wielgaśne za nianiowe info Basiu Emilka jest taka śliczna, że zjadłabym ją w całości Kasia333 jestem pełna podziwu jak Krystianek zasypia Jeszcze sam na biurko butelkę odstawia ![]() ![]() klask i:![]() Jak się robi sosnowy syrop? Ania trzymam kciuki za to dofinansowanie. W weekend wybycz się do bólu na plaży Kamilka Tobie też by się taki odpoczynek przydał i życzę Ci żeby to się mogło stać Może chociaż zjedz sobie tej nutelli duuuużo MadziaM zdrówka dla Was wszystkich życzę Martuś ja wiem, że czas szybko leci. Ale on szybko leci wtedy gdy nam na tym nie zależy, natomiast jak się na coś czeka - to ciągnie się niemiłosiernie Dzięki za poparcie Hadzikowego zakupu butów Ja też uważam, że buty kupuje na dłużej i powinny być OK. On butów nie niszczy, więc i kasy nie szkoda. no ale on ma taaaaaaaaaaaaaaaaaaaakieg o węża w kieszeni, że szok. Może teraz wreszcie się bujnie i kupi sobie te buty (kuźwa, tak przeżywa jakby miał nowy samochód kupić)
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
|
#425 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Kasiu, Julitko
Kasiu cieszę się, ze ten nasz biznes plan Ci się przyda ![]() Ja też, podobnie jak Julitka, jestem w szoku, jak Krystian zasypia. Super Poza tym, marsz do gina Ja tu Tobie każę isć, a sama też nie byłam juz rok czasu ![]() Julitko Miśka wcale nie jest tak grzeczna
|
|
|
|
#426 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Basia ona jest super grzeczna
A że różki czasem pokaże .... to bardzo dobra, przynajmniej masz dziecko a nie taką mimozę Aaaa Czarinka pytałaś o kleszcze. Jak on się poddusi od posmarowania czymś (np masłem ) lub od złego wyciągania, to wtedy to co ma w sobie, co zeżarł + jego własne soki może wydalić pod skórę "ofiary". I właśnie te wydzieliny kleszczowe są groźne.
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
|
#427 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Januszek zastanów się co lepsze: chodzić w starych kłapciuchach i patrzeć wytęsknionym okiem na ŚLICZNE, NOWE butki? Czy mieć te superowe buty na nogach? No chyba to drugie. A kasy na siebie nie żałuj. Każdemu od czasu do czasu się coś należy. Tobie też- codziennie cięzko pracujesz, więc jakąś radość z zarobionych pieniędzy muszisz mieć. Idź, kup sobie buty jakie Ci siępodobają i nie gderaj o cenie. Buty tańsze nie będą, za rok będą jeszcze droższe,więc korzystaj póki cena przystępna
![]() Jutka a Ty pieprzyka też prywatnie będziesz usówać? A zrobiłaś już te badania na tarczycę? Dobrze, że z rodzicami lepiej. A ile punktów w sumie Jarek musi dostać, by mieć szanse na przyjęcie do szkoły jaką wybierze? Bo ja tego nowego systemu wogóle nie obczajam. Kiedyś było dobrze- zdawało się egzaminy, po kilku dniach były wyniki i wszystko było jasne. Teraz człowiek długo czeka na wyniki, stresuje się. Dla mnie ta reforma szkolnictwa była tylko niepotrzebnym udziwnieniem. Niektórym chyba się bardzo nudzi i dlatego wymyslają takie głupoty. Następnym "wspaniałym" pomysłem jest wprowadzenie obowiązku szkolnego od 5 lat. 5 lat- zerówka, 6 lat- pierwsza klasa. Odbierają tylko dzieciństwo dzieciom. No popatrz a ja zawsze myślałam, że samo ukąszenia kleszcza, który jest nosicielem bakterii boreliozy, lub flawirusa (kleszczowe zapalenie mózgu) jest groźne, a nie jego wymiociny. Kasiu333 dla Krystianka za piękne zasypiane. Zuch chłopak! ![]() I marsz do gina. Ja też nie byłam u gina na kontroli po porodzie Alusi i podczas wizyty, jak już w ciąży byłam z Konradem, okazało się że mam nadżerkę. Miałam ją usunać w maju tamtego roku, ale się zebrać nie mogłam. A ona tak sobie rosła i rosła... Ale na szczęście już jej nie ma i mam nadzieję że nic z niej się nie wykluło. Basiu każde dziecko czasami pokaże różki. Nie ma dzieci idealnie grzecznych. |
|
|
|
#428 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Czarinka jak kleszcz uchla to już masz kontakt z jego wydzielinami, nie musi wyrzygać żeby się zarazić. Dobrze myślałaś.
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
|
#429 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Witam...
Ale Kuba mi dal dzis popalic... cala noc prawie przeplakał... nie wiem czemu... ani goraczki ani nic... moze zęby... ostatnio rozpulchnione ma diąsła bardzo. raz dostal paracetamol to zasnal na godzine i pozniej posmarowalam mu dziasła to tez zasnac na chyba 1,5 godz. Biedulek tak płakał... wczoraj bylismy u Szwagra w szpitalu... Psychicznie jest na prawde w bardzo dobrym stanie. Zartuje tak jak zawsze, jest dobrych mysli... Opieke tez ma bardzo mila i dopingującą... dzis mial Tomografie komputerowa na wykrycie przerzutow, ale wyniki dopiero jutro... Oby bylo dobrze! dobrze ze jego dyrektor w pracy nie zabierze mu premii - pracuje jako kierownik MediaExpert. A zona nie pracuje i jakby miala zostac z wszystkimi opłatami na glowie to ja nie wiem..... Dyrektor powiedzial zeby pieniedzmi sie nie martwil, on wszystko załatwi... Szkoda ze wszyscy dyrektorzy tacy nie są... cholerka... w piatek mam zaliczenie a jak nie mam kiedy sie uczyc Jutro chyba caly dzien bede zakuwac... ![]() czarinko dzis na 100% ide do gina, musze bo mi tabeltki sie skonczyly chociaz tak mi sie nie chce............... Julitko Misio suuuperowy... taki ufajdolony Ana u nas tez jest cos podobnego. dostaje je kazdy kto rozpoczyna dzialalnosc... nawet do 15.000 tys i nie musi tego oddawac jesli przetrwa na rynku rok i bedzie opłacał skladki zusowskie. Powodzenia. kazdy grosz sie przyda, a juz tym bardziej jesli sie należą ![]() Ok bo chwilowo szef wyszedl... pewnie zaraz wroci... w ogole szef od poniedzialku wyjezdza na Cypr na tydzien - podorz poslubna i cała firma plus jego pobliskie punkty beda na mojej głowie ![]() ![]() ![]() ja nie wiem jak ten tydzien przetrwam... juz dostalam od Szefa upowarznienie do kont w banku. Kurde, ale stracha mam... ani nie zadzwonie do niego ani nic... Oby tydzien szybko zlecial...
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
#430 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Freddy dasz radę, jesteś mądra, dzielna dziewczyna, więc bez roblemu sobie poradzisz
![]() A co do gina- to ja już usunęłam nadżerkę, ale ciekawa jestem czy Twoja metoda też się sprawdziła. Oby, trzymam kciukasy ![]() I koniecznie daj znać jak wyniki szwagra. |
|
|
|
#431 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Ewa nadal trzymam kciuki za dobre wyniki szwagra
Powodzenia na zaliczeniu. A jako szefowa też sobie poradzisz, nie wątpię w to ![]() Buziaczki dla Kubusia |
|
|
|
#432 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Freddy,trzymam mooocno kciukasy zeby wyniki szwagra z tomografu byly pozytywne.Dobrze,ze jeszcze istnieja na swiecie tacy ludzie jak szef Twojego szwagra...to rzadkosc w tych czasach.
Pytalas tez kilka dni temu o logo a ja zapomnialam napisac-otoz podoba sie i to bardzo Ewa,Kuba moze czuje Wasze nerwy zwiazane z choroba szwagra i dlatego tak reaguje w nocy. Czarinko,u nas obowiazek szkolny zaczyna sie w wieku 3 lat-3 lata trwaja przygotowania do nauki w szkole,wyglada to bardziej jak przedszkole,dzieci bawia sie wiekszosc czasu,ucza piosenek,wierszykow itd.W wieku 6 lat zaczyna sie szkola (czyli u Was byloby teraz podobnie). Julitko,ciesze sie,ze ze zdrowiem rodzicow lepiej.Mam nadziej,ze nastepna rozprawa Taty przyniesie Wam wiecej korzysci (moze traficie na jakiegos normalnego sedziego i Tato bedzie mial wiecej szczescia) Hadzi,kup sobie te buty,bo my tu na fotke czekamy ![]() Agus,dobrze,ze nie musisz sie przepracowywac-to zawsze lepsze od nadmiaru pracy .Co do spania Wiki to pewnie taka reakcja na zmiany w zwiazku z Twoim pojsciem do pracy.Wkrotce pewnie sie wszystko unormuje.Napisz cos jak sie czujesz,jak fasolek i czy znacie juz plec.Calusy!!!Kasiu,niemozliwe jest to Twoje dziecko Super,ze tak ladnie sam sie obsluzy i kladzie spac.Moj Isiu cos sie ostatnio psuje z zasypianiem,mysle ze to wina zebow.Stwierdzilismy tez ostatnio,ze nie bedziemy go tak wczesnie kladli spac (czyli okolo 20:00-21:00),bedziemy kapac o 21:30 i spanie okolo 22:00-zal mi go tak wczesnie klasc skoro dzien taki dlugi,wszystkie dzieciaki od sasiadow urzeduja do pozna kolo domow wiec i my sie troche przestawimy ze spaniem.Przy okazji zalatwiania spraw w urzedzie weszlam do obuwniczego i kupilam Julkowi sandaly i Isiowi paputki takie po domu.Sobie tez musze jakies klapki kupic,bo zeszloroczne sa juz troche przyniszczone wiec wypadalo by zaopatrzyc sie w nowe.Szukam jakis fajnych japonek,bo w takich najlepiej sie czuje. Musimy tez jechac wymienic prezent komunijny,bo ciuszki okazaly sie za male ![]() Wlasnie robie ryz na mleku i pieeeeknie mi tu pachnie cynamonem...hmmmmm! A odnosnie aparatu,bo Basia pytala,to doktor powiedzial,ze pieknie sie zabki naprostowany wrecz idealnie,ze nie spodziewal sie takich efektow w tak krotkim czasie i ze jest mozliwosc wczesniejszego zdjecia aparatu ale na dzien dzisiejszy nie moze mi nic konkretnie obiecac ,bo jeszcze musze miec 2 wizyty i wtedy bedzie mogl podjac decyzje.
|
|
|
|
#433 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Hej
ło matko Wy jestećie mistrzami produkcji postów, nie nadrobię hehe ![]() napiszę Wam tylko o miłej niepodziewanej wizycie. odwiedziła mnie Lidka z Natalką, pamiętacie je jeszcze w nazwie miały chyba NATI Nati jest przesliczna i kawał z niej dziewczynki waży ponad 13 kilo a jest miesiąc młodsza od Olafa. Olaf przy niej taki szczypior hehee. doopa z emnie bo żadnej fotki nie zrobiłam, aaaaaaaaaaaaaa przeciez i tak bymni emogła bo aparat zabrał mąż do pracy. posiedzieli chwileczkę, był z nimi jeszce mąż. Olaf się wstydził ale podobała mu się NAtalka |
|
|
|
#434 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 139
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Hadżi teraz nie masz już wyboru musisz kupić te butki
![]() Julitka dobrze że rodzice już w domkach.Trzymam kciuki za kolejną rozprawę. Aguś leń się ile dasz rade Powiedz mi z kim zostawiasz Wikunię?Basiu śliczną masz pipi Co do rożków to naszemu też ostatnio wychodzą ![]() Ewa trzymam mocno kciuki nadal Szef bardzo fajny człowiek.Zabezpieczenie finansowe w takiej sytuacji jest bardzo ważne.Przynajmniej jedno zmartwienie mniej.U nas też coś się szykuje zębowego bo Bartul gmyra w buzi i nerwowy że szok.W nocy też mi popłakiwał i często się budził.Zawsze tak ma na zęby.Monika to fajne spotkanko mieliście Spora ta Natalka ![]() Ana trzymam kciuki żebyś wszystko bez nerwów pozałatwiała Też mi się wydaje dziwne jak Bartul zasypia a tu jasno na polku.Tyle że mam chwile dla siebie ![]() Kasiu ale masz zdolniachę w domu A ja się chwilowo lenię w domciu.Ale uczucie boskie Barti z dziadkami na spacerku.Z pracą się wyjaśniło i wracam za rok.Już myślałam w tym roku że nie będę miała w ogóle gdzie wracać bo dyrka chciała zlikwidować nas a swoją filię.Wyobraźcie sobie że po przedszkolu już kupcy prywatni chodzili.Rodzice jednak pisali gdzie się dało i uratowali nas.A że dzieci coraz więcej to i w przyszłym mam nadzieję będzie rekrutacja.
__________________
http://tickers.baby-gaga.com/t/lamla...Bartosz+is.png |
|
|
|
#435 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Głowa mi popękała a Goździkowa daleko
Jutro popiszę
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#436 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Hej
![]() Znowu robili jakąś aktualizację i nie dało się wejsć na forum ![]() Ana super, ze już niedługo będziesz mogła zdjać aparat z ząbków Monika fajne mieliscie spotkanie, szkoda, ze nie masz zdjęć ![]() golabku super, ze mozesz jeszcze posiedzieć w domku z Bartusiem Julitko jak dzisiaj głowa? A ja znowu wczoraj padłam przed 21 Ale żeby nie było, obudziłam się około 24 i znowu miałam co robic Miłego dnia |
|
|
|
#437 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Witam z rana
Julitko syropek sosnowy robi się tak: w połowie maja zbieramy pędy sosnowe (takie klejące są nalepsiejsze - tylko z każdej gałązki powinno się zbierać 2-3 pędy, żeby drzewka nie ogołocić), układamy w słoju warstwami przesypując każdą cukrem. Potem stawiamy słój w słonecznym miejscu na ok. 2 tygodnie, żeby się cukier rozpuścił. Syropek cedzimy przez gazę do małych słoiczków. Z pozostałych pędów można zrobić syropek dla dorosłych . Ja nie robiłam, ale wyczytałam gdzieś w necie i w tym roku zrobię. Jak już odlejemy syropek to zalewamy pędy spirytusem z wódkę w stosunku 1:1, ale nie wiem w jakiej ilości ma tego roztworu być, chyba na oko , można dodać do tego 10 kuleczek suszonego jałowca, po 3 tygodniach odlać do butelki, mniam, mniam. A tu masz link jaki znalazłam przed chwilą, przepis na syropek taki jaki Ci podałam http://pychotka.pl/pychotka/content/view/2360/104/gołąbku Ty jesteś przedszkolanką? Jeśli tak to super! Będziesz miała Bartusia na oku Monika a pytałaś dlaczego Nati do nas nie zagląda już? Z tego co pamiętam to ona była w Polsce a mąż w Norwegii, czy zdecydowała się pojechać do niego na stałe? Pozdrów je serdecznie jak będziesz je jeszcze widziała, no i powiedz, żeby do nas zaglądała jak może Ana ja też lubię chodzić w japonkach, ale przez pierwszy tydzień zawsze dziwnie się w nich czuję, potem jest ok. No i cieszę się, że kasa na aparat nie idzie na marne ![]() Freddy dobrze, że szwagier się nie załamał, bo to jeszcze pogorszyłoby sprawę. Trzymam mocno kciuki, żeby nie było przerzutów. Jak tylko ocś będziesz wiedziała to daj nam znać. Ściskam Cię mocno, a na zaliczeniu pójdzie dobrze, zobaczysz! Dziewczynki mam... nie zielone pytanie, ale niebieskie ogłoszenie ![]() Moja siostra kupiła córci Domek Teletubisiowy i teraz chce sprzedać. Na all kosztuje nowy ok.100 zł (ona kupiła w sklepie za 150 ). Teraz jest domek u mnie bo obiecałam, że jej pomogę sprzedać. Krystianek się nim bawi, ale pochowałam małe elementy, żeby nie popsuł . Domek jest w stanie idealnym, dlatego chciałam zapytać, czy ktoś z Was nie chciałby kupić? Jeśli nie to zapytam na "młodszym" wątku, najpierw chciałam spytać Was. Cena 70zł. i koszty wysyłki, ja będę wysyłać, więc zważę domek i zobaczę ile wyniósłby koszt przesyłki. Jest oryginalnie zapakowany, ma instrukcję (troszkę podeptaną przez Krystainka niestety , bo prosto z dworu podleciał do pudełka i wyjął instrukcję, ale najważniejsze, że domek nie jest w ogóle zniszczony). Oczywiście mogę porobić zdjęcia jeśli ktoś sobie życzy. A wygląda tak (link z allegro): http://allegro.pl/item356518821_dome...etubbies_.html |
|
|
|
#438 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Hej!
golabku,to Ty w przedszkolu pracujesz? Super! Jak juz wrocisz do pracy to Bartusia bedziesz mogla zabrac ze soba i przez caly dzien bedziesz go miala na oku.Garnuszki,dziekujemy za mile komentarze na NK Super,ze spotkalas sie z Lidka i Natalka-napisz co u nich. Kasiu,fajny ten domek teletubisiowy i w najblizszym czasie nie zamierzam nic nowego kupowac (zawsze tak mowie a i tak co chwile cos kupuje ),bo Isiu malo sie nimi bawi; woli pokrywki od garnkow,drewniane lyzki,ostatnio mikser mi atakuje (bo ma kabel )i w ogole kuchnia to jego raj na ziemi-moglby tam godzinami siedziec i wyciagac mi wszystko z szuflad.Madziu,jak zdrowko? Mam nadzieje,ze nie rozlozyla Was ta grypa zoladkowa... Mialam Wam jeszcze pisac,bo kiedys byl temat kurczaka z piekarnika i niektore z Was pisaly,ze wychodzi Wam suchy.Wiem,ze Julitka robila wg przepisu MadziO i wyszedl super ale nie pamietam czy to byl kurczak w calosci czy w kawalkach.Ja ostatnio pieklam kurczaka w calosci w tym rekawie plastikowym i wyszedl przepyszny,soczysty.Kurcz aka natarlam wczesniej oliwa z oliwek+przyprawy,wlozylam do rekawa i wlalam do srodka pol szklanki rosolku Konorra.Zawiazalam rekaw,ponakluwalam patyczkiem i do piekarnika na okolo 45 min.(temp.180stopni),po tych 45 min.wylaczylam piekarnik i zostawilam kurola jeszcze na jakies 15 min. w tym wylaczonym piekarniku.Tak jak pisalam wczesniej,wyszedl pyszny i soczysty |
|
|
|
#439 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Ana tak rękaw do pieczenia jest super. U nas to przważnie piecze się w nim mięso. Tzn kurczak też mięso, ale mi chodzi o wieprzowinkę (szynka, polędwica, kark) itp.
Z bezludną wyspą już mi przeszło (może to przez urodziny) Chętnie zabrałabym tam was wszystkie. Niestety nie mam możliości podrzucić Filipa nikomu. JAkoś tak wyszło, że każdy zajęty, zapracowany, niedostępny, urok, sraczka itp. Urlop raczej nie, bo budowa. Teraz w firmie ogrom pracy. Dobrze że zgodziła się siostra Michała by czasami z Fifkiem posiedzieć u nas. Ale to też tymczasowe. wyprowadza mnie to z równowagi - taka duża rodzina, przecież wszyscy sobie pomagamy a tacy zapracowani. Mam nadzieje, że nie macie mnie za wyrodną matkę, że chce odpocząć od dziecka. Czarino - przemęczenie? zapewne tak, i myślę, że się do tego przyzwyczaiłam. Kasiu u nas "dowodzącym" będzie tata Michała. Wszystko sami. Fifi ostatnio też poprawił się ze spaniem. Possie sobie, puści, popatrzy się na mnie i zasypia. Idą mu wogóle kły, widać przez dziąsła - teraz rozumiem dlaczego maruda mu się czasami załącza. Fifi idzie spać ostatnio po 21.30 i wstaje o 7 rano - danal ma 2 drzemki w ciągu dnia (ok 4 godz.) zazdroszczę tym których dzieci śpią dłużej |
|
|
|
#440 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Kasiu fajna ta zabawka. Emilka też ma dużo różnych, ale w sumie tak, jak pisala Ana najlepiej lubi bawić się czymś innym, np ostatnio spodobała jej się rękawica kuchenna
![]() Ana my też używamy takiego rękawa do pieczenia. Super sprawa Kamila dobrze, że juz przeszedł Ci gorszy humor. |
|
|
|
#441 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Tak wczoraj miałam urodziny - dziekuję
Nawet tata złozył zyczenia, a póxniej z tekstem, że może Michał skosiłby trawę - hahahaha on nie ma nawet czasu mi pomóc - już nie wspomnę o koszeniu. Tata sam mógłby coś zrobić. Cokolwiek, bo od kilkunastu lat do niczgo ręki nie przyłozył. oj.. marudze - wybaczcie |
|
|
|
#442 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Kamila, takze składam Ci teraz takie ogrooooooomniaste życzenia
|
|
|
|
#443 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Kamilka
Basia głowa nadal muli. Nie wiem ki wuj? może to od ciśnienia i tych wiatrów, które od wczoraj u nas hulają. No albo starość ![]() Kasia333 dzięki za przepis A tam na zdjęciu, dla takiego guluna jak ja - jest jak byk pokazane ![]() Domek fajny, ze sprzedażą nie powinno być problemu Ania gratki kurczakowe Gołąbeczku ale masz fajnie z tą swoją pracą Ewa czekam na wynik badania. jak coś będziesz wiedziała, to daj znać Miś się obudził, zmykam
__________________
Prosiaczek wspiął się na paluszkach i szepnął:
- Tygrysku...! - Co Prosiaczku? - NIC - odparł Prosiaczek biorąc Tygryska za łapkę - chciałem się tylko upewnić czy jesteś... |
|
|
|
#444 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 801
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Cytat:
Znam juz wyniki tomografi mojego Szwagra... na szczescie sa dobre i nie ma przerzutów Dzis wrocił do domu, a w poniedzialek jada do Warszawy do Kliniki Onkologicznej na operacje zołądka... to ponoc bardzo powazna operacja... I ordynator szpitala w Kołobrzegu powiedział, ze raczej wytną cały żołądek. Ale niech wycinaja caly wazne zeby nic nie powrocilo! Lekarz nawet powiedział, ze jesli z operacja wyjdzie wszystko dobrze to w lipcu spokojnie pojedzie na upragniony biwak Ulzylo mi troche jak sie dowiedzialam, że nie ma przerzutów... Oby operacja sie udała jak najlepiej i szybko wracał do zdrowia!!! Czarinko bylas ciekawa jak moja nadzerka... Otóz wyleczyla sie cala... uffff dzis o 17.00 przyjezdzaja znow chętni na nasze autko... wczoraj Tztet byl u lakiernika, wiec troszke podszykowalismy go do sprzedania i o wiele lepiej sie prezentuje... A mieszkan jak nie bylo tak nie ma Kasiu zabawka super... Powiem Ci ze moja chrzesnica dostala cos podnego od Chrzestnego. podobny domek, ze zjeżdzalnia, ale zamiast Teletubisiow sa takie male Wańki Wstańki w ksztalcie Miskow... fajna sprawa... Kuba nawet zajarzyl jak sie Miska wklada do zjezdzalni... Ok wracam do pracy...
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
|
#445 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Freddy,dzieki Bogu,ze wyniki wyszly dobre; teraz bedziemy trzymac kciuki za udana operacje w Warszawie,za szybka rehabilitacje Szwagra i za ten Wasz lipcowy biwak
Jeszcze zapytam,bo nie mam pojecia jak to jest ale czy czlowiek moze zyc bez zoladka? ,bo pisalas,ze wytna Szwagrowi najprawdopodobniej caly... ![]() Kamilko,najserdeczniejsze zyczenia urodzinowe! Samych pogodnych dni,cudownych chwil w rodzinnym gronie,duuuzo milosci od Twoich mezczyzn i aby Twoje piekne wielkie oczy byly zawsze "usmiechniete"...no i oczywiscie jak najszybszego wybudowania wymarzonego domku!!!Caluje i sciskam |
|
|
|
#446 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Cytat:
![]() Julitko (chciałam napisać Julika ale nie wiem czy mogę sie tak zwracać?) i Czarinko - jak znajdę to Wam zapodam moje zdjęcia jak byłam trochę wypłowiała i miałam rudy łebek, może znajdę też coś z bordem no i niedawno co mi taki ciemny wyszedł... Cytat:
Czarinko - ale Ci zazdroszczę, że masz już tą pierdzielona nadżerkę z głowy, jeśli dobrze pójdzie to za tydzień pojadę do gina i może u mnie też się coś ruszy w tym temacie. OBY!! Ale ze mnie leniwiec, też jeszcze nie byłam u gina po porodzie ![]() Freddy - i co, wiadomo już jak te wyniki szwagra?! A co do pracy to na pewno sobie poradzisz, a kto wie jeśli dasz radę (co do tego nie mamy wątpliwości) to może szef Cię bardziej doceni, może będzie Ci powierzać część ze swoich obowiązków, może niedługo zostaniesz zastępcą dyrektora!!!!? ![]() Cytat:
![]() Szkoda, że nie masz fotek ![]() Wspominała coś o nas, czemu do nas nie zagląda, jak im się w ogóle żyje. Wyprowadziła się do TŻ czy tylko tak na jakiś czas wyjechała? Co do naszego spotkania, wierciłam wczoraj dziurę w brzuchu TŻa i chyba trochę zmiękł, no ale 100% że z nas przywiezie nie daję. Na dzień dzisiejszy jednak powiem, że jedziemy wszyscy, we trójkę, jeśli coś mu się odwidzi to przyjedziemy same z Milenką i wtedy jak najbardziej Czarinko możemy się spotkać na stacji, ja przyjechałabym WKD do śródmieścia to jakoś się może odnajdziemy Jak by jednak nie było, jeśli będziemy jechali samochodem z TŻ to też się możemy umówić na stacji to Was z Alutką zwiniemy i dojedziemy gdzie będzie trzeba.Myślę, że na ostatnią chwilę zobaczymy jaka będzie pogoda to się spotkamy alboe w ZOO czy gdzie tam wolicie (zadzwonię jeszcze jakoś do Esti co Ona sądzi może ma lepszy pomysł), albo gdzieś w jakimś centrum - może Złote Tarasy, to blisko centrum i stacji PKP. Martuś jak będziesz w sierpniu w Warszawce to też się coś wykombinuje ![]() Kamilko - zaległe ale baaaaardzo serdeczne życzenia spełnienia marzeń i ogromu miłości. Żeby Twoje problemy same się rozwiązywały, słonko zawsze świeciło nad głową, a wszyscy wokół byli serdeczni i uśmiechnięci!!! Basiu - Twoja Emilcia jest prześliczna!!!! Jak Ty jej wiążesz te kucyczki, moja ostatnio nawet spinki wyciąga z pękami włosów - łobuz jeden! Ale powiedz, czy jej nie boli główka od tych kucyków na czubku?? Ja pamiętam jak sobie coś takiego, no w podobie związałam a później cała skóra na głowie mnie bolała jakbym się gdzieś w nią rąbnęła...
__________________
http://www.szipszop.pl/tickers/25893.gif http://www.szipszop.pl/tickers/25894.gif Albumik: http://albumik.pl/albumy/lutowomarcowedzieci/ |
|||
|
|
|
#447 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Freddy
![]() I przyłączam się do pytania Any- jak to jest? Można żyć bez żołądka? Nadżerkę wymroziłam i lekarz powiedział że całą Kamilka z okazji urodzin moc zdrowia, uśmiechu na twarzy, spełnienia marzeń, bezproblemowej budowy domu, dużo szczęścia i słoneczka w życiu. I wielkiej pociechy z synka i męża Pozatym przytulam Cię mocno Będzie lepiej Jutka dla bólu głowy. A kysz, a kysz...Angie czekam na fotki ![]() No i chyba mogę Wam już powiedzieć- mam zarezerwowane bilety na 12 czerwa. Lecę do Anglii z Trollami. Cholera teraz jak już klamka zapadła to nie wiem czy dobrze robię, czuję się jak nad przepaścią w którą zaraz runę... |
|
|
|
#448 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Cytat:
Na Twój post o wycinaniu całego żołądka pomyślałam dokładnie to samo co Ana, może my jakieś nie uświadomione jesteśmy, no nie wiem - można żyć bez żołądka? Znaczy najwyraźniej można, ale JAK? widzę, że więcej nas jestCzarinko - nad jaką przepaścią, dlaczego?! Jedziesz tam rozumiem na jakiś czas - tak? No bo chyba jeszcze nie na stałe - co? Będzie super, spotkacie się całą rodzinką, fajnie pospędzacie wolny czas, spotkasz się z Kasią333 Skąd Ci się ta przepaść wzięła?
__________________
http://www.szipszop.pl/tickers/25893.gif http://www.szipszop.pl/tickers/25894.gif Albumik: http://albumik.pl/albumy/lutowomarcowedzieci/ |
|
|
|
|
#449 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
Angie ja jadę już na zawsze... na stałe. Zostawiam tu wszystko- rodzinę, przyjaciół.
Jeszcze rok temu bym skakała z radości, dziś już nie. Ja po prostu nie wiem czy dobrze robię decydując się na wspólne życie z Michałem. Kiedyś kochałam go obłędnie, do szaleństwa. Dziś już nie Ale decyzja już zapadła i nie ma co z życiem walczyć, jak pisała Ikolka, co ma być to będzie. |
|
|
|
#450 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 III
O JEZU DORUŚ!!! Zostawiasz nas tu?! Ja nie wiem czy jestem nie w temacie, ale pierwsze co słyszę, że Ty to tak na zawsze!!!
Wiem, na pewno nie tego od nas oczekujesz, a ja tu jeszcze z lamentami wyskakuję... ale to mnie tak zaskoczyło. Wiesz, ja nie wiem co mam Ci napisać. Jakoś tak nie umiem nic mądrego napisać w takich sytuacjach... Może to że się boisz, Twoje wątpliwości i zanik a raczej stonowanie uczuć wynika z całej tej sytuacji z Michałem wcześniejszej, może potrzebujesz trochę czasu i przebywania razem. Ja tam się nie znam, ale może nie kochasz go już tak szaleńczo dlatego, bo żyliście w rozłące, nie licząc oczywiście jego kłamstw, które nawet najcudowniejsze uczucia potrafiłyby przygasić. Czarinko ja Ci szczęścia z całego serca życzę, to na pewno strasznie trudne podjąć taką decyzję o wyjeździe, tak jak piszesz zostawiasz tu wszystko i jedziesz w niewiadomą, ale nie przesadzajny. Jesteś kobietą zdecydowaną i silną i na pewno jeśli coś (nie daj Boże!) pójdzie nie tak jak miało, to Twoja rodzina na pewno Cię nie zostawi, będziesz zawsze mogła wrócić, przecież to nie koniec świata!! Tym bardziej musisz przyjechać 18 maja do Warszawy, to by było nasze pierwsze i pewnie na dłuuugi czas ostatnie spotkanie.
__________________
http://www.szipszop.pl/tickers/25893.gif http://www.szipszop.pl/tickers/25894.gif Albumik: http://albumik.pl/albumy/lutowomarcowedzieci/ |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:35.




Coś mi świta że chyba dostałaś tą pracę, ale pisałaś że zaczynasz z jakimś opóźnieniem? Wybacz, nie pamiętam już.. Więc jak tam w pracy? Jak Wiki reaguje na Twoją nieobecność no i jak Ty się czujesz? Jak fasolka?
Następną wizytę mam 14 maja, ale sama nie wiem czy jest sens na nią iść, bo mnie prawdopodobnie niedługo nie będzie i nie mam kiedy zrobić tego zabiegu (oczywiście gdyby zgodzii się zrobić na NFZ).
. Nie miałam już siły, mój synek po weekendzie u teściowej jest niemożliwy i pewnie jeszcze kilka dni upłynie zanim "ustawię go do pionu"
. No ale potem ma drzemkę 2-2,5 godziny a do spanka idzie o 20, czasem wcześniej
. I co najlepsze, to daję mu herbatkę w butelce i wychodzę, jak wypije to stawia butelkę na biurku i idzie spać. Ja tylko wchodzę potem, żeby go przykryć. Oj, żeby to się tylko nie zmieniło
. Daje mu domowy syrop z sosny i nie przechodzi, a to świetny syrop i powinien mu ten kaszelek przejść. No nic, zobaczymy...





Jutro chyba caly dzien bede zakuwac... 


.Co do spania Wiki to pewnie taka reakcja na zmiany w zwiazku z Twoim pojsciem do pracy.Wkrotce pewnie sie wszystko unormuje.Napisz cos jak sie czujesz,jak fasolek i czy znacie juz plec.Calusy!!!
Ślub

