Ostatnio testowałam cz.II

[Sabbath]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Na mnie tez nie chce pachnieć. Po analizie na kim pachnie - w moim otoczeniu- a na kim nie chce, doszłam do wniosku ,że Theorema nie lubi kobiet z charakterem ( sic ! )

Napisane przez agnyska81

Przednia teza. Ja zawsze podejrzewałam, ze charakteru to u mnie tyle co kot napłakał. I potwierdza się

To tak samo, jak u mnie.

[Polly_]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Na mnie tez nie chce pachnieć. Po analizie na kim pachnie - w moim otoczeniu- a na kim nie chce, doszłam do wniosku ,że Theorema nie lubi kobiet z charakterem ( sic ! )

Nom, to by się zgadzało

Napisane przez Sabbath

O. Lawenda?
Na szczęście na mnie jej nie ma. No i świeżakowość tylko na początku. Ale zgadzam się z mokrą ziemistością. Ale taka szlachetną. Czystą.

W terre najbardziej mnie powala ten mokry kamień na początku, na sobie nie testowałam, muszę to jednak zrobić,no i mam zamiaz TZ spryskać przy jakieśc okazji, ale się nie chce dać tam zawlec gdzie mają tester Terre

Mnie się też tak czasem wydawało, kiedy nosiłam, ale ludziska podobno czuły.

Moje ludzisko nie czuło

Pasjami lubię takie nietypowe opisy. Niby dziwoląg i nie powinien - a podoba się.

Dlaczego dziwoląg, tu nie było żadnej kombinacji i wymyślania, tak pachnie!

Napisane przez agnyska81

Coś w tym jest Tyle, że ze mnie co jakiś czas buchnie ta słodka przyprawowa chmurka, więc wiem, że gdzieś tam jest.
No i jest składnikiem mojego najpyszniejszego miksu: OI + Theo. Pięknie mi one współgrają. Sama OI jest czasem aż za gładka i miękka, a dodatek Theosi wprowadza od czasu do czasu te musująco-gryzące pierniki

NO faktycznie miks niezły by mógł z tego wyjść, szkoda że jednego mam 5 ml, a drugiego wcale i nic z tego nie będzie, a wogóle kupowanie miniaturek jest bez sensu- szkoda mi jej używać

Testy dzisiejsze:
Lolita Lempicka Fleur de Corail - testuję już po raz drugi czy trzeci i nadal nie mam wyrobionego zdania. Ładny zapach, ale jakiś taki bez polotu i pazurka. Kwiatów nie czuję (niby w składzie jest orchidea, ale czy ten kwiat w ogóle pachnie? te z którymi miałam do czynienia były absolutnie bezzapachowe), czuję za to coś słodko spożywczego. Ciastka kruche, takie z solą i cukrem, chrupiące. Do tego trochę delikatnych mydlinek. I wszystko. No, za mało tu czegoś.

To tak samo jak ja, ładny ten zapach, ale taki delikatniutki i trochę nijaki. Na mnie mi to pachnie herbatnikami Pettit Buerre

Do rzeczy:
Ostatnio testowałam 2 zapachy kóre od dawna bardzo chciałam poznać
- NU edp- dziwny jest ten zapach, jakoś nie mogę go rozłożyć na cokolwiek, zaniepokoiło mnie tylko to, że zaczęła mnie owiewać od czasu do czasu nutka "świerzego porannego moczu" , a po kilku godzinach gdy nadgarstek nie pachniał już wogóle, w okolicy głowy czułam cały czas róże z jakimś dodatkiemMuszę jeszcze potestowac, bo coś mi się zdaje, że coś gorzej mi ostatnio
-Belle de Minuit- no pikne to jest, chociaż mało "rozwojowe" ale też jakoś szybko znika. Doszłam do wniosku że mój organizm czuje niedobór piernika i go wciąga- może po świętach będzie lepiej

[rachell111]

Dziewczyny a gdzie jeszcze można przetestować stacjonarnie Hot Couture Givenchy EDP? Jest jeszcze takei miejsce w tym kraju? z naciskiem na w tym kraju i na Śląsk?

Ktoś widział jakieś egzemplarze czy już definitywnie wycofane. Czy to taki przypadek ajk z Sonią rykiel i FdB że są na dolnych półkach tu i ówdzie, ale ogólnokrajowo cięzko z dostępnościa.

[MoniaK]

Napisane przez rachell111

Dziewczyny a gdzie jeszcze można przetestować stacjonarnie Hot Couture Givenchy EDP? Jest jeszcze takei miejsce w tym kraju? z naciskiem na w tym kraju i na Śląsk?

Ktoś widział jakieś egzemplarze czy już definitywnie wycofane. Czy to taki przypadek ajk z Sonią rykiel i FdB że są na dolnych półkach tu i ówdzie, ale ogólnokrajowo cięzko z dostępnościa.

obawiam się, że już nie do znalezienia na polskich perfumeryjnych półkach

[Polly_]

Obecnie testuję żężąbra na TŻ

[BigMama]

Napisane przez Polly_

Obecnie testuję żężąbra na TŻ

Ach, żężąbr (słowo, nie zapach, bo go nie znam ... i utwierdzam sie w przekonaniu, że jak już poznam, to pokocham )

A mąz wie , że to żężąbr ? I jak efekty?

[Polly_]

Napisane przez BigMama

Ach, żężąbr (słowo, nie zapach, bo go nie znam ... i utwierdzam sie w przekonaniu, że jak już poznam, to pokocham )

A mąz wie , że to żężąbr ? I jak efekty?

Wie, ze to żężąbr i tylko dlatego dał się popachnić też się zakochał w tym słowie i mówi teraz do mnie mój żężąberku
A efekty takie sobie, na mnie chyba lepsze , a wogóle to mam dziś chyba gorszy dzień (nos) jakoś słabo czuję...

[KomEwa]

Ambre d'Or Il Profumo - intensywne, gęste jak syrop, mleczne, maślane, słodkie, właściwie ulepne, miodowe, waniliowe i różane indyjskie kadzidełko. Tak pachną chyba bajkowe księżniczki rodem z Bollywood.

[Małgosia791]

Testowałam DKNY w tej podłużnej butelce-dla mnie horror, trauma na równi z Halloween i Hypnotic Poison Po zaaplikowaniu poczułam dużo bardzo ostrej świeżości a potem było już tylko gorzej-liście pomidora roztarte z miętą i mrożoną wódką, całość bardzo ostra, zero słodyczy. Na końcu czułam jakby ktoś tego pomidorowego drinka zwymiotował prosto na mój nadgarstek.Trwały jak diabli.
Ralph Lauren Notorious-co za nuda Zwykły trochę słodki, trochę kwiatowy, na koniec wyłazi coś nieco bardziej ciężkiego. Nie potrafię go opisać bo pachnie jak coś co już było.

[Polly_]

Napisane przez Małgosia791

Ralph Lauren Notorious-co za nuda Zwykły trochę słodki, trochę kwiatowy, na koniec wyłazi coś nieco bardziej ciężkiego. Nie potrafię go opisać bo pachnie jak coś co już było.

Ja nie wiem czy to tylko na mnie ,ale Notorious pachnie jak taka sztuczna herbata cytrynowa z automatu...

[agnyska81]

Napisane przez Polly_

Doszłam do wniosku że mój organizm czuje niedobór piernika i go wciąga- może po świętach będzie lepiej

Testy wczorajsze:
Orchid Demeter - tego się nie spodziewałam Zaatakował mnie diabelnie mocny goździk (przyprawa), trwały i buchający na dużą odległość od skóry. Nie zauważyłam kiedy i jak to się stało ale po jakichś dwóch godzinach nadgarstek pachniał już zupełnie inaczej. Zapach kwiaciarni lub szklarni kwiatowej, zmieszana woń kwiatów goździka, frezji i zielonych przybrań. Jak na zapach Demeter bardzo mocny i trwały. Ciekawe toto, zwłaszcza ta metamorfoza mnie zaskoczyła.

Hibiscus Tea Demeter - eeee Hibiskus jest, lekki herbaciany napar jest, ale to wszystko jakieś rozwodnione, cherlawe i z lekka wymiotne. Szkoda, myślałam, że to może będzie taki pysznie kwaskowaty hibiskusowy napar.

I dzisiejszy:
Heliotrope Etro - mniam, prawdziwy, pyszny, masakrycznie słodki marcepan. Do schrupania
Edit:
Po czasie Heliotrope zmienił się z marcepanu w zjełczałe orzechy. Co za szkoda

[ropuszka]

Po raz ktorys testuje sobie L'eau par Kenzo, bo dostalam pribke. Zimny, wodny, nijaki... Moze dobry na lato, ale teraz potrafi dodatkowo zmrozic.
Poza tym 2 dni temu bylam w perfumerii i wachalam sobie Aliena - niestety jest to jasmin z kwiatem pomaranczy w tak koszmarnej dawce, ze ciezko mi go zniesc.

[rachell111]

Napisane przez MoniaK

obawiam się, że już nie do znalezienia na polskich perfumeryjnych półkach

Dot HC - dzięki wielkie, to moje nadzieje runęły zanim sie dorobię próbki to potrwa a ja chcem już oczywiscie, no nic pozostaje pokornie czekać

dzieki jeszcze raz za info

[MoniaK]

Napisane przez rachell111

Dot HC - dzięki wielkie, to moje nadzieje runęły zanim sie dorobię próbki to potrwa a ja chcem już oczywiscie, no nic pozostaje pokornie czekać

dzieki jeszcze raz za info

a wymianka nie wchodziłaby w grę?

[rachell111]

Napisane przez MoniaK

a wymianka nie wchodziłaby w grę?

no wchodziłaby, a konkretna jakas, czy tak ogólnie mówisz niewiele mam na wymianke z flakonów tylko to co na targowisku NR for her i Be delicious night a próbki to takie raczej przypadkowe nie pożądane do wymianek każdy je ma ale z tym to chyba an inny wątek musiałabym pobiec nie no znikam stąd bo nic dziś nie testowałam i zaśmiecam watek nie ma mnie

[MoniaK]

Napisane przez rachell111

no wchodziłaby, a konkretna jakas, czy tak ogólnie mówisz niewiele mam na wymianke z flakonów tylko to co na targowisku NR for her i Be delicious night a próbki to takie raczej przypadkowe nie pożądane do wymianek każdy je ma ale z tym to chyba an inny wątek musiałabym pobiec nie no znikam stąd bo nic dziś nie testowałam i zaśmiecam watek nie ma mnie

napisz mi pw to poratuję próbką

[megilla]

Byłam dziś w douglasie z zamiarem testów kingdoma, ale niestety nie było, jednak nie żałuje, bo gdyby był, to z pewnoscią nie sprawdziłabym flower by kenzo. I okazał się on strzałem w dziesątkę, tym czyms czego szukałam ostatnio, ale nie potrafiłam sprecyzować. Jest taki delikatny, ciepły, a jednocześnie intensywny i z duszą. Fantastycznie oddaje klimat makowego pola w upalny letni dzień.
Dałam też szansę obsession pana cleina, ale jednak nie będę obrończynią tego zapachu. jak dla mnie nie ma w nim nic pociągającego, jest zbyt krzykliwy i dosadny. Fakt, trwały, ale po tym całym czasie bytowania na moim nadgarstku zrobiła się z niego woda kolońska brutal.
No i jeszcze zen blotterkowo - nie pamiętam początku, bo byłam juz nieco zamroczona jak go ujrzałam, ale teraz rozwinął się w przejrzysrty czysty kwiatkowy różyczkowy zapach. trochę przypomina mi coco mademoiselle.
A, i jeszcze jedno odkrycie - czarna coco - pociągnęłam wprawdzie tylko "sztacha" z flaszki, ale aż mi się zakręciło w głowie - taki elegancki, piękny i bogaty. Tylko gdzie ja bym go nosiła. W każdym razie jeszcze bedę koło niego chodzić.

[Polly_]

Kingdom też bym chętnie potestowała, ale przynajmniej w Krakowie nie ma go w żadnym Douglasie ani Sephorze ani w GC

[ropuszka]

Napisane przez Polly_

Kongdom też bym chętnie potestowała, ale przynajmniej w Krakowie nie ma go w żadnym Douglasie ani Sephorze ani w GC

Moze jest w Galerii Centrum? Kiedys tam byl ten zapach.

Ja ostatnio testowalam Midnight rain La Prairie. Bardzo ladny, kwiatowo-owocowo-orientalny, slodki i cieply, bardzo sexy i kobiecy. Myslalam, ze intensywny, ale wystarczylo, ze rece umylam i gdzies sie ulotnil. 100 razy lepszy od klasyka, mniej doslowny i nie meczy.

[chooomik]

Napisane przez Sabbath

Chooomiku, a Arabie "bleh", bo co?
Pytam, bo pozostałe opisy zgodne z moimi odczuciami dość, więc żem zaintrygowana.

Ja to normalnie mam refleks szachisty....Sabbath bardzo Cię przepraszam, ale nie zuważylam tego pytania...a jest ono z 20 listopada, teraz jak szukałam czegoś w wątku natknęłam się na Twojego posta. Nie wiem czy Cie jeszcze sprawa nurtuje (zapewne nie ), ale chętnie odpowiem. Arabie ma w sobie jakąś taką nutę, która bardzo źle mi się kojarzy, nie potrafię tej nuty zidentyfikować ale to u mnie bardzo silna reakcja łącznie z dreszczem wstrętu przebiegającym po karku i intensywniejszą pracą slinianek (bynajmniej nie pod kątem smakowitości aromatu). Jak przejrzałam nuty to stawiam, że to mogłoby być połączenie kminku, gałki, liści laurowych i daktyli? Nie wiem, w każdym to taka troche moja trauma zapachowa.

[MoniaK]

Choomiku, mam podobne odczcucia odnośnie Arabie To taki kurczak w ziołach

[Polly_]

Wchodzę wczoraj do Douglasa i patrzę Omnia stoi w całej okazałości, więc testuję na blotterek i dobrze zrobiłam. Bardzo kojarzy mi sie z obsession secret- najpierw jakaś niby czekolada, potem ogórki kiszone...sama nie wiem ja jakaś chyba skrzywiona jestem...

[Sabbath]

Napisane przez chooomik

Ja to normalnie mam refleks szachisty....Sabbath bardzo Cię przepraszam, ale nie zuważylam tego pytania...a jest ono z 20 listopada, teraz jak szukałam czegoś w wątku natknęłam się na Twojego posta. Nie wiem czy Cie jeszcze sprawa nurtuje (zapewne nie ), ale chętnie odpowiem. Arabie ma w sobie jakąś taką nutę, która bardzo źle mi się kojarzy, nie potrafię tej nuty zidentyfikować ale to u mnie bardzo silna reakcja łącznie z dreszczem wstrętu przebiegającym po karku i intensywniejszą pracą slinianek (bynajmniej nie pod kątem smakowitości aromatu). Jak przejrzałam nuty to stawiam, że to mogłoby być połączenie kminku, gałki, liści laurowych i daktyli? Nie wiem, w każdym to taka troche moja trauma zapachowa.

Nie wiem, czy ta nuta to nie owe sławne siki łosia.
Dziękuję za wyjaśnienie, czekałam.

Napisane przez Polly_

Dlaczego dziwoląg, tu nie było żadnej kombinacji i wymyślania, tak pachnie!

Hihi! No jeśli dla Ciebie wosk do mebli z miodem plus terpentyna to nie dziwoląg, to ja nie mam pytań.

[Nicoletta]

Dziewczyny, czy któraś z was testowała perfumy Mojo, dostępne w Douglas? Jak z trwałością? Szukałam recenzji na KWC, ale nic nie znalazłam, więc pytam tutaj. A może któraś z was ma cały flakon któregoś z tych zapachów? Warto? Wąchałam wszystkie, niektóre mimo braku nowatorskich nut są nie brzydkie, więc jestem ciekawa opinii.

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Hihi! No jeśli dla Ciebie wosk do mebli z miodem plus terpentyna to nie dziwoląg, to ja nie mam pytań.

No wiesz Sabbath <obrazony> przecież to nie ja skomponowałam ten zapach

[Katty_p13]

Ja dziś od rana testuję Amaze EDT by People of the Labirynth

Początek kuszący, naturalna nie słodka róża w towarzystwie jakichś mchów ogrodowych i ziemi - mówię sobie - oooo coś na kształt Victorian Posy Penhaligon's .... ale rozwinięcie niestety w kierunku takiej kolońskości tej biednej zagłuszanej różyczki, że notorycznie kręci mnie w nosie, kicham i nie wiem, czy to efekt testowanego zapachu czy nadchodzącego w galopującym tempie kataru

Sabbath - znalazłam dla Ciebie zapach (o ile nie znasz) DURO Nasomatto mogę oddać pełną próbkę - daj tylko znać

[isa666]

Jestem obecnie w fazie testów Hypnose.
Znam ten zapach od dłuższego czasu i zawsze miałam tylko jedno skojarzenie: guma Donald(przejrzałam KWC i jak widać nie tylko mi się tak ten zapach kojarzy ). Swojego czasu używała tych perfum znajoma i to w dość przesadzonej ilości, co powodowało u mnie bóle głowy
Sama co prawda robiłam kilka podejść w perfumerii, ale zawsze kończyło się pskiem na blotter i skwaszoną miną ->

Kilka dni temu jednak pani w Sephorze uraczyła mnie próbką i choć nie byłam przekonana to jednak psiknęłam na nadgarstek i po kilku minutach gumo-donaldowego aromatu zakochałam się w Hypnose Są zadziwiająco trwałe, chyba nawet trwalsze niż Alien czy CN Verace, które do tej pory uważałam za wżerające się w skórę i nie dające się zmyć.
Zapach jest bardzo słodki, tak słodki, że aż odurzający i hipnotyzuje mnie cały dzień Jednak moja skóra ma właściwości łagodzące wszelkie mocne słodziaki(podbjia bardzo nuty gorzkie i leśno-drzewne jednocześnie hamując wszelkie przecukrzone, więc nawet bardzo słodkie zapachy nie wywołują u mnie migreny pod warunkiem, że to ja nimi pachnę ).
Z czasem nieco łagodnieje, ale jednak przykładając nos do nadgarstka wciąż jest obecny.
Nie jestem w stanie określić jednoznacznie czy to zapach kwiatowy czy jadalny a może jeszcze inny...ma w sobie nieokreśloność i tajemniczość, którą tak lubię.
Z pewnością niedługo będę posiadaczką pełnowymiarowego flakonika

[BigMama]

Lewy nadgarstek - Rochas Madame (stara pudernica, a ja lubię stare pudernice ) Wniosek : ponowić testy na większym obszarze moze się z tego coś większego urodzi

Prawy nadgarstek -Rochas Femme (chorrera - znów ta fizjologia ) Wniosek : powtórzyć testy w inną porę roku i fazę księżyca

[ropuszka]

Sensations Jil Sander - gwoli przypomnienia, bo je kiedys kupilam bez zastanowienia, potem dalam siostrze. Niestety to nadal nie jest moj zapach. Taki gumowo-waniliowy.
Ferre lei - swiezuch bez wyrazu, mocny i swidrujacy w nosie, robi sie slodki w ostatniej fazie, ale jest zimny i taki jakis banalny.
Guess - bylby fajny, gdyby byl trwalszy. Kojarzy mi sie z Envy me Gucci przez opakowanie, ale jest bardziej kwasny i mniej slodki.

[kropka75]

Ja dziś przypadkiem trafiłam na Max Mara, Kashmina Touch EDP - smakowita, ciepła, kobieca, pudrowa i elegancka. Na razie jeden psik w Douglasie ale miła się zapowiada znajomość.