Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu

[AJaLubieCzekolade]

jeeeej

[AJaLubieCzekolade]

"Znienacka pod kołdrą pojawił się Edward. Objąwszy mnie ramieniem, szepną: mi do ucha:
- Nędzna z ciebie aktorka. Radziłbym zapomnieć o karierze filmowej.
- Zwariowałeś? - wymamrotałam. Serce znów bilo mi jak szalone.
Edward zaczął nucić jakąś nieznaną mi melodię. Brzmiała jak kołysanka.
Po jakimś czasie przerwał.
- Chcesz, żebym cię uśpił w ten sposób?"

[SzalonaMysza]

Napisane przez AJaLubieCzekolade

"Znienacka pod kołdrą pojawił się Edward. Objąwszy mnie ramieniem, szepną: mi do ucha:
- Nędzna z ciebie aktorka. Radziłbym zapomnieć o karierze filmowej.
- Zwariowałeś? - wymamrotałam. Serce znów bilo mi jak szalone.
Edward zaczął nucić jakąś nieznaną mi melodię. Brzmiała jak kołysanka.
Po jakimś czasie przerwał.
- Chcesz, żebym cię uśpił w ten sposób?"

Ja idę teraz do łózka , ale nie mam zamiaru spac ...
Niech do mnie przyjdzie i mnie tak uśpi to mogę spać chodźby teraz

Papa do jutra

[loveISshit]

'-niektórych trudno zniechęcić
-czasami wytrwałość popłaca '



kurde nie wiem czy już tego nie dawałam

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Uff, nadrobiłam
Ileż można pisać ??

[AJaLubieCzekolade]

aa mooznaa

"Gdyby nie ciemność, nigdy nie zobaczylibyśmy gwiazd"
~Zmierzch~

"wbiłam mu nóż w serce, a teraz musiałam go przekręcić"
~Zmierzch~

[irracjonalnie]

Wściekłam się. Co ten Charlie najlepszego wyprawiał?! Niech no tylko wstanie, pomyślałam, a powiem mu, gdzie mam jego zakazy. Chyba trzeba było mu przypomnieć, że jestem już pełnoletnia. Nie miało to, rzecz jasna, większego znaczenia, ale zawsze był to jakiś argument.
Księżyc w nowiu

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Uwielbiam te fragmenty

[loveISshit]

' zżerały mnie wyrzuty sumienia
(...)
Jak miałam mu wyjaśnić czym się stałam , tak żeby mnie zrozumiał ?.
Byłam skorupą , a nie żywą istotą .
Byłam jak opuszczony dom - skażony dom - w którym przez długie 4 miesiące nie dało się zupełnie mieszkać . '

kurde , jak ja ją dobrze tu rozumiem

[AJaLubieCzekolade]

"wpatrywałam się w niego, zastanawiając się, czemu nie czuję lęku. Nie kłamał, co do tego nie było wątpliwości, ale mimo to byłam tylko spięta, podenerwowana, a przede wszystkim... zafascynowana"

"Nie ma krwi, nie ma żalu."

[loveISshit]

' nie ma krwi nie ma żalu '

też dobrze powiedziane
prawie jak mleko

[irracjonalnie]

Doszłam do wniosku, że największym problemem podczas egzaminów będzie dla mnie skoncentrowanie się na treści pytań. Mogłam przecież odpłynąć i w eseju z historii opisać wojny wampirów z południa!
Zaćmienie

[AJaLubieCzekolade]

to by byłoo dobre ^^ wojny wampirów ^^

[irracjonalnie]

tak, ciekawe czy by jej zaliczyli taką odpowiedź

[AJaLubieCzekolade]

watpie ^^

[SzalonaMysza]

Ja wczoraj jak czytałam zacmienie to jak zwykle nie mogłam na tym momencie
jak Jacob ja pocalowala i ja odwiózl do domu co dzoni po Edwarda xD
Albo z tym kijem basketbalowym ... o grubo xD
W ogołe w zacmieniu moim zdaniem jest pelno jakiś fajnych-dziwnych-smiesznych rzeczy

[irracjonalnie]

haha pamiętam to Bella sobie rękę przy tym uderzeniu uszkodziła, a Jacob nawet tego nie poczuł, szczęściarz xD a szkoda, bo kara mu się należała ^^

[SzalonaMysza]

Napisane przez irracjonalnie

haha pamiętam to Bella sobie rękę przy tym uderzeniu uszkodziła, a Jacob nawet tego nie poczuł, szczęściarz xD a szkoda, bo kara mu się należała ^^

No na jej miejscu jeszcze jak wszedl za nia do domu to bym skoczyla po tego kija nie pytajac sie ojca albo po łoma i mu walła , bo znajac mnie jeszcze by mnie nosiło xD ( nerwus jestem miło mi )
może w tedy by cos poczół...
A co do tematu to mi się wydaje , że Edzio jak zaraz przyjechal po Belle i gadal z Jacobem , że nie ma zamiaru odpuścić i bedzie walczyl o Belle nie koniecznie fer. To mi sie wydaje , że juz mial w planach , że ją poprosi niedlugo o ręke i czuł, że się zgodzi tym bardziej , że powiedział , że byle szczeniak nie ma przy nim szans xD

A wy zastanawiałyście się nad tym czy tylko ja jestem taka dziwna , że zara rozkminy złapalam

[AJaLubieCzekolade]

Najfajniejsze to jak ona sie Edziowi skarzyła
i Edward mu z tym meteorytem powiedział

[SzalonaMysza]

Napisane przez AJaLubieCzekolade

Najfajniejsze to jak ona sie Edziowi skarzyła
i Edward mu z tym meteorytem powiedział

No ciekawe co by zrobil jakby na nia ten meteoryt spadl xD
A ja myslałam , że on walnie Jacobowi , a ten mu tlyko pogrozil

[irracjonalnie]

Napisane przez SzalonaMysza

No na jej miejscu jeszcze jak wszedl za nia do domu to bym skoczyla po tego kija nie pytajac sie ojca albo po łoma i mu walła , bo znajac mnie jeszcze by mnie nosiło xD ( nerwus jestem miło mi )
może w tedy by cos poczół...
A co do tematu to mi się wydaje , że Edzio jak zaraz przyjechal po Belle i gadal z Jacobem , że nie ma zamiaru odpuścić i bedzie walczyl o Belle nie koniecznie fer. To mi sie wydaje , że juz mial w planach , że ją poprosi niedlugo o ręke i czuł, że się zgodzi tym bardziej , że powiedział , że byle szczeniak nie ma przy nim szans xD

A wy zastanawiałyście się nad tym czy tylko ja jestem taka dziwna , że zara rozkminy złapalam

haha, tak, mogła iść od razu po tego łoma i mu zdrowo przywalić w łeb, to by może sobie nie myślał, że wszystko mu wolno.

wiesz co, wydaje mi się, że Edward coś tam mógł mieć w planach z tymi oświadczynami a to, że Bella wybrałaby go zamiast Jacoba powinno być jasne, bo byle kto nie będzie Edwardowi robił konkurencji przecież

[SzalonaMysza]

Napisane przez irracjonalnie

haha, tak, mogła iść od razu po tego łoma i mu zdrowo przywalić w łeb, to by może sobie nie myślał, że wszystko mu wolno.

wiesz co, wydaje mi się, że Edward coś tam mógł mieć w planach z tymi oświadczynami a to, że Bella wybrałaby go zamiast Jacoba powinno być jasne, bo byle kto nie będzie Edwardowi robił konkurencji przecież

No masz racje xD
Dlatego Edward byl tak pewny siebie ... A Jacob bawil się Bella wiedzial, że jest strasznie opiekuncza wiec to wykorzystywał , ze mógł robic co chce potem mina szczeniaka i mu wybaczała i tak w kołko...

[AJaLubieCzekolade]

no taak mial rozne intrygi...;//

[irracjonalnie]

Napisane przez SzalonaMysza

No masz racje xD
Dlatego Edward byl tak pewny siebie ... A Jacob bawil się Bella wiedzial, że jest strasznie opiekuncza wiec to wykorzystywał , ze mógł robic co chce potem mina szczeniaka i mu wybaczała i tak w kołko...

dokładnie, to mnie w Jacobie strasznie wkurzało. nie grał fair, bo wiedział, że i tak nie ma u niej szans, więc uciekał się do podstępów. żałosne. ale i tak 'przegrał'


- Czyżbyś się znowu potknęła, Bello? - spytał.
Zmroziłam go wzrokiem.
- Nie, Emmett. Tym razem dałam wilkołakowi w twarz.
Zaćmienie

[SzalonaMysza]

Napisane przez irracjonalnie

dokładnie, to mnie w Jacobie strasznie wkurzało. nie grał fair, bo wiedział, że i tak nie ma u niej szans, więc uciekał się do podstępów. żałosne. ale i tak 'przegrał'


- Czyżbyś się znowu potknęła, Bello? - spytał.
Zmroziłam go wzrokiem.
- Nie, Emmett. Tym razem dałam wilkołakowi w twarz.
Zaćmienie

ha ha to też było fajne , a on ja wysmiał

No uciekal do różnych intryg ale niby tonacy brzytwy sie chwyta, to on tez tak robil...Hmmm... ja tam uważam , że to trochę żalosne jest. Dlatego Edward ego 2 pocalunku nie wypominal Belli ,bo to tez Jacob ja podszedl intrygą by to zobiła.. Z reszta nawet Edward mowił , że i tak Jacob by ja pocałował.

[AJaLubieCzekolade]

Edward był wyrozumiały poprostu...

[70dd468e07eb673ab65e89e138309c61dced7434_5f137f251019b]

Ale ja bym była za tym by dał Jacobowi w twarz

[AJaLubieCzekolade]

ja tez ^^

[SzalonaMysza]

[1=70dd468e07eb673ab65e89e 138309c61dced7434_5f137f2 51019b;10604847]Ale ja bym była za tym by dał Jacobowi w twarz [/quote]

ja też ale kamieniem , lub lomem , trampem czy czymś innym by poczuł...

[AJaLubieCzekolade]

gorzej jakby nie poczuł xD