Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

[girl99]

Mam nadzieje Kochane ze 3 bedzie szczesliwy
I wiecie, ze jestescie wspaniale

Wczoraj jezdzilam z takim fajnym instruktorem. Powiedzial zebym dala znac. Zadzwonilam i mowi oo kurdeee nooo przykro mi, ale nie przejmuj sie zyje siie dalej. W ogole boje sie samochodu tego nowego instruktora sprzeglo, gaz, 1 a to jak wyrwalo to normlanie myslalam, ze w brame wjade. Ja nic nie naciskalam prawie, a auto gnalo jak szalone W zakrety wchodzilam jak na filmach

Za to L egzaminacyjna jak czolg chodzila .... ruszam, bruummmm brummmm wyyjeee az patrze czy recznego nie mam i czy 1 jest i ruszam dodaje gazu, a to stoi normalnie ygh

W ogole Braciszek ma infromacje od kolegi o pewnym egzaminatorze. I powiedzial, ze jak na niego trafie, to lepiej zeby sama wysiadla albo najlepiej wcale nie wsiadala do L


Wlasnie to ja juz nie wiem co z tym STOPEM (moze ktoras zdawala we Wroclawiu, to wie gdzie zatrzymac sie przy wyjezdzie z placu, bo ja nie wiem juz) bo STOP jest praktycznie na plocie, za plotem sciezka dka pieszych i potem dopiero jezdnia^^

[kasiek87]

Napisane przez Papiszynka

Musisz wtedy zdac, bo ja tez wtedy zdaje i to ma byc szczesliwy dzien!



Bo tak jest u nas jest taki smieszny stop jeden, przed brama, no i trzeba wyjechac za brame rzecz jasna zeby cos zobaczyc, ale ponoc duzo kursantow sie przed znakiem zatrzymuje ja byc moze tez bym sie zatrzymala gdybym tej historii nie znala.
Ja za to dzisiaj mialam lepsza sytuacje - zatrzymalam sie na stopie, tyle ze linia byla, no i instruktor do mnie zeby blizej podjechac bo nic nie widac... to na cholere w takim dupnym miejscu linie maluja?
A co do tych lusterek, to troche przesada, przeciez nikt dziecku po twarzy nie przejedzie, ludzi sie bardziej omija niz krawezniki, ktorych defakto nie widac dzisiaj wlasnie obtarlam 2 razy kraweznik haha

ale co za roznica twarz dziecka ( ja jezdzilam kolo podstawowki i dzieciaki stoja na kraweznikach, jezdni i czesto wybiegaja przed auto pojawiaja sie doslownie z pod ziemi) czy inny samochod, czy lampa czy sciana garazu ;] walniete to walniete, a w kraweznik raz zahaczylam tylnim kolem i dostalam takie pouczenie od instruktora, ze nigdy wiecej mi sie to nie zdarzylo i co jak co ale nie chcialabym rozwalic sobie kola czy czegokolwiek przez glupi kraweznik ^^

[keeendy]

Napisane przez Karmenka

Moja koleżanka nie zdała.

I jak siedziałam rano od 8.30 do 10 przed WORDem to ciągle egzaminatorzy wracali.

no ja byłam na 10
i przed tą dziesiata to ze 4 laski wychodzily ze smilem takim na ustach i 3 kolesi też zadowolonych widziałam
nie mogło być tak źle

najważniejsze żemamy już to za sobą
a na całą resztę mam wyje.bane graty

Napisane przez madzia9018

Karmenka i keeendy gratulacje

dziękuję


czy to normalne że chodzę gadam do siebie i uśmiecham się do ściany albo do talerza

[Karmenka]

Napisane przez BeaS

Ej, to znaczy, że jest

Napisane przez madzia9018

No co????

Karmenka i keeendy gratulacje

Napisane przez girl99

Mam nadzieje Kochane ze 3 bedzie szczesliwy
I wiecie, ze jestescie wspaniale

Wczoraj jezdzilam z takim fajnym instruktorem. Powiedzial zebym dala znac. Zadzwonilam i mowi oo kurdeee nooo przykro mi, ale nie przejmuj sie zyje siie dalej. W ogole boje sie samochodu tego nowego instruktora sprzeglo, gaz, 1 a to jak wyrwalo to normlanie myslalam, ze w brame wjade. Ja nic nie naciskalam prawie, a auto gnalo jak szalone W zakrety wchodzilam jak na filmach

Za to L egzaminacyjna jak czolg chodzila .... ruszam, bruummmm brummmm wyyjeee az patrze czy recznego nie mam i czy 1 jest i ruszam dodaje gazu, a to stoi normalnie ygh

W ogole Braciszek ma infromacje od kolegi o pewnym egzaminatorze. I powiedzial, ze jak na niego trafie, to lepiej zeby sama wysiadla albo najlepiej wcale nie wsiadala do L


Wlasnie to ja juz nie wiem co z tym STOPEM (moze ktoras zdawala we Wroclawiu, to wie gdzie zatrzymac sie przy wyjezdzie z placu, bo ja nie wiem juz) bo STOP jest praktycznie na plocie, za plotem sciezka dka pieszych i potem dopiero jezdnia^^

Moja egzaminacyjna też słabiutka była. Ani to się rozpędzić nie chciało ani ruszyć się dobrze nie dało. Trochę podskakiwała mi na początku bo sprzęgło mniej czułe było.
Ze 2 razy mi zgasła. Ale nic nie mówił.


A co to za egzaminator ?

Napisane przez kasiek87

ale co za roznica twarz dziecka ( ja jezdzilam kolo podstawowki i dzieciaki stoja na kraweznikach, jezdni i czesto wybiegaja przed auto pojawiaja sie doslownie z pod ziemi) czy inny samochod, czy lampa czy sciana garazu ;] walniete to walniete, a w kraweznik raz zahaczylam tylnim kolem i dostalam takie pouczenie od instruktora, ze nigdy wiecej mi sie to nie zdarzylo i co jak co ale nie chcialabym rozwalic sobie kola czy czegokolwiek przez glupi kraweznik ^^

Co powiedział twój instruktor ?
Ja jak jeździłam na początku po krawężnikach to nic nie mówił.
Samochód nie jego to mu nie szkoda
;

[madzioonia18w]

Napisane przez alufa

zdałam

egzaminator mega miły. miałam tylko zawracanie z parkingu i "na trzy". reszta to, jedno dwu i takie tam

Gratuluje

Napisane przez Karmenka

Yeaaaaah !!!

Zdałam !!!

Dziękuje za kciuki

Gratki

Napisane przez girl99

Dziekuje za wsparcie kochana. Niestety nie udalo sie. Wlasnie wrocilam z kolejnego oblanego egzaminu. Nic nie mowilam, bo chcialam niespodzianke zrobic ....

Przykro mi

Napisane przez keeendy

dziewczyny wiem że się tu nie udzilałam...
ale zawsze czytałam wasze porady i wogóle...

miałam dzisiaj egzamin


i musze się pochawalić :


zdałam

Gratuluje

[lily_of_the_valley]

Witam was dziewczyny!
Nie wypowiadałam się wcześniej w tym wątku, ale postanowiłam się Was poradzić. Jutro kończę kurs, egzamin mam zaklepany na 21.10. No cóż miesiąc się czeka. Oczywiste jest to ze dokupię godziny w mieście w którym będę zdawać egzamin, bo mieszkam w innym. Powiedzcie mi ile wy wykupywałyście sobie godzin przed pierwszym egzaminem? I w jakie dni przed egzaminem je wykorzystywałyście? Dzisiaj miałam jazdę i kurcze kiepsko było, trochę się podłamałam tym, ale mam nadzieję że jutro będzie lepiej i się podbuduję Ale zastanawiam się jakby tu teraz dalej to wszystko rozplanować.

[Karmenka]

Napisane przez keeendy

czy to normalne że chodzę gadam do siebie i uśmiecham się do ściany albo do talerza

Ja się do całego Piotrkowa cieszyłam, ludzie to jak na głupią na mnie patrzyli

[kasiekasiek]

Karmenka, keeendy no, no, dziewczyny, gratulacje ogromne!! Ależ ja wam zazdroszczę


girl99, współczuję Ci egzaminatora. Przykro mi, że Ci się nie udało. Ale zobaczysz, że 3 raz na pewno będzie szczęśliwy i to Tobie będziemy zazdrościć


Ja dzisiaj sobie uświadomiłam, że w następny piątek mam egzamin. Przede mną jeszcze 5 godzin jazd i zapewne kilkadziesiąt godzin walki z samą sobą o minimalne chociaż przekonanie, że jednak potrafię.
A dzisiaj spotkałam mojego kolegę z dawnej klasy i pochwalił mi się, że zdał egzamin kilka dni temu. Szczęście malujące się na jego twarzy było bezcenne Ale co mnie zdziwiło - jeździł 20 minut! może nawet niecałe. Trafił na świetnego egzaminatora, tzn. jakiegoś starszego pana, który był bardzo sympatyczny, nie stresował go, nie komentował niepotrzebnie, tylko mobilizował. A na kartce wpisał mu, że jeździł po mieście 50 minut ;D

[keeendy]

Napisane przez madzioonia18w

Gratuluje

Napisane przez lily_of_the_valley

Witam was dziewczyny!
Nie wypowiadałam się wcześniej w tym wątku, ale postanowiłam się Was poradzić. Jutro kończę kurs, egzamin mam zaklepany na 21.10. No cóż miesiąc się czeka. Oczywiste jest to ze dokupię godziny w mieście w którym będę zdawać egzamin, bo mieszkam w innym. Powiedzcie mi ile wy wykupywałyście sobie godzin przed pierwszym egzaminem? I w jakie dni przed egzaminem je wykorzystywałyście? Dzisiaj miałam jazdę i kurcze kiepsko było, trochę się podłamałam tym, ale mam nadzieję że jutro będzie lepiej i się podbuduję Ale zastanawiam się jakby tu teraz dalej to wszystko rozplanować.

ja do pierwszego egz nie dokupywałam jazd...
do drugiego tylko jedna...

a teraz do trzeciego tylko 3...
myślałam że mało bo pół roku nie miałam styczności z autem...
ale jak widać wystarczyły mi 3 do powtórzenia i zdania

Napisane przez Karmenka

Ja się do całego Piotrkowa cieszyłam, ludzie to jak na głupią na mnie patrzyli

ja egzaminatorowi buziaka w czoło dałam
i jak wracałam to się tak cieszyłam że daj spokój

a moge wiedzieć gdzie brałaś lekcje
i czy z Piotrkowa jesteś czy nie

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez kasiekasiek

Karmenka, keeendy no, no, dziewczyny, gratulacje ogromne!! Ależ ja wam zazdroszczę

a ja się cieszę ż emam już za sobą to

płyte z egz schowałam głeboko
teraz tylko odebrać plasticzek za 2 tyd za opłatą 72, 50

[Karmenka]

Napisane przez keeendy

ja egzaminatorowi buziaka w czoło dałam
i jak wracałam to się tak cieszyłam że daj spokój

a moge wiedzieć gdzie brałaś lekcje
i czy z Piotrkowa jesteś czy nie

Taaa ?

Z Opoczna, a jeździłam w sz6stce.
Takie eLki z narysowanym pachołkiem i napisem sz6stka

[girl99]

Napisane przez keeendy

czy to normalne że chodzę gadam do siebie i uśmiecham się do ściany albo do talerza

Sadze, ze w tym stanie to zupelnie normalne jestes na prawkowym haju ^^

[keeendy]

Napisane przez Karmenka

Taaa ?

Z Opoczna, a jeździłam w sz6stce.
Takie eLki z narysowanym pachołkiem i napisem sz6stka

wiem jak wyglądają xD
no serio

czoło miał wysokie to mu ślimaka zapuściłam a, niech się chłopina nacieszy na koniec
już więcej nie zobaczy takiej dupy w WORDZIE

Napisane przez girl99

Sadze, ze w tym stanie to zupelnie normalne jestes na prawkowym haju ^^

to dobrze bo myślałam że ze mną już coś nie teges

[girl99]

Karmenko jesli chcesz to na priv napisze imie i nazwisko
Informacje od kolegi brata ktory 7 raz zdawal i

[Papiszynka]

Napisane przez kasiek87

ale co za roznica twarz dziecka ( ja jezdzilam kolo podstawowki i dzieciaki stoja na kraweznikach, jezdni i czesto wybiegaja przed auto pojawiaja sie doslownie z pod ziemi) czy inny samochod, czy lampa czy sciana garazu ;] walniete to walniete, a w kraweznik raz zahaczylam tylnim kolem i dostalam takie pouczenie od instruktora, ze nigdy wiecej mi sie to nie zdarzylo i co jak co ale nie chcialabym rozwalic sobie kola czy czegokolwiek przez glupi kraweznik ^^

No jak dla mnie calkiem spora jak swiezy kierowca sobie felge rysnie czy zahaczy lusterkiem o sciane garazu to dla mnie zadna tragedia. I zadna tragedia dla mnie jest otarcie kolem o kraweznik przy pustym chodniku, jak dla mnie to jest tylko wynik terroru pod tytulem "jazda maxymalnie po prawej stronie", ludzie maja prawko, jezdza srodkiem pasa i zyja

[Karmenka]

Napisane przez girl99

Karmenko jesli chcesz to na priv napisze imie i nazwisko
Informacje od kolegi brata ktory 7 raz zdawal i

Możesz napisać
A skąd ten egzaminator ?

[kasiek87]

Napisane przez Papiszynka

No jak dla mnie calkiem spora jak swiezy kierowca sobie felge rysnie czy zahaczy lusterkiem o sciane garazu to dla mnie zadna tragedia. I zadna tragedia dla mnie jest otarcie kolem o kraweznik przy pustym chodniku, jak dla mnie to jest tylko wynik terroru pod tytulem "jazda maxymalnie po prawej stronie", ludzie maja prawko, jezdza srodkiem pasa i zyja

teoretycznie, a praktyka znaczy tyle, ze nie panujesz nad samochodem, tu walnelas lusterkiem w sciane, a na zywo mozesz uderzyc w kogos, jasne jest roznica jak widzisz, ze pusta droga, ale czy to znaczy ze masz jezdzic po kraweznikach ? a niech ci ktos wyskoczy, to zadne tlumaczenie pozniej, a bo pusto bylo dla mnie jazda po kraweznikach to nie jest bezpieczna jazda i u nas przed egzaminem w poczekalni sa filmiki za co sie oblewa i za krawezniki rowniez. mi instruktor od pierwszych jazd zwracal uwage, jesli jechalam za blisko prawego kraweznika moze i dlatego mam teraz jak mam ;]

[BeaS]

Napisane przez madzia9018

No co????

No nic. Fajnie, że podchodzisz do tego z dystansem

Napisane przez kasiekasiek

A dzisiaj spotkałam mojego kolegę z dawnej klasy i pochwalił mi się, że zdał egzamin kilka dni temu. Szczęście malujące się na jego twarzy było bezcenne Ale co mnie zdziwiło - jeździł 20 minut! może nawet niecałe. Trafił na świetnego egzaminatora, tzn. jakiegoś starszego pana, który był bardzo sympatyczny, nie stresował go, nie komentował niepotrzebnie, tylko mobilizował. A na kartce wpisał mu, że jeździł po mieście 50 minut ;D

Mój kolega miał tak samo

Napisane przez keeendy

ja egzaminatorowi buziaka w czoło dałam

Nie mów ! Dałaś czadu

[Karmenka]

Napisane przez BeaS

Mój kolega miał tak samo

Ja mam wpisane 7.35 - 8.21
A na miasto o 77.55 wyjechałam.

[N4TI]

ZDAŁAM



: jupi::j upi::ju pi:

[madzioonia18w]

Napisane przez N4TI

ZDAŁAM

: jupi::j upi::ju pi:

Wielkie gratulacje

[BlackLady]

Napisane przez girl99

Dziekuje za wsparcie kochana. Niestety nie udalo sie. Wlasnie wrocilam z kolejnego oblanego egzaminu. Nic nie mowilam, bo chcialam niespodzianke zrobic ....

Znowu miałaś egzamin? Tak szybko? Ło matko, skąd Ty te terminy bierzesz Szkoda że się nie udało, nie łam się

Napisane przez Papiszynka

Napisz jak bylo bo ja jestem w identycznej sytuacji masz jeszcze jakies godzinki? ja juz po jazdach, 2h i bylam tak zmeczona ze szok, po godzinie wszystko mnie bolalo, juz mi sie nie chcialo ogolnie, a jak wysiadlam z auta to mnie migrena normalnie dopadla niby wszystko ladnie pieknie, instruktor pochwalil, dzisiaj to mi w sumie zapodal wszystkie zadania egzaminacyjne i wszystko raczej wyszlo, powiedzial ze technicznie dobrze... ale ja mam dola, nie chce mi sie isc na ten egzamin, kompletnie nie czuje sie na silach mam jeszcze 3h do wyjezdzenia, ale jakos nie przewiduje zebym sie na nich podbudowala

No ogólnie nie było najgorzej, instruktor powiedział że ładnie mi ta jazda wychodzi Tylko ja mam mieszane uczucia, czułam się jakoś dziwnie po tak długiej przerwie, miałam problemy z wyczuciem hamulca i zdarzało mi się zbyt gwałtownie zahamować, dwa razy mi też zgasł Ale łuk idealnie, parkowanie równoległe też, zawracanie na trzy, z użyciem bramy też ok, pod maską i światła też pamiętam. Jutro mam kolejne dwie godzinki więc poćwiczę jeszcze parkowanie prostopadłe, skośne i to będzie tyle. W poniedziałek przed samym egzaminem też mam jedną godzinkę więc chyba więcej już zrobić się nie da. A potem niech się dzieje wola nieba

Napisane przez Karmenka

Yeaaaaah !!!

Zdałam !!!

Dziękuje za kciuki

Super!!!!!!! Gratulejszyn!!!!!!!!!!

Napisane przez girl99

Egzamin 8:00. Z nerwow bylo mi niedobrze. Ale OK ide. Wchodze na plac idzie po mnie egzaminator. Idziemy do auta - ,,chcialem samochod nr 13 ale nie wiem czy Pani przesadna wiec 23 " Mysle sobie - zaczelo sie dobrze, calkiem sympatyczny. Ok wsiadam do 23,przedstawilam sie. Okazalo sie, ze 23 zajeta. Ide do 13. Mysle - nie no 13 musi byc szczesliwa! Wylosowalam swiatla drogowe i sygnal dzwiekowy. Chce wlaczyc zaplon, atu mi sie silnik wlaczyl ale OK gasze i zaplan wlaczylam ,,biip bipp" , swiatla OK. Jedziemy na luk. Robie luk. Jade tylem jestem strasznie blisko prawej linii. Mysle nie no jasny gwint najechalam. Kompletnie mi tyl uciekal. Ale tu zdarzyl sie cud wjechalam do koperty, jade na gorke - dziekuje plac zaliczony. Jedziemy na miasto. Wyjezdzam z placu patrze obok bramy znak ,,STOP". Ktorego wczesniej nie widzialam .... Mowie ,,tu sie zatrzymam , poniewaz mamy znak STOP" on: czemu zatrzymuje sie Pani przed STOPEM? Bo mam obowiazek sie zatrzymac przed znakiem STOP. ,,Nie, nie ma obowiazku zatrzymac sie przed STOPEM" yyy jak to :/ MA PANI OBOWIAZEK ZATRZYMAC SIE W WYZNACZONYM MIEJSCU!!! Mysle sobie ty gnido jedna. Ja ci nawrzeszcze. Tam nie widzialam linii jakiejs przed wyjazdem, wiec uwazam, ze dobrze sie zatrzymalam. Jedziemy dalej. Prosze skrecic w lewo. Z naprzeciwka jedzie egzamn. OK staje . Widze, ze nie jest jakos blisko ani specjalnie daleko. Ale po co mam oblac i ja i tamta osoba jesli je wymusze, a ona nie zahamuje. Wiec mowie ,,poczekam jak przejedzie, bo boje sie, ze wymusze" TO ZLE, ZE SIE PANI BOI Ja: oj no bo niech mi zgasnie auto albo cos wymusze i bedzie po egzaminie. (a tamto auto nie bylo na tyle daleko, zeby w razie czego zwiac). Jade dalej. OK rozgladam sie ladnie z prawej, bo to strefa. Jedziemy, prawie koniec strefy - prosze w lewo. Jade, korek, ze hoho. No to podjezdzam. Patrze po prawej brama. Msle jasna ciasna - to skrzyzowanie czy nie bo niby wyjazd z takiego osiedla, ale droga twarda mysle, ze na oko mogla miec te 20 m. Wiec mysle nie no jak to jest skrzyzowanie i wymusze? Przeciez nie chce polegnac na czyms takim. Wiec staje przed skrzyzowaniem i mowie: stane tu, zeby nie tarasowac przejazdu. Dodatkowo z tej bramy bus sie wepchnal. OK siedzi cicho. Bus wjechal, korek podjezdza to ja tez podjezdzam. I tak sie skupilam, zeby nie stanac na tym ,,skrzyzowaniu" (??), ze ..... puknelam lusterkiem w inne lusterko i sie zlozylo...... Jechalam 5 na godzine, wiec nic sie zlego nie stalo, ale ,,to jest juz koniec". Spodziewalam sie wszyskiego, ale nie, ze jestem tak blisko tych aut
Wsciekla na siebie (chociaz dobrze, ze teraz to moja wina byla, bo jak znowu za glupote, to chyba bym padla..) Przesiadka... No to ja, zeby nie rozryczec sie calkiem cos zaczelam mowic, zeby rozluznic atmosfere. I mowie, no szkoda no, bo jak nastepnym razem nie pojdzie, to bede musiala 5 godzin dokupic. JAK TO PANI MUSI? IM WIECEJ SIE JEZZI TYM LEPIEJ. Ja; No tak, ale wie pan srodkow brak TO PO CO PANI PRAWO JAZDY ROBI!!!
No to w tej chwili mi mowe odjelo. I sie zatkalam. CHAM JEDEN I TYLE! Co mu do tego. MOZE ON JEST CARRINGTONEM I MA WILLE ZA PROWIZJE ZA OBLANE EGZAMIY, ALE JA MAM 18 LAT I NIE PRACUJE, WIEC NIECH SIE GNIDA NIE WTRACA.

No kurcze błąd ewidentny, ale właśnie jak się tak dużo dzieje na raz to ciężko wszystko ogarnąć(wiem coś o tym)
Egzaminator straaaaaszny, co to za teksty w ogóle? Prymityw jeden. Obyś już na niego nie trafiła(i ja też).

Napisane przez keeendy

dziewczyny wiem że się tu nie udzilałam...
ale zawsze czytałam wasze porady i wogóle...

miałam dzisiaj egzamin


i musze się pochawalić :


zdałam

Gratuluję serdecznie!!!!!!!!!

Napisane przez girl99

DZIEWCZYNKI GRATULUJE!!!
JESTESCIE WIELKIE!!!!!

PS: Beas Kochana ... prosze dopisac mnie do listy
28.09 podejscie nr 3

A o której godzinie?

Napisane przez girl99

Karmenko jesli chcesz to na priv napisze imie i nazwisko
Informacje od kolegi brata ktory 7 raz zdawal i

Ja poproszę

[benia1169]

N4TI, keendy, Karmenka - GRATULACJE
girl99 - przykre, ale podszkolisz się trochę i dasz radę następnym razem, a jak trafisz znów na takiego , to nie dyskutuj z nim, tylko jedź swoje - co ma być to będzie

[girl99]

Problem w tym, ze tylko godzine mam jeszcze przed egzaminem I to jutro...

[Dojota]

Ja wczoraj nie zdalam...Zahamowalam za mocno podczas zielonego swiatla-zabijcie mnie ,ale i tak nie wiem dlaczego to zrobilam...Egzaminator naprawde spoko i zlego slowa o nim nie powiem.Zrobilam zagrozenie na drodze,bo przeciez ktos moglby nas walnac z tylu.Teraz sie boje o to,ze mam 17 pazdiernika drugie podejscie i do tego czasu wszystko zapomne...Chce sobie wykupic godziny,ale wiedomo nie bedzie ich za wiele ,bo to kosztuje...
Uwazacie ze szybko sie zapomnia jak sie jezdzi?

[BeaS]

Nie zacytowało mi N4Ti
Gratki, Kochana

Napisane przez Dojota

Ja wczoraj nie zdalam...Zahamowalam za mocno podczas zielonego swiatla-zabijcie mnie ,ale i tak nie wiem dlaczego to zrobilam...Egzaminator naprawde spoko i zlego slowa o nim nie powiem.Zrobilam zagrozenie na drodze,bo przeciez ktos moglby nas walnac z tylu.Teraz sie boje o to,ze mam 17 pazdiernika drugie podejscie i do tego czasu wszystko zapomne...Chce sobie wykupic godziny,ale wiedomo nie bedzie ich za wiele ,bo to kosztuje...
Uwazacie ze szybko sie zapomnia jak sie jezdzi?

Ale jak to? Dlaczego hamowałaś?
Przykro mi, że Ci się wczoraj nie udało
Tego się nie zapomina. Sama miałam egzaminy w odstępach 1,5 - miesięcznych i powiem Ci, że po tak długiej przerwie jeździło mi się o niebo lepiej niż wcześniej Także spokojnie. Myślę, że wystarczą 2 h dla przypomnienia manewrów

[keeendy]

Napisane przez benia1169

N4TI, keendy, Karmenka - GRATULACJE

Napisane przez girl99

Problem w tym, ze tylko godzine mam jeszcze przed egzaminem I to jutro...

źle sobie jazdy rozplanowałaś chyba

[BeaS]

Napisane przez keeendy

źle sobie jazdy rozplanowałaś chyba

Dlaczego źle? 2-dniowa przerwa czasem okazuje się dobra

girl99 nie stresuj się

------------------

confused women

Powodzenia jutro

[Dojota]

Stalam w korku z 10 min.Tak sie wleklam i wlekalm i stalam pomiedzy dwoma ciezarowkami.Nie wiem jakim cudem ale po prostu zatrzymalma sie przed znakiem stop zapominajac ,ze jestem na switalach.Pierwszy raz zrobilam taki glupi blad!;/

[Sag etwas]

N4TI, keendy Gratuuuulacje

Ja po zdanym egzaminie tez mialam ochote wysciskac egzaminatora, ale nie odwazylam sie :P ale do TŻta to frunełam z tego placu ^^ mega radość , czegoś takiego sie chyba nie zapomina

[keeendy]

Napisane przez BeaS

Dlaczego źle? 2-dniowa przerwa czasem okazuje się dobra

aaa...
to źle zrozumiałam kiedy ona ma egzamin
przepraszam