Odchudzamy sie po ciąży/-ach

[ula81]

dziekuje wszystkim za podpowiedzi - jakby nei patrzec ulzylo mi ze to jedak normalny objaw.
ja dzis sila rzeczy opanowalam troche moj wilczy apetyt bo po wizycie u stoamtologa i ekstrakcji zeba mialam zakaz jedzenia. Obym tylko jutro nie nadrobila. Postanowilam sie nie wazyc czesciej niz raz w tygodniu ale jestem strasznei ciekawa jak moje cialo reaguje na cwiczenia - dla pewnosci zmierzylam sie wczoraj w newralgicznych miejscach i poprosilam chlopa o zrobienie mi fotografii tylko w stroju kapielowym - czego zreszta pozalowalam jak tylko wrzucilam zdjecia do komputera. Ale coz mam nadzieje ze to mnie jeszcze bardziej zmotywuje. Pozdrawiam wszystkie trzymajace dietke Wizazanki.

[agnessja]

Napisane przez ula81

dziekuje wszystkim za podpowiedzi - jakby nei patrzec ulzylo mi ze to jedak normalny objaw.
ja dzis sila rzeczy opanowalam troche moj wilczy apetyt bo po wizycie u stoamtologa i ekstrakcji zeba mialam zakaz jedzenia. Obym tylko jutro nie nadrobila. Postanowilam sie nie wazyc czesciej niz raz w tygodniu ale jestem strasznei ciekawa jak moje cialo reaguje na cwiczenia - dla pewnosci zmierzylam sie wczoraj w newralgicznych miejscach i poprosilam chlopa o zrobienie mi fotografii tylko w stroju kapielowym - czego zreszta pozalowalam jak tylko wrzucilam zdjecia do komputera. Ale coz mam nadzieje ze to mnie jeszcze bardziej zmotywuje. Pozdrawiam wszystkie trzymajace dietke Wizazanki.

fotki się przydadzą dla potomnych będziesz mieć naoczny dowód, że było warto

macam sobie brzuch... kiedyś przed ciążą miałam taką fałdkę pod pępkiem, mąż mówił że to trzeci cycek i sobie tam trzymał rękę, bo jakoś mnie denerwuje jak mnie trzyma za 1 albo 2 - ale ze mnie
no i ten trzeci cycek taki ledwo, ledwo, chudy poprostu

[zimnaaga]

Napisane przez ula81

dziekuje wszystkim za podpowiedzi - jakby nei patrzec ulzylo mi ze to jedak normalny objaw.
ja dzis sila rzeczy opanowalam troche moj wilczy apetyt bo po wizycie u stoamtologa i ekstrakcji zeba mialam zakaz jedzenia. Obym tylko jutro nie nadrobila. Postanowilam sie nie wazyc czesciej niz raz w tygodniu ale jestem strasznei ciekawa jak moje cialo reaguje na cwiczenia - dla pewnosci zmierzylam sie wczoraj w newralgicznych miejscach i poprosilam chlopa o zrobienie mi fotografii tylko w stroju kapielowym - czego zreszta pozalowalam jak tylko wrzucilam zdjecia do komputera. Ale coz mam nadzieje ze to mnie jeszcze bardziej zmotywuje. Pozdrawiam wszystkie trzymajace dietke Wizazanki.

Trzymam kciuki, żebyś jutro wytrwała i jadła zdrowo
A robienie zdjęć przed odchudzaniem, to super sprawa Ja właśnie bardzo żałuję, że na to nie wpadłam.
Nie dość, że człowiek może obiektywnie ocenić czego musi się pozbyć i z jakich miejsc, to jeszcze jest porównanie kiedy pojawiają się efekty odchudzania.

[agnessja]

sezon ogórkowy...?
wakacje czy co macie?
dziwne żeby wszyscy nagle udali się na wczasy,..
Marian wszędzie zabiera internet, a Wy nie?
puk, puk! halo! jest tu kto?



u mnie mały spadek wagi, chociaż dieta beznadziejna,
trzymajcie się dietowo

[Sensuel]

Ja jestem
Ale jak nikt się nie odzywa to co ja będę pisała

[agnessja]

to trzeba nawoływać, jak w lesie
hop, hop!!!
są jeszcze jakieś zguby?

ech, może już śpią

[zimnaaga]

No ja już wczoraj nawoływałam, przecież nie będę codziennie, bo jeszcze pomyślicie, że jakaś nienormalna jestem

Co do diety, to dzisiaj przegięłam z kolacją, bo zjadłam tuńczyka w sosie słodko-kwaśnym z kromką pełnoziarnistego chleba, a poprawiłam niemalże kilogramem truskawek
Sama pisałam, że są niskokaloryczne, ale wiecie...nie na kolację przecież i nie w takich ilościach

Agnessja tak patrzę na ten Twój suwaczek i Ci powiem, że już niezły wynik. Super.

[Sensuel]

A ja siedzę z mega katarem i na pocieszkę wpierdzielam karpatkę do kawki.Także dieta poszzzzzzzzzzzzzzzzła w las .Ale i tak chyba nieźle mi idzie,chociaż wolno ten tłuszcz się spala .
6W robię,ale od tego to się chyba nie chudnie tylko rzeźbi brzuch.

Idę robić obiad,bo to już prawie 12:00 za pół godziny.


A ostatnio robiłam deser dla TŻ i znajomych z okazji 4 miesięcznicy naszego najmłodszego synusia Denniska.

[agnessja]

no tak, pora się brać za obiad, ze zupką nie będzie problemu, nie lubię skrobania młodych ziemniaków, mięso jakieś mam, jeszcze jakaś surówka by się przydała bo dawno nie robiłam, cały czas te warzywka z patelni... pora cos świeżego zjeść, może seler z marchweką...? opalanie mi dziś nie grozi więc można tego selera trochę zjeść...

Zimnaaga... mi też się ten suwaczek podoba minęłam półmetek, więc trochę z górki może już będzie, w dodatku mały więcej pije sztucznego mleka, bo moje daję mu tylko z rana, żeby za wcześnie nie wstawać

[zimnaaga]

Magda czy Ty jesteś z zawodu kucharką? Czy masz po prostu taką ułańską fantazję? W dodatku te wszystkie potrawy są tak fajnie podane, zazdroszczę zmysłu dekoratorskiego
A maluszek taki słodziutki, że jego też chciałoby się schrupać
No i życzę ci, żeby katar sobie wreszcie poszedł, każda z nas przeciez wie, jakie to uciążliwe.

Agnessja nie wolno się opalac po zjedzeniu selera? Możesz powiedzieć coś więcej o tym?

[agnessja]

Napisane przez zimnaaga

Agnessja nie wolno się opalac po zjedzeniu selera? Możesz powiedzieć coś więcej o tym?

"Uważaj, co jesz

Działanie fotouczulające ma cyklamat (słodzik), ziele dziurawca, a także spożywany w nadmiarze koper, seler, natka pietruszki, marchew, karczoch, cykoria, sałata."

to znalazłam w necie, wiedziałam że po zjedzeniu selera nie można się wystawiać na słońce bo plamy wyskakują, o reszcie warzywek nie wiedziałam

jeszcze link do innego artykułu http://www.polityka.pl/wakacje/zdrow...-opalanie.read

[Sensuel]

Napisane przez zimnaaga

Magda czy Ty jesteś z zawodu kucharką? Czy masz po prostu taką ułańską fantazję? W dodatku te wszystkie potrawy są tak fajnie podane, zazdroszczę zmysłu dekoratorskiego
A maluszek taki słodziutki, że jego też chciałoby się schrupać
No i życzę ci, żeby katar sobie wreszcie poszedł, każda z nas przeciez wie, jakie to uciążliwe.

Agnessja nie wolno się opalac po zjedzeniu selera? Możesz powiedzieć coś więcej o tym?

Nie uwierzysz,ale zmysłu dekoracyjnego ani fantzji to ja nie mam.Zazwyczaj na talerz kladę do dekkoracj to co znajdę w lodzi lub poza nią.
Ale cieszy mnie to że ci się podoba

Napisane przez agnessja

"Uważaj, co jesz

Działanie fotouczulające ma cyklamat (słodzik), ziele dziurawca, a także spożywany w nadmiarze koper, seler, natka pietruszki, marchew, karczoch, cykoria, sałata."

to znalazłam w necie, wiedziałam że po zjedzeniu selera nie można się wystawiać na słońce bo plamy wyskakują, o reszcie warzywek nie wiedziałam

jeszcze link do innego artykułu http://www.polityka.pl/wakacje/zdrow...-opalanie.read

Ja tam jem wszystko i plam nie mam także mnie to chyba nie dotyczy

[zimnaaga]

Ja też nie zauważyłam u siebie jakichś nieporządanych objawów po zjedzeniu tych warzyw, dlatego zdziwiłam się, że mogą jakieś występować. W sumie to bardzo się z tego cieszę

U mnie waga dzisiaj oczywiście stoi w miejscu Ale przyzwyczaiłam się już do tego i nie panikuję.

W piątek urodziny mojego taty, a ja jak zwykle nie mam bladego pojęcia co mu kupić Wiem, powinnam wybrać coś, czym sie interesuje, ale jego największa pasja to informatyka, a przeciez nie kupię mu nowego komputera Może poratujecie koleżankę w potrzebie i podsuniecie pomysł?

[agnessja]

Napisane przez zimnaaga

Ja też nie zauważyłam u siebie jakichś nieporządanych objawów po zjedzeniu tych warzyw, dlatego zdziwiłam się, że mogą jakieś występować. W sumie to bardzo się z tego cieszę

U mnie waga dzisiaj oczywiście stoi w miejscu Ale przyzwyczaiłam się już do tego i nie panikuję.

W piątek urodziny mojego taty, a ja jak zwykle nie mam bladego pojęcia co mu kupić Wiem, powinnam wybrać coś, czym sie interesuje, ale jego największa pasja to informatyka, a przeciez nie kupię mu nowego komputera Może poratujecie koleżankę w potrzebie i podsuniecie pomysł?

moja waga też stoi w miejcsu, dziś nawet jej nie ruszałam

kup mu dysk zewnętrzny o ile nie ma - taki duuuuzy najlepiej też mam zawsze problem z prezentami, bo moi mają wszystko

[Sensuel]

Napisane przez zimnaaga

Ja też nie zauważyłam u siebie jakichś nieporządanych objawów po zjedzeniu tych warzyw, dlatego zdziwiłam się, że mogą jakieś występować. W sumie to bardzo się z tego cieszę

U mnie waga dzisiaj oczywiście stoi w miejscu Ale przyzwyczaiłam się już do tego i nie panikuję.

W piątek urodziny mojego taty, a ja jak zwykle nie mam bladego pojęcia co mu kupić Wiem, powinnam wybrać coś, czym sie interesuje, ale jego największa pasja to informatyka, a przeciez nie kupię mu nowego komputera Może poratujecie koleżankę w potrzebie i podsuniecie pomysł?

1.dysk twardy ale oddzielny....mam to w domu,ale nie wiem jak to się fachowo nazywa

2.klawiatura bezprzewodowa
3.myszka bezprzewodowa
4.kamerka
5.głośniki
6.pendrive


no nie wiem co jeszcze....torta mu zrób

[zimnaaga]

Dziewczyny kochane jesteście, dzięki za odpowiedzi, ale wszystko co związane z komputerami i akcesoriami odpada. To jest naprawdę maniak i on ma już wszystko, a jak pokazuje się jakaś nowinka, to zaraz staje się jej szczęśliwym posiadaczem. Połowy z tych rzeczy ja nawet nie umiem nazwać, wiec naprawdę nie będę nawet startować z prezentami w tej kategorii

Ale tort to jest rzeczywiście super pomysł Tyle, że wolałabym jeszcze do tego dorzucić jakąś paczuszkę, ale naprawdę nie wiem co

[Monte_]

Aga ja bym coś od siebie bardziej dała w prezencie Np jakieś ładne zdjęcie rodzinne w ramce, w takim większym formacie
Facetom zawsze strasznie cięzko cos kupic, znam ten problem Moj TŻ np pali, więc dostał ode mnie w zeszłym roku zapalniczkę Zippo, którą ma po dziś dzien i jest w niej zakochany Tacie właśnie przygotowuje zaległy prezent na dzien taty (b dopiero się zobaczymy po pół roku), na który dostanie zdjęcie swojej pierwszej wnuczki w ramce Mojemu TŻ pod choinke kupiłam wiertarke a teść dostał dużą butelkę whisky na swoje urodziny Tak probuje sobie przypomniec co tam kupowałam... a może jakąś ładną koszulkę? To też dobry prezent Nie wiem jaki gust ma Twoj tata, ale ja np kupowałam taką polówkę w poziome paski niebieskie i granatowe, dobra gatunkowo i z małym rozpinanym kołnierzykiem Trzeba pogłówkować

Co do diety, to mam @ i waga oczywiscie 1,5 kg q górę znowu

[Sensuel]

Napisane przez zimnaaga

Dziewczyny kochane jesteście, dzięki za odpowiedzi, ale wszystko co związane z komputerami i akcesoriami odpada. To jest naprawdę maniak i on ma już wszystko, a jak pokazuje się jakaś nowinka, to zaraz staje się jej szczęśliwym posiadaczem. Połowy z tych rzeczy ja nawet nie umiem nazwać, wiec naprawdę nie będę nawet startować z prezentami w tej kategorii

Ale tort to jest rzeczywiście super pomysł Tyle, że wolałabym jeszcze do tego dorzucić jakąś paczuszkę, ale naprawdę nie wiem co

To zrób tort w kształcie paczuszki - prezentu tak jak jedna laska na smacznym

Biszkopt upiecz w blaszce kwadratowej,najlepiej 2
jakiś krem z paczki albo ze śmietany (lub jakiś inny) i masę cukrową na pokrycie ciacha i nadanie mu kształtu prezentu

Albo kup mu porfel,lub no nie wiem co..... nie wiem ile lat ma twój taka,jaki styl i w ogóle.
Albo kup jakąś fajną ramke i wstaw tam Wasze zdjęcie ,tanio a pomysłowo + tort własnej roboty i gotowe

[zimnaaga]

Ale super, że jesteście
Rzeczywiście spokojnie mogę mu zrobić taki tort i do tego dostanie jakiś alkohol

Właśnie tak się składa, że co roku na urodziny i imieniny, święta itd. kupowałam przeważnie coś do ubrania, ramki ze zdjęciami wnuczki też zaliczyłam, no ale ile można
Dlatego dzięki, dzięki, dzięki. A tak na marginesie, to kończy teraz 54 lata.
Tyle, że również w lipcu obchodzi jeszcze imieniny I wtedy to już w ogóle nie wiem co zrobię

[Sensuel]

Napisane przez zimnaaga

Ale super, że jesteście
Rzeczywiście spokojnie mogę mu zrobić taki tort i do tego dostanie jakiś alkohol

Właśnie tak się składa, że co roku na urodziny i imieniny, święta itd. kupowałam przeważnie coś do ubrania, ramki ze zdjęciami wnuczki też zaliczyłam, no ale ile można
Dlatego dzięki, dzięki, dzięki. A tak na marginesie, to kończy teraz 54 lata.
Tyle, że również w lipcu obchodzi jeszcze imieniny I wtedy to już w ogóle nie wiem co zrobię

To ma tyle co mój
Coś się wymyśli,także się nie martw

[agnessja]

ja nie lubię dawać alkoholu w prezencie, kiedyś dałam sweter zapinany na zamek, taki trochę grubszy, bo koszul i koszulek ma pełno, tak jak skarpet, ramka cyfrowa na zdjęcia, może jak ma laptopa to nie ma torby...? dobrą kawę, jeśli lubi, ew, ten nieszczęsny alkohol, ale ze szklankami czy kieliszkami,

[zimnaaga]

Ja nie mam oporów przed podarowaniem komuś alkoholu No chyba, że wiem o tej osobie, że nie pije, jest niepijącym alkoholikiem lub po prostu alkoholu nie lubi.

I tak sobie myślę, że w czwartek moje nastawione malibu będzie gotowe, więc jeśli dobrze mi wyjdzie, to podaruję tacie Kupię jakąś fajną karafkę, albo butelkę, zależy co znajdę i prawie cały prezent będzie hand made

[zimnaaga]

Dziewczyny kochane to znowu ja
Wpadłam się pochwalić, że dzisiaj -200g, czyli na wadze 56,1

[seyla]

hej
ja powoli zbieram się do organizowania przyjęcia urodzinowego chłopaków, będzie na działce i skromnie bo warunki polowe a osób masa
na wagę nie wchodziłam
@ mnie nawiedziła
cały czas czuję grubo

marudzę że tak mało bo w tym tempie figurę odzyskam za dwa lata, o ile to w ogóle nastąpi, choć może by spadało szybciej gdybym się porządnie wzięła za siebie, urlop męża nie sprzyjał diecie
czasem jestem dla siebie zbyt surowa

[zimnaaga]

Seyla a ty wiesz ile ja się namęczyłam zanim zgubiłam pierwsze dwa kilo? Zazdrościłam dziewczynom, że tak im waga spada, bo mi szło jak po grudzie. Dopiero potem mój organizm przyswoił sobie chyba nowy system jedzenia, dotarło do niego, że będzie miał dostarczaną energię 5 razy dziennie i zaczeła waga spadać.
No i oczywiście woda, herbata zielona i ćwiczenia
Kiedyś marudziłam, że nie mogę się odchudzić, ale tak naprawdę czekałam nie wiadomo na co, bo w ogóle nie ćwiczyłam. Teraz jest inaczej, może coś mi się w mózgu poprzestawiało, bo doszłam do wniosku, że muszę coś ze sobą zrobić przed trzydziestką, bo potem to już się na pewno za to nie wezmę.
Zobacz, że u mnie też do tej pory spada po 200g co kilka dni, a ja i tak się cieszę
Do roboty kochana, zobaczysz jaka bedziesz laska za kilka miesięcy

[Monte_]

Hej

seyla dobrze to rozumiem, bo u mnie 3 dzień @ i czuję się dokładnie tak samo
Aga ślicznie Ci ta waga spada A jaki prezent w koncu kupilas?

Ja dzisiaj ide zamowic torta na sobote, bo moja dziecinka właśnie skończy roczek Kurcze ale zleciało, nawet nie wiadomo kiedy

Jestem tez w trakcie intensywnego poszukiwania pracy, bo czas zacząć zarabiac, więc trzymajcie mocno kciuki

1987_daria jakoś nigdy nie wierzyłam i nie uwierzę w taki sposób odchudzania, ani magicznego tracenia 8 kilo w 2,5 tygodnia. Może i jest to możliwe, ale na pewno nie zdrowe i nie sądzę, żebyś w tym wątku znalazla nabywce na te cudowne tabletki My promujemy zdrowy styl odchudzania, połączony z wysiłkiem fizycznym i wszystkie dziewczyny sobie świetnie w taki sposób radzą

[seyla]

zimnaaga ja nie mam siły na ćwiczenia, zabiorę się czasem, śmignę parę brzuszków lub unise nogę kilka razy, te ostatnie lata ciąży i karmienia mnie wykończyły robię za to często kilkukilometrowe spacery
nie mam ani kasy ani czasu aby stosować dla siebie odrębny sposób żywienia jedyne co mogę to nie jeść, ograniczać jedzenie lub stosować małe substytuty, i ja nie chcę się męczyć
jako że najmłodszy je z nami to nie jemy na ogół smażonego, minimalnie solę etc, nakładam sobie niewielkie porcje a na kolacje jem musli lub wasa zamiast pieczywa, (poza grzesznymi wyskokami) jem 3 posiłki plus owoc w międzyczasie lub lody, tzw tuczące przegryzki jem od czasu do czasu w niedużych ilościach
raczej nie ejstem juz tak skłonna do wyrzeczeń
też myślę że alkohol to fajny prezent i na każdą kieszeń bo jest masa do wyboru

Monte mój skończy roczek 8go lipca zleciało oj zleciało, rok temu czułam się tak masakrycznie, że szok, ruszać się nie mogłam on był już mega nisko w pozycji startowej, gotowy od dwóch tygodni do desantu ale nie kwapił się z wyjściem, i kto by pomyślał że to już tyle czasu minęło i to już taki kawał chłopa

znów mi spadło 200g mimo @ i obecnie 66,3 BMI 25,1 powoli do przodu, cały tydzień dużo chodziłam może mi ruszyła przemiana materii, oby...
no i gorąco jest więc apetyt mniejszy, tylko wieczorami wraca i byle się nie złamać i nie zakąszać zanadto

[zimnaaga]

Seyla no widzisz, jednak coś ci spada
I wiesz co, wcale nie trzeba mieć kasy nie wiem ile, żeby się zdrowo odżywiać. Ja zastąpiłam białe pieczywo pełnoziarnistym, jedzą go juz u mnie wszyscy, więc nie kupuję go tylko dla siebie i nie wydaję przez to więcej kasy. Herbata zielona najtańsza to koszt ok 3-4zł (może nawet gdzieś są tańsze), a paczka wystarczy na miesiąc licząc 1 szklankę dziennie, więc to też żaden koszt. Jedyne co kupuję w wiekszych ilościach, to jogurty, bo na drugie śniadanie lub podwieczorek zawsze jakiś zjem.
I też kiedyś odchudzałam się jedząc 3 razy dziennie i nie chudłam A wydawało mi się, ze jem tak mało! A to bzdura, trzeba właśnie napędzać nasz metabolizm jedząc 5 razy dziennie. Taki jogurt właśnie, czy jakiś owoc to super sprawa na drugie sniadanie czy podwieczorek i dzięki takiemu systemowi jedzenia nie jestem wieczorem głodna i nie rzucam się na kolację z wilczym apetytem

Co do ćwiczeń to rozumiem, pamiętam jeszcze jak to jest mieć malutkiego brzdąca, człowiek patrzy tylko, żeby gdzieś na chwilę przycupnąć i odetchnąć, nie w głowie wtedy cwiczenia
No ale to też zależy oczywiście od człowieka i jego zapasów energii.

Natalia dzięki
Co do prezentu, to dam w końcu to malibu własnoręcznie zrobione (pisałam o tym tam wyżej). Chyba, że nie wyjdzie, to będę musiała poszukać czegoś w sklepie

[Monte_]

seyla to mamy rówieśników, bo moja Justynka się urodziła 4 lipca Też pamiętam jak rok temu ledwie się ruszałam i miałam spuchnięte kostki A mam pytanie do Ciebie: dawałaś juz swojemu synkowi parówki? Bo ja właśnie zamierzam jutro dać pierwszy raz
I popieram Age, że nie trzeba ponosić jakichś wielkich kosztów w związku z odżywianiem Możesz np z obiadku wykluczyć sobie ziemniaki, ryż, makaron, a jeść zamiast tego mięsko (bez panierki) i surówkę- to tzw. dieta niełączenia, czyli oprócz śniadania starasz się nie łączyć białek i węglowodanów w jednym posiłku. Spróbuj, mi pomaga

Aga myślę, że taki prezent to rewelacja Sama strasznie lubię dostawać coś, co kosztowało kogoś minimalnie choć trochę wysiłku To świadczy, że osobie zależy i daje prezent z uczuciem, nie wiem, taka juz jestem sentymentalna

[seyla]

Monte do tej pory raz w zeszłym tygodniu dałam mu parówkę z cielęciną i było ok. hehe lipcowe dzieciątka są super, w mojej rodzinie jest tego pełno.
omg a młode ziemniaczki, ziemniaczki przestanę sobie nakładać jak się zestarzeją ja chyba utkwiłam w magicznej diecie od jutra, a to że jednak spada to utwierdza mnie w błogim przekonaniu że jednak przyjdzie bez wysiłku

zimnaaga zieloną herbatę piję już od dawna, pieczywo pełnoziarniste jemy od czasu do czasu, czasem też razowe, na kolacje jem chrupkie, ryżowe lub macę, do obiadu mamy zwykle minimum dwa rodzaje warzywnych przystawek etc
ja odżywiam się w zasadzie zdrowo moim problemem jest to że nie bardzo chcę się odchudzać i rezygnować z drobnych przyjemnostek i do tego nie mogę się przełamać
ja schudłam kiedyś eliminując stopniowo pokarmy
te trzy posiłki dziennie plus podwieczorek to w zasadzie moje normalne odżywianie nie dieta,
do diety zaliczam raczej unikanie wieczornych przekąsek do seansów
mam trzy brzdące do obskoczenia i po prostu czasem padam z sił, nakupowane płytki z ćwiczeniami leżą odłogiem i czekają na lepsze czasy


wiem wiem zbieram sie do tego jak skazaniec, i chcę zjeść ciastko i mieć ciastko i boję się diet