czarownice,wrózki łaczmy sie :D

[ritabathory]

Napisane przez Sephinrot

to Ty zdolniacha jesteś

chyba ktoś nas zaczarował bo wszystkim cos dolega

Rita a co porabiasz na Wyspach? chyba,ze nie chcesz mówić,to zignoruj pytanie

Coż może porabiac zwykły polak na wyspach?fabryka ;/
dokładnie do fabryka wiatów nooo bukiety sie robi.to takie masowe bukieciki na supermarkety tansza wersja zwykłych kwiaciarni.

[Sephinrot]

ahhaa...to się nie dziwię,że masz zimno w pracy (tak pytałam,bo pisałaś,że musi być chłodno )
a nie zamierzasz wracać do Polski? moi znajomi w większości jak pojechali tak stwierdzili,że zostają na stałe,pozakładali rodziny itp.
ja dwa razy do roku jestem w Windsorze,chrześnicę odwiedzam

[ritabathory]

No i tak dobrze ze w zadnym zarciu nie robie bo tam to juz ludzie jak na chlodniach pracuja.;/

A zamierzam zjechac własnie.Padły mi zawiasy w barku w tamtym roku wiec prawie rok przesiedzialam w domu,dzieki mamie pojechalam w lutym do pl,posiedzialam 3 miesiace i w przed ostatni dzien doznałam olsnienia,jakby mnie ktos obuchem w łep zdzielil ze ja chce wracac do polandii
Od razu człowiek lepiej sie poczuł,dół zniknął.Ale to dopiero za 2 lata jakos,niestety przyjechac tu łatwo,zjechac trudniej ;/Mam zwierza,rzeczy,przewiezie nie niestety kosztuje,pozatym chce sobie odlozyc choc troszke z tej marnoty co zarabiam by miec cos w pl,jakis motor moc kupic czy cos haha

Hmm windsor to chyba daleko,ja w lincolnshire jestem.

[Sephinrot]

jasne,rozumiem Cię przecież w końcu po coś tam pojechałaś,no i 2 lata to jednak kawał czasu,wiadomo,że nie zostawi sie wszystkiego ot tak

[ritabathory]

Napisane przez Sephinrot

jasne,rozumiem Cię przecież w końcu po coś tam pojechałaś,no i 2 lata to jednak kawał czasu,wiadomo,że nie zostawi sie wszystkiego ot tak

No chetnie bym zostawiła czasem wszystko,duzo tego niema po 4 latach jakos strasznie sie nie dorobilam ;/ a tylko czlowiek zyje miedzy praca a domem ;/ bezsensu.juz wole polske,dziadowskie pieniadze ale wsrod swoich i robia to co sie lubi w wolnych chwilach.

[Sephinrot]

bosze,porąbało mi się napisałam "2 lata "

ale towarzystwo chyba jakieś masz? czy samiutka tam bidulko siedzisz?

planowałam po studiach też wyjechać,ale odwidziało mi się,ciężko mi było rozstac się z rodziną i zostawić nasz pop....y kraj pewnie jakbym nie miała nie perspektyw na prace u nas to też bym wyjechała...a na razie co,mała pensyjka ale trzeba dawać jakos radę

[ritabathory]

Napisane przez Sephinrot

bosze,porąbało mi się napisałam "2 lata "

ale towarzystwo chyba jakieś masz? czy samiutka tam bidulko siedzisz?

planowałam po studiach też wyjechać,ale odwidziało mi się,ciężko mi było rozstac się z rodziną i zostawić nasz pop....y kraj pewnie jakbym nie miała nie perspektyw na prace u nas to też bym wyjechała...a na razie co,mała pensyjka ale trzeba dawać jakos radę

spoko

No mam tutaj mame i fretke ,duzo znajomych niestety nie pozostało jako ze pracuje daleko do mojego miasta a jezdzi juz nas tylko garstka wiec nowi nie dochodza praktycznie,reszta zmienila prace,juz nie zna innych albo powracali do polski niektórzy.

No ja sie obawiam ze jednak wroce do polski i bedzie dupa.sredniego niemam,bo ja zawodowke zrobilam i nawet niemam ochoty na pracowanie w zawodzie,srednie nie za bardzo mam ochote robic.no ale wszedzie sterdnie ;/ niewazne doswiadczenie jesli bym miala czy dobra znajomosc angielskiego ;/do tego dochodzi piercing i planowane tatuaze
bedzie ciezko.oj bedzie ciezko mi w tej polsce.

[Sephinrot]

no mama i fretka to bardzo dużo
(mój pies kocha fretki ,zawsze jak dorwie taką jedna od sąsiadki to ja trzyma łapą i liże,nic sobie nie robią,co najlepsze )

a co do pracy w Polsce,to powiem Ci,że więcej pracy jest własnie dla ludzi wyuczonych w konkretnym zawodzie,brakuje specjalistów i to bardzo.A studentów jest mnóstwo i co, w większości bezrobotni...sama sie przekwalifikowałam.

a masz juz jakis tatuaż? mi się marzy juz od paru lat smok na łopatce,może sie wreszcie uda tak na świeta sobie prezent zrobię

[ritabathory]

Napisane przez Sephinrot

no mama i fretka to bardzo dużo
(mój pies kocha fretki ,zawsze jak dorwie taką jedna od sąsiadki to ja trzyma łapą i liże,nic sobie nie robią,co najlepsze )

a co do pracy w Polsce,to powiem Ci,że więcej pracy jest własnie dla ludzi wyuczonych w konkretnym zawodzie,brakuje specjalistów i to bardzo.A studentów jest mnóstwo i co, w większości bezrobotni...sama sie przekwalifikowałam.

a masz juz jakis tatuaż? mi się marzy juz od paru lat smok na łopatce,może sie wreszcie uda tak na świeta sobie prezent zrobię

Haha oj moj cynamon by się mu nie dał to mały wojownik.w polsce jak mialam fretkę to molestowała psa.

No ja z zawodu fryzjerka jestem ale naprawde stracilam serce do tego ;/ jeszcze mnie interesuje takie doczepianie wlosow ale raczej niechcialabym w salonie pracowa.zaluje ze za jakiegos mechanika nie poszłam

tak mam ,napis tylko na razie na przed ramieniu.ale planuje ze jak zjade by zrobic sobie u kolesia z mojego miasta bo dobrze robi cale rece.;d
ja lubie piercing,tatuaz i inne modyfikacje niby coraz wiecej tego ludu w polsce ale baaardzo malo pracujacych poza studiami tatuazu wiec wciaz jestesmy nie akceptowani w innych miejscach pracy.

hmm smok mi sie kiedys marzyl taki wielki azjatycki na całe plecy

[Sephinrot]

Napisane przez ritabathory

Haha oj moj cynamon by się mu nie dał to mały wojownik.w polsce jak mialam fretkę to molestowała psa.

No ja z zawodu fryzjerka jestem ale naprawde stracilam serce do tego ;/ jeszcze mnie interesuje takie doczepianie wlosow ale raczej niechcialabym w salonie pracowa.zaluje ze za jakiegos mechanika nie poszłam

tak mam ,napis tylko na razie na przed ramieniu.ale planuje ze jak zjade by zrobic sobie u kolesia z mojego miasta bo dobrze robi cale rece.;d
ja lubie piercing,tatuaz i inne modyfikacje niby coraz wiecej tego ludu w polsce ale baaardzo malo pracujacych poza studiami tatuazu wiec wciaz jestesmy nie akceptowani w innych miejscach pracy.

hmm smok mi sie kiedys marzyl taki wielki azjatycki na całe plecy

to rzeczywiście wojownik moja sunia by pewnie zwiała,bo to tchórz straszny

na doczepianiu włosów fajnie się zarabia ceny sa kosmiczne w salonach,a wiem bo moja kumpela robi to po godzinach pracy w salonie i druga pensje wyciąga

Niestety z tą akceptacją to masz rację, Polacy chyba nigdy nie byli i nie będą tolerancyjni.Wystarczy,że ktoś ma troche inny kolor włosów niz "wypada" i juz jest skreślony

o nie, na całe plecy to bym się nie odważyła mi sie marzy taki mały (kurde,zdjęcie mi sie nie chce dodać a mam juz wzór na kompie)

[Chaigata]

Mi się marzy księżyc... taki ładny, nie rysuneczek tylko jak ze zdjęcia
Albo jakiś kot, triqueta.

[ritabathory]

Napisane przez Sephinrot

to rzeczywiście wojownik moja sunia by pewnie zwiała,bo to tchórz straszny

na doczepianiu włosów fajnie się zarabia ceny sa kosmiczne w salonach,a wiem bo moja kumpela robi to po godzinach pracy w salonie i druga pensje wyciąga

Niestety z tą akceptacją to masz rację, Polacy chyba nigdy nie byli i nie będą tolerancyjni.Wystarczy,że ktoś ma troche inny kolor włosów niz "wypada" i juz jest skreślony

o nie, na całe plecy to bym się nie odważyła mi sie marzy taki mały (kurde,zdjęcie mi sie nie chce dodać a mam juz wzór na kompie)

No my jakos mamy szczescie do dosyc agresywnych fretek niektorzy maja jakies takie kapcie do przytulania a cymon to nasza 2 fretka i tez taka walnięta

Ooo no prosze,wiesz nawet nie wiedzialam ze tak dobrze mozna na wlosach zarobic w polsce,tutaj w anglii to wiadomo,pelno wszystkiego jest.
Polskie salony,dziewczyny ktore robia w domach rozne rzeczy dlatego tutaj trudno z czym kolwiek zaczac a uslugi tanie.
Wiem ze w pl duzo tez pazury robi ale niewiedzialam wlasnie jak z wlosami.
Ostatnio mialam faze na dredy syntetyczne ale robi sie je ciezko i nawet sobie ich skonczyc nie moge haha.

No ja sobie wymarzylam ze sie wytatuuje cala,rece,plecy i moze nogi obowiązkowo

[Chaigata]

Ale sen... wiedziałam kto będzie w następnym życiu. Miałam wrażenie jakbym przyszłość była moją przeszłością i robiło się kółko i wszystko się powtarzało.
Znowu czarowałam, wzywałam boginię z uniesionymi rękoma i raziłam piorunami...

[eternitymoment]

Napisane przez Chaigata

Ale sen... wiedziałam kto będzie w następnym życiu. Miałam wrażenie jakbym przyszłość była moją przeszłością i robiło się kółko i wszystko się powtarzało.
Znowu czarowałam, wzywałam boginię z uniesionymi rękoma i raziłam piorunami...

to moze wezwij ja ?

[patris18]

mam pytanie czy któraś z was zna się tu na ascendantach i ogólnym kole co jaki symbol oznacza i gdybym jej podała moje dane mogła by mi powiedzieć coś o mnie?

[eternitymoment]

a co tu tak cicho :P? wracac mi tu zaraz :P

[ritabathory]

Napisane przez eternitymoment

a co tu tak cicho :P? wracac mi tu zaraz :P

tematy sie skonczyły chyba

[eternitymoment]

naprawde nie ma oczym gadac ? a hallowen? tradycjie slowianskie? praktyki magiczne,ja osobiscie lubie hallowen,pomijajac te cale zabawy z przebieraniami,podoba mi sie oddawanie czci duchom,w tym dniu mozna faktycznie poczuc ze granica miedzy swiatami sie zaciera

[Chaigata]

Napisane przez eternitymoment

naprawde nie ma oczym gadac ? a hallowen? tradycjie slowianskie? praktyki magiczne,ja osobiscie lubie hallowen,pomijajac te cale zabawy z przebieraniami,podoba mi sie oddawanie czci duchom,w tym dniu mozna faktycznie poczuc ze granica miedzy swiatami sie zaciera

ja nie mam o czym mówić, bo się na niczym nie znam, a trudno mi się nauczyć czytając
Ale zaciekawiłaś mnie wzywaniem Bogini, jak to zrobić?

Ja się zastanawiam czy to wszystko działa- czary, zaklęcia, dary, amulety etc.
Jak wasze doświadczenia z tym?

[eternitymoment]

Napisane przez Chaigata

ja nie mam o czym mówić, bo się na niczym nie znam, a trudno mi się nauczyć czytając
Ale zaciekawiłaś mnie wzywaniem Bogini, jak to zrobić?

Ja się zastanawiam czy to wszystko działa- czary, zaklęcia, dary, amulety etc.
Jak wasze doświadczenia z tym?

zrob dokladnie tak jak we snie a najlepiej swoimi slowami,w ksiazkach podaja zazwyczaj gotowe formulki,ale najlepiej jest jesli uzyjesz wlasnych slow prosto z serca

co do czarow,zaklec ,to na moim przykaldzie podam,tak dzialaja,ale trzeba dokladnie precyzowac zaklecia ,cyzli to co sie mowi,pragnie, bo dostanie sie dokladnie to o co sie prosilo

[Chaigata]

Napisane przez eternitymoment

zrob dokladnie tak jak we snie a najlepiej swoimi slowami,w ksiazkach podaja zazwyczaj gotowe formulki,ale najlepiej jest jesli uzyjesz wlasnych slow prosto z serca

co do czarow,zaklec ,to na moim przykaldzie podam,tak dzialaja,ale trzeba dokladnie precyzowac zaklecia ,cyzli to co sie mowi,pragnie, bo dostanie sie dokladnie to o co sie prosilo

a kolor świec, kamienie, zioła?
Jakoś nie mam pomysłu "jak" to może wpływać na coś. Chodzi mi o proces bardziej nie o efekt.

[Chaigata]

Jakby ktoś chciał to jest wykład:

Magia i mistyka Tarota oraz Renesans astrologii we współczesnym świecie, które odbędą się 2 października (piątek) o godz. 19.00 w Warszawie, przy ul. Bruna 20 w herbaciarni Herba Thea, niedaleko Metra Pole Mokotowskie. Na obydwa wykłady wstęp wolny.


Ktoś idzie?
Tarotowy o 19
Astrologiczny o 20

[eternitymoment]

Napisane przez Chaigata

a kolor świec, kamienie, zioła?
Jakoś nie mam pomysłu "jak" to może wpływać na coś. Chodzi mi o proces bardziej nie o efekt.

oczywiscie ze ziola,kamienie sa tez wazne,ale jak sie niema to mozna i bez,najwazniejsza jest intencjia

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Chaigata

Jakby ktoś chciał to jest wykład:

Magia i mistyka Tarota oraz Renesans astrologii we współczesnym świecie, które odbędą się 2 października (piątek) o godz. 19.00 w Warszawie, przy ul. Bruna 20 w herbaciarni Herba Thea, niedaleko Metra Pole Mokotowskie. Na obydwa wykłady wstęp wolny.


Ktoś idzie?
Tarotowy o 19
Astrologiczny o 20

dzieki gdybym tylko byla w Wawie to bym pewnie poszla

[agison]

witajcie Siostry
zaglądam do Was z nieśmiałą prośbą o przyjęcie do Waszego zacnego grona nie jestem raczej ani wróżką, ani czarownicą - niestety, chociaż magia i tajemnicze zjawiska pociągają mnie od dawna mam też baaardzo rozbudowaną intuicję, która czasem mówi mi co się wydarzy lub co się działo
ave

[eternitymoment]

Napisane przez agison

witajcie Siostry
zaglądam do Was z nieśmiałą prośbą o przyjęcie do Waszego zacnego grona nie jestem raczej ani wróżką, ani czarownicą - niestety, chociaż magia i tajemnicze zjawiska pociągają mnie od dawna mam też baaardzo rozbudowaną intuicję, która czasem mówi mi co się wydarzy lub co się działo
ave

Witaj Agison moje drogie to jest moja mhroczzzzznnnaaa wizazowa siostra mam nadzieje ze bedzie Ci u nas dobrze
popiszmy moze o duchach? mialyscie jakies przezycia?

[Chaigata]

Napisane przez eternitymoment

Witaj Agison moje drogie to jest moja mhroczzzzznnnaaa wizazowa siostra mam nadzieje ze bedzie Ci u nas dobrze
popiszmy moze o duchach? mialyscie jakies przezycia?

ja nie miałam... ale chyba jakoś bałabym się wywoływać czy coś

A Wy?
Witaj Agison

[mandragona]

eternitymoment

Ja osobiście miałam przeżycia z duchami kiedy to widziałam dwie postaci w "togach" wyglądały jak zakonnicy długie białe togi i biło od nich światło.
Czasami czuję obecność

Chaigata

Wywoływanie duchów - nigdy nie można wsadzać łapek tam gdzie nas nie proszą, a poza tym trudno później odegnać

[Chaigata]

Napisane przez mandragona

eternitymoment

Ja osobiście miałam przeżycia z duchami kiedy to widziałam dwie postaci w "togach" wyglądały jak zakonnicy długie białe togi i biło od nich światło.
Czasami czuję obecność

Chaigata

Wywoływanie duchów - nigdy nie można wsadzać łapek tam gdzie nas nie proszą, a poza tym trudno później odegnać

opowiedz coś więcej

[mandragona]

Byłam kiedyś na takim terenie gdzie toczyły się walki w czasach wojny, wiele osób zginęło, jest tam nawet figurka . Siedziałam w samochodzie i w oddali na takim jakby polu stały dwie postaci (nie wiedziałam co to jest) wysiadłam z samochodu i zaczęłam się wpatrywać- zobaczyłam dwie wysokie postaci w białych togach które oświetlała jasna łuna światła - po jakimś czasie zawróciły i poszły w teren leśny( niedaleko był las). Widziałam te postaci z odległości hmm 150 metrów , ale widziałam dokładnie miały po ok 2,5 m wzrostu .

[Chaigata]

Napisane przez mandragona

Byłam kiedyś na takim terenie gdzie toczyły się walki w czasach wojny, wiele osób zginęło, jest tam nawet figurka . Siedziałam w samochodzie i w oddali na takim jakby polu stały dwie postaci (nie wiedziałam co to jest) wysiadłam z samochodu i zaczęłam się wpatrywać- zobaczyłam dwie wysokie postaci w białych togach które oświetlała jasna łuna światła - po jakimś czasie zawróciły i poszły w teren leśny( niedaleko był las). Widziałam te postaci z odległości hmm 150 metrów , ale widziałam dokładnie miały po ok 2,5 m wzrostu .

Musiało być niesamowite przeżycie
Nie bałaś się? Jak się czułaś, co myślałaś?