*** Dukanie od 31.10.2010 ***

[katkasiek]

Napisane przez bzyka_87

Witajcie w kolejnym dniu dukania.
Widzę, że wszystkim idzie dobrze, tylko coraz większe problemy z produktami. U mnie tak samo. pojechałam dzisiaj do Almy po skrobie i nie było! Kupiłam mąkę kukurydzianą, ale nie wiem czy jej użyć. Podobno można, tym bardziej ze od jutra będę na PW.



A mogłabyś mi podpowiedzieć, czy i gdzie kupujesz skrobię? Bo sobie nie mogę z tym poradzić.

Skrobia i mąka to dwie różne bajki. Skrobia jest DOPUSZCZALNA, mąka zabroniona.
Prawda jest taka, że ja skrobię mam a nie używam. Po prostu pomijam ją w przepisach. I jest dobrze.
Naprawdę skrobię można sobie darować.
DA SIĘ.
Ewentualnie gdy chcę zagęścić to co zostało przy mięsku, ale staram sie robić tak by samo zgęstniało

[gonnia1]

Witam Dziewczyny w nowym dniu! nie wiem czy Wy też dziś macie jakiegoś doła? Może to ta pogoda, ale nic mi się nie chce, a muszę wziąć się za pisanie pracy

[MoTyleKsw]

Cześć dziewczynki

Ja wczoraj wogóle zapomniałam zjeść sama makrela i 4 koktajlowe pomidorki. Przecież to woła o pomstwę do nieba Miałam taki zabiegany i lekko dołujący dzień, ze wieczorem z przyjaciółką i znajomymi poszłyśmy na imprezę
Obyła się bez %, zresztą ze mnie taki pijak, że ho ho więc dla nikogo nie była to zdziwieniem, że nie piję i stanęło na wodzie i coli light z cytryną i lodem
Dziś rano -500, przez ten tydzien od niedzieli schudłam 2 kg. I nie wiem czy się cieszyć, czy być zaniepokojoną, że waga tak szybko spada.

[klaudia77]

Napisane przez gonnia1

Witam Dziewczyny w nowym dniu! nie wiem czy Wy też dziś macie jakiegoś doła? Może to ta pogoda, ale nic mi się nie chce, a muszę wziąć się za pisanie pracy

Ja mam to samo :/ za tydzień mam oddać pierwszy rozdział pracy a jeszcze nic nie ruszyłam to tego ciągle kolosy, kartkówki itp i nie mam czasu na pisanie
Od jutra zaczynam dukana mam nadzieję, że jakoś to pogodzę ze szkołą, bo jestem poza domem od 5 rano do 17 Tak wiec muszę dobrze przemyśleć co będę brała ze sobą do jedzenia..

[mirkaaa]

Hej dziewczyny

U mnie w kwestii diety male zmiany, zaczynam jednak od dzisiaj

Pomylilam sie w kalkulacji i tym sposobem I faza bedzie trwała 6dni, mam nadzieje ze to nie za długo.
Myslalam ze sie obejdzie bez dlugiej pierwszej fazy ale jednak nie ma co zwlekac.
Bardzo zalezy mi na tym zeby isc trybem 4/3 i zeby PW wypadaly mi na weekend, wtedy mam wiecej czasu zeby upichcic sobie jakies warzywka, zrobic zakupy i uzupelnic witaminki

Co do zaparac i tego typu problemow to przyznam ze i ja takie miewałam kilka miesiecy temu z powodu tej diety.
Problem niezniknal przez dluzszy czas moze i on pozniej przyczynil sie do tego ze rzucilam diete.
Mi nawet zadne blonniki i inne wynalazki nie pomagały, postanowilam ze codziennie do otrebow bede dodawala sobie łyzke siemienia lnianego, bo tylko to narazie mi pomaga, wiem ze to zakazane ale coz poczac
Przy okazji wyszło ze len bardzo dobrze wpływa na przydatki skory, w tym glownie na wlosy

[gonnia1]

[QUOTE=mirkaaa;23212665]Hej dziewczyny

U mnie w kwestii diety male zmiany, zaczynam jednak od dzisiaj

Pomylilam sie w kalkulacji i tym sposobem I faza bedzie trwała 6dni, mam nadzieje ze to nie za długo.
Myslalam ze sie obejdzie bez dlugiej pierwszej fazy ale jednak nie ma co zwlekac.

Ja wg testu I fazę powinnam mieć przez 4 dni, ale przyjaciółka poradziła mi, że lepiej ją przeciągnąć do 6. Tak więc weekend mam białkowy, a od pon 3/3 lub 5/5...jeszcze się waham

[Trele_Morele]

6dni samego białka :O ja bym oszalała , ledwo trzy dni wytrzymałam , ale życzę wytrwałości )

[mirkaaa]

[QUOTE=gonnia1;23212872]

Napisane przez mirkaaa

Ja wg testu I fazę powinnam mieć przez 4 dni, ale przyjaciółka poradziła mi, że lepiej ją przeciągnąć do 6. Tak więc weekend mam białkowy, a od pon 3/3 lub 5/5...jeszcze się waham

ja gdzies czytalam albo slyszalam ze 7 dni I fazy to jest maksimum takie dla tych ktorzy naprawde maja spory nadbagaz (czyli dla mnie)
z tym ze ja wole byc ostrozna w tej kwestii i uwazam ze I faza jest tylko po to by dobrze zaczac i zeby zeszla woda, dopiero na II sie naprawde chudnie wiec niechcialam jej przedluzac planowalam tez 3dniowa, ale okazalo sie ze zle to sobie wymyslilam i musze ja przedluzyc tak zeby w piatek juz byc na warzywkach

co do trybu to sama mam z tym problem, obecnie planuje 4/3 mam nadzieje ze zdania nie zmienie

Napisane przez Trele_Morele

6dni samego białka :O ja bym oszalała , ledwo trzy dni wytrzymałam , ale życzę wytrwałości )

kochana jak sie tyle folgowalo trza tera cierpiec
coz zrobic mirka ma za swoje i musi odpokutowac

[gonnia1]

Mnie jakoś te 6 dni I fazy nie przeraża, wytrzymałam 4, więc na bank wytrzymam 6. Nie chodzę głodna, a to najważniejsze. Gdyby burczało mi w brzuchu, to chyba bym zwątpiła, a tak to trzymam się dzielnie Nawet nie chodzę po sklepach, bo czekam na kupno nowych ciuchów po diecie w rozm. 36/38. A i jeszcze jedna rzecz:kumpela powiedziała mi, że warto stosować system nagród, jeśli uda nam się schudnąć ileś tam kg to kupić sobie jakiegoś wymarzonego gadżeta (jakąś torebkę czy buty stopy raczej nie chudną ). I tę czynność powtarzać, aż do wymarzonej wagi...w końcu jekieś przyjemności z życia muszą być

[nati82]

witam.chciałabym do was dołączyć.na diecie jestem od wczoraj 5/5.długo się przybierałam.ksiązkę można powiedzieć że znam na pamięć.mam nadzieję ze tym razem mi się uda.mam nadzieję że tu znajde wsparcie jakiego przy wcześniejszych próbach mi brakowało.

mam do zrzucenia 16 kg.ważę 75 a chciałabym 59.tak mi też wyszło z testu.wzrostu mam 165.

[gonnia1]

Napisane przez nati82

witam.chciałabym do was dołączyć.na diecie jestem od wczoraj 5/5.długo się przybierałam.ksiązkę można powiedzieć że znam na pamięć.mam nadzieję ze tym razem mi się uda.mam nadzieję że tu znajde wsparcie jakiego przy wcześniejszych próbach mi brakowało.

mam do zrzucenia 16 kg.ważę 75 a chciałabym 59.tak mi też wyszło z testu.wzrostu mam 165.

Pewnie, że udzielimy wsparcia mówię w liczbie mnogiej, ale mam nadzieję, że wszyscy myślą tak jak ja

[monias_wawa]

Witajcie serdecznie, a więc do do wczoraj ...to długa historia.

a zaczęło się wszystko od kręgli na 18......a skonczyło o 4 na ranem)
grzeszyłam %, 1 małe piwo i 4 plastry polędwicy sopockiej i 1/4 serka pleśnowego na odkupienie win mam to, że kręgle to ruch a pote całą noc przetańczyłam

dziś
sn. gruby plaster pieczonej w szybkowarze piersi indoka z sałatą
sn.II wieśniak
ob. dyniek pieczony z cielęcinką
kolacja - pewnie dokończę dyńka

[Trele_Morele]

a ja lecę za tydzień do Polski . Tylko na 3 dni a mnóstwo do załatwienia , w ciągłym biegu. Boję się ze zgrzeszę dla wygody. Po za tym zatrzymuję się u koleżanki , a konkretniej u jej rodziców. I trochę będzie mi głupio odmawiać na każdym kroku - Bo jestem na diecie ;/ Serek wiejski mogę sobie kupić , na obiad , na śniadanie i kolację , ale raczej nie przypichcę sobie rybki czy cyca albo dukanowego chlebka , bo po pierwsze nie będe miała na to czasu a po drugie głupio tak komuś porzadzić w kuchni

A i już wszyscy piszą ; O! przylatujesz - pójdziemy na piwo Mhhm .. DUpa Jaś - Chyba na wodę mineralną . Z tym akurat nie mam problemów

[MoTyleKsw]

Napisane przez nati82

witam.chciałabym do was dołączyć.na diecie jestem od wczoraj 5/5.długo się przybierałam.ksiązkę można powiedzieć że znam na pamięć.mam nadzieję ze tym razem mi się uda.mam nadzieję że tu znajde wsparcie jakiego przy wcześniejszych próbach mi brakowało.

mam do zrzucenia 16 kg.ważę 75 a chciałabym 59.tak mi też wyszło z testu.wzrostu mam 165.

witamy i wspieramy

[gonnia1]

Napisane przez Trele_Morele

a ja lecę za tydzień do Polski . Tylko na 3 dni a mnóstwo do załatwienia , w ciągłym biegu. Boję się ze zgrzeszę dla wygody. Po za tym zatrzymuję się u koleżanki , a konkretniej u jej rodziców. I trochę będzie mi głupio odmawiać na każdym kroku - Bo jestem na diecie ;/ Serek wiejski mogę sobie kupić , na obiad , na śniadanie i kolację , ale raczej nie przypichcę sobie rybki czy cyca albo dukanowego chlebka , bo po pierwsze nie będe miała na to czasu a po drugie głupio tak komuś porzadzić w kuchni

A i już wszyscy piszą ; O! przylatujesz - pójdziemy na piwo Mhhm .. DUpa Jaś - Chyba na wodę mineralną . Z tym akurat nie mam problemów

Moim zdaniem dobrym wyjściem są kabanosy z łososia, spokojnie można się najeść i są bardzo smaczne. Ja wczoraj cały dzień byłam poza domem, w sumie nie byłam głodna, ale wiedziałam, że coś trzeba zjeść, więc kupiłam te kabanosy i dla mnie rewelacja.

[mirkaaa]

Napisane przez nati82

witam.chciałabym do was dołączyć.na diecie jestem od wczoraj 5/5.długo się przybierałam.ksiązkę można powiedzieć że znam na pamięć.mam nadzieję ze tym razem mi się uda.mam nadzieję że tu znajde wsparcie jakiego przy wcześniejszych próbach mi brakowało.

mam do zrzucenia 16 kg.ważę 75 a chciałabym 59.tak mi też wyszło z testu.wzrostu mam 165.

Witamy witamy

Widze ze wagowo mamy podobnie, tylko wyzsza jestem od Ciebie troszeczke ale damy rade

Ja podchodze do Dukana po raz drugi i ostatni hehe


Co do kabanosow z lososia to musze koniecznie wyprobowac!

[monias_wawa]

a po kabanosach rybkowych nie pachnie z buźki?

poza wieśniakiem po prostu możesz w knajpie zjeść samą przystawkę czy zupę. Np w jakmś barze z zieleniną. Mi np. w przydomowej knajpie kucharz przygotował samą gillowaną pierś. Będzie zapewne super! Musi!

[Trele_Morele]

Musi musi
A dzie te kabanosy kupic?
Macie wogóle jakieś sprawdzone produkty na szybko w sklepach typu Biedronka ? Kaufland? Bo u mnie na tym zadupiu to raczej nic więcej nie zdziałam

[gonnia1]

Napisane przez Trele_Morele

Musi musi
A dzie te kabanosy kupic?
Macie wogóle jakieś sprawdzone produkty na szybko w sklepach typu Biedronka ? Kaufland? Bo u mnie na tym zadupiu to raczej nic więcej nie zdziałam

Ja kupiłam je wczoraj w tesco (firmy almar). "Produkowane są one wyłącznie z łososia norweskiego z dodatkiem błonnika i specjalnie dobranych kompozycji ziół i przypraw."- tak jest na ich stronie. Ja za 100g opakowanie (4 kabanosy) zapłaciłam coś koło 7-8zł. Są też w opakowaniach po 200g. No i po zjedzeniu albo mycie zębów, albo guma innego wyjścia nie ma.

[mirkaaa]

Bede miala na nie oko

Wiecie co, stwierdzilam dzisiaj ze nie bede tez popadac w paranoje w kwestii mleka 0.5%. Tak na dobra sprawe uzywam go tylko i wylacznie do kawy i zwykle w domu mam 2% albo 3.2%, chyba nie bedzie mi to az tak zaburzalo diety?
Co o tym myslicie?

Słyszalam ze nie powinno sie wypijac w ciagu dnia wiecej niz szklanke mleka, ja mysle ze nie wypijam nawet polowy.

[gonnia1]

Napisane przez mirkaaa

Bede miala na nie oko

Wiecie co, stwierdzilam dzisiaj ze nie bede tez popadac w paranoje w kwestii mleka 0.5%. Tak na dobra sprawe uzywam go tylko i wylacznie do kawy i zwykle w domu mam 2% albo 3.2%, chyba nie bedzie mi to az tak zaburzalo diety?
Co o tym myslicie?

Słyszalam ze nie powinno sie wypijac w ciagu dnia wiecej niz szklanke mleka, ja mysle ze nie wypijam nawet polowy.

Ja stosuję do kawy 0,5% (piję cykorię, bo zawiera dużo błonnika)...moim zdaniem też nie ma co popadać w paranoje z tym 0,5% mlekiem...ja zaopatrzyłam się w nie wcześniej i teraz muszę wypić...moja kumpela stosowała 2% lub 3,2% też tylko do kawy i dunkan z tego powodu nie ucierpiał.

[monias_wawa]

Ja mleko piję również tylko do kawy i to raz na dwa dni. Poza tym najważniejsze są propocje składników. Im mniej % tym więcej węgli a nam chodzi przecież o bialka, bialka i białka

[Trele_Morele]

O boziuniu .. :O Widzicie ten wątek pod spodem GŁODÓWKA ! Masakra jakaś .. Chwała że Dukan stanoł na mojej drodze Jeszcze rok pasienia się i kto wie czy coś lepszego przyszło by mi do głowy uwielbiam serek wiejski jak o tym pomyślę ..

[mirkaaa]

Napisane przez gonnia1

Ja stosuję do kawy 0,5% (piję cykorię, bo zawiera dużo błonnika)...moim zdaniem też nie ma co popadać w paranoje z tym 0,5% mlekiem...ja zaopatrzyłam się w nie wcześniej i teraz muszę wypić...moja kumpela stosowała 2% lub 3,2% też tylko do kawy i dunkan z tego powodu nie ucierpiał.

Napisane przez monias_wawa

Ja mleko piję również tylko do kawy i to raz na dwa dni. Poza tym najważniejsze są propocje składników. Im mniej % tym więcej węgli a nam chodzi przecież o bialka, bialka i białka

nooo to mi sie podoba dziewczyny

ja to akurat pije kawe codziennie i to kilka, jestem od kawy uzalezniona, mam niskie cisnienie i kawa to dla mnie chleb powszedni

mleka uzywam do niej bardzo malo, tylko dla zabarwienia, na dodatek pijam kawe w filizance a nie w kubku wiec tego mleka nie idzie duzo niemniej jednak go uzywam, ale naszczescie mnie uspokoilyscie

za mna polowa pierwszego dnia dietki, juz po obiadku poki co jest wporzadku
lece teraz posprzatac mieszkanie a pozniej na zakupy,
zajrze do Was wieczorem

[basia_ww]

Napisane przez nati82

witam.chciałabym do was dołączyć.na diecie jestem od wczoraj 5/5.długo się przybierałam.ksiązkę można powiedzieć że znam na pamięć.mam nadzieję ze tym razem mi się uda.mam nadzieję że tu znajde wsparcie jakiego przy wcześniejszych próbach mi brakowało.

mam do zrzucenia 16 kg.ważę 75 a chciałabym 59.tak mi też wyszło z testu.wzrostu mam 165.

witamy w naszym gronie

cieszymy się że jest nas coraz więcej , wsparcie jak najbardziej jest nam potrzebne i tu zawsze możemy na nie liczyć, ważymy tyle samo - tyle że mam 3 cm więcej, no i ja jestem już na II etapie , ale cel wszystkie mamy jeden - mieć upragniona wagę - powodzenia

[monias_wawa]

do usług

ja juz z zakupów.
Wycięłam z kalendarza jego kawałek z listopadem i grudniem. Tak jak pisałam chcę mieć 24 25 i 26 oraz sylwek PW zatem idealnie zaznaczyłąm zielonym markerem ten okres i wszło mi, że stosując 3/3 to PW mam 24 25 26 i 30 31 i 1 grudnia. zatem idąc do tyłu wychodzi mi, że jutro zaczynam P na 4 dni i potem 3/3. Trzeba sobie ułatwiać życie

[Watorzynka]

dziewczyny, przyznaje sie bez bicia, przegięłam nie mozna przy tej diecie codziennie tyle cwiczyc;/ ja biegam 5kh, pzoneij orbiterek, hula hop... i zasłabłam dlatego dzisiaj zjem duzo zeby sie podładować...;/ i musze przystopowac;/

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Eh.. troche mnie przerasta ta dieta: zjadłam 2 sledziki, pól fileta z kurczaka z surówka z czerwonej kapusty.. i stwierdziłam ze zrobie sobie sałatkę na wieczór i nie jestem w stanie juz stac przy garnkach jest mi tak nie dobrze.. normalnei zwariuje, chce jesc troche wiecej żeby mieć ciut wiecej sił to znowóż niedobrze mi

[gonnia1]

Napisane przez Watorzynka

Eh.. troche mnie przerasta ta dieta: zjadłam 2 sledziki, pól fileta z kurczaka z surówka z czerwonej kapusty.. i stwierdziłam ze zrobie sobie sałatkę na wieczór i nie jestem w stanie juz stac przy garnkach jest mi tak nie dobrze.. normalnei zwariuje, chce jesc troche wiecej żeby mieć ciut wiecej sił to znowóż niedobrze mi

Ja niestety mam to samo, wczoraj zrobiłam sobie twaróg z sera białego+2 łyżki jogurtu+ cynamon i co? zmordowałam całe 2 łyżki...dziś z kolei kupiłam makrelę wędzoną, trochę ją poskubałam i zrobiło mi się niedobrze. Trochę się martwię, że powinnam jeść ciut więcej, ale czuję się najedzona.

[Watorzynka]

Napisane przez gonnia1

Ja niestety mam to samo, wczoraj zrobiłam sobie twaróg z sera białego+2 łyżki jogurtu+ cynamon i co? zmordowałam całe 2 łyżki...dziś z kolei kupiłam makrelę wędzoną, trochę ją poskubałam i zrobiło mi się niedobrze. Trochę się martwię, że powinnam jeść ciut więcej, ale czuję się najedzona.

Widzisz aj rozmawiałam z 2 znajomymi które były na Dukanie jedna dotrwała do konca->a to jest wariatka na pkt wagi wygladu itp:P:P haha w pozytywny sposob rzecz jasna a druga wlansie miało to co ja nie chciało sie jej jesc a jak zjadła to mdłości i musiała odstawic.. a wiesz ja dużo cwiczyłam;/ i jeszcze osłabiona do tego, musze jesc a nie dma rady bo teraz w tej chwili jak zrobialm ta sałatke, tak ślicznie wyglada a ja mam odruch wymiotny wrecz;/

[gonnia1]

Napisane przez Watorzynka

Widzisz aj rozmawiałam z 2 znajomymi które były na Dukanie jedna dotrwała do konca->a to jest wariatka na pkt wagi wygladu itp:P:P haha w pozytywny sposob rzecz jasna a druga wlansie miało to co ja nie chciało sie jej jesc a jak zjadła to mdłości i musiała odstawic.. a wiesz ja dużo cwiczyłam;/ i jeszcze osłabiona do tego, musze jesc a nie dma rady bo teraz w tej chwili jak zrobialm ta sałatke, tak ślicznie wyglada a ja mam odruch wymiotny wrecz;/

Ja dziś wybieram się na basen wieczorem, bo też nie chcę odpuszczać ćwiczeń. Dziwi mnie jedna rzecz: jestem mega najedzona, mimo tego, że mało jem...boję się, że dopadnie mnie kiedyś taka słabość, że nie będę miała siły wstać z łóżka...teraz czuję się super i mam nadzieję, że mimo porannego doła dam radę wytrwać na tej diecie. Od pon dojdą mi warzywa i to już będzie jakieś urozmaicenie, jeśli nie zrobi mi się niedobrze na widok pomidora itp.