Ponowna próba... Już zdołowana na maksa POMOZCIE WSPOLNIE

[pawloszka]

Dziewczynki co robicie na sylwestra?:D

[Aniaa_89]

Napisane przez pawloszka

Dziewczynki co robicie na sylwestra?:D

ja idę z TŻ do jego znajomych na domówkę, tak jak w tamtym roku choć szczerze to jakoś średnio mam na to ochotę, ale pewnie będzie fajnie

właśnie wróciłam do domu, chciałam coś kupić na jutro, nalatałam się po tych sklepach ale nic nie ma, albo jakieś kosmiczne ceny i wszędzie pełno ludzi, masakra.
Ale chociaż poruszałam się trochę, więc kalorię się pospalało.
Bo coś czuję,że dzisiaj ciężko będzie mi się zmobilizować do ćwiczeń, bo nic mi się nie chcę

[BrillanteAstro5]

Aniaa_89 Ja generalnie jem bardzo dużo, ale wczoraj jakoś tak nie bardzo miałam ochotę na jedzenie. taaki dzień


pawloszka Na Sylwka mam iść do takiego clubu ze znajomymi, chociaż dzisiaj wszystko stanęło pod znakiem zapytania no ale mam nadzieje, ze w końcu wszystko dojdzie do ładu i będziemy się świetnie bawić!


JakKazdaInna ze mnie tez taki len, ze nie chce mi się gotować

[Malenka321]

Napisane przez JakKazdaInna

ale śniadanie. jedz dziewczyno więcej

ja dzis za to bez sniadania, bo rano mialam spotkanie z adwokatem i kurcze nie mogłam się ściągnąć z łóżka, więc później było biegiem. jak wróciłam (ok.13) zjadlam grejfrut i pół wieśniaka z ogórkiem i 4 kostki czekolady z żurawiną (po świętach mój organizm strasznie dopomina się węgli). wiec nie za dobrze na obiad zrobie sobie jajecznice z cebula i kiełbasą. muszę zacząć normalnie gotować, ale jestem leniwa i najchętniej zalałabym zupkę chińską

Malenka świetny winik, naprawdę zazdroszczę

dziękuję
kochana wyobraż sobie jak w tej zupie chodzi miliardy kcal które cisię odkładają na dupie

ja sylwestra spędzam w domu.. rozstałam się z TŻ.

[JakKazdaInna]

taaak, zamiast zazdrościć to mogłabym wziąć się do roboty ;-)
ja dziewczyny robię Sylwestra u siebie w mieszkaniu, możecie wpadać

[Malenka321]

Napisane przez JakKazdaInna

taaak, zamiast zazdrościć to mogłabym wziąć się do roboty ;-)
ja dziewczyny robię Sylwestra u siebie w mieszkaniu, możecie wpadać

że też nie wiedziałam:P

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Malenka bardzo mi przykro;(
Ja dzis nic nie zjadlam, mam mega dola, jedynie co to mnie suszy..
Ja rowniez spedzam sylwka w domu, samotnie z jednym wielkim szampanem..

[Malenka321]

Napisane przez TakaJednaDziwnaOsoba

Malenka bardzo mi przykro;(
Ja dzis nic nie zjadlam, mam mega dola, jedynie co to mnie suszy..
Ja rowniez spedzam sylwka w domu, samotnie z jednym wielkim szampanem..

czemu?? co się stało??

[Aniaa_89]

hej dziewczyny jak tam dzisiaj?

ja niedawno wstałam, zjadłam śniadanie-jogurt naturalny z musli, orzechami i słonecznikiem. I niedługo lecę na siłownię
trzeba jeszcze trochę pospalać kalorii przed weekendem grzeszenia

[BrillanteAstro5]

Ja dzisiaj się zważyłam, po dzisiejszej nocy jutro ważenie byłoby bez sensu i 70.2 kg. 0,7 kg w dół. Co tydzień mi tak 0,7 schodzi, myślicie, że to tak w miarę dobrze?


Wczoraj 70 minut ćwiczeń i z jedzeniem ładnie.
Dzisiaj popijam sobie od rana, zresztą jak codzień, czerwoną herbatkę na przemian z zieloną, a na śniadanie zjadłam kanapki warzywne.

Ja tam sylwestra z grzeszeniem się nie obawiam. Raczej tylko ilości alkoholu, która we mnie będzie Ale daamy radę!

[kamelleon_2005]

Witajcie Kobietki!
Również się dołączam do wspólnego odchudzania i od 2 albo 3 stycznia ruszam do walki. Strasznie sie zapuściłam...a juz tak super wygladalam w wakacje. Stosowałam dietę proteinową przez 3 miesiace, nawet udalo mi sie schudnac 4kg, ale to bylo wiosną, potem przez wakacje jakoś potrafilam sie ograniczyc i nie przytylam nawet grama. Natomiast od wrzesnia obżeram sie jak opętana!Nie wiem co mi sie stalo, ale na poczatku sobie zartowalam jak to robie zapasy na zime itp. ale dzisiaj powiedzialam sobie DOŚĆ! Wyobraźcie sobie, że od około 3 miesięcy przytyłam 8kg! To jest dopiero masakra! Mam 174cm wzrostu i ważę 70kg, a dodatkowo kompletnie nic od wakacji sie nie ruszałam, tylko praca -dom-łożko. Juz przed świętami wiedziałam że przytyłam, ale wiadomo przed świętami dałam sobie spokój z odchudzaniem.
Natomiast przyszły tydzień mam urlop i ruszam ostro do boju, znowu sie zawzięłam! Ach, człowiek jest naprawdę głupi, tyle się poświęcałam jakiś czas temu a teraz znowu zrobiłam to samo...
Trudno, mam nadzieje ze nie bede za rok powtarzac to samo
Ja zaczynam od 3 dniowej głodówki w formie oczyszczenia moich jelit. Polecam www.glodowka.pl
Potem 3 dni jakieś monodiety na kaszy jaglanej i dopiero potem zaczynam normalną ditę lekkostrawną, dużo warzyw i oczywiście biorę sie za ćwiczenia.
Wiem, dośc ostre podejście, ale znam siebie, albo zaczne na powaznie albo po tygodniu mi sie znudzi.
Pozdrowionka

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Czesc dziewczyny U mnie tez pieknie z jedzeniem zaraz biore sie za porzadki;D Malenka, ah nic sie nie stalo-to tylko monotonia mojego zycia

[pawloszka]

Ja na sylwka (dziś) idę na I Love New Year, we Wrocławiu na hale stulecia Może też ktoś z Was idzie?

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Napisane przez kamelleon_2005

Witajcie Kobietki!
Również się dołączam do wspólnego odchudzania i od 2 albo 3 stycznia ruszam do walki. Strasznie sie zapuściłam...a juz tak super wygladalam w wakacje. Stosowałam dietę proteinową przez 3 miesiace, nawet udalo mi sie schudnac 4kg, ale to bylo wiosną, potem przez wakacje jakoś potrafilam sie ograniczyc i nie przytylam nawet grama. Natomiast od wrzesnia obżeram sie jak opętana!Nie wiem co mi sie stalo, ale na poczatku sobie zartowalam jak to robie zapasy na zime itp. ale dzisiaj powiedzialam sobie DOŚĆ! Wyobraźcie sobie, że od około 3 miesięcy przytyłam 8kg! To jest dopiero masakra! Mam 174cm wzrostu i ważę 70kg, a dodatkowo kompletnie nic od wakacji sie nie ruszałam, tylko praca -dom-łożko. Juz przed świętami wiedziałam że przytyłam, ale wiadomo przed świętami dałam sobie spokój z odchudzaniem.
Natomiast przyszły tydzień mam urlop i ruszam ostro do boju, znowu sie zawzięłam! Ach, człowiek jest naprawdę głupi, tyle się poświęcałam jakiś czas temu a teraz znowu zrobiłam to samo...
Trudno, mam nadzieje ze nie bede za rok powtarzac to samo
Ja zaczynam od 3 dniowej głodówki w formie oczyszczenia moich jelit. Polecam www.glodowka.pl
Potem 3 dni jakieś monodiety na kaszy jaglanej i dopiero potem zaczynam normalną ditę lekkostrawną, dużo warzyw i oczywiście biorę sie za ćwiczenia.
Wiem, dośc ostre podejście, ale znam siebie, albo zaczne na powaznie albo po tygodniu mi sie znudzi.
Pozdrowionka

Witamy Cie serdecznie wow, no nie moge powiedziec, ze to lagodne podejscie. Wiesz, mysle, ze to takze zle podejscie. Organizm potrzebuje (!!!!!) witamin jakie dostarczamy przez jedzenie. Ja bym proponowala ograniczyc jedzenie, jesc czesto, a malo. I wystarcza cwiczenia takie jak stosuja tu dziewczynyny, czyli ABS, A6W, rozviagajace, brzuszki, cokolwiek; skakanka, hula hop, bieganie, plywanie, tanczenie. Byleby sie nie glodzic. Mysle, ze w ten sposob nie unikniesz efektu jojo, wrecz to pozwoli Ci utrzymac wage taka jaka chcesz miec, wystarczy jesc malo i czesto i regularnie cwiczyc, efekty beda, zapewniam. A glodowka nawet sie nie waz, to moze pogorszyc Twoja obecna sytuacje.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez BrillanteAstro5

Ja dzisiaj się zważyłam, po dzisiejszej nocy jutro ważenie byłoby bez sensu i 70.2 kg. 0,7 kg w dół. Co tydzień mi tak 0,7 schodzi, myślicie, że to tak w miarę dobrze?


Wczoraj 70 minut ćwiczeń i z jedzeniem ładnie.
Dzisiaj popijam sobie od rana, zresztą jak codzień, czerwoną herbatkę na przemian z zieloną, a na śniadanie zjadłam kanapki warzywne.

Ja tam sylwestra z grzeszeniem się nie obawiam. Raczej tylko ilości alkoholu, która we mnie będzie Ale daamy radę!

Mysle, ze tak. Ze dobrze. Ja przez 2 dni nie cwiczylam <zlesamopoczucie>. Ale z jedzeniem bylo bardzo na TAK Z reszta nie mialam ochoty nawet cokolwiek jesc, obzerac sie, bo humor nie ten. Zrobilam zakupy, platki na sniadanie, ktore zawieraja bialko, blonnik [fuj;/ uwielbiam czekoladowe, ale sie powstrzymalam hihi]. + musli do jogurtow Nie wiem jakim cudem, ale w biodrach, talii, idach ubulo mi 1 cm wg mnie to duzoo jestem zadowolona, ale jade dalej, to swietna motywacja. A u mnie jakos sie juz nie obawiam obzarstwa, juz umiem odmowic w skrajnych sytuacjach, dawniej jak mama przynosila mi ciastka pozeralam cale opakowanie, a jak dzis przychodzi i daja mi pod nos batoniki mowie jej "smacznego" i sama je je

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez pawloszka

Ja na sylwka (dziś) idę na I Love New Year, we Wrocławiu na hale stulecia Może też ktoś z Was idzie?

Pozazdroscic, niestety nie ide, ale zycze milej zabawy

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez Aniaa_89

hej dziewczyny jak tam dzisiaj?

ja niedawno wstałam, zjadłam śniadanie-jogurt naturalny z musli, orzechami i słonecznikiem. I niedługo lecę na siłownię
trzeba jeszcze trochę pospalać kalorii przed weekendem grzeszenia

Lepiej pospalac po weekendzie grzeszenia Fuuuj , ni lubie naturalnego jogurtu, jakis taki kwasny dla mnie

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez JakKazdaInna

taaak, zamiast zazdrościć to mogłabym wziąć się do roboty ;-)
ja dziewczyny robię Sylwestra u siebie w mieszkaniu, możecie wpadać

Zebys sie nie zdziwila jak zrobimy nalot na chate

[Aniaa_89]

Napisane przez BrillanteAstro5

Ja dzisiaj się zważyłam, po dzisiejszej nocy jutro ważenie byłoby bez sensu i 70.2 kg. 0,7 kg w dół. Co tydzień mi tak 0,7 schodzi, myślicie, że to tak w miarę dobrze?

gratuluję, fajnie że ciągle waga idzie w dól
najzdrowiej jest chudnąć 0,5-1kg tyg więc Twój wynik jest bardzo dobry, i tak trzymać

kamelleon_2005 witamy
ale głodówki to lepiej sobie wybij z głowy, to niezdrowe dla organizmu i tylko metabolizm można sobie spowolnić
lepiej jeść mniej i częściej i ruszać się i będzie ok

Napisane przez TakaJednaDziwnaOsoba

Lepiej pospalac po weekendzie grzeszenia Fuuuj , ni lubie naturalnego jogurtu, jakis taki kwasny dla mnie

no kwaśny niestety, ale zdrowszy i mniej kaloryczny od owocowych. Ja czasem dosypuję sobie trochę kakao, to wtedy jest smaczniejszy

a ja byłam na siłowni i zdolna ja co zrobiłam? popsułam kluczyk od szatni złamał mi się jak szafkę chciałam otworzyć, zdolnym być na szczęście wszystko ok, nie robili żadnych problemów dali mi kluczyk od innej szafki i tyle, ale i tak potem strasznie głupio mi było

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Dobrze, ze Ci placic nie kazali! Czy kazali?

[Aniaa_89]

no na szczęście nie kazali. Sama się zdziwiłam
w końcu stała klientka, muszę mieć z tego jakieś profity

[TakaJednaDziwnaOsoba]

A no tak Ja sie zastanawiam czy tak od marca nie zaczac chodzic na solarium tak 5 min tygodniowo, zeby cialo nabralo jako takiego kolorku opalenizny. Co o tym myslicie? Czy to nie za malo, zeby miec piekna opalenizne? Bo chcialabym byc wtedy szczupla i opalona

[Aniaa_89]

uwielbiam solarium i kocham być opalona
ale teraz bardzo rzadko chodzę bo to niestety niezdrowe strasznie lepiej się czuję jak jestem opalona itd no ale to tak niszczy skórę itd,że teraz chodzę tylko na jakieś specjalne okazje np wesele czy coś
lepiej już na słońcu, albo jakieś kremy opalające czy samoopalacze
Ale nie wiem, 5min tyg to chyba trochę mało, lepiej już na 10, choć zależy też jaką masz karnację, jak szybko Cię łapie itd. Ja np po 10min na solarium już brązowiutka jestem choć jak pójdę już tam raz to potem ciężko mi przestać
ale teraz jestem asertywna i narazie nie chodzę

[TakaJednaDziwnaOsoba]

A ja wlasnie nigdy nie bylam, jakos nie potrzebowalam Teraz chce troche zaczac, a slonce lapie mnie tak na 2 razy, mysle, ze 10 min tygodniowo styknie Ale wole to podzielic na 2 racy tygodniowo po 5 min, zeby sie nie sparzyc

[Aniaa_89]

no tak, zwłaszcza jeśli nigdy nie byłaś to idź na 5min, niewiadomo jak Ci skóra zareaguje itd

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Ide zjesc jogurt i musli

[Aniaa_89]

Dziewczyny ja niedługo już wybywam, cały weekend mnie nie będzie w domu, więc pewnie dopiero w niedziele się tu pojawię

więc udanego Sylwestra!
i szczęśliwego Nowego Roku!!

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Szczesliwego, oj szczesliwego Udanej zabawy

[BrillanteAstro5]

Witam Was kochane w 2011 roku! Obyśmy w tym roku osiągnęły wszystkie swoje cele i nasza wymarzona wagę !


Impreza sylwestrowa jak dla mnie baaaaaardzo udana! Świetnie się bawiłam ze starymi znajomymi i było naprawdę super! Nie zjadłam nic, sporo %% było, ale dzisiaj rano wstałam jak nowo narodzona!


Dzisiaj już po śniadanko jestem - 2 kanapki.


No too zapowiada się nam ciekawy Nowy Rok!

[Malenka321]

ja bezalkoholowo tylko 2 łyki szampana 2 kawałki ciasta i tyle...
dziś dietetycznie nie bede ale przezerać się też nie. myślę, że tak naprawde rusze od poniedziałku a te dni to będą takie o...
12 dzień a6w zaliczony

[kamelleon_2005]

Witam,
Wiem kobietki, że głodówki są złe generalnie, ale jeśli są długotrwałe. Natomiast ja bardziej myślałam o takiej głodówce oczyszczającej żeby trochę te moje jelita przeczyścić po tym obżarstwie z ostatnich kilku tygodni. I słyszałam że podobno głodówka taka prawdziwa, czyli na samej wodzie podobno pomaga i warto raz na jakiś czas robić coś takiego. Jeszcze ewentualnie myślałam o jakieś monodiecie, czyli też taka forma oczyszczania, ale można jeść jakiś jeden produkt. Myślałam o kaszy jaglanej albo o owocach cytrusowych, podobno taka 3 dniowa monodieta świetnie oczyszcza i dodatkowo uodparnia super organizm.
Wiem może mam szalone pomysły ale ja generalnie jestem zwolenniczką wszelkich naturalnych form odżywiania i od wielu lat próbuje znaleźć dla siebie coś fajnego. Gotuje już wiele potraw wg. 5 przemian, stosowałam już kilka rzeczy z książek Tombaka.
Dlatego wydaje mi się, że przed odchudzaniem warto pozbyć się tych wszystkich złogów z jelit. Nawet już myślałam o lewatywie, ale jeszcze się nie odważyłam
Może któraś z Was tego próbowała?
Pozdrowionka

[TakaJednaDziwnaOsoba]

Czesc Kobitki Kameleon, lepsza juz ta monodieta, ale i tak nie zmienie zdania o glodowce. Ja przed chwila wstalam i zjadlam rosolek

[Malenka321]

ja też jestem anty głodówkowa.

[JakKazdaInna]

impreza Sylwestrowa dwudniowa, nie powiem jak się czuję, ale wypiłam już colę 1l :P
w samego sylwka nie zjadlam prawie nic, trochę sałatki i tylko alkohol. wczoraj juz bylo bez reguły. może niedużo, ale trochę niezdrowo.
w każdym razie, wyciągam dziś bez gadania skakankę, moje noworoczne postanowienie, zejsc do 48 kg, czyli 5-6kg do konca lutego. o. a od jutra zaczynam ładnie jeść, dziś ze względu na stan jeszcze sobie daruję.

szczęśliwego, niech będzie lepszy