Ostatnio testowałam - cz. III - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-03-22, 18:34   #421
Mitsouko
Zadomowienie
 
Avatar Mitsouko
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 081
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Le Mimosa Annick Goutal - natychmiast po aplikacji wywołuje trwający ponad 6 godzin, tj. do ulotnienia się ostatnich promyków tego kojarzącego się ze słońcem zapachu. Mimoza jest gdzieś w tle, a pierwsze skrzypce grają niezwykle soczyste, słodkie brzoskwinie, nektarynki, rumianek. Jest troszkę zielonych młodych listków, troszeńkę pudru, a wszystko razem pachnie łagodnie, optymistyczne, sielsko, kobieco, z klasą, ślicznie. Nie mam nic, zupełnie nic, przeciw temu, żeby optymistyczną Mimozą od Goutal pachnieć dłużej niż trwa testowanie.
__________________

Mitsouko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-23, 14:26   #422
prowokatorka
Zadomowienie
 
Avatar prowokatorka
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 538
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Puredistance Antonia-Otwarcie zielone ,łudząco podobne do Safari,ale mniej wytrawne.Zdecydowanie wyczuwam roztarty bluszcz ,połączony z pudrowym irysem.Piękny jest ,delikatnie pudrowy,kobiecy ,powłóczysty.To tak jakby wejść do starego ogrodu pełnego pełzającego mokrego bluszczu ,rozkopanego irysa ,i ujrzeć samotną mokrą od płaczu różowa delikatną różę .To tyle
__________________
[I][FONT=Garamond][SIZE=1][FONT=Franklin Gothic Medium]


Dafi {*} 22.06.2011 godz 20.
Na zawsze zostaniesz w moim sercu
Jodzi {*} 31.08.2013
Skarbeczku jesteś już w ptasim raju
prowokatorka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-24, 11:19   #423
Halkatlah
Raczkowanie
 
Avatar Halkatlah
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 397
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez prowokatorka Pokaż wiadomość
Puredistance Antonia-Otwarcie zielone ,łudząco podobne do Safari,ale mniej wytrawne.Zdecydowanie wyczuwam roztarty bluszcz ,połączony z pudrowym irysem.Piękny jest ,delikatnie pudrowy,kobiecy ,powłóczysty.To tak jakby wejść do starego ogrodu pełnego pełzającego mokrego bluszczu ,rozkopanego irysa ,i ujrzeć samotną mokrą od płaczu różowa delikatną różę .To tyle
Brzmi pięknie
Halkatlah jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-24, 14:02   #424
caffe ristretto
Rozeznanie
 
Avatar caffe ristretto
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez prowokatorka Pokaż wiadomość
Puredistance Antonia-Otwarcie zielone ,łudząco podobne do Safari,ale mniej wytrawne.
Tak właśnie Zupełnie jak Safari - gorzkawo, sucho, zielono.
U mnie wysuszone, szeleszczące trawy a na końcu kremowe, drobne róże ukryte w soczystych zielonych liściach. Spodobało mi się bo to taki zapach XXI wieku; żadnych nutek retro
To tylko mały wycinek wrażeń po testowaniu P.Antonia
caffe ristretto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-24, 18:28   #425
Idealist
Wtajemniczenie
 
Avatar Idealist
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 2 134
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dancing Ribbon Niny Ricci to młodsza siostra jednego z moich ulubionych zapachów - Ricci Ricci. I rzeczywiście przypominają mi się dwie podobne siostry w literaturze - Basia i Krzysia z "Pana Wolodyjowskiego".
Ta pierwsza - żywa, wesoła, optymistyczna, druga - spokojna, grzeczna, delikatna. Ricci Ricci niesie radość owocowym otwarciem potem zaś zmysłową świeżość. Dancing Ribbon jest od początku delikatniejsza, nuty owocowe w niej pobrzmiewają gdzieś w głębi, choć podobieństwo jest widoczne. Jest bardziej kwiatowa, wytworniejsza i elegantsza od swojej hajduczkowatej siostry. To piękny zapach, choć pewne moje zastrzeżenie budzi trwałość
Idealist jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-25, 09:09   #426
beyza
Perfume Lover
 
Avatar beyza
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 650
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

L'Artisan- L'eau D'Ambre. Na poczatku kwaskowata i babciowata ambra, pachnie chinska gumka do mazania. Jak ktos lubi ambry, to mu ten pierwszy kwadrans nie bedzie przeszkadzal, zwlaszcza ze po chwili ambra sie wysladza i cudownie otula nosiciela. Zapach w sumie nie jest skomplikowany, w nutach sa wymienione jedynie ambra, paczula, wanilia i geranium. Ja czuje jedynie ambre z odrobina waniliowej slodyczy. Ambre Sultan ma w sobie ta ziolowa orientalnosc, Ambre Fetishe- koscielne kadzidlo, gdyby odjac te dodatkowe skladniki, to tak wlasnie pachnie wytwor L'Artisana, czysta, slodka ambra, bez zadnych kombinacji, ale musze przyznac, ze sie broni i jest przepiekna. I wczoraj trwala na moim nadgarstku 14 godzin, co przypuszczalnie jest moim rekordem.
__________________
[B]Z perfumami jest jak z alkoholem.
Liczy się tylko kolejna flaszka

WYMIANA: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1280992
beyza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-25, 18:48   #427
dzika truskawa
Noc żywych, dzikich tru(p)skawek
 
Avatar dzika truskawa
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Kraków/Lublin
Wiadomości: 12 680
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Praline Rose - wąchany z bliska - nieciekawy, mdławy słodziak, ale z daleka - Cudowna, mocno pachnąca, krwistoczerwona róża... Jutro test globalny, ciekawe co będzie...

L'eau Diptyque - na początku goździk, zwykle lubię tę nutę, ale ten jest niezbalansowany i odstaje od skóry, za to z czasem zaczyna przebijać przez niego superzmysłowe piżmo, gdzieś pomiędzy Musc Ravageur a Muscs Koublai Khan

Oyedo Diptyque
- cytrusy na początku soczyste, później landrynkowe, a na końcu zupełnie banalne i pospolite popłuczynki, w dodatku nietrwałe
__________________
"Kobieta, która się nie perfumuje nie ma przyszłości"
Coco Chanel

Rozpaczliwie poszukuję chociaż kropelki
:Guerlain Aqua Allegoria Rosa Blanca, Thierry Mugler A*Men: Pure Coffee, Pure Malt Creation, Pure Energy, Pure Wood, Ultra Zest
dzika truskawa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-27, 21:05   #428
hey
Wtajemniczenie
 
Avatar hey
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 2 097
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

c.d. zaległości
Tumulte pH
Niestety faktycznie przypomina Kyoto
Jest tu to lekkie, wręcz mydlane kadzidełko, które niestety wyczułam tez w jednym z pięcioraczków, jest tu również tak chłodna, owocowo-leśna nuta jagód jałowca, która nagle zaczęła mnie drażnić w Padparadschy i niestety przeniosło sie to na inne zapachy. Na koniec wyczuwam jeszcze lekki, nieco wilgotny cedr. Mam mieszane uczucia, poznałam go w czasie kiedy grypa zwaliła mnie z nóg (mój nos na tym ucierpiał) i moze stąd ten nienajlepszy odbiów. Poczekam do lata, może ta lekkość przerodzi sie w zalete

Artek Standard CdG
Na poczatku nie wiedziałam co o nim myśleć, ale coraz bardziej zaczyna mi sie podobać ten lesno/kościelno/industrialny zapach.
W otwarciu wyczuwam takie słodkie, chłodne kadzidło z chemiczną cytrusowo-metaliczną nuta - wyobrażam sobie taki pusty, nowoczesny kościół gdzie metal miesza sie z drewnem, świezo po pracach porządkowych, gdzieś w tle czuć zwietrzałe kadzidło. Później dochodzi odrobina zielonych ziół oraz lekki cedr, znika tez metalicznoć, zapach wygładza sie. Na końcu zostaje już tylko ocieplony przez skórę cedr.

Incense Noir Ava Luxe
Zakup w ciemno, tak strasznie mnie ten nuty urzekły.
Niestety rzeczywistość już tak różowa...eee czarna nie jest Chciałam agar bez róży, chciałam dziegieć oraz troche orientalnych przypraw. Liczyłam że bedzie złożony, że bedzie ewoluował. Niestety dla mnie jest to bardzo dwuwymiarowy zapach. Pierwsza faza to gorzki, smolisty dziegieć (tak zakładam, bo nie dane mi było poznac wcześniej tego aromatu) wręcz z jaką spopieloną, słoną nutą. Po jakims czasie, spod smoły zaczyna sie przebijać jakaś ciepła słodycz, która stopniowo wypiera smołe. Po paru godzinach czuję już tylko korzenna, ciepła, słodką wanilie, zbyt słodką jak na moja słaba głowe Niesamowite, swoją drogą, jak bardzo sie te dwie fazy różnią i jak szybkie jest przejście między nimi
Wielka szkoda, że sie nie polubiliśmy
__________________
Szukam i wymienię

Kadzidła (z paczulami, skórami, przyprawami, drzewami w tym oudami)

Edytowane przez hey
Czas edycji: 2011-03-27 o 21:07
hey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 18:36   #429
Mitsouko
Zadomowienie
 
Avatar Mitsouko
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 1 081
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

amłaże : Jubilation XXV woman - toż to Mitsouko, tylko troszkę grubsza, bardziej miękka i zamożniejsza, lecz mniej od Mitsouko tajemnicza, co nie znaczy, że nie nadobna wielce
Gold woman - wypisz wymaluj Caleche, tyle, że mocniejsze, bogatsze, silniejsze
Opus IV - niemal kropka w kropkę Nuit Paco Rabanne, może ciut subtelniejsze
Dia Woman - prawie jak Chanel No5 Parfum, jedynie bardziej mydlane, i nie tak intelektualne jak "Piątka"
Reszta Amouage też hojnie korzysta ze sprawdzonych klasyków. Cóż, nie ma jak tradycja, a że ta ociera się o plagiat, to nie szkodzi chyba jeśli plagiat jest piękny.
Poza tym legendarne już, choć najnowsze : Frapin 1697 - świetne, żeby się upić rumem zmieszanym z dużą ilości świeżo zmielonej kory cynamonowca .
__________________


Edytowane przez Mitsouko
Czas edycji: 2011-03-30 o 18:47 Powód: bł.
Mitsouko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 19:14   #430
Nue
Rozeznanie
 
Avatar Nue
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 802
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Escentric Molecules, Escentric 01
Prysnęłam w zagłębienie łokcia, gdzie, jak wiadomo, każdy człowiek pachnie sobą, i zapach wciąż trwa, już piątą godzinę. Delikatny, ale dobrze wyczuwalny, przebija nawet przez gruby polar. Ale uwaga: wyraźnie go czuć, kiedy się wącha niejako 'obok', a nie wsadza w niego bezceremonialnie nos, ścigany bezpośrednio natychmiast się chowa...

Sam zapach jest piękny! Czuję cedr, drzewo sandałowe i kadzidło, ale takie przed zapaleniem, w postaci drobnych "kamyczków". Zapach świeżości, czystości, lekkości i elegancji. Mrrrau.
__________________
Tugeza.

Nue jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 22:53   #431
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Liberte Cacharel- znęciły mnie opisy, słodka pomarańcza w cukrze itd- pełna nadziei na poznanie zapachu, ale cóż...paczula, paczula, pomarańcza może i jest, ale paczulowo przytłoczona, zapach ma ostre otwarcie, prawie męskie i niestety, na mojej skórze trwa wytrawny i nie chce zmięknąć.

Ma Dame Gaultier edp- oooo, bardzo mi się podoba, nie pozbawiony sztucności, jedzie jakby trochę klejem, trochę odkażaczem do toalet, ale jednocześnie pulsuje kobiecością z pieprznym pazurkiem. Dziwny zapach- nie nazwałabym go wieczorowym, ale raczej- szczególnym. Nie jest miły- jest zadziorny, syntetyczny, trochę plastikowy- ale nie mam watpliwości, że to specjalny zamysł, a nie nieciekawe utrwalacze. W gruncie rzeczy się nie zmienia- bardzo trwały.
Wersja edt- dla mnie popłuczyny, ma coś z Mademoiselle, ale niezbyt wyrazisty, jakby niedokończony w pól drogi. Dla mnie- nie wart uwagi.

Black XS Rabanne- niespełniona nadzieja. Lubię syntetyczne owoce, ale nie eskadowe (słodkie płyny) tylko raczej, jak w Miss Dior Cherie- czyli lizakowe. Tymczasem Black XS to syntetyczny ananas, jakby kandyzowany, ale niestety, z biegiem czasu mdlący i rozlazly. Buteleczka ma się nijak do tego produktu- zresztą obrzydliwa, gotyk dla ubogich- smoki z plastiku.

Miss Dior Cherie edp- no fajny jest, od biedy można wyczuć szampana w tych truskawkach, ale ja bardziej przemawiałabym za popcornem. Niby figlarny, wesoły, ale...jak dla mnie brak mu gęstości, jednak gdybym miała, używałabym z przyjemnością i może odbiór by mi się zmienił na plus. Krótko mówiąc- za mało odjechany.

Amethyst Lalique- no fakt, jeżyny są, ale w mydlanym wydaniu, zapach słodko- ostry, dla mnie połączenie nieatrakcyjne, jako, że nie lubię mydeł owocowych- ani to spożywcze, ani kosmetyczne. Trwały i przez to męczący- jak się lubi tę nutkę, może być bardzo atrakcyjny, jako niestandardowy świeżak.

Neonatura Cocon YR- początek dla mnie zachwycający, boska czekolada, gorąca, aż by się chciało zjeść, niestety (dla mnie) dośc szybko przeobraża się w apteczną- ziołową jakby słodycz, zupełnie niejadalna. Dla niektórych może to być zaleta, niewątpliwie nadaję to oryginalność temu zapachowi- dla mnie apteczność w wypadku Cocona jest rozczarowująca- może dlatego, że początek jest zachwycający i żal mi strasznie, że tak nie zostaje.

Pur Desir de Lilas YR czyli bez- o, jaka szkoda, że nie zostaje, jak na początku! A początek to wilgotna kiść bzu, tak naturalnego, że aż się myśli- to niemozliwe. I niestety- niemożliwe. Szybciuteńko zapach traci swój powab i staje się nieprzyjemnym, tępym, ale i ostrym syntetykiem, ja lubię plastikowość, ale miłą- tu jest niestety odpychająca.

Mont Blanc Presence- bardzo interesujący zapach- pozornie waniliowy, slodki, ale druga strona to męskie, ziołowe (szałwia?) akcenty, i tak się zmagają ze sobą- męska ostrość charakterna i waniliowy otulacz. Bardzo to ciekawa kompozycja- ja akurat CHYBA dlugo bym w tym nie wytrzymała, ale kto wie? może by mnie uwiódł?
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-31, 22:58   #432
201605090956
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Dziś byłam na testach w GaliLu na Koszykowej. A oto i efekty:
Molecule 03 - cudeńko. Wiecie jak pachnie sok z grejpfruta? Taki świeży z gorących w słońcu grejpfrutów rodem z Hiszpanii lub innych ciepłych krain? Taki prosto z ogrodu, nie dosładzany, ani nie zmieniany? Tak właśnie pachną na mnie nowe Molekuły. Cudeńko. Tak pachnie na mnie octan veitiweru.. Niesamowite co on potrafi zrobić.. Czysty sok grejpfrutowy. Pycha. A szczerze to powiem, że kiedyś bym ich nie tknęła. A teraz? Kocham. Ach jak nos się zmienia

Escentric 03 - to imbirowe cudeńko. Imbirek taki gorzki, mocny w posmaku. Zero kwiatowych nut. Podobno to szyprak, a dla mnie na blotterze nie jest nim. I znowu ten grejpfrut z domieszką trawy wetiweru. Ciekawostka perfumeryjna.. Ta seria się udała. Imbirowe ciasteczka grejpfrutowe prosto z piekarni. Takie jeszcze ciepłe. Gorzkie i jednocześnie odurzające. Cudowne.

Green, green and green Miller et Bertaux - cóż za świeżość o poranku... Jak trawa świeżo skoszona w zapachu porannej rosy, wymieszana z ziołami i kwiatami. Piękny poranek w ogrodzie, gdzie słońce dopiero wstaje, a delikatna rosa osiada na kwiatach i trawie. Noc była zimna, mocna, a poranek świeży i czysty. Trawa jeszcze pachnąca ziemią, kwiatami, ziołami. Jaśmin jest, ale w końcu taki jak trza Kwaskowe, ziołowe, zielono drzewne perfumy. Piękne. I cudowny flakon

Frederic Male - French Lover - skąd ja to znam.. Nie jest to zapach nazbyt odkrywczy. Przyprawy, kadzidło, trochę drzewa.. Jakby klasyczny mężczyzna odziany w garnitur, tak tylko lekko opudrowany z francuskim rrr i akcentem. Znany wszystkim. Kochają go kobiety, a mężczyźni drwią, ulubieniec wielu dam. Piękniś. Ale jakby bez polotu, bez charakteru. Niezbyt charrakterna kompozycja

Vetiver Extraordinaire Frederic Male - czy ja wiem.. Mało odkrywczy zapach. Drzewo, gorzkie nuty. Nieco trawy. Jakby znany z półek Sephory czy Douglasa. Mógłby stać wśród innych znanych klasycznych zapachów. Nie wyróżniający się z tłumu szary elegant. A spodziewałam się więcej.

Tam Dao Diptyque - siedzi sobie panda na drzewie. Siedzi i zajada. Przeżuwa powoli w popołudnie w blasku Chińskiego słońca w Zoo. Siedzi i je. Ciepła i miła, zgodna i dobra. Drzewem przesączona do kości. Kompozycja zdecydowanie drzewna, leniwa. ciepła. Bez dodatków. Ciepła.

Incense Extreme A. Tauer - tragedia. Istna tragedia. Ziołowy, ale gorzki, dziwny i odurzający, niszczący.. Taki że aż odrzuca, że nie chce się przy nim być. Kadzidło piorunujące, dziwne i gorzkie. Na pewno nie katedra, ani kościół. Dziwak. Nie dla mnie, mnie odrzuca, aż zbiera na wymioty.

Jak widać zeszłam na tereny drzewno - świeże.

Edytowane przez 201605090956
Czas edycji: 2011-03-31 o 23:00
201605090956 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-01, 09:08   #433
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Fumidus, kolejne podejście: początek daje po nosie ostrym, niemal gryzącym dymem. Ale jeśli dać mu szansę, to zapach się uspokaja, pachnie nie jak niszczycielski żywioł, ale biała smużka dymu spokojnie ulatująca z dogasającego ogniska. I właśnie zapach robi się taki spokojny, przytulny Ale ja szukałam okrutnych piekielnych ogni, więc dla mnie za łagodny
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-01, 10:21   #434
Spoora
Zakorzenienie
 
Avatar Spoora
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 17 525
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Smell Bent Elf-Fulfilling Prophecy - recenzja będzie krótka, aczkolwiek treściwa Cynamon, cynamon i jeszcze raz cynamon, aż w nosie kręci i chce się kichać Dodatkowo słodycz ( u mnie ten cynamon wywołał skojarzenie z szarlotką ) Gdzieś w tle wyczuwalny tytoń i tyle Na razie nic więcej nie czuję, bo cynamon zdominował mój nos
__________________
Teoria - to kiedy wiecie wszystko, lecz nic nie działa.
Praktyka - to kiedy wszystko działa, lecz nikt nie wie dlaczego.
W tym miejscu łączymy
teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego.


Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki.
Spoora jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-01, 16:29   #435
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Nikt naprawde nie wachal jeszcze nowosci Diptyque 34 Saint Germain?
Tez ostatnio testowalam Le mimosa - poczatkowo nie zachwycily mnie, ale pozniej... naprawde ladny zapach! Najlepszy, ktory stworzyla marka po smierci Annick. Troche jasminowy, troche zielony, raczej malo pudrowy, slodki, swiezy, zalotny. Moze kupie Tylko znow sie bede ze mnie moi goscie smiali, ze mam kilka identycznych flakonow (mam 3 rozne zapachy Goutal, ale wiadomo, ze butelki sa niemal identyczne)
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-01, 19:42   #436
Idealist
Wtajemniczenie
 
Avatar Idealist
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 2 134
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Chamade Guerlaina i się zakochałam.
Idealist jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-02, 22:17   #437
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Idealist Pokaż wiadomość
Chamade Guerlaina i się zakochałam.
Brawo!
Też jestem na etapie testów n-tych starych Guerlainów i zakochałam się w Nahemie- cudowne pestki brzoskwini, zapach gęsty, aż syopowy, bogaty.

Natomiast weszłam na wątek, żeby napisać, że w Sephorze w Gdańsku pojawiły się nowe zapachy Eisenberga, przy okazji stare zostały zunifikowane i wszystkie mają podobne flakoniki. Z nowości tylko blotterkowo testowałam I am, Diabolique i So French- najbardziej zainteresowalo mnie I am, w typie dawnych zapachów- zresztą to tylko w Polsce jest nowy zapach. diabolique słodki, ale dopatruję się drugiej strony medalu, a So Frnch- przyjemni kosmetyczno kremowy.
Na wszystko miałam 5 minut, więc w sumie nie wiem, jak będzie przy następnych testach, ale jestem zaintrygowana, a to daawno się nie zdarzyło.
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-03, 06:23   #438
Małgosia791
spin doctor
 
Avatar Małgosia791
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 515
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Miss Dior Cherie najnowsza edp 2011-odświeżona, lżejsza, pozbawiona jakiejś ciężkiej nuty, a za to podkreślono aromat truskawek (już nie są spleśniałe, tylko świeże) i popcornu, ale nadal czuć, że to ten sam zapach. Bardzo mi się podoba

Shalimar edp-od razu przepraszam fanki-dla mnie okropny. Stwierdziłam, że wstyd, że nie znam wielkiego klasyka i obficie psiknęłam na nadgarstek. Naczytałam się, że orient, wanilia, cuda i dziwy... Ja czułam tylko starą, sztuczną wanilię zmieszaną z kurzem, naftaliną, starą szafą i zapachem starości(tzn specyficznym dla starych ludzi), gdzieś tam w tle syntetyczna, przygaszona cytryna. Aż nie mogłam uwierzyć, myślałam, że tester jest zepsuty w Sephorze i przy okazji wizyty w Douglasie też przetestowałam-to samo. Nie wiem czemu tak mnie odrzuciło...
__________________
"Wybrałam osobę, którą chcę być, i nią jestem."
Małgosia791 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 00:01   #439
Pin up girl
Zakorzenienie
 
Avatar Pin up girl
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 12 093
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Jimmy Choo - E tam... Kolejny zapach w stylu Flowerbomb, bezpaczulowego Angela itd... Nic nowego, nic zaskakującego, nic zasługującego na uwagę, o zachwycie nie wspomnę.
Pin up girl jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-04, 09:57   #440
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Pin up girl Pokaż wiadomość
Jimmy Choo - E tam... Kolejny zapach w stylu Flowerbomb, bezpaczulowego Angela itd... Nic nowego, nic zaskakującego, nic zasługującego na uwagę, o zachwycie nie wspomnę.
Dla mnie to straszna porażka i nie może się równać z przepięknym Flowerbomb.Już w chwili testów zebrało mi się na wymioty
Najlepsze jest chyba, że pretenduje do bycia drugim Flowerbomb- flakonik podobny, a zapach to nędzna imitacja, wyprana z wszelkich cudowności, jakie oferuje Flowerbomb,bleeeeh
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 10:17   #441
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez golgie Pokaż wiadomość
Dla mnie to straszna porażka i nie może się równać z przepięknym Flowerbomb.Już w chwili testów zebrało mi się na wymioty
Najlepsze jest chyba, że pretenduje do bycia drugim Flowerbomb- flakonik podobny, a zapach to nędzna imitacja, wyprana z wszelkich cudowności, jakie oferuje Flowerbomb,bleeeeh
Zgadzam się. Do Flowerbomba mu daleko jak do Aldebarana. Nuda i tyle.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 10:24   #442
Daffodilka
Zakorzenienie
 
Avatar Daffodilka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Sabbath Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Do Flowerbomba mu daleko jak do Aldebarana. Nuda i tyle.
Sabb, a co sądzisz o Coromandelu? Chyba jeszcze nie doczekał się recenzji na Twoim blogu...
Daffodilka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 10:46   #443
Sabbath
Wiedźma
 
Avatar Sabbath
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez Daffodilka Pokaż wiadomość
Sabb, a co sądzisz o Coromandelu? Chyba jeszcze nie doczekał się recenzji na Twoim blogu...
Ano nie doczekał się, bo niedawno dopiero dostałam próbkę. Po pobieżnym teście zapowiada się obiecująco.
Sabbath jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-04, 11:09   #444
selya
Zadomowienie
 
Avatar selya
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cuir Ottoman Parfum d'Empire
ten zapach to apoteoza skóry w perfumach
żadna inna nuta w tej kompozycji nie istnieje tutaj sama dla siebie
kwiaty nie mają kwiecić
wanilia nie ma być smaczna i puchata
labdanum nie ma smolić
i nawet kadzidłu nie pozwolono wić się swoimi drogami

każda z pozostałych nut w Cuir Ottoman ma za zadanie podbić skórę
na jej służyć, wielbić ją i upiększać w jedyny, charakterystyczny dla siebie sposób
a wyniesiona na piedestał skórzastość otula, ociera się i lekko drapie
szczodrze odsłaniając swoje licowe oblicze - gładkie, nieskazitelne, pachnące
i pozwalając domyślić się istnienia tego drugiego - niewyprawionego, szorstkiego, mrocznego

piękny jest Cuir Ottoman
niejednoznaczny a jednorodny
zmysłowy, ale nie dosłownie erotyczny
łatwy w noszeniu i jednocześnie zaskakujący w odbiorze
__________________

dear darkness

selya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 18:36   #445
cbr
never say no to panda
 
Avatar cbr
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 8 318
GG do cbr
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

po spotkaniu z Renią mam na sobie 1/2 S. i 1/3 D.

więc tak:
La Perla Divina - przepiękne truskawko-poziomki na blotterku, na skórze pudrowa kwachota
Guerlain Jasminora - spodziewałam się więcej, dużo więcej, a jest bardzo nieudany jaśmin, ciut w stylu Bvlgariego
Eisenberg - piękne, ale niestety straszliwie dosłowne kopie
  • Back to Paris - ??
  • Diabolique - ??
  • Eau Fraiche - któryś z Sisleyów (1, 2, 3) względnie Escentric
  • I am - mniej słodki Jimmy Choo
  • Hose - ??
  • Le Peche - Angelo-Opium
  • Love Affair - ??
  • Rouge & Noir - Poison klasyczny
  • So French - dym, benzyna i odrobinę CdG Garage całkiem fajny, ale zdecydowanie dziwne, że wepchnęli takiego śmierdziela do mainstreamu
  • Tentation - Lalique le parfum
i moja nowa letnia miłość:
Escada Taj Sunset - najprzepiękniejsza egzotyczna truskawka

Alien Sunessence Or d'Ambre
- taki se, mocno wypudrzony, bardziej przypomina Likier, niż klasyka
dodatkowo rzesza Slumberhouse'ów i Brecourtów, które muszę jeszcze raz dogłębnie przeniuchać (i znaleźć uczulającego mnie dziada...)
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
cbr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 20:58   #446
justynaneyman
Zakorzenienie
 
Avatar justynaneyman
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez selya Pokaż wiadomość
Cuir Ottoman Parfum d'Empire
ten zapach to apoteoza skóry w perfumach
żadna inna nuta w tej kompozycji nie istnieje tutaj sama dla siebie
kwiaty nie mają kwiecić
wanilia nie ma być smaczna i puchata
labdanum nie ma smolić
i nawet kadzidłu nie pozwolono wić się swoimi drogami

każda z pozostałych nut w Cuir Ottoman ma za zadanie podbić skórę
na jej służyć, wielbić ją i upiększać w jedyny, charakterystyczny dla siebie sposób
a wyniesiona na piedestał skórzastość otula, ociera się i lekko drapie
szczodrze odsłaniając swoje licowe oblicze - gładkie, nieskazitelne, pachnące
i pozwalając domyślić się istnienia tego drugiego - niewyprawionego, szorstkiego, mrocznego

piękny jest Cuir Ottoman
niejednoznaczny a jednorodny
zmysłowy, ale nie dosłownie erotyczny
łatwy w noszeniu i jednocześnie zaskakujący w odbiorze
Selyo, pięknie napisałaś- zgadzam się co do joty.
Dla mnie najpiękniejsza skóra skrzyżowana ze starą księgą o zmurszałych, pożółkłych stronach

Cytat:
Napisane przez cbr Pokaż wiadomość
Eisenberg - piękne, ale niestety straszliwie dosłowne kopie
  • Back to Paris - ??
  • Diabolique - ??
  • Eau Fraiche - któryś z Sisleyów (1, 2, 3) względnie Escentric
  • I am - mniej słodki Jimmy Choo
  • Hose - ??
  • Le Peche - Angelo-Opium
  • Love Affair - ??
  • Rouge & Noir - Poison klasyczny
  • So French - dym, benzyna i odrobinę CdG Garage całkiem fajny, ale zdecydowanie dziwne, że wepchnęli takiego śmierdziela do mainstreamu
  • Tentation - Lalique le parfum
i moja nowa letnia miłość:
Escada Taj Sunset - najprzepiękniejsza egzotyczna truskawka
No zobacz...na mnie Taj Sunset jest zupełnie nieciekawe- fajne byłoby, żeby zapach był gęstszy, a tak to kolejny kompot na temat...?
Co do Eisenbergów mogę się wypowiedzieć tak: Rouge Noir nie przypomina mi Poison, jest bardziej kremowy, a nie szpiczasty,
So French- wydał mi się miękki, zresztą piszesz onim bardzo zachęcająco, resztę muszę obwąchać, ale Ageloopium brzmi super, za to I Am wcale mi nie przypomina Jimmiego.
Cbr- jestem jeszcze bardziej zachęcona, niż po własnym niuchu
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście.


BRULION MALARSKI. Justyna Neyman.
http://justynaneyman.blogspot.com/

justynaneyman jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-05, 21:12   #447
cbr
never say no to panda
 
Avatar cbr
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 8 318
GG do cbr
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
No zobacz...na mnie Taj Sunset jest zupełnie nieciekawe- fajne byłoby, żeby zapach był gęstszy, a tak to kolejny kompot na temat...?
trochę racji w tym jest ale ja się ostatnio paskudnie zescadziłam (aż wstyd przyznać... ja i Escady, gdyby mi to ktoś kiedyś napisał, obśmiałabym się jak norka)

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Co do Eisenbergów mogę się wypowiedzieć tak: Rouge Noir nie przypomina mi Poison, jest bardziej kremowy, a nie szpiczasty,
So French- wydał mi się miękki, zresztą piszesz onim bardzo zachęcająco, resztę muszę obwąchać, ale Ageloopium brzmi super, za to I Am wcale mi nie przypomina Jimmiego.
Cbr- jestem jeszcze bardziej zachęcona, niż po własnym niuchu
to Angeloopium jest Angelem na samiuśnym początku, bo ma ten taki anielski drapuśny w gardzioł wyziew natury nieznanej - potem się opiumi straszniaście
się cieszę, że jeszcze bardziej zachęciłam, bo zapachy naprawdę godne uwagi i np. taki Tentation (do złudzenia przypominający Lalique) jest imho lepsiejszy od oryginału tylko trwałość taka se (i tutaj tyż dziwna rzecz - psiknęłam go na łapencję ok. 16.00 i niby wniuchując się w skórę nic nie czuję, ale co jakiś czas w nos wali mi typowy Lalique'owy puchacz - nie wiem skąd może jednak z tą trwałością tak źle nie jest?)
na pewno jeszcze potestuję - głównie pod kątem Tentation właśnie i So French (bo mię ta benzyna ujęła niesamowicie )
Escadę tyż ale "na czysto", a nie zapsikana pierdylionem innych smrodów
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
cbr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-06, 10:36   #448
selya
Zadomowienie
 
Avatar selya
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 976
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Cytat:
Napisane przez justynaneyman Pokaż wiadomość
Selyo, pięknie napisałaś- zgadzam się co do joty.
Dla mnie najpiękniejsza skóra skrzyżowana ze starą księgą o zmurszałych, pożółkłych stronach
dziękuję
następnym razem poszukam tej księgi, bo brzmi bardzo zachęcająco
Cytat:
Napisane przez cbr Pokaż wiadomość
So French - dym, benzyna i odrobinę CdG Garage całkiem fajny, ale zdecydowanie dziwne, że wepchnęli takiego śmierdziela do mainstreamu
Cytat:
So French- wydał mi się miękki, zresztą piszesz onim bardzo zachęcająco, resztę muszę obwąchać, ale Ageloopium brzmi super, za to I Am wcale mi nie przypomina Jimmiego.
Cbr- jestem jeszcze bardziej zachęcona, niż po własnym niuchu
a cóż to?
wujek gugle milczy
__________________

dear darkness

selya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-06, 11:05   #449
LillyS
Zadomowienie
 
Avatar LillyS
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 775
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

Przypomniałam sobie Fahrenheita. Na moim chłopie Zapach ten to takie sacrum i profanum zarazem. Jest w nim coś naprawdę, choć już ciut myszką trąci.
__________________
Na wylocie flakony:
Flower by Kenzo Le Parfum - 40 ml/75
Halle Berry, Reveal, 14,5/50 ml
i próbki
tu
LillyS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-04-06, 12:11   #450
Polly_
grozi wypollizowaniem
 
Avatar Polly_
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III

próba dzialania
Polly_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-02-21 14:21:31


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.