poszukuje chętnych, młodych wizażystek do odchudzania ;D

[Clarieee]

Napisane przez ulciaaa1989

Ja niestety nie zawsze mogę jeść o tej samej porze. W tygodniu mam zajęcia o różnych godzinach, fitness itd, ale staram się jeść 5 posiłków w odstępie 3 godzin, różnie to wychodzi. Ważę teraz 52 kg przy 170 cm wzrostu, więc jakoś sobie radzę Staram się jeść rozsądnie.

No to z czego Ty się odchudzasz Dziewczyno?

[ulciaaa1989]

Napisane przez Clarieee

No to z czego Ty się odchudzasz Dziewczyno?

Właśnie przestaję co nie znaczy, że nie będę się zdrowo odżywiać. Schudłam na Dukunie, który jak wiadomo ma kilka faz i zamierzam doprowadzić tą dietę do końca (czyli utrwalić wagę).

[Clarieee]

Napisane przez ulciaaa1989

Właśnie przestaję co nie znaczy, że nie będę się zdrowo odżywiać. Schudłam na Dukunie, który jak wiadomo ma kilka faz i zamierzam doprowadzić tą dietę do końca (czyli utrwalić wagę).

Aha Rozumiem A od jakiej wagi zaczynałaś? I jak długo się odchudzałas?

[ulciaaa1989]

Napisane przez Clarieee

Aha Rozumiem A od jakiej wagi zaczynałaś? I jak długo się odchudzałas?

Tak naprawdę razem z dietą zmieniłam w ogóle sposób życia. Dużo ruchu (siłownia, areobik, rower, w domu też ćwiczę), gdzie wcześniej mógł on dla mnie nie istnieć , zupełnie inny sposób odżywiania się- ilość posiłków, jakość, kaloryczność, zdrowotność, godziny jedzenia itd... polubiłam bardzo dużo rzeczy, których wcześniej nie jadłam prawie (np. ryby, mleko). Pierwsze 2 miesiące to była udręka, ale potem zaczęło mi się podobać dbanie o siebie i tak już zostało, a czuję się super
Zaczęłam powolutku pod koniec czerwca zeszłego roku, z przerwą na wyjazdy w wakacje i potem jeszcze miesiącem przerwy (gdzie o dziwno nie przytyłam). Waga startowa 67 kg.

[Sabella]

Napisane przez ulciaaa1989

Waga startowa 67 kg.

klask i:
Szacunek za spadek ;*
Ja kupiłam sobie bluzkę, mam nadzieję że będę miała w niej premierę na maturze. W sumie jest na mnie dobra, ale trochę jeszcze rysują się pod nią boczki, mam nadzieję, że je zmniejsze do tego czasu

[nefrey]

No to gratuluję takiego spadku wagi ! Ja właśnie też staram się teraz zmienić nawyki żywieniowe, ćwiczenia powoli stają normą, a jak się najem zbyt dużo to czuję się taka cięzka że masakra, a wcześniej mi to nie przeszkadzało. Poza tym zaczęłam pić dużo wody, mam nadzieję, że tak już mi zostanie

[ulciaaa1989]

Dzięki dziewczyny warto było się za siebie zabrać, naprawdę.

Napisane przez nefrey

No to gratuluję takiego spadku wagi ! Ja właśnie też staram się teraz zmienić nawyki żywieniowe, ćwiczenia powoli stają normą, a jak się najem zbyt dużo to czuję się taka cięzka że masakra, a wcześniej mi to nie przeszkadzało. Poza tym zaczęłam pić dużo wody, mam nadzieję, że tak już mi zostanie

Picie wody jest bardz ważne, myślę, że można się przyzwyczaić po jakimś czasie do częstego sięgania po nią.

[xxxkasiuxxx]

Witam
postanowiłam sobie że do świąt muszę schudnąć 3 kg więc ciężkie dwa tygodnie przede mną oczywiście nie będzie głodówki tylko mż i ćwiczeniaaaa !
a jak tam u was? jak postanawiacie spędzić święta?
ja chyba poprostu będę jadła o połowę mniejsze porcje o cóż pozostanie mi selekcja kaloryczności xd ale babki sobie na pewno nie odmówię

[nefrey]

A ja, że do świąt schudnę 2 kg, czyli kg na tydzień Narazie spada mi wolniej, ale jak zjem trochę mniejsze posiłki (myślę ze tak na 1200 kcal) i trochę poćwiczę to bd ok A teraz jem sobie kolacje - jajecznicę ze szczypiorkiem i popijam zieloną herbatą Dziwczyny znacie jeszcze jakieś fajne ćwiczenia typu 8 min żeby można robić z filmikiem? Chodzi mi szczególnie o partie nóg i brzucha

[theagata]

Napisane przez xxxkasiuxxx

Witam
postanowiłam sobie że do świąt muszę schudnąć 3 kg więc ciężkie dwa tygodnie przede mną oczywiście nie będzie głodówki tylko mż i ćwiczeniaaaa !
a jak tam u was? jak postanawiacie spędzić święta?
ja chyba poprostu będę jadła o połowę mniejsze porcje o cóż pozostanie mi selekcja kaloryczności xd ale babki sobie na pewno nie odmówię

ja sobie nie wyznaczam już terminów, bo kiedyś tak robiłam i nigdy nie działało wręcz przeciwnie, więc mam przykre wspomnienia
ale jeśli kogoś to motywuje to jasne, czemu nie

jeśli chodzi o święta, babki nie lubię więc nie będzie problemu
w ogóle nie będzie problemu bo już mnie szczególnie nie ciągnie do jedzenia,
problem będzie tylko/aż z odmawianiem rodzinie
oj tam, udam, że źle się czuję i nie zjem dużo, trochę mięsa, sałatki, jajeczko

---------- Dopisano o 19:39 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

i Wiecie co, cieszę się, bo już nawet mój brat (na ogół mało spostrzegawczy) zauważył, że schudłam, więc jest dobrze
jednak miło jest mieć w końcu potwierdzenie zrzucenia kg widoczne nie tylko na wadze

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

i w ogóle chciałam Wam wszystkim pogratulować zrzucenia kg !
i zachęcić zarazem do nie osiadania na laurach i dalszej 'pracy' nad ciałem
świetnie, że jest to forum i wątek, to naprawdę daje duże wsparcie

[nefrey]

Mi też ten wątek bardzo pomaga A co Was tak dziewczyny wymiotło ? Wczoraj trochę poćwiczyłam, chociaż ciężko było po ostatnim zastoju Jeszcze dzisiaj mi 2 wf przepadły . Teraz piję sobie kawę i zastanawiam się nad takimi ćwiczeniami jak pilates, szperałam trochę na forum i ponoć ładnie wyszczuplają Ćwiczyła może któraś z Was

[theagata]

pilates świetna sprawa, sama o nim zapomniałam,
a kiedyś trochę ćwiczyłam jak znalazłam zestaw ciekawych ćwiczeń w 'shapie'
polecam, maksymalnie rozciąga ciało,
i fajnie się człowiek po tym czuję

[xxxkasiuxxx]

no właśnie co tak wątek zamarł ?
a ja dzisiaj mam jakiś wzdęty brzuch i 2 dni temu robiłam 8 min abs i do tej pory boli mnie lekko brzuch ale mocniej szyja? wy też tak miałyście?
ale paskudna pogoda... od marca miałam zacząć bieganie ale przyznam się bez batów że jeszcze ani razu nie biegałam jak narazie raczej stawiam na rower stacjonarny bo jak dla mnie to za zimno...

[nefrey]

Co do szyi to za pierwszym razem też mnie bolała. Sama nie wiem czy przez to, że to pierwszy raz, czy też tego, że okazało się, że źle robię ćwiczenia (raczej to 2 ) Do góry należy podnosić się przy użyciu mięśni brzucha a nie poprzez ciągnięcie szyi jak było w moim przypadku Wtedy brzuch o wiele lepiej pracuje
No to w takim razie od następnego tygodnia biorę się za pilates

[Sabella]

Hej
Ja już nie mam siły dzisiaj ćwiczyć, ale mój chłopak zauważył dzisiaj poprawę moich pośladków Wiec chyba 8 minutówka działa
Ja chciałąbym na świeta zobaczyć 54 na wadze, możebyć nawet 54,9 ale na tej czwórce mi zależy ;d

[Clarieee]

Cześć Dziewczyny Postanowiłam, że muszę się wreszcie odezwać, bo już trochę czasu minęło, a ja nic.. Tyle, że mam strasznie dużo nauki... Egzaminy... Kiedy siedzi sie nad książkami całymi dniami ciężko jest trzymać dietę, bo wiadomo - a to ktoś Wam coś słodkiego podsunie, a to coś kalorycznego.. Poza tym - jest wtedy mało ruchu. Ale... Mimo, że przez ostatnie 2 dni nie ruszałam się zbytnio, nie odmówiłam sobie też kilku słodkości waga nie podniosła się Fakt faktem tez nie spadła, ale sądzę, że jak tylko skończy się okres wytężonej nauki, zaczne więcej się ruszać itd. to bedzie ok Powiem Wam, że jestem z siebie dumna, bo nauczyłam się lepiej panowac nad własnymi zachciankami. No i zaczęłam jeść śniadania W sumie to wczoraj nawet zjadłam "przepisowe" 5 posiłków
Za 2 h czeka mnie egzamin z części mat-przyr. Ehh.. Aż się boję co wymyślą.. Na humanie była prawie sama historia... Ale musze jakoś dać radę Póki co wracam do powtórek, a Wy Dziewczyny trzymajcie kciuki Jak wrócę to napiszę co i jak
Obiecuję: Jeśli egzamin pójdzie mi w miare dobrze to dziś sobie porządnie poćwiczę Haha! Buziaki Dziewczyny

[Sabella]

Powodzenia na egzaminie! Mnie siostra od tygodnia dręczy zebym powtarzałą z nią biologię i chemię

[xxxkasiuxxx]

Napisane przez Clarieee

Cześć Dziewczyny Postanowiłam, że muszę się wreszcie odezwać, bo już trochę czasu minęło, a ja nic.. Tyle, że mam strasznie dużo nauki... Egzaminy... Kiedy siedzi sie nad książkami całymi dniami ciężko jest trzymać dietę, bo wiadomo - a to ktoś Wam coś słodkiego podsunie, a to coś kalorycznego.. Poza tym - jest wtedy mało ruchu. Ale... Mimo, że przez ostatnie 2 dni nie ruszałam się zbytnio, nie odmówiłam sobie też kilku słodkości waga nie podniosła się Fakt faktem tez nie spadła, ale sądzę, że jak tylko skończy się okres wytężonej nauki, zaczne więcej się ruszać itd. to bedzie ok Powiem Wam, że jestem z siebie dumna, bo nauczyłam się lepiej panowac nad własnymi zachciankami. No i zaczęłam jeść śniadania W sumie to wczoraj nawet zjadłam "przepisowe" 5 posiłków
Za 2 h czeka mnie egzamin z części mat-przyr. Ehh.. Aż się boję co wymyślą.. Na humanie była prawie sama historia... Ale musze jakoś dać radę Póki co wracam do powtórek, a Wy Dziewczyny trzymajcie kciuki Jak wrócę to napiszę co i jak
Obiecuję: Jeśli egzamin pójdzie mi w miare dobrze to dziś sobie porządnie poćwiczę Haha! Buziaki Dziewczyny

mieliście łatwiutki egzamin a historia
chyba że zrobią wam tak samo poj***** punktacje jak nam i będzie kicha
ostro ja to przez egzaminami prawie wcale nie powtarzałam, no tylko nauczyłam się wszystkich wzorów z fizy i żadnego nie zastosowałam
i powodzenia

[Clarieee]

Wrr... Jestem już po egzaminie. Powiem Wam, że poszło mi baaardzo przeciętnie.. Dali akurat wszystko to, czego nie powtórzyłam bądź za czym nie przepadam Fizykę zawaliłam, bo na tematach o pradzie mnie nie było. Ogólnie nie jestem zadowolona...
Jadę dzis ze znajomymi na miasto, więc chociaż troche połażę Później sobie poćwiczę wieczorkiem i powinno być ok
Nie mam siły nic robić.. Jakoś wykończyły mnie te egzaminy, stres, wyniki i w ogóle...

[xxxkasiuxxx]

oj bardziej będziesz się stresować przed maturą... uwierz...
ja pomimo to że jestem w 1 LO to tylko na myśl o tym od razu mnie zrywa na wymioty... nie wiem jak to przeżyję
a moim zdaniem w tym roku egzaminy nie były wcale takie trudne.
rozwiązywałam sobie i z zamkniętych z polaka to bym miała 15/20 a z matmy 19/25 więc nie jest wcale najgorzej

[nefrey]

Ja też jestem z 1 LO i jak przypomnę sobie zeszłoroczne radioaktywne biedronki Z matmy i fizy wszystkie zadania dobrze (dlatego na politechnicznym jestem ) ale ta cała "przyroda"mnie wtedy zagięła Fakt dużo historii mieliście ale trudność taka sobie Nie ma się co przejmować Wczoraj nie poćwiczyłam, późno z kościoła no i nauka. Dzisiaj nadrobię. No i zjadłam dzisiaj 2 cukieki ale koleżanka miała uodziny i głupio było odmówić

[d2e46fae7a8bd3e7aa12085ac3bd7c19be148b8a_5f21ff727c733]

a ja byłam dzis na basenie.
i zalałam sobie telefon

[xxxkasiuxxx]

o hahah biedna
taaa radioaktywne biedronki
a ja dzisiaj zjadłam pączka ale przyznam że był pyszny

[RaiseYourGlass]

A ja jakoś muszę maturkę przeżyć bo zostały mi jakies 3 tyg... Dlatego też dietą się teraz jakoś bardzo nie przejmuję. Trzymam wagę, a po maturze wracam do walki

Ale uwierzcie.. w I klasie też sobie tego nie wyobrażałam..a teraz? Normalka. Tak samo jak musiałam podejść do testów w gim tak samo muszę teraz. Z tym, że więcej przygotowywania się np do prezentacji ( nie żebym jeszcze nie skończyła nawet jej pisać )

[nefrey]

My mamy teraz taka panią od matmy po 60 która potrafi przeglądać zadania z matury z matmy(czasem rozszerzonej) i " To za łatwe, hmm to też" , także ciężko Ale dobrze uczy Ja dzisiaj zjadłam jednego gofra ( taki miały) Wg dziewczyny zostało 10 tyg do lata ! Bierzemy się porządnie w garść

[xxxkasiuxxx]

Dziewczyny hello budzimy się!
nasz wątek normalnie umiera
ja mam normalnie teraz jakieś złe dni che mi się non stop coś słodkiego a po @ dopiero z 1,5 tygodnia ;/
ale cóż lecę poćwiczyć może to coś da

[NothingElse]

ja sie melduje waga sie trzyma,w gore raczej nie idzie ale marnie z odchudzaniem ostatnio, matura mnie pochlania boze,chce juz 18 maj po poludniu!
jutro sie zwaze to podam jakies konkrety

[nefrey]

Czuję się jak jakaś psychopatka bo co 2 post to mój ale co tam Dzisiaj za dużo zjadłam A to jak zwykle wszystko przez mamę... Wpuścić ją do kuchni Muszę się w końcu porządnie zabrać za ćwiczenia bo ostatnio coś sobie olewam, tym bardziej, że zostało mało czasu do wakacji. Ehh. Dziewczyny co tak cicho?

[theagata]

hej dziewczyny!
pojawiam się po przerwie, byłam zajęta studiami, kolokwiami,
wkuwaniem, i jeszcze złapałam po drodze jakiegoś doła i to pewnie przez to momentami się obżerałam, ale już ok i obiecuję, że już więcej nie będę
za bardzo mi zależy na zrzuceniu tych kg, żeby odpuszczać

pewnego dnia rzuciłam się na biały chleb, bo tak ładnie pachniał i nie dawał spokoju ja nie wiem co oni do niego dodają, że tak pachnie, a pełnoziarnisty niemal wcale!

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:31 ----------

Napisane przez NothingElse

ja sie melduje waga sie trzyma,w gore raczej nie idzie ale marnie z odchudzaniem ostatnio, matura mnie pochlania boze,chce juz 18 maj po poludniu!
jutro sie zwaze to podam jakies konkrety

jesteś usprawiedliwiona
matura ważniejsza, sama niedawno to przeżywałam, pochłania i to jak!
powodzenia przede wszystkim!

[theagata]

właśnie dziewczyny, co z Wami?!
akcja "nie dajmy wątkowi umrzeć" musi się udać
a ja muszę się pochwalić, że już parę rzeczy wprowadziłam na stałe, przyzwyczaiłam się już i są dla mnie naturalne:
5 posiłków w dniu co 3h,
niepodjadanie,
wybieranie zdrowych, wartościowych rzeczy zamiast 'śmieci',
czasami zjem coś słodkiego ale w znikomej ilości, a słodycze w nadmiarze to był mój największy problem więc jestem zadowolona