wakacje mamy więc o figurę dbamy! :)

[Pomarancza9101]

Dziewczyny, żegnam się
Jutro rano wybywam nad morze.

[lovestruck]

Pomarancza9101 - udanego wypoczynku :-*

[Vacuous]

Ja też życzę Ci, Pomarańczko, fajnego wypoczynku i co najważniejsze - ładnej pogody

Te ciasteczka są ohydne.. lepiej nie podaję przepisu, bo on jest chyba jakiś...niedorobiony
Za to nie poddaję się, bo na chama chcę wykorzystać jakoś płatki owsiane, w google wpisałam "ciasteczka z płatków owsianych" i wyszukały mi się nowe, "ludzkie" przepisy, także lada dzień znowu spróbuję

Dzisiaj byłam na rowerze w pobliskim mieście, co prawda max 10 km, ale zawsze to coś

[lovestruck]

Ja dziś jadłam biały chleb

[LeonorVarela]

Pomarancza9101 baw się dobrze

Wszyscy gdzieś wybywają, ja też jutro bym Was opuściła i wyruszyła w pielgrzymce na Jasną Górę, ale niestety nie uda mi się iść na całą i wybieram się tylko na 4 ostatnie dni, więc jeszcze tydzień się ze mną pomęczycie
Ja zaraz będę ćwiczyć, nawet mi się chce Co do diety to raz lepiej, raz gorzej, ale jakoś leci. Wątek podupada, trzeba go jakoś rozkręcić.
moja ciocia nie je w ogóle chleba ani ziemniaków no i oczywiście wszystko inne z umiarem i tak schudła. Nie poznałam jej ostatnio ;o.

[Aniaa_89]

ja mało się odzywam, bo moja dieta to ostatnio jedna, wielka porażka

w nast tyg wyjeżdża i nie zamierzam się wtedy pilnować nie wiadomo jak i niczego odmawiać sobie nie będę
ale jak już wrócę to ostro się za siebie biorę, bo nie jest dobrze

[LeonorVarela]

no jasne, że na wyjeździe nie ma się co katować i odmawiać sobie przyjemności

[Vacuous]

Nie umiem się zmobilizować do biegania ;(

[lovestruck]

Vacous słuchawki w uszy i w drogę najtrudniejszy pierwszy krok hahah potem wejdzie Ci w nawyk ; *

[LeonorVarela]

dziewczyny zapraszam na szarlotkę !

[lovestruck]

Na szarlotkę mówisz.. Już idę!

wyjeżdżam dziś iii wracam za tydzień. Postaram się nie przytyć więcej niż do 64
JAK WRÓCĘ TO ZRZUCĘ

+ pilnujcie wątku, aby nie umarł

[chicle]

Hej,
też bym chciała dołączyć do Was Intensywny sierpień to mój plan

Wzrost: 155cm
Było: 60kg
Jest: 45kg

Nie ochrzaniajcie mnie od razu, wiem że mam prawie niedowagę, ale już nie chcę specjalnie chudnąć, jedynie wyrzeźbić brzuch ćwiczeniami i odżywiać się zdrowo (bez słodyczy, słonych przekąsek i syfów typu serki topione). Mogę dołączyć?

[kamcia199]

Jutro dzien wazenia u mnie. Mysle ze bd mniej niz oczekuje po tygodniu ale moze nie bd najgorzej. Jutro sie zobaczy
Ja z pieczywa jadłam ciabatte i niewiem czy to dobrze czy nie...

[LeonorVarela]

chicle no jasne witamy nic nie mówię o Twojej wadze
lovestruck będę czuwać, nic tu nie upadnie
ja dziś byłam u babci, także wiadomo... chociaż moja babcia nie umie gotować, mimo to wepchnęła we mnie tyle, że szok a i oczywiście :
' ale teraz schudłaś, taka szczuplutka jesteś '
przesuwam ważenie na jakiś racjonalny termin, piątek będzie idealny przed weekendowym szaleństwem.

[kamcia199]

Napisane przez LeonorVarela

' ale teraz schudłaś, taka szczuplutka jesteś '
przesuwam ważenie na jakiś racjonalny termin, piątek będzie idealny przed weekendowym szaleństwem.

do mnie osttanio ciocia powiedziala ze kiedys taka fajna bylam a teraz to za szczupla
no ja wlasnie sie przekonuje ze poniedzialek to faktycznie zly dzien na wazenie, wiec sie waze w pt i pon, zeby byc zorientowana czy nie przesadzam weekendami

[Vacuous]

Właśnie się zważyłam i nie schudłam ani grama <foch>, co prawda na mojej wadzie (nie jest elektryczna) ledwo co widać, ale dalej pokazuje 59 kg lub nawet waha się bardziej ku 60 :O O CO CHODZI!

[kamcia199]

ja tydzien temu mialam 55,9 a teraz mam 55,5.
Malutko...
Zobaczymy jak bd w tym tyg. Musze cos pozmieniac w rozplanowaniu posilków i nieco wiecej ruchu sie przyda

[LeonorVarela]

a ja dziś wstałam z taką pozytywną energią
zjadłam owsiankę na śniadanie, a wkrótce będzie obiad, kotlet schabowy + mizeria, chyba zrobię sobie z jogurtem naturalnym
ja się nie zważyłam. Zrobię to w piątek.
Dziewczyny może w weekend zaszalałyście i jeszcze macie jedzenie w żołądku ? Każdy spadek wagi jest dobry !

[kamcia199]

Napisane przez LeonorVarela

a ja dziś wstałam z taką pozytywną energią
zjadłam owsiankę na śniadanie, a wkrótce będzie obiad, kotlet schabowy + mizeria, chyba zrobię sobie z jogurtem naturalnym
ja się nie zważyłam. Zrobię to w piątek.
Dziewczyny może w weekend zaszalałyście i jeszcze macie jedzenie w żołądku ? Każdy spadek wagi jest dobry !

w sobote nie ale wczoraj po poludniu faktycznie troche zaszalalam wazne ze widze roznice a juz sie przyzwyczailam wiec jezeli nawet bd wolniej spadac waga to i tak dobrze bo zamietrzam w tym wytrwac naprawde dlugo

[animuska]

hej dziewczyny!
juz kiedys próbowałam schudnąć i gdzieś tu na wizażu brałam udział w jakimś wątku-udało sie trochę ale teraz chciałabym dołączyć do innej grupy Mam 21 lat,ważę 69 kg i chciałabym schudnać do 56kg stosowalam dięte 1000 kcal i nawet dobrze mi szlo,schudlam jakies 6-7 kg ( w nie pamietram ile 1,5 miesiaca chyba) ale teraz jem baaaardzo duzo i 1000 kcal to bedzie dla mnie zabojstwo wiec myslalam mzoe o diecie 1400 kcal . Co o tym myslicie? Pomozecie mi ukladac jadlospisy ? Prosze o jakies wskazowki.
Dzisiaj zjadlam:
śniadaniegodz 10.00: bułka z pestkami dyni,2 plasterki salami,50 g mozzarelli,łyżka masła,herbata+ łyżka cukru = według mnie około 600 kcal
II śniadanie :troche późno 14.00 (nie mogłam wcześniej) - dwie śliwki i szklanka borówek 72kcal

[LeonorVarela]

mój dzisiejszy dzień idealny (tak mi się wydaje ) pod względem diety. żadnych słodyczy
no ale co do ćwiczeń to kiepsko.

animuska witamy w Naszych skromnych progach
myślę, że dieta 1400 kcal na początek będzie dobra. Moim zdaniem powinnaś usunąć tę łyżkę masła ze swojego jadłospisu i cukier lub przynajmniej powoli ograniczać, np pół łyżeczki cukru. Ja teraz w ogóle nie słodzę, a kiedyś 2 czubate łyżeczki I najlepiej przestawić się na kolorową herbatę : zieloną, czerwoną. Na śniadanie polecam owsiankę. Zapycha na długo i jest w miarę mało kaloryczna. Ewentualnie jakieś musli (ja przynajmniej to jem ) na kolację powinno się jeść białko. hmm no i jakieś zdrowe, chude potrawy ogólnie Sama się nie dobrze nie znam. Jem na wyczucie
no i oczywiście ćwiczyć, ćwiczyć

[kamcia199]

Napisane przez LeonorVarela

mój dzisiejszy dzień idealny (tak mi się wydaje ) pod względem diety. żadnych słodyczy
no ale co do ćwiczeń to kiepsko.

Moj dobry zero slodyczy.
Posilki mialam troche dziwnie rozlozone ale to przez prace i nie moglam inaczej jesc ale nie jest zle

[LeonorVarela]

hej
czy mi się wydaje czy jutro wraca nasza założycielka kontrargumenty ?
Ja jestem jeszcze przed śniadaniem w ogóle nie chce mi się jeść. Będzie chyba owsianka No a dziś zapowiada się aktywny dzień

[lovestruck]

Już wróciłam podejrzenie wyrostka wczoraj przez gorączkę nic nie zjadłam w szpitalu standardowo zemdlałam (Zapach szpitala mnie osłabia) i na szczęście to zapalenie pęcherza, więc zastrzyk, antybiotyki, przeciwbólowe itd. Młody lekarz mi się trafił całkiem przystojny, aż mi wstyd brzuszek było pokazać
dziś Znow do szpitala, wykończę się :<

[LeonorVarela]

Napisane przez lovestruck

Już wróciłam podejrzenie wyrostka wczoraj przez gorączkę nic nie zjadłam w szpitalu standardowo zemdlałam (Zapach szpitala mnie osłabia) i na szczęście to zapalenie pęcherza, więc zastrzyk, antybiotyki, przeciwbólowe itd. Młody lekarz mi się trafił całkiem przystojny, aż mi wstyd brzuszek było pokazać
dziś Znow do szpitala, wykończę się :<

ojej dobrze, że to nie wyrostek. Ja też nie znoszę zapachu szpitala, a dentysty to już w ogóle

[lovestruck]

Ech, na domiar złego @ dostałam dietę odpuszcze sobie, bo czuje, że te 3dni niejedzenia będę musiała jakoś zrekompensować swojemu organizmowi- Oczywiście z umiarem

[LeonorVarela]

Ja na obiad zjadłam zapiekaną fasolkę szparagową z serem, a na kolację gotowany, a potem zasmażany kawałek indyka + ogórek małosolny.
Właściwie to dopiero dziś jest tak na prawdę mój drugi dzień prawdziwej diety i odchudzania. Żadne słodycze nie przejdą

[Vacuous]

Hmm tak się zastanawiam...
Moje ograniczenia i zmiany w porównaniu do odżywiania się sprzed diety:
-nie jem w ogóle słodyczy (juz 2 tyg), ciastek itp.
-nie pije napojów gazowanych (piję dużo wody no i herbatę czarną do np.kolacji).

Myślałam że od takich zmian coś schudnę, bo jadłam naprawdę sporo słodkiego, a tu... waga stoi.
Nie wiem, chyba będę zmuszona wyeliminować jasne pieczywo (niełatwe, bo rano nie będę miała co jeść)?

Jestem wkurzona!

[LeonorVarela]

Vacuous a może skoro nie jesz słodkiego to nadrabiasz czymś innym ?
Nie wystarczy tylko odstawić słodycze i gazowane, tzn można, ale wtedy waga będzie spadać bardzoo powoli. chyba Ja też kiedyś myślałam nad ostawieniem pieczywa, no ale co wtedy miałabym jeść w szkole ? To nierealny pomysł.
A tak poza tym to nie przejmuj się. Może jesteś przed @ lub po prostu organizm się buntuje

[lovestruck]

Vacous może masz zastój zamień jasne pieczywo na ciemne, a jak już to zrobiłaś to nie wiem.. ogranicz resztę regułek pewnie znasz