Snujemy sobie coraz śmielsze plany, bo swoje śluby za 2 lata mamy:) - PM2013 cz.4 :)

[FlightlessBird]

Napisane przez malinka9191

dziękuję



a czy Wy też tak macie, że jak słyszycie karetkę czy straz to Was przeszywa niepokój? Bo mnie tak nawet jak slyszę gdzieś daleko, bo wtedy mam czarne mysli strasznie i sie boje o cała moja rodzine i o TŻta.. a właśnie teraz jedzie i znow mnie cos aż w dołku skreca

Ja kiedyś tak miałam Teraz już nie.

[dudusiu]

Napisane przez dastin

ja lubię smażonąz cebulką

W klubie udzielają się osoby, które są z nami i aktywnie się udzielają przez przynajmniej 2 miesiące. Piszemy tam o rzeczach o których nie chcemy pisać na forum publicznym. Są tez tam Nasze zdjęcia

to muszę poczekać

[201609062115]

Napisane przez malinka9191

a czy Wy też tak macie, że jak słyszycie karetkę czy straz to Was przeszywa niepokój? Bo mnie tak nawet jak slyszę gdzieś daleko, bo wtedy mam czarne mysli strasznie i sie boje o cała moja rodzine i o TŻta.. a właśnie teraz jedzie i znow mnie cos aż w dołku skreca

Często tak mam ale częściej mam tak, że tłuką mnie nerwy przez parę dni, tj. np. teraz, w środku wszystko mi chodzi, mam taką gulę w żołądku i nie wiem o co chodzi, tylko wiem, że stanie się coś niedobrego i takie przeczucie nigdy mnie nie zawodzi, niestety...

[FlightlessBird]

Napisane przez sayuri_69

Często tak mam ale częściej mam tak, że tłuką mnie nerwy przez parę dni, tj. np. teraz, w środku wszystko mi chodzi, mam taką gulę w żołądku i nie wiem o co chodzi, tylko wiem, że stanie się coś niedobrego i takie przeczucie nigdy mnie nie zawodzi, niestety...

Takie coś też mam, ale u mnie na szczęście często to uczucie zawodzi

[mu_minka1988]

właśnie siedzę w pociągu i wracam do domu od lekarza. zaraz mam przesiadke. przy okazji koleżankę odwiedzilam. co do lekarza nie wiem czy cieszyć się czy nie. :-( dołożył mi tabletki 3razy dziennie po jednej na insulinoodporność i to już 3 rodzaje tabletek dziennie. w sumie będę brała 7tabletek dziennie i 2 inicjatory... po tych nowych powinnam okres dostac i mają pomoc w schudnięciu mi. ciekawe ile kosztują :-(

A mój TŹ chyba musi się u mnie naprawdę dobrze czuć mimo że wie że o 20.30 będę w domu to już u mnie jest. chyba się nawet lepiej czuje u mnie niż u siebie. fakt u mnie jest traktowany jak domownik i w dodatku pupilek babci

[malinka9191]

a

[FlightlessBird]

Napisane przez mu_minka1988

właśnie siedzę w pociągu i wracam do domu od lekarza. zaraz mam przesiadke. przy okazji koleżankę odwiedzilam. co do lekarza nie wiem czy cieszyć się czy nie. :-( dołożył mi tabletki 3razy dziennie po jednej na insulinoodporność i to już 3 rodzaje tabletek dziennie. w sumie będę brała 7tabletek dziennie i 2 inicjatory... po tych nowych powinnam okres dostac i mają pomoc w schudnięciu mi. ciekawe ile kosztują :-(

A mój TŹ chyba musi się u mnie naprawdę dobrze czuć mimo że wie że o 20.30 będę w domu to już u mnie jest. chyba się nawet lepiej czuje u mnie niż u siebie. fakt u mnie jest traktowany jak domownik i w dodatku pupilek babci

To dobrze, że TŻ traktują jak domownika
U mnie też tak jest.

A z moim tatą TŻ jest na TY Bo mój tata się staro czuje jak mu mówią za Pan i chce być dla niego kolegą a nie strasznym teściem i ojcem (w końcu jestem jedyne dziecko i do tego córka )

Miejmy nadzieje, że te leki się spiszą tak jak powinny

[dastin]

Napisane przez malinka9191

dziękuję



a czy Wy też tak macie, że jak słyszycie karetkę czy straz to Was przeszywa niepokój? Bo mnie tak nawet jak slyszę gdzieś daleko, bo wtedy mam czarne mysli strasznie i sie boje o cała moja rodzine i o TŻta.. a właśnie teraz jedzie i znow mnie cos aż w dołku skreca

Ja tak mam od razu myslę o Tz-cie. A myslę, że to jest uzasadnione martwienie się bo on ma zawsze takie "wypadki"W ciągu 2 lat już 2 razy karetka go zabrała

[malinka9191]

a

[dudusiu]

Napisane przez mu_minka1988

A mój TŹ chyba musi się u mnie naprawdę dobrze czuć mimo że wie że o 20.30 będę w domu to już u mnie jest. chyba się nawet lepiej czuje u mnie niż u siebie. fakt u mnie jest traktowany jak domownik i w dodatku pupilek babci

mój tż tak samo przychodzi, kawę sobie zrobi, telewizor włączy nawet ma już własne pantofle
a ja tak u niego nie potrafię i nie chcę potrafić, bo i tak tam mieszkać nie będę.

[201609062115]

Napisane przez mu_minka1988

właśnie siedzę w pociągu i wracam do domu od lekarza. zaraz mam przesiadke. przy okazji koleżankę odwiedzilam. co do lekarza nie wiem czy cieszyć się czy nie. :-( dołożył mi tabletki 3razy dziennie po jednej na insulinoodporność i to już 3 rodzaje tabletek dziennie. w sumie będę brała 7tabletek dziennie i 2 inicjatory... po tych nowych powinnam okres dostac i mają pomoc w schudnięciu mi. ciekawe ile kosztują :-(

A mój TŹ chyba musi się u mnie naprawdę dobrze czuć mimo że wie że o 20.30 będę w domu to już u mnie jest. chyba się nawet lepiej czuje u mnie niż u siebie. fakt u mnie jest traktowany jak domownik i w dodatku pupilek babci

Dobrze, że TŻ tak dobrze się u Ciebie czuje
A wizytą się ciesz ważne, żeby CI pomogły

Napisane przez malinka9191

ja mam do tej pory...
mam to samo.... i zawsze mówię, że coś się stanie, to nikt nie chce mi wierzyć, a potem nagle trach.. zawsze wtedy TŻtowi mówię żeby uważał bardziej, a jak się ze mnie śmieje to przypominam mu co było z jego ręką i kilka innych spraw i wtedy mi wierzy...

Strasznie się teraz boję pierwszy raz tak miałam jak mojego Dziadka wzięli do szpitala, to parę godzin wcześniej nie mogłam zasnąć z takiego irracjonalnego strachu... i wzięli go do szpitala i zmarł parę dni później i co chwilę mam coś takiego ciekawe co tym razem...

Napisane przez dastin

Ja tak mam od razu myslę o Tz-cie. A myslę, że to jest uzasadnione martwienie się bo on ma zawsze takie "wypadki"W ciągu 2 lat już 2 razy karetka go zabrała

Głupio to zabrzmi, ale jakby do mnie ktoś zadzwonił, że TŻ zabrała karetka to jak Boga kocham padłabym na zawał zgrywam taką twardą, że dałabym sobie radę bez TŻ och i ach jaka to nie jestem niezależna, ale jak tylko pomyślę, że coś może mu się stać to mam wrażenie, że serce mi staje, bo moje życie bez niego byłoby bez sensu

[FlightlessBird]

Ja w poniedziałek miałam taką chorą akcję. TŻ chodzi do pracy na 12, więc o 20 kończy. Zawsze jednak z pracy wychodził najpóźniej ok. 19:40 i wtedy dzwonił.
W poniedziałek się tak nie stało - minęła 20 a ja już w stresie, że TŻowi się coś stało... Zadzwonił o 20:03

[malinka9191]

a

[dudusiu]

Napisane przez FlightlessBird

Ja w poniedziałek miałam taką chorą akcję. TŻ chodzi do pracy na 12, więc o 20 kończy. Zawsze jednak z pracy wychodził najpóźniej ok. 19:40 i wtedy dzwonił.
W poniedziałek się tak nie stało - minęła 20 a ja już w stresie, że TŻowi się coś stało... Zadzwonił o 20:03

ja tak miałam jak TŻ wracał z drugiej zmiany. zawsze patrzyłam przez okno, czy jedzie już do domu. patrzę 5 minut i nic, dziesięć, piętnaście, i kurczę dalej nic! zdenerwowana dzwonię do niego, a on już spod prysznica zdążył wyjść i idzie spać

[FlightlessBird]

I wykrakałyście, bo znowu to mam. TŻ znowu jeszcze nie dzwonił.

[dudusiu]

zadzwoni

[201609062115]

Napisane przez FlightlessBird

Ja w poniedziałek miałam taką chorą akcję. TŻ chodzi do pracy na 12, więc o 20 kończy. Zawsze jednak z pracy wychodził najpóźniej ok. 19:40 i wtedy dzwonił.
W poniedziałek się tak nie stało - minęła 20 a ja już w stresie, że TŻowi się coś stało... Zadzwonił o 20:03

Kompletnie rozumiem ten stres wiem, że TŻ nie ma czasu pisać jak coś robi, ale jak się nie odzywa dłużej niż 1.5 godziny to już jęcze i jojcze wszystkim dookoła, że może coś

Napisane przez malinka9191

ja miałam tak od zawsze, ale nigdy na to uwagi nie zwracałam... a pierwszy raz kiedy pomyślałam o tym inaczej, to było, jak siostry Teść zmarł.. miaąłm dziwne przeczucie a za kilka dni tel, że nie żyje.. jak chłopaki moje były w Pl to miałam tak co chwilę i co chwilę jeden łapał wysoką gorączkę


ja też bym chyba padła.. nawet teraz.. jakby coś mu sie przytrafiło to bym zapomniała o wszystkim i poleciała ile sił w nogach do niego.. ja wiem, że ja bym bez niego nie umiała żyć.. dlatego zawsze mu mówie, że chciałabym umrzeć pierwsza, bo wiem, że on da radę, a ja nie..

My jesteśmy obydwoje tacy ciapkowaci i byśmy nie dali rady tzn. no tak się mówi wiem, ale nie zdziwię się jak któreś z nas umrze pierwsze a drugiemu z żalu serce stanie kurde - zmieńmy temat może, co?

Coś Wam powiem Głupie to jest, ale sobie przypomniałam i się nakręciłam
Ostatnio jak jechałam do TŻ w piątek to były problemy z pociągami w stronę Krakowa, bo coś się popsuło na stacji po drodze i nie wiadomo było czy w ogóle tego dnia dojadę... więc dzwonię do TŻ, że do połowy dojadę, ale dalej nie wiem, złapię busa czy coś, a TŻ standardowo, że po mnie przyjedzie.. Ale był w pracy i taki był huk, że nic nie było słychać i krzyknął do kolegi takim tonem ostrym i w ogóle, aż się podnieciłam i zachciałam być przy nim dokładnie w ciągu mili sekundy

[malinka9191]

Napisane przez FlightlessBird

I wykrakałyście, bo znowu to mam. TŻ znowu jeszcze nie dzwonił.

za chwile zadzwoni

[201609062115]

Napisane przez FlightlessBird

I wykrakałyście, bo znowu to mam. TŻ znowu jeszcze nie dzwonił.

Zaraz zadzwoni

[FlightlessBird]

Napisane przez sayuri_69

Kompletnie rozumiem ten stres wiem, że TŻ nie ma czasu pisać jak coś robi, ale jak się nie odzywa dłużej niż 1.5 godziny to już jęcze i jojcze wszystkim dookoła, że może coś



My jesteśmy obydwoje tacy ciapkowaci i byśmy nie dali rady tzn. no tak się mówi wiem, ale nie zdziwię się jak któreś z nas umrze pierwsze a drugiemu z żalu serce stanie kurde - zmieńmy temat może, co?

Coś Wam powiem Głupie to jest, ale sobie przypomniałam i się nakręciłam
Ostatnio jak jechałam do TŻ w piątek to były problemy z pociągami w stronę Krakowa, bo coś się popsuło na stacji po drodze i nie wiadomo było czy w ogóle tego dnia dojadę... więc dzwonię do TŻ, że do połowy dojadę, ale dalej nie wiem, złapię busa czy coś, a TŻ standardowo, że po mnie przyjedzie.. Ale był w pracy i taki był huk, że nic nie było słychać i krzyknął do kolegi takim tonem ostrym i w ogóle, aż się podnieciłam i zachciałam być przy nim dokładnie w ciągu mili sekundy

Jezu co Ciebie podnieca?

[malinka9191]

a

[mia8544]

Napisane przez dudusiu

to chyba jedno i to samo

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------



jesteś z diecezji tarnowskiej?

ja też

Napisane przez malinka9191

tak wcześnie u Was trzeba rezerwoać w kościele termin?

no ja np musze minimum rok wczesniej bo ksiądz mi mowił że księża mają urlopy i żeby móc mieć wybór to trzeba wczesnie

Napisane przez FlightlessBird

A no uprzedziłam
A jeśli chodzi o rezerwację terminu - to w niektórych parafiach u mnie nawet 1,5 roku do przodu się rezerwuje.
Nie chcę żeby mi potem powiedzieli, że mogą mi udzielić ślubu, ale o 15-16...

a bo wy tam tak wczesnie macie, ja planuje własnie tak na 15

Napisane przez melleczka

no niestety:/ i to az 4 egzaminy
matma cwiczenia i wyklady - z matmy cienka jestem i musze teraz isc na korki bo nie da rady. nnie zaliczylam cwiczen to nie moglam podejsc do egzaminu.
filozofia - facet jest kompletnie popieprzony i dowalil takie puytania ze szok.
rachunkowosc - sama sobie olalam bo mialam wtedy wesele i musialam wybrac albo egzamin albo wesele. a ze na to wesele musialam isc to poszlam:/

o tak, folozofia jest porąbana, wiem coś o tym

Napisane przez malinka9191

ma, bo ma własny motor i to nie jest dla niego problem, bo tylko 5 min drogi wie, że mi zależało, bo go wczoraj prosiłam, wie, że potrzebuję rozmowy, widzi przecież, że ze mną nie jest ok, ale nie.. mnie przyzwyczaił, że w środy zawsze, bez względu na pogodę się widzieliśmy.. a dziś pogoda jest piękna więc nawet na nogach można iść.. jak planował nie przyjeżdżać, to mógł chociaż wstąpić, bo jechał przez moją miejscowość, jak codziennie zresztą.. ale ze względu na to że mieliśmy się zobaczyć, to już nic dziś nie mówiłam o tym... teraz już nic nie zrobię.. popłaczę w poduszkę, potem pójdę spać i jakoś to będzie.. kolejny dzień taki sam, szary i do niczego..


P.S przepraszam dziewczyny, że ja Wam tak marudzę ostatnio, ale na prawdę mam gorszy czas, a póki co na TŻta i rozmowę jak widzicie liczyć nie mogę

kochana my od tego jesteśmy żebyś mogła sie nam wygadać

Napisane przez dastin

no troszkę przegiął nie ma to tamto
Jak poczujesz się na siłach to napisz w klubie

of course

Ja też działam impulsywnie. Prawie za każdym razem wysmaruję takiego smsa Tż-towi, że potem żałuję co pisałamAle on ma podobnie...Oboje takie nerwusy jesteśmy

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Jeśli będziemy mieli ślub 7 września to dzisiaj zostało nam 766 dni

teraz jak TŻ pojechał to miałam krótką fazę złości na niego że mnie tak zostawił i pojechał i pisałam mu takie wiadomości... ale zawsze w ostatniej chwili dawałam 'anuluj' bo wiem że ja bym sie wyżyła a jemu by było przykro i by go to długo męczyło...
A teraz mam już fazę niewyobrażalnej tęsknoty I co wieczór wyję sobie w poduszkę...

Napisane przez sayuri_69

I powinnaś się doczekać przeprosin, bo jak nie to



TŻ jest tym spokojnym, jeśli chodzi o nasz związek, to zawsze ja robię coś czego potem żałuję natomiast w życiu on jest bardziej porywczy, byle pierdoła może go wkurzyć, z tym, że on się szybko denerwuje i szybko uspokaja, a jak ja się już wkurzę to nie ma zmiłuj, jade takimi tekstami, że wszyscy ode mnie uciekają i mają mnie dość słyszałam parę razy komentarze, że jestem wtedy straszna TŻ twierdzi, ze nie jestem impulsywna tylko mam w sobie ukrytą taką wredną sukę, która pokazuje różki, kiedy mnie coś wnerwi bo ja nie krzyczę ani nic, ale zawsze taką chamówą, takim sarkazmem jade, że aż sama się boję

EDIT: to masz tylko 14 dni więcej niż ja

Aa to ja krzyczę. Czasem bardzo i takie wiązanki wtedy lecą że ho :P

Hej piękne ale się rozpisałyście
Jestem w Rzeszowie i mierzyłam suknię i...
Tylko jak juz to bym chciała białą albo ecru
i bez tej falbany/ramiączka wyglądałaby tez ładnie i miałabym wieksze pole do popisu z bizum bolerkiem, welonem
o taka:

[dastin]

Napisane przez sayuri_69

Dobrze, że TŻ tak dobrze się u Ciebie czuje
A wizytą się ciesz ważne, żeby CI pomogły



Strasznie się teraz boję pierwszy raz tak miałam jak mojego Dziadka wzięli do szpitala, to parę godzin wcześniej nie mogłam zasnąć z takiego irracjonalnego strachu... i wzięli go do szpitala i zmarł parę dni później i co chwilę mam coś takiego ciekawe co tym razem...



Głupio to zabrzmi, ale jakby do mnie ktoś zadzwonił, że TŻ zabrała karetka to jak Boga kocham padłabym na zawał zgrywam taką twardą, że dałabym sobie radę bez TŻ och i ach jaka to nie jestem niezależna, ale jak tylko pomyślę, że coś może mu się stać to mam wrażenie, że serce mi staje, bo moje życie bez niego byłoby bez sensu

cyba każda z Nas ma takie wrażenie, że sobie nie poradzi bez Tż-ta...

Napisane przez FlightlessBird

Ja w poniedziałek miałam taką chorą akcję. TŻ chodzi do pracy na 12, więc o 20 kończy. Zawsze jednak z pracy wychodził najpóźniej ok. 19:40 i wtedy dzwonił.
W poniedziałek się tak nie stało - minęła 20 a ja już w stresie, że TŻowi się coś stało... Zadzwonił o 20:03

Napisane przez sayuri_69

Kompletnie rozumiem ten stres wiem, że TŻ nie ma czasu pisać jak coś robi, ale jak się nie odzywa dłużej niż 1.5 godziny to już jęcze i jojcze wszystkim dookoła, że może coś



My jesteśmy obydwoje tacy ciapkowaci i byśmy nie dali rady tzn. no tak się mówi wiem, ale nie zdziwię się jak któreś z nas umrze pierwsze a drugiemu z żalu serce stanie kurde - zmieńmy temat może, co?

Coś Wam powiem Głupie to jest, ale sobie przypomniałam i się nakręciłam
Ostatnio jak jechałam do TŻ w piątek to były problemy z pociągami w stronę Krakowa, bo coś się popsuło na stacji po drodze i nie wiadomo było czy w ogóle tego dnia dojadę... więc dzwonię do TŻ, że do połowy dojadę, ale dalej nie wiem, złapię busa czy coś, a TŻ standardowo, że po mnie przyjedzie.. Ale był w pracy i taki był huk, że nic nie było słychać i krzyknął do kolegi takim tonem ostrym i w ogóle, aż się podnieciłam i zachciałam być przy nim dokładnie w ciągu mili sekundy

Niezła z Ciebie zboczuszka

[201609062115]

Napisane przez FlightlessBird

Jezu co Ciebie podnieca?

Napisane przez malinka9191

oo matko, to Cię wzięło

TŻ na ostro raz!

Napisane przez mia8544

teraz jak TŻ pojechał to miałam krótką fazę złości na niego że mnie tak zostawił i pojechał i pisałam mu takie wiadomości... ale zawsze w ostatniej chwili dawałam 'anuluj' bo wiem że ja bym sie wyżyła a jemu by było przykro i by go to długo męczyło...
A teraz mam już fazę niewyobrażalnej tęsknoty I co wieczór wyję sobie w poduszkę...

Hej piękne ale się rozpisałyście
Jestem w Rzeszowie i mierzyłam suknię i...
Tylko jak juz to bym chciała białą albo ecru
i bez tej falbany/ramiączka wyglądałaby tez ładnie i miałabym wieksze pole do popisu z bizum bolerkiem, welonem
o taka:

Chociaż pomaga Ci ten płacz?
Suknia śliczna faktycznie bez tego ramiączka byłaby jeszcze lepsza nie masz w niej zdjęcia?

[dastin]

Napisane przez mia8544

Hej piękne ale się rozpisałyście
Jestem w Rzeszowie i mierzyłam suknię i...
Tylko jak juz to bym chciała białą albo ecru
i bez tej falbany/ramiączka wyglądałaby tez ładnie i miałabym wieksze pole do popisu z bizum bolerkiem, welonem
o taka:

jak dla mnie trochę za skromna

[ewqa135]

Dużo tu tarnowianek to zapytam Was, jakie zespoły macie zarezerwowane lub macie zamiar rezerwować ?

[FlightlessBird]

Napisane przez mia8544

ja też


no ja np musze minimum rok wczesniej bo ksiądz mi mowił że księża mają urlopy i żeby móc mieć wybór to trzeba wczesnie


a bo wy tam tak wczesnie macie, ja planuje własnie tak na 15

o tak, folozofia jest porąbana, wiem coś o tym

kochana my od tego jesteśmy żebyś mogła sie nam wygadać

teraz jak TŻ pojechał to miałam krótką fazę złości na niego że mnie tak zostawił i pojechał i pisałam mu takie wiadomości... ale zawsze w ostatniej chwili dawałam 'anuluj' bo wiem że ja bym sie wyżyła a jemu by było przykro i by go to długo męczyło...
A teraz mam już fazę niewyobrażalnej tęsknoty I co wieczór wyję sobie w poduszkę...


Aa to ja krzyczę. Czasem bardzo i takie wiązanki wtedy lecą że ho :P

Hej piękne ale się rozpisałyście
Jestem w Rzeszowie i mierzyłam suknię i...
Tylko jak juz to bym chciała białą albo ecru
i bez tej falbany/ramiączka wyglądałaby tez ładnie i miałabym wieksze pole do popisu z bizum bolerkiem, welonem
o taka:

Masz zdjęcie w sukni? Dla mnie tak jak dla dastin za skromna
Bez problemu mierzysz? Nie buczą Ci, że za wcześnie?

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

TŻcisko dzwoniło


Ja mam okres i boli mnie brzuch, ale i tak jak na złość chcę mi się TŻ tak mocno, że ahhh

[malinka9191]

Napisane przez mia8544

Hej piękne ale się rozpisałyście
Jestem w Rzeszowie i mierzyłam suknię i...
Tylko jak juz to bym chciała białą albo ecru
i bez tej falbany/ramiączka wyglądałaby tez ładnie i miałabym wieksze pole do popisu z bizum bolerkiem, welonem
o taka:

ciekawy model ale nie mój typ

[dastin]

Napisane przez FlightlessBird

Masz zdjęcie w sukni? Dla mnie tak jak dla dastin za skromna
Bez problemu mierzysz? Nie buczą Ci, że za wcześnie?

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

TŻcisko dzwoniło


Ja mam okres i boli mnie brzuch, ale i tak jak na złość chcę mi się TŻ tak mocno, że ahhh

mi sie okres kończy dopiero ale jutro muszę mieć Tż-ta
Sam się śmieje, że na ten panieński to on mnie nie puści wyposzczonej

[malinka9191]

a