Jak poznałyście drugą połówkę??

[BlackAngel]

Ja swojego TŻ'ta poznałam w walentynki w kafejce internetowej, która była nie daleko mojego domku. Gdy nie głupi horoskop to bym pewnie tam nie poszła i go nie poznała..
Zaczeliśmy chodzić ze sobą nie cały m-c później, od tego czasu jesteśmy ponad 5 lat razem

[aniolka]

Napisane przez Hosenka*

ja niby mam TŻ (o naszym poznaniu pisałam wczesniej http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=347
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...&postcount=407) ale tak jakbym była samotna bo on mieszka i pracuje w Anglii

Eh,wspołczuje Ci .... wiem po sobie,ze samotność boli..ale przynajmniej masz za kim tęsknic.A ja tęsknie za jakimś urojonym kimś...


prostownica87 Też nie mialam z kim iść na studniówke,znaczy miałam pełno kolegów,ale wiesz...zawsze chcialam iść na swój pierwszy bal z kimś kogo kocham...a poszlam z kolegą...Licze,ze na studiach kogoś poznam,do października nie ma szans...gorzej jak na studia się nie dostanę:P

[Kamilka1994]

Napisane przez aaww

a my wynajelismy mieszkania w tym samym bloku...
mam wiec Mojego zawsze na oku, bo jest tylko 2 pietra wyzej

na dysce

[basia_81]

A ja swojego TŻ poznałam..hmm przez pomyłkę.. bo jak wyłałam smsa to pomyliłam się w jednej cyferce i poszło.. potem długo do siebie pisaliśmy tak prawie rok.On mieszkał w Anglii a ja byłam tutaj.Co jakieś trzy miesiace przejeżdżał do mnie i spotykaliśmy się kilka razy potem znowu jechał a rozstania były ciężkie bo już wiedzieliśmy że chcemy być razem ale czekał na mnie bo ja nie mogłam wtedy tak od razu do niego jechać.W sumie bałam się trochę bo praktycznie nasz kontakt był głównie smsowy i tych kilka spotkań.Sama się dziwie że przez 11miesięcy to sie jakoś po kościach nie rozeszło..w sumie on mógł kogoś poznać itp.no ale jakoś daliśmy rade teraz mieszkamy razem już ponad pół roku i jest cudownie

[sunik1]

Ja mojego Tż poznałam przez koleżankę, czyli swaty takie były.
Najpierw jakoś nie mogłam się z nim spotkać. Przede wszystkim nie miałam do niego nr fonu. W końcu zdobyłam nr, wysłałam esa i spotkaliśmy się. Pojechaliśmy do zajazdu na ciasto i kawę. Kawa była siekiera, a ciasto niezbyt świeże. Po tym spotkaniu nie myślałam,że coś z tego będzie. Jednak gdy przyjechał za dwa dni, stwierdziłam,że ma coś w sobie.
W maju będzie dwa lata jak jesteśmy razem

[ELFIĄTKO]

Ja swojego misia poznałam przez sms-ka.Ja wiedziałam jak on wygląda on nie miał pojęcia jak ja.Mój numer tel miał od naszego wspólnego znajomego.Zaczeło sie niewinnie najpierw sms-ki po tygodniu było spotkanie w realu.I tak to juz trwa 15 miesięcy a w sierpniu ślub.Kocham go całym serdusiem.

[alinab]

Mojego ukochanego poznałam przez internet. Zagadał do mnie, bo miałam w ICQ wpisane, że rozmawiam po niemiecku, a on chciał poznac kogos z Polski, bo ma do naszego kraju wielki sentyment. Aż nie do wiary, jak to czasami przypadek zadecyduje, ze ludzie są razem.

[Kosmiczna]

a ja poznałam hmm.. w szkole

On miał praktyki i ja miałam praktyki. Na każdej przerwie przebywałam tam gdzie on. Haha, miałam manię prześladowczą Dziwię się, że chłopak się nie zniechęcił

[Mags1983]

Swojego Grzesia poznałam na jednym z portali randkowych
Po niecałych 4 miesiącach zamieszkalismy razem, a nasz staz to 10 miesiecy, w czerwcu bedzie rok

[LalkaBarbie22]

Napisane przez aniolka

Eh,wspołczuje Ci .... wiem po sobie,ze samotność boli..ale przynajmniej masz za kim tęsknic.A ja tęsknie za jakimś urojonym kimś...


prostownica87 Też nie mialam z kim iść na studniówke,znaczy miałam pełno kolegów,ale wiesz...zawsze chcialam iść na swój pierwszy bal z kimś kogo kocham...a poszlam z kolegą...Licze,ze na studiach kogoś poznam,do października nie ma szans...gorzej jak na studia się nie dostanę:P

Cześć na studniówkę poszłam z kolegą i nie żałuję bo na studiach miałam 3 chłopaków a z obecnym jestem 4 miesiące i jestem szcześliwa poznaliśmy się przez przypadek w randkach na stronach inetrnetowych rozmawialiśmy wtedy o niczym bo nie chciałam mieć chłopaka bo chciałam odpocząć od byłego a jak się spotkaliśmy to do dziś rozstać się nie możemy dlatego trzymam kciuki za wasze miłostki i z nikąd poznacie drugą połówkę

[annus89]

.....

[LalkaBarbie22]

Napisane przez annus89

Swoją drugą polówkę poznałam teoretycznie na szkolnym korytarzu. Dużo razem przeszliśmy i dopiero po roku zostaliśmy parą Praktycznie jesteśmy ze sobą 6 miesięcy. Znamy się od półtora roku

no to trzymam kciuki na dalsze wasze"chodzenie" licealna miłość czasem jest piękna ale i gorzka;-) ale u ciebie będzie świetnie;-)

[czarna_wiki]

Cześć

ja poznałąm swojego chłopaka na jego połowinkach a zaznaczmy że jestem rok mlodsza od niego i byla z jego kolega z klasy. Więc tańczymy tańczymy i tak jakos się zapoznaliśmy a pół roku później byliśmy razem

[judi87]

Ja mojego tz poznałam na boisku Razem z przyjaciółką poszłyśmy odwiedzić wspólna koleżankę, która mieszkała przy szkole sportowej... Padła propozycja żeby iść zobaczyć jak jej koledzy ze szkoły grają w piłkę nożną... oczywiście poszłyśmy Nie dość, że się popisywali to jeszcze chcieli nas do domu odprowadzić K. od razu mi się spodobał, ale jakoś nie poprosił o numer tel:P Potem dowiedziałam się od niego że wypytywał koleżankę o mnie ale mu powiedziała, że mam chłopaka Może to nawet dobrze bo miałam wtedy 15 lat i głupoty w głowie....
Cos koło 1,5 roku po tym jechałam na obóz do hiszpanii... Przychodzę na miejsce gdzie mielismy czekać na autokar... patrzę a on tam stoi
Od razu mnie poznał a ja jego I tak jesteśmy już 3 lata razem

[CaliDreamin]

Po raz pierwszy zobaczylam go na peronie , a lepiej poznalismy sie u mojej cioci na obiedzie. Potem wyszlismy do miasta i rozmawialismy do 2:30 nad ranem. To bylo 8 lat temu.

[annus89]

Napisane przez LalkaBarbie22

no to trzymam kciuki na dalsze wasze"chodzenie" licealna miłość czasem jest piękna ale i gorzka;-) ale u ciebie będzie świetnie;-)

Oj bywa, bywa
Szczególnie teraz kiedy ów chłopak liceum już zakończył i poszedł na studia...xD bardzo bardzo daleko. :P

[X-Pose passion Girl]

Swojego TŻta poznałam w knajpie. Wcześniej już znaliśmy się z widzenia. Od początku mi się podobał. A że mam zwyczaj zaczepiać facetów to i jego w końcu musiałam poderwać.

[karamba]

Jakieś 16 lat temu, czyli nieźle zwazywszy na to że mam 20
W przedszkolu

[megi_z]

Poznałam Tżta w dość nietypowych okolicznościach. Wracałam sobie ze szkoły kiedy On podbiegł i zapytał czy może mnie odprowadzić z zaskoczenia zgodziłam się (Zbierał się aby mnie poznać prawie 5 miesięcy, uczyliśmy się w tej samej szkole On mnie widział na korytarzach a ja kompletnie go nie zauważałam ).

[wilhelmina]

21 grudnia 2002, chat dotyczący Tolkiena na onecie, godzina wieczorna. Mam zamiar już wyjść z chata, gdy nagle ktoś zaprasza mnie na priva z zapytaniem "Czy Milla (taki miałam nick) to imię żeńskie?". Przegadaliśmy kolejne dwie godziny, później było jeszcze wiele godzin na telefonie i horrendalnych rachunków do zapłacenia. Spotkaliśmy się po miesiącu (przyjechał do mnie), po 6 miesiącach się przeprowadził i dotąd jesteśmy razem

[moni888]

Moj brat zmusil mnie do zrobienia prawa jazdy ,"dostalam" instruktora ktory bardzo mnie draznil, klocilismy sie praktycznie caly czas i byl bardzo wyniosly tzn tak mi sie wydawalo pozniej jakos zaczelismy rozmawiac na prywatne sprawy , na jednej jezdzie zapytal"nauczysz sie czegos w koncu czy cale zycie bedziesz ze mna jezdzila" odpowiedzialam ze wole ta druga wersje , usmiechnal sie a pod koniec jazdy zaprosil do kina. I tak juz 5 miesiecy jezdze tylko z nim planujemy wspolna przyszlosc, kupilismy dom, zakladamy firme , nie wyobrazam sobie zycia bez "mojego" instruktora

[Hosenka*]

wow... super

Ja niestety miałam starego instruktora :/

[aniusiaaa]

A ja mojego TŻta poznałam na Taekwondo tam to widział mnie w całej jak najgorszej okazałości - praktycznie bez makijażu, spoconą i ubraną w piękny strój doboki ale mimo tego chciał się ze mną umówić no i tak to się zaczelo

[moni888]

Napisane przez Hosenka*

wow... super

Ja niestety miałam starego instruktora :/

miedzy nami jest 6 lat roznicy , ostatnio dowiedzialam sie ze on tez na poczatku nie chcial mniec NIC wspolnego ze mna bo zachowywalam sie jak paniusia obydwoje chcielismy pokazac kto rzadzi w samochodzie hmm..ciagnie swoj do swego

[*~An!@~*]

Ja Marcina poznałam dzięki moim kumpelom, które mnie z nim zapoznały . Już pierwszego dnia zaczęło coś zaczęło iskrzyć ...

[madie]

Ja swojego upolowałam na studiach... na pierwszym semestrze

[*~An!@~*]

Napisane przez madie

Ja swojego upolowałam na studiach... na pierwszym semestrze

A ja zawsze tak chciałam poznać swoją miłość na studiach (choć jeszcze nie studiuję i jeszcze ładne pare lat zejdzie zanim pójdę na studia). To były takie moje "plany" .


Ale nie poszło po mojej myśli...I nie żałuję tego .

[slonko1990]

Miałam wyswatać go z moją koleżanką. Chodziliśmy do jednej szkoły(on LO, ja wtedy jeszcze gimnazjum). Zaczęło się od głupiego "cześć", później smsy i rozmowy w których wyraźnie dawał mi do zrozumienia którą z nas preferuje Zawsze dobrze mi się z nim rozmawiało. Po jakimś czasie postanowiłam się wycofać, w końcu to ona go upatrzyła.
Po roku (gdy koleżance już się odwidziało) nasza znajomość rozkwitła na nowo z małym gratisem- miłością
No i jesteśmy ze sobą dwa lata...

[Shiryuna]

Ja mojego TŻ poznałam na imprezie. "Troszke" przesadziłam z alkoholem i zaczęłam wymiotować. On siedział ze mną przez około 3 h trzymając miske i wycierając mi twarz, jak już byłam w stanie chodzić zabrał mnie na spacerek i tak jakoś poźniej się zaczęło...

[motylek1007]

Napisane przez Shiryuna

Ja mojego TŻ poznałam na imprezie. "Troszke" przesadziłam z alkoholem i zaczęłam wymiotować. On siedział ze mną przez około 3 h trzymając miske i wycierając mi twarz, jak już byłam w stanie chodzić zabrał mnie na spacerek i tak jakoś poźniej się zaczęło...

hehe ale romatyczne poznanie