Cz. XII- Hu hu ha! Hu hu ha! Idzie sesja zła!

[chococabana]

4,5 z kolosa z anatomii

A co do chorób, to ja dwa tygodnie temu byłam na antybiotyku, niestety nie mogłam sobie pozwolić wtedy na leżenie w łóżku i codziennie chociaż na godzinę jeździłam na uczelnie. I przedwczoraj wróciło ze zdwojoną siłą i właśnie mi lekarz powiedział, że nie może mi znów przepisać antybiotyku. Więc przepisał mi stertę lekarstw za które zapłaciłam 60zł!
I cudowny tekst lekarza "Czy Pani zdaje sobie sprawę, że tak częste choroby są niebezpieczne?"

[lilavati007]

Nie poszłam dziś na wykład na 7:30!

Napisane przez rosiek

Nie chcę nadchodzącego roku, bo szykują mi się diametralne zmiany i się tego boję

Jakie to zmiany, jeśli można wiedzieć (tak wiem wścibska jestem). A myśle, że nie będzie źle, często boimy się zmienić coś w naszym życiu, bo wolimy to co znane, ale często dzięki temu jest duużo lepiej. Mam, więc nadzieje, że i u ciebie tak będzie.

Napisane przez chococabana

4,5 z kolosa z anatomii

A co do chorób, to ja dwa tygodnie temu byłam na antybiotyku, niestety nie mogłam sobie pozwolić wtedy na leżenie w łóżku i codziennie chociaż na godzinę jeździłam na uczelnie. I przedwczoraj wróciło ze zdwojoną siłą i właśnie mi lekarz powiedział, że nie może mi znów przepisać antybiotyku. Więc przepisał mi stertę lekarstw za które zapłaciłam 60zł!
I cudowny tekst lekarza "Czy Pani zdaje sobie sprawę, że tak częste choroby są niebezpieczne?"

Gratulacje!

[alevE]

choco gratuluję

ale mnie ząb boli chyba przez niego wyskoczył mi pryszcz jak dobrze, że nie muszę dzisiaj nigdzie wychodzić.

[rosiek]

Napisane przez chococabana

4,5 z kolosa z anatomii

A co do chorób, to ja dwa tygodnie temu byłam na antybiotyku, niestety nie mogłam sobie pozwolić wtedy na leżenie w łóżku i codziennie chociaż na godzinę jeździłam na uczelnie. I przedwczoraj wróciło ze zdwojoną siłą i właśnie mi lekarz powiedział, że nie może mi znów przepisać antybiotyku. Więc przepisał mi stertę lekarstw za które zapłaciłam 60zł!
I cudowny tekst lekarza "Czy Pani zdaje sobie sprawę, że tak częste choroby są niebezpieczne?"

gratuluję kolosa

oj, ja teraz wiem, że chorowania nie można zaniedbać, wyleżeć swoje trzeba - wolę opuścić tydzień zajęć i się wyleczyć porządnie niż zostać wyłączoną z życia około miesiąca i przeżywać męki przeskakując z anginy do zapalenia płuc

Napisane przez lilavati007

Nie poszłam dziś na wykład na 7:30!



Jakie to zmiany, jeśli można wiedzieć (tak wiem wścibska jestem). A myśle, że nie będzie źle, często boimy się zmienić coś w naszym życiu, bo wolimy to co znane, ale często dzięki temu jest duużo lepiej. Mam, więc nadzieje, że i u ciebie tak będzie.


Gratulacje!

Nie ma co ukrywać, że po mojej chorobie mam ogromne zaległości na studiach i coraz bardziej wątpię, że uda mi się nadgonić braki i zaliczyć wszystko - liczę się z rezygnacją z nich a po takim wydarzeniu wszystko pójdzie lawinowo
trzeba będzie powiedzieć rodzinie, znaleźć pracę, zastanowić się co dalej - póki co te myśli sukcesywnie od siebie odsuwam i próbuję ogarnąć materiał, ale sama widzę, że mi słabo idzie.
Boję się tego, bo sobie zupełnie nie wyobrażam jak to będzie dalej wyglądało...

[kaja_92]

Napisane przez rosiek

gratuluję kolosa

oj, ja teraz wiem, że chorowania nie można zaniedbać, wyleżeć swoje trzeba - wolę opuścić tydzień zajęć i się wyleczyć porządnie niż zostać wyłączoną z życia około miesiąca i przeżywać męki przeskakując z anginy do zapalenia płuc




Nie ma co ukrywać, że po mojej chorobie mam ogromne zaległości na studiach i coraz bardziej wątpię, że uda mi się nadgonić braki i zaliczyć wszystko - liczę się z rezygnacją z nich a po takim wydarzeniu wszystko pójdzie lawinowo
trzeba będzie powiedzieć rodzinie, znaleźć pracę, zastanowić się co dalej - póki co te myśli sukcesywnie od siebie odsuwam i próbuję ogarnąć materiał, ale sama widzę, że mi słabo idzie.
Boję się tego, bo sobie zupełnie nie wyobrażam jak to będzie dalej wyglądało...

Rosiek uszy do góry i nie poddajemy się!
Ja też się zastanawiam co będzie jeżeli nie zaliczę 1 semestru. Pewnie wróciłabym do domu i co? Pracę nie wiem czy u siebie znajdę, poza tym to prawie rok przerwy w nauce i co potem?

[paktofonika99]

Kaja, przypomniała mi się sytuacja na uczelni mojego Tż. Rok temu mieli zaliczyć jakiś tam przedmiot. 300 ludzi na roku, a facet przychodził spóźniony, nawet nie zostawała dłużej o to spóźnienie tylko równo z końcem swojego dyżuru wychodził. W ciągu tej godziny wpis otrzymało może z 10 osób, a warto zaznaczyć, że ludzie przyjeżdżali z całej Polski żeby sobie postać, poczekać i wrócić z niczym, bo jemu nie chce się przyspieszyć/ przyjść na czas/ odpracować spóźnienie. Mój Tż jeździł po wpis 5 razy, byli tacy którzy jeździli nawet 12, a profesorek nie przejmował się niczym, nawet uwagami dziekana. Z tego co wiem po sesji go zwolnili.

Tego też rposzę nie cytować

[misheall]

Napisane przez SleepingBeuty

Boże jak ja bym sie chciała uczyć rosyjskiego. Być w połowie Rosjanką i nie znać tego języka - wstyd.

Co do samochodu, to ja sie uczylam jeździć autem w lato a zdałam w najgorszą zimę, więc jakoś sie da przezyc

Mnie ogólnie się ten język podoba. Uczę się go od ładnych kilku lat, ale na studiach musiałam zacząć od poziomu początkującego (literki i same podstawy). A do tego ta kobieta stała się teraz strasznie wymagająca i po prostu czasami nie rozumiem, co ona w ogóle robi. Mam w grupie osoby, które uczą się języka od roku, a ona każe im opracowywać artykuł na stronę a4 ( i to jeszcze o gospodarce), i jeszcze go przedstawić, najlepiej z pamięci...

To ja właśnie jeździłam w czasie wiosny i zdawałam w lato, więc zupełnie nie miałam styczności ze śniegiem ;p

Napisane przez plesiunia

Mama raczej ze szpitala nie wróci i przeprowadziłam rozmowę z tym moim "przyjacielem"

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzymaj się

Napisane przez chococabana

4,5 z kolosa z anatomii

Gratulacje

Napisane przez rosiek

Nie ma co ukrywać, że po mojej chorobie mam ogromne zaległości na studiach i coraz bardziej wątpię, że uda mi się nadgonić braki i zaliczyć wszystko - liczę się z rezygnacją z nich a po takim wydarzeniu wszystko pójdzie lawinowo
trzeba będzie powiedzieć rodzinie, znaleźć pracę, zastanowić się co dalej - póki co te myśli sukcesywnie od siebie odsuwam i próbuję ogarnąć materiał, ale sama widzę, że mi słabo idzie.
Boję się tego, bo sobie zupełnie nie wyobrażam jak to będzie dalej wyglądało...

Ej! Głowa do góry! Załamywać będziesz się, jeżeli nie uda Ci się zaliczyć sesji!

Jeszcze tylko dwa dni i wolne! Jutro tylko napisać kolokwium z matmy, na czwartek ogarnąć ruski.
Zaliczyłam wczoraj kolokwium z finansów publicznych i artykuł z ruskiego

[lilavati007]

Napisane przez rosiek

gratuluję kolosa

oj, ja teraz wiem, że chorowania nie można zaniedbać, wyleżeć swoje trzeba - wolę opuścić tydzień zajęć i się wyleczyć porządnie niż zostać wyłączoną z życia około miesiąca i przeżywać męki przeskakując z anginy do zapalenia płuc




Nie ma co ukrywać, że po mojej chorobie mam ogromne zaległości na studiach i coraz bardziej wątpię, że uda mi się nadgonić braki i zaliczyć wszystko - liczę się z rezygnacją z nich a po takim wydarzeniu wszystko pójdzie lawinowo
trzeba będzie powiedzieć rodzinie, znaleźć pracę, zastanowić się co dalej - póki co te myśli sukcesywnie od siebie odsuwam i próbuję ogarnąć materiał, ale sama widzę, że mi słabo idzie.
Boję się tego, bo sobie zupełnie nie wyobrażam jak to będzie dalej wyglądało...

Rosiek głowa do góry. Podobno na studiach wbrew pozorom nie wyrzucają tak od razu. Mądra jesteś dziewczyna, niektórzy imprezują cały semestr, a potem jakoś prześlizgują się z semestru na semestr, więc czemu niby tobie miałoby się nie udać. Średnia pewnie nie będzie zachwycająca, ale najważniejsze żeby wogóle iść do przodu. Chyba, że sama czujesz, że chcesz zrezygnować no to cóż to też nie będzie koniec świata, tyle ludzi rezygnuje po roku, idzie później na studia, więc naprawde nie robi to żadnej różnicy, nikt na to później nie zwraca uwagi.

[psyhe666]

Hej dziewczyny
Mogę dołączyć?

[Oh Peggy Brown]

Rosiek, Kaja, nie bądźcie tak źle nastawione ja też byłam, ale ''przeżyłam'' sesję i jestem dalej na uczelni. Nawet jak już Was wykreślą to przecież możecie się odwoływać, a jak nie to iść do pracy i po pół roku znowu próbować

[kamila_la]

hej dawno się nie odzywałam w tym wątku

miałam dzisiaj kolo z matmy ,zaliczone na 75%(musiałam 65%) z całek ,zostanę dopuszczona na sesji

a za pół godziny mam koło z zoologii to lecę ,życzcie powodzenia

[newmoongirl]

Napisane przez psyhe666

Hej dziewczyny
Mogę dołączyć?

Jak napiszesz co i gdzie studiujesz...

[psyhe666]

Napisane przez newmoongirl

Jak napiszesz co i gdzie studiujesz...

Jestem na pierwszym roku prawa na UŁ


Pierwsza sesja przede mną

[lilavati007]

Napisane przez kamila_la

hej dawno się nie odzywałam w tym wątku

miałam dzisiaj kolo z matmy ,zaliczone na 75%(musiałam 65%) z całek ,zostanę dopuszczona na sesji

a za pół godziny mam koło z zoologii to lecę ,życzcie powodzenia

Gratulacje i powodzenia.

[newmoongirl]

Napisane przez psyhe666

Jestem na pierwszym roku prawa na UŁ


Pierwsza sesja przede mną

Nie martw się, nas wszystkie czeka pierwsza sesja (chociaż nie... Peggy jest właściwie zaprawiona w bojach ), więc jeśli najdzie Cię ochota, żeby wiac, to wiedz, że nie jesteś odosobniona...

Tylko 2 kolokwia dzielą mnie od świąąąąąt!

[psyhe666]

Napisane przez newmoongirl

Nie martw się, nas wszystkie czeka pierwsza sesja (chociaż nie... Peggy jest właściwie zaprawiona w bojach ), więc jeśli najdzie Cię ochota, żeby wiac, to wiedz, że nie jesteś odosobniona...

Tylko 2 kolokwia dzielą mnie od świąąąąąt!

Haha ja już mam przed sobą tylko święta!
Ale niestety będę się musiała uczyć Zapisałam się na zerówkę z logiki, a rozumiem ją mniej więcej jak ktoś z demotywatora o fizyce http://demotywatory.pl/3608953/Dla-m...yka-brzmi-tak-

[regretsareuseless]

Psyhe666, ja też zaraz po Świętach będę się zmagała z logiką

[psyhe666]

Napisane przez regretsareuseless

Psyhe666, ja też zaraz po Świętach będę się zmagała z logiką

Ogarniasz ją jakoś w praktyce??? Bo teoretycznie wiem o co chodzi, a jak zabieram się za ćwiczenia z podr. to kiepsko mi idzie

[plesiunia]

Napisane przez rosiek

mówisz (noo, dobra, piszesz ) to między innymi do dziecka, które pierwszy antybiotyk przyjęło w 2 tygodniu życia




mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze
jakiś czas temu mojej babci też nie chcieli wypuścić na święta, a ostatecznie się okazało, że mogła wyjść na przepustkę, moze u Ciebie uda się podobnie?

Nie chcę nadchodzącego roku, bo szykują mi się diametralne zmiany i się tego boję

lekarz powiedział że raczej nie wróci na święta bo nie jest w stanie sama chodzić ale u mnie śniegu napadało

[Jamajka007]

Napisane przez chococabana

4,5 z kolosa z anatomii

I cudowny tekst lekarza "Czy Pani zdaje sobie sprawę, że tak częste choroby są niebezpieczne?"

gratuluję

Tekst lekarza mnie rozwalił...



Ja wam powiem, że wczoraj spędziłam w kolejce na konsultacje 1,5 godziny (ogólnie trwają 45 min), za mną były jeszcze inne osoby, ale zostałam przyjęta Tak że na szczęście nie wszyscy są przeciwko studentom

[plesiunia]

A ja w pracy miałam spotkanie opłatkowe i wszyscy składali sobie życzenia a szef mi powiedział "żebyś mi w przyszłym roku zmądrzała i się uspokoiła"

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez chococabana

4,5 z kolosa z anatomii

A co do chorób, to ja dwa tygodnie temu byłam na antybiotyku, niestety nie mogłam sobie pozwolić wtedy na leżenie w łóżku i codziennie chociaż na godzinę jeździłam na uczelnie. I przedwczoraj wróciło ze zdwojoną siłą i właśnie mi lekarz powiedział, że nie może mi znów przepisać antybiotyku. Więc przepisał mi stertę lekarstw za które zapłaciłam 60zł!
I cudowny tekst lekarza "Czy Pani zdaje sobie sprawę, że tak częste choroby są niebezpieczne?"

Gratuluję
Mi lekarz w tamtym tygodniu przypisał 3 leki za prawie 90zł

[regretsareuseless]

Napisane przez psyhe666

Ogarniasz ją jakoś w praktyce??? Bo teoretycznie wiem o co chodzi, a jak zabieram się za ćwiczenia z podr. to kiepsko mi idzie

Nie jestem na prawie, tylko na psychologii i podobno mamy trochę prostszą logikę niż prawo (tak przynajmniej mówi nasz wykładowca, który wykłada też na prawie), więc nie wiem czy pomogę...

[SleepingBeuty]

Jestem znowu chora mam gdzies szkole, dzisiaj nie poszlam, jutro nie ide... Wszystko przeciwko mnie jeszcze tż wr... faceci

Ja nie mam sesji zimowej, więc moge tylko za was trzymać kciuki

[lilavati007]

Cześć dziołchy.
Wstaje sobie dziś rano, a tam śnieg. Za oknem bialutko, nie powiem, całkiem świąteczny klimacik się zrobił, gdyby nie to, że już po kilku godzinach zaczęło też padać troche deszczu i może temp jest troche za wysoka (nie wiem, bo nie mam termometru), w kazdym razie zrobila się z tego wszystkiego jedna wielka zmokła ciapa.

[Jamajka007]

U mnie śniegu na szczęście jeszcze nie ma Chociaż w sumie teraz niech sobie pada, i tak za 2 godz będę w drodze do domu
ale powietrze jest mroźne, czuć zimę

[psyhe666]

A u mnie jest przymrozek i delikatnie prószy śnieg!

[dorota_128]

Od wczoraj jestem w domku
Śnieg tu sypie od wczoraj cały czas, więc jest straaaaaaaasznie biało
Jutro jadę po choinkę i po zakupy świąteczne.
Mam logikę prawniczą i nie ogarniam jej też Zobaczymy co z niej wyjdzie.
Porządnie choruję raz na 4 lata. Zdarza się, że mam katar i np ból gardła ale nie jakieś poważne choroby Antybiotyków nie biorę w ogóle

[psyhe666]

Napisane przez dorota_128

Od wczoraj jestem w domku
Śnieg tu sypie od wczoraj cały czas, więc jest straaaaaaaasznie biało
Jutro jadę po choinkę i po zakupy świąteczne.
Mam logikę prawniczą i nie ogarniam jej też Zobaczymy co z niej wyjdzie.
Porządnie choruję raz na 4 lata. Zdarza się, że mam katar i np ból gardła ale nie jakieś poważne choroby Antybiotyków nie biorę w ogóle

Też jesteś na pierwszym roku?

Ja też bardzo rzadko choruję W liceum zdarzało mi się często, ale to raczej symulowanie w celu wydębienia zwolnienia

[alevE]

tu 99,9% dziewczyn jest z I roku

[dorota_128]

Napisane przez psyhe666

Też jesteś na pierwszym roku?

Napisane przez alevE

tu 99,9% dziewczyn jest z I roku

Dokładnie