Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

[Gmyrelka]

Madziwnia ja mam wrażenie ze Wy multum ciuszkow macie, Miska tak ślicznie wystrojona zawsze Marci tez ma malo ciuszkow. Chyba "wystrzelalam" sie przy Hani ;D

Bao Marc tez mało co mówi. Przepaść Go dzieli z Lenka Evi.

Lind super z tym sikaniem. U nas kupa na nocnik a za siuski jakos sie zabrać nie mogę. Lenistwo...

[aneczkkaa]

Napisane przez lindsley

Michaś przespał noc!!! Dwa razy jęknął (zęby mu wychodzą), rozejrzał się i zasnął. Nie przysuwałam łóżeczka do łóżka nawet... Obudził się o 7.30 Oby już mu tak zostało

Do tego wczoraj z wyjazdu 4h i ze spaceru 1h wracał z suchą pieluchą Po drzemce też miał suchą Tylko po nocy jeszcze jest pełniutka... ale wstaje i siusiu woła... W dzień nie pamięta żeby wołać

e no to extra jestem z Was dumna Maciej ma jeszcze pieluchę i narazie tak zostanie, zaczniemy na wiosnę .....

[minka26]

Napisane przez Darusiaaaa

izazula bojkot byl na chicco wlasnie.....

minka jaka godzinka by ci pasowala,tylko niestety przedpoludniowa?bo goscie nam sie na popoludnie zapowiedzieli,chyba ze przed poludniem nie mozesz to sroda?

Darusia ja mogę dopiero po 14 jak dziadkowi obiad zrobię. Ja tak czy inaczej idę dziś z małą, bo siostra z Zosią przyjdzie

Oliwka, Młoda zdrówka dla chłopków

[Darusiaaaa]

u mnie o 14 tz idzie do lekarza z kolanem bo wczoraj skrzynka mu spadla na noge na kolano wlasnie i ma cale opuchniete i zgiac nogi nie moze....;/

ja bede tam w galerii dzisiaj ale tak po 15 dopiero,jak on wroci i bez dziecia.

[Baobabek]

ja już po pracy dzisiaj mały szaleje z ciuchciami, niedługo obiadek zje i pójdzie na 3 godzinną drzemkę czekam na paczkę, na te ubrania od znajomej i się doczekać nie mogę pewnie dopiero jutro będzie
Gmyrcia - jestem pewna, że Marcyś więcej od Kubusia mówi, ma starszą siostrę i to na bank dla niego na plus w rozwoju mowy mam nadzieję, że moje drugie dziecko będzie wygadane ja jestem gaduła a dziecko mam nieme

---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

no tak, ja wróciłam po szkole a was wywiało dzień jak codzień, jak ja jestem to was nie ma
Mały zjadł całą michę rosołu gęstego ale spać ani myśli

[tylkooliwka]

Napisane przez pl_madzia

Ja Erykowi do inhalacji podawałam leki które mialy bardzo rózne działanie. Musiało być między nimi 3h odstępu(min chyba 1,5h ale tu nie pamiętam)
z mucosolwanu tez nie powinno się robić inhalacji po 17, bo działa wykrztuśnie. I przed inhalacją pilnuj zeby miał drozny nosek, bo on bardzo ładnie wszystko oczyszcza i po nim też katar szybko przechodzi
sinecol podawałam Erykowi, u niego był rewelacyjny.
Ale jezeli jest to steryd choć ja nic o tym nie wiem, to ja bym nie dawała. Mi lekarka załatwiła Erwinka maścią sterydową, na ugryzienia po meszkach, i ma odczyn posterydowy w postaci naczyniaków, więc mam teraz lata leczenia, i uraz na całe życie.

Moja babcia zawsze mówiła że do smarowania stopek u małych dzieci w czasie choroby to najlepszy gęsi smalec kiedyś poszłam za jej radą i kupiłam dla Eryka, i wtedy pomógł(pewnie chodzi o rozgrzewanie tłustych stopek w grubych skarpetkach)
Pulmex z tego co wiem to nie szkodzi dzieciom, ale już mocniejsze smarowidla ala wicki. Tylko tutaj chodzi o to że czesto dzieci mają alergie wziewne, więc jak już się wypróbowało i nie szkodzi i taki wick to nic już nie będzie.

Madzia tak,wiem,nawet do 14 max te inhalacje ja będę robiła raz ok 12 w południe,ale mama dzwoniła,ze nie chciał usiedziec przy tym,powdychał chwile i się denerwował więc odłożyła na później.O tym smalcu też słyszałam,jak Danielkwoi z gorączką przejdzie to mu nasmaruję stópki,ale jemu jest tak gorąco teraz,ze nawet skarpetki ściąga.

Napisane przez lindsley

Michaś przespał noc!!! Dwa razy jęknął (zęby mu wychodzą), rozejrzał się i zasnął. Nie przysuwałam łóżeczka do łóżka nawet... Obudził się o 7.30 Oby już mu tak zostało

Do tego wczoraj z wyjazdu 4h i ze spaceru 1h wracał z suchą pieluchą Po drzemce też miał suchą Tylko po nocy jeszcze jest pełniutka... ale wstaje i siusiu woła... W dzień nie pamięta żeby wołać

Gratuluję super

U nas dzisiaj taka ładna pogoda a mały nie moze wyjść,cały czas babci buty przynosi i chodzi pod drzwi wołając tatusz(znaczy tatuś) żeby go tylko zabrać

[pl_madzia]

Napisane przez tylkooliwka

Madzia tak,wiem,nawet do 14 max te inhalacje ja będę robiła raz ok 12 w południe,ale mama dzwoniła,ze nie chciał usiedziec przy tym,powdychał chwile i się denerwował więc odłożyła na później.O tym smalcu też słyszałam,jak Danielkwoi z gorączką przejdzie to mu nasmaruję stópki,ale jemu jest tak gorąco teraz,ze nawet skarpetki ściąga.

U mnie i jednemu jak był malutki, i teraz drugiemu inhalacje robię przy kompie, włanczam z youtube http://www.youtube.com/watch?v=k85mRPqvMbE&ob=av2e Tylko przy tym chłopaki grzecznie siedzą

[mloda1989]

biedne te dzieciaki nasze teraz..dobrze ze zima idzie to wymrozi te syfy...

u na dzis tak dziwnie byl dostal antybiotyk o 15 potem o 19 ibum na goraczke....o 21 poszedl spac o 23 dalismy druga dawke antybiotyku i o 2 zaczal sie placz.... nie bylo goraczki nie byl glodny a przebudzal sie i plakal nie wiadomo dlaczego postawilismy lozeczko przy naszym..nic nie dalo wzielam go do nas to przez 30 minut bylo podobnie az w koncu padl... o 8 obidzulam go na antybiotyk potem jeszzce usnal i ajk sie obudzil po 9 to z goraczka... dostal ibum i pozniej z 2 godziny ryczal niewiadomo o co i to ryczal a nie poplakiwal...to nawet marudzenie nie bylo tylko wrzask;/

[Gmyrelka]

Biedny Dawidek mloda gardło moze go boleć... Ja stara dupa, weteran angin a sama z bólu ryczalam. Plulam slina bo nie mogłam przełknąć. Daj mu coś przeciwbolwego.

[tylkooliwka]

Napisane przez mloda1989

biedne te dzieciaki nasze terz..dobrze ze zima idzie to wymrozi te syfy...

u na dzis tak dziwnie byl dostal antybiotyk o 15 potem o 19 ibum na goraczke....o 21 poszedl spac o 23 dalismy druga dawke antybiotyku i o 2 zaczal sie placz.... nie bylo goraczki nie byl glodny a przebudzal sie i plakal nie wiadomo dlaczego postawilismy lozeczko przy naszym..nic nie dalo wzielam go do nas to przez 30 minut bylo podobnie az w koncu padl... o 8 obidzulam go na antybiotyk potem jeszzce usnal i ajk sie obudzil po 9 to z goraczka... dostal ibum i pozniej z 2 godziny ryczal niewiadomo o co i to ryczal a nie poplakiwal...to nawet marudzenie nie bylo tylko wrzask;/

na pewno go gardło boli-bidulek
my mamy na szczęście antybiotyk co 12h,daje o 9 i 21

Madzia super pomysł,puszczę mu jak wrócę

Gmyrelka a jak tam Marcelek,nadal mówi tak słodko Hania czy juz krzyczy?
mój nie mówi jeszcze po naszemu ale już się wykłócac nauczył i dyskutuje ze mną po swojemu przy tym gestykulując

[mloda1989]

no dostaje ten ibum on i na goraczke i przeciwbolowy..... nie cche przesadic z iloscia bo on bardzo malo mi je;/ i w nocy straszne baczki sadzi;/

co 12h bede dawac jak goraczki juz nie bedzie wiec moze dzis juz nie bedzie trzba go budzic oby

[madziwnia]

Napisane przez Gmyrelka

Madziwnia ja mam wrażenie ze Wy multum ciuszkow macie, Miska tak ślicznie wystrojona zawsze Marci tez ma malo ciuszkow. Chyba "wystrzelalam" sie przy Hani ;D

.

Gmyrcia.. bo mało nie ma.. ale nowych ZERO...
No chyba że cos dostała albo dostanie
Np. własnie tę super spódniczke getry bolerko i bluzka do tego była biała.. dostała jak miała 2 msc a to jest na 18-23
Te spodnie co ostatnio widziałąs na zdjeciu sa boskie takie"modne" i szare i sa z All kuipone używane kocham szarosci i brązy wiec tak samo staram sie ubierac Michalinkę

Koleżanka p[racuje w super lumpku i odkłada mi jak szefowa nie widzi.
Pozostałe ciuszki to od kumpeli ze szkoły średniej ale ona raczej nie miała nic jakby to ując "modnego"??.. albo czegos co by mi sie podobało wiec chodzi w tych rzeczach na co dzien

Za to zaraz po wakacjach jak miałam kilka groszy to kupiłam dosłownie kilka sztuk "modnych" treściwych ciuszków z których tworze fajne wyjsciowe zestawy i tyle..

kiedys ja sie tak modziłam.... teraz tylko dziecko moge

I faktycznie kazdy robi jak mówię że Michalina ma dopiero 21 msc

[P0P70]

Witam

Napisane przez Darusiaaaa

pop czego wy tam szukacie?;D

Pewnie szczęścia

Napisane przez tylkooliwka

może macie jakieś nowinki na pozbycie się szybko choróbska?tak mi go szkoda czekaliśmy na śnieg a jak teraz jest to on chory

Też bym chciała coś takiego.

Napisane przez Mysia1234

puk puk. Można??

A któż to do nas zawitał po tak długiej przewie.

Oliwka- Młoda - Dużo zdrowia dla Waszych chłopaków.

JA też już dzisiaj wybrałam sie w końcu z Oliwką do lekarza. Wstała dzisiaj rano z gorączką i była strasznie marudna. Katar ma już ponad 10 dni. Została przebadana i przynajmniej wiem tyle że płuca i oskrzela czyste, gardło też. Więc pozostaje tylko ta gorączka i katar.

[tylkooliwka]

Dziękuję PoP i Minka

dobrze,że u Oliwci czysto ale skoro gardło,oskrzela i płuca czyste to skad gorączka
u mnie na szczęście tfu tfu tfu kataru nie ma narazie,bo jakby to jeszcze doszło to dziecko wogóle juz nie ma jak oddychać

[P0P70]

No właśnie nie wiadomo. tym bardziej że ona się tak pojawia i znika. Jest a potem jej nie ma.


Zapomniałam jeszcze napisać: Michalina, Zosia i Wercia - wszystkie śliczne dziewczynki

MAdziwina - te kwiatki są super.

[Mysia1234]

Dziewczyny współczuję wam chorych dzieci. Żeby im szybko przeszło
Mam nadzieję że u nas limit na choroby został wyczerpany na co najmniej pół roku... Ale odkąd bierze syropek na alergię i dostała bebilon pepti to odpukac nie choruje.

lindsley i oby mu tak zostało

[libra777]

Tylkooliwka jeszcze tak mi się przypomniało że jak masz jakiś lek rozszerzający oskrzela do inhalacji to bezpośrednio po inhalacji nie można na dwór wychodzić
Lind super że postępy są
Młoda współczuję nocki ,pewnie go boli to gardełko
P0P bo to trza wdepnąć na bosaka w gówno żeby szczęście znaleźć
a nie zaglądać
Bao u mnie starsze rodzeństwo niestety nie wpłynęło na jakość mowy u młodszego , mówi nie dużo i po swojemu czyli praktycznie tylko dla nas zrozumiale a starszy w tym wieku już był całkiem gadaty

[madziwnia]

kolejne wypowiedzi które zszokowały mnie bo o tym nigdy z Michasią nie rozmawiałam:
Leżymy obie w ozku wczoraj a ona bawi sie włosami moimi:
M: mama ma włosy (chwila przerwy ) ciarne włosy (czarne włosy)
ja: tak mam włosy długie i czarne, a tatus, jakie tatus ma włosy
M: kjótkie ma (krótkie)

[pl_madzia]

Napisane przez P0P70

No właśnie nie wiadomo. tym bardziej że ona się tak pojawia i znika. Jest a potem jej nie ma.

Często dzieci mają gorączke od uszu. Tak przynajmiej mój starszy miał, niby nic nie dolegało ale gorączka. Spytaj się jej czy ją główka nie boli, albo lekko poprzyduszaj przy uszach czy nie marudzi. A katar czesto na uszy przechodzi. Nie macie gdzieś blisko laryngologa żeby sprawdził

[izazula]

Hej dziewczyny

Zdrówka dla wszystkich choróbek.

Ja mam sporo ubrań dla Zosi na wyrost ale nie dlatego że je kupuję tylko dlatego że dostaję. Niestety nie wszystko trafia z rozmiarem w odpowiednim momencie więc znaczną część tych ubranek oddaję dalej, po co mają leżeć jak mogą się komuś przydać. Nie mam tez miejsca na składowanie tychże.
Sama kupuję wyłącznie w danej potrzebie chwili, w lumpku albo z przeceny.

Madzia - az mnie skręca jak pomyślę że niedługo będę musiała kupić Zosi łóżko. Myślałam że to jeszcze potrawa trochę a ona już nieźle sobie radzi z próbami wyjścia górą ze szczebelkowego. Czeka nas wielki remont

lind - dobrze Wam idzie

Oliwka - nie zacytował mi się Twój post, masz sporo pytań skierowanych do lekarza. Kurcze czemu oni tylko dają leki i nie tłumacza co i jak, żeby nie trzeba się było zastanawiać czy robisz dobrze czy źle.
Ten cytrynian jest jeszcze w jakimś innym syropie ale już nie pamiętam w jakim. Pewnie faktycznie dzięki sterydowi działa szybko i skutecznie. Wydaje mi się że lekarz przepisuje dziecku w konkretnej sytuacji i można go dawać tylko wtedy a nie np. później przy okazji innego kaszlu.
Sama nie wiem co bym zrobiła. Ja jestem uprzedzona do leków na sterydach bo moja siostra ma na łuszczycę a moja mama przy AZS ale tylko w momentach zaostrzenia objawów choroby nigdy indziej. Nie najlepiej wpływają na organizm

Napisane przez Baobabek

ni wzięłam tego apapu, poszłam sie przespać i spałam 1,5 godz. głowa mi przeszła
co do żłobka - nie ma nie wiem co i gdzie wyczytałaś, ale nie ma żłobka są 2 przedszkola publiczne i 3 prywatne )2 powstały teraz od września). Żłobek był w jednym państwowym przedszkolu jeszcze 2 lata temu, a teraz już nie ma grup przedszkole publiczne nr 1 i żłobek - jakoś tak się nazywało

Dobrze że głowa przeszła

A złobek znalazłam przy przedszkolu nr 3 chyba na Sikorskiego czy coś podobnego. Jak mieszkasz w Busku to raczej bardziej jesteś zorientowana co i jak. Ja tylko przez przypadek wpadła na to miejsce szukając zupełnie czegoś innego

Napisane przez Mysia1234

iza ja też nie wiem jak to jest z tym wnioskiem, my go składac nie będziemy... po znajomości inaczej nie miała by szans mała na przedszkole, pkt za mało
U nas spadł śnieg, ale wygląda na to że kiszka z niego będzie.
bao fajnie fajnie że mała woła ale w sklepie to taki cyrk potrafi zrobic za siiusiu że aż wstyd ostatnio w tesco na środku sklepu chciała ściągac spodnie bo siusiu i drze się siu siu , siu siu, musiałam z nią biec do WC mimo ze miała pampersa na tyłku
aaa tak w ogóle to Witam

To jak się dostaniecie ? Nawet po znajomości wniosek musi byc złożony bo jak im wpadnie kontrola z oświaty to będą mieli za swoje.

Zosia mi podobnie robi raban na środku biedronki albo chodnika że chce kupę i się tak zabawnie schyla , jak Małysz do skoku. MA pieluchę bo się nie odważę nie założyć w zimie. Narazie trzyma i dopiero w domu sika i jest kupa.

Napisane przez mloda1989

no dostaje ten ibum on i na goraczke i przeciwbolowy..... nie cche przesadic z iloscia bo on bardzo malo mi je;/ i w nocy straszne baczki sadzi;/

co 12h bede dawac jak goraczki juz nie bedzie wiec moze dzis juz nie bedzie trzba go budzic oby

Budzi się i płacze bo go gardło boli a jeszcze jak nie je to po lekach może go boleć brzuszek i stąd też bączki

Napisane przez P0P70

JA też już dzisiaj wybrałam sie w końcu z Oliwką do lekarza. Wstała dzisiaj rano z gorączką i była strasznie marudna. Katar ma już ponad 10 dni. Została przebadana i przynajmniej wiem tyle że płuca i oskrzela czyste, gardło też. Więc pozostaje tylko ta gorączka i katar.

Pomijam katar ale u nas jak dziecku się taka temperatura utrzymuje i do tego pojawia się i znika to dają skierowanie na dokladny mocz i krew żeby sprawdzić czy z nerkami jest ok i ze stawami

[pl_madzia]

te maclarenki mi przyszły. No i jak zobaczyłam to się tak w nich zakochałam że obydwa sobie zostawię. Noż są super. Ten uszkodzony za chwilę zaniosę mojemu ojcu to bezproblemowo naprawi. Zostawię jeden na użytki przydomowe, a drugi niech w aucie jeździ.
Sorki za ofertę. Ale jakby się któraś zdecydowała wcześniej to by do niej poszedł bezpośrednio od tej kobietki. A tak to normalnie muszę je mieć
Więc warto poszukać w necie. Bo tak w całości miałam zapłacić za 2 wózki 100 zł, a kobieta potem mi napisała że ona za ten uszkodzony to 30 zł chce, więc te 100zł to z przesyłkąNaprawa z 2 zł wyjdzie za te śróbki.

Wiecie to takie światło w tunelu bo dzień mam paskudny. Od rana wszystko mi z rąk leci. Erykowi skarbonkę zbiłam, tz jego nowy perfum, a młodego kubkiem 360 pełniutkim łóżko w sypialni zalałam. Po prostu jakby 13piątek. Więc jest nadzieja że pech minął
A szczerze jak kurier przyszedł z przesyłką to wyskoczył do mnie z tekstem że ma nadzieje że to w tym kartonie nie jest telewizorem jak pisze na kartonie, bo pewnie w kawałkach Heh jakbym byla świnią to bym przy nim rozpakowała i bym powiedziała że w transporcie mi wózek uszkodzilijak tak zareklamował że przesyłka im gdzieś wypadła i wogle

[Baobabek]

Napisane przez izazula

Hej dziewczyny

Zdrówka dla wszystkich choróbek.

Ja mam sporo ubrań dla Zosi na wyrost ale nie dlatego że je kupuję tylko dlatego że dostaję. Niestety nie wszystko trafia z rozmiarem w odpowiednim momencie więc znaczną część tych ubranek oddaję dalej, po co mają leżeć jak mogą się komuś przydać. Nie mam tez miejsca na składowanie tychże.
Sama kupuję wyłącznie w danej potrzebie chwili, w lumpku albo z przeceny.

Madzia - az mnie skręca jak pomyślę że niedługo będę musiała kupić Zosi łóżko. Myślałam że to jeszcze potrawa trochę a ona już nieźle sobie radzi z próbami wyjścia górą ze szczebelkowego. Czeka nas wielki remont

lind - dobrze Wam idzie

Oliwka - nie zacytował mi się Twój post, masz sporo pytań skierowanych do lekarza. Kurcze czemu oni tylko dają leki i nie tłumacza co i jak, żeby nie trzeba się było zastanawiać czy robisz dobrze czy źle.
Ten cytrynian jest jeszcze w jakimś innym syropie ale już nie pamiętam w jakim. Pewnie faktycznie dzięki sterydowi działa szybko i skutecznie. Wydaje mi się że lekarz przepisuje dziecku w konkretnej sytuacji i można go dawać tylko wtedy a nie np. później przy okazji innego kaszlu.
Sama nie wiem co bym zrobiła. Ja jestem uprzedzona do leków na sterydach bo moja siostra ma na łuszczycę a moja mama przy AZS ale tylko w momentach zaostrzenia objawów choroby nigdy indziej. Nie najlepiej wpływają na organizm



Dobrze że głowa przeszła

A złobek znalazłam przy przedszkolu nr 3 chyba na Sikorskiego czy coś podobnego. Jak mieszkasz w Busku to raczej bardziej jesteś zorientowana co i jak. Ja tylko przez przypadek wpadła na to miejsce szukając zupełnie czegoś innego



To jak się dostaniecie ? Nawet po znajomości wniosek musi byc złożony bo jak im wpadnie kontrola z oświaty to będą mieli za swoje.

Zosia mi podobnie robi raban na środku biedronki albo chodnika że chce kupę i się tak zabawnie schyla , jak Małysz do skoku. MA pieluchę bo się nie odważę nie założyć w zimie. Narazie trzyma i dopiero w domu sika i jest kupa.



Budzi się i płacze bo go gardło boli a jeszcze jak nie je to po lekach może go boleć brzuszek i stąd też bączki



Pomijam katar ale u nas jak dziecku się taka temperatura utrzymuje i do tego pojawia się i znika to dają skierowanie na dokladny mocz i krew żeby sprawdzić czy z nerkami jest ok i ze stawami

zgadza się, tam właśnie był żłobekale od 3 lat go nie ma nadal nazwa jednak figuruje: "przedszkole publiczne nr 1 i żłobek"

właśnie zjadłam pierogi z kapustą i brukselkę

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

nie wiem co wy w tych maclarenach widzicie mnie one jakoś nie powalają, takie szkielety

[izazula]

Madzia pech był chwilowy

Najważniejsze że jesteś zadowolona z zakupów

Napisane przez Baobabek

zgadza się, tam właśnie był żłobekale od 3 lat go nie ma nadal nazwa jednak figuruje: "przedszkole publiczne nr 1 i żłobek"

właśnie zjadłam pierogi z kapustą i brukselkę

---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

nie wiem co wy w tych maclarenach widzicie mnie one jakoś nie powalają, takie szkielety

Może warto powalczyć o otwarcie grupy na nowo ?
U nas w mieście właśnie tak robią choć niewiele to pomoże na potrzeby dzieci. Polikwidowali żłobki (zostały 2 w tym 1 prywatny) w jednym na jednej grupie wynajeli pomieszczenia i doktory zrobili przychodnię rodzinną _ była super (chodziłam do nich) a teraz im miasto wypowiedziło umowę i wraca grupa żłobkowa.

Mi się też nie podobały maclareny ale jak zobaczyłam na zywo w sklepie to mi się oczka śmiały. Niestety jak dla mnie stanowczo za drogie tym bardziej ze podobał mi się taki w cenie kosmicznej ...

[agnieszka09]

zbieram sie zbieram do napisania w koncu cos skrobne


u nas male zmiany...Karinka juz pozegnala smoka. zabralam i juz nie dalam.myslalm,ze bedzie gorzej ale po dwoch ciezkich dniach i nocach jest super czasami Adrianowi podbiara ale kategorycznie zabieram i tlumacze,ze smok jest dzidziusia.

Karina jest w trakcie leczenia zapalnia jamy ustnej.jest tak wkur....pisalam wczesniej Wam,ze ma czerwone gardlo i nie moze mowic,bo ma mocna chrype.bylismy u lekarza i ten kretyn powiedzial,ze gardelko tylko lekko zaczerwienione i nic nie przepisal.dwa dni poniej Karina miala pozarte wrecz cala jame ustna w srodku,w bialych plamach,buzia w srodku byla cala czerwona az przekrwiona,bialy jezor caly a krostki zaczely wysypywac sie na zewnatrz,na brode.usta popekane.
tz szybko zamowil wizyte u innego lekarza i ten tylko zobaczyl krostki na buzi to juz stwierdzil,ze musi byc antybiotyk a jak zajrzal do buzi to sie przerazil.
szczescie w nieszczesciu,ze Karina zaczela duuzo jesc troche dziwne bo dzieci przy takiej chorobie nie chca jesc i goraczkuja.a mala nic ani nie goraczkowala a apetyt miala i ma duzy.non stop cos mieli w buzce

prawdopodobnie jutro nam sie skonczy juz antybiotyk.
Karina zarazila sie od drugiego dziecka.
Adrian tez ma kropeczki biale na jezyku tylko wiec caly czas przemywam mu woda i pedzuje srodkiem na plesniawki.



innym chorym maluchom duuuzo zdrowka


zdjecia maluchow przecudne


MADZIWNIA piekne te kwiatki...bardzo pomyslowe i dla mnie to jest najwspanialszy prezent na dzien babci kiedy jest zrobiony wlasnorecznie a nie kupiony


POP ja jeszcze nie zdazylam pochwalic zdjec z urodzin Oliwki: love: cora jest sliczna i juz nie raz pisalam o tym blysku w oku...alez to bedzie lobuz i lamaczka chlopiecych serc


PL MADZIA akcja z stanikiem jej takieg ziecia to tylko rozpieszczac do dzis sie smieje jak sobie przypomne ten staniczek rozowy

[Mysia1234]

iza ta znajoma to dyr tego przedszkola i ona już tak zrobi żeby było dobrze w razie W
agnieszka ale na konowała trafiliście :/ nic tylko takich ze stołków powywalac, szkoda małej :/ Zdrówka

[agnieszka09]

MYSIA


BAOBABKU moja tez ma kilka slowek.cigle tylko slysze yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
ale przyjdzie taki dzien gdzie naszemaluchy sie rozgadaja



a tu pochwale sie dzielem Karinki.bylam pod wrazeniem jak to zobaczylam

[Gmyrelka]

Oliwka Marci woła teraz "Haniuuuuuuuuuu", kopie Jej w drzwi jak otworzyć nie chce pokoju i teraz jak jest na feriach u babci to ciągle Jej szuka zwłaszcza rano i jak idziemy do jedzenia (zwołuje wszystkich do stołu)

Bao wierz mi, że Marc mało mówi: mama, tata, baba, bobi (mój tata), da papu, mniam mniam, myju myju (poziom naszych dziewczynek jak miały 10 miesięcy ) czeeeeesc, dobjy (dzien dobry), kju (thank you) dzi (drzwi) i to mówi na wszystko tj drzwi, zamek od kurtki, zakrętke od butelki, wieczko od jogurtu itp itd wszystko jest "dzi" No i dzisiaj I love U, ale tak śmiesznie że chyba tylko ja go rozumiem. Nawet "tak" nie mówi, jak go proszę by powiedział to odpowiada "nieeeee" Coś tam bym jeszcze znalazła ale nic spektakularnego (ee jak chce kupę na nocnik zrobić hahahahah)

Aga serio Karinka sama to zrobiła??? O maj gad, padłam Mój młody jest sto lat za forumowymi zdolniachami. Czy ten dywan zielony to ikea?? Ja chcieć taki dla Marca...

Laski jakie macie sposoby na zatkane zatoki?? Walcze wciąż. Inhaluje się Olbas oil, amolem, wodą z solą (pod recznikiem), wlewam sobie do nosa roztwór soli fizjologicznej, psikam wodą morską i jednak wielka DUPA.

[madziwnia]

Gmyrcia mi pomagały spacery na zimnym powietrzu.. zawsze jakos mnie odtykało na jakis czas

Kiedys czesto miałam zatoki miałam nawet drenaż w szpitalu wrrrr

[Gmyrelka]

Spaceruje i tysz dupencja HELP

[evitka21]

asiulek, ale werciucha fajna , i widzę ze konkurs wygrała czapka biała-na białą "głosowałam"

Napisane przez izazula

Dzisiaj po raz pierwszy od blisko 2 tygodni zasnęła na drzemkę popołudniową. Jest duży plus takiego niespania w ciągu dnia, przed 20-tą śpi odłożona do łóżeczka. Zasypia w locie po kąpieli i mleku.

Na którą firmę byłyśmy obrazone ? Chyba na graco Oczywiście z powodu sprzedawanych przez nich wadliwych fotelików samochodowych. Jeżeli to była chicco to nie kupuj

Evitka jak sobie radzisz z Twoim wózkiem w śnieznych warunkach ?

może się zosi jeszcze odmieni z tą drzemką, mojej parę razy się zdarzyło nie spać w dzień, ale dla nas obu to masakra była wtedy

ja się wyłamałam z bojkotu, bo mamy fotelik chicco (nie ten "wadliwy") i jest rewelacyjny

tego maclarena mam od wakacji, ale na śniegu nie ma szans , w zeszłym roku nawet pompowaniec ledwo dawał radę tak "ładnie odśnieżali".
Oprócz maca mam jeszcze coneco fortunę, trochę większe ma te kółka, ale też nie są to pompowańce. Ale co tam- w wielki śnieg będziemy śmigać bez.

Zośkę to ledwo spod czapy widać i widzę że piłka musi być. I rękawiczki-żeby ludzie nie pomyśleli że wyrodna mama nie dała

U nas śniegu prawie wcale-jeszcze nie doleci do ziemi, a już się topi albo w formie ohydnej ciapy leży . Fuj i syf

mysia, moja jeszcze śpi w szczebelkowym i pośpi w nim do oporu-ile się bedzie mieścić lub póki nie zacznie górą spierniczać
Ja z wrocka także jak coś to wiesz

madziwnia, ale z michaśki kuchareczka fajna I widzę że macie taki sam automa do chleba co my ( z lidla?)

Napisane przez mloda1989

a u nas jednak angina.... i to juz z nalotami ropnymi wiec dostal antybiotym.... ehh zobaczymy ile czaus bedzie go trzymac przy okazji i mnie i tezeta tez cos rozklada;/

oj współczuję bardzo

A dawidkowi gardełko psikasz?

gmyrcia, ale numer z tymi skurczami oskrzeli-dobrze wiedzieć-ja swojej co katar sowicie skrapiam okolice łóżeczkowe oil olbas

i z tym sinecodem....też trzeba będzie się przyjrzeć tematowi, bo ja w apteczce supremin mam (to tańszy O POŁOWĘ odpowiednik)

Napisane przez lindsley

Michaś przespał noc!!! Dwa razy jęknął (zęby mu wychodzą), rozejrzał się i zasnął. Nie przysuwałam łóżeczka do łóżka nawet... Obudził się o 7.30 Oby już mu tak zostało

Do tego wczoraj z wyjazdu 4h i ze spaceru 1h wracał z suchą pieluchą Po drzemce też miał suchą Tylko po nocy jeszcze jest pełniutka... ale wstaje i siusiu woła... W dzień nie pamięta żeby wołać

e no to fantastyczne wieści

Moja to wie że robi się na nocnik i jak ją pytam to tak mówi właśnie, ale sama nie woła. Jak ją sadzam co 1-2h to na ogół zrobi, ale woła rzadko. Bez pieluchy czasem lata, ale raczej w rajty leje. Jak się zwali w pieluchę to wtedy woła "kupę-na noćniciek, szybko!" i wtedy jaja są z przewijaniem, bo przecież ona CHCE na nocniczek

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez Baobabek;31675136[COLOR=Silver

[/COLOR]nie wiem co wy w tych maclarenach widzicie mnie one jakoś nie powalają, takie szkielety

bao, wiesz jak ja mój wybierałam (volo) to właśnie taki szkielet mi się wydawał z mikro kółeczkami, ale sugerowałam się wagą i opiniami i jak już nim w pierwszą trasę wyjechałam to się w tym szkieleciku zakochałam i mi już wygląd nie przeszakadza

aga, ale biedna karinka, się wycierpiała maleńka, dsobrze że już się poprawia.
I dzieło-no jestem pod wrażeniem-do rodzinnego albumu trza wkleić

pop, mi też się ta gorączka podejrzana wydaje, może faktycznie trza głębiej poszukać?
myślisz że mogą to być kolejne zębole?

Napisane przez Gmyrelka

Laski jakie macie sposoby na zatkane zatoki?? Walcze wciąż. Inhaluje się Olbas oil, amolem, wodą z solą (pod recznikiem), wlewam sobie do nosa roztwór soli fizjologicznej, psikam wodą morską i jednak wielka DUPA.

gmyrek, ja na zatokach się nie znam, ale w kwestii wód to pamiętaj żeby w celu odtykania nosa psikać roztworem hipertonicznym, a nie izotonicznym (ten tylko nawilża)

Co do ilości ubrań to ja mam mnóstwo w dużych rozmairach, z lumpka lub dostane
---
Pewnie już macie dość, ale klawiatura wszystko przyjmie
No mi ciągle kopara opada co moja gada-bo gada już niemal normalnie i to całkiem wyraźnie (tylko to "r"- jak "rh" tak śmiesznie i no i słodko "odmienia" czasem), ale do rzeczy.
Opisywałam wam jak się ze dwa dni podniecała że była u lekarza i co jej robiła, potem przestała. I nagle w niedzielę rano (ona jak się przebudza to już nie woła "tatusiu, zagziej mi mlećko, włącz mi baję", tylko takie śmieszne monologi uskutecznia, a my ryjemy pod kołdrą)i sobie w rzeczoną niedzielę (5 dni po wizycie u lekarza) gada tak:
-byłam u lekazia. Padał deścik, był dzidziuś leżał sobie (byłam w szoku że pamięta!), doktor słuchała mojego sercia, ząbków słuchała. Bawiłam sobie zabawkami-królik był, telefon-dzwoniłam sobie itp.
No padałam.
A następnego dnia wyłowiła też sytuację sprzed kilku dni i z nią o tym WCALE nie rozmawiałam wcześniej:
-judysia biła mnie. Ciocia Hania była zła ( lenka ma młodszą koleżankę, która ją tłucze w zabawie, a hania się faktycznie wścieka na judyte)

Albo tak jak u madziwni i asi- gada o rzeczach o których z nią nie rozmawiałam-oglądamy książeczkę o strażakach
-o zobacz lenuś, tam się coś pali
- może papieroski
Możliwe że z babcią kiedyś na spacerze jakieś pety widziały i "omawiały"coś tam zapamiętała