Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[Thalia2006]

Współczuję Shem <przytul>
Ah Ci faceci, nigdy ich nie ma wtedy, kiedy ich potrzebujemy..

[Shemreolin]

No niestety.. nie ma... I jeszcze na dodatek niewiele ich to obchodzi tak naprawdę. Bo przeciez to przykro, że szczura nie ma ale trzeba zyć dalej i wogole. Jasne, że trzeba życ dalej, ale trzeba tez dac sobie szansę by to przeboleć.

On tam teraz leży w pudełeczku zamkniety, owiniety kawałkiem przescieradła. Jeszcze zasnełam rano, bo byłam bardzo zmeczona i sniło mi sie, że on tak naprawde tam żyje, a ja go zamknęłam w pudełku. Teraz boli mnie głowa od płaczu i niewyspania.

Dobrze, że sie obudziłam zanim odszedł. Gdybym nie wstała do niego i obudziła sie godzinę później to już by nie żył.. i odszedł by sam. A tak byłam z nim aż do końca.

[natalja86]

Moje kochane ciurki :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=112313&page=9
( i inne zwierzaczki )
Są u mnie od grudnia, ale już sporo razem przeszliśmy, m.in. ich ataki na paputy - na szczęście pańcia była na miejscu , oczywiscie włażenie do szafy, ale tutaj zawsze jestem ostrożna i pilnuję bo na początku przez takie pobłażanie pogryzły nam całą pościel . Od jakiegoś czasu są puszczane po domu więc szaleją - starsze wiedzą co robić i jak stoję w kuchni to dziewczyny śmiesznie wspinają mi sie po nogach zeby dostać się wyżej i sprawdzać czy to co robię będzie smaczne . Opanowały też włażenie po kaloryferach i ich ulubione zajęcie - buszowanie w śmieciach A potem chcą sie ze mną całować
@Shemreolin - współczuję ci bardzo, ale teraz napewno twój szczurasek jest szczęśliwy, nic go nie boli i cały czas pamięta o Tobie

[Biricchina]

Shem bardzo, bardzo mi przykro. Trzymaj się ciepło i dzielnie...

[Shemreolin]

A to Klopsik... Będzie mi go brakowało.

Właśnie TŻ pojechał zawieźć go do kliniki do spalenia.

[rachela]

Napisane przez Shemreolin

A to Klopsik... Będzie mi go brakowało.

Właśnie TŻ pojechał zawieźć go do kliniki do spalenia.

Agatko, skarbie mój kochany
To zabrzmi brutalnie, wiem że nie ma nic gorszego, niż umierający szczurek, ale Twój przynajmniej za długo nie cierpiał... I dobrze, że byłaś przy nim do końca, ja nie mogę sobie wybaczyć, że wyszłam z pokoju, kiedy moją Kluskę usypiali...

Shem, a Twój facet jest do dupy i mojego zdania, przykro mi, ale już chyba nic nie zmieni

Trzymaj się słońce

[Malla]

Shem - łączymy się z Tobą w tych trudnych chwilach Taka nagła śmierć poraża jak piorun

[myShaczeQ]

Biedna Shemreolin wiem co czujesz mi rak zabral szczurka bylo to juz jakis czas temu... obudzilam sie pewnego dnia i jak juz od jakiego czasu chcialam nakarmic Fante, bo tak miala na imie, a ona juz ledwo sie ruszala... miala taka gule wielka pod prawa lapka i to utrudnialo jej jedzenie - nie mogla zlapac ziarenka lapkami i dlatego musialam ja karmic troszke, np potrzymac serek zeby mogla odgryzc kawaleczek. No i tego dnia zdecydowalam ze lepiej bedzie jak ja uspie i skroce jej cierpienia. Choba byla zbyt zaawansowana zeby dalo sie ja wyleczyc i pewnie umarla by w ciagu kilku dni... nie wiem do dzis czy zrobilam dobrze ale chcialam jak najlepiej. Teraz potrzebujesz troszke czasu zeby sie z tym pogodzic ale jakos to bedzie Shem jestesmy z Toba

[Syringa]

Shem...trzymaj się Jestem z Tobą

[rachela]

Napisane przez myShaczeQ

nie wiem do dzis czy zrobilam dobrze ale chcialam jak najlepiej.

Zrobiłaś dobrze... Miałam podobną sytuację z Myszą (na pewno to na tym wątku opisywałam), tyle że wyrzuty sumienia gryzą mnie do dzisiaj - że za długo kazałam jej cierpieć

wszystkie szczurze mamy

[_Jamaica]

Pamietam jak miałąm swojego pierwszego szczurka, dostałam na urodziny, miała ok miesiąca,dopiero co zdąrzyłam ją oswoic a juz odeszła od nas
Pewnego felernego dnia uciekła jak zawsze do wersalki, mama chciała ją wyciągnąć i niestety ja przytrzasneła.... pełno krwi, i moje zwierzątko które jeszcze wiło sie w ostatnich ruchach swojego zycia.
Złapałam ja jeszcze w ręce ale zaraz wypusciłam,a palce miałam całe z krwi.. oj to były straszny dzien
Teraz mam nowego szczurka,ale ciagle pamietam moja suzi

[Malla]

Jamaica - nie przejmuj się, to nieszczęśliwy wypadek. Mój brat ma na dywanie plamę po myszoskoczku , na którego przypadkiem skoczył. Najważniejsze jest niekatowanie się wyrzutami sumienia, bo co było, to było i nikt tego nie odwróci. "Za karę" można stworzyć dom innemu zwierzątku.

[myShaczeQ]

Napisane przez _Jamaica

Pamietam jak miałąm swojego pierwszego szczurka, dostałam na urodziny, miała ok miesiąca,dopiero co zdąrzyłam ją oswoic a juz odeszła od nas
Pewnego felernego dnia uciekła jak zawsze do wersalki, mama chciała ją wyciągnąć i niestety ja przytrzasneła.... pełno krwi, i moje zwierzątko które jeszcze wiło sie w ostatnich ruchach swojego zycia.
Złapałam ja jeszcze w ręce ale zaraz wypusciłam,a palce miałam całe z krwi.. oj to były straszny dzien
Teraz mam nowego szczurka,ale ciagle pamietam moja suzi

o Boze to musialo byc naprawde okropne przezycie biedactwo wspolczuje

[myShaczeQ]

Napisane przez rachela

Zrobiłaś dobrze... Miałam podobną sytuację z Myszą (na pewno to na tym wątku opisywałam), tyle że wyrzuty sumienia gryzą mnie do dzisiaj - że za długo kazałam jej cierpieć

wszystkie szczurze mamy

wiesz moglo byc tak ze ona zylaby jeszcze troszke czasu... a ja jej to zycie zabralam no ale z drugiej strony co to za zycie jak sie samemu nie moze nawet jest ale teraz lata sobie z innymi szczurzymi aniołkami i z Mysza zapewne i z Suzi

i trzymajmy sie tej opcji !

[rachela]

Napisane przez myShaczeQ

i trzymajmy sie tej opcji !

Trzymam się dzielnie

[besciara]

Ja mam szczurzycę, która niedawno skończyła 4 lata . Jest już zatem troszkę "Wiekowa" . Mimo tego Lionka jest bardzo żywotna i nie jest specjalnie siwa . Dodam, że mam dwa kociaki i psa . Hihi psa nawet ugryzła kiedyś w ucho i złapała za nos . Genialna jest . Wklejam jej słodkie fotki . Więcej na mojej stronie internetowej poświęconej szczurkom .
www.szczuromania.webpark.pl

[Syringa]

To wspaniałe, że Lionka żyje już tak długo i ma się dobrze!
Mam nadzieję, że mój następny ogonek też będzie taki długowieczny

[besciara]

Niedawno walczyłam z powiększonymi węzłami chłonnymi ... staram się by była w miarę szczupła, ale ostatnio pozwalam jej na troszkę więcej jedzonka. Nie daję jej jednak słodyczy i innych rzeczy tego typu, no chyba, że tak słodko patrzy . Ale już jej widać, że ma jakby łyse pola nad oczkami . Troszkę "szura" jak biega, bo już nie ma zbytnio siły tak biegać jak kiedyś i skakać , teraz raczej zamiast zeskakiwać to mam wrażenie, że wykorzystuje jedynie siłę grawitacji . Hihi jej ulubionym miejscem jest moja kanapa. . Włazi do środka i zawsze piszczy jakbym jej kradła jedzonko jak próbuję ją wyjąć . A już nie wspomnę ile rzeczy mi pogryzła . Ale co zrobić jak się tak słodko na mnie spojrzy, poliże . Zawsze jak ją obserwuję jest dużo zabawy . Pozdrawiam wszystkie fanki szczurasków .

[Shemreolin]

Besciara, widze, ze znasz Esti hihihi... Ja kiedys sie bardzo udzielałam na szczurzym forum, byłam nawet moderatorem. Występowałam tam pod nickeim Yrsa.

Gratuluję ci takiego długowiecznego szczurka. Heh.. żeby one zyły tak długo wszytskie.

[besciara]

Hihi . Esti jeszcze raz dzia za pomoc w trzeźwym myśleniu przy opresji ze szczurkiem .

[Syringa]

Napisane przez Shemreolin

Heh.. żeby one zyły tak długo wszytskie.

Właśnie...

[besciara]

Dziewczyny pomyliłam się. Lionka ma trzy lata. Sprawdziłam to , mam ją od maja 2003 roku i wtedy miała miesiąc jak ją dostałam . Także w mały błąd wprowadziłam. Przepraszam bardzo .

[Syringa]

Napisane przez besciara

Dziewczyny pomyliłam się. Lionka ma trzy lata. Sprawdziłam to , mam ją od maja 2003 roku i wtedy miała miesiąc jak ją dostałam . Także w mały błąd wprowadziłam. Przepraszam bardzo .

To i tak nie mało wcale...
Moja Amelcia nawet 2 latek nie miała

[rachela]

Napisane przez Syringa

To i tak nie mało wcale...
Moja Amelcia nawet 2 latek nie miała

Moja Mysza żyła 8 miesięcy...

I teraz wystarczy jedno kichnięcie Kluski (świrnięta, uwielbia łazić pod zakurzonymi szafami ), jeden jej gorszy dzień, pacnięcie o nogę krzesła (bo jak się rozpędzi w zabawie, to leci jak głupia i nie patrzy gdzie ), a ja już dostaję zawału...
Wiem, że takie przeczulenie nie jest dobre, ale już inaczej nie potrafię. Za dużo przeszłam, ja i moje poprzednie szczurki.

Trzy lata... Piękny wiek

[Syringa]

Napisane przez rachela

Moja Mysza żyła 8 miesięcy...

[besciara]

Rachela przykro mi bardzo .

[Malla]

Besciara - 3 lata to dużo! Stracisz nam jakieś sekrety? Na razie wiemy, że nie dajesz jej słodyczy. Wiesz coś o jej przodkach?

[myShaczeQ]

a ja juz niedlugo zostane z nowu szczurza mama dostane szczurka na urodzinki juz nie moge sie doczekac swojego nowego ogonka po ponad rocznej przerwie ale sie ciesze

[Malla]

myShaczeQ - zazdroszczę Ci, ja mieszkam z alergikiem, więc zwierzątka odpadają (no, może rybki) Pochwal się swoim cudem jak już przybędzie!

[Syringa]

Napisane przez Malla

myShaczeQ - zazdroszczę Ci, ja mieszkam z alergikiem, więc zwierzątka odpadają (no, może rybki) Pochwal się swoim cudem jak już przybędzie!

Malla

myShaczQ - koniecznie nam pokaż zdjęcia maleństwa