Szukam pracy, pracę dam. [Najgłupsze i najśmieszniejsze ogłoszenia]

[dudipopka]

ja byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do ciucholanu--trwała bardzo długo pytania były takie jakbym sie do jakiej coco shanel przyjmowała
no i zanosiłam cv ( bo taki był wymóg) do ciucholandu na prasowaczkę odzieży

[caro_l_a]

też ostatnio byłam na takiej rozmowie, miałam wrażenie, że startuje na conajmniej kierownika jakiegoś a to tylko umowa zlecenie,w dodatku mało godzin i co najlepsze - dwie osoby rekrutujące

[Celestia]

Napisane przez dudipopka

ja byłam na rozmowie kwalifikacyjnej do ciucholanu--trwała bardzo długo pytania były takie jakbym sie do jakiej coco shanel przyjmowała
no i zanosiłam cv ( bo taki był wymóg) do ciucholandu na prasowaczkę odzieży

Napisane przez caro_l_a

też ostatnio byłam na takiej rozmowie, miałam wrażenie, że startuje na conajmniej kierownika jakiegoś a to tylko umowa zlecenie,w dodatku mało godzin i co najlepsze - dwie osoby rekrutujące

Strach pomyśleć jak wyglądają rozmowy na dyrektora

[201706190936]

Ostatnio byłam na rozmowie.
W ogłoszeniu było napisane że szukają kogoś do mojego miasta a jak przyjechałam na rozmowę (100 km od mojego miasta) to się okazało że miejsce pracy jest właśnie w tym innym mieście. Nie powiem, wkurzyłam się, dość dobitnie wytknęłam im że ogłoszenie było nieprecyzyjne i wprowadza w błąd. Rozmowa trwała kilka minut, bo już na początku zorientowałam się że wszystko ma wyglądać inaczej. Wyszłam stamtąd podminowana bo nie dość że koszty dojazdu blisko 100 zł to poczułam się trochę zrobiona w bambuko.

[lapida]

Mnie raz z ogłoszeniem zrobili w bambuko - chodziło o to, że firma zatrudni osobę od poprawy/korekty umów. I dość szczegółowo wypisane, czego będą dotyczyć korekty, na co szczególną uwagę trzeba będzie zwracac, stawki - wsio napisane.
Jako że wykształcenie kierunkowe jest - zgłosiłam się, zadzwonili, zaprosili na rozmowę.
Siedział sobie pan manager i kazal opowiedzieć coś o sobie. No to zaczęłam, że skończyłam studia takie, siaki i owakie, że mam doświadczenie w korektach, że pracowałam w tym wydawnictwie i tym i tamtym, i że żaden błąd/literowka mi nie umknie. No, ogólnie nawijałam tylko o tych poprawach i korektach.
Aż pan mi przerwał i powiedział: Tak, potrzebujemy osób do korekty umów. Ale te umowy najpierw trzeba podpisać.

Czyli praca dotyczyła akwizycji i wciskania ludziom telewizji N.

Jesli ktoś szuka pracy we Wrocławiu, mogę napisać pw z nazwą firmy

[dacn]

Napisane przez lapida

Mnie raz z ogłoszeniem zrobili w bambuko - chodziło o to, że firma zatrudni osobę od poprawy/korekty umów. I dość szczegółowo wypisane, czego będą dotyczyć korekty, na co szczególną uwagę trzeba będzie zwracac, stawki - wsio napisane.
Jako że wykształcenie kierunkowe jest - zgłosiłam się, zadzwonili, zaprosili na rozmowę.
Siedział sobie pan manager i kazal opowiedzieć coś o sobie. No to zaczęłam, że skończyłam studia takie, siaki i owakie, że mam doświadczenie w korektach, że pracowałam w tym wydawnictwie i tym i tamtym, i że żaden błąd/literowka mi nie umknie. No, ogólnie nawijałam tylko o tych poprawach i korektach.
Aż pan mi przerwał i powiedział: Tak, potrzebujemy osób do korekty umów. Ale te umowy najpierw trzeba podpisać.

Czyli praca dotyczyła akwizycji i wciskania ludziom telewizji N.

Jesli ktoś szuka pracy we Wrocławiu, mogę napisać pw z nazwą firmy

[GrumpyCat]

http://www.pracawolsztynie.com.pl/sz....php?id=111382 wynagrodzenie jak marzenie :P

[lapida]

Napisane przez GrumpyCat

http://www.pracawolsztynie.com.pl/sz....php?id=111382 wynagrodzenie jak marzenie :P

jeszcze sie okaze, ze to kwota brutto

[Lisciolaz Straszliwy]

Rzucam wszystko i hajda! do Olsztyna.

[GrumpyCat]

Napisane przez Lisciolaz Straszliwy

Rzucam wszystko i hajda! do Olsztyna.

Najpierw zadzwoń zapytaj czy masz szansę, bo pewnie będzie duuuża konkurencja. Taka oferta to walą drzwiami i oknami

[Lisciolaz Straszliwy]

I nie przepadam za dziećmi. Jak sądzisz, czy mamie malca [nienawidzę tego określenia, podobnie rzecz się ma z "pociechami" i bleeee...khyyygh.. "milusińskimi" ] bardzo by przeszkadzała ta drobna niedogodność ?

[GrumpyCat]

Napisane przez Lisciolaz Straszliwy

I nie przepadam za dziećmi. Jak sądzisz, czy mamie malca [nienawidzę tego określenia, podobnie rzecz się ma z "pociechami" i bleeee...khyyygh.. "milusińskimi" ] bardzo by przeszkadzała ta drobna niedogodność ?

Za taką kwotę nie powinna;p

[grubella]

4-5 zł za godzinę za opiekę nad dzieckiem to jest normalna stawka w moich okolicach.
Za sprzątanie jest max 7zł za godzinę
I chętnych na taką pracę jest dużo, każda oferta pracy jeszcze tego samego dnia gdy się ukaże jest nieaktualna.

[Suivi]

Napisane przez grubella

4-5 zł za godzinę za opiekę nad dzieckiem to jest normalna stawka w moich okolicach.
Za sprzątanie jest max 7zł za godzinę
I chętnych na taką pracę jest dużo, każda oferta pracy jeszcze tego samego dnia gdy się ukaże jest nieaktualna.

A nie powinna być, bo to kpina, żeby płacić komuś 4 zł Szkoda tylko, że ludzie się godzą na takie warunki.

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez grubella

4-5 zł za godzinę za opiekę nad dzieckiem to jest normalna stawka w moich okolicach.
Za sprzątanie jest max 7zł za godzinę
I chętnych na taką pracę jest dużo, każda oferta pracy jeszcze tego samego dnia gdy się ukaże jest nieaktualna.

Serio? Ja się opiekowałam dzieckiem za średnio 8-10zł, znajome opiekunki też mniej więcej tyle dostają, jedna nawet 15zł Może kiedyś tak było, teraz stawki na szczęście mocno podskoczyły. Już dawno nie widziałam takich ofert.

[dacn]

Napisane przez grubella

4-5 zł za godzinę za opiekę nad dzieckiem to jest normalna stawka w moich okolicach.
Za sprzątanie jest max 7zł za godzinę
I chętnych na taką pracę jest dużo, każda oferta pracy jeszcze tego samego dnia gdy się ukaże jest nieaktualna.

W moich okolicach podobnie, jak opiekunka zarobiła 1000 zł to znaczyło że na hojnych pracodawców. Sprzatanie podobnie a oferty znikały w tempie błyskawicznym.

[GrumpyCat]

Napisane przez grubella

4-5 zł za godzinę za opiekę nad dzieckiem to jest normalna stawka w moich okolicach.
Za sprzątanie jest max 7zł za godzinę
I chętnych na taką pracę jest dużo, każda oferta pracy jeszcze tego samego dnia gdy się ukaże jest nieaktualna.

Tamta oferta którą wstawiłam dotyczy jakby nie było miasta wojewódzkiego więc nie wiem czy to taka norma

[grubella]

Napisane przez kawa_zmlekiem

Serio? Ja się opiekowałam dzieckiem za średnio 8-10zł, znajome opiekunki też mniej więcej tyle dostają, jedna nawet 15zł Może kiedyś tak było, teraz stawki na szczęście mocno podskoczyły. Już dawno nie widziałam takich ofert.

Serio. Nie mieszkam obecnie w samym Lublinie tylko w okolicach.
Kilka domów ode mnie zatrudniona od września jest niania, która dostaje 800zł na miesiąc za przeważnie 9-10 godzinny dzień pracy /w dni robocze/.To wychodzi jakieś 4zł na godzinę.
I jest wdzięczna za to pracodawczyni i Opatrzności , że jej się udało pracę dostać.

15zł na godzinę o których piszesz to chyba dorywczo, mała ilość godzin w weekendy,wieczorami.I w samym Lublinie.
Bo gdyby ta niania o której piszę wyżej miała taką stawkę to za 200 godzin miesięcznie , które przepracowuje miałaby 3000zł.
Raczej niemożliwe aby jakakolwiek niania w Lublinie tyle zarabiała.
Może tylko ta jedna Twoja znajoma tak zarabia, szczęściara, że trafiła na hojnych i bogatych pracodawców.

Z ciekawości popatrzyłam na stawki dla niań oferowane w Lublinie na niania.pl i jest kilka ofert . Zakres cenowy od 5zł do 9zł za godzinę.

Sprzątanie pensjonatu z myciem okien i prasowaniem do 7zł na godzinę.Naprawdę ciężka fizycznie robota. Tak zarabia moja znajoma.
Szuka pracy za więcej, chciałaby zarabiać więcej ale nie ma takich ofert, więc trzyma się tego co ma.
Gdy nie ma innej możliwości lepsze to niż nic.

[Grey matter]

To ja pobije wszystkich. Raz jak byłam w USA trafiła mi się dodatkowa fucha - babysitting. Miałam zostać z dwójką dzieci (2,5 i 5 lat) przez 3 godziny na jachcie (nadmorska miejscowość turystyczna) i zarobiłam za to 80$ chociaż umawiałam się z rodzicami na 60$. Fajnie z ich strony). Ja wiem, że w Polsce to kosmos, ale 4 zł - taki "pracodawca" powinien się wstydzić. Niestety taka mentalność polskiego "pracodawcy".

[grubella]

Napisane przez Grey matter

To ja pobije wszystkich. Raz jak byłam w USA trafiła mi się dodatkowa fucha - babysitting. Miałam zostać z dwójką dzieci (2,5 i 5 lat) przez 3 godziny na jachcie (nadmorska miejscowość turystyczna) i zarobiłam za to 80$ chociaż umawiałam się z rodzicami na 60$. Fajnie z ich strony). Ja wiem, że w Polsce to kosmos, ale 4 zł - taki "pracodawca" powinien się wstydzić. Niestety taka mentalność polskiego "pracodawcy".

Jeśli "pracodawczyni" zarabia 1500zł z czego jeszcze ok 300 musi wydać na dojazd do pracy w mieście to nie jest winna jej mentalność ani brak wstydu. To ktoś inny powinien się wstydzić, że obie kobiety tak niewiele zarabiają.

[dacn]

Napisane przez Grey matter

To ja pobije wszystkich. Raz jak byłam w USA trafiła mi się dodatkowa fucha - babysitting. Miałam zostać z dwójką dzieci (2,5 i 5 lat) przez 3 godziny na jachcie (nadmorska miejscowość turystyczna) i zarobiłam za to 80$ chociaż umawiałam się z rodzicami na 60$. Fajnie z ich strony). Ja wiem, że w Polsce to kosmos, ale 4 zł - taki "pracodawca" powinien się wstydzić. Niestety taka mentalność polskiego "pracodawcy".

Zejdź na ziemię w Stanach to w Stanach a u nas ile pensji ma dać opiekunce matka która sama zarabia 1500 zł? może 2 tysiące żeby nie była pazernym pracodawcą???

Napisane przez grubella

Jeśli "pracodawczyni" zarabia 1500zł z czego jeszcze ok 300 musi wydać na dojazd do pracy w mieście to nie jest winna jej mentalność ani brak wstydu. To ktoś inny powinien się wstydzić, że obie kobiety tak niewiele zarabiają.

Niestety.
Niestety w Polsce jest zbyt duży choso i w d.. manie dzieci żeby zorganizować opiekę na zasadzie Tagesmutter- dobrą i tanią.
Niestety za najniższą pensję nie da się spokojnie żyć.
I niestety zawód niani nie jest tak elitarny jak co niektórym się wydaje po przeczytaniu paru kolorowych pisemek, zycie to nie warszaffka, ale niani a pracuje długo, zarabia mało i niestety tu tez jest wina państwa za bark żłobków oraz brak prawdziwej regulacji ustawy o zawodzie niani i prawdziwych dopłat. ( to co jest teraz to jest szajs a nie ustawa)

[kennedy]

W tym miejscu chce pozdrowic laske ktora wyslala mi dzis rano do pracy cv z bledami

[201706190936]

Napisane przez kennedy

W tym miejscu chce pozdrowic laske ktora wyslala mi dzis rano do pracy cv z bledami

[lilka_vanilka]

Napisane przez kennedy

W tym miejscu chce pozdrowic laske ktora wyslala mi dzis rano do pracy cv z bledami

a odpowiadasz w takich przypadkach, żeby poinformować o błędach? Mnie zawsze korci, ale jak np. dostajemy cv na stanowisko kucharza, to sobię daruję, bo liczy się doświadczenie na kuchni, a nie w wordzie.. Jednak zdarzyło mi się rzucić uwagą osobie aplikującej na stanowisko recepcjonistki.

[kennedy]

Napisane przez lilka_vanilka

a odpowiadasz w takich przypadkach, żeby poinformować o błędach? Mnie zawsze korci, ale jak np. dostajemy cv na stanowisko kucharza, to sobię daruję, bo liczy się doświadczenie na kuchni, a nie w wordzie.. Jednak zdarzyło mi się rzucić uwagą osobie aplikującej na stanowisko recepcjonistki.

Ja cv dostaje " z gory" wiec jest mi to mocno obojetne) ale moj szef stwierdzil ze nie chce mu sie rozmawiac z laska ktora nie potrafi sie wysilic i porzadnego cv napisac.

[201706190936]

Napisane przez kennedy

Ja cv dostaje " z gory" wiec jest mi to mocno obojetne) ale moj szef stwierdzil ze nie chce mu sie rozmawiac z laska ktora nie potrafi sie wysilic i porzadnego cv napisac.

Kennedy a jesli możesz to powiedz jakie to błędy, czy ortograficzne, czy merytoryczne, bo wbrew pozorom twoja uwaga może być cenną wskazówką dla innych piszących cv i szukających pracy.

[kennedy]

Napisane przez Senses Woman

Kennedy a jesli możesz to powiedz jakie to błędy, czy ortograficzne, czy merytoryczne, bo wbrew pozorom twoja uwaga może być cenną wskazówką dla innych piszących cv i szukających pracy.

1 brak duzych liter w niektorych miejscach
2 beznadziejna kompozycja cv- za duza czcionka, zero osiagniec a cv rozciagniete na 2 strony , gdzie na drugiej stronie sa zainteresowania

3 najgorsze laska chyba nie wie kiedy studia zaczela bo data zakonczenia liceum to 2013 a ona jest na 3 roku i zaczela studia w 2011

[201706190936]

Napisane przez kennedy

1 brak duzych liter w niektorych miejscach
2 beznadziejna kompozycja cv- za duza czcionka, zero osiagniec a cv rozciagniete na 2 strony , gdzie na drugiej stronie sa zainteresowania

3 najgorsze laska chyba nie wie kiedy studia zaczela bo data zakonczenia liceum to 2013 a ona jest na 3 roku i zaczela studia w 2011

Dzięki

Ja pamiętam jak kiedyś dałam swoje cv do obróbki pewnej osobie - jako szef firmy rzucił na nie fachowym okiem i powiedział gdzie tkwią podstawowe błędy. Ogólnie podczas rozmowy z nim udzielił mi kilka cennych wskazówek dotyczących właśnie pisania cv:
* ciągłość w datach, bardzo dobrze by było gdyby nie było dziur, u mnie były dziury więc kazał mi to uzupełnić stwierdzeniem że od wtedy do wtedy opiekowałam się dzieckiem jednym a potem drugim
* jesli pracowało się niecały rok w jednej firmie to nie pisać w cv tak: "firma bla bla bla od kwiecien 2013 do pazdziernik 2013" tylko napisać " firma bla bla rok 2013"
* jesli sie pracowało kilka lat w jednej firmie to nie pisać "firma bla bla od 12 07 2010 do 17 12 2013" tylko "07 2010 - 12 2013"
* precyzować dokładnie swoje umiejętności , np nie wystarczy napisać "znajomosc oprogramowania komputera" tylko dokładnie, np.: znajomosc windows 2003, 7, 8, windows server w stopniu dobrym/bardzo dobrym/ średnim;

Może ktoś to wyśmiać, a komuś może się przydać

[voice_of_silence]

Jestem na etapie modyfikowania cv, więc ze swojej strony dziękuję za wskazówki. Zwłaszcza ciekawe jest to o datach, gdy pracowało się zaledwie kilka miesięcy. Naprawdę głupio to wygląda w formie od - do, ale nie wiedziałam, że można to rozwiązać inaczej.

[grubella]

Napisane przez Senses Woman

Dzięki

Ja pamiętam jak kiedyś dałam swoje cv do obróbki pewnej osobie - jako szef firmy rzucił na nie fachowym okiem i powiedział gdzie tkwią podstawowe błędy. Ogólnie podczas rozmowy z nim udzielił mi kilka cennych wskazówek dotyczących właśnie pisania cv:
* ciągłość w datach, bardzo dobrze by było gdyby nie było dziur, u mnie były dziury więc kazał mi to uzupełnić stwierdzeniem że od wtedy do wtedy opiekowałam się dzieckiem jednym a potem drugim
* jesli pracowało się niecały rok w jednej firmie to nie pisać w cv tak: "firma bla bla bla od kwiecien 2013 do pazdziernik 2013" tylko napisać " firma bla bla rok 2013"
* jesli sie pracowało kilka lat w jednej firmie to nie pisać "firma bla bla od 12 07 2010 do 17 12 2013" tylko "07 2010 - 12 2013"
* precyzować dokładnie swoje umiejętności , np nie wystarczy napisać "znajomosc oprogramowania komputera" tylko dokładnie, np.: znajomosc windows 2003, 7, 8, windows server w stopniu dobrym/bardzo dobrym/ średnim;

Może ktoś to wyśmiać, a komuś może się przydać

A to nie wygląda jak fałsz?
Jeśli przepracowałam miesiąc w danym roku w jakiejś firmie i napiszę "firma x rok 2012 to pracodawca może z tego wywnioskować , że pracowałam od stycznia do grudnia tego roku czyli 12 miesięcy a nie 1 miesiąc. A to jest różnica.
Nie szukam pracy ale pomagam znajomym pisać CV i też dla mnie cenne są rady dotyczące pisania CV.

Łatanie tych dziur w CV i wpisywanie fałszywych prac to też coś na czym można się przejechać.
Moim zdaniem lepiej zostawić puste i na ewentualne pytania odpowiedzieć , że intensywnie szukało się pracy niz wymyślac jakieś dzieci.
A co jeśli to jest CV bezdzietnego kawalera czy panny?