Coraz wolniej dochodzimy, ale nadal się lubimy ! TŻtówki i EXtżtówki '08 - cz. 17

[aassiiaa1988]

Napisane przez Katuszka89

do mnie wpadł na chwilę TŻ, w tym tygodniu jedzie na urlop ale plus jest taki że nie będzie mi zawracał głowy

[Katuszka89]

Napisane przez Aniaa_89

a czemu Ty nie jedziesz z nim?

nie chciał mnie wziąć

a tak serio to muszę wykończyć tą pracę, spotkać się z promotorką, pojechać do firmy, załatwić obiegówkę itp bo nie chcę potem biegać jak głupia na ostatnią chwilę a skoro on zaplanował sobie urlop już w kwietniu to niech się teraz bawi dobrze

tak sobie myślę, że jeszcze 2 lata temu bym go nie puściła a teraz mi to zwisa starzeję się

[Aniaa_89]

Napisane przez Katuszka89

nie chciał mnie wziąć

a tak serio to muszę wykończyć tą pracę, spotkać się z promotorką, pojechać do firmy, załatwić obiegówkę itp bo nie chcę potem biegać jak głupia na ostatnią chwilę a skoro on zaplanował sobie urlop już w kwietniu to niech się teraz bawi dobrze

tak sobie myślę, że jeszcze 2 lata temu bym go nie puściła a teraz mi to zwisa starzeję się

ja bym swojego samego nie puściła
a gdzie jedzie? i z kim?

ja bym olała pracę i wolała wyjechać na wakacje

[@na]

Napisane przez Aniaa_89

no niestety, tak to by się poszło na jakieś plenerowe picie i już żadna by się nie nudziła

kiedy masz ten egzamin? chyba jeszcze sporo czasu, nie?

to jak nie będziesz miała co robić, to możesz spokojnie nadrabiać, trochę czasu Ci przy tym zejdzie

8 września, niby kupa czasu, ale w sumie nie bo tylko 3 tygodnie
później będę spokojnie sobie nadrabiała seriale, teraz wolę ograniczać to

Napisane przez aassiiaa1988

@na współczuję tej nauki

no cóż, nie nauczyłam się w czerwcu to teraz mam mam nadzieję tylko, że to zdam musze iść jeszcze na korki

Napisane przez Katuszka89

nie chciał mnie wziąć

a tak serio to muszę wykończyć tą pracę, spotkać się z promotorką, pojechać do firmy, załatwić obiegówkę itp bo nie chcę potem biegać jak głupia na ostatnią chwilę a skoro on zaplanował sobie urlop już w kwietniu to niech się teraz bawi dobrze

tak sobie myślę, że jeszcze 2 lata temu bym go nie puściła a teraz mi to zwisa starzeję się

zdecydowanie !

[Katuszka89]

Napisane przez Aniaa_89

ja bym swojego samego nie puściła
a gdzie jedzie? i z kim?

ja bym olała pracę i wolała wyjechać na wakacje

też dobra opcja

jedzie z bratem i kumplem, kumpel miał jechać z dziewczyną ale się rozstali więc jedzie sam, męski wypad im się zrobił na Lubelszczyznę jadą, nigdy nie byłam to nawet nie wiem jak tam jest

[gothka152]

Napisane przez goplankowa

Haha no ale dawno o nim tu nie było [COLOR="Silver"]

To, że na razie o nim nie piszę, to nie znaczy, że nic się nie dzieje Jeszcze nie chcę zdradzać szczegółów tego, co było w górach

Weekend był intensywny ale udany bardzo Wczoraj piknik lotniczy i pokazy, dziś Częstochowa. Padam ze zmęczenia i radości

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

W sumie mogę Wam opowiedzieć jedną rzecz ze wczoraj
Jakiś czas temu rozmawialiśmy z tżtem o dzieciństwie, naszych ówczesnych marzeniach, wspomnieniach.
Opowiadałam mu, że jako dziecko marzyłam o zjedzeniu waty cukrowej. Rodziców nie stać było, żeby nam kupować słodycze na festynach więc zawsze zazdrościłam innym dzieciom tej waty i wyobrażałam sobie jej smak. Dzieciństwo minęło a ja smaku waty nie poznałam.
Do wczoraj
Poszliśmy z tżtem na pokazy lotnicze u mnie w mieście. Byliśmy dość wcześnie i nie było jeszcze bardzo co oglądać więc usiedliśmy pod parasolkami.
Tż gdzieś poszedł, po czym wrócił, zabrał portfel i kazał mi chwilę zaczekać. Potem przyszedł z taaaką wielką watą cukrową
Wiem, że to głupie wzruszać się słodyczami ale łezki mi się w oczach wczoraj zakręciły, że pamiętał...

[moniczka_90]

Napisane przez gothka152

[/COLOR]W sumie mogę Wam opowiedzieć jedną rzecz ze wczoraj
Jakiś czas temu rozmawialiśmy z tżtem o dzieciństwie, naszych ówczesnych marzeniach, wspomnieniach.
Opowiadałam mu, że jako dziecko marzyłam o zjedzeniu waty cukrowej. Rodziców nie stać było, żeby nam kupować słodycze na festynach więc zawsze zazdrościłam innym dzieciom tej waty i wyobrażałam sobie jej smak. Dzieciństwo minęło a ja smaku waty nie poznałam.
Do wczoraj
Poszliśmy z tżtem na pokazy lotnicze u mnie w mieście. Byliśmy dość wcześnie i nie było jeszcze bardzo co oglądać więc usiedliśmy pod parasolkami.
Tż gdzieś poszedł, po czym wrócił, zabrał portfel i kazał mi chwilę zaczekać. Potem przyszedł z taaaką wielką watą cukrową
Wiem, że to głupie wzruszać się słodyczami ale łezki mi się w oczach wczoraj zakręciły, że pamiętał...

fajnie ale serio nie jadłaś nigdy wcześniej waty cukrowej ?

[@na]

Gocia słodko z jego strony

[aassiiaa1988]

Napisane przez gothka152

To, że na razie o nim nie piszę, to nie znaczy, że nic się nie dzieje Jeszcze nie chcę zdradzać szczegółów tego, co było w górach

Weekend był intensywny ale udany bardzo Wczoraj piknik lotniczy i pokazy, dziś Częstochowa. Padam ze zmęczenia i radości

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:46 ----------

W sumie mogę Wam opowiedzieć jedną rzecz ze wczoraj
Jakiś czas temu rozmawialiśmy z tżtem o dzieciństwie, naszych ówczesnych marzeniach, wspomnieniach.
Opowiadałam mu, że jako dziecko marzyłam o zjedzeniu waty cukrowej. Rodziców nie stać było, żeby nam kupować słodycze na festynach więc zawsze zazdrościłam innym dzieciom tej waty i wyobrażałam sobie jej smak. Dzieciństwo minęło a ja smaku waty nie poznałam.
Do wczoraj
Poszliśmy z tżtem na pokazy lotnicze u mnie w mieście. Byliśmy dość wcześnie i nie było jeszcze bardzo co oglądać więc usiedliśmy pod parasolkami.
Tż gdzieś poszedł, po czym wrócił, zabrał portfel i kazał mi chwilę zaczekać. Potem przyszedł z taaaką wielką watą cukrową
Wiem, że to głupie wzruszać się słodyczami ale łezki mi się w oczach wczoraj zakręciły, że pamiętał...

uroczo

[gothka152]

Napisane przez moniczka_90

fajnie ale serio nie jadłaś nigdy wcześniej waty cukrowej ?

Nigdy Wczoraj pierwszy raz w życiu
Jakoś już nigdy później nawet nie przyszło mi do głowy sobie kupić, nie myślałam o tym. Przeżyłam tak 24 lata

Napisane przez @na

Gocia słodko z jego strony

Oj bardzo słodkie to było, bardzo I byłam zaskoczona, że to można w takiej kulki zwijać i tak szybko się rozpuszcza

Napisane przez aassiiaa1988

uroczo

On czasem jak z czymś wyskoczy...

Chociaż w drugą stronę jak coś odwali to mam identyczny poziom emocji ale negatywny

[aassiiaa1988]

Napisane przez gothka152

Nigdy Wczoraj pierwszy raz w życiu
Jakoś już nigdy później nawet nie przyszło mi do głowy sobie kupić, nie myślałam o tym. Przeżyłam tak 24 lata


Oj bardzo słodkie to było, bardzo I byłam zaskoczona, że to można w takiej kulki zwijać i tak szybko się rozpuszcza


On czasem jak z czymś wyskoczy...

Chociaż w drugą stronę jak coś odwali to mam identyczny poziom emocji ale negatywny

ojj mam podobnie.. TŻ potrafi być bardzo kochany, ale czasem jak coś odwali to a że oboje do nerwusów należymy, to jesteśmy jak chodząca bobma zwłaszcza gdy jesteśmy akurat razem

[gothka152]

Napisane przez aassiiaa1988

ojj mam podobnie.. TŻ potrafi być bardzo kochany, ale czasem jak coś odwali to a że oboje do nerwusów należymy, to jesteśmy jak chodząca bobma zwłaszcza gdy jesteśmy akurat razem

Z nas się śmieją, że powinniśmy używać plastikowych naczyń Żadne nigdy nie ustąpi- trzeba czekać, aż emocje same opadną

[aassiiaa1988]

Napisane przez gothka152

Z nas się śmieją, że powinniśmy używać plastikowych naczyń Żadne nigdy nie ustąpi- trzeba czekać, aż emocje same opadną

my też oboje uparci.. no ale zwykle jeśli jesteśmy razem to szybko jest dobrze, ale jeśli pójdzie o coś przez tel albo smsy to różnie.. potrafimy długo się nie odzywać, oboje korci, ale ja jak jestem w pracy to zostawie w szatni tel i siłą rzeczy nie napiszę przez 12 h, On podobnie, ale jak mamy przy sobie telefony, to po godzinie, dwóch któreś pęka chociaż raz przez 5 godzin się nie odzywaliśmy do siebie. to było straszne
a dzis też mamy gorszy dzień, wiec z kontaktem było różnie ale teraz niby jest już ok

[Aniaa_89]

Napisane przez gothka152

Chociaż w drugą stronę jak coś odwali to mam identyczny poziom emocji ale negatywny

to tak jak u nas
potrafi mnie rozczulić jak nikt inny ale równocześnie nikt nie potrafi mnie wkurzyć jak on

Napisane przez aassiiaa1988

ojj mam podobnie.. TŻ potrafi być bardzo kochany, ale czasem jak coś odwali to a że oboje do nerwusów należymy, to jesteśmy jak chodząca bobma zwłaszcza gdy jesteśmy akurat razem

u nas to samo jak się kłócimy o coś to lepiej do nas nawet nie podchodzić ale zazwyczaj tak jak szybko się wkurzamy na siebie i kłócimy, tak szybko się też potem godzimy

[gothka152]

U nas rekord pod względem ,,cichych dni" to było 2,5 dnia

Nadrabiam jeszcze wizażowe zaległości z 2 dni ale coraz bardziej chce mi się spać

[aassiiaa1988]

Napisane przez gothka152

U nas rekord pod względem ,,cichych dni" to było 2,5 dnia

Nadrabiam jeszcze wizażowe zaległości z 2 dni ale coraz bardziej chce mi się spać

ja kiedys sie nie odzywałam 2 dni, ale to zanim zaczęlismy być ze soba tak oficjalnie.. krótko po tym jak zdałam sobie sprawę, że Go kocham to była katorga, zwłaszcza, ze On sie dobijał co chwilę.. jak już odebrałam po tych dwóch dniach to powiedział, ze właśnie tankuje auto i chciał do mnie jechać, bo sie martwił.. a miał 300 km do przejechania

[gothka152]

Nie no- to u nas jak foch, to foch po całości Żadne się do drugiego nie odezwie

Idę spać bo mam dość, dobranoc

[aassiiaa1988]

Napisane przez gothka152

Nie no- to u nas jak foch, to foch po całości Żadne się do drugiego nie odezwie

Idę spać bo mam dość, dobranoc

u nas kiedyś tak było, dawno temu.. teraz szybciej wymiękamy, zwłaszcza ja no chyba, ze naprawdę mi podpadnie to nie ma.. czekam, na Jego pierwszy gest

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

dobranoc Gociu

[goplankowa]

Heja Byliśmy na rowerach z TŻtem nad jeziorem wypiliśmy po 2 piwka, wydurnialiśmy się na piachu, że miałam go nawet w majtkach wstąpiliśmy do KFC i do domu później mi się przysnęło, ale musiałam wstać i jechać na rowerze do domu, a TŻ pojechał do pracy na 00.30

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:53 ----------

Napisane przez Katuszka89

też dobra opcja

jedzie z bratem i kumplem, kumpel miał jechać z dziewczyną ale się rozstali więc jedzie sam, męski wypad im się zrobił na Lubelszczyznę jadą, nigdy nie byłam to nawet nie wiem jak tam jest

i na ile tak jedzie sam?

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:58 ----------

Gocia słodko

U nas nawet całego dnia chyba nie było cichego

[aassiiaa1988]

dobranoc Laski

[goplankowa]

Napisane przez aassiiaa1988

dobranoc Laski

dobranoc też spadam jak Was nie ma

[Katuszka89]

Napisane przez goplankowa

i na ile tak jedzie sam?

na 10 dni

ehhh spać nie umiem od 4 przewracam się w łóżku

[fioleciasto]

Dzień dobry

Wracam po weekendzie z tż

Właśnie kończę śniadanie i kawę, a po południu jadę do taty.

[aassiiaa1988]

Napisane przez Katuszka89

na 10 dni

ehhh spać nie umiem od 4 przewracam się w łóżku

ja dziś sie budziłam co godzine, a na dobre obudziłam się ok 5 ale teraz się połozę bo padam i głowa mnie znów boli

[matallewar]

Napisane przez gothka152

U nas rekord pod względem ,,cichych dni" to było 2,5 dnia

Nadrabiam jeszcze wizażowe zaległości z 2 dni ale coraz bardziej chce mi się spać

U nas chyba max pół dnia
Nie umiemy robić cichych dni

Raz się zdarzyły 2 dni, ale to jak tż się we wrześniu wyprowadził, miał być rozwód i w ogóle chyba tego jako cichych dni liczyć nie można

[goplankowa]

Napisane przez Katuszka89

na 10 dni

ehhh spać nie umiem od 4 przewracam się w łóżku

To długo

Hej ja zaraz do pracy, na 10 na piechotę bo mama już dziś do pracy pojechała na rowerze

[fioleciasto]

a u nas max to chyba ciche pół godziny

[goplankowa]

Z TŻtem zastanawiamy się czy jechać w niedzielę w góry Znajomi ostatnio mówili, że jadą sobie we dwoje z okazji jej urodzin, ale przedwczoraj kumpela się spytała czy pojechalibyśmy na weekend z nimi. Chcieliśmy gdzieś we wrześniu czy październiku, ale nie wiadomo czy będzie z kim. Tzn weekend odpada, jedynie na niedzielę. No ale z jednej strony nie chcemy bo szkoda kasy nam i za to kupilibyśmy sobie filtr do aparatu, ale z drugiej strony byliśmy tylko na 4 dni w Zakopcu, ja nigdy nigdzie nie jeździłam no i tak pochodziłabym sobie po górach
Co zrobiłybyście? =(

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Napisane przez fioleciasto

a u nas max to chyba ciche pół godziny

Bo wy to takie zakochańce

[@na]

Hej

Ja nie wiem po co wstalam jak dalej chce mi sie spać takie głupie koszmary mnie dzisiaj męczyły jeszcze gorąco jest
Bede dzisiaj marudzic


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kokosaneczka]

Hej Jakaś niewyspana jestem Śniło mi się, że grzyby zbierałam
Jakie plany na dziś?