|
|
#421 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
![]() Moja wystartowała z takim "konkretnym" gadaniem przed 2 urodzinami. Nawija ogólnie jak nakręcona, codziennie przynosi nowe piosenki z przedszkola. U Niej w grupie w 2-latkach jest 8 dzieci, i tylko moja i jeszcze druga dziewczynka mówią, reszta prawie w ogóle |
|
|
|
|
#422 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 550
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
czy wymienia k na t, tzn zamiast powiedziec kot, mowi np tot? to jest problem z ustawieniem poprawnie jezyka, moja zalapala to niedawno dopiero, jak w koncu dala sobie nacisnac odpowiednio jezyk, jesli problem jest taki sam, to daj znac, napisze Ci jak to u nas wygladalo, i jak to naprawic
__________________
|
|
|
|
|
#423 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
![]() Cytat:
uważała, ze jej dzieci takie mądre, fajne i dobre co się będą z pospólstwem bratać... z racji tego nie chodziłam do przedszkola i tak na prawdę dzieciństwo upłynęło mi na samotnych zabawach w księżniczki i takie tam ponieważ nie miałam praktycznie żadnego kontaktu z rówieśnikami... może to nie wpływało bezpośrednio na "fujarowatość" ale na pewno przyczyniło się do problemów z akceptacją kiedy zobaczyłam, że jednak dzieci są inne niż ja ![]() Co do religii ja moich dzieci nie chrzciłam i pewnie na religię też nie poślę. Ale to będzie zdaje się osobny problem... Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|||
|
|
|
#424 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Rozumiem. Bardzo dobrze rozumiem.
A religia myślę, że nie będzie już taki problemem. W czasach kiedy nasze dzieci pójdą do szkoły będzie takich dziwaków więcej. Ja byłam przez długi czas jedyna na całą 8-letnią podstawówkę, więc to wzbudzało nie zawsze zdrowe zainteresowanie. Teraz myślę, że nie będzie to co prawda norma, ale na pewno nie będą nam dzieciaki, aż tak odstawać. |
|
|
|
#425 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
#426 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Czytałam na jakimś forum wątek o dzieciach, co nie poszły do przedszkola z wyboru rodziców, i tak sie zastanawiałam, co ci rodzice robią w domu, ze dziecku sie nie nudzi bez towarzystwa innych dzieci, zwłaszcza kiedy plac zabaw zamiera.
Jeszcze co do mowy, to moja córka na zabke mówi gapka, ale wymowy ż to chyba ciężko od takiego malucha oczekiwać. |
|
|
|
#427 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
)
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#428 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#429 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
co do religii.. faktycznie, to na osobny wątek chociaż ja uważam że do chrztu i komunii powinno się zaprowadzić dziecko, a później jak nie będzie chciał nic więcej to po prostu nie pójdzie do bierzmowania, nie weźmie ślubu kościelnego i tyle. Ale przynajmniej nie będzie miał do mnie żalu że nie ochrzciłam, nie był u komunii i teraz ma problem. W niczym to mu nie będzie przeszkadzać a może ułatwić życie - ale każdy robi jak uważa, to nie miało być kąśliwe ani nic z tych rzeczy, po prostu moje zdanie
![]() I też myślę że to co się robi od małego to potem procentuje w przyszłości. Też od malutkiego czytałam książki takie właśnie z obrazkami a na dole podpis co to za obrazek. Pełno ma tych książeczek, potem jakieś rymowanki i inne.. bardzo lubił oglądać, opowiadać o nich i teraz też często je bierze i chce żeby mu przeczytać. Tak samo z puzzlami. Lubi układać, dobrze mu to idzie (układa odkąd skończył 2 lata) a niedawno się dowiedziałam od pani w przedszkolu że mój synek dobrze się odnajduje w różnych układankach, grach logicznych, że nie ma z tym problemu i lubi to. A mnie to cieszy. I uważam, że fajnie jak dziecko zna inne dzieci i może się z nimi bawić, nie jest odosobnione. Zawsze to inaczej niż z dorosłymi a w przedszkolu zawsze tyle pomysłów mają panie na które ja bym nie wpadła co mogę nauczyć synka. Zresztą zabawy grupowe- my w 2 osoby czy 3 raczej się nie pobawimy zbytnio, za to w 20 osobowej grupie owszem. Też zaczyna mi wierszyki mówić, piosenki śpiewać z przedszkola. Lubi chodzić na tańce (dodatkowe zajęcia). I specjalnie zapisałam go do dou kultury na tańce gdzie jest inna pani, inne dzieci żeby nie było wszystko w przedszkolu (bo takie zajęcia też tam mają) bo tam wszystkich już zna, a tak nowe środowisko, nowe otoczenie, nowe znajomości. Coś nowego, ciekawego po prostu. Myślę że to ma duży wpływ co pokazujemy dziecku, jak się odzywamy, na co zwracamy uwagę, jak się z nim bawimy. Dziecko to wszystko szybko łapie i mogą być w przyszłości same plusy tego Niech próbują jak najwięcej, potem ewentualnie powie że "nie lubi" ale będzie wiedział co to jest i o co chodzi ![]() Ostatnio tez dużo gramy w chińczyka, gry planszowe z zadaniami itp. Dzięki temu przypomina sobie liczby więc przyjemne z pożytecznym. Mój brat nauczył się cyfr właśnie dzięki grze z kostkami Tylko miał problem jak na kostce było np 6 (kropeczki) to jak ta cyfra wygląda ale mama porobiła mu takie karteczki na jednej stronie kropki na drugiej cyfra i się nauczył sam liczyć ![]() Na zegarku też się nauczył chyba jako 4 latek ale przypuszczam że dlatego, że nie lubił chodzić do przedszkola i jak mama mówiła że będzie o tej godz to on patrzył i czekał aż będzie ta godzina jak mama się spóźniła to było "miałaś być "przypuśćmy" o 15 a jest 15:20. Ja w ogóle muszę uważać jak odpowiadam na pytania bo pierwsza odpowiedź się liczy, nie ma już poprawek. Jak powiem że piesek nie ugryzie bo jest za płotem to potem jak jest wielki pies za małym płotem a synek go drażni i mówię, że tak nie można robić bo piesek się zdenerwuje i wyskoczy i może ugryźć to jest "nie, ty się pomyliłaś, piesek nie ugryzie bo jest za płotem", "ty się pomyliłaś, łyżki nie leżą tu, tu leżą widelce" Jak to się kiedyś mówiło "pierwsze słowo do dziennika drugie słowo do śmietnika", jak odpowiem na pytanie na szybko to potem ciężko to odkręcić... Edytowane przez kinia656 Czas edycji: 2013-11-20 o 23:11 |
|
|
|
#430 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Nic się nie sprawdziło. Męża znalazłam takiego co podziela moje poglądy, bo nie wyobrażam sobie sporu religijno-światopoglądowego w żadnym związku. Z całą resztą też nie miałam problemu. Dzieci nie chrzczę. Będę im mówić o religiach - znajdą swoją ścieżkę w życiu to świadomie podejmą decyzję o jej wyborze. Już nie mówiąc o tym, że dla mnie takie chrzeczenie czy odwalanie innych sakramentów bo coś tam a nie z potrzeby wierzącego serca, jest jawną kpiną z danej religii. Ale to też tylko moje zdanie i znajomym którzy tak robią go nie zdradzam bo mnie o zdanie nie pytają
|
|
|
|
|
#431 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
to na pewno też kwestia jak ktoś bardzo wierzy w "swoją religię" . Ja w sumie nie wiem, mam taki mętlik, pół na pół, jako dzieciak mama mnie ciągała co niedzielę do kościoła, potem kazała też chodzić, często udawałam że idę bo po prostu to mnie nudziło. Wszystkie sakramenty mam i pewnie dużo osób by mnie skrytykowało ale nie nawet jeśli miałabym gdzieś tą religię itp to i tak bym się cieszyła że jednak jestem ochrzczona bo jakby jednak mi się odmieniło i chciałabym np wziąć ślub kościelny to miałabym problem.
Ale wiem, że jeśli ktoś się bardzo trzyma swojego zdania to i partnera o takim samym zdaniu znajdzie i będzie tak wychowywał dzieci. Ja wolę mieć odfajkowane niż potem problemy i przyznam się bez bicia- zawsze marzyłam o ślubie kościelnym bo biała suknia i w ogóle ta "szopka" mi się podoba a nie dla samej wiary.. ale wyszło w moim życiu jak wyszło i tak czy siak kościelnego nie mogę wziąć.. szkoda.. ale białą suknię i tak założę nawet do cywila
|
|
|
|
#432 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Ja jestem niewierząca i nie przemawia do mnie hasło "na wszelki wypadek chrzcić" itd. syna też nie obrzezam na wszelki wypadek
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
#433 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#434 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
ale obrzezanie nie jest w naszej kulturze z tego co wiem. Poza tym to jest ingerencja na ciele a chrzest nie
Co do ślubu- wiem, że to już powszechne że na cywilnym też jest się w sukni ślubnej jak na kościelnym.. no cóż takie miałam marzenie a że życie mi nie pozwala na kościelny to muszę się czymś pocieszyć.. nie wiem czy życzenie fajnego ślubu było ironiczne czy nie, ale dziękuję :P |
|
|
|
#435 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 532
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
. Ja miałam ślub cywilny i wspominam go bardzo miło i ciepło - urzędniczka prowadząca była bardzo zabawna, więc na wszystkich zdjęciach się śmiejemy - my i goście . Mam nadzieję, że będziesz mieć podobne miłe wspomnienia.
|
|
|
|
|
#436 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#437 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 13 215
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Ja nie byłam w przedszkolu a to dlatego, że moja mama pracowała w domu. Sama się bawiłam. Mam o prawie 5 lat starszą siostrę, więc jak ona wraca ze szkoły to razem żeśmy szalały. Przez mgłę pamiętam, że jak szłyśmy z mamą do sklepu to zatrzymywałyśmy się na placu zabaw.
__________________
Zmieniaj swoje życie
|
|
|
|
#438 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Nie wiem czy to zachęca do mówienia. Nie przywiązuję aż takiej uwagi, jednak staram się jak najwięcej mówić i zachęcać do mówienia. Jak powie to jest radosć, jak nie, to może następnym razem.
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
#439 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Edytowane przez Glodomorek Czas edycji: 2013-11-21 o 21:16 |
|
|
|
|
#440 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
ale wychowuję się w innej wierze, jakby była w innym kraju to pewnie żyłabym w innej wierze, a że żyjemy w takim kraju to pierwsza opcja jest chrzest, komunia, bierzmowanie.
Jakbym żyła w innym kraju gdzie jest inna religia to pewnie pierwszą opcją byłoby np obrzezanie. I dla każdego jego kultura i wiara jest ta "normalna" że tak powiem "jak większość". Więc nie ma co mówić że np profilaktycznie powinnam być obrzezana tak jak chcę chrzcić "profilaktycznie" bo po prostu nie żyję w takim kraju w którym to się robi. Więc skoro nazywam się chrześcijanką i tak zostałam wychowana i nie mam nic przeciwko temu ale jakoś się nie palę na msze to i ja "profilaktycznie" ochrzczę i moje dziecko pójdzie do komunii. Co do bierzmowania to już będzie jego wola. Jakbym miała pretensje co do mojej religii to bym nie chrzciła. Ale nie mam nic przeciwko temu. Ty masz i ok, jak wspomniałam każdy żyje jak chce i każdy ma swoje zdanie. Zapewne jakbym żyła w kraju gdzie się obrzeza i byłabym tak wychowywana i nie miałabym nic przeciwko temu to też bym to kontynuowała. A jakbym miała coś przeciwko to bym tak nie robiła. Nie wiem czy zostanę dobrze zrozumiana ale już chyba łatwiej nie potrafię wyjaśnić o co mi chodzi. MamaKtosia w takim razie dziękuję podwójnie
|
|
|
|
#441 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
![]() Najzwyczajniej tęskni za przedszkolem i dziećmi i różnymi zabawami, urozmaicamy Jej czas, jednak nie ma kontaktu z dziecmi i tęskni..... |
|
|
|
|
#442 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Słuchajcie mam wątpliwości co do diagnozy pani doktor..
Moje dziecko od soboty wysoko gorączkowało, w pon poszliśmy do lekarza, żadnych innych objawów poza temperaturą 38,7 i wyżej nie miał no i brak apetytu ale jak "wmusiłam" to coś tam zjadł. Mówił że nic go nie boli. Osłuchowo było ok ale jak pani doktor zajrzała w gardło to powiedziała że ma anginę ropną.. Nic by nie było dziwnego tylko, że jak wróciliśmy do domu, zaraz poszedł spać, spał z godzinę, potem się obudził cały gorący, płakał dostał na zbicie temp lekarstwo i poszedł dalej spać. JESZCZE NIE DOSTAŁ ANTYBIOTYKU. Po drugiej drzemce wstał ok 18 poszedł do wc, wrócił i jakby zmienione dziecko. Cieszył się, śmiał ,śpiewał, skakał bawił się, gadał jak najęty, zjadł całą kolację bez problemu. I to było przed podaniem antybiotyku. Dzisiaj jest to samo od rana. Normalne zdrowe dziecko- tzn na takiego wygląda. (teraz już po antybiotyku) Ale czy to nie dziwne, że skoro ma ponoć anginę ropną to on przed podaniem lekarstw już był radosny nie wiadomo skąd, nic go nie boli, JE NORMALNIE. Czy nie powinien nie jeść skoro ma anginę ropną? Ja kiedyś jak byłam taka chora to nic przełknąć nie mogłam nawet po kilku dawkach antybiotyku, a on już przed podaniem jak zdrowy. I nie wiem czy ona się nie pomyliła? Lekarzem nie jestem ale trochę to dziwne.. co mam zrobić? iść do innego lekarza? |
|
|
|
#443 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#444 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
A co mu dawałaś na gorączkę? Bo może pomógł mu przeciwbólowiec i dlatego wrócił apetyt. Co do anginy to sama zajrzyj do gardła, ale ja już zaczęłaś podawać antybiotyk to podaj do końca zgodnie z zaleceniami.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
#445 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
wg mnie nie ma żadnego nalotu co najwyżej powiększone migdałki.. nie wiem co oznaczają powiększone migdałki ale już nie raz miał anginę i tak się nie zachowywał.. dawałam na gorączkę ibufen D.
Po prostu trochę dla mnie dziwne że przed antybiotykiem dziecko ożyło i jakieś cudowne uzdrowienie.. No podałam antybiotyk bo pewna nie jestem.. i przerywać nie będę ale jutro idę na konsultację jeszcze raz... Lepiej żeby 3 dni brał antybiotyk niż 10 (dodam że co 8 godz) zawsze to mniej inwazyjne na organizm.. No nic zobaczymy co powie lekarz znowu.. naprawdę jeszcze takiej sytuacji nie miałam żeby mi dziecko "wyzdrowiało" przed podaniem antybiotyku... a w zeszłym roku non stop chorował i często miał anginę więc wiem jak się wtedy zachowywał a jak teraz.... I nie zadałam pytania w celu "leczenia przez internet" po prostu zaskoczyło mnie to i nie wiedziałam już co robić. Jeśli wyjdzie na to, że niepotrzebny antybiotyk to lepiej żeby szybciej go zakończyć jeśli choroba sobie poszła albo nie ma jej tak zaawansowanej że potrzebny jest antybiotyk niż truć go tyle czasu prawda... Miramej wam lekarz odrazu kazał zrobić badania ? Bo u mnie niestety na dobrego lekarza ciężko trafić i najpierw wypisują leki a potem ewentualnie badania jak ubłagam.. a wiadomo, do błędu w razie czego raczej się nie przyzna... Może też go wirus jakiś wziął?... od poniedziałku wieczór nie ma w ogóle już gorączki, ma w sumie osłabienie, 36,1 Więc od wczoraj od ok. 17:00 nie dałam mu wcale leku na gorączkę bo jej po prostu nie ma więc nawet jeśli po leku by go "znieczuliło" to przecież dzisiaj mógłby się gorzej poczuć.. a on dalej rozbrykany, cały dzień od samego rana, zero choroby (na oko)... Edytowane przez kinia656 Czas edycji: 2013-11-26 o 23:54 |
|
|
|
#446 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Dlatego pytałam o to, co dałaś na gorączkę, bo mi często tak dzieci "zdrowieją" w teorii. Nawet teraz - oboje chorzy, ale córka na oko prócz kataru nic nie ma... co z tego jak jest świeżo po ciężkim zapaleniu płuc i osłuchowo ma zmiany na oskrzelach a w życiu byś nie powiedziała, że jej coś dolega, tak szaleje. Syn odwrotnie jęczący, kwęczący a osłuchowo póki co czysty... jedyne co mu dolega to katar. A zarazili się od siebie - i bądź tu człowieku mądry...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#447 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Sama już nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia.. od soboty kiedy to się zaczęło pytałam co jakiś czas czy go coś boli, wymieniałam niektóre części ciała a on zawsze odpowiadał że nic go nie boli no ale jemu na słowo nie można wierzyć jeśli chodzi o ból :P
Zawsze jak miał anginę to po kilku dawkach leku dopiero mu przechodziło a tu cud jakiś... Nie wiem, może faktycznie ma jakiś nalot mały, ale tak powiedziała jakby nie wiadomo jaką anginę miał... albo ja tak to odebrałam. Może jakaś słaba.. no nic, nie ma co gdybać jutro się wyjaśni :P pomyśli że jakaś nienormalna jestem że po 2 dniach wracam
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#448 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Przecież to badanie pokazuje jedynie czy jest stan zapalny w organizmie, ale czy wirusowe czy bakteryjne czy z innego jeszcze powodu to już nie Cytat:
Ale wg mnie dzieci nie zachowują się jak dorośli przy chorobie. Mogą być dziwne objawy i tylko diagnoza lekaarza jest pewna. Np. Nika przy zapaleniu płuc wymiotowała (ale nie od kaszlu, po prostu). |
||
|
|
|
#449 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Cytat:
Cytat:
Wysokość CRP, przy wzięciu pod uwagę pozostałych objawów, może pomóc oszacować, z jaką infekcją mamy do czynienia."W przypadku zdrowego człowieka stężenie CRP we krwi jest niewysokie i wynosi nie więcej, niż 5 mg/l (najczęściej jest to 0,1-3,0 mg/l). Jeśli przekroczy poziom 10 mg/l uważa się, że w organizmie toczy się jakiś stan zapalny. W przypadki zakażenia bakteriami Gramm-ujemnymi (najbardziej popularne to salmonella, escherichia coli i helicobacter pylori), może osiągnąć nawet 500 mg/l lub więcej. Zakażenie bakteriami Gramm-dodatnimi (gronkowce, paciorkowce, prątek gruźlicy) lub pasożytami powodują wzrost CRP do poziomu ok. 100 mg/l, natomiast wirusy podnoszą go do ok. 50 mg/l. Wiedząc o tym możemy wyciągać pewne wnioski o tym, jaki rodzaj choroby nęka pacjenta." źródło "Bakteryjne endotoksyny są potężnym bodźcem reakcji ostrej fazy. W zakażeniach bakteriami gram-ujemnymi stężenia CRP mogą przewyższać nawet 500mg/L. W infekcjach bakteriami gram-dodatnimi wartości są nieco niższe z reguły około 100mg/L. W zakażeniach wirusowych stężenia CRP zwykle nie przekraczają 50mg/L i tylko rzadko osiągają poziomy przekraczające 100mg/L. Może to być podstawą do zastosowania CRP do wstępnego różnicowania infekcji bakteryjnych i wirusowych." źródło - dalej są rozwinięte te informacje
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
||
|
|
|
#450 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: Wszystko, co chciałybyśmy wiedzieć... cz. 2
Ok, już rozumiem
Zrozumiałam, że z samego wskaźnika crp można zdiagnozować rodzaj stanu zapalnego
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:10.




Potwierdza mi się to dosłownie na każdym znanym mi przypadku, ale to się w wieku 3-4 lat zaczyna zrównywać.

Wszystko pokaże. Ale ona nie umie powtórzyć za bardzo słowa, tak jakby się wstydziła trochę, że nie umie 














Przecież to badanie pokazuje jedynie czy jest stan zapalny w organizmie, ale czy wirusowe czy bakteryjne czy z innego jeszcze powodu to już nie 
