Bunt dwulatka na tapecie,zanim wątek skończymy urodzinki będą trzecie. Mamy IX-X 2011

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Może w dużych miastach jest inaczej, my chodzimy daleko w miasto, Franek nie uszedłby na nogach. I spać tez śpi w wózku na spacerach . Lubi jeździć. W parku chodzi czy w innych miejscach, ale jak dalej, do sklepu, na cmentarz, to w wózku.

Martusia chyba Ci nie gratulowałam , gratuluję!!! Franio siedzi w domu z nianią, do przedszkola idzie za rok.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Franek kocha swoje Duplo, Cotka

dziękuję

o to super, że jeszcze Franek potrafi przespać się we wózku a w domu śpi w dzień?? odpieluchowani jesteście już?? napisz coś wiecej kochana
a napisz coś wiecej o Was?? jak

[martunia_199]

Ancia my też jeszcze wózek bierzemy jak dalej wybywamy bo nie uszłaby albo by się kazała na rączki brać, super że Franio ma nianię - polubili się ?
Danika u nas patent z bułką też działa ale też na ok pół godzinki nie dłużej, wtedy albo w grę idzie lizak albo jakieś paluszki ale i tak zakupy teraz z naszymi maluchami to jest masakra - zwłaszcza w CH uciekają ile sił w nogach co nie
ale Olga ma niezłą armię lego moja nie zna lego czas to zmienić

[anciaahk]

Daniko u nas ok, pracy jak zawsze za dużo, Franek siedzi z nianią, pokochał ją bardzo, świetnie się dogadują i jestem bardzo zadowolona.

Martusia śpi w dzień tylko w wózku, dość krótko,w domu nie ma mowy.

Ja w ogóle nie wiem co to odpieluchowanie .

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Ach dziewczyny, piszcie lepiej co u Was!! Kopę lat!

[acelinka]

heeeeej!

Napisane przez irmith

Acelinka opowiadaj nam tu wszystko jak dziewczyny???

Lenka bez problemu, śpi, je, robi kupki i tak w kółko
Natalka jak to kierowniczka. Raz słodka do schrupania, a za sekunde urządza histerie bo jej na coś nie pozwoliliśmy
Lenke chce brac na raczki, całować itp. a za chwilke ją chce uderzyć albo ugryźć także wesoło mamy

Napisane przez anciaahk

Ja sobie w ogóle nie wyobrażam spaceru z Frankiem bez wózka, jesteście wielkie dziewczyny. Szok.

oj tam nati raz ładnie chodzi a raz zwiewa jak szalona.
Fajnie że macie nianię myślałam że Franio do przedszkola chodzi bo wspominałaś coś kiedyś

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Daniko u nas ok, pracy jak zawsze za dużo, Franek siedzi z nianią, pokochał ją bardzo, świetnie się dogadują i jestem bardzo zadowolona.

Martusia śpi w dzień tylko w wózku, dość krótko,w domu nie ma mowy.

Ja w ogóle nie wiem co to odpieluchowanie .

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Ach dziewczyny, piszcie lepiej co u Was!! Kopę lat!

to super, że niania się sprawdziła i Franek ją lubi.
Czyli w domu jest energia i nie ma czasu na spanie

u nas jakoś leci. Od grudnia idę na L-4 więc pobędę kilka miesięcy z Bartkiem. już się nie mogę doczekać
a tak to my też jeszcze z pieluchą, często w nocy Bartek śpi z nami, przebudzi się o którejś i chce do nas. Ale rozgadany jest ekstra. Gada wszystko i bez przerwy

[aa2]

heja heja
macham do was ukradkiem z pracy
Acelinko jeszcze raz gratki
Martusia jak sie czujesz?

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

co do wózka to w sumie fajnie by sie było przejść z wózkiem my odkąd młody skończył rok nie używamy, najpierw śmigał w sankcha, potem rowerek ale głównie na nózkach
pochodziłabym sobie z wózkiem he

[acelinka]

Napisane przez aa2

heja heja
macham do was ukradkiem z pracy
Acelinko jeszcze raz gratki
Martusia jak sie czujesz?

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

co do wózka to w sumie fajnie by sie było przejść z wózkiem my odkąd młody skończył rok nie używamy, najpierw śmigał w sankcha, potem rowerek ale głównie na nózkach
pochodziłabym sobie z wózkiem he

nie ma sprawy, następnym razem zamiast na kawke pójdziemy na spacerek to sobie pochodzisz z wózkiem

[aa2]

Napisane przez acelinka

nie ma sprawy, następnym razem zamiast na kawke pójdziemy na spacerek to sobie pochodzisz z wózkiem

ooo, nie chciałam sie wbijac na sępa ale ta opcja mi sie podoba

[danika]

Anciu u nas tez pracy dużo, aż za dużo, delegacje itd Ola chodzi dzielnie do żłoba, lubi ciocie, lubi się bawić z dziećmi, śpiewa, tańczy
o pieluchach już dawno zapomnieliśmy, tylko na noc ubieramy pieluchomajty bo czasem zdarzy się sik jak się dużo napije i mocno zaśnie i nie chce mi się jej w nocy przebierać.

Martusia fajnie masz z tym L4

[martunia_199]

Napisane przez anciaahk

Daniko u nas ok, pracy jak zawsze za dużo, Franek siedzi z nianią, pokochał ją bardzo, świetnie się dogadują i jestem bardzo zadowolona.

Martusia śpi w dzień tylko w wózku, dość krótko,w domu nie ma mowy.

Ja w ogóle nie wiem co to odpieluchowanie .

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Ach dziewczyny, piszcie lepiej co u Was!! Kopę lat!

mówisz Anciu że Frania niania odpieluchowała

[irmith]

Martunia my poszliśmy do gin bo małej się ciągle sklejało od początku pomimo tego że mała w dzień w majtkach lata. Sklejenie było na tyle małe że gin posmarowała jakąś maścią i w zasadzie samo się rozeszło. W domu było trochę płaczu przy siusiu ale krótko, no i krew na majteczkach była przez kilka dni ale teraz jest już ok. Smarujemy się alantanem i 19 listopada na kontrolę. Mam nadzieję że to koniec tej historii bo mamy masę innych do załatwienia, ilość wizyt u lekarzy u nas jest przerażająca...

Co do lego my mamy zestaw ze śmieciarką i pociąg z cyferkami. Mała pobawi się chwilę i kombinuje coś innego ale ona tak ma zasadniczo ze wszystkim. Nie mniej jednak upodobała sobie chłopczyka od pociągu i pana kierowcę od śmieciarki i chodziła z nimi wszędzie długo

Cotuś mi się marzy 3 ale na chwilę obecną jestem tak wykończona że ewentualnych dwóch kresek jeśli w ogóle, to będę wypatrywać za kilka łądnych latek... jednak dwójka z tak małą różnicą wieku to ciężka sprawa. łojeju ale Ci się paskudztwo przyplątało :/

[irmith]

Mój duży smerf

[anciaahk]

Najcudowniejszy moment to taki, gdy Franek z wrzaskiem i impetem wpada na mnie krzycząc - KOCHAM MAME!!!! Wtedy wiem, po co żyję .

Napisane przez acelinka

oj tam nati raz ładnie chodzi a raz zwiewa jak szalona.
Fajnie że macie nianię myślałam że Franio do przedszkola chodzi bo wspominałaś coś kiedyś

Acelinko wesoło macie, kierowniczka rządzi, jak zawsze .
Franuś miał iść rzeczywiście do przedszkola, ale w sierpniu podjęliśmy decyzję, że zostanie jeszcze rok z nianią, niania się zgodziła, a że jest super miłość między nimi i my z nianią też się super dogadujemy, to woleliśmy go jeszcze zostawić. Tym bardziej, że miał iść z grupą 2-3 latków i potem by "powtarzał rok". Trzymamy miejsce i startujemy za rok.
On jest taki malusi malusi, przytulać się uwielbia, troszkę ponosić na rączkach - a tam kto by go przytulal i nosił? Ma swoją "nianiusię", jak ją nazywa i jest git.
Tfu tfu! Żebym nie przechwaliła .

Napisane przez Martusiaaa21

to super, że niania się sprawdziła i Franek ją lubi.
Czyli w domu jest energia i nie ma czasu na spanie

u nas jakoś leci. Od grudnia idę na L-4 więc pobędę kilka miesięcy z Bartkiem. już się nie mogę doczekać
a tak to my też jeszcze z pieluchą, często w nocy Bartek śpi z nami, przebudzi się o którejś i chce do nas. Ale rozgadany jest ekstra. Gada wszystko i bez przerwy

Na kiedy masz termin? Jak się czujesz? my też śpimy często razem, prawie codziennie jest w nocy pobudka i - "do mamy ciem" .
Oj i ja zazdroszczę L4, odpoczełabym, pobawiła się z Franiem. A Tobie kto pilnuje Bartka, bo nie pamiętam?

Napisane przez aa2

co do wózka to w sumie fajnie by sie było przejść z wózkiem my odkąd młody skończył rok nie używamy, najpierw śmigał w sankcha, potem rowerek ale głównie na nózkach
pochodziłabym sobie z wózkiem he

no coś Ty? to tylko nasz taki wygodny.

Napisane przez danika

Anciu u nas tez pracy dużo, aż za dużo, delegacje itd Ola chodzi dzielnie do żłoba, lubi ciocie, lubi się bawić z dziećmi, śpiewa, tańczy
o pieluchach już dawno zapomnieliśmy, tylko na noc ubieramy pieluchomajty bo czasem zdarzy się sik jak się dużo napije i mocno zaśnie i nie chce mi się jej w nocy przebierać.

Jak Ola znosi jakieś rozstanie z Tobą? Np. delegację właśnie. Staram się teraz jak najmniej jeździć, najszybciej wracać, teraz chwilowo mam luźniej i od razu to po Franku widać, szczęście nieziemskie .
Ola cudna dziewczynka. A nie choruje Ci jakoś za bardzo? Pamiętam Twoje rozterki, jak miałaś ją oddać, dzielna mamusia z Ciebie

Napisane przez martunia_199

mówisz Anciu że Frania niania odpieluchowała

Nie, mówię, że nawet o tym nie myślę. Licze, że samo się jakoś uda, jak ze smoczkiem .

Napisane przez irmith

Mój duży smerf

cudo, faktycznie duży!!!

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

heja heja
macham do was ukradkiem z pracy
Acelinko jeszcze raz gratki
Martusia jak sie czujesz?

---------- Dopisano o 15:26 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

co do wózka to w sumie fajnie by sie było przejść z wózkiem my odkąd młody skończył rok nie używamy, najpierw śmigał w sankcha, potem rowerek ale głównie na nózkach
pochodziłabym sobie z wózkiem he

Asiu dzięki czuję się dobrze, czasami się zastanawiam czy aby napewno jestem w ciąży byle tak dalej

Napisane przez danika

Martusia fajnie masz z tym L4

Daniczko no fajnie fajnie

Napisane przez irmith

Mój duży smerf

ale już duży

Napisane przez anciaahk

Najcudowniejszy moment to taki, gdy Franek z wrzaskiem i impetem wpada na mnie krzycząc - KOCHAM MAME!!!! Wtedy wiem, po co żyję .

Acelinko wesoło macie, kierowniczka rządzi, jak zawsze .
Franuś miał iść rzeczywiście do przedszkola, ale w sierpniu podjęliśmy decyzję, że zostanie jeszcze rok z nianią, niania się zgodziła, a że jest super miłość między nimi i my z nianią też się super dogadujemy, to woleliśmy go jeszcze zostawić. Tym bardziej, że miał iść z grupą 2-3 latków i potem by "powtarzał rok". Trzymamy miejsce i startujemy za rok.
On jest taki malusi malusi, przytulać się uwielbia, troszkę ponosić na rączkach - a tam kto by go przytulal i nosił? Ma swoją "nianiusię", jak ją nazywa i jest git.
Tfu tfu! Żebym nie przechwaliła .

Na kiedy masz termin? Jak się czujesz? my też śpimy często razem, prawie codziennie jest w nocy pobudka i - "do mamy ciem" .
Oj i ja zazdroszczę L4, odpoczełabym, pobawiła się z Franiem. A Tobie kto pilnuje Bartka, bo nie pamiętam?

no coś Ty? to tylko nasz taki wygodny.

Anciu to super że Franek się tak fajnie z nianią dogaduje, możesz być spokojna jak jesteś w pracy.
Termin mam na 1 maja, czuje się dobrze i bardzo się cieszę że już będę w domku niedługo. Fajny czas teraz dla naszych dwulatków, można się dogadać, pogawędzić, pośmiać razem, więc myślę że te 5 wspólnych miesięcy będzie fajnym czasem
a Bartka pilnuje teraz teściowa

[anciaahk]

Czyli teściowa tak jak wcześniej, prawda? Fajne 5 miesięcy, ale i kolejne miesiące też będą cudowne. Kolejny raz zazdroszczę. To teraz jesteś w 3-4 mcu?

[aa2]

Napisane przez irmith

Mój duży smerf

jest świetny

Napisane przez anciaahk

Najcudowniejszy moment to taki, gdy Franek z wrzaskiem i impetem wpada na mnie krzycząc - KOCHAM MAME!!!! Wtedy wiem, po co żyję .

słodziak no :)

Acelinko wesoło macie, kierowniczka rządzi, jak zawsze .
Franuś miał iść rzeczywiście do przedszkola, ale w sierpniu podjęliśmy decyzję, że zostanie jeszcze rok z nianią, niania się zgodziła, a że jest super miłość między nimi i my z nianią też się super dogadujemy, to woleliśmy go jeszcze zostawić. Tym bardziej, że miał iść z grupą 2-3 latków i potem by "powtarzał rok". Trzymamy miejsce i startujemy za rok.
On jest taki malusi malusi, przytulać się uwielbia, troszkę ponosić na rączkach - a tam kto by go przytulal i nosił? Ma swoją "nianiusię", jak ją nazywa i jest git.
Tfu tfu! Żebym nie przechwaliła .

Na kiedy masz termin? Jak się czujesz? my też śpimy często razem, prawie codziennie jest w nocy pobudka i - "do mamy ciem" .
Oj i ja zazdroszczę L4, odpoczełabym, pobawiła się z Franiem. A Tobie kto pilnuje Bartka, bo nie pamiętam?

Marceli tez z nami sypia czasem spi w łózeczku, czasem sie przeprowadza do nas-jak mu wygodnie
najlepiej jak na spiocha przechodzii np zasypia z nogami za łózkiem a głowa na moich nogach

no coś Ty? to tylko nasz taki wygodny.

wózek jest o tyle fajny ze na zakupchch sobie tam powrzucacsz i luz, a my teraz jak do sklepu idziemy to jak mały chce na rece to niosę małeo i zakupy
na szczescie jak idziemy na nogach bez auta to sa to małe zakupy

Jak Ola znosi jakieś rozstanie z Tobą? Np. delegację właśnie. Staram się teraz jak najmniej jeździć, najszybciej wracać, teraz chwilowo mam luźniej i od razu to po Franku widać, szczęście nieziemskie .
Ola cudna dziewczynka. A nie choruje Ci jakoś za bardzo? Pamiętam Twoje rozterki, jak miałaś ją oddać, dzielna mamusia z Ciebie

Nie, mówię, że nawet o tym nie myślę. Licze, że samo się jakoś uda, jak ze smoczkiem .

cudo, faktycznie duży!!!

[martunia_199]

Napisane przez irmith

Martunia my poszliśmy do gin bo małej się ciągle sklejało od początku pomimo tego że mała w dzień w majtkach lata. Sklejenie było na tyle małe że gin posmarowała jakąś maścią i w zasadzie samo się rozeszło. W domu było trochę płaczu przy siusiu ale krótko, no i krew na majteczkach była przez kilka dni ale teraz jest już ok. Smarujemy się alantanem i 19 listopada na kontrolę. Mam nadzieję że to koniec tej historii bo mamy masę innych do załatwienia, ilość wizyt u lekarzy u nas jest przerażająca...

Co do lego my mamy zestaw ze śmieciarką i pociąg z cyferkami. Mała pobawi się chwilę i kombinuje coś innego ale ona tak ma zasadniczo ze wszystkim. Nie mniej jednak upodobała sobie chłopczyka od pociągu i pana kierowcę od śmieciarki i chodziła z nimi wszędzie długo

Cotuś mi się marzy 3 ale na chwilę obecną jestem tak wykończona że ewentualnych dwóch kresek jeśli w ogóle, to będę wypatrywać za kilka łądnych latek... jednak dwójka z tak małą różnicą wieku to ciężka sprawa. łojeju ale Ci się paskudztwo przyplątało :/

powiem Ci że Zuzi się do tej pory ani na chwilę to nie rozkleiło i w sumie nie wiem czy iść po skierowanie do gin czy na razie odpuścić, co radzisz? co gin powiedziała - lepiej że przyszliście czy nie było potrzeby pilnej?

wow jaki duży Szymek super gość już z niego

Napisane przez anciaahk

Najcudowniejszy moment to taki, gdy Franek z wrzaskiem i impetem wpada na mnie krzycząc - KOCHAM MAME!!!! Wtedy wiem, po co żyję .

Acelinko wesoło macie, kierowniczka rządzi, jak zawsze .
Franuś miał iść rzeczywiście do przedszkola, ale w sierpniu podjęliśmy decyzję, że zostanie jeszcze rok z nianią, niania się zgodziła, a że jest super miłość między nimi i my z nianią też się super dogadujemy, to woleliśmy go jeszcze zostawić. Tym bardziej, że miał iść z grupą 2-3 latków i potem by "powtarzał rok". Trzymamy miejsce i startujemy za rok.
On jest taki malusi malusi, przytulać się uwielbia, troszkę ponosić na rączkach - a tam kto by go przytulal i nosił? Ma swoją "nianiusię", jak ją nazywa i jest git.
Tfu tfu! Żebym nie przechwaliła .

Na kiedy masz termin? Jak się czujesz? my też śpimy często razem, prawie codziennie jest w nocy pobudka i - "do mamy ciem" .
Oj i ja zazdroszczę L4, odpoczełabym, pobawiła się z Franiem. A Tobie kto pilnuje Bartka, bo nie pamiętam?

no coś Ty? to tylko nasz taki wygodny.

Jak Ola znosi jakieś rozstanie z Tobą? Np. delegację właśnie. Staram się teraz jak najmniej jeździć, najszybciej wracać, teraz chwilowo mam luźniej i od razu to po Franku widać, szczęście nieziemskie .
Ola cudna dziewczynka. A nie choruje Ci jakoś za bardzo? Pamiętam Twoje rozterki, jak miałaś ją oddać, dzielna mamusia z Ciebie

Nie, mówię, że nawet o tym nie myślę. Licze, że samo się jakoś uda, jak ze smoczkiem .

cudo, faktycznie duży!!!

super że tak Franek polubił nianię KOCHAM MAMĘ to musi być cudne uczucie usłyszeć z tych małych usteczek ja się tego jeszcze nie doczekałam, tzn. jak mówię żeby powiedziała kocham Cię mamusiu to coś pod nosem powie ale to nie takie dosadne KOCHAM MAMĘ

u nas smoczek sam z siebie też jakoś poszedł w odstawkę, odpieluchowania bałam się jak ognia a też tak jakoś samo z siebie się stało więc i u Was to nastąpi niebawem

[aa2]

Anciu a ty nadal w branzy? czy cos sie pozmieniało?

[agus1978]

hej hej moje dziecko wstało dziś obsypane więc w te pędy do lekarza i okazało się, że jednak miała trzydniówkę...ufff...i oby na tym poprzestała na razie

Napisane przez cotynato

Dodatkowo aktualnie zmagam się chyba z grzybicą sutków i pleśniawkami małego. Tzn tak mi się wydaje bo dziś odkryłam pleśniawki a później skojarzyłam, że mnie sutki bolą od 2 dni... brrr, nie wiem skąd to i dlaczego, ale ważne że jutro ktoś to obejrzy bo miałam już powrót horroru z początków karmienia, kiedy człowiek walczył sam ze sobą jak dziecko miał przystawić do piersi

o qrzcze współczucia...nie pomogę bo nie karmiłam piersią...
I dziś zakupiłam kilka zestawów duplo i mam nadzieję że Filip polubi. Ktoś sosuje już? Z powodzeniem?

Michasia ma chyba ze trzy zestawy wymieszane, głównie ze zwierzątkami, okienkami itp. i generalnie lubi się tym bawić, raz dłużej raz krócej i widzę, że powoli jej się wyobraźnia rozwija bo dziś karmiła mnie lodami z klocków

Napisane przez danika

my też bez wózka albo rowerka ani rusz - ale tak to na wsi, wszędzie daleko, i do sklepu i na plac zabaw. Do supermarketu też bierzemy wózek, kupujemy bułę i siedzi spokojnie jakieś pół godziny

my też jeszcze wózkowi..młoda to mały leniuszek jest i co jakiś czas musi pupke powozić, a w sklepie to tez pomaga danie jej czegoś do jedzenia ale generalnie to woli chodzić i wkładać mamie do wózka różne dziwne rzeczy

Napisane przez acelinka

heeeeej!


Lenka bez problemu, śpi, je, robi kupki i tak w kółko
Natalka jak to kierowniczka. Raz słodka do schrupania, a za sekunde urządza histerie bo jej na coś nie pozwoliliśmy
Lenke chce brac na raczki, całować itp. a za chwilke ją chce uderzyć albo ugryźć także wesoło mamy

no hello wreszcie dałas jakiś znak zycia czyli mówisz, że powoli się ogarniacie? a wychodzisz już z mała na spacery czy to jeszcze za wcześnie? jak cos to daj znać

Napisane przez irmith

Mój duży smerf

Napisane przez anciaahk

Najcudowniejszy moment to taki, gdy Franek z wrzaskiem i impetem wpada na mnie krzycząc - KOCHAM MAME!!!! Wtedy wiem, po co żyję .
się zgodzę i jeszcze tekst "przytul mnie mamo i buziaka daj"

Nie, mówię, że nawet o tym nie myślę. Licze, że samo się jakoś uda, jak ze smoczkiem .

no to kciuki mocne

Napisane przez Martusiaaa21

Asiu dzięki czuję się dobrze, czasami się zastanawiam czy aby napewno jestem w ciąży byle tak dalej
super...a wiesz już kto tam mieszka w brzuszku?
Anciu to super że Franek się tak fajnie z nianią dogaduje, możesz być spokojna jak jesteś w pracy.
Termin mam na 1 maja, czuje się dobrze i bardzo się cieszę że już będę w domku niedługo. Fajny czas teraz dla naszych dwulatków, można się dogadać, pogawędzić, pośmiać razem, więc myślę że te 5 wspólnych miesięcy będzie fajnym czasem
a Bartka pilnuje teraz teściowa

ano fajny czas do pogadania nawet, i przy okazji człowiek dowiaduje się różnych ciekawych rzeczy od maluszka

[anciaahk]

Asia w branży nadal, firma ta sama od 7 lat
Ale jak do Was Marcel w nocy przychodzi, pisz mi tu, wyłazi z łóżeczka?? Mój sam nie wyjdzie.

Martunia jak i ja doczekam się pieluch, tak i Ty doczekasz się kocham . U nas ze smokiem babcia wytłumaczyła, było trochę łez, ale naprawdę niewiele, 2 nocki i po sprawie. Odtąd jest wielkim przytulakiem - kocham mamusie .

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Asia w branży nadal, firma ta sama od 7 lat
Ale jak do Was Marcel w nocy przychodzi, pisz mi tu, wyłazi z łóżeczka?? Mój sam nie wyjdzie.

Martunia jak i ja doczekam się pieluch, tak i Ty doczekasz się kocham . U nas ze smokiem babcia wytłumaczyła, było trochę łez, ale naprawdę niewiele, 2 nocki i po sprawie. Odtąd jest wielkim przytulakiem - kocham mamusie .

no wychodzi z łózeczka, ma dwa szczebelki wyciagniete i wychodzi, a ze łózko stoi zaraz koło łózeczka to dalekiej drogi nie ma
czasem wychodzi i rzuca sie od razu w srodek do nas, a czasem jeszcze bierze swoje podusie, misie i kołderke i dopiero na koncu on sam ładuje sie na łózko

cos w zakresie pieluszek u was sie dzieje? trzymac kciuki ?

[agus1978]

Napisane przez martunia_199

powiem Ci że Zuzi się do tej pory ani na chwilę to nie rozkleiło i w sumie nie wiem czy iść po skierowanie do gin czy na razie odpuścić, co radzisz? co gin powiedziała - lepiej że przyszliście czy nie było potrzeby pilnej?

nie wiem, czy dobrze doradzę, bo młoda nie miała tego problemu ale może wartałoby się chociaż przejść to pokazać, póki Zuzia jeszcze jest w miarę mała?


super że tak Franek polubił nianię KOCHAM MAMĘ to musi być cudne uczucie usłyszeć z tych małych usteczek ja się tego jeszcze nie doczekałam, tzn. jak mówię żeby powiedziała kocham Cię mamusiu to coś pod nosem powie ale to nie takie dosadne KOCHAM MAMĘ
ja już usłyszałam Kocham cię mamusiu i o mało co się nie poryczałam wtedy ze szczścia
u nas smoczek sam z siebie też jakoś poszedł w odstawkę, odpieluchowania bałam się jak ognia a też tak jakoś samo z siebie się stało więc i u Was to nastąpi niebawem

ja ze smokiem trochę walczyłam ale odpieluchowanie w dzień w zasadzie jakos tak spokojnie i płynnie poszło...została jeszcze noc ale to już jest pikuś

[anciaahk]

Aaaa myślałam, że ma już "dorosłe" łóżko. A z pieluchami nic się nie dzieje, nawet o tym nie myślę . Nie jestem psychicznie gotowa.

[aa2]

Napisane przez anciaahk

Aaaa myślałam, że ma już "dorosłe" łóżko. A z pieluchami nic się nie dzieje, nawet o tym nie myślę . Nie jestem psychicznie gotowa.

nie dorosłe jeszcze nie , jak sie odpieluchuje to wtedy dostanie te dorosłe zreszta chyba mu oddamy nasze bo na nim spi mu sie najlepiej

[anciaahk]

haha to fakt, dobry pomysł
Rano uczucie totalnego połamania znika, gdy Franek się obudzi z radosnym krzykiem - mamusia!

[cotynato]

Napisane przez irmith

Mój duży smerf

Jeju to faktycznie już duży. Taki dorosły. Jak patrzę na mojego srajdunia to on niby duży objętościowo ale taki jeszcze nieporadny przy twoim
Ale to jeszcze tylko chwila...

Ja niestety mam jakieś zapalenie sutka i zdycham. Koszmarny ból. Mały wiecznie głodny. Mam wrażenie, że to już pewne, że będzie dokarmiany regularnie a zaraz pokarm zniknie i tyle będzie z karmienia. Smutno mi bo już fajnie nam szło z tym karmieniem, ładnie przybierał, ładnie jadł i zaraz przed pierwszym skokiem taka niespodzianka. Niby na początku podchodziłam na luzie do karmienia , ale z biegiem czasu znowu wpadłam w ten durny pęd i jakąś taką dumę jeżeli chodzi o wytrwanie w karmieniu. Jeszcze dziś mam mega alergię, leje mi się z nosa, D wrócił 4 h później z pracy a przede mną bolesne karmienia nocne... nie no koniec żali.

Co do duplo to Filip póki co podjarany, zobaczymy na ile mu tej radości starczy bo on niestety szybko się nudzi zabawkami. Wypasione auto na akumulator które mama wyjęczała bo przecieee takie fajne stoi i się potykam o nie i wkurzam jak mam przestawić przy sprzątaniu.

[aa2]

Napisane przez anciaahk

haha to fakt, dobry pomysł
Rano uczucie totalnego połamania znika, gdy Franek się obudzi z radosnym krzykiem - mamusia!

takie pobudki sa naj naj
ja śpioch jestem ale jak budzi mnie mały to nawet wstaje mi sie mega przyjemnie, ostatnio ma sposób na zbliżenie buzi do mojej twarzy i takie przeciągłe mammmmaaaaaaa i stukanie palcem w nos taki mój prywatny budzik he

[stokrotka_]

[agus1978]

Napisane przez anciaahk

haha to fakt, dobry pomysł
Rano uczucie totalnego połamania znika, gdy Franek się obudzi z radosnym krzykiem - mamusia!

młoda mi się wdrapuje na łózko i mówi "cześć mamusiu"

Napisane przez cotynato

Jeju to faktycznie już duży. Taki dorosły. Jak patrzę na mojego srajdunia to on niby duży objętościowo ale taki jeszcze nieporadny przy twoim
Ale to jeszcze tylko chwila...

Ja niestety mam jakieś zapalenie sutka i zdycham. Koszmarny ból. Mały wiecznie głodny. Mam wrażenie, że to już pewne, że będzie dokarmiany regularnie a zaraz pokarm zniknie i tyle będzie z karmienia. Smutno mi bo już fajnie nam szło z tym karmieniem, ładnie przybierał, ładnie jadł i zaraz przed pierwszym skokiem taka niespodzianka. Niby na początku podchodziłam na luzie do karmienia , ale z biegiem czasu znowu wpadłam w ten durny pęd i jakąś taką dumę jeżeli chodzi o wytrwanie w karmieniu. Jeszcze dziś mam mega alergię, leje mi się z nosa, D wrócił 4 h później z pracy a przede mną bolesne karmienia nocne... nie no koniec żali.
dasz jakoś radę
Co do duplo to Filip póki co podjarany, zobaczymy na ile mu tej radości starczy bo on niestety szybko się nudzi zabawkami. Wypasione auto na akumulator które mama wyjęczała bo przecieee takie fajne stoi i się potykam o nie i wkurzam jak mam przestawić przy sprzątaniu.

nawet jak je odstawi na jakiś czas to na pewno do nich wróci, bo jednak przyciągają malucha strasznie

Napisane przez stokrotka_

hej hej co tam u Was?

normalnie produkcja ruszyła jak nigdy...oby tak dalej

[Martusiaaa21]

Napisane przez anciaahk

Czyli teściowa tak jak wcześniej, prawda? Fajne 5 miesięcy, ale i kolejne miesiące też będą cudowne. Kolejny raz zazdroszczę. To teraz jesteś w 3-4 mcu?

tak cały czas teściowa się zamuje Bartkiem. nie mogę narzekać. Bartek uwielbia babcie chętnie do niej jeździ a ja jestem w połowie 4 miesiąca

Napisane przez agus1978

hej hej moje dziecko wstało dziś obsypane więc w te pędy do lekarza i okazało się, że jednak miała trzydniówkę...ufff...i oby na tym poprzestała na razie


ano fajny czas do pogadania nawet, i przy okazji człowiek dowiaduje się różnych ciekawych rzeczy od maluszka

to dobrze, że się wyjaśniło, teraz będzie już lepiej

a co do pogadania to jest słodkie, czasami to nie możemy się nadziwić skąd Bartek jakieś tam skomplikowane słowa zna
a jeszcze płci nie znam, jutro mam wizytę to może może się dowiem, choć ginka mi ostatnio powiedziała że jeszcze za wcześnie będzie

Napisane przez cotynato

Ja niestety mam jakieś zapalenie sutka i zdycham. Koszmarny ból. Mały wiecznie głodny. Mam wrażenie, że to już pewne, że będzie dokarmiany regularnie a zaraz pokarm zniknie i tyle będzie z karmienia. Smutno mi bo już fajnie nam szło z tym karmieniem, ładnie przybierał, ładnie jadł i zaraz przed pierwszym skokiem taka niespodzianka. Niby na początku podchodziłam na luzie do karmienia , ale z biegiem czasu znowu wpadłam w ten durny pęd i jakąś taką dumę jeżeli chodzi o wytrwanie w karmieniu. Jeszcze dziś mam mega alergię, leje mi się z nosa, D wrócił 4 h później z pracy a przede mną bolesne karmienia nocne... nie no koniec żali.

ałć współczuję CI Cotka

Napisane przez aa2

takie pobudki sa naj naj
ja śpioch jestem ale jak budzi mnie mały to nawet wstaje mi sie mega przyjemnie, ostatnio ma sposób na zbliżenie buzi do mojej twarzy i takie przeciągłe mammmmaaaaaaa i stukanie palcem w nos taki mój prywatny budzik he

słodko