Polecamy:

rysia5 · 2013-12-17, 08:53

Hej Drogie Panie,
moje Dziewczynki już od 1,5 tygodnia są w domku. Dzisiaj kończą miesiąc

Jak na razie radzimy sobie nieźle, myślę że to zasługa tego że w szpitalu nauczyły się regularnego rytmu karmienia co 3 godziny i teraz też tak regularnie budzą mi się do karmienia. Niestety sen z powiek spędza mi nauka karmienia piersią. Lenka w miarę szybko przestawiła się z butelki na pierś i teraz ładnie je, natomiast Oliwka jakoś nie może załapać, cały czas złości się, że nie leci tak jak z butelki i nie chce ssać. Muszę dla niej odciągać pokarm laktatorem i dawać butelką. Macie na to jakiś sposób? Myślicie, że jeszcze załapie, czy jest już za późno?

glamourous · 2013-12-17, 10:55

hej dziewczyny, melduje ze zyjemy, dzieciaki zdrowe tyko niegrzeczne strasznie a ja w jakas depresje popadam. nawet mi sie pisac nie chce

magnoliss · 2013-12-18, 11:45

Cytat:

Napisane przez glamourous

hej dziewczyny, melduje ze zyjemy, dzieciaki zdrowe tyko niegrzeczne strasznie a ja w jakas depresje popadam. nawet mi sie pisac nie chce

Co się dzieje? jak się wygadasz może będzie Ci lepiej
ech ja też ostatnio humoru nie mam, ciągle siedze sama z dziećmi, za ciężko już mi z nimi wyjść samej, każdy mój dzień wygląda identyko, ale jeszcze tylko troszkę do Świąt, nie mogę się doczekać

e w e l i n a · 2013-12-19, 12:13

Rumianku - już nie raz i nie dwa razy Ci powtarzałam: kto jak nie Ty jest w stanie to wszystko ogarnąć

Gdzie możesz, szukaj pomocy i wsparcia dla siebie (mowa o zdrowi fiz i psych). Ala czerpie wszystko od Ciebie

Rysia - a jakbyś próbowała karmić jednocześnie. Gdy jedna ssie, to z drugiego leci samo - więc dużo pracować by nie musiała druga córcia

Glam -

Jak Sonia, już oki wszystko? Kochana....napady depresji chyba wpisane są w rolę mamy bliźniaków.......Ja też coraz częsciej mam ochotę gdzieś uciec...daleko....Ta monotonia, codzienność jest na serio czasem przytłaczająca. Ty chociaż idziesz do pracy, odezwiesz się do kogoś, ktoś zagada, rzuci jakiś żart itp

bella7 · 2013-12-19, 15:30

Hej. To ja też dołoże smutkow dziecięco-ciążowych. Mam dość moich córek momentami. Dobrze że jeszcze teściowa obiad ugotuje,bo co chwilę coś; mama to mama tamto,za chwilę nie będę miałam wcale czasu dla siebie. Synek rośnie(na ok 2 kg),do terminu jeszcze 7 tyg a mnie już co raz ciężej,małżonek mi się tu ostatnio od pomocy wykręca jak usłyszał że szyjka zamknięta,a jak już przychodzi to on się z nimi użera, bo ja wtedy mam czas odpocząć.

Rumianku dzielną jesteś,ale prawda jest taka że musisz zadbać o siebie,bo dziewczyny Cię potrzebują,zwłaszcza Ala. A co do inteligencji Alci to ja nie mam żadnych podstaw by twierdzić,że nie. Też czuje i emanuje swoje emocje do domowników-czy to mina czy krzykiem. Są różne dzieci

Tatyana · 2013-12-19, 20:50

Widze, ze depresyjny nastroj nas wszystkie dopada... Ja chyba zawsze mam tak przed Swietami... Z ogarnieciem domu jestem kompletnie w d...e! Dzis usiadlam i lzy mi zaczely same leciec z tego wszystkiego, z tej niemocy... Bo przeciez sie nie lenimy prawda? My matki blizniat ZAWSZE cos robimy w domu. Ale w tym tygodniu to moj dom sie nadaje do programu "Perfekcyjnej P.D.".... :banghead:

pikaso · 2013-12-20, 13:30