|
|
#421 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja nie wiem ży ćwiczenia codziennie to dobra rzecz. Od tego też waga moze iść opornie.
Asia, piszesz że może czas się z tym pogodzić bo nie możesz zejść niżej. A zadowolona jesteś z diety w październiku? |
|
|
|
|
#422 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
W sensie właśniew tygodniu a w weekend przerwa ... Nie no oczywiście że nie jestem zadowolona. Gdybym była zadowolona z diety w październiku to przecież waga by spadła Mam na myśli raczej to że coś sie złego porobiło z moją psychika odnośnie jedzenia... Mam ostatnio takiego ciągi - parę dni diety (nie zawsze najmądrzejszej) i parę dni napadów żarcia... No permanentne zmęczenie - sobą, dietą, brakiem efektów... Generalnie mój stosunek do jedzenia nigdy nie był zdrowy - jakos zima/wiosna miałam nadzieje że to opanowałam - ale chyba straciłąm czujność. W dodatku zaczęłam odkładać zycie do czasu "aż schudne" a ze nie chudne to ... No generalnie nie jest za dobrze ostatnio. |
|
|
|
|
|
#423 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Hej!
U mnie październik się skończył z około 2 kg na minusie. Zawsze coś. Tylko u mnie to raczej przez stres niż diete, ale jakoś tak się waga trzyma już 2 tygodnie.Asia z tym odkładaniem wszystkiego "aż schudnę" też miałam problemy. Odkładałam kupowanie ubrań ciągle, w końcu był okres kiedy nie miałam co na siebie włożyć . Ale trochę mi to przeszło, bo jak mam naprawdę ładną rzecz, to w większości przypadków da się ją zmniejszyć I np. nie chciałam chodzić na basen, chociaż pływać uwielbiam. Teraz jest już z tym lepiej, staram się nie odkładać rzeczy i nie uzależniać wszystkiego od mojej wagi.Kupiłam sobie piękną sukienkę na 25 rocznice ślubu cioci. Kosztowała niestety aż 200 zł . Ale na prawdę mi się spodobała i do tego dobrze leży. Mój największy problem był z rozmiarami, bo albo nie było już tego rozmiaru, albo np. w brzuchu pasowała, a w cyckach się nie dopinała i tak mam z wieloma rzeczami np. koszulami, w talii świetnie a w biuście się rozpina. No nic, spadam do nauki Miłego dnia!
__________________
?
|
|
|
|
|
#424 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Beatko i dwa kilo dobre
No to odkładanie "aż schudne" nie było u mnie do końca uświadomione Troche robiłam to z przyzwyczajenie - bo w końcu całe życie się odchudzam ... ale ciuchy kupuje w miarę regularnie ![]() Staram sie ogarnąć ten bajzel -dziś wróciłam do jedzenia jak w początkach - w miare regularnie , dosyć dużo (jak na mnie) zdrowych rzeczy. Plus juz ćwiczyłam i się wysmarowałam Ciekawe jak długo tym razem potrwa dobra faza ...Ach ja październik niby zakończyłam z 1,6 kg na minusie ... Tyle że to ciągle te same kilogramy ... Jak podjem niezdrowego żarcia to waga dobija do 74 jak pare dni trzymam diete to spada do 71 z hakiem ... Coś mi sie wydaje że to raczej kwestia wody i jelit niż faktycznej zmiany
|
|
|
|
|
#425 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
Chciałabym już zejść poniżej 70 Może do końca listopada się uda ![]() Czas na przerwę, bo głowa mnie już boli od fizyki.
__________________
?
|
|
|
|
|
|
#426 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Beatko ja marze o tej 6 sprzodu już tyle czasu że się nawet nie nastawiam
Byle mniej byłoMelduje (chyba sama sobie ) zakończony dzień dietetyczny .. Ćwiczenia były (trening siłowy z youtubem +spacero wanie pogalerii ), smarowanie też. Wody sporo - przynajmniej 2 litry (pije z pół litrowego kubka i sporo takich kubków weszło)...Menu (bede pisać i to uczciwie-bo musze się zdyscyplinować trochę ![]() 1. Owsianka z bananem i jog nat 2. wieśniak +2 pomidory 3. szpinak, sałata, łosoś z piekarnika, 50 g kaszy jaglanej 4. Pół pomelo +3 plasterki chudej szynki (Milenkazniknęła a ja ciagle słysze jej "owoc to nie posiłek" )5. resztka szpinaku z obiadu, 1 jajko, 50 g serka light (ok 62 kcal) Pory oczywiscie lekko z d... ale nad tym popracuje - cel na jutro oby było choć tak dobrze jak dziś ... W sumie nie wiem czy troche za mało nie zjadłam Albo za dużo Głodna nie jestem wiec chyba ok
|
|
|
|
|
#427 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Dołączam do marzących, tylko ja na razie o 7
dzisiaj nawet było 81,1, ale nie aktualizuję, bo to pewnie chwilowe wahnięcie w dół, jak to u mnie. Zresztą ile może spadać dzień po dniu :p U mnie za to gorszy dzień, bez tragedii co prawda, ale zjadłam 4 kostki gorzkiej czekolady po obiedzie :/ ja bym Asia była głodna :P no ale ja w ogóle dużo jem.
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#428 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Psotka może dlatego że wyższa jesteś - wiecej energii potrzebujesz
![]() Ja przyznam że nie potrafie ocenić - owszem "zjadłabym coś" ale nie sałatę i spółke ... raczej czekolade/kiełbaske/etc(nie jestem wybredna)... W takiej sytuacji zakładam że to nie głód tylko łakomstwo ![]() Problem w tym ze często wole nie jeść wcale niż przeżuwać przysłowiową "sałatkę"... No niestety mój ośrodek głodu nie działa jak trzeba ( nigdy nie działał i nigdy nie będzie działał wiec trzeba jakoś rozumowo ustalać dawki![]() Dochodzi do tego że wiem że lepiej mi idzie jak sporo jem i sporo ćwiczę a chudne powoooliii... Ale trochę mi brak cierpliwości I stąd moje problemy..
|
|
|
|
|
#429 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
"Nie jestem wybredna", hahaha
![]() Ogólnie mam to samo - też nie potrafię ocenić głodu. Np. po dużym obiedzie prawie zawsze jestem "głodna" (na słodkie). Dlatego w ostatnim miesiącu jak zaczęłam liczyć kalorie (2200-2300) waga zaczęła lepiej spadać. Kiedyś jadłam przez cały dzień co pół godziny-godzinę... Kiedyś czytałam że jak czujemy głód to trzeba usiąść i ocenić go w skali od 1 do 10. I jeść dopiero jak wynosi 7-8.
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs Edytowane przez Psotka87 Czas edycji: 2013-11-05 o 03:05 |
|
|
|
|
#430 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 805
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Cytat:
) że próbuję jeszcze raz....czyli od listopada. wczorajszy dzień zaliczony.....i jestem z siebie dumna . kupiłam mężowi rogala i nawet go nie powąchałam ![]() kolację też zakonczyłam o przyzwoitej porze i to w dodatku lekkostrawną. asia nie poddawaj się ...próbujemy jeszcze raz ---------- Dopisano o 06:04 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ---------- Cytat:
jak dietowałam to waga ładnie spadała. a jak zaczełam ćwiczyć to jakieś takie mi się uda rozbudowane ( kwadratowe ) zrobiły i wcale mi się one nie podobają do tego waga stoi ...nie mówiąc już o tym że glodna jestem po tych ćwiczeniach ze masakra . więc chyba jednak zostanę przy diecie ....![]() ---------- Dopisano o 06:11 ---------- Poprzedni post napisano o 06:04 ---------- podsumowując wczorajszy dzień: -bułka dla diabetyków z ziarnami z szyneczką, serem i pomidorem -owsianka z bananem -2 jaja na miękko, buraki z fetą i bazylią -jogutr ( asia też wczoraj myślałam o milence MILENKO odezwij się - co tam u ciebie )-bułka dla diabetyków z sałatą , mięskim ( taki dietetyczny hamburger )trochę za mało warzyw wyszło - ale jak na 1 dzień to jest ok, ![]() ---------- Dopisano o 06:18 ---------- Poprzedni post napisano o 06:11 ---------- Cytat:
2 sprawa Asia to ostatnio oglądałam program o żywieniu i tam powiedziano że jedząc w grupie -zjadamy o 70% więcej niż gdy jemy sami .do tego dochodzą % i .... OGÓLNIE MASAKRA
__________________
start 02.12.2012 90,3 cel I89,83..,81,80 cel II 79,77,75,72,70, -20kg 04.05.2013cel III 69,68,67,2,66,65 cel IV 65,64,63,62 ![]() |
|||
|
|
|
|
#431 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Kwiatuszku u mnie z jedzeniem przy ludziach jest inaczej - chyba wstydziłabym się zjeść tyle co potrafię (i mam ochotę
)... No procenty owszem - hamulce trochę puszczają ... Aczkolwiek przy ostatnim pobycie w domu jak były okazje to piłam po max 2 kieliszki wytrawnego wina i naprawde pilnowałam kolacji (zero węgli, warzywa i mięso/ryba w małych ilościach) ... Chyba pierwszy raz w życiu dałam radę ... A popłynęłam po poworocie do domu - 1,5 dnia jedzenia ![]() Ale teraz powiedziałam koniec z imprezemi, procentami, odpuszczeniem ... Owszem będą przerwy -bo wiadomo że w takim reżimie nie wytrzymam za długo (nie ja ) ale zaplanowane i w granicach rozsądku ... Na poczatku tak robiłam i spadało dobrze ... Wiec teraz też będzie Ćwiczenia mi pomagają zachować równowagę - ale trzeba pamietać że ja mam mało ruchu... Co do ud - no to zauważyłam że one łatwo się umięśniają - mi akurat podoba się że nabierają kształtu Zreszta w ogóle moje ciało zmienia się we właściwym kierunku , nawet ramiona troszke (gdzieś pod tłuszczem są jakby nieśmiałe mięśnie) ... Tylko brzuch mi został - nie do zaakceptowania ... Wiem że A6W by pomogła - tyle że wizja 42 dni męczarni troche mnie odstrasza ![]() ---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:01 ---------- Ja póki co jestem na właściwej ścieżce ... No ale to dopiero 2 dzień
|
|
|
|
|
#432 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Od wczoraj mam taką ochotę na słodkie że masakra :/ 2 z 3 posiłków dziś były na słodko (śniadanie i II śniadanie), a i tak nadprogramowo zjadłam 1,5 paska czekolady i 2 jabłka
Mi też brzuch najbardziej przeszkadza :/ kiedyś brzuch miałam najlepszy, a po ciążach proporcje się trochę odwróciły
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs Edytowane przez Psotka87 Czas edycji: 2013-11-05 o 15:19 |
|
|
|
|
#433 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Podsumowanie dnia (tak własnie jem ostatni posiłek
Zaliczone : smarowanie, peelingowanie, depilacja (bo mąż wraca )trening - killer chodakowskiej dużo wody - i ciągle pije Menu Sn owsianka z bananem, migdałami i jog nat IISN ser light 50g, pół pomelo O Chińszczyzna (piers z indyka, mieszanka warzywna chińska, 50 g makaronu pełnoziarnistego, odrobina marynaty tajskiej i sosu sojowego (wiem zło ), na tłuszczu z kokosa P/K jakoś mi uciekło - micha serka wiejskiego z ogórkiem zielonym, dwoma pomidorami i koperkiem ---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ---------- Może jeszcze zjem jajko jak będę głodna
|
|
|
|
|
#434 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Hej!
A ja zauważyłam, że mi przyspieszyła przemiana materii chyba, ile ja już dzisiaj razy byłam w kiblu do się w głowie nie mieści, a dużo nie jem. Do tego przed chwilą dostałam biegunki. Jak w sobotę wejdę na wagę i nie będzie mniej to aż się zdziwię. Ostatnio dość często mam takie rozstroje w jelitach, ale to chyba przez to, że nie jem regularnie. No ale na uczelni to średnio możliwe to jest. ![]() A dzisiaj walczę z matmą i fizyką znowu, jutro najgorszy dzień, od 8 do 17 bez przerwy, do tego prawie same ćwiczenia. Wracam do nauki. Miłego wieczoru!
__________________
?
|
|
|
|
|
#435 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
No i pozbyłam się poweekendowej nadwyżki - dziś 72,1 wiec praktycznie to co 1 listopada
![]() Bo odchudzanie zaczyna się w kuchni |
|
|
|
|
#437 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja miałam 72 1.11 a w poniedziałek (4.11) było już 74,1
Tak czy owak nie opłaca się robić wyżerek Podsumowanie dnia SN owsianka z bananem, jog nat i migdałami 2 SN fasolka szparagowa, 50 g sera light O fasolka po bretońsku light (fasola jaś, pomidory z puszki, chuda szynka, cebula, przecier, pieczarki, przyprawy + niestety trochę brązowego cukru i soli )P brak - za dużo zjadłam fasolki na obiad ![]() K prawdopodobnie parę listków sałaty, pomidor, pół puszki tuńczyka Smarowanie zaliczone, Skalpel , Woda - in progress... Ach do tego spacer po galerii
|
|
|
|
|
#438 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Idę w przyszłym tygodniu do dietetyczki.
Asia a tuńczyka jesz jakiego? W sosie własnym? I tak mieszasz te warzywa z nim czy osobno? |
|
|
|
|
#439 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Skończyłam Shreda całego
Miałam skończyć wczoraj, ale tuż przed 20 wypiłam kawę po czym zasnęłam na kanapie (przed synkiem!). I tyle było moich ćwiczeń wczoraj :/ Zła byłam strasznie na siebie że ten ostatni dzień się przeciągnął, no ale już trudno. Teraz kilka dni przerwy (tzn. porobię sobie jakieś pojedyncze filmiki innych) i zabieram się za Ripped in 30 Niestety weekend się szykuje wyjazdowy (do teściów), więc z jedzeniem może być różnie, ale za to mam nadzieję że uda mi się pobiegać po Tucholi, zawsze to nie to samo co Gdańsk ![]() Ja tuńczyka jem w wodzie i zawsze w wersji sałatkowej, bo na kanapki mam lepsze rzeczy a sam mi nie smakuje :P Zwykle dorzucam do tego taki słoik marchewka-groszek albo marchewka-groszek-kukurydza + cebula + jogurt albo olej lniany + czasem jeszcze co mi tak zalega w lodówce :P
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs Edytowane przez Psotka87 Czas edycji: 2013-11-06 o 21:29 |
|
|
|
|
#440 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Tuńczyk tylko w sosie własnym, lub w bulionie warzywnym, w oleju ma 2x więcej kcal
|
|
|
|
|
#441 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja tez jem tuńczyka w sosie własnym - i średnio za nim przepadam ... Zawsze mieszam z pomidorem i sałata ... Słyszałam że jeszcze z jajkiem jest dobry
Ale wczoraj wymieniłam tuńczykową kolacje na trzy pomarańcza ![]() Ogolnie czekam na wrażenia od dietetyka - bo mnie M. namawia już od jakiegoś czasu i się zastanawiam czy nie iść ![]() Psotka gratuluje Shreda Ja go już raz zrobiłam (jakos na wiosnę) i myśle o powtórce Ale za ripped się nie wzięłam ...Tymczasem kolejny dzień diety (czwarty) czas zacząć
|
|
|
|
|
#442 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 680
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Hey
Ach czytam i czytam i widzę, że nie tylko ja mam kryzys ![]() Patrze na ubrania i jestem dumna, że mieszczę się w standardowe rozmiary L i XL chcę więcej, bo zwłaszcza opona przede mną jest zdecydowanie za duża Asia ostatnio pisałaś o odkładaniu życia na "po diecie" i ja się na to łapałam teraz gdy mogę się ładniej ubrać, a nie w worki jest lepiej i mam ochotę na wychodzenie (wcześniej niekoniecznie, wolałam siedzieć w domu; teraz mam dziwny nawyk - gdy się najem to nie mam ochoty nigdzie iść, bo mam wrażenie, że "przytyłam" wiem głupie jak but ale nic na to puki co nie mogę poradzić) i wszystko jest cudne do momentu gdy napada mnie jakaś mania jedzenia tego na co nawet ochoty nie mam... Noo ale mama upiekła placek to zjem zanim siostra opanuje blachę i tak w koło... Bujam się kilo w górę i w dół. Jestem zadowolona z tego co mam ale oczywiście nie jest to jeszcze ani dobre BMI, ani wspaniały wygląd i chcę dążyć dalej tylko nie mogę się pozbierać... Nie wiem co się ze mną porobiłoCzytam Was i zarzekam się, że też zaczynam od nowa i co? I wpada coś po za planem, najpierw jem później jestem na siebie wściekła i sfrustrowana - tak ciągle.
__________________
-17kg "Wiara czyni cuda, lecz tylko walka daje efekty." 10.2012 |
|
|
|
|
#443 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Hej!
Mnie jest jakoś smutno, a nie mam za bardzo z kim pogadać. Cały czas mam wątpliwości co do studiów, raz myślę "dobrze zrobiłam, dam radę, jak nie ja to kto", a zaraz potem mam "nie dam rady, to za trudne, co ja tu robie, na czymś innym byłoby mi łatwiej". I tak w kółko. Myślałam o rzuceniu tego i zaczęciu czegoś innego. Myślałam o finansach i rachunkowości, ale czy naprawdę w tym siebie widzę? W każdym kierunku widzę jakieś ale. Z drugiej strony po informatyce mam naprawdę dużo możliwości. Najlepiej mi powiedział tata, skończ studia a potem pracować możesz bele gdzie, byle pracować . I chyba ma rację. Zresztą i tak raczej tego nie rzucę, bo wypadałoby mieć już jakiś zawód/wykształcenie. Tylko boję się okropnie, że sami mnie wywalą bo nie dam rady I to mnie jakoś blokuje, przez co moja nauka nie jest efektywna. Dobra to było tak na marginesie. Kupiłam sobie fajną wagę kuchenną, co od razu przelicza kalorie ma zaprogramowanych 999 produktów, więc całkiem sporo. Wagę podam w sobotę jak zwykle, ale ostatnio coś mam rewolucje jelitowe, więc może coś spadło, do tego zaczął mi się mocno spóźniony okres. I mam pytanie czy od stresu może się bardzo spóźniać? Niunia z tym ciągłym sfrustrowaniem miałam i w sumie wciąż mam podobnie. Najpierw zaczynam dietę, ale zawsze coś jest nie tak i się tylko wkurzam. Trzeba jakoś temu zaradzić w końcu. ![]() Monia czekam na relację od dietetyka ![]() A co do tuńczyka, to w sosie własnym tak średnio lubię, bardziej mi smakuje ten w oleju, no ale wiadomo jest bardziej kaloryczny.
__________________
?
|
|
|
|
|
#444 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 099
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Za tydzień w czwartek dopiero idę,więc jeszcze trochę poczekacie
Asia mnie mój chłop nie namawiał ale cieszył się jak powiedziałam że idę. Nie wiem czy ze względu na to że będę szczupła czy co Niby mówi że cieszy się że chce o swoje zdrowie zadbać i w ogóle,jakoś przez ogródek mówi o ciąży ![]() WTF? Ale idę tam bo chce. może ona znajdzie na mnie pomysł bo sama ze sobą już nie daje rady :-( Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#445 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
NIunia no właśnie ja też sie bujam - praktycznie w Twojej wadze
Myśle że o to własnie chodzi wygladamy nieźle i motywacja spada ... W porównaniu z zeszłym rokiem jest o niebo lepiej (ja z XL spadłam do M - musiałabym nicka zmienić ale... to ciągle dalekie od idealu jest ....M. namawia mnie na dietetyka bo widzi że się męcze nie mogąc ruszyc z miejsca - ale tak po prawdzie to chyba mu odpowiada moja obecna figura Jak sie poznaliśmy byłam o te 4-5 kg chudsza (czyli raczej pulchna ale chyba nie wygladałąm dużo lepiej bo ciuchy nosilam takie jak teraz... Także on chyba lubi krągłe kształty Wczoraj nie było idealnie - wypiłam 2 lampki wina do kolacji ale zjadłam tylko kawałek rybki - wędzony halibut ![]() ---------- Dopisano o 08:59 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ---------- Chodzą za mna słodycze - ale się trzymam ![]() ---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ---------- Ach a jeszcze wczoraj smarowałam i ćwiczyłam
|
|
|
|
|
#446 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 3 325
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Ja się dziś zważyłam bo jutro nie będę miała możliwości i u mnie waga w tym tygodniu bez zmian. No ale wykończyłam wszystkie zaczęte gorzkie czekolady w tym tygodniu, więc się nie dziwię :p
__________________
07.2013-07.2014: 93kg --> 74kg/180cm Zrobione: 30d Shred, Ripped in 30, 6w6p, Insanity!, Killer Abs |
|
|
|
|
#447 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 77
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Hej
Melduję się.U mnie cały czas dietka,bez Was Dziewczyny na pewno bym tyle nie osiągnęła.Efektów zbyt wielkich nie ma,ale ważne że waga nie rośnie. Nie wiem czy organizm się już nie przyzwyczaił do tego co jem,fakt jest że w kuchni u mnie od kąd zaczęłam to zwyczajna monotonia.A to co mogłabym dorzucić by zmienić trochę dietę,to to mi już całkiem nie smakuje. Czekam w listopadzie na jakieś większe efekty. ---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:45 ---------- A czym Wy się smarujecie?? |
|
|
|
|
#448 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
Witam po długim ;p ja na zielono, ale w miejscu ;p
Joanna gdzie Twoj podpis zniknal? Naducha ja smaruje balsamem nawilzajacym lub ujedrniajacym... chyba obojetnie czym, byle smarowac... |
|
|
|
|
#450 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 3 237
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz.3
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:33.






W sensie właśniew tygodniu a w weekend przerwa ...

Może do końca listopada się uda 
), smarowanie też. Wody sporo - przynajmniej 2 litry (pije z pół litrowego kubka i sporo takich kubków weszło)...
Albo za dużo












