Umysł i ciało będzie radosne kiedy 8 kg mniej będzie na wiosnę :)

[BuryKotZPiwnicy]

a jak się robi to jabłko w mikrofali ?

u mnie dziś:
ś: muesli z jogurtem, siemieniem lnianym i mandarynką, kawa z mlekiem
2ś: 2 kulki marcepanowe
obiad: pół pieroga z warzywami i grejfrut
podw: bułka pszenna z musztardą, serem żółtym light, szynką i papryką, zielone frugo (na lotnisku )
kolacja: jabłko.

Właśnie wróciłam do domu i padam... a tu jeszcze jutro mam egzamin i muszę się pouczyć coś.

Wyszło mi
kcal: ok 1300
b: 59
t: 21
W:224
Błonnik: 23

Wiem, że nie jest dobrze

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja miałam się zabrać za ćwiczenia, ale jutro wstaję o 5 rano i jadę do szkoły, więc dzisiaj dam sobie spokój. Niestety u mnie piątek przed szkołą i weekend jak mam szkołę jest totalnie bezproduktywny jeśli chodzi o ćwiczenia... Zaraz mykam spać...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

oj u mnie też ciężko, jak dzieci są to nie ma czasu na nic, zrobiłam tylko abs i buns z mel b i koniec, ale rano jadę na siłownię nadrobić

jabłko się tylko kroi w kosteczkę, posypuje cynamonem i na parę minutek do mikrofali-pychota
a Kociebury czemu mówisz, że nie jest dobrze? tłuszczu masz trochę za mało, ale znowu węgli za dużo.. a powiedz mi obliczyłaś sobie ile powinnaś przyjmować dziennie? mnie wyszło W-170g, T-40g i B-50g ale nigdy nie mogę tak wyrobić, żeby nie przekroczyć białka, no nie ma szans a znowu zawsze mam za mało tłuszczu, czasem muszę dolewać do zupy albo warzyw łyżkę oleju, żeby wyrobić a Ty ? jakie masz normy?

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

aha i jeszcze mi powiedz co to za kulki marcepanowe? robisz je czy kupujesz?

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

oj u mnie też ciężko, jak dzieci są to nie ma czasu na nic, zrobiłam tylko abs i buns z mel b i koniec, ale rano jadę na siłownię nadrobić

jabłko się tylko kroi w kosteczkę, posypuje cynamonem i na parę minutek do mikrofali-pychota
a Kociebury czemu mówisz, że nie jest dobrze? tłuszczu masz trochę za mało, ale znowu węgli za dużo.. a powiedz mi obliczyłaś sobie ile powinnaś przyjmować dziennie? mnie wyszło W-170g, T-40g i B-50g ale nigdy nie mogę tak wyrobić, żeby nie przekroczyć białka, no nie ma szans a znowu zawsze mam za mało tłuszczu, czasem muszę dolewać do zupy albo warzyw łyżkę oleju, żeby wyrobić a Ty ? jakie masz normy?

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

aha i jeszcze mi powiedz co to za kulki marcepanowe? robisz je czy kupujesz?

Ja kiedyś sobie liczyłam to mi wyszło 97,5 g białka, tłuszczu 43, a węgli 130.

No właśnie nie dobrze, bo węgli za dużo i za mało białka.
Te kulki to chyba dosć popularne "kartofelki marcepanowe" Takie kulki z marcepanu opruszone czymś brązowym, chyba kakao albo to jest cynamon. Są nawet na stronie ilewazy, więc bez problemu znajdziesz. Jedna ma 34 kcal

A jabłko na pewno spróbuje

[Karolinek1987]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Ja kiedyś sobie liczyłam to mi wyszło 97,5 g białka, tłuszczu 43, a węgli 130.

No właśnie nie dobrze, bo węgli za dużo i za mało białka.
Te kulki to chyba dosć popularne "kartofelki marcepanowe" Takie kulki z marcepanu opruszone czymś brązowym, chyba kakao albo to jest cynamon. Są nawet na stronie ilewazy, więc bez problemu znajdziesz. Jedna ma 34 kcal

A jabłko na pewno spróbuje

a jak obliczałaś to zapotrzebowanie? mamy jakoś całkiem inne proporcje teraz się zastanawiam czy ja to dobrze obliczyłam ja użyłam tej strony http://www.herk.pl/programy/zapotrzebowanie-kalorie.php

[justynan01]

Witam dziewczynki,
Przepraszam, ze dopiero teraz sie odzywam, ale mialam ciezki troche okres, duzo stresow i tylko Was czytalam.
Witam nowe chudzinki

Jako ze duzo pisalyscie o jednym dniu szalenstwa w diecie, ja dzis go mam glownie przez to ze duzo stresow i jesc nie moglam, okresu dostalam i mam problem z wyproznianiem
Wiec dzis pochlonelam
Ś serek wiejski i mandarynka
IIś tost graham z odrobina dzemu
O piers pieczona z salata i pomidorem
Banan
Narazie bylo grzecznie
No a teraz ryba smazona surowka z kiszonej kapusty i frytki z serem i jeszcze wiecej frytkow
No i deser kawa i 1\4 paczki biszkoptow

Teraz siedze i podziwiam moj najedzony brzuch
Masakra tyle kalorii co dzis wchlonelam w mgnieniu oka to chyba przez odstatnie dwa tygonie tyle nie zjadlam
Ale od razu humor mi wrocil

Dobra od jutra bede grzeczna i nie bede Was strofowacmoim zlym zachowaniem

[Karolinek1987]

Napisane przez justynan01

Witam dziewczynki,
Przepraszam, ze dopiero teraz sie odzywam, ale mialam ciezki troche okres, duzo stresow i tylko Was czytalam.
Witam nowe chudzinki

Jako ze duzo pisalyscie o jednym dniu szalenstwa w diecie, ja dzis go mam glownie przez to ze duzo stresow i jesc nie moglam, okresu dostalam i mam problem z wyproznianiem
Wiec dzis pochlonelam
Ś serek wiejski i mandarynka
IIś tost graham z odrobina dzemu
O piers pieczona z salata i pomidorem
Banan
Narazie bylo grzecznie
No a teraz ryba smazona surowka z kiszonej kapusty i frytki z serem i jeszcze wiecej frytkow
No i deser kawa i 1\4 paczki biszkoptow

Teraz siedze i podziwiam moj najedzony brzuch
Masakra tyle kalorii co dzis wchlonelam w mgnieniu oka to chyba przez odstatnie dwa tygonie tyle nie zjadlam
Ale od razu humor mi wrocil

Dobra od jutra bede grzeczna i nie bede Was strofowacmoim zlym zachowaniem

Justyna jak ja bym tak chciała- dużo zjeść i mieć dobry humor u mnie to działa dokłasnie odwrotnie
ale jeden dziń nie szkodzi, nie ma co szaleć

[BuryKotZPiwnicy]

Napisane przez Karolinek1987

a jak obliczałaś to zapotrzebowanie? mamy jakoś całkiem inne proporcje teraz się zastanawiam czy ja to dobrze obliczyłam ja użyłam tej strony http://www.herk.pl/programy/zapotrzebowanie-kalorie.php

Hmm. Właśnie obliczyłam tą stroną co podesłałaś i wyszło mi:
B: 52
W: 191
T: 47
kalorii: ok 1400
aby schudną 1 kg na tydzień, ćwicząc 3-5 razy w tygodniu. Myślisz, że chodzi o min. godzinne ćwiczenia czy dłuższe ?

To ja zostanę przy tych obliczeniach, bo wydają mi się być bardziej realne.
Dzięki.

Napisane przez Karolinek1987

Justyna jak ja bym tak chciała- dużo zjeść i mieć dobry humor u mnie to działa dokłasnie odwrotnie
ale jeden dziń nie szkodzi, nie ma co szaleć

Ja mam tak samo. W czasie jedzenia przyjemność jest, ale po...

Mam nową wagę !

[Karolinek1987]

Napisane przez BuryKotZPiwnicy

Hmm. Właśnie obliczyłam tą stroną co podesłałaś i wyszło mi:
B: 52
W: 191
T: 47
kalorii: ok 1400
aby schudną 1 kg na tydzień, ćwicząc 3-5 razy w tygodniu. Myślisz, że chodzi o min. godzinne ćwiczenia czy dłuższe ?

To ja zostanę przy tych obliczeniach, bo wydają mi się być bardziej realne.
Dzięki.

Ja mam tak samo. W czasie jedzenia przyjemność jest, ale po...
Mam nową wagę !

tak, wydaje mi się, że chodzi o takie treningi godzinne,też wziełam tą opcję, chociaż wpadają mi takie tygodnie, że nie ćwiczę po godzinę tylko np 40 min te krótki filmiki..
nowa waga-nowa mobilizacja

[Grapefrutka]

dla mnie odchudzanie równa się zmianie nawyków żywieniowych bo co z tego że schudnę ja jakiejś diecie-cud jak później wrócę do jedzenie sprzed diety i kilogramy też wrócą i zdecydowanie lepiej jest się odchudzać a podejściem że coś jest niewskazane w danym momencie a nie że jest zabronione bo wiadomi że zakazany owoc smakuje najlepiej
co do jogurtów owocowych jem czasem ale zdecydowanie częściej jem zwykły jogurt grecki który sam w sobie jest pyszny a jeśli sie do niego dorzuci jakiegoś owoca czy musli to już w ogóle

dziś miałam odpuścić ćwiczenia ale nie dałam rady, sumienie mnie ruszyło i zaliczyłam ok 45 min ćwiczeń

[Nerieed]

Hej dziewczynki
Ja SB sobie chyba odpuszczam, zjadłam dzisiaj zwykłą bułkę z powidłami i płatki z mlekiem, więc teoretycznie powinnam zaczynać od nowa pierwszą fazę, a nie mam na to najmniejszej ochoty . Zatem od dzisiaj jem tak jak powinno być na drugiej fazie, ale jak mi wpadnie coś niedozwolonego, to nie pójdę się ciąć .

[babeczki]

Dziewczyn u mnie dziś najgorszy dzień jaki miałam w trakcie całej diety

był rodzinny obiad bo siostra od dziś jest magistrem
ale się stresowałam pod salą jak weszła się bronić

IŚ(8:30):2x kromka razowca z chudą wędliną i pietruszką
IIŚ(12:00):2x kromka razowca z białym serem + jajko na miękko
O(16:00):mała miseczka zupy + kotlet mielony + sałatka grecka
i 1,5 kieliszka szampana
P(18:00):winogrona
nie dało się nie wypić, bo trzeba było opić
ale były ziemniaczki, dużo różnych ciast i nalewki a ja skończyłam na szampanie i dalej nie piłam później przyjechał TŻ zrobiłam mu kanapeczki i chociaż sama miałam ochotę dalej nie zjadłam a potem jadł krakersy i tak pachniało

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

Napisane przez Nerieed

Hej dziewczynki
Ja SB sobie chyba odpuszczam, zjadłam dzisiaj zwykłą bułkę z powidłami i płatki z mlekiem, więc teoretycznie powinnam zaczynać od nowa pierwszą fazę, a nie mam na to najmniejszej ochoty . Zatem od dzisiaj jem tak jak powinno być na drugiej fazie, ale jak mi wpadnie coś niedozwolonego, to nie pójdę się ciąć .

nie przejmuj się i tak długo wytrzymałaś
to dobrzebo kto by nas tu wspierał
jak ja mam ochotę na normalny posiłek jakieś pieczywo posmarowane masłem a nie wszystko takie suche:p i na grzanki na kolacje to za mną chodzi baaaardzo

[Nerieed]

No za mną właśnie też chodziło od dwóch dni coś słodkiego/'normalnego', więc w końcu wymiękłam. Ale jakoś to będzie, hehe.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Witam o poranku

U mnie dzisiaj paskudna pogoda, do tego jadę na uczelnię... Wieczorem mamy plan, żeby iść do znajomych. Wczoraj nie ćwiczyłam, a tak było w moim planie treningów zapisane, teraz mi szkoda, że nie poświęciłam tej godziny wczoraj i dzisiaj mam zamiar to odrobić po powrocie z uczelni i przed wyjściem do znajomych

Dzisiaj też pierwszy raz jak jadę na uczelnię w trakcie mojej diety, bo zaczęłam pilnować kalorii dopiero 2 tygodnie temu - do tej pory jadłam co popadnie i nie zwracałam na to uwagi - tylko ćwiczyłam, ciekawe jak mi pójdzie... Na pewno skuszę się na czekoladę z automatu, bo ją po prostu uwielbiam ale jedzonko oczywiście biorę z domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BuryKotZPiwnicy]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43953161]

Dzisiaj też pierwszy raz jak jadę na uczelnię w trakcie mojej diety, bo zaczęłam pilnować kalorii dopiero 2 tygodnie temu - do tej pory jadłam co popadnie i nie zwracałam na to uwagi - tylko ćwiczyłam, ciekawe jak mi pójdzie... Na pewno skuszę się na czekoladę z automatu, bo ją po prostu uwielbiam ale jedzonko oczywiście biorę z domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Co studiujesz ?
Też zawsze szłam po czekoladę albo kawę z automatu. Ciekawe czy dziś kupię. Możę wezmę bez cukru ?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja robię studia podyplomowe - Doradca Podatkowy. Właśnie zaczynam zajęcia...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

Napisane przez Nerieed

Hej dziewczynki
Ja SB sobie chyba odpuszczam, zjadłam dzisiaj zwykłą bułkę z powidłami i płatki z mlekiem, więc teoretycznie powinnam zaczynać od nowa pierwszą fazę, a nie mam na to najmniejszej ochoty . Zatem od dzisiaj jem tak jak powinno być na drugiej fazie, ale jak mi wpadnie coś niedozwolonego, to nie pójdę się ciąć .

oj a już miałaś przed ostatni dzień prawda? z jednej strony trochę szkoda, a z drugiej nie da się ciągle powstrzymywać
może w drugiej fazie wytrzymiesz bo możesz dołożyć nowe produkty i już ta dieta będzie bardziej urozmajcona
Babeczki wcale nie było tak źle ale żeby to się więcej nie powtórzyło

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43953161]Witam o poranku

U mnie dzisiaj paskudna pogoda, do tego jadę na uczelnię... Wieczorem mamy plan, żeby iść do znajomych. Wczoraj nie ćwiczyłam, a tak było w moim planie treningów zapisane, teraz mi szkoda, że nie poświęciłam tej godziny wczoraj i dzisiaj mam zamiar to odrobić po powrocie z uczelni i przed wyjściem do znajomych

Dzisiaj też pierwszy raz jak jadę na uczelnię w trakcie mojej diety, bo zaczęłam pilnować kalorii dopiero 2 tygodnie temu - do tej pory jadłam co popadnie i nie zwracałam na to uwagi - tylko ćwiczyłam, ciekawe jak mi pójdzie... Na pewno skuszę się na czekoladę z automatu, bo ją po prostu uwielbiam ale jedzonko oczywiście biorę z domu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

to trzymaj się tam z daleka od pokus

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Czekolada już była na przetrzymanie wzięłam sobie batonika fitness - 93 kcal i 3 ciasteczka zbożowe pełnoziarniste - 132 kcal od czasu do czasu nie zaszkodzi mam też 2 jabłka i 2 kanapki, serek homogenizowany i jogurt (tylko nie wzięłam łyżeczki:/) ale może w bufecie będą mieli jakieś plastikowe.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Karolinek1987]

u mnie też tak szaro dzisiaj na siłownię nie poszłam bo siostrzeniec wpakował mi się rano do łóżka i tak nam zeszło, że zanim zjedliśmy śniadanie to się zrobiła 11 a teraz też bawi się u mnie i szkoda wyjść z domu, tak rzadko jest. ale udało mi się zrobić abs i buns z mel b-zawsze lepsze to niż nic
w całym domu już pachnie pyszny obiad..dzieci czekają na galaretkę z bananmi i rodzynkami, a ja żeby mi nie było przykro też sobię zrobiłam z tej herbaty odchudzającej-powiem Wam, że wygląda i pachnie ładnie, zjem na podwieczorek, powiem Wam że jak będzie dobra to będzie to extra patent na słodkie bez słodkiego
a pocieszam się, że wieczorem jadę do TŻ i mamy na jutro zaplanowane extra menu- omlet ze szpinakiem, na obiad canneloni ze szpinakiem i zapiekane z pomidorami i bazylią już się doczekać nie mogę-wszytsko oczywiście w granicach 1300 będzie
a dziewczyny jeszcze się zastanawiam jednym, obliczyłam zapotrzebowanie 2 listopada na wagę 57 a teraz waże nie całe 54 to wypadałoby znowu obliczyć na niższą wagę
a Gryzelda trzymaj się tam na wyjściu do znajomych, ja mam właśnie najgorzej wtedy się powstrzynmać jak gdzieś idę i jak jest alkohol oj wtedy to ja jem ile wlezie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No właśnie. 2 tygodnie temu jak byliśmy to najadłam się chipsów jak głupia... mam zamiar wziąć sobie kilka ciasteczek zbożowych i ze 2 jabłka pokrojone w kostkę. Jakoś będę musiała się powstrzymać. Dobrze, że długo nie będziemy, bo oni mają w planie iść na imprezę a ja jutro znowu wstaję o 5 rano, więc na pewno nie idziemy z nimi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[babeczki]

Napisane przez Karolinek1987

mamy na jutro zaplanowane extra menu- omlet ze szpinakiem, na obiad canneloni ze szpinakiem i zapiekane z pomidorami i bazylią

jejku jak cudnie brzmi to menu zaproście mnie
u mnie też pogoda nie za ciekawa mokro, szaro-buro i zimno , brr:P

chcę sobie zawieźć orbitreka w niedziele do miasta w którym studiuję. Mam nadzieję, że się będę mogła tam zmobilizować i nie przewiozę go na darmo :P

ja już po śniadanku, w sumie dopiero bo wstałam po 10 zjadłam grahamkę z sałatą, chudą wędliną, pomidorkiem i pietruszką

[Karolinek1987]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43954970]No właśnie. 2 tygodnie temu jak byliśmy to najadłam się chipsów jak głupia... mam zamiar wziąć sobie kilka ciasteczek zbożowych i ze 2 jabłka pokrojone w kostkę. Jakoś będę musiała się powstrzymać. Dobrze, że długo nie będziemy, bo oni mają w planie iść na imprezę a ja jutro znowu wstaję o 5 rano, więc na pewno nie idziemy z nimi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

ja też tak zaczełam robić, że jak gdzieś idziemy to biorę jogurtm serek albo marchewki, ale najgorzej jak jest jakaś większa impreza to tak głupio pełny stół t tu marchewki z torebki
albo jak sie idzie z koleżnakami na kawę i każda je ciacho chodzimy zawsze do tej samej knajpy i tam przez wakacje były desery z jogurtu natyralnego, orzechów i musli i świeżych owoców-ale byłam szczęsliwa, ale teraz je wycofali, chyba za mało ludzi je chciało jeść

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

No to raczej nie będzie jakieś wielkie spotkanie towarzyskie tylko bardziej piwko i chipsy właśnie, więc moje jabłka chyba nikomu nie będą przeszkadzać.

Co do szpinaku, to możesz zdradzić jak go przyrządzasz? Ja po swojemu robię z masełkiem, czosnkiem i serkiem topionym, więc dosyć kalorycznie - może masz lepszą metodę.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dziewczyny, tak was podczytuje i stwierdzam, ze wy na zadna diete gotowe nie jestescie Za duzo narzekania, za duzo smutku i zalu z niemoznosci zjedzenia tego co sie chce. Wy powinnyscie sie cieszyc, ze rozpoczelyscie nowy etap w walce o lepsza siebie!! I z przyjemnoscia te jablka zajadac. Naprawde: zmiencie myslenie, bedzie wam duzo latwiej.

Mialam tak jak wy i to byla mordega, nigdy do konca zadnej diety nie doprowadzilam. Ale w tym miesiacu nastapil moment kuluminacyjny (waga pokazala 61kg), spodnie mnie cisna, tluszczyk sie wylewa, powiedzialam sobie: DOSC!!! I teraz mnie ta dieta cieszy! W d.pie to mam co inni jedza, nie robi to na mnie wrazenia, bo tak sie zawzielam. I w ogole patrze na swoje cialo i widze te chipsy i te rozne kaloryczne rzeczy przed oczami, ktore taka krzywde mi zrobily dlatego nawet nie chce ich tykac, wara

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Cinderella ostra reprymenda ja na szczęście nie mam problemu z jabłkami. W sumie na diecie jestem od 2 tygodni, wcześniej liczyłam na to, że wystarczą same ćwiczenia


Druga strona jest jednak taka w moim przypadku, że jak już coś zaczyna za mną chodzić to jakkolwiek bym sobie nie mówiła, że to źle dla moich bioder i że to wcale mi nie smakuje () to i tak muszę to zjeść, bo później skończy się to dla mnie albo ogromną frustracją albo awanturą w domu albo jednym i drugim i do tego rzuceniem się na wielką ilość niewskazanych smakołyków.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;43955419]Cinderella ostra reprymenda ja na szczęście nie mam problemu z jabłkami. W sumie na diecie jestem od 2 tygodni, wcześniej liczyłam na to, że wystarczą same ćwiczenia


Druga strona jest jednak taka w moim przypadku, że jak już coś zaczyna za mną chodzić to jakkolwiek bym sobie nie mówiła, że to źle dla moich bioder i że to wcale mi nie smakuje () to i tak muszę to zjeść, bo później skończy się to dla mnie albo ogromną frustracją albo awanturą w domu albo jednym i drugim i do tego rzuceniem się na wielką ilość niewskazanych smakołyków.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

To zjedz to w malej ilosci!! Ale za to odmow sobie czegos innego lub obiecaj sobie, ze np. pocwiczysz pol godziny wiecej. Tak czy inaczej, trzeba pracowac nad tym i wprowadzac zmiany stopniowo. Za pierwszym razem zjedz mniej, za drugim jeszcze mniej, za trzecim sobie odmow - a awanturuj sie, wkurzaj, ale za 4 juz bedzie Ci latwiej z tego zrezygnowac - zacznij od robienia czegos inaczej niz to zawsze mialas w zwyczaju, bo w ten sposob dokonuja sie zmiany Naprawde nie wierze, ze nie zjedzenie ciastek doprowadza do awantur i az takiej frustracji - pomysl jak duzy wplyw to ma na Ciebie, nie przeraza Cie to? Moze to uzaleznienie od cukru czy tam od tego na co masz ochote?

Jedno jest pewne: skomlajac tutaj w ten sposob wcale sobie nie pomagacie.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

To na pewno dalekie jest od uzależnienia. Gdyby faktycznie tak było to dotyczyłoby to sytuacji mających miejsce codziennie. Mi się to zdarza bardzo sporadycznie - jestem w stanie to powiązać z 2 bardzo konkretnymi momentami w ciągu miesiąca - po 1 owulacja, po 2 @ - i chodzi tu o ogólny rozstrój organizmu w tym czasie. Myślę, że większość z nas jest w tych dniach rozdrażniona i ma ochotę na łakocie większą i taką, którą bardzo ciężko jest opanować. Więc uważam, że 1 kostka czekolady na 2 tygodnie nie zrujnuje całej diety i nie spowoduje, że nagle przytyję 5 kg.

A co do narzekania to akurat mi to pomaga, bo wiem, że nie jestem ze swoimi słabościami sama...

Twoją silną wolę podziwiam, jeśli w tych dniach jesteś w stanie sobie odmówić wszystkich łakoci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[babeczki]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;43955487]Jedno jest pewne: skomlajac tutaj w ten sposob wcale sobie nie pomagacie.[/QUOTE]

a może sobie w ten sposób właśnie pomagamy? każdemu pomaga co innego dlatego jak będziemy chciały w tym wątku sobie skomleć, to będziemy robić czy to się komuś (Tobie) podoba czy nie wątków o odchudzaniu jest milion i każdy wybiera ten-który mu pasuję
może jesteśmy dziwne, ale nam pasuje ten

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Napisane przez babeczki

a może sobie w ten sposób właśnie pomagamy? każdemu pomaga co innego dlatego jak będziemy chciały w tym wątku sobie skomleć, to będziemy robić czy to się komuś (Tobie) podoba czy nie wątków o odchudzaniu jest milion i każdy wybiera ten-który mu pasuję
może jesteśmy dziwne, ale nam pasuje ten

Brawo Babeczki!!!!!! Mi też to mega pomaga! W końcu nie jesteśmy robotami i mamy jakieś słabości - to jest oznaka tego, że żyjemy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Dziewczyny, wy myslicie, ze ja was tutaj atakuje Absolutnie nie. Jest inaczej: chce wam pomoc. I np. skoro Gryzelda nie moze opanowac sie przed zjedzeniem czegos teraz (bedac podczas diety), to i tak jej juz to pewnie zostanie jak dieta sie zakonczy, skoro zaparla sie "tak mam i koniec" i nie chce sprobowac tego zmienic. A to co opisala, to objawy PMS. Tyle, ze wystarczy zglebic sie w temat i przeczytac, ze to czesto niedobor pewnych witamin i mikroelementow. Jest duzo sposobow (przede wszystkim odpowiednia dieta, ruch, zabiegi relaksacyjne), zeby zminimalizowac, a nawet zahamowac jego objawy. Tyle, ze to ciezka praca.

A co do narzekania, to okay - oczywiscie, ze kazdy robi to co uwaza za najlepsze dla samego siebie Aczkolwiek, dla mnie pojscie na diete, to pewne wyrzeczenia z ktorymi sie licze i ktore biore na poprawke. Do diety trzeba sie przede wszystkim przygotowac psychicznie. Co mi z diety, ktora sprawia, ze sie nie usmiecham? Ze jestem nieszczesliwa? Odpowiedz: albo cos nie tak z ta dieta, albo z mysleniem u mnie.

Moze jednak to poczatki dla was i im dalej tym bedzie lepiej.