Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu.

[ola_gie]

Jechalam sobie autem po parkingu ikei - to byla juz droga wyjazdowa i piesi nie mieli tam pierwszenstwa. Zobaczylam ze centralnie srodkiem ulicy idzie sobie mloda mamusia z kilkuletnia corka, ktora wesolo hasa po calej szerokosci drogi. Z dosc duzej odleglosci trabnelam, zeby sie usunely (dodam ze jechalam powoli i nie bylo zadnego hamowania z piskiem opon na dziecku, trabilam czysto ostrzegawczo, bo balam sie ze mi mala wlezie pod kola), a doczekalam sie reakcji w postaci szeregu oburzonych gestow z pukaniem po glowie na czele

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Bananalama]

[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4376425 7]taaa, w te wakacje wylegiwaliśmy się na plaży i nagle przychodzi matka z dzieckiem i niecały metr od nas i naszych rzeczy dziecko zaczyna sikać (byliśmy 'na górze' pod wydmami)
z naszego zwrócenia uwagi mądra mamusia nic sobie nie zrobiła i zadowolona wróciła do siebie
dodam, że jakieś 20m dalej była toaleta...[/QUOTE]

Co roku jestem nad morzem i właśnie wiem, że często tak to wygląda. Rodzice zamiast zabrać dzieciaka do toalety, to pozwalają mu sikać byle gdzie.

[patiasym]

Napisane przez Bananalama

Co roku jestem nad morzem i właśnie wiem, że często tak to wygląda. Rodzice zamiast zabrać dzieciaka do toalety, to pozwalają mu sikać byle gdzie.

No niestety, sików się tak łatwo nie uprzątnie

[mary_poppins]

Ale kurczę, nawet jeśli się dobrze sprzątnie kupę, to mimo wszystko ona śmierdzi Człowiek leży na plaży, 30 stopni ciepła, lekki wiaterek, a tu nagle czuje 2 metry od siebie bombę. Nie wiem, czemu ludzie nie myślą o innych.

[patiasym]

Napisane przez mary_poppins

Ale kurczę, nawet jeśli się dobrze sprzątnie kupę, to mimo wszystko ona śmierdzi Człowiek leży na plaży, 30 stopni ciepła, lekki wiaterek, a tu nagle czuje 2 metry od siebie bombę. Nie wiem, czemu ludzie nie myślą o innych.

Toż przecie pisałam, że 2 metry to przegięcie

[mary_poppins]

Napisane przez patiasym

Toż przecie pisałam, że 2 metry to przegięcie

No tak, ale gdzieś tu było o robieniu kupy za parawanem Zresztą na turystycznie obleganej plaży trudno być od kogokolwiek dalej niż 2 metry. Po prostu nie ogarniam robienia w piasek, na plażach są toalety, a jak zajęte albo nie ma, to można iść gdzieś indziej.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez mary_poppins

No tak, ale gdzieś tu było o robieniu kupy za parawanem Zresztą na turystycznie obleganej plaży trudno być od kogokolwiek dalej niż 2 metry. Po prostu nie ogarniam robienia w piasek, na plażach są toalety, a jak zajęte albo nie ma, to można iść gdzieś indziej.

Mary,świeżo odpieluchowany dwulatek nie doczeka zanim się dojdzie 'gdzies indziej' ,ale są lepsze metody niz robienie na piasek,mam na mysli 'grubszą sprawę'. Jesli chodzi o sikanie niestety nie ma zmiłuj czasem i trzeba skoczyć w krzaczory.

[mary_poppins]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Mary,świeżo odpieluchowany dwulatek nie doczeka zanim się dojdzie 'gdzies indziej' ,ale są lepsze metody niz robienie na piasek,mam na mysli 'grubszą sprawę'. Jesli chodzi o sikanie niestety nie ma zmiłuj czasem i trzeba skoczyć w krzaczory.

Na dzieciach się jakoś wybitnie nie znam, ale nie wiem, nie lepiej poczekać z odpieluchowywaniem aż będzie ku temu sposobność? Jak się planuje wakacje i wiadomo, że będą wycieczki/plaża i brak toalet, to może lepiej jeszcze potrzymać w pieluszce, zamiast wysadzać malucha praktycznie pod siebie... Robienie w krzaczory jest spoko, mówię o plaży i piasku tudzież trawniczkach użytkowych - miejscach, w których nie ma odosobnienia i po których sobie potem biegają inni ludzie

[nati-mo]

Napisane przez patiasym

No niestety, sików się tak łatwo nie uprzątnie

E tam się nie da. Trzeba nosić ze sobą łopatkę do czyszczenia kuwety i woreczki A na smrodek - proszek zapachowy również do kuwety. I już

[Anoula]

Jako przyszła mama mam nadzieję, że OZM mnie nie dopadnie. Ale znalazłam dziś przykład na innym wątku. A mianowicie płacz i tragedia, bo przyszła żona kuzyna odmówiła bycia chrzestną dziecka (mimo, że ją stać- tylko cytuję, co napisała autorka). I kolejna tragedia, bo jako powód powiedziała, że nie chce.

[coffee]

Ej, o co chodzi z tymi tęczowymi kolorami wpisów? Przecież tego się czytać nie da. Piszcie w ciemniejszych kolorach, trochę szacunku dla czytaczy...

[mikia20]

Napisane przez Anoula

Jako przyszła mama mam nadzieję, że OZM mnie nie dopadnie. Ale znalazłam dziś przykład na innym wątku. A mianowicie płacz i tragedia, bo przyszła żona kuzyna odmówiła bycia chrzestną dziecka (mimo, że ją stać- tylko cytuję, co napisała autorka). I kolejna tragedia, bo jako powód powiedziała, że nie chce.

Link poproszę

[patiasym]

Napisane przez mary_poppins

Na dzieciach się jakoś wybitnie nie znam, ale nie wiem, nie lepiej poczekać z odpieluchowywaniem aż będzie ku temu sposobność? Jak się planuje wakacje i wiadomo, że będą wycieczki/plaża i brak toalet, to może lepiej jeszcze potrzymać w pieluszce, zamiast wysadzać malucha praktycznie pod siebie... Robienie w krzaczory jest spoko, mówię o plaży i piasku tudzież trawniczkach użytkowych - miejscach, w których nie ma odosobnienia i po których sobie potem biegają inni ludzie

Można różnie, bo ja właściwie praktycznie bezpieluchowo wychowana zostałam. Ale wtedy nie łazi się z dzieckiem na turystyczną plażę, gdzie w pogodne dni miejsc stojących brak. Polska ma kilkaset km wybrzeża, a ludziska tłoczą się koc przy kocu. I nie chodzi tylko o mikcję i defekację milusińskich - płaczące nonstop dziecko 2 metry od Twojej głowy też nie czyni wypoczynku milszym

[Anoula]

Napisane przez mikia20

Link poproszę

a proszę: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...6#post43764166

[lucciola]

Napisane przez Bananalama

Co roku jestem nad morzem i właśnie wiem, że często tak to wygląda. Rodzice zamiast zabrać dzieciaka do toalety, to pozwalają mu sikać byle gdzie.

Na plaży sikają zwykle do morza

[mary_poppins]

Napisane przez coffee

Ej, o co chodzi z tymi tęczowymi kolorami wpisów? Przecież tego się czytać nie da. Piszcie w ciemniejszych kolorach, trochę szacunku dla czytaczy...

Jasnymi kolorami lecą off topy.

[dacn]

Napisane przez lucciola

Na plaży sikają zwykle do morza

Dorośli też.

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Napisane przez mary_poppins

Na dzieciach się jakoś wybitnie nie znam, ale nie wiem, nie lepiej poczekać z odpieluchowywaniem aż będzie ku temu sposobność? Jak się planuje wakacje i wiadomo, że będą wycieczki/plaża i brak toalet, to może lepiej jeszcze potrzymać w pieluszce, zamiast wysadzać malucha praktycznie pod siebie... Robienie w krzaczory jest spoko, mówię o plaży i piasku tudzież trawniczkach użytkowych - miejscach, w których nie ma odosobnienia i po których sobie potem biegają inni ludzie

Nie.

Odpieluchowanie to proces długotrwały i gdybyśmy chcieli się pozbyć pieluch z dnia na dzień to sobie można czekać do 5 urodzin dziecka.

Nawet jak dziecko jest juz na takim etapie że sygnalizuje potrzeby a wysadzone siusia to nadal zdarzają się wpadki, najpierw częściej później rzadziej. Aż kończą się całkowicie koło 4 roku życia ( czasem piątego)

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez mary_poppins

Na dzieciach się jakoś wybitnie nie znam, ale nie wiem, nie lepiej poczekać z odpieluchowywaniem aż będzie ku temu sposobność? Jak się planuje wakacje i wiadomo, że będą wycieczki/plaża i brak toalet, to może lepiej jeszcze potrzymać w pieluszce, zamiast wysadzać malucha praktycznie pod siebie... Robienie w krzaczory jest spoko, mówię o plaży i piasku tudzież trawniczkach użytkowych - miejscach, w których nie ma odosobnienia i po których sobie potem biegają inni ludzie

Nie.

Odpieluchowanie to proces długotrwały i gdybyśmy chcieli się pozbyć pieluch z dnia na dzień to sobie można czekać do 5 urodzin dziecka.

Nawet jak dziecko jest juz na takim etapie że sygnalizuje potrzeby a wysadzone siusia to nadal zdarzają się wpadki, najpierw częściej później rzadziej. Aż kończą się całkowicie koło 4 roku życia ( czasem piątego)

[Bananalama]

To na plażę, hyc, jedno wiaderko więcej na siki i później wylać w krzaki, też mi problem. Szanujmy innych.

Co do bycia chrzestną, u mnie też były przeboje . Ale nie zgodziłam się i ok, nikt nikogo nie zabił

[coffee]

Napisane przez mary_poppins

Jasnymi kolorami lecą off topy.

Komentarz do jakiegoś dziwnego zachowania, to off-top? Jejku, no. Nieprzyjemnie się to czyta. Nie można na jakiś inny kolor, ciemny, czytelny, np. granatowy?

[201607111040]

Napisane przez coffee

Komentarz do jakiegoś dziwnego zachowania, to off-top? Jejku, no. Nieprzyjemnie się to czyta. Nie można na jakiś inny kolor, ciemny, czytelny, np. granatowy?

Ja zawsze jak są na jasne kolory to sobie zaznaczam tak jak do kopiowania i super się wtedy czyta

[Lillkaa]

Zainspirował mnie inny wątek. Za ozm uważam obrażanie się mamy za to, że ktoś odmówił bycia rodzicem chrzestnym jej dziecka. Załamuje mnie postawa typu "bo jak to tak MOJEMU dziecku odmawiać i jak można nie chcieć być jego chrzestną, przecież to zaszczyt, na pewno ona nie cierpi mojej rodziny". Ok, dla mamy dziecko jest najważniejsze i niech sobie będzie. Ale dla innych nie jest i kropka. Skąd się bierze takie myślenie?
Do tego podkreślanie, że to dziecku się odmówiło (jakby się je krzywdziło co najmniej). Nie, nie dziecku. Mamie dziecka.

[201604181004]

A ja się zastanawiam czy chodzenie po plaży z dwulatkiem którego się odpieluchowuje jest totalnie niezbędne dla jego rozwoju, wzrostu i układu moczowego? Mam sporo znajomych którzy nad morzem nie byli nigdy a tym bardziej z dwulatkiem, wszyscy to jakoś przeżyli

[d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640]

Napisane przez bordowa

Nie rozumiem co tu jest nie do uwierzenia?
Nie pamiętam, na którym to było wątku.

Po co na bialo piszesz? Przeciez to nie OT, nie popadajmy w paranoje

Tak pytam, chcialam zobaczyc w jakim kontekscie to bylo napisane.
No ale nie pamietasz. Szkoda. Tyle, ze to z znowu glupie MzK pisza o takich rzeczach. Coz za przypadek, ze nie wiesz gdzie czytalas

[stokrotka_to_ja]

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;4377538 4]Po co na bialo piszesz? Przeciez to nie OT, nie popadajmy w paranoje

Tak pytam, chcialam zobaczyc w jakim kontekscie to bylo napisane.
No ale nie pamietasz. Szkoda. Tyle, ze to z znowu glupie MzK pisza o takich rzeczach. Coz za przypadek, ze nie wiesz gdzie czytalas [/QUOTE]

przyznam ze przeszukałam MzK pod kątem słów 'kupa,przykryć,liście' i nic takiego mi nie wyskoczyło,nawet nic zbliżonego

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez drabineczka

A ja się zastanawiam czy chodzenie po plaży z dwulatkiem którego się odpieluchowuje jest totalnie niezbędne dla jego rozwoju, wzrostu i układu moczowego? Mam sporo znajomych którzy nad morzem nie byli nigdy a tym bardziej z dwulatkiem, wszyscy to jakoś przeżyli

a dlaczego ktoś ma zrezygnować z chodzenia na plażę w trakcie odpieluchowania dziecka?

[201604181004]

strokrotko to ja, czekałam tylko na ten argument.
Po prostu czekałam.


Właściwie, to po co sobie odmawiać czegokolwiek, zastanawiam się tylko jak to się dzieje że dziesiątki matek ktore znam, nie mają tego problemu bo z małymi dzieciakami to jeżdżą nad jezioro gdzie siadają w cieniu, jak już bardzo chcą jechać nad wodę, bo jak wiemy wokół jezior, są lasy, są też toalety i ośrodki turystyczne gdzie z toalet można korzystać i nie trzeba przechodzić 1,5 km przez całą piaszczystą rozgrzaną plazę.

No nie wiem, po prostu magia, że dzieciate znajome jakimś cudem prześlizgnęły się w swoim życiu przez okres odpieluchowania bez pójścia na plażę, albo np jak dziecko miało dwa tygodnie (po co sobie odmawiać w końcu , po co rezygnować). No nie wiem, możę je spytam jak to zrobiły

[patiasym]

sama jestem niechrzczona to mam problem bycia chrzestną z głowy

Napisane przez stokrotka_to_ja

a dlaczego ktoś ma zrezygnować z chodzenia na plażę w trakcie odpieluchowania dziecka?

no właśnie też tego nie wiem. mało to dzikich plaż?

[aa2]

Napisane przez drabineczka

strokrotko to ja, czekałam tylko na ten argument.
Po prostu czekałam.


Właściwie, to po co sobie odmawiać czegokolwiek, zastanawiam się tylko jak to się dzieje że dziesiątki matek ktore znam, nie mają tego problemu bo z małymi dzieciakami to jeżdżą nad jezioro gdzie siadają w cieniu, jak już bardzo chcą jechać nad wodę, bo jak wiemy wokół jezior, są lasy, są też toalety i ośrodki turystyczne gdzie z toalet można korzystać i nie trzeba przechodzić 1,5 km przez całą piaszczystą rozgrzaną plazę.

No nie wiem, po prostu magia, że dzieciate znajome jakimś cudem prześlizgnęły się w swoim życiu przez okres odpieluchowania bez pójścia na plażę, albo np jak dziecko miało dwa tygodnie (po co sobie odmawiać w końcu , po co rezygnować). No nie wiem, możę je spytam jak to zrobiły

a nie pomyslałaś ze twoje znajome to nie cały świat?
nie kazdy spędza czas tak samo i każdy ma prawo wybrac to co lubi-tak po prostu po ludzku

i nie nie jestem za tym aby dziecko robiło kupe na plaży czy sikało, choć bardziej jestem w stanie przełknąc taka opcję niz dorosłych sikających w wodzie i tak , tak - równiez gdzie popadnie........

[Bananalama]

Napisane przez stokrotka_to_ja

przyznam ze przeszukałam MzK pod kątem słów 'kupa,przykryć,liście' i nic takiego mi nie wyskoczyło,nawet nic zbliżonego

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------



a dlaczego ktoś ma zrezygnować z chodzenia na plażę w trakcie odpieluchowania dziecka?

Niech sobie nie odmawia, ale niech ze sobą jakieś wiaderko w roli nocnika nosi. Nie mam ochoty łazić po cudzych siuśkach później, chociażby to były siki czyjegoś ukochanego dziecka, perełki najdroższej, skarbu najwspanialszego .
Z tego samego powodu na plaży jest zakaz wprowadzania psów. Bo piesek nie utrzyma kupki czy siku za długo, nie wytłumaczy mu się i później można chodzić po psich siuśkach.

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez aa2

a nie pomyslałaś ze twoje znajome to nie cały świat?
nie kazdy spędza czas tak samo i każdy ma prawo wybrac to co lubi-tak po prostu po ludzku

i nie nie jestem za tym aby dziecko robiło kupe na plaży czy sikało, choć bardziej jestem w stanie przełknąc taka opcję niz dorosłych sikających w wodzie i tak , tak - równiez gdzie popadnie........

Dla mnie te zachowania, które opisałaś, to szczyt buractwa plażowego

[dacn]

Zacznijmy od tego że dzieci nie powinny przebywać na słońcu między godzina 11 a 15. Na plaży szybko się odwadniają co może się źle skończyć.

[201604181004]

Napisane przez aa2

a nie pomyslałaś ze twoje znajome to nie cały świat?
nie kazdy spędza czas tak samo i każdy ma prawo wybrac to co lubi-tak po prostu po ludzku

No tak, moje znajome to nie cały świat, faktycznie statystyki zdecydowanie mówią że przeciętna polka z dwuletnim dzieckiem spędza całe dnie na polskich piaszczystych plażach

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez dacn

Zacznijmy od tego że dzieci nie powinny przebywać na słońcu między godzina 11 a 15. Na plaży szybko się odwadniają co może się źle skończyć.

Twoje dziecko to nie cały świat