Dzieci już biegają, z łóżek nie spadają-kurator się cieszy! Nikt już nie grzeszy V-VI

[cloche]

Napisane przez Magiusa

1. O do kontroli po siadaniu? Ciekawe, nam kazali dopiero jakieś 2 tygodnie po tym jak zacznie samodzielnie chodzić...więc w sumie dłuuuga przerwa

2. Super
Fajną masz firmę i szefa, gratuluję

3. Hm..hm..hm...my chyba mamy innego szczurka albo w Poznańkiej Ikei są inne, bo nasz jakiś taki mniejszy się wydaje przy Daro

4. A w ogóle chciałam powiedzieć, że do "baba", "mamam", "papapa" dołączyło "nie nie nie". Wcześniej mieliśmy do czynienia z wrzaskliwym "nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeee", a teraz Daro mówi krótko " nie, nie, nie". Mamy przy tym ubaw po pachy, bo pytamy mu się o różne rzeczy a on " nie, nie , nie"

1. jak bioderka sa ok przy pierwszej kontroli, to nie trzeba robic drugiej wcale. no ale widocznie polscy ortopedzi tez chca zarobic... nie przejmowalabym sie i poszla tak jak wam powiedzial wasz ortopeda dla swietego spokoju.
2. fakt oczywiscie jak w kazdej firmie sa problemy, rozni ludzie, rzeczy niewykonalne do zrobienia "na wczoraj", ale jesli chodzi o bycie fair, rownouprawnienie i ogolne obchodzenie sie z pracownikiem, to nie moge zlego slowa powiedziec.
3. widac Daro jest znacznie wiekszy
4. i jak juz mowi!

czy moj mlodzieniec jako jedyny nie mowi nawet przypadkiem mama albo baba papa itp?

[Ashyshqa]

wreszcie dorwalalam sie do kompa i moge Wam wrzucic nowe fotki
1. milosc od pierwszego wejrzenia
2. Ja i nianie ze Sri Lanki
3. Pierwsze raczki na trawie
4. W odpowiedzi na hustawkowy trend zaliczylismy zjezdzalnie
5. Sushi Family
6 i 7.. Siostrzana milosc kwitnie
8. W jednym kadrze z najwyzszym budynkiem swiata
9. Dubai Marina
10. Sama w wielkim miescie
cdn.

* sorry za ciagle edytowanie tekstu ale przyzwyczajenie do pl znakow plata mi psikusy na obcej klawiaturze

[humpback]

Napisane przez cloche

a propos, gadalam z szefami... chyba cos fajnego mi sie kroi! na poprzedni fotel raczej nie mam szans, ale tez chyba ochoty - bo tam to srednio przyjemny czas pracy dla matki... musialabym zbyt czesto siedziec do 20tej, potem jeszcze dojazd do domu... aaaale! jeszcze jak na tamtym stanowisku pracowalam, to czesto pomagalam koledze z teamu w projekcie, no i on potrzebuje kompana, zastepce i w ogole kogos kumatego, bo projekt is still alive (regulatorzy wymagaja coraz bardziej rozwinietego systemu w tym temacie) i zaproponowano mi wlasnie tam robote ogolnie pierwsza propozycja byla na stanowisku moim starym lub takim samym jak to stare, tyle ze nie w akcjach/surowcach, a w walutach/oprocentowaniach. jak dla mnie to drugie mniej ciekawe, a tam by mnie bardziej potrzebowali, wiec powiedzialam, ze moge im w projekcie pomagac, jak w tym pierwszorzednym projekcie bede miala troche luzu. kurde, ale mi sie chce robic!!! wszystkie projekty im porobie! ha!

Napisane przez lonely_lady

Wszyscy mają Szczura, Mam i Ja !!!

słodziak

[deb]

Napisane przez cloche

1. jak bioderka sa ok przy pierwszej kontroli, to nie trzeba robic drugiej wcale. no ale widocznie polscy ortopedzi tez chca zarobic... nie przejmowalabym sie i poszla tak jak wam powiedzial wasz ortopeda dla swietego spokoju.
2. fakt oczywiscie jak w kazdej firmie sa problemy, rozni ludzie, rzeczy niewykonalne do zrobienia "na wczoraj", ale jesli chodzi o bycie fair, rownouprawnienie i ogolne obchodzenie sie z pracownikiem, to nie moge zlego slowa powiedziec.
3. widac Daro jest znacznie wiekszy
4. i jak juz mowi!

czy moj mlodzieniec jako jedyny nie mowi nawet przypadkiem mama albo baba papa itp?

ja widziałam takie mniejsze szczurki więc Magiusa pewnie takiego kupiłaś!

Moja mówi mama, baba i buła - repertuar jej się już od jakiegoś czasu nie zmienia....aaaa jeszcze mówi NIEEEEEEEEEEEEEE (na spotkaniu u Agnes ciągle było Nie nie nie nie )
Ale za to Twój raczkuje, staje w łóżeczku - no wszystkiego mieć nie można

[Ashyshqa]

Kurcze, nie poprzekrecalam zdjec, przepraszam!

1. Obie z Sofka wyluzowalysmy na wyjezdzie i nie boimy sie obcych
2. Super rozwiazanie w metrze, po co jedna rurka do trzymania, jak moga byc trzy?
3. zabawy z wujkiem
4. i ze starsza z kuzynek (moja sierotka o poranku )

[deb]

Ash - ale boskie zdjęcia! I wszędzie to słodkie gołe stópki
a dziewczyny tak świetnie razem wyglądają, zaczynam żałować żę nie mam w domu starszej siostry dla Helenki

[cloche]

Napisane przez deb

eee takie rzeczy tylko w niemczech może w jakichś super wielkich korporacjach w polsce są takie systemy - nie słyszałam.
Tutaj normalne jest że wszystko jest w papierkach, takie zresztą są przepisy że są papierki i pracownicy muszą je uzupełniać i podpisywać. A jak pracownicy pracują w delegacjach to pojawia się ciągły problem.
A jeśli chodzi o machlojki to może nie ma ich w tychże korporacjach
Chodziło mi też o to, że ja jak miałam kontrole to instytucje kazały mi przygotowywać przeróżne zestawienia, raporty - a nie miałam kiedy tego robić bo normalnie musiałam pracować i dlatego jeździłam w weekendy, przyjezdzałam wcześniej, zostawałam itd.
Pracowałam w kilku firmach, moja mama też i kadry wszędzie wyglądały podobnie - ciągły wyścig z czasem

Super, że dostałaś ciekawą propozycję! A nie napisałaś jakie godziny pracy, bo zrozumiałam że lepsze niż na dotychczasowym?

z delegacjami zawsze problemy - potrafie sobie wyobrazic. i nie zazdroszcze. a wyscig z czasem... ech, nawet mi nie mow. zalapalam sie na kontrole wewnetrzna w okresie, kiedy poszukiwalismy trzeciego czlowieka do pomocy, czlek sie nie znalazl, a kolega, czyli "drugi czlowiek", dal wtedy wypowiedzenie, bo sie przeprowadzal. robilam za trzech, a tamci od kontroli lazili za mna i prosili o specyfikacje do kazdego procesu, kazdej aplikacji... musialam je dopiero stworzyc, bo wczesniej z braku laku (czasu) nie bylismy w stanie. ojjj ciezki to byl okres. jak po wielu miesiacach dostalam w koncu 3 dni urlopu, to z tej radosci zaszlam w ciaze

co do czasu pracy - powiedzmy, ze bede bardziej niezalezna. nie bede musiala kazdego wieczoru czekac na zamkniecie jakiejs tam gieldy i potem na rozne procesy - czesto konczylo sie to kolo 20tej. oczywiscie bede musiala sie zgadac z tym kolega i czasem beda tez jakies spotkania o niekoniecznie dogodnych dla mnie godzinach, ale to juz jest spoko. krytycznymi dniami beda zawsze koniec i poczatek miesiaca, ale bedzie to do ogarniecia mysle...

[karota11]

Napisane przez Ashyshqa

Kurcze, nie poprzekrecalam zdjec, przepraszam!

1. Obie z Sofka wyluzowalysmy na wyjezdzie i nie boimy sie obcych
2. Super rozwiazanie w metrze, po co jedna rurka do trzymania, jak moga byc trzy?
3. zabawy z wujkiem
4. i ze starsza z kuzynek (moja sierotka o poranku )

Ale jak widać jak Sofia patrzy na dzieczynki z fascynacją

[cloche]

Napisane przez Ashyshqa

wreszcie dorwalalam sie do kompa i moge Wam wrzucic nowe fotki
1. milosc od pierwszego wejrzenia
2. Ja i nianie ze Sri Lanki
3. Pierwsze raczki na trawie
4. W odpowiedzi na hustawkowy trend zaliczylismy zjezdzalnie
5. Sushi Family
6 i 7.. Siostrzana milosc kwitnie
8. W jednym kadrze z najwyzszym budynkiem swiata
9. Dubai Marina
10. Sama w wielkim miescie
cdn.

* sorry za ciagle edytowanie tekstu ale przyzwyczajenie do pl znakow plata mi psikusy na obcej klawiaturze

ale cudne fotki!!! sama w wielkim miescie jest mega!

[karota11]

Napisane przez cloche

z delegacjami zawsze problemy - potrafie sobie wyobrazic. i nie zazdroszcze. a wyscig z czasem... ech, nawet mi nie mow. zalapalam sie na kontrole wewnetrzna w okresie, kiedy poszukiwalismy trzeciego czlowieka do pomocy, czlek sie nie znalazl, a kolega, czyli "drugi czlowiek", dal wtedy wypowiedzenie, bo sie przeprowadzal. robilam za trzech, a tamci od kontroli lazili za mna i prosili o specyfikacje do kazdego procesu, kazdej aplikacji... musialam je dopiero stworzyc, bo wczesniej z braku laku (czasu) nie bylismy w stanie. ojjj ciezki to byl okres. jak po wielu miesiacach dostalam w koncu 3 dni urlopu, to z tej radosci zaszlam w ciaze

co do czasu pracy - powiedzmy, ze bede bardziej niezalezna. nie bede musiala kazdego wieczoru czekac na zamkniecie jakiejs tam gieldy i potem na rozne procesy - czesto konczylo sie to kolo 20tej. oczywiscie bede musiala sie zgadac z tym kolega i czasem beda tez jakies spotkania o niekoniecznie dogodnych dla mnie godzinach, ale to juz jest spoko. krytycznymi dniami beda zawsze koniec i poczatek miesiaca, ale bedzie to do ogarniecia mysle...

i warto było czekac na te 3 dni , co tak zmieniły życie nei mów szefostwu,ze to się stało wtedy, bo anulują Ci cały urlop jak nie będą chcieli,zebyś znowu na macierzyńskim była

[deb]

Napisane przez cloche

z delegacjami zawsze problemy - potrafie sobie wyobrazic. i nie zazdroszcze. a wyscig z czasem... ech, nawet mi nie mow. zalapalam sie na kontrole wewnetrzna w okresie, kiedy poszukiwalismy trzeciego czlowieka do pomocy, czlek sie nie znalazl, a kolega, czyli "drugi czlowiek", dal wtedy wypowiedzenie, bo sie przeprowadzal. robilam za trzech, a tamci od kontroli lazili za mna i prosili o specyfikacje do kazdego procesu, kazdej aplikacji... musialam je dopiero stworzyc, bo wczesniej z braku laku (czasu) nie bylismy w stanie. ojjj ciezki to byl okres. jak po wielu miesiacach dostalam w koncu 3 dni urlopu, to z tej radosci zaszlam w ciaze

co do czasu pracy - powiedzmy, ze bede bardziej niezalezna. nie bede musiala kazdego wieczoru czekac na zamkniecie jakiejs tam gieldy i potem na rozne procesy - czesto konczylo sie to kolo 20tej. oczywiscie bede musiala sie zgadac z tym kolega i czasem beda tez jakies spotkania o niekoniecznie dogodnych dla mnie godzinach, ale to juz jest spoko. krytycznymi dniami beda zawsze koniec i poczatek miesiaca, ale bedzie to do ogarniecia mysle...

no właśnie ten wyścig z czasem to chyba na większości stanowisk się zdarza...jak nie ciągle to w jakichś okresach miesiąca albo minimum roku
Haha uśmiałam się z tą ciążąprzynajmniej dłuższe wolne sobie załatwiłaś w ten sposób

Fajnie, że będziesz miała możliwość się dogadać a nie zawsze siedzieć do 20stej. Ale chyba najważniejsze, że stanowisko Ci odpowiada
Na początku pewnie ciężko będzie, myślę, że kwestia przyzwyczajenia i ogarnięcia w nowym świecie i będzie dobrze

ja trochę tęsknię za księgowaniem robiłam dużo różnych fajnych rzeczy, nie nudziło mi się - tzn. nie nudziły mnie moje obowiązki
wczoraj jak mała dawała czadu to żałowałam że nie wróciłam do pracyi że jakaś niania się z nią nie użera

[karolina2121]

Ash fotki super Sofijka przesłodka, a sama w wielkim mieście ...ach


A jeszcze pytanie jak Wasze dzieci zasypiają? Bo Antoś w naszym łóżku przy moim boku, sam w łóżeczku wariuje, nie może zasnąć, nawet jak siedzę obok to tak słodko obserwuje mnie przez kraty i wyciąga do mnie rączki, że serce mi mięknie i biorę go do łóżka przy mnie szybko zasypia, a potem najczęściej odkładam go do łóżeczka... tylko jak go nauczyć zasypiania w łóżeczku?

[deb]

Napisane przez karolina2121

Ash fotki super Sofijka przesłodka, a sama w wielkim mieście ...ach


A jeszcze pytanie jak Wasze dzieci zasypiają? Bo Antoś w naszym łóżku przy moim boku, sam w łóżeczku wariuje, nie może zasnąć, nawet jak siedzę obok to tak słodko obserwuje mnie przez kraty i wyciąga do mnie rączki, że serce mi mięknie i biorę go do łóżka przy mnie szybko zasypia, a potem najczęściej odkładam go do łóżeczka... tylko jak go nauczyć zasypiania w łóżeczku?

a widzisz ostatnio wrzucałaś jak robi konika w łóżeczku i pytałam jak zasypia i zrozumiałam że sam w łóżeczku jak jest zmęczony
ja Ci nie pomogę bo Helena kocha nasze łoże i uważa że jest trzyosobowe

[MoTyleKsw]

Napisane przez Ashyshqa

wreszcie dorwalalam sie do kompa i moge Wam wrzucic nowe fotki
1. milosc od pierwszego wejrzenia
2. Ja i nianie ze Sri Lanki
3. Pierwsze raczki na trawie
4. W odpowiedzi na hustawkowy trend zaliczylismy zjezdzalnie
5. Sushi Family
6 i 7.. Siostrzana milosc kwitnie
8. W jednym kadrze z najwyzszym budynkiem swiata
9. Dubai Marina
10. Sama w wielkim miescie
cdn.

* sorry za ciagle edytowanie tekstu ale przyzwyczajenie do pl znakow plata mi psikusy na obcej klawiaturze

Piękne zdjęcia! Śliczna Sofcia! Cudne wspomnienia będą! Jesteście moim numer jeden wśród obywatelów świata

Napisane przez karolina2121

Hej hej

Wczoraj kolejna próba BLW - buraki - nie pasowały księciuniowi ... zjadł może kilka kęsów...

Czy Wasze dzieci ładnie i chętnie piją z kubków kapków/niekapków/doidy cup? Mój tylko z butelki ładnie wypije. Wszystkie inne kubki mi wyrywa i rzuca nimi. Kupiłam specjalnie niekapek, bo miałam same kapki i doidy cup, ale jakiś beznadziejny, z Canpola, trzeba ssać z wielką siłą żeby cokolwiek się napić... Tak więc polećcie jakieś dobre niekapki, z których nie kapie i da się z nich pić

Lonely nie tylko Wiktor nie raczkuje, ani nie pełza... tzn Antoś pełza, ale w swoim dziwnym stylu, czyli do tyłu i dookoła własnej osi, porusza się tylko tak... już jakiś czas konikuje, ale nic z tego nie wynika

a musi być niekapek? nie może być kapek?! Ten z Ikei jest naprawdę super!

Diabli Dziadek do Maci cały czas wołał "Chodź tu moj Ziutku" No i tak wyszło, ze lepiej Ziuta niż Ziutek




---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez karolina2121

Ash fotki super Sofijka przesłodka, a sama w wielkim mieście ...ach


A jeszcze pytanie jak Wasze dzieci zasypiają? Bo Antoś w naszym łóżku przy moim boku, sam w łóżeczku wariuje, nie może zasnąć, nawet jak siedzę obok to tak słodko obserwuje mnie przez kraty i wyciąga do mnie rączki, że serce mi mięknie i biorę go do łóżka przy mnie szybko zasypia, a potem najczęściej odkładam go do łóżeczka... tylko jak go nauczyć zasypiania w łóżeczku?

u nas zasypia na noc w łóżeczku, albo od razu albo właśnie cuduje staje, siada, i tyle razy chodzę do niej i ją kładę aż do skutku
A o 23:30 i tak śpi z nami, bo w nocy się przekręca na brzuch, siada, staje i się budzi, a z nami dosypia do tej 6:40


Ziuta dziś kończy 9 miesięcy :ryczę::smarkam: Moja mała miłość

[karota11]

Napisane przez cloche

1. jak bioderka sa ok przy pierwszej kontroli, to nie trzeba robic drugiej wcale. no ale widocznie polscy ortopedzi tez chca zarobic... nie przejmowalabym sie i poszla tak jak wam powiedzial wasz ortopeda dla swietego spokoju.
2. fakt oczywiscie jak w kazdej firmie sa problemy, rozni ludzie, rzeczy niewykonalne do zrobienia "na wczoraj", ale jesli chodzi o bycie fair, rownouprawnienie i ogolne obchodzenie sie z pracownikiem, to nie moge zlego slowa powiedziec.
3. widac Daro jest znacznie wiekszy
4. i jak juz mowi!

czy moj mlodzieniec jako jedyny nie mowi nawet przypadkiem mama albo baba papa itp?

u nas ortopedzi dmuchają na zimne , a nóż-widelec gdzieś sie w pierwszym roku życia stawy biodroe popsują
my mamy juz 3cią kontrolę, pomimo,iż na pierwszej powiedział,ze jest idealnie, idziemy na reha bo Mały nie raczkuje, chociaż do tyłu raczkuje, nic mnei tu już nie zdziwi

Co do gadania, to mój od kiedy skończył 3 miesiące, to po swojemu coś ciągle nadaje, ja nie wiemc o ja kiedyś bedę miała w domu jak zostanie taką gadułą teraz gada: ajaaaa, mama, tata, baba, apa, nie nie nie, i tak takich pochodnych dużo jak mu się uda, miał bardzo zaawansowane "guganie"

Napisane przez deb

no właśnie ten wyścig z czasem to chyba na większości stanowisk się zdarza...jak nie ciągle to w jakichś okresach miesiąca albo minimum roku
Haha uśmiałam się z tą ciążąprzynajmniej dłuższe wolne sobie załatwiłaś w ten sposób

Fajnie, że będziesz miała możliwość się dogadać a nie zawsze siedzieć do 20stej. Ale chyba najważniejsze, że stanowisko Ci odpowiada
Na początku pewnie ciężko będzie, myślę, że kwestia przyzwyczajenia i ogarnięcia w nowym świecie i będzie dobrze

ja trochę tęsknię za księgowaniem robiłam dużo różnych fajnych rzeczy, nie nudziło mi się - tzn. nie nudziły mnie moje obowiązki
wczoraj jak mała dawała czadu to żałowałam że nie wróciłam do pracyi że jakaś niania się z nią nie użera

też mnei nachodzą w takich chwilach takie myśli aby mi kiedyś wynagrodził to poświęcenie kariery zawodowej

Uwaga przebija nam się 1wszy ząbek czuć pod palcami juz i test z łyżeczki pozytywny i to ja znalazłam, więc suknia bedzie jak sie patrzy

[karolina2121]

Napisane przez deb

a widzisz ostatnio wrzucałaś jak robi konika w łóżeczku i pytałam jak zasypia i zrozumiałam że sam w łóżeczku jak jest
zmęczony
ja Ci nie pomogę bo Helena kocha nasze łoże i uważa że jest trzyosobowe

Czasami tak, ale to trwa i trwaaa.. a u nas na łóżku 5 min i śpi

Napisane przez MoTyleKsw

a musi być niekapek? nie może być kapek?! Ten z Ikei jest naprawdę super!

Jak on zobaczy, że kapie to wszystko wyleje z niego


Dzisiaj na obiad kotleciki głównie dla Antosia, ale w sumie my też możemy takie zjeść Pierś z indyka, obtoczona warzywami - brokuł, por, marchew - wymieszanymi z kaszą gryczaną, obtoczone w bułce i przypieczone. Mam nadzieję, że młodemu posmakuje

[cloche]

Napisane przez karota11

i warto było czekac na te 3 dni , co tak zmieniły życie nei mów szefostwu,ze to się stało wtedy, bo anulują Ci cały urlop jak nie będą chcieli,zebyś znowu na macierzyńskim była

jak potrafia liczyc, to sami na to wpadna ale nic mi nie zrobia i tak. to nie polska

[karolina2121]

Napisane przez MoTyleKsw

u nas zasypia na noc w łóżeczku, albo od razu albo właśnie cuduje staje, siada, i tyle razy chodzę do niej i ją kładę aż do skutku
A o 23:30 i tak śpi z nami, bo w nocy się przekręca na brzuch, siada, staje i się budzi, a z nami dosypia do tej 6:40

Kurde ja to nie mam chyba tyle cierpliwości próbowałam wyjść z pokoju i niech wariuje w łóżeczku aż się zmęczy i zaśnie, ale drze się za mną

[ankaaa206]

witam z rana
Ash świetne zdjęcia! Sofcia najlepiej by tam już została

Karo mój też zasypia u nas w łóżku wiec nie mam pomysłu żeby nauczył sie spać u siebie, jak zaśnie to go przenosimy

nie pozwalam małemu zbliżać się do kabli i zawsze stanowczo mówie nie, nie wolno, no i ostatnio robię obiad i słysze z pokoju nie, nie ,nie - patrze a on się bawi kablami mialam niezły ubaw z niego, no i do tego kręci głową albo podchodzi do szuflady i też nie nie nie
a co do nowości mały nauczyl się pokazywać paluszkiem gdzie kto ma nos

[vil84]

Napisane przez karolina2121

A jeszcze pytanie jak Wasze dzieci zasypiają?

Przemek jak był mały zasypiał sam w łóżeczku. ale mi go tak było żal samego że zasypia przy nas w sumie nie usypiamy go jakoś specjalnie wieczorem, leży sobie przy nas po kąpieli ze smoczkiem i kocykiem, i jak zaśnie tak zaśnie wtedy go przenosimy do jego łóżeczka.

gorzej w ciągu dnia, zaśnie tylko w sypialni jak jest ciemno, ma kocyk i smoka i jest śpiący obraca się multum razy, łązi po łóżku, w końcu pada na boczek, gapi się na mnie i zasypia.

sami sobie pokomplikowaliśmy trochę, tzn ja, ale lubię się do niego przytulać jak zasypia bo tylko wtedy na to pozwala.


pada, a ja biorę Młodego na spacer. mąż stwierdził że jestem wyrodna matka. a ja chcę zamówioną książkę z biblioteki

[MoTyleKsw]

Napisane przez karolina2121

Kurde ja to nie mam chyba tyle cierpliwości próbowałam wyjść z pokoju i niech wariuje w łóżeczku aż się zmęczy i zaśnie, ale drze się za mną

Ziuta tez właśnie płakała, ale jak ją położę to wychodzę jak słyszę, że wstaje to znów idę, kłądę i wychodzę - obywa się bez płaczu.

Ewentualnie jak nie padnie mi od razu, siadam czytam książkę jej , ona sobie stoi zaglada do książki, i po jakimś czasie kladę ją, opatulam kołdrą i zasypia - po prostu tak jak by brakowało jej wlaśnie kilku minut aktywności do zmęczenia i zaśnięcia.

[cloche]

Napisane przez deb

no właśnie ten wyścig z czasem to chyba na większości stanowisk się zdarza...jak nie ciągle to w jakichś okresach miesiąca albo minimum roku
Haha uśmiałam się z tą ciążąprzynajmniej dłuższe wolne sobie załatwiłaś w ten sposób

Fajnie, że będziesz miała możliwość się dogadać a nie zawsze siedzieć do 20stej. Ale chyba najważniejsze, że stanowisko Ci odpowiada
Na początku pewnie ciężko będzie, myślę, że kwestia przyzwyczajenia i ogarnięcia w nowym świecie i będzie dobrze

ja trochę tęsknię za księgowaniem robiłam dużo różnych fajnych rzeczy, nie nudziło mi się - tzn. nie nudziły mnie moje obowiązki
wczoraj jak mała dawała czadu to żałowałam że nie wróciłam do pracyi że jakaś niania się z nią nie użera

ciezko to bedzie pewnie zawsze, bo temat bardzo szybko rozwijajacy sie. nie ma stania w miejscu. ale to lubie - wyzwanie
pogrubione - skad ja to znam az mi czasem wstyd za te mysli, bo kocham mlodego najmocniej na swiecie... ale serio czasem sobie mysle, ze niania by to robila za kase, ta codziennosc, a ja przed/po pracy moglabym z mlodym czas wykorzystac na przyjemnosci - tylko zabawa, pieszczoty... a nie strzelanie z kaszki itp.

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez karolina2121

Ash fotki super Sofijka przesłodka, a sama w wielkim mieście ...ach


A jeszcze pytanie jak Wasze dzieci zasypiają? Bo Antoś w naszym łóżku przy moim boku, sam w łóżeczku wariuje, nie może zasnąć, nawet jak siedzę obok to tak słodko obserwuje mnie przez kraty i wyciąga do mnie rączki, że serce mi mięknie i biorę go do łóżka przy mnie szybko zasypia, a potem najczęściej odkładam go do łóżeczka... tylko jak go nauczyć zasypiania w łóżeczku?

xal mnie pewnie zjedzie ale ja nie widze potrzeby uczenia go zasypiania w lozeczku. lubisz jak zasypia z toba w lozku? nie musisz go nosic, lulac... a on czuje sie bezpiecznie. mysle, ze w swoim czasie bedzie zasypial u siebie. teraz widac woli tak.
Florek tez nie zasnie w lozeczku. bryka, po 3 minutach mu sie nudzi i jest wrzask. zasypia u mnie na rekach.

[deb]

Napisane przez karolina2121

Kurde ja to nie mam chyba tyle cierpliwości próbowałam wyjść z pokoju i niech wariuje w łóżeczku aż się zmęczy i zaśnie, ale drze się za mną

a ja myślę, że u kazdego dziecka inaczej i nie do końca o cierpliwość chodzi
Helena kiedyś też ładnie w łóżeczku zasypiała, kręciła się, robiła koniki, uspokajałam ją i zasypiała w ciągu 20 minut sama! Teraz nie ma na to szans.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez karota11

u nas ortopedzi dmuchają na zimne , a nóż-widelec gdzieś sie w pierwszym roku życia stawy biodroe popsują
my mamy juz 3cią kontrolę, pomimo,iż na pierwszej powiedział,ze jest idealnie, idziemy na reha bo Mały nie raczkuje, chociaż do tyłu raczkuje, nic mnei tu już nie zdziwi

Co do gadania, to mój od kiedy skończył 3 miesiące, to po swojemu coś ciągle nadaje, ja nie wiemc o ja kiedyś bedę miała w domu jak zostanie taką gadułą teraz gada: ajaaaa, mama, tata, baba, apa, nie nie nie, i tak takich pochodnych dużo jak mu się uda, miał bardzo zaawansowane "guganie"


też mnei nachodzą w takich chwilach takie myśli aby mi kiedyś wynagrodził to poświęcenie kariery zawodowej

Uwaga przebija nam się 1wszy ząbek czuć pod palcami juz i test z łyżeczki pozytywny i to ja znalazłam, więc suknia bedzie jak sie patrzy

za pierwszy ząbek!
Ja czekam na 5 sukienek

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Piękne zdjęcia! Śliczna Sofcia! Cudne wspomnienia będą! Jesteście moim numer jeden wśród obywatelów świata


a musi być niekapek? nie może być kapek?! Ten z Ikei jest naprawdę super!

Diabli Dziadek do Maci cały czas wołał "Chodź tu moj Ziutku" No i tak wyszło, ze lepiej Ziuta niż Ziutek




---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------


u nas zasypia na noc w łóżeczku, albo od razu albo właśnie cuduje staje, siada, i tyle razy chodzę do niej i ją kładę aż do skutku
A o 23:30 i tak śpi z nami, bo w nocy się przekręca na brzuch, siada, staje i się budzi, a z nami dosypia do tej 6:40


Ziuta dziś kończy 9 miesięcy :ryczę::smarkam: Moja mała miłość

za 9 miesięcy!

[karolina2121]

Napisane przez MoTyleKsw

P




Ziuta dziś kończy 9 miesięcy :ryczę::smarkam: Moja mała miłość

Napisane przez vil84

Przemek jak był mały zasypiał sam w łóżeczku. ale mi go tak było żal samego że zasypia przy nas w sumie nie usypiamy go jakoś specjalnie wieczorem, leży sobie przy nas po kąpieli ze smoczkiem i kocykiem, i jak zaśnie tak zaśnie wtedy go przenosimy do jego łóżeczka.

gorzej w ciągu dnia, zaśnie tylko w sypialni jak jest ciemno, ma kocyk i smoka i jest śpiący obraca się multum razy, łązi po łóżku, w końcu pada na boczek, gapi się na mnie i zasypia.

sami sobie pokomplikowaliśmy trochę, tzn ja, ale lubię się do niego przytulać jak zasypia bo tylko wtedy na to pozwala.

Oj ja też lubię się do niego tulić, całować po buźce

Antek jak był mały to też zasypiał sam w łóżeczku, ale teraz umie się przekręcać na brzuch

Napisane przez ankaaa206

Karo mój też zasypia u nas w łóżku wiec nie mam pomysłu żeby nauczył sie spać u siebie, jak zaśnie to go przenosimy

czyli dość popularne zjawisko

Napisane przez MoTyleKsw

Ziuta tez właśnie płakała, ale jak ją położę to wychodzę jak słyszę, że wstaje to znów idę, kłądę i wychodzę - obywa się bez płaczu.

Ewentualnie jak nie padnie mi od razu, siadam czytam książkę jej , ona sobie stoi zaglada do książki, i po jakimś czasie kladę ją, opatulam kołdrą i zasypia - po prostu tak jak by brakowało jej wlaśnie kilku minut aktywności do zmęczenia i zaśnięcia.

Spróbuję dzisiaj

[esskapada]

Napisane przez Ashyshqa

wreszcie dorwalalam sie do kompa i moge Wam wrzucic nowe fotki
1. milosc od pierwszego wejrzenia
2. Ja i nianie ze Sri Lanki
3. Pierwsze raczki na trawie
4. W odpowiedzi na hu

a gdzie fotki ?

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez karolina2121

Hej hej

Wczoraj kolejna próba BLW - buraki - nie pasowały księciuniowi ... zjadł może kilka kęsów...

Czy Wasze dzieci ładnie i chętnie piją z kubków kapków/niekapków/doidy cup? Mój tylko z butelki ładnie wypije. Wszystkie inne kubki mi wyrywa i rzuca nimi. Kupiłam specjalnie niekapek, bo miałam same kapki i doidy cup, ale jakiś beznadziejny, z Canpola, trzeba ssać z wielką siłą żeby cokolwiek się napić... Tak więc polećcie jakieś dobre niekapki, z których nie kapie i da się z nich pić

Lonely nie tylko Wiktor nie raczkuje, ani nie pełza... tzn Antoś pełza, ale w swoim dziwnym stylu, czyli do tyłu i dookoła własnej osi, porusza się tylko tak... już jakiś czas konikuje, ale nic z tego nie wynika

Ja mam niekapek z aventa ale moja nie umie z niego pic i pije z butelki swojej pierszej do mm bo jest mala

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

a jaki macie rozmiar ?
my mamy 74-80 i troszkę za duże
to my mamy ten http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30242413/

mnie sie wasz bardziej podoba a najbardziej od szprotki ale już ich nie ma

Napisane przez Magiusa

O do kontroli po siadaniu? Ciekawe, nam kazali dopiero jakieś 2 tygodnie po tym jak zacznie samodzielnie chodzić...więc w sumie dłuuuga przerwa



A w ogóle chciałam powiedzieć, że do "baba", "mamam", "papapa" dołączyło "nie nie nie". Wcześniej mieliśmy do czynienia z wrzaskliwym "nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee eeeeeeeeeee", a teraz Daro mówi krótko " nie, nie, nie". Mamy przy tym ubaw po pachy, bo pytamy mu się o różne rzeczy a on " nie, nie , nie"

U nas 3 kontrole, ostatnia po 6m.

Brawa!

Napisane przez megusia87

Hmm mam zamiar tak wozić dopóki się nie zbuntuje. Prawda jest taka że zawsze na spacerze to jest jego pora spania a na leżąco nie protestuje i zaraz śpi. Spacerujemy z 30min, wracam pod dom, ustawiam wózek z nianią pod oknem i Bart sobie śpi a ja coś tam robię. Jak wstanie to robimy rekonesans po podwórku na rękach.

Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

no jeslie Wasze spacery to tylko drzemki no to spoko :p ale jakby miał nie spac to bez sensu na leżąco

Napisane przez karolina2121

A jeszcze pytanie jak Wasze dzieci zasypiają? Bo Antoś w naszym łóżku przy moim boku, sam w łóżeczku wariuje, nie może zasnąć, nawet jak siedzę obok to tak słodko obserwuje mnie przez kraty i wyciąga do mnie rączki, że serce mi mięknie i biorę go do łóżka przy mnie szybko zasypia, a potem najczęściej odkładam go do łóżeczka... tylko jak go nauczyć zasypiania w łóżeczku?

Zgadzam sie z Clo w tym temacie


Wysłane z mojego GT-I8160 przy użyciu Tapatalka

[esskapada]

Napisane przez Ashyshqa

wreszcie dorwalalam sie do kompa i moge Wam wrzucic nowe fotki
1. milosc od pierwszego wejrzenia
2. Ja i nianie ze Sri Lanki
3. Pierwsze raczki na trawie
4. W odpowiedzi na hustawkowy trend zaliczylismy zjezdzalnie
5. Sushi Family
6 i 7.. Siostrzana milosc kwitnie
8. W jednym kadrze z najwyzszym budynkiem swiata
9. Dubai Marina
10. Sama w wielkim miescie
cdn.

* sorry za ciagle edytowanie tekstu ale przyzwyczajenie do pl znakow plata mi psikusy na obcej klawiaturze

zazdroszcze dziewczyny! a Sofia normalnie jak modelka ( ta z przedszkole diabli )

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Napisane przez karolina2121

Ash fotki super Sofijka przesłodka, a sama w wielkim mieście ...ach


A jeszcze pytanie jak Wasze dzieci zasypiają? Bo Antoś w naszym łóżku przy moim boku, sam w łóżeczku wariuje, nie może zasnąć, nawet jak siedzę obok to tak słodko obserwuje mnie przez kraty i wyciąga do mnie rączki, że serce mi mięknie i biorę go do łóżka przy mnie szybko zasypia, a potem najczęściej odkładam go do łóżeczka... tylko jak go nauczyć zasypiania w łóżeczku?

moja jest lulana, od kad przekreca sie sama na brzuch to jej nie klade do lozeczka zeby sama zasnela bo zawsze cala sie uleje :/

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Ziuta dziś kończy 9 miesięcy :ryczę::smarkam: Moja mała miłość

[poloznaWum]

Witam duże grono Mam!

jestem położną i przeprowadzam badania. Jeśli znajdziecie chwilkę czasu, bardzo proszę o wypełnienie krótkiej ankiety. Jest anonimowa i dotyczy okresu okołoporodowego.
http://www.ebadania.pl/c593261cd2e96ea1
Z góry dziękuje za wszystkie wypełnienia!

[esskapada]

dzien dobry my sie chcemy pochwalic ze juz siedzimy same jeszcze same nie siadamy ale jest blisko upadek kontrolowany i jak cos chemy to delikatnie zaczynamy sie podpierac i mamy dwie dwojeczki gorne pozniej zostana obstukane lyczeczka bo sa dwie kreski biale zabkujemy poki co bezobjawowo dziekuje

[XxXJuSstiii]

100 lat dla Maci


Ash boskie fotki


a co do ankiety to chciałam wypełnić ale poznaję pytania, już kiedyś to zrobiłam