Ile kosztowały Wasze pierścionki zaręczynowe? :-)

[Olcia_rom]

A mój jest taki:

[wenedka]

Napisane przez Kiya

chyba mnie nie zrozumiałaś

a właśnie myślę, że tak. Nie ma znaczenia ile kosztował pierścionek, po prostu. To się nie liczy. A to że Wam nie wyszło, czy nie wiem zresztą, nie oznacza, że pierścionek odgrywa jakąś ważną rolę. Nie określa ile znaczysz dla drugiej osoby.

[Kiya]

miałam na myśli że nieważne czy pierścionek kosztował 10000 zł czy 50 zł bo nie bedzie miał żadnej wartości jeśli sie okaże że nie kocha sie naprawde.

[mamamichałka]

Napisane przez Kiya

miałam na myśli że nieważne czy pierścionek kosztował 10000 zł czy 50 zł bo nie bedzie miał żadnej wartości jeśli sie okaże że nie kocha sie naprawde.

zawsze można ,,opylić,, w lombardzie

[Sovilo]

Napisane przez Olcia_rom

No... Ja w ogóle nie wiem jak mozna było takie pytanie durne zadać! Czy nie lepiej bylo zapytać jak wyglądaja Wasze pierścionki zaręczynowe czy coś takiego? Nie wiem jaki cel miala osoba która zalozyla ten wątek....

Bardzo mi miło czytając takie wypowiedzi. Widzę, że na Wizażu są wątki podzielone na madre i głupie?Tak bardzo Cię obchodzi po co załozyłam watek? A nie można? Tak po prostu? Z ciekawości? Bez zadnych ukrytych poddtekstów? Zakładałam go kiedy jeszcze nie byłam zareczona, a m.in. byłam ciekawa, jak plasują się ceny pierścionków normalnych, sympatycznych dziewczyn z Wizażu. Liczyłam na takie podejście do sprawy.I cóż- przeliczyłam się. Dla niedowidzących- w tytule jest tzw. ''buźka'', co oznacza, żeby watek był traktowany z przymrużeniem oka.Oczywiście, że cena nie jest wyznaczniiem miłości, sama wybrałam sobie pierścionek za ok.500 zł, ponieważ tylko ten mi się spodobał.Poczułam, że to ten Nawet gdyby spodobał mi się droższy, nie zdecydowałabym się, ponieważ wiedziałam, że narzeczony prezy ówczesnych zarobkach sam ze swojej strony załatwia wesele, spłaca samochód, więc nie chciałabym przysparzać mu dodatkowych kosztów, a pierścionek, to tylko symbol. Mimo wszystko, nie powiem, przykro by mi sie zrobiło, gdyby, jeśli on sam by go wybierał, kierował się tylko cena, a nie tym, co mi się spodoba, np kupujac pierśionek za 80 zł(byleby tanio), a sobie buty za 450zł Nie bedąc jeszcze narzeczona nie miałam pojęcia o cenach pierścionków, chciałam się poradzić, tak jak radzimy się co zrobić z pryszczem na nosie czy które rękawiczki wybrać na slub- to nie są durne wątki...? W tej sprawie w moim przypadku całkowiety EOT- nie mozna tu zadać żadnego pytania, bo od razu Cię zlinczują robiąc z igły widły i doszukujac się w niewinnym pytaniu, które urosło do rangi nie wiadomo czego, wyłącznie materialistycznych poddekstów. Nie zrozumiałaśmy się ( a moze raczej- nie chciałyście mnie zrozumieć...?)i cała moja sympatia do Wizażu zaczyna wygasać

[mamamichałka]

Napisane przez Sovilo

Bardzo mi miło czytając takie wypowiedzi. Widzę, że na Wizażu są wątki podzielone na madre i głupie?Tak bardzo Cię obchodzi po co załozyłam watek? A nie można? Tak po prostu? Z ciekawości? Bez zadnych ukrytych poddtekstów? Zakładałam go kiedy jeszcze nie byłam zareczona, a m.in. byłam ciekawa, jak plasują się ceny pierścionków normalnych, sympatycznych dziewczyn z Wizażu. Liczyłam na takie podejście do sprawy.I cóż- przeliczyłam się. Dla niedowidzących- w tytule jest tzw. ''buźka'', co oznacza, żeby watek był traktowany z przymrużeniem oka.Oczywiście, że cena nie jest wyznaczniiem miłości, sama wybrałam sobie pierścionek za ok.500 zł, ponieważ tylko ten mi się spodobał.Poczułam, że to ten Nawet gdyby spodobał mi się droższy, nie zdecydowałabym się, ponieważ wiedziałam, że narzeczony prezy ówczesnych zarobkach sam ze swojej strony załatwia wesele, spłaca samochód, więc nie chciałabym przysparzać mu dodatkowych kosztów, a pierścionek, to tylko symbol. Mimo wszystko, nie powiem, przykro by mi sie zrobiło, gdyby, jeśli on sam by go wybierał, kierował się tylko cena, a nie tym, co mi się spodoba, np kupujac pierśionek za 80 zł(byleby tanio), a sobie buty za 450zł Nie bedąc jeszcze narzeczona nie miałam pojęcia o cenach pierścionków, chciałam się poradzić, tak jak radzimy się co zrobić z pryszczem na nosie czy które rękawiczki wybrać na slub- to nie są durne wątki...? W tej sprawie w moim przypadku całkowiety EOT- nie mozna tu zadać żadnego pytania, bo od razu Cię zlinczują robiąc z igły widły i doszukujac się w niewinnym pytaniu, które urosło do rangi nie wiadomo czego, wyłącznie materialistycznych poddekstów. Nie zrozumiałaśmy się ( a moze raczej- nie chciałyście mnie zrozumieć...?)i cała moja sympatia do Wizażu zaczyna wygasać

Nie przejmuj sie
Widzisz-nie wszyscy potrafią na luzie podejść do sprawy.....
Rany,zapytałaś sie o cene pierścionka i linczują jak we Włodowie
Czytając niektóre wypowiedzi-no to rany,jakbyś komuś krzywde wielką wyrządziła tym pytaniem co niektóre pooburzane że hej..
Słuchajnie ma sensu się kłócić,tłumaczyć bo to nic nie pomoże-są dziewczyny z którymi można o wszystkim pogadać i w normalnych warunkach-są też takie które mają tysiąc powodów by sie za takie pytanie obrazić-bo np:burzy to im obraz księcia z bajki,bajkowego ślubu i życia,bo wolą chodzić 15 cm nad ziemią gdzie nie ma miejsca na przyziemne sprawy jak zapytanie o cene ,bo ich jad wynika z zazdrości-takiej typowo babskiej-że ktoś ma lepsze,droższe-(na te zdanie było by 10000 odpowiedzi oburzonych dziewcząt-Ze ja to NAPEWNO nie..!),bo nie chcą zrozumieć-z nie wiadomych powodów,że ktos zadał pytanie ot-co z nudów.Poza tym reszta to czysta złośliwość.
Co do wątku o pokazywanie pierścionków-to był juz taki wątek-jakby kto nie wiedział
Tam też można zawsze sie powyżywać-że ktoś ma ładniejszy jak cos (to dla tych zazdrosnych )
A tak na zakończenie-życzę WSZYSTKIM dziewczynom bajkowego i szczęśliwego życia,a co niektórym większego poczucia humoru,luzu i
większej tolerancyjności-bo wytrzymałość partnerów też ma swoje granice
dla wszystkich-tych co mają pierścionki za 100 złotych,1200 złotych,1000 funtów,3000 złotych,59 złotych,1.99 zł,654 zł i tych co maja koty,lustrzanki,wycieczki zamiast pierścionków i tych co nie mają jeszcze nic.

Aliwederci

[Navigare]

usunieto

[Navigare]

Witam Was Drogie Panie,

Hehe to zabawne ale właśnie wróciłem ze sklepu z pierścionkiem dla mojej narzeczonej, rozmawiałem na skypie z koleżanką i chciałem jej pokazać pierścionek tak szukając podobnego w sklepach trafiłem na ciekawy wątek.

Powiem Wam, że dla nas to wcale nie jest łatwe zadanie... Nawet nie będę wspominał o wyborze konretnego wzoru, ale właśnie o cenie. Ja postawiłem na niespodziankę (oczywiście mając kilka wskazówek w stylu, że raczej żółte złoto i szmaragd - bo ja chciałem rubin).

I zaczął się poważny dylemat - ile mam na ten szczytny cel przenaczyć. Odrazu zaznaczam, że nie jestem żadnym krezusem, jestem dopiero przed 30tką, jednak uwielbiam piękne rzeczy. Po krótkim rozpoznaniu wśród przyjaciółek i przeglądnięciu netu już widziałem, że będzie ciężko...

Piękne rzeczy niesety kosztują, napawdę nie chodzi tu o to, żeby kupić diament kilka ct i wydać na to kilkaset tysięcy (vide jakis smieczny posel ostnio), ale przyznam, że kilka wzorów które przypadły mi do gustu zaczynały sie od 3 cyfr hehe

Wazne dla mnie bylo zdanie mojej Mamy z którą wybieralem pierscionek, uwaza ona, ze to wyjatkowa okazja i nie powinienem na tym oszczedzac. Tak po jej sugestiach i calodniowym tourze po warszwskich jubilerach mialem spory metlik - bylo kilka naprawde pieknych dziel sztuki w sumie sobie pomyslalem - moze powinienem, to wyjatkowa dziewczyna jestesmy ze soba az 9 lat... Jeden z nich szczegółnie mnie porazil, rubin 0,6ct o bardzo przejżystej barwie w pieknej kompozycji 10 brylantow 0,2ct - cena 3cyfrowa, choc zdecydowanie blizej 4cyfrowej. Sprawa sie rozwiazala bardzo szybko, bo po rozmowie z zainteresowana okazalo sie, ze w zadnym wypadku rubin - tylko szmaragd). No wiec kolejne poszukiwanie i znalezlismy cos wyjatkowo pieknego - niewielki szmaragd 0,4ct i 10 malenkich brylancikow - widzielismy likadziesiat kamieni szmaragdowych, ale ten wlasnie mial w sobie cos - byl taki jasny, nie przytlumiony, przez co slicznie sie mieni. Wlasnie o cos takiego mi chodzilo od poczatku, delikatny, subtelny - a jednoczesnie magiczny. Cena bardzo milo mnie zaskoczyla bo po 30% rabacie praktycznie zamknela sie w 3k.

I chyba wlasnie o to chodzi - znalezc cos niepowtarzalnego, wyjatkowego - pewnie mozna by sie wysilic na wiecej (w sensie drozej), ale lepiej za to pojechac gdzies na fajne wakacje.

Jednak nie miałem nic przeciwko na początku aby wydać na pierścionek jakieś kilkaset złotych - niestety nic takiego co by mnie uwiodło w tej cenie nie znalazłem

A jeśli chodzi o cene pierscionka - narzeczona napewno sie o niej niedowie - bo o po co...

[czarna.noc]

Dubel!

[czarna.noc]

Napisane przez Sovilo

Nie zrozumiałaśmy się ( a moze raczej- nie chciałyście mnie zrozumieć...?)i cała moja sympatia do Wizażu zaczyna wygasać

Sovilo, nie przesadzaj
Akurat ja uwazam, ze to jeden z bardzo ciekawych watkow. Oprocz zdobycia zwyklej 'orientacji w terenie' (bo sama wczesniej nie mialam pojecia ile kosztuja cyrkonie, ile perły, a ile brylanty) jak zwykle sie przekonalam, jak niektorzy moga rozdmuchac taki temat. Jakos nikt nie dziwi sie i nie wznosi oczu ku niebu, gdy czyta ze slawny pan X podarowal slawnej pani Y pierscionek za 120 tysięcy dolarów. Czemu więc pierscionek 'zwyklej smiertelniczki' ma byc powodem do przepychanek?

Kurcze, nie wiem jak zrobic multicytowanie w kazdym razie chcialam jeszcze dodac, ze podoba mi sie zdanie Mamy Navigare: "Wazne dla mnie bylo zdanie mojej Mamy z którą wybieralem pierscionek, uwaza ona, ze to wyjatkowa okazja i nie powinienem na tym oszczedzac." I zycze wszystkim wizazankom, by ich mezczyzni mysleli tak samo.

[Rank]

Ja bylam przyzwyczajona do niedrogich prezentow, ale nie wiem czy 600 zl to malo za zareczynowy(z diamencikami), tymbardziej ze obraczka kosztowala tyle samo

[śliweńka]

Ja wiem że mój TŻ kupił mi pierścionek za 180zł. Chcemy zaręczyć się w Walentynki więc jeszcze go nie widziałam niestety. Ale cieszę się wogóle że zostanie dany mi przez osobę kochaną a nie spłukaną osobe która kupiłabymi go za ostatnie pieniądze2000zł z wypłaty.

[papryczka]

Napisane przez śliweńka

Ale cieszę się wogóle że zostanie dany mi przez osobę kochaną a nie spłukaną osobe która kupiłabymi go za ostatnie pieniądze2000zł z wypłaty.

jeny, znow ta ironia.... dziewczyny, juz dajcie spokoj! od kiedy to wydanie 2000 pln na pierscionek musi od razu oznaczac, ze ktos sie "splukal"???
przeciez nie wszyscy zarabiaja jednakowo...

[śliweńka]

Jeśli sądzisz że to ironia to myśl :P mój TŻ studiuje i nie zarabia.Zachowujesz się jak osoby które drwią z tych które mają tani pierścionek.

[papryczka]

Napisane przez śliweńka

Jeśli sądzisz że to ironia to myśl :P mój TŻ studiuje i nie zarabia.Zachowujesz się jak osoby które drwią z tych które mają tani pierścionek.

no, najlepiej odwrocic kota ogonem. tak, jestem okropna i drwie z tych, ktorzy nie moga sobie pozwolic na brylanty...

skoro studiuje i nie zarabia, to dlaczego piszesz o splukaniu sie z wyplaty - 2000 pln? widac, nie dotyczylo to twojego tz, tylko pisalas ogolnie ("osoba")- wiec odebralam to tak, jak powinnam. z mysleniem u mnie jeszcze w porzadku....

[mamamichałka]

. Chcemy zaręczyć się w Walentynki więc jeszcze go nie widziałam niestety.
A ja tam nie chciałabym planować takiej chwili..tak troche jakby wymuszone-żeby było romantycznie.

[PatkaM84]

Ja tam nie wiem ile kosztował mój pierścionek, ale pamiętam że jak kiedyś byliśmy u jubilera to go widziałam, a że niewiele pierścionków mi się podobało, ten był akurat co mi się podobał, ale jakoś nie mam zapędu żeby lecieć konkretnie do apartu i sprawdzać. Raczej w przedziale między 400 a 600, ale dokładnie to nie ma znaczenia.

Ale, za to moja siostra nie wiem czemu chciała sprawdzić i zaczeła chodzić po złotnikach no i nie powiedzieli chyba za wysokiej ceny i była zła.

Troche śmiać mi się z niej chciało, bo generalnie przecież nie ma znaczenia ile pierścionek kosztował byle się podobał i był dany od serca, ale ona jakoś się uparła. W każdym bądź razie ja ze swojego pierścionka jestem bardzo zadowolona i szczęśliwa że go mam. jest dla mnie najcenniejszy i nawet gdybym dostała zwykły, cieniutki i bez żadnych ozdób to i tak byłabym najszczęśliwsza

[papryczka]

Napisane przez mamamichałka

. Chcemy zaręczyć się w Walentynki więc jeszcze go nie widziałam niestety.
A ja tam nie chciałabym planować takiej chwili..tak troche jakby wymuszone-żeby było romantycznie.

szczerze mowiac tez o tym pomyslalam, ale nie jest to tematem watku, wiec nie komentowalam...
kiedys juz na ten temat toczyla sie dyskusja, oj, tak...

[mamamichałka]

Napisane przez papryczka

szczerze mowiac tez o tym pomyslalam, ale nie jest to tematem watku, wiec nie komentowalam...
kiedys juz na ten temat toczyla sie dyskusja, oj, tak...

A ja sobie pozwoliłam na komentarz -wiem,że nie na temat-ale 3/4 wypowiedzi tego wątku są offline Pozdrawiam Cie Papryczka
Aaaa...daj linka do tamtej dyskusji-poprawię sobie troche humor

[papryczka]

Napisane przez mamamichałka

Aaaa...daj linka do tamtej dyskusji-poprawię sobie troche humor

hm... gdybym to ja wiedziala jaki byl temat watku, przy ktorym zrodzila sie ta dyskusja...
ale postaram sie poszukac w wolnej chwili...

[kasiag-01]

Moge na trzy słowka
Moim marzeniem jest miec piekne zaręczyny i ładny pierscionek na rącce a
ile on bedzie kosztował to czym nniej tym lepiej i napewno bede sie pytac TŻ ile kosztował i dlaczego tak drogo i czy nie mogł
taniej, bo naprawde nie lubię kiedy TŻ wydaje dużo pieniedzy

Marzyłam o niespodziance.....
każda z Nas ma swoj wymyślony harmonogram zareczyn,slubu ale czasem sie takwszystko dziwnie poukłada ze nie ma z zareczyn romatycznej niespodzianki tylko spodziewane wydarzenie....

[śliweńka]

Napisane przez papryczka

no, najlepiej odwrocic kota ogonem. tak, jestem okropna i drwie z tych, ktorzy nie moga sobie pozwolic na brylanty...

skoro studiuje i nie zarabia, to dlaczego piszesz o splukaniu sie z wyplaty - 2000 pln? widac, nie dotyczylo to twojego tz, tylko pisalas ogolnie ("osoba")- wiec odebralam to tak, jak powinnam. z mysleniem u mnie jeszcze w porzadku....

bo nie wiem czy twój TŻ zarabia 4000zł i kupuje Ci pierścionek za 3000zł niestety koleżanki obecny mąż na pierścionek wydał 1400zł zarabiając 1000zł nie mając żadnych oszczędności

Napisane przez mamamichałka

. Chcemy zaręczyć się w Walentynki więc jeszcze go nie widziałam niestety.
A ja tam nie chciałabym planować takiej chwili..tak troche jakby wymuszone-żeby było romantycznie.

wymuszone nie jest

[śliweńka]

Pozatym i tak źle i tak nie dobrze. Napisałam 180zł to zaczęła się dyskusja że napisałam że się nie spłukał. A jakbym napisała 2000zł to że się chwale. Więc nie bedę już nic pisac w tym wątku.

[kasia_a22]

A mój jest srebrny i duży wraz z cyrkoniami i małym opalem
Srebro bo złota nie nosze - po prostu mi sie nie podoba a srebro uwielbiam
a duży bo wszystkie babki mają małe i skromne a ja mam duży i okazały
Dostałam raczej na rocznice 4 lat bycia Razem ale po podjęciu decyzji o ślubie stwierdziliśmy, że może być zaręczynowy - po się w koszty pakować jak wspólne życie Razem napewno jest kosztowniejsze ale jak bardzo przyjemniejsze

[papryczka]

Napisane przez śliweńka

bo nie wiem czy twój TŻ zarabia 4000zł i kupuje Ci pierścionek za 3000zł niestety koleżanki obecny mąż na pierścionek wydał 1400zł zarabiając 1000zł nie mając żadnych oszczędności

nie wiesz i sie nie dowiesz ile moj maz zarabia, bo nasze zarobki to nasza osobista sprawa. zapewniam cie jednak, ze mozna zarabiac 4000 zl, a nawet i wiecej... nie wrzucaj wiec wszytskich do jednego worka.
a uczepilam sie twojej wypowiedzi, bo w tym watku caly czas przewijaja sie opinie typu: "po co sie splukiwac?", "ja wole pojechac za to na wycieczke" itd. niektorzy po prostu nie rozumieja, ze mozna miec i jedno, i drugie, a drogi pierscionek nie musi oznaczac, ze potem trezba zyc o chlebie i wodzie... stad moj zarzut... ale juz o tym pisalam wczesniej i jak widac, nie odnosi to zadnego efektu, bo opinie takie, jak twoja wracaja jak bumerang...
z mojej strony koniec tej dyskusji.

[kasiag-01]

Skoro wracaja do Ciebie jak bumerang, no to musi coś w tym być!!!!
Niewiem tylko po co dyskusja na ten temat taka zazarta, każdy robi według siebie i dla siebie i za tyle i moze.
I nie wszyscy mogą mieć i jedno i drugie ( a jeśli tak to prosze o oświecenie)

[kasiag-01]

Kazdy niech robi jak uwaza!!!! i kropka
bo co chwile ta sama dyskusja i tak w kółko a każda ma rację i broni swego.
czy on był za 30zł czy 3000zł co to kogo obchodzi podoba nam się Nasz pierśconek i tyle i nie zamienilybyśmy go na inny bo to przecież od naszego kochanego TŻ

[śliweńka]

to nie ja czepiłam się wypowiedzi tylko ona mojej

[Olcia_rom]

Napisane przez mamamichałka

burzy to im obraz księcia z bajki,bajkowego ślubu i życia,bo wolą chodzić 15 cm nad ziemią gdzie nie ma miejsca na przyziemne sprawy jak zapytanie o cene ,bo ich jad wynika z zazdrości-takiej typowo babskiej-że ktoś ma lepsze,droższe-(na te zdanie było by 10000 odpowiedzi oburzonych dziewcząt-Ze ja to NAPEWNO nie..!),

Nie przesadzasz????

[marzka82]

Oj, ta dyskusja nie ma końca

Wypowiadałam się w tym wątku jakiś czas temu, a dziś zajrzałam tu z ciekawości, czy te przepychanki słowne wreszcie się skończyły. Rozczarowałam się. Wróżę temu wątkowi dłuuugą żywotność i jeszcze wiele spornych wypowiedzi...

Tak na wszelki wypadek, jakby ktoś odebrał to jako ironię, takowej nie ma :czarodzie