"Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania" - Strona 15 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > W krzywym zwierciadle odchudzania

Notka

W krzywym zwierciadle odchudzania
Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
  • Jest to forum stworzone dla osób, które chcą zwalczać wszystkie choroby powiązane z zaburzeniem łaknienia (anoreksja, bulimia, kompulsywne objadanie się) oraz dla osób, które pragną takim osobom radzić, pomagać i wspierać.
  • Na tym forum nie można namawiać do drastycznych metod zrzucania wagi, lecz można pisać o terapii przy ED.
  • Jedynie na tym forum osoby z zaburzeniami łaknienia mogą tworzyć swoje grupy wsparcia.
  • Forum to nie zastępuje psychologa ani profesjonalnej terapii.
  • Redakcja nie bierze odpowiedzialności za udzielane tutaj porady, natomiast z pełną stanowczością będziemy tępić wszelkie wątki "pro-ana".
  • Na forum obowiązuje dodatek do regulaminu, zapoznaj się z nim zanim weźmiesz udział w dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-03, 17:25   #421
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Ech matura...
Ja to miałem szczęście że matematyka nie była obowiązkowa

Trzymam kciuki MascarpOOne!
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 17:51   #422
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
ale jestem stara
Ja też, ale za nic w świecie nie chciałabym wrócić do szkoły albo na uczelnię,oooo nie, ja potrzebuję tylko pracy i kasy, ot co!
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 17:57   #423
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

ja też matematyki nie pisałam, na bank bym uwaliła maturę wtedy. Ale to było tak dawno temu, że niektórzy tutaj nawet się jeszcze nie urodzili
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 18:02   #424
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Ech matura...
Ja to miałem szczęście że matematyka nie była obowiązkowa

Trzymam kciuki MascarpOOne!
ja tez się uchowałam przed matematyka

---------- Dopisano o 19:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
nie jedz surwizny w takim razie i wywal gluten na probe... zrob sie jakas zupe krem i zobacz czy po nim bedziesz miala bole no i pilnuj wagi

Zeby nie bylo, az tak offtopowo: jestem Immoral, mam kompulsy od zawsze, kiedys juz opowiadalam swoja historie nawet na tym watku. Generalnie specjalizuje sie w systemie 6msc czysto 6msc plyne , albo moze nawet specjalizowalam sie... Od 10miesiecy zadnego prawdziwego napadu (aka. sklepowe zakupy, same slodycze etc.) nie mialam. Najpierw przez 9 msc ogarnialam swoje nawyki zywieniowe czasem jadlam 2tys, czasem 3 (a w niektore dni moze nawet i 4), nie zwracalam jednak na to uwagi. Jadlam to co uwazalam za sluszne, jesli mialam ochote sie najesc to spokojnie robilam pozadna porcje tego czego normalnie bym zjadla, a potem powoli sie mialam np. ochote na slodkie to po posilku jadlam wlasnie to wersji ee zdrowej. Teraz od miesiaca probuje zrzucic moje napadowe kilogramy (przywitalam ich 18 ) i jakos w sumie czas leci, objawow BED jedzeniowych nie mam zadnych, lecz nie oznacza, ze zawsze jest latwo.
Podziwiam, naprawde jestes bardzo silna, trzymam kciuki
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 18:08   #425
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

neska002, dezett dziekuje bardzo
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 18:33   #426
Little Mia
Raczkowanie
 
Avatar Little Mia
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 346
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
ale jestem stara
Jak tak czytam o maturze to też czuję się staro

---------- Dopisano o 19:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:32 ----------

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Ech matura...
Ja to miałem szczęście że matematyka nie była obowiązkowa

Trzymam kciuki MascarpOOne!
A ja matematykę pisałam jako dodatkowy, a byłam na profilu humanistycznym Gdy moja matematyczka się o tym dowiedziała robiła wszystko żeby mnie udu***

MascarpOOne na pewno się uda
__________________
"jestem duża i silna, sama sobie wiążę sandały i w ogóle"

Edytowane przez Little Mia
Czas edycji: 2014-06-03 o 18:34
Little Mia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 18:35   #427
Seducer
Zadomowienie
 
Avatar Seducer
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 212
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
nie jedz surwizny w takim razie i wywal gluten na probe... zrob sie jakas zupe krem i zobacz czy po nim bedziesz miala bole no i pilnuj wagi

Zeby nie bylo, az tak offtopowo: jestem Immoral, mam kompulsy od zawsze, kiedys juz opowiadalam swoja historie nawet na tym watku. Generalnie specjalizuje sie w systemie 6msc czysto 6msc plyne , albo moze nawet specjalizowalam sie... Od 10miesiecy zadnego prawdziwego napadu (aka. sklepowe zakupy, same slodycze etc.) nie mialam. Najpierw przez 9 msc ogarnialam swoje nawyki zywieniowe czasem jadlam 2tys, czasem 3 (a w niektore dni moze nawet i 4), nie zwracalam jednak na to uwagi. Jadlam to co uwazalam za sluszne, jesli mialam ochote sie najesc to spokojnie robilam pozadna porcje tego czego normalnie bym zjadla, a potem powoli sie mialam np. ochote na slodkie to po posilku jadlam wlasnie to wersji ee zdrowej. Teraz od miesiaca probuje zrzucic moje napadowe kilogramy (przywitalam ich 18 ) i jakos w sumie czas leci, objawow BED jedzeniowych nie mam zadnych, lecz nie oznacza, ze zawsze jest latwo.
Ja również trzymam kciuki i podziwiam, naprawdę podziwiam...
__________________
http://sailwithmex.blogspot.com/ <--- śniadaniuję, gotuję, oceniam i rozważam
http://eattrainbehealthy.blogspot.com/ <--- blog fit!
Seducer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-03, 18:36   #428
Linn13
Rozeznanie
 
Avatar Linn13
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Zeby nie bylo, az tak offtopowo: jestem Immoral, mam kompulsy od zawsze, kiedys juz opowiadalam swoja historie nawet na tym watku. Generalnie specjalizuje sie w systemie 6msc czysto 6msc plyne , albo moze nawet specjalizowalam sie... Od 10miesiecy zadnego prawdziwego napadu (aka. sklepowe zakupy, same slodycze etc.) nie mialam. Najpierw przez 9 msc ogarnialam swoje nawyki zywieniowe czasem jadlam 2tys, czasem 3 (a w niektore dni moze nawet i 4), nie zwracalam jednak na to uwagi. Jadlam to co uwazalam za sluszne, jesli mialam ochote sie najesc to spokojnie robilam pozadna porcje tego czego normalnie bym zjadla, a potem powoli sie mialam np. ochote na slodkie to po posilku jadlam wlasnie to wersji ee zdrowej. Teraz od miesiaca probuje zrzucic moje napadowe kilogramy (przywitalam ich 18 ) i jakos w sumie czas leci, objawow BED jedzeniowych nie mam zadnych, lecz nie oznacza, ze zawsze jest latwo.
Rozumiem, że wcześniej próbowałaś ograniczać jedzenie, odchudzać się i zawsze wracałaś do napadów?
Ja jeszcze się łudzę, że mogę od razu z etapu napadów przejść na zdrowe odżywianie i schudnąć... Najbardziej przeraża mnie moja waga, mój wygląd i samopoczucie... Chcę się pozbyć zbędnych kilogramów


Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
A ja dziś wykończona po maturze z matmy ... ;D

Trudna jak cholera była... trudniejsza niż ta, którą pisali w maju ... no cóż, starałam się zobaczymy czy coś z tego bd ;-) Wyniki mam jak wszyscy pod koniec czerwca to już nie daleko ;-)
Na pewno sobie poradziłaś Wiesz, że trzymamy za Ciebie kciuki

Mnie też ominęła matma, ale byłabym w stanie ją napisać spokojnie

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Widać, że jesteś bardzo silna. Gratuluję i myślę, że wiele osób z tego forum może brać z Ciebie przykład. Przede wszystkim, że ciężko jest zrobić tak żeby do razu wszystko było super i zmienić wszystko radykalnie w jednym momencie. Dałaś przykład tego, że systematyczna praca nad sobą, powolne zmiany nawyków, myślenia doprowadzą człowieka do sukcesu. Bo niestety my często próbujemy zmienić wszystko od razu, żeby od razu wszystko było idealnie i tak szybko jak próbujemy wyjść z tego, tak szybko popadamy w bezsens frustrację i wracamy do tego co było albo nawet do gorszego stanu.
Oj zgadzam się z tym w 100%

Neska jak się trzymasz?
__________________

Linn13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 19:29   #429
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Linn13 Pokaż wiadomość
Rozumiem, że wcześniej próbowałaś ograniczać jedzenie, odchudzać się i zawsze wracałaś do napadów?
Ja jeszcze się łudzę, że mogę od razu z etapu napadów przejść na zdrowe odżywianie i schudnąć... Najbardziej przeraża mnie moja waga, mój wygląd i samopoczucie... Chcę się pozbyć zbędnych kilogramów
Tak, niestety pare lat temu mialam bardzo male pojecie na temat jedzenia i uwazalam ze jedzenie 1200 kalorii jest super. Dla mnie na poczatku piorytetem bylo zapobiec tyciu, co uzyskalam wlasnie zamiana slodyczy na jakies zdrowsze rzeczy - duzym plusem jest to hm, taki krem czekoladowy z awokado, ja go jadlam prawdopodobnie wiecej niz sie powinno (bo np. z 2 awokado), ale potem na prawde nie chce sie jesc (bo prostu za duzo sie zjadlo) + nie ma sie takiego poczucia parcia jak przy slodyczach a)zawalilam teraz musze (? nie wiem jak u was, ja po pewnnym czulam sie jakby mnie cos zmuszalo do dalszego jedzenia) jesc dalej b)nie napinam sie sie, jutro tez jest dzien, bede miala ochote to zjem znowu...
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 19:42   #430
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Dzisiaj nareszcie poprzestanę na koktajlu na kolację
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 19:47   #431
Linn13
Rozeznanie
 
Avatar Linn13
 
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Tak, niestety pare lat temu mialam bardzo male pojecie na temat jedzenia i uwazalam ze jedzenie 1200 kalorii jest super. Dla mnie na poczatku piorytetem bylo zapobiec tyciu, co uzyskalam wlasnie zamiana slodyczy na jakies zdrowsze rzeczy - duzym plusem jest to hm, taki krem czekoladowy z awokado, ja go jadlam prawdopodobnie wiecej niz sie powinno (bo np. z 2 awokado), ale potem na prawde nie chce sie jesc (bo prostu za duzo sie zjadlo) + nie ma sie takiego poczucia parcia jak przy slodyczach a)zawalilam teraz musze (? nie wiem jak u was, ja po pewnnym czulam sie jakby mnie cos zmuszalo do dalszego jedzenia) jesc dalej b)nie napinam sie sie, jutro tez jest dzien, bede miala ochote to zjem znowu...
Chyba każdą z nas coś "zmuszało" do jedzenia... Aż do uczucia przejedzenia lub odczucia, że niedługo zwymiotuje :/

Świetnie, że sobie poradziłaś z tym i nie męczysz się ciągle z napadami To daje nam wiarę, że można, że się uda!

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Dzisiaj nareszcie poprzestanę na koktajlu na kolację
Brawo

Ja na skalpelu... Obiad jadłam o 19
__________________

Linn13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-03, 20:25   #432
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Dziękuję wam bardzo !!! Jesteście na prawdę kochani
Serio jak czytam ile osób mi dobrze życzy to aż eh
Kocham Was !

Ano mnie nie minęła w dodatku z ang też mam problem... jakoś ten język idzie mi jak krew z nosa jeżeli po raz kolejny go obleję, przerzucam się na niemiecki...
O wiele szybciej bym się go nauczyła ale brnę w ten ang bo jest potrzebny... taka prawda, kto teraz nie zna podstaw angielskiego...

Eh wgl wstyd mi, że tak walczę z tą maturą ale to po prostu głupota zmuszać ludzi do nauki czegoś czego nie znoszą... umiem dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić... nawet wyliczyć obwód działki w razie co... ale co będę obliczała za pomocą funkcji liniowej?
albo cos a sin a xd na prawdę... zwłaszcza na psychologii będę mówiła, no to Pani będzie myślała pierwiastek z 4 wolniej ... i dawała ujście nerwom pierwiastek z 9 szybciej ...
Debilizm jeszcze CKE,które co roku wymyśla debilne rzeczy żeby kogoś uwalić... i nauczyciele, którzy nic nie robią, wszystko mają w du*ie i są happy. Przynajmniej ja miałam taką nauczycielkę, która co matmę opowiadała historię swego życia a w 3 kl przypomniała sobie, że jest matura i z tego tytułu chciała całą kl usadzić
Sorka ale musiałam sobie ulżyć przed snem
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 20:43   #433
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Mam podobne zdanie o matmie szczególnie ze poziom polski jest nadzwyczajne wysoki (po co to? Zeby chodzić na korki??), a po drugie niech mi nikt nie mowi, ze matma uczy logiczne myślenia... Dla mnie to pamieciowka i tyle
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 20:47   #434
Seducer
Zadomowienie
 
Avatar Seducer
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 212
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Dziękuję wam bardzo !!! Jesteście na prawdę kochani
Serio jak czytam ile osób mi dobrze życzy to aż eh
Kocham Was !

Ano mnie nie minęła w dodatku z ang też mam problem... jakoś ten język idzie mi jak krew z nosa jeżeli po raz kolejny go obleję, przerzucam się na niemiecki...
O wiele szybciej bym się go nauczyła ale brnę w ten ang bo jest potrzebny... taka prawda, kto teraz nie zna podstaw angielskiego...

Eh wgl wstyd mi, że tak walczę z tą maturą ale to po prostu głupota zmuszać ludzi do nauki czegoś czego nie znoszą... umiem dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić... nawet wyliczyć obwód działki w razie co... ale co będę obliczała za pomocą funkcji liniowej?
albo cos a sin a xd na prawdę... zwłaszcza na psychologii będę mówiła, no to Pani będzie myślała pierwiastek z 4 wolniej ... i dawała ujście nerwom pierwiastek z 9 szybciej ...
Debilizm jeszcze CKE,które co roku wymyśla debilne rzeczy żeby kogoś uwalić... i nauczyciele, którzy nic nie robią, wszystko mają w du*ie i są happy. Przynajmniej ja miałam taką nauczycielkę, która co matmę opowiadała historię swego życia a w 3 kl przypomniała sobie, że jest matura i z tego tytułu chciała całą kl usadzić
Sorka ale musiałam sobie ulżyć przed snem
NIGDY tego nie zrozumiem, po co są niektóre rzeczy wymagane na matmie... Okej, są ludzie, którzy uwielbiają się głowić nad zadaniami, sprawia im to frajdę i mają w tym kierunku zdolności, ale na litość... jeżeli ktoś nie rozszerza matmy, to powinny wystarczyć mu podstawy. A CKE mam wrażenie, że kombinuje jak może, żeby się popisać. Treść zadania zawiła taka, że 1/4 strony to sam tekst, czytasz i nie ogarniasz o co chodzi, bo w głowie się miesza od nadmiaru informacji. Rezultat? Panika, mózg zryty i stracone 5 pkt


Caaaaaałydzień myślałam o czekoladzie. Nie dałam się, bo oczywiście poszłaby tabliczka. Taki plusik dzisiejszego dnia
__________________
http://sailwithmex.blogspot.com/ <--- śniadaniuję, gotuję, oceniam i rozważam
http://eattrainbehealthy.blogspot.com/ <--- blog fit!
Seducer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 20:55   #435
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Mam podobne zdanie o matmie szczególnie ze poziom polski jest nadzwyczajne wysoki (po co to? Zeby chodzić na korki??), a po drugie niech mi nikt nie mowi, ze matma uczy logiczne myślenia... Dla mnie to pamieciowka i tyle
Dla mnie to nie ma nic wspólnego z logiką !
Zrób 5 zadań dobrze dostań 6, które niczym nie różni się od poprzednich i poczuj się zaskoczona... bo nagle z nieba spada kolejny beznadziejny wzór, który wszystko zmienia ...

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Cytat:
Napisane przez Seducer Pokaż wiadomość
NIGDY tego nie zrozumiem, po co są niektóre rzeczy wymagane na matmie... Okej, są ludzie, którzy uwielbiają się głowić nad zadaniami, sprawia im to frajdę i mają w tym kierunku zdolności, ale na litość... jeżeli ktoś nie rozszerza matmy, to powinny wystarczyć mu podstawy. A CKE mam wrażenie, że kombinuje jak może, żeby się popisać. Treść zadania zawiła taka, że 1/4 strony to sam tekst, czytasz i nie ogarniasz o co chodzi, bo w głowie się miesza od nadmiaru informacji. Rezultat? Panika, mózg zryty i stracone 5 pkt


Caaaaaałydzień myślałam o czekoladzie. Nie dałam się, bo oczywiście poszłaby tabliczka. Taki plusik dzisiejszego dnia
Dajcie spokój... Mój TŻ-et zdał maturę z matmy 2 lata temu, dzisiaj dałam mu kilka poleceń z mojej matury i się załamał... bo to śmieszne, że temat ten sam a polecenie takie, że człowiek głupieje po prostu, stres, nerwy... i jeszcze jakieś bzdury...
Dali nowe karty wzorów... zupełnie beznadziejne, teraz to już wgl taki chaos, że szok.

Miałam dziś zadanie w stylu : Mietek biegł, 1,5h szybciej od Karola (imion oczywiście nie pamiętam) , Karol biegł 17 km/h, podaj wartość prędkości trasy ich obojga.

Tak w domu jeszcze to rozwiążę ale tam... nie było szans :/

~ Caaaaaałydzień myślałam o czekoladzie. Nie dałam się, bo oczywiście poszłaby tabliczka. Taki plusik dzisiejszego dnia

Brawo Gratuluję ! Oby tak dalej !

Edytowane przez MascarpOOne
Czas edycji: 2014-06-03 o 20:57
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 20:59   #436
kraina _chichow
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 677
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Poległam dzisiaj. Czuję się beznadziejnie, bo skończyłam nad kiblem tłumacząc sobie, że po prostu boli mnie brzuch, coś mi zaszkodziło i dlatego muszę się wyrzygać... Eh, nie będę nawet pisać ile pochłonęłam. A już ponad dwa tygodnie minęły jak ostatni raz miałam kompuls. Ku*wa, nie panuję nad sobą jak mam napad- zwijam się z bólu, ale człapię do kuchni i żre po kryjomu, po to by za moment się tego pozbyć. Wiem co spowodowało napad, ale nie wiem jak walczyć ze smutkiem i poczuciem beznadziejności...
__________________
"Z kłamstwami są same kłopoty. Trzeba smakować każde słowo, zanim je człowiek wypuści z ust... "
kraina _chichow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 21:06   #437
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez kraina _chichow Pokaż wiadomość
Poległam dzisiaj. Czuję się beznadziejnie, bo skończyłam nad kiblem tłumacząc sobie, że po prostu boli mnie brzuch, coś mi zaszkodziło i dlatego muszę się wyrzygać... Eh, nie będę nawet pisać ile pochłonęłam. A już ponad dwa tygodnie minęły jak ostatni raz miałam kompuls. Ku*wa, nie panuję nad sobą jak mam napad- zwijam się z bólu, ale człapię do kuchni i żre po kryjomu, po to by za moment się tego pozbyć. Wiem co spowodowało napad, ale nie wiem jak walczyć ze smutkiem i poczuciem beznadziejności...
Mnie ostatnio pomaga rada mojej babci - wszystko od siebie odrzucaj, co by się nie działo... Ciebie to nie dotyczy... Jest jak jest, będzie gorzej i co gorzej też chcesz odczuwać ?
Niby takie proste w teorii... ale to osoba, która w życiu przeszła 100 000 razy tyle co ja a umie być szczęśliwa. Dało mi to do myślenia i od soboty na prawdę czuje się lepiej.
A z mojej terapii uczę się "ignorować" swoje złe zachcianki i strach...
Co do tej nieszczęsnej matury... to powiem wam jedną ważną, bardzo cenną radę...
Medytacja !
Dzisiaj wstałam o 6... i myślałam, że umrę... Czułam jak ktoś trzyma moje serce w pięści i tą pięść sukcesywnie coraz silniej zaciska.
Nie wiedziałam co robić, nie mogłam złapać oddechu, nie miałam nawet siły by wpaść w panikę i co zrobiłam?
Zamknęłam oczy, i powiedziałam do siebie w myślach " czuję jak napięcie opuszcza moja stopy... łydki... uda... brzuch... mostek..." rozluźniłam mięśnie twarzy, opuściłam ramiona, spokojnie oddychałam i po 2 minutach przeszło !

Edytowane przez MascarpOOne
Czas edycji: 2014-06-03 o 21:09
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 21:09   #438
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

no wlasnie proboje sie powstrzymac, pomocy (.
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 21:12   #439
MascarpOOne
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Wisteria Lane
Wiadomości: 4 236
GG do MascarpOOne
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez dezett Pokaż wiadomość
no wlasnie proboje sie powstrzymac, pomocy (.
Powtarzaj sobie, że nie jest głodna, to nie jest Twoja realna potrzeba, że to jest tylko uporczywa myśl, która zaraz minie i będziesz mogła w spokoju kontynuować swoje zajęcia...

Może to śmieszne... mnie pomaga.
MascarpOOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 21:21   #440
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Najgorsze jest to ze ja juz ZJADLAM i mimo ze chyba(?) porcja normalna to mam wyrzuty bo: o 21.30, zapchalam sie troche warzywami, mialam nie jesc nabialu i chleba a zjadlam no i czekolada

(jejcznica: 2 jajka 1 bialko, na lyzce masla, kroma chleba z serkiem wiejskim, 2 pomidory, miska roszpunki , lyzka pestek dyni, sol,pieprz, oregano- calos calkiem samaczna wyszla. Dudi kiedys mi polecal jajecznice z rukola itd.
i jeszcze teraz o 22. zjadlam 2 kostki czekolady lindt gorzkiej duze i mam ochote dalej jesc. Nie wiem czy to nerwy czy naprawde jestem glodna.. Nie wiem. Moze te moje bole zoladka to nie BOL tylko glod? najgorzej sie boje ze skoncze w toalecie )

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Gdzie te czasy, ze nawet o 21. potrafilam zjesc konkretne kanapki z jakims lososiem, serem brie, oliwkami albo jakas super wedlina, albo serem wedzony, pozniej kakao albo jak mialam zly humor dobre wino ale kieliszek a nie pol butelki i zasypialam nawet godzine po takim jedzeniu ale nic mnie nie bolalo, bylam spokojna wypoczeta i zregenerowana nie niszyczylam sie i mimo takiego jedzeia, NIE TYLAM. a teraz? wiecej nerw mnie to kosztuje niz to warto
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 21:41   #441
DudiBoy
Zakorzenienie
 
Avatar DudiBoy
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: [x]Śląsk / Małopolska[ ]
Wiadomości: 5 640
GG do DudiBoy
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Tak tylko ja Ci polecałem jajecznicę z kiełbasą, cebulą i rukolą albo ze szpinakiem, łososiem i kozim serem, a nie sama jajecznica i obok miseczka rukoli Ją też trzeba wrzucić na patelnię.

No ale to było w ramach śniadania/drugiego śniadania, jak masz takie sensacje to na noc z jajek to jedynie na miękko, albo coś innego lekkostrawnego...
DudiBoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 22:00   #442
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez DudiBoy Pokaż wiadomość
Tak tylko ja Ci polecałem jajecznicę z kiełbasą, cebulą i rukolą albo ze szpinakiem, łososiem i kozim serem, a nie sama jajecznica i obok miseczka rukoli Ją też trzeba wrzucić na patelnię.

No ale to było w ramach śniadania/drugiego śniadania, jak masz takie sensacje to na noc z jajek to jedynie na miękko, albo coś innego lekkostrawnego...
dobra, jutro zjem na miekko dwa. a co zamiast jajek?
dzisiaj i tak dzien zmarnowany.... ( o dziwo jednak przeszedl mi zoladek, mimo wszystko surowizny bylo mniej niz zazwyczaj) (?) eh. *i juz zglodnialam....... MASAKRA.

nerwica mnei wykonczy. Validol nie dziala
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 23:27   #443
agnieszka16
Zadomowienie
 
Avatar agnieszka16
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 375
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Dziękuję wam bardzo !!! Jesteście na prawdę kochani
Serio jak czytam ile osób mi dobrze życzy to aż eh
Kocham Was !

Ano mnie nie minęła w dodatku z ang też mam problem... jakoś ten język idzie mi jak krew z nosa jeżeli po raz kolejny go obleję, przerzucam się na niemiecki...
O wiele szybciej bym się go nauczyła ale brnę w ten ang bo jest potrzebny... taka prawda, kto teraz nie zna podstaw angielskiego...

Eh wgl wstyd mi, że tak walczę z tą maturą ale to po prostu głupota zmuszać ludzi do nauki czegoś czego nie znoszą... umiem dodawać, odejmować, mnożyć, dzielić... nawet wyliczyć obwód działki w razie co... ale co będę obliczała za pomocą funkcji liniowej?
albo cos a sin a xd na prawdę... zwłaszcza na psychologii będę mówiła, no to Pani będzie myślała pierwiastek z 4 wolniej ... i dawała ujście nerwom pierwiastek z 9 szybciej ...
Debilizm jeszcze CKE,które co roku wymyśla debilne rzeczy żeby kogoś uwalić... i nauczyciele, którzy nic nie robią, wszystko mają w du*ie i są happy. Przynajmniej ja miałam taką nauczycielkę, która co matmę opowiadała historię swego życia a w 3 kl przypomniała sobie, że jest matura i z tego tytułu chciała całą kl usadzić
Sorka ale musiałam sobie ulżyć przed snem
pozwolę sobie wtrącić się w wątek, jako studentka psychologii jednym z podstawowych przedmiotów na tych studiach (i innych kierunkach społecznych) jest statystyka, która wymaga jednak w miarę biegłego posługiwania się matematyką. to samo tyczy się technik psychometrycznych, które są niezbędnym narzędziem w przyszłej pracy . Psychologia to nie jest typowy "humanistyczny" kierunek, tak naprawdę jest mocno związany z naukami ścisłymi.
agnieszka16 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 23:47   #444
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez agnieszka16 Pokaż wiadomość
pozwolę sobie wtrącić się w wątek, jako studentka psychologii jednym z podstawowych przedmiotów na tych studiach (i innych kierunkach społecznych) jest statystyka, która wymaga jednak w miarę biegłego posługiwania się matematyką. to samo tyczy się technik psychometrycznych, które są niezbędnym narzędziem w przyszłej pracy . Psychologia to nie jest typowy "humanistyczny" kierunek, tak naprawdę jest mocno związany z naukami ścisłymi.
Chcialam isc na psychologie
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-04, 04:38   #445
Seducer
Zadomowienie
 
Avatar Seducer
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1 212
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez MascarpOOne Pokaż wiadomość
Dla mnie to nie ma nic wspólnego z logiką !
Zrób 5 zadań dobrze dostań 6, które niczym nie różni się od poprzednich i poczuj się zaskoczona... bo nagle z nieba spada kolejny beznadziejny wzór, który wszystko zmienia ...

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------



Dajcie spokój... Mój TŻ-et zdał maturę z matmy 2 lata temu, dzisiaj dałam mu kilka poleceń z mojej matury i się załamał... bo to śmieszne, że temat ten sam a polecenie takie, że człowiek głupieje po prostu, stres, nerwy... i jeszcze jakieś bzdury...
Dali nowe karty wzorów... zupełnie beznadziejne, teraz to już wgl taki chaos, że szok.

Miałam dziś zadanie w stylu : Mietek biegł, 1,5h szybciej od Karola (imion oczywiście nie pamiętam) , Karol biegł 17 km/h, podaj wartość prędkości trasy ich obojga.

Tak w domu jeszcze to rozwiążę ale tam... nie było szans :/

~ Caaaaaałydzień myślałam o czekoladzie. Nie dałam się, bo oczywiście poszłaby tabliczka. Taki plusik dzisiejszego dnia

Brawo Gratuluję ! Oby tak dalej !
Ech, bo te wszystkie zadania w domu, na spokojnie wyglądają już ciut inaczej. A jak ktoś się mega stresuje to już taka tradycyjna, którą przytoczyłaś, treść z funkcji wymiernej to czysta poezja..
Dziękuję!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
http://sailwithmex.blogspot.com/ <--- śniadaniuję, gotuję, oceniam i rozważam
http://eattrainbehealthy.blogspot.com/ <--- blog fit!
Seducer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-04, 05:08   #446
neska002
Zakorzenienie
 
Avatar neska002
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Linn13 Pokaż wiadomość
Rozumiem, że wcześniej próbowałaś ograniczać jedzenie, odchudzać się i zawsze wracałaś do napadów?
Ja jeszcze się łudzę, że mogę od razu z etapu napadów przejść na zdrowe odżywianie i schudnąć... Najbardziej przeraża mnie moja waga, mój wygląd i samopoczucie... Chcę się pozbyć zbędnych kilogramów
Myślę, że dużo łatwiej jest jeśli jako jedyny cel nadrzędny stawiamy sobie wyjście z napadów, a odchudzanie ewentualnie jako coś co dzieje się przy okazji. A przynajmniej u siebie zauważyłam, że jeśli nie robię sobie ciśnienia, że muszę schudnąć jak najszybciej, nie mogę dłużej tak wyglądać to wtedy czuję tą presję, jestem ciągle jakaś taka jakby poddenerwowana i to nie pomaga tylko potęguje napady. Bo np zjadłam "niedozwolone" ciastko no to już dojem do bólu żołądka skoro i tak dieta już poszła w las, a od jutra zacznę od nowa na czysto. Głupie, błędne myślenie o d razu się nasuwa i jest napad, potem znów ostre postanowienie poprawy i zrzucanie kilogramów na biegu, napd etc.

Odkąd schudnięcie traktuję jako coś obok, a nie cel pierwszy i nadrzędny to nie mam napadów, no i waga zaczęła lecieć odkąd odstawiłam hormony w tempie wręcz takim że się wystraszyłam i od razu skontrolowałam swoją dietę czy nie jem za mało. Okazał się, że nie i dieta jest okej więc poszłam do lekarza zaniepokojona tym szybkim spadkiem bo za żądnym razem po hormonach takiego tempa w znikających kilogramach nie miałam... Lekarz powiedział żeby się nie martwić bo to schodzi głównie woda ( w życiu bym nie powiedziała, że tyle się jej nazbierało przez ten czas) i że jeśli trzymam zdrową dietę to tłuszczyk będzie także schodził po troszkę. No i tak schodzi (mam wagę, która mierzy skład ciała).

Dlatego polecam się "przeprogramować" na tryb "najpierw muszę pozbyć się napadów". Jest wtedy o wiele łatwiej, a efekt chudnięcia osiąga się po drodze także i tak wychodzi na jedno z tym, że nie ma tej presji, która sami sobie narzucamy.

---------- Dopisano o 05:59 ---------- Poprzedni post napisano o 05:58 ----------

Cytat:
Napisane przez agnieszka16 Pokaż wiadomość
pozwolę sobie wtrącić się w wątek, jako studentka psychologii jednym z podstawowych przedmiotów na tych studiach (i innych kierunkach społecznych) jest statystyka, która wymaga jednak w miarę biegłego posługiwania się matematyką. to samo tyczy się technik psychometrycznych, które są niezbędnym narzędziem w przyszłej pracy . Psychologia to nie jest typowy "humanistyczny" kierunek, tak naprawdę jest mocno związany z naukami ścisłymi.
Miałam statystykę, masakra. Ledwie z tego przedmiotu przeszłam bo niestety też jestem typową humanistką.

---------- Dopisano o 06:08 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Linn13 Pokaż wiadomość




Oj zgadzam się z tym w 100%

Neska jak się trzymasz?
Już gdzieś mamy takie tendencje do perfekcjonizmu. No i wszystko chcemy NA JUŻ.

U mnie okej jeśli chodzi o jedzenie, czasami nachodzą mnie jeszcze myśli na jedzenie szczególnie w tych sytuacjach, kiedy jest źle, coś nie idzie po mojej myśli ,jestem zła na coś lub na kogoś. Czyli typowe... Ale walczę z tym, póki co wygrywam. To już prawie 4 miesiące bez napadów tak więc dumna jestem jak paw ale wiem, że skoro są jeszcze myśli no to nie wyszłam z tego na dobre bo w każdej chwili mogę pęknąć ale z drugiej strony skupiam się na innych rzeczach i nie myślę o tym.

Gorzej ze zdrowiem ale mam nadzieję, że dziś się coś ruszy na lepsze w tym temacie bo idę dzisiaj do niby normalnego lekarza (w końcu!). Także jest szansa, że już dziś będę wiedzieć coś więcej na temat tego dlaczego boli i jak z tym walczyć. A jeśli nie no to uwierzcie, że całkowicie stracę wiarę w naszych lekarzy.

Póki co dzień zapowiada się fajnie, słoneczko już świeci z oknem, nastrój pozytywny mimo wczesnej pory. Jakoś tak mi się dzisiaj wcześnie wstało, nie mogłam spać. Może z wrażenia ż ejest mi dane iść dzisiaj do kompetentnego lekarza Bo ostatnio to rzadkość u mnie. Ale nie chwalę za wcześnie bo mimo, że lekarz z polecenia dobrego to i tak może okazać się konowałem jak całą reszta do której wcześniej chodziłam. Staram się być dobrej myśli

Miłego dnia! ;-)
__________________
Znaczenie życia mierzy się nie czasem lecz głębią.

Cel--> 60 kg - 15.12.2015



neska002 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-04, 06:05   #447
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Dezett, Ale ty przeciez 6 kg niedowagi masz nic dziwnego, ze mozg szuka jedzenia, pewnoe masz jeszcze niski %bf i juz całe ciało sie skupia na znajdowaniu jedzenia... A zjadlas mało taka redukcyjne kolacja, czekolady możesz zjeść dwa paski (ja zawsze jem jak kupuje Linda ), a w Twoim przypadku nawet trzy by nie zaszkodziły. Jak masz ochotę jeść to jedz w Twoim przypadku to troche inaczej wyglada...
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-04, 07:07   #448
dezett
Zadomowienie
 
Avatar dezett
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 405
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Cytat:
Napisane przez Immoral Pokaż wiadomość
Dezett, Ale ty przeciez 6 kg niedowagi masz nic dziwnego, ze mozg szuka jedzenia, pewnoe masz jeszcze niski %bf i juz całe ciało sie skupia na znajdowaniu jedzenia... A zjadlas mało taka redukcyjne kolacja, czekolady możesz zjeść dwa paski (ja zawsze jem jak kupuje Linda ), a w Twoim przypadku nawet trzy by nie zaszkodziły. Jak masz ochotę jeść to jedz w Twoim przypadku to troche inaczej wyglada...
no masz racje 6kg niewyjete ale wolalabym zeby przybylo mi miesni chociaz bf mam i tak niski.

rozkminilam moje bole. definitywnie nabial krowi dzisiaj po owdiankowym sniadaniu takim jak wczoraj ale zamiast twarogu ubite bialko nic mnie nie boli zostaly tylko wzdecia Wiec szukamy dalej.

a lindt pyszny 85proc i niestety jescze przed snem wpadl maly drink ale chociaż sie wyspalam.

planuje dzisiaj skonczyc pisanie pracy

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Cytat:
Napisane przez neska002 Pokaż wiadomość
Myślę, że dużo łatwiej jest jeśli jako jedyny cel nadrzędny stawiamy sobie wyjście z napadów, a odchudzanie ewentualnie jako coś co dzieje się przy okazji. A przynajmniej u siebie zauważyłam, że jeśli nie robię sobie ciśnienia, że muszę schudnąć jak najszybciej, nie mogę dłużej tak wyglądać to wtedy czuję tą presję, jestem ciągle jakaś taka jakby poddenerwowana i to nie pomaga tylko potęguje napady. Bo np zjadłam "niedozwolone" ciastko no to już dojem do bólu żołądka skoro i tak dieta już poszła w las, a od jutra zacznę od nowa na czysto. Głupie, błędne myślenie o d razu się nasuwa i jest napad, potem znów ostre postanowienie poprawy i zrzucanie kilogramów na biegu, napd etc.

Odkąd schudnięcie traktuję jako coś obok, a nie cel pierwszy i nadrzędny to nie mam napadów, no i waga zaczęła lecieć odkąd odstawiłam hormony w tempie wręcz takim że się wystraszyłam i od razu skontrolowałam swoją dietę czy nie jem za mało. Okazał się, że nie i dieta jest okej więc poszłam do lekarza zaniepokojona tym szybkim spadkiem bo za żądnym razem po hormonach takiego tempa w znikających kilogramach nie miałam... Lekarz powiedział żeby się nie martwić bo to schodzi głównie woda ( w życiu bym nie powiedziała, że tyle się jej nazbierało przez ten czas) i że jeśli trzymam zdrową dietę to tłuszczyk będzie także schodził po troszkę. No i tak schodzi (mam wagę, która mierzy skład ciała).

Dlatego polecam się "przeprogramować" na tryb "najpierw muszę pozbyć się napadów". Jest wtedy o wiele łatwiej, a efekt chudnięcia osiąga się po drodze także i tak wychodzi na jedno z tym, że nie ma tej presji, która sami sobie narzucamy.

---------- Dopisano o 05:59 ---------- Poprzedni post napisano o 05:58 ----------



Miałam statystykę, masakra. Ledwie z tego przedmiotu przeszłam bo niestety też jestem typową humanistką.

---------- Dopisano o 06:08 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------



Już gdzieś mamy takie tendencje do perfekcjonizmu. No i wszystko chcemy NA JUŻ.

U mnie okej jeśli chodzi o jedzenie, czasami nachodzą mnie jeszcze myśli na jedzenie szczególnie w tych sytuacjach, kiedy jest źle, coś nie idzie po mojej myśli ,jestem zła na coś lub na kogoś. Czyli typowe... Ale walczę z tym, póki co wygrywam. To już prawie 4 miesiące bez napadów tak więc dumna jestem jak paw ale wiem, że skoro są jeszcze myśli no to nie wyszłam z tego na dobre bo w każdej chwili mogę pęknąć ale z drugiej strony skupiam się na innych rzeczach i nie myślę o tym.

Gorzej ze zdrowiem ale mam nadzieję, że dziś się coś ruszy na lepsze w tym temacie bo idę dzisiaj do niby normalnego lekarza (w końcu!). Także jest szansa, że już dziś będę wiedzieć coś więcej na temat tego dlaczego boli i jak z tym walczyć. A jeśli nie no to uwierzcie, że całkowicie stracę wiarę w naszych lekarzy.

Póki co dzień zapowiada się fajnie, słoneczko już świeci z oknem, nastrój pozytywny mimo wczesnej pory. Jakoś tak mi się dzisiaj wcześnie wstało, nie mogłam spać. Może z wrażenia ż ejest mi dane iść dzisiaj do kompetentnego lekarza Bo ostatnio to rzadkość u mnie. Ale nie chwalę za wcześnie bo mimo, że lekarz z polecenia dobrego to i tak może okazać się konowałem jak całą reszta do której wcześniej chodziłam. Staram się być dobrej myśli

Miłego dnia! ;-)
neska bardziej madrze napisane
milego dnia i napisz co powiwdzial lekarz
__________________
Cytat:
Napisane przez Poa alpina Pokaż wiadomość
Kolejny dzień jest nowym rozdziałem
poza schemat.
dezett jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-04, 09:23   #449
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

bf jest potrzebny zeby zachowac prawidlowa prace narzodow, w tym taraczycy czyli hormonow, a co za tym idzie leptyny (sytosc). Ja wiem, ze Ty z natury bylas szczupla, po latach ED to nie wiadomo jak to wyglada i ile trzeba przytyc zeby sie to wynormowalo. Ja bym sie apetytem zaczela przejmowac dopiero jakbym przekroczyla granice 5 z przodu na Twoim miejscu
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-04, 09:45   #450
FiNN89
Raczkowanie
 
Avatar FiNN89
 
Zarejestrowany: 2014-03
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 42
Dot.: "Kompulsywne życie - codzienność zaburzeń odżywiania"

Tadam! Znowu ja wpadam i wypadam na to forum :P czyli brakuje mi systematyczności jak we wszystkim w moim życiu :P Ogólnie trzymam się dobrze, miałam niestety mini kompuls, bo ciotka była w szpitalu na operacji no i nerwy wzięły górę i na wieczór 2 tygodnie temu zjadłam paczkę tortellini z przecierem pomidorowym, serem żołtym, śmietaną < o boże!> i zagryzłam paczką orzeszków w skorupce paprykowej!!!! Ale 3 dni po tym wygrałam ze sobą i była to ogromna wygrana dla mnie, bo poszłam do Tesco po mleko i już miałam w koszyku paczkę chipsów, piwko smakowe, paczkę orzeszków i pizze i wiecie co... pochodziłam 15 min z tym koszykiem po sklepie i jak gdyby nigdy nic poszłam poodnosić te produkty na półki i kupiłam tylko to zaplanowane mlek < i nie wypiłam go na noc, żeby nie było> :P. Także Finn wraca do gry :P na wadze dalej 58 kg także satysfakcja pełna, byłam przedwczoraj na siłowni z TŻem a za chwilę idę biegać a u Was jak dzień? a i witam wszyyyyystkich nowych forumowiczów <wybaczcie, że nie przywitam Was z nicku, ale tak nam obrodziło, że pół posta by mi to zajęło:P>!
FiNN89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-06-19 21:17:28


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.