Zespół Policystycznych Jajników- wątek zbiorczy- część III

[Primavera2702]

Dzięki za odpowiedź. Ona naprawdę ma takie podejście. Zapytałam ją, czy powinnam iść do ginekologa. Odpowiedziała mi tylko coś w stylu- "no, wiesz, ale jedyne co zrobi ginekolog to przepisze ci antykoncepcję, tego nie ma czym za bardzo leczyć" itp. Wolałam już o nic nie pytać, jak stamtąd wyszłam to się poryczałam i tyle... Chyba się przełamię i pójdę do gin. I to będzie moja pierwsza wizyta, wcześniej miałam zawsze okres, było w porządku więc nie szłam.

[paolkalo1]

Ale ja tez sie spotkalam z opinia pewnego profesora z katowic ze pcos sie nie leczy, ze mozna tylko hormonami antykoncepcyjnymi wyciszyc jajniki majac na uwadze to ze kiedys ktos bedzie chcial miec dzieci...

Primavera2702, wizyta u gin nie zaszkodzi, ale tak jak pisala Gwiazdka 93 najlepiej szukaj lekarza 2w1 zeby 2 rozne osoby nie wchodzily sobie w kompetencje i nos do gory

[Primavera2702]

paolkalo1 dzięki chyba zrobię tak jak radzicie, ale to musi poczekać, bo na razie mnie na to po prostu nie stać. W mojej miejscowości nie ma nawet ginekologa-endokrynologa, będę szukać w Krakowie

[gwiazdka93]

Napisane przez Primavera2702

Dzięki za odpowiedź. Ona naprawdę ma takie podejście. Zapytałam ją, czy powinnam iść do ginekologa. Odpowiedziała mi tylko coś w stylu- "no, wiesz, ale jedyne co zrobi ginekolog to przepisze ci antykoncepcję, tego nie ma czym za bardzo leczyć" itp. Wolałam już o nic nie pytać, jak stamtąd wyszłam to się poryczałam i tyle... Chyba się przełamię i pójdę do gin. I to będzie moja pierwsza wizyta, wcześniej miałam zawsze okres, było w porządku więc nie szłam.

Tabletki antykoncepcyjne w PCOS bierze się w celu ochrony jajników przed zaleganiem pęcherzyków. Bezowulacyjne cykle, które występują w PCOS powodują zaleganie pęcherzy, a w konsekwencji nadmierne wydzielanie androgenów oraz pośrednio insulinooporność. Nieleczenie PCOS może powodować także powstawanie większych torbieli oraz częściej- problemy przy staraniach o dziecko.
Nie ma się do czego "przełamać" Wizyta u ginekologa to naprawdę nic strasznego (lepsza niż u dentysty...), jeden z jakichś niepotrzebnie wykreowanych mitów.

Napisane przez paolkalo1

Ale ja tez sie spotkalam z opinia pewnego profesora z katowic ze pcos sie nie leczy, ze mozna tylko hormonami antykoncepcyjnymi wyciszyc jajniki majac na uwadze to ze kiedys ktos bedzie chcial miec dzieci...

A moja gin. stwierdziła, że mogę odmówić leczenia tylko na własną odpowiedzialność... Też zawsze byłam niechętna antykom.

Primavera2702, wizyta u gin nie zaszkodzi, ale tak jak pisala Gwiazdka 93 najlepiej szukaj lekarza 2w1 zeby 2 rozne osoby nie wchodzily sobie w kompetencje i nos do gory

Nie koniecznie "2 różne os. wchodzą sobie w kompetencje" Akurat z mojego i znajomych (z podobnym zestawem chorób) doświadczeń wynika, że wręcz lepiej leczyć się osobno u ginekologa i endokrynologa ("lekarz od wszystkiego jest do niczego"). Moja ginka leczy mi PCOS, endo. tarczycę i inne problemy dopytując się dodatkowo o leki i badania od ginekologa. Jak nie jestem pewna czegoś, co usłyszałam od jednej lek, to dopytuję się drugiej i jest ok

Primavera, jakbyś szukała dobrego ginekologa w Krakowie, to mogę dać namiary Wraz z kilkoma dziewczynami z tego wątku leczę się u tej samej lek.

[Primavera2702]

gwiazdka93 jakbyś mi dała namiar, to byłabym bardzo wdzięczna.

[gwiazdka93]

Napisane przez Primavera2702

gwiazdka93 jakbyś mi dała namiar, to byłabym bardzo wdzięczna.

Zaraz napiszę pw

[Bodzienki]

Ja też jeśli można chciała bym dostać numer do ginekologa w Krakowie

[gwiazdka93]

Napisane przez Bodzienki

Ja też jeśli można chciała bym dostać numer do ginekologa w Krakowie

pw

[paolkalo1]

Gwiazdka, powinnas prowizje brac

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

Gwiazdka, powinnas prowizje brac

Hah, też się czasem tak śmieję Nawet nie liczę ile namiarów na endokrynolog i ginekolog już podałam

[Kolorowa89]

A ja właśnie wróciłam od ginekologa. Pomimo brania tabletek anty liczba pęcherzyków się nie zmiejszyła . Miała któraś z Was tak?

[Electra28]

Zwracam sie z pytaniem. Mam 30 lat jeszcze nie rodzilam, 2lata temu zdjagnozowano u mnie PCO,( pecherzyk po podaniu Clostilbegytu 50mg ( dawkowania nie pamietam, pojawil sie ale nie pekał). Przerwałam leczenie. Ostatnio wrociłam do ponownego zdjagnozowania mnie, zrobilam badania. Głownie dlatego, poniewaz stan mojej cery strasznie sie pogorszyl, zaskorniaki, stany ropne. Z tym problemem udalam sie do lekarza, ktory zlecil mi nst badania:
-Androstendion (l31)- 5,45 ng/ml
-OH progesteron (l79)- 2,09 ng/ml
-TSH-1,180 ulU/l
-FT4-13,41 pmol/l
- Anty-TPO-15.15 lU/ml
-Testosteron-1.85 nmol/l
-DHEA-s-491,3 ug/dl
-Insulina-6,72 ulU/ml
Z tymi wynikai udala sie do lekarza, który zapislam mi Diane-35. Po 2 miesiacach przyjowania, nadal zle sie czulam, jakies dziwne leki, przytylam 3kg.
Postanowila udac sie do innego lekarza, bo jednak nie chodziło mi o antykoncepcje tylko raczej aby pozadnie sie zabrac za moje hormony a nie tylko doleczyc je.
Zlecono mi nst badania:
-DHEAS po zazyciu tabletki Dexamethason-251,1 ug/dl
-Astrostendion- 1,3 ng/ml
-Testosteron-0,12 nmol/l
USG tarczycy- prawy płat tarczycy o objetosci 5,1 ml, lewy 3,8ml. W lewym płacie lity guzek o srednicy 6mm, w prawym podobny guzek o srednicy 4 mm. Pozatym w echogenicznosc traczycy prawidlowa. Wzdłuż naczyń szyjnych powiekszonych wezlow chlonnych nie widac.
Pani doktor zapisala mi
-Euthyrox 25
-Spiranol 25
do 25 dnia cyklu Divigel 0,5mg
od 18-25- Luteine 50 dopochwowo.
Biorę te lekarstwa od 4miesiecy, poprawa stanu cery zerowa wrecz bym powiedziala że sie pogorszyła. Zaczełam brac Spironol 100mg dawke. Czy nie należaloby wlączyć do tego deksametazonu? Nie staram się teraz o dziecko jedynie chce doprowadzić cere chodz troche do ladu. Dziękuje za odpowiedz

[gwiazdka93]

Napisane przez Kolorowa89

A ja właśnie wróciłam od ginekologa. Pomimo brania tabletek anty liczba pęcherzyków się nie zmiejszyła . Miała któraś z Was tak?

Ja nie
A jak długo bierzesz antyki?

[Kolorowa89]

Napisane przez gwiazdka93

Ja nie
A jak długo bierzesz antyki?

W sumie z 5-6 lat, miałam prawie roczną przerwę na początku zeszłego roku i wtedy brałam duphaston.

[moniqa16]

znowu ja. odstawione mam hormony (bo źle na nie reaguję), napaliłam się na Spironol i co? i
odebrałam wczoraj wyniki krwi i mam hiperkaliemię, co jest przeciwwskazaniem do brania Spironolu. Jak żyć :/?
macie jeszcze rady co dalej ze sobą począć ?

[gwiazdka93]

Napisane przez moniqa16

znowu ja. odstawione mam hormony (bo źle na nie reaguję), napaliłam się na Spironol i co? i
odebrałam wczoraj wyniki krwi i mam hiperkaliemię, co jest przeciwwskazaniem do brania Spironolu. Jak żyć :/?
macie jeszcze rady co dalej ze sobą począć ?

Zaakceptować podwyższone hormony, jakkolwiek brutalnie to zabrzmi Wiem, co piszę, mimo, że jestem na antykach ciągle, to hormony cały czas podwyższone, nawet ich już nie sprawdzam... Brałam Spironol, Androcur (nie polecam), różne kombinacje leków, które nic nie dawały.
Z czym masz największy problem? Hirsutyzm/ trądzik?

[Kolorowa89]

Ja też mam hormony podwyższone mimo brania antyków, nie mówiąc o pęcherzykach, ktore się nie zmniejszają . Dobrze, ze owłosienie jest troszkę mniejsze.

[moniqa16]

Napisane przez gwiazdka93

Zaakceptować podwyższone hormony, jakkolwiek brutalnie to zabrzmi Wiem, co piszę, mimo, że jestem na antykach ciągle, to hormony cały czas podwyższone, nawet ich już nie sprawdzam... Brałam Spironol, Androcur (nie polecam), różne kombinacje leków, które nic nie dawały.
Z czym masz największy problem? Hirsutyzm/ trądzik?

Mocno brutalnie nie powiem
Tylko podwyższone hormony to ja nie miałam bez brania antyków troszeczkę, tylko dość sporo: testosteron 1,5 razy, a androstendion 3 razy powyżej normy. DHEA-s miałam w normie, więc u mnie typowo jajniki nawalają.
Tak naprawdę to ja jestem PCO-sem dość mało objawowym ("wyglądowo"): nie mam ani hirsutyzmu, ani trądziku, ani nadwagi (waga w dolnej normie). Nawet gin jak mi wypisywała hormony do sprawdzenia w kierunku PCO-s (po obrazie USG nieprawidłowym) to mówiła, że to tak dla sprawdzenia, ale raczej go nie mam, bo nie wyglądam kompletnie (tyję np. też bardziej w uda i pupę niż brzuch).
Największy kłopot przy podniesionych androgenach był:
->z wypadaniem włosów
->przetłuszczaniem włosów i twarzy
-> samopoczuciem - bóle głowy, bóle brzucha, "napompowanie" w okolicach dołu brzucha, apatia i kłopoty ze snem (raz spałam po 12 godzin, a raz parę nocy z rzędu nie mogłam zasnąć do 3-4).
-> nerwowością.

Myślę, że wrócę jednak do plastrów, bo przyczyna skoków ciśnień już najprawdopodobniej jest mi znana (hiperkaliemia), a na nich poza tymi objawami czułam się najlepiej. Oczywiście jutro idę do kardiologa i jeśli on nie będzie widział przeciwwskazań...

[gwiazdka93]

Napisane przez moniqa16

->z wypadaniem włosów
->przetłuszczaniem włosów i twarzy
-> samopoczuciem - bóle głowy, bóle brzucha, "napompowanie" w okolicach dołu brzucha, apatia i kłopoty ze snem (raz spałam po 12 godzin, a raz parę nocy z rzędu nie mogłam zasnąć do 3-4).
-> nerwowością.

Sprawdzałaś sobie TSH i fT4? Raczej to samopoczucie nie bardzo pasuje mi do PCOS.... Może to coś z układem pokarmowym też?
Najpierw zachorowałam na PCOS. Niedawno dowiedziałam się o chorobach układy pokarmowego- objawy jak u Ciebie.Raczej są to dość niespecyficzne objawy dla PCOS.
I tu napiszę z własnego doświadczenia: jeśli żadne leki nie obniżają hormonów, to nie ma sensu na siłę doszukiwać się sposobów, żeby tylko je zbić... Lepiej pomagać sobie objawowo. Miałam spory problem z hirsutyzmem, żadne leki nie pomogły. Chodziłam na laser, który odmienił moje życie jakkolwiek to zabrzmi..

[moniqa16]

Napisane przez gwiazdka93

Sprawdzałaś sobie TSH i fT4? Raczej to samopoczucie nie bardzo pasuje mi do PCOS.... Może to coś z układem pokarmowym też?
Najpierw zachorowałam na PCOS. Niedawno dowiedziałam się o chorobach układy pokarmowego- objawy jak u Ciebie.Raczej są to dość niespecyficzne objawy dla PCOS.
I tu napiszę z własnego doświadczenia: jeśli żadne leki nie obniżają hormonów, to nie ma sensu na siłę doszukiwać się sposobów, żeby tylko je zbić... Lepiej pomagać sobie objawowo. Miałam spory problem z hirsutyzmem, żadne leki nie pomogły. Chodziłam na laser, który odmienił moje życie jakkolwiek to zabrzmi..

Ft4 nie, TSH mam 2,26 ( przed braniem hormonów 2,97).
powiem tak - niczego nie wykluczam, najpierw 2-3 lata ( nie chcę ściemniać ile dokładnie, bo nie pamiętam) brałam hormony (jako zabezpieczenie, nie na PCOs), potem miałam pół roku przerwy i znowu rok brałam (tydzień temu na chwilę obecną zakończyłam). Objawy, które opisałam, są z tego okresu pomiędzy braniem tabletek - nie wykluczam więc, że część to np. efekt odstawienia hormonów i 'zdrowe' kobiety też by takie miały.
A co było zanim w ogóle zaczęłam brać hormony? Szczerze - nie pamiętam. Na pewno miałam parę pryszczy raz na jakiś czas (ale kto nie miał podczas dorastania?), włosy się przetłuszczały (ale mama i siostra mają tak samo, jak nie gorzej), no i okres dostałam mając ponad 17 lat (!!!) (przeszłam przed tym wszystkie badania - neurolog, kardiolog, ginekolog, miałam usg jajników [ale nie dopochwowe, bo byłam dziewicą] i stwierdzono, że taka moja uroda, bo i moja siostra i mama dostały okres mając ponad 16 lat[żadna PCOsu nie ma stwierdzonego], ale nikt mi wtedy badań hormonalnych nie robił).

Dziś byłam u kardiologa, który stwierdził, że wysoki wynik potasu to wynik hemolizy całej próbki... Nieważne, że wtedy i ALT i AST powinno być podniesione (chyba? jeśli nie to mnie poprawcie), a były w normie.. (na 10 oznaczanych wskaźników, jeden tylko wyszedł poza normy, ale cała próbka uległa hemolizie..). Nie mam siły do naszej publicznej służby zdrowia..

[gwiazdka93]

moniqa16, faktycznie objawy, które opisujesz mogły wynikać z odstawienia hormonów...

Co do kardiologa- nie znam się, więc wolę się nie wypowiadać, ale jeśli wciska Ci bajki, to cóż, chyba nic mnie nie zdziwi... Może przejdź się do dobrego internisty po prostu?

[aniag61]

hej mam wyniki glukozy i insuliny po obciążeniu 75g
oto one
glukoza
0- 85 mg/dl
1- 105
2- 74
insulina
0- 8,8 µIU/ml
1- 58,4
2- 55,2
co możecie powiedzieć na ten temat? czy to jest ta insulinoodporność??

[moniqa16]

Napisane przez gwiazdka93

moniqa16, faktycznie objawy, które opisujesz mogły wynikać z odstawienia hormonów...

Co do kardiologa- nie znam się, więc wolę się nie wypowiadać, ale jeśli wciska Ci bajki, to cóż, chyba nic mnie nie zdziwi... Może przejdź się do dobrego internisty po prostu?

do innego przejdę się po nowym roku, bo i tak odstawiłam teraz wszystko i chcę zobaczyć jak mój organizm zabuzuje, porobić wyniki i zmienić zarówno gin, jak i kardiologa i ginekologa - bo już mnie męczy to wszystko.

Dziękuję za odpowiedzi

[gwiazdka93]

Napisane przez aniag61

hej mam wyniki glukozy i insuliny po obciążeniu 75g
oto one
glukoza
0- 85 mg/dl
1- 105
2- 74
insulina
0- 8,8 µIU/ml
1- 58,4
2- 55,2
co możecie powiedzieć na ten temat? czy to jest ta insulinoodporność??

Insulina po 2 h jest za wysoka

Napisane przez moniqa16

do innego przejdę się po nowym roku, bo i tak odstawiłam teraz wszystko i chcę zobaczyć jak mój organizm zabuzuje, porobić wyniki i zmienić zarówno gin, jak i kardiologa i ginekologa - bo już mnie męczy to wszystko.

Dziękuję za odpowiedzi

Powodzenia

[dzamatasi]

Napisane przez moniqa16

A któraś z Was ma PCOs, ale bardzo źle reaguje na tabletki anty przez co lekarz zdecydował na ich całkowite odstawienie? I przy tym nie chcą zachodzić w ciążę? Co Wasi lekarze proponują dalej?

Ja anty już nie mogę zazywać. Każda próba kończy się złą krzepliwością krwi. I w sumie to jestem w kropce bo już nie wiem co mam robic. Na szczescie jako tako pomagają mi zioła: koniczyna czerwona i wierzbownica. Tradzik,łojotok znika i tylko to... Dalej mam problemy z łysieniem,owłosieniem,z męską figurą. Idzie sie załamać bo co z takim razie maja zrobic osoby,które any zazywac nie moga?

[Ariali]

Hej! Dzisiaj mój ginekolog stwierdził, że mam policystyczne jajniki na podstawie badania USG i wywiadu. Zlecił mi też badania hormonów i jutro będę miała wyniki. Generalnie to mam bardzo nieregularne miesiączki i trądzik niepoddający się leczeniu za pomocą antybiotyków. Zostałam poinformowana, że z reguły w takim wypadku stosuje się hormony --> Diane-35 (czy jakoś tak) niestety, ale u mnie w rodzinie występuje zakrzepica, co jest przeciwwskazaniem do takiej terapii. Lekarz uczciwie przyznał, że w sumie jeśli poziomy hormonów będą odbiegały od normy to nie ma za bardzo jakiego leczenia zastosować.

Mam tu do Was więc pytanie... czym się leczycie i czy zostałyście poinformowane czym grozi nieleczenie tej przypadłości?

[szachmat23]

czy moge miec policystyczne jajniki? zawsze mialam zdrowa cere od 21 roku zycia pojawiaja mi sie duze pryszcze na twarzy ( stan cery jest coraz gorszy) ,mam czarne hormonalne wlosy na brodzie brzuchu, itp.bola mnie czasem jajniki,,??
myslice ze jak pojde do gina to dostane skierowanie wykluczajace te przypadlosc?? jestem szczupla miesiaczkuje w miare regularnie ale te objawy sa dziwne, kiedys ich nie bylo.

[iron_angel_ona]

też bardzo chętnie zapoznam sięz jakimś jadłospisem
my póki co dalej sięstaramy ale powoli trace nadzieję jestem na inofemie ponad 2 miesiąc, fakt coś tam działa na włosy i paznokcie. chyba się zbierzemy w sobie i pójdę do innego lekarza bo ta moja po prostu nie widzi żadnych szans i mówi że ma pani już jedno dziecko więc się proszę cieszyć. Dziwne podejście lekarza no nie?

[iron_angel_ona]

masakra ale sie musiałam was naszukać :P z 5 razy przeklikiwałam żeby trafić na wątek ) u nas dalsze starania i poszukiwanie dobrego lekarza w Krakowie jestem dobrej mysli chociaż czasami dół mnie łapie.. Póki co jestem na inofemie i falvicie. Co chwila łapie mnie jakaś rota i przeziębienia więc starania niemożliwe a nawet jakby się cud stał i bym zaskoczyła to tak kaszlę i biorę antybiotyki że szkoda gadać

[gwiazdka93]

.