Pracy szukamy, ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. IX

[_Sarenka_]

[QUOTE=antidotum89;4833762 0]jak widac ciezko. no chyba ze ktos ma 3-5 lat doswiadczenia. to latwiej[COLOR="Silver"]

W mojej branży jest to samo. Min 2-3 lata doświadczenia.

[girlonthebridge]

Napisane przez antidotum89

jak widac ciezko. no chyba ze ktos ma 3-5 lat doswiadczenia. to latwiej

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

powiem Wam, ze nie mam sily istnieje w dzisiejszych czasach praca na normalne zmiany bez weekendów?

istnieje, ale zarabia się wtedy całe g*wno. Jak to mówią "masz kiedy żyć ale nie masz za co" wiem bo ja akurat mam taką pracę, chociaż obecnie 2 tygodnie mam 2 zmianę od 12.30 no ale zleci i mam nadzieję, że w listopadzie nie wpadnie mi za to żadna

[Koci Pazur]

A ja dostałam staż, oczywiście darmowy Dwa miesiące, a potem normalnie chcą mnie zatrudnić. Przebranżawiam się, więc muszę niestety darmochę odwalać. Ale jeśli mnie zatrudnią, to będzie warto, a doświadczenie i tak muszę skądś wziąć.

No i jeśli mnie zatrudnią, to będę siedziała 8-16 bez weekendów i świąt, więc trzymajcie kciuki

[antidotum89]

dziewczyny myslicie ze ile powinnam wytrzymac w tym kur****łku zeby był sens zmieniac prace i miec jakies doswiadczenie?

[Koci Pazur]

Napisane przez antidotum89

dziewczyny myslicie ze ile powinnam wytrzymac w tym kur****łku zeby był sens zmieniac prace i miec jakies doswiadczenie?

Ja bym słała CV już od dziś, bo co Ci szkodzi?

[antidotum89]

troche sie boje ze zle beda patrzec na cv z pozycja pracy na 2 mce np

[_Sarenka_]

Napisane przez antidotum89

troche sie boje ze zle beda patrzec na cv z pozycja pracy na 2 mce np

Chcesz dalej szukać pracy w branzy, w ktorej obecnie pracujesz?

Ja bym napisała, że obecnie pracuje tam i tam, a gdyby na rozmowie ktoś mnie zapytal dlaczego chce zmienić pracę, to bym powiedziala, ze panują tam nieludzkie warunki :P

[Marbella85]

Napisane przez antidotum89

dziewczyny myslicie ze ile powinnam wytrzymac w tym kur****łku zeby był sens zmieniac prace i miec jakies doswiadczenie?

wysyłaj już dziś, praca zmianowa ma ten plus, że mając ją można bez urywania się z pracy szukać sobie innej


Ja się poddaję, wiem, że pracy nie znajdę.

[antidotum89]

wiem, ze nie znajde nagle w zawodzie, juz sie przyzwyczailam do tego. ale duzo osób mowi mi zebym nie zmianiala od razu bo to bedzie dziwnie w cv wygladac;/

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Na prawdę chcesz się tam męczyć? Powiedz.
Czy na prawdę chcesz tam pracować rok, żeby w CV "jakoś wyglądało", a mieć nerwicę?
To jest ważne pytanie. Ja wiem, doskonale rozumiem, że pieniądze są ważne, ale jakim kosztem?

[antidotum89]

boje sie ze nie znajde innej pracy;/

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Jaka jest Twoja sytuacja finansowa,rodzinna etc?
Nie chodzi mi o wyciągnięcie z Ciebie wszystkich informacji, a raczej o to, byś SAMA zastanowiła się jak to wygląda.

Czy potrzebujesz pieniędzy tak bardzo,że chcesz zostać w tej pracy? Czy może masz jakieś odłożone środki? Czy mieszkasz sama, czy z rodzicami czy chłopakiem? Czy ma Ci ktoś pomóc? Zastanów się, od myślenia jeszcze nikt pracy nie zmienił

[201606210931]

Napisane przez antidotum89

wiem, ze nie znajde nagle w zawodzie, juz sie przyzwyczailam do tego. ale duzo osób mowi mi zebym nie zmianiala od razu bo to bedzie dziwnie w cv wygladac;/

Zawsze możesz, nie wpisywać w CV obecnego miejsca pracy. I szukaj póki masz możliwość zmiany, bo na prawdę szkoda zdrowia, wiem co mówię. Jeśli w zawodzie nie bardzo widać oferty pracy to może jakaś branża pokrewna?

[antidotum89]

mieszkam z rodzicami, czekam na wypłate, jak wspomnialam pracuje od 1 wrzesnia;/
nie mam noza na gardle, mam co jesc i gdzie mieszkac:p ale swiadomosc ze mam 25 lat, jestem po studiach a w cv moge wpisac pol roczny staz, opieke nad dziecmi, dawanie korków i epizod z call center-orange nie nastraja optymistycznie;/

no i doszlo jak narazie miesiac w burdelu, bo inaczej tego miejsca nie mozna nazwac.

Pamietam jak sie chwalilam przyjacielowi ze prace dostalam,a gdy sie dowiedzial gdzie to westchnal <tez tam pracowal-krotko> teraz wiem o co chodzilo

[d59d305dc966be0c36ab0a8090c919b2e67b5ccd]

Napisane przez antidotum89

mieszkam z rodzicami, czekam na wypłate, jak wspomnialam pracuje od 1 wrzesnia;/
nie mam noza na gardle, mam co jesc i gdzie mieszkac:p ale swiadomosc ze mam 25 lat, jestem po studiach a w cv moge wpisac pol roczny staz, opieke nad dziecmi, dawanie korków i epizod z call center-orange nie nastraja optymistycznie;/

no i doszlo jak narazie miesiac w burdelu, bo inaczej tego miejsca nie mozna nazwac.

Pamietam jak sie chwalilam przyjacielowi ze prace dostalam,a gdy sie dowiedzial gdzie to westchnal <tez tam pracowal-krotko> teraz wiem o co chodzilo

Ale to jest doświadczenie, nie poddawaj się. Mieszkasz z rodzicami, nie masz noża na gardle! Dobrze Ci dziewczyny mówią, rozglądaj się za czymś lepszym, i w razie "W" mów, że w tej pracy były nieludzkie warunki.
Psychologiem nie jestem, ale widzę po Twoim stylu pisania, że popadasz w depresję, marazm... niedługo zamiast pracować, to będziesz brać leki na depresję.

[ama09]

Napisane przez antidotum89

mieszkam z rodzicami, czekam na wypłate, jak wspomnialam pracuje od 1 wrzesnia;/
nie mam noza na gardle, mam co jesc i gdzie mieszkac:p ale swiadomosc ze mam 25 lat, jestem po studiach a w cv moge wpisac pol roczny staz, opieke nad dziecmi, dawanie korków i epizod z call center-orange nie nastraja optymistycznie;/

Niestety większość ludzi teraz ma taką sytuację... Jeśli nie masz "noża na gardle" zastanów się i nie bierz byle czego.. Takie jest moje zdanie. (sama też tak mam )

[antidotum89]

moze macie racje, zaczne rozsylac cv jak tylko je troszke udoskonale......

[Koci Pazur]

Napisane przez ama09

Niestety większość ludzi teraz ma taką sytuację... Jeśli nie masz "noża na gardle" zastanów się i nie bierz byle czego.. Takie jest moje zdanie. (sama też tak mam )

Z jednej strony się zgadzam z "nie bierz byle czego", ale z drugiej jak się ma 25 lat i praktcznie zero doświadczenia zawodowego, to praca np w logistyce, nawet w kiepskiej irmie, bedzie wyglądała o niebo lepiej niż dziura. Wiadomo, że w takiej sytuacji warto już teraz wysyłać CV i szzukać czegoś innego, al moim zdaniem bez rzucania obecnej pracy.

Można po prostu lepszej roboty bez doświadczenia nie dostać, a długotrwale bezrobocie na młoda osobę działa mocno destrukcyjnie. Wiem to o sobie i swoim pół rocznym siedzeniu w domu. A i własna kasa w tym wieku, nawet tylko na własne wydatki to komfort, którego bez sensu się wyzbywać, bo jak się człowiek po studiach czuje, proszęc mame o kasę na podpaski czy kino...

[antidotum89]

napewno bym nie rzucala pracy tej co mam. raczej szukala w miedzyczasie. no ale same widzicie. jedni mowia jedno a drudzy drugie;(

[201606210931]

Napisane przez antidotum89

napewno bym nie rzucala pracy tej co mam. raczej szukala w miedzyczasie. no ale same widzicie. jedni mowia jedno a drudzy drugie;(

Szczerze? Nic nie tracisz, szukając miedzy czasie pracy, jednocześnie normalnie chodząc do tej co masz. Na odwrót już to nie działa. Nikt nie mówi, żeby od razu rzucać pracę, tylko zrobić sobie alternatywę.

[ama09]

Napisane przez Koci Pazur

Z jednej strony się zgadzam z "nie bierz byle czego", ale z drugiej jak się ma 25 lat i praktcznie zero doświadczenia zawodowego, to praca np w logistyce, nawet w kiepskiej irmie, bedzie wyglądała o niebo lepiej niż dziura. Wiadomo, że w takiej sytuacji warto już teraz wysyłać CV i szzukać czegoś innego, al moim zdaniem bez rzucania obecnej pracy.

Można po prostu lepszej roboty bez doświadczenia nie dostać, a długotrwale bezrobocie na młoda osobę działa mocno destrukcyjnie. Wiem to o sobie i swoim pół rocznym siedzeniu w domu. A i własna kasa w tym wieku, nawet tylko na własne wydatki to komfort, którego bez sensu się wyzbywać, bo jak się człowiek po studiach czuje, proszęc mame o kasę na podpaski czy kino...

Ale ja doskonale się z Tobą zgadzam. Chodziło mi raczej o to by nie brać czegoś poniżej tego co już się ma. Ja mam tak obecnie. Pracuję za 6zl/h świątek piątek czy niedziela i powoli, tak jak wspomniałaś, popadam w marazm. Dobrze, że nie siedzę w domu, ale ta obecna praca mnie wykańcza a nic lepszego nie mam w zanadrzu.

[Koci Pazur]

Napisane przez antidotum89

napewno bym nie rzucala pracy tej co mam. raczej szukala w miedzyczasie. no ale same widzicie. jedni mowia jedno a drudzy drugie;(

A co Ci szkodzi ysyłać CV? Najwyej nie zadzwonią

[cyanide sun]

Napisane przez Heledore

zdradzę branża-wizytówka mojego regionu czyli szeroko pojęte lotnictwo , ogólnie mówiąc obsługa klienta biznesowego/podróże . Dopiero po szkoleniu dowiem się dokładnie który dział mnie przyjmie, narazie przechodzę szkolenie ogólne.

ach to zdaje się wiem co to za region.
i ta praca z ogloszenia czy "z polecenia?" pytam bez zlosliwosci bo wiem jak to w tej branzy wyglada ha

[antidotum89]

za 30min ide znowu do tego kur*id0łka;/

szlag mnie trafia, jak sobie pomysle ze moi rodzice, kolezanki czy chlopak koncza prace miedzy 14 a 16;/
no i jak sobie pomysle ze za 25h bede po dwóch dniach pracy:P

[Koci Pazur]

Napisane przez antidotum89

za 30min ide znowu do tego kur*id0łka;/

szlag mnie trafia, jak sobie pomysle ze moi rodzice, kolezanki czy chlopak koncza prace miedzy 14 a 16;/
no i jak sobie pomysle ze za 25h bede po dwóch dniach pracy:P

No wiesz, nie wszyscy mogą pracować do 14, czy 16. Moj tata całe zycie pracuje na zmiany, w tym nocne, bo prąd w domu raczej wszyscy chca mieć, również po 16 Tak samo lekarze, pielęgniarki, panowie w gazowni, taksówkarze, większość w gastronomii, a nawet w fabrykach. Niestety spedytorzy jak widać też.

Chociaż ja Cię rozumiem, bo będę miec teraz staż z dojazem 10-18, zanim wrócę do domu, o kolacja i lulu. Po jakims miesiącu będe mogła dopiero przychodzić 8-16 bo będe mieć swoją robotę i klucze do biura, ale ten pierwszy miesiąc/dwa mnie przeraża.

Moim ideałem jest praca 8-16, poniedziałek-piatek z umową o prace, a robić chcę dokładnie to co będe robila na stażu. Takż jesli mnie zostawią i dadzą przyzwoitą pensję, to będą spełniali wszystkie moje wymagania

[_Sarenka_]

Napisane przez Koci Pazur

Takż jesli mnie zostawią i dadzą przyzwoitą pensję, to będą spełniali wszystkie moje wymagania

Hmm.. a to jest staż z Urzędu Pracy?

[Koci Pazur]

Napisane przez _Sarenka_

Hmm.. a to jest staż z Urzędu Pracy?

A gdzie tam z urzędu Z urzędu by mi płacili, ale urząd by mi takiego stażu nie załatwił. Sama bym mogla, ale nie ma teraz kasy na staże u nas, więc odwale 2 mięchy za darmo (już miesiąc za darmo pracowałam w innej firmie). A co?

[_Sarenka_]

Tak tylko pytam, bo wiem, że teraz wygląda to tak, że UP płaci pół roku, ale jest warunek, że pracodawca musi Cię zatrudnić na min. 3 mce.

Ja tak szukam stażu właśnie, są u mnie jeszcze środki. Sama sobie muszę znaleźć pracodawcę, a UP tylko finansuje :P

[Koci Pazur]

Napisane przez _Sarenka_

Tak tylko pytam, bo wiem, że teraz wygląda to tak, że UP płaci pół roku, ale jest warunek, że pracodawca musi Cię zatrudnić na min. 3 mce.

Ja tak szukam stażu właśnie, są u mnie jeszcze środki. Sama sobie muszę znaleźć pracodawcę, a UP tylko finansuje :P

Wiesz ta firma by sie nie zgodziła na UP w ogóle, bo oni na staz biorą 2 osoby i dwie chca zostawi c pod warunkiem, że owe osoby sie sprawdzą. Nie są zainteresowani trzymaniem kogoś za swoja kase przez 3 miesiące, mimo że się ktoś do niczego nie nadaje.

Poza tym jakbym czekała na kase z UP, to musiałabym 3 kolejne miesiące siedzieć w domu, a staz by przepadł, takż podziękował za pomoc UP

Jak się szuka stażu w bardzo konkretnej branzy, to czasami z U jest mega trudno, bo albo kasy nie ma, albo gwarancji zatrudnienia, albo fajnego stażu, kiedy kasa już jest.

[_Sarenka_]

Napisane przez Koci Pazur

Wiesz ta firma by sie nie zgodziła na UP w ogóle, bo oni na staz biorą 2 osoby i dwie chca zostawi c pod warunkiem, że owe osoby sie sprawdzą. Nie są zainteresowani trzymaniem kogoś za swoja kase przez 3 miesiące, mimo że się ktoś do niczego nie nadaje.

Poza tym jakbym czekała na kase z UP, to musiałabym 3 kolejne miesiące siedzieć w domu, a staz by przepadł, takż podziękował za pomoc UP

Jak się szuka stażu w bardzo konkretnej branzy, to czasami z U jest mega trudno, bo albo kasy nie ma, albo gwarancji zatrudnienia, albo fajnego stażu, kiedy kasa już jest.

A no chyba że tak w mojej branży niestety inaczej się nie da zacząć