Czekające na oświadczyny i te, które się już doczekały :) cz. VII

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50650766]Jesteśmy. Chłopak praktykujący, ale ja nie bardzo [/QUOTE]Tym bardziej dziwi mnie, że z powodu braku kasy na wesele wybierzecie cywilny, zamiast kościelnego.


Mój TŻ zawsze mi marudzi, żebym nie układała włosów u fryzjerki, bo on mnie lubi najbardziej w rozpuszczonych włosach i jak widzi jakąś dziewczynę z upięciem od fryzjera to komentuje, że mu się to nie podoba...

[Muminkowa Migotka]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50650912]Może gdy będziesz spała zmierzy Ci linijką, a potem znajdzie w necie jakiś odpowiednik mm na rozmiary Ja też wolałam pokazać jakie mi się pierścionki podobają, żeby się potem nie rozczarować. Jeśli mam ten pierścionek nosić wszędzie i do końca życia, to chciałabym, żeby mi się bardzo podobał. Nie chcę, aby mojemu chłopakowi było przykro, że nie widzi mi się pierścionek zaręczynowy....[/QUOTE]

Tylko my nigdy nie nocujemy u siebie, w tym sęk No jestem ciekawa co wymyśli

---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez dorotti66

Niespodzianka niespodzianką, ale ja na Twoim miejscu napomknęłabym o kolorze skoro podoba Ci się fioletowy

Postaram się

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Napisane przez Mojwa

jakby mi facet zmierzył palec linijką to bym stwierdziła, że jest słaby jako facet obstawiam suwmiarkę.

Wspaniały pomysł, na pewno mu to powiem, dziękuje

[201608212239]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50651432]Tym bardziej dziwi mnie, że z powodu braku kasy na wesele wybierzecie cywilny, zamiast kościelnego.


Mój TŻ zawsze mi marudzi, żebym nie układała włosów u fryzjerki, bo on mnie lubi najbardziej w rozpuszczonych włosach i jak widzi jakąś dziewczynę z upięciem od fryzjera to komentuje, że mu się to nie podoba...[/QUOTE]
Mój ma identycznie. Nawet chciałby, żebym do ślubu poszła w rozpuszczonych.

[KolorujeSwiat]

Napisane przez Dalisa

Mój ma identycznie. Nawet chciałby, żebym do ślubu poszła w rozpuszczonych.

Moj tak samo xd ale do slubu chyba tylko podepne gore a reszte luzno

[Anemone]

Napisane przez Mojwa

jakby mi facet zmierzył palec linijką to bym stwierdziła, że jest słaby jako facet obstawiam suwmiarkę.

Co to jest suwmiarka, to dowiedziałam się dopiero na 2 roku studiów inżynierskich

Napisane przez mansikkaa

Ja byłam w sierpniu u fryzjerki bo TŻ mi jeczal że wszystkie dziewczyny będą miały zrobione włosy. I co? Wyszła inna fryzura niż miała wyjść, tonę lakieru do włosów miałam na sobie i po wyjściu z salonu się rozryczalam i powiedział am że nigdzie nie idę. Ba szczęście siostra cioteczna TŻ jest fryzjerką i jak moje włosy zobaczyła od razu kazała umyć je. Tak to juz jest jak pójdzie się nie do sprawdzonej fryzjerki bo TŻ mnie umawial u siebie

ja byłam u fryzjerki robić fryzurę 3 razy (2 studniówki - TŻ i moja + wesele brata). Włosy miałam dobrze zrobione właściwie tylko na mojej studniówce Znaczy wtedy mi się spodobały

Generalnie włosy planuję robić sobie już tylko na wesele drugiego brata i moje własne

Apropos fryzjera. Mój ukochany Pan Szymon najbliższy wolny termin ma na kwiecień! A chciałam iść przed świętami do niego
W ogóle, taki świetny człowiek z niego... ostatnio (w grudniu? ) mi proponował zaczesać przedziałek na środku głowy, a ja się skrzywiłam i powiedziałam, że się nie zgadzam... Dziś sama sobie tak włosy zaczesałam i... wyglądam o niebo lepiej! Wychodzi na to, że nie mam okrągłej twarzy jak myślałam całe życie, tylko owalną, w dodatku bardzo symetryczną...
Gdybym posłuchała Pana Szymona wcześniej...

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50651432]Tym bardziej dziwi mnie, że z powodu braku kasy na wesele wybierzecie cywilny, zamiast kościelnego.


Mój TŻ zawsze mi marudzi, żebym nie układała włosów u fryzjerki, bo on mnie lubi najbardziej w rozpuszczonych włosach i jak widzi jakąś dziewczynę z upięciem od fryzjera to komentuje, że mu się to nie podoba...[/QUOTE]
Mi kiedyś TŻ krytykował moje wieczne loko-fale (kręcą mi się naturalnie - im dłuższe, tym mocniejszy skręt), mówiąc, że najlepiej wyglądam w prostych włosach... A teraz uważa, że mi najpiękniej jak mi się same włosy pokręcą
Także chłopu nie dogodzisz

[zawiechaczarny]

Napisane przez loloo

ja się zastanawiam czy w ogóle kiedyś doświadczę tego magicznego instynktu macierzyńskiego, bo póki co w ogóle mnie nie ciągnie do tematów dziecięcych. przede wszystkim przeraża mnie ta odpowiedzialność jaka się wiąże z dzieckiem, no i nie oszukujmy się - życie już nie będzie tak wygodne

Oj tak - zgadzam się z Tobą Jak słyszę w pracy co za przeboje moje koleżanki mają z dziećmi, to naprawdę mi się odechciewa. Poza tym uwielbiam moje wygodne życie bez nadmiaru obowiązków. Chociaż w sumie to nie wiadomo co przyniesie przyszłość, bo od jakiegoś czasu się z TŻ nie zabezpieczamy - doszliśmy do wniosku, że ewentualna ciąża nie będzie katastrofą.

W ogóle to witam się z Wami po kolejnym miesiącu nieobecności na wątku. Kompletnie nie miałam czasu na wizaż - praca, sesja, ogarnianie mieszkania. Do tego tydzień temu zmarła moja ukochana babcia i trochę mnie podłamała ta sytuacja. Smutek jest podwójny, bo martwię się o dziadka, który został sam (źle znosi jej śmierć).

Udało nam się za to z TŻ przekonać jego rodziców do tego, że wielkie wesele w przyszłym roku nie jest nam potrzebne do szczęścia i to głupota i strata pieniędzy robić je tylko dlatego, że wszyscy w rodzinie mają duże wesela. Jest to w sumie świeża decyzja, więc musimy stworzyć nową listę gości i znaleźć inną salę. A sama impreza to będzie bardziej przyjęcie z odrobiną tańców do max 1:00 w nocy (jak nie 22:00 nawet). I też doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu czekać, więc pewnie będziemy szukać sali na wrzesień-październik, a impreza odbędzie się w piątek, żeby nie było problemu z dograniem usługodawców. Fryzurę zrobię sobie sama (dobrze wiem jaką chcę i potrafię ją zrobić), a z makijażem się zobaczy (na pewno rzęsy będę przedłużać u kosmetyczki, a makijaż być może zrobię sama - mam sporo dobrych kosmetyków w szufladach). W sumie się cieszę z tego ślubu, bo duże wesela w polskim stylu to jednak nie moje klimaty. A zaoszczędzone pieniądze będziemy mogli przeznaczyć na jakąś fajną podróż poślubną (chyba zacznę czegoś szukać zaraz po zaklepaniu sali) Jak na razie wysłałam tylko nasze zgłoszenie do Torunia na weekendowy kurs przedmałżeński, który będzie za miesiąc

Będę próbowała przekonać TŻ do ślubu październikowego (on woli wrzesień, bo cieplej), bo moglibyśmy to zorganizować z rocznicę ślubu moich dziadków, których małżeństwo było dla mnie wzorem do naśladowania, bo kochali się mocno do samego końca i zawsze się wspierali. A ich rocznica w tym roku wypada akurat w piątek, więc by pasowało. No ale to jeszcze wszystko do przemyślenia, bo dopiero niedawno podjęliśmy decyzję o szybszym i mniejszym ślubie, a potem babcia odeszła i jakoś nie mieliśmy głowy do szczegółowych ustaleń.

[aniaaxd2]

Napisane przez zawiechaczarny

Oj tak - zgadzam się z Tobą Jak słyszę w pracy co za przeboje moje koleżanki mają z dziećmi, to naprawdę mi się odechciewa. Poza tym uwielbiam moje wygodne życie bez nadmiaru obowiązków. Chociaż w sumie to nie wiadomo co przyniesie przyszłość, bo od jakiegoś czasu się z TŻ nie zabezpieczamy - doszliśmy do wniosku, że ewentualna ciąża nie będzie katastrofą.



W ogóle to witam się z Wami po kolejnym miesiącu nieobecności na wątku. Kompletnie nie miałam czasu na wizaż - praca, sesja, ogarnianie mieszkania. Do tego tydzień temu zmarła moja ukochana babcia i trochę mnie podłamała ta sytuacja. Smutek jest podwójny, bo martwię się o dziadka, który został sam (źle znosi jej śmierć).



Udało nam się za to z TŻ przekonać jego rodziców do tego, że wielkie wesele w przyszłym roku nie jest nam potrzebne do szczęścia i to głupota i strata pieniędzy robić je tylko dlatego, że wszyscy w rodzinie mają duże wesela. Jest to w sumie świeża decyzja, więc musimy stworzyć nową listę gości i znaleźć inną salę. A sama impreza to będzie bardziej przyjęcie z odrobiną tańców do max 1:00 w nocy (jak nie 22:00 nawet). I też doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu czekać, więc pewnie będziemy szukać sali na wrzesień-październik, a impreza odbędzie się w piątek, żeby nie było problemu z dograniem usługodawców. Fryzurę zrobię sobie sama (dobrze wiem jaką chcę i potrafię ją zrobić), a z makijażem się zobaczy (na pewno rzęsy będę przedłużać u kosmetyczki, a makijaż być może zrobię sama - mam sporo dobrych kosmetyków w szufladach). W sumie się cieszę z tego ślubu, bo duże wesela w polskim stylu to jednak nie moje klimaty. A zaoszczędzone pieniądze będziemy mogli przeznaczyć na jakąś fajną podróż poślubną (chyba zacznę czegoś szukać zaraz po zaklepaniu sali) Jak na razie wysłałam tylko nasze zgłoszenie do Torunia na weekendowy kurs przedmałżeński, który będzie za miesiąc



Będę próbowała przekonać TŻ do ślubu październikowego (on woli wrzesień, bo cieplej), bo moglibyśmy to zorganizować z rocznicę ślubu moich dziadków, których małżeństwo było dla mnie wzorem do naśladowania, bo kochali się mocno do samego końca i zawsze się wspierali. A ich rocznica w tym roku wypada akurat w piątek, więc by pasowało. No ale to jeszcze wszystko do przemyślenia, bo dopiero niedawno podjęliśmy decyzję o szybszym i mniejszym ślubie, a potem babcia odeszła i jakoś nie mieliśmy głowy do szczegółowych ustaleń.

Przykro mi z powodu Babci


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[turkusowapoziomka]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;50651432]Tym bardziej dziwi mnie, że z powodu braku kasy na wesele wybierzecie cywilny, zamiast kościelnego.


Mój TŻ zawsze mi marudzi, żebym nie układała włosów u fryzjerki, bo on mnie lubi najbardziej w rozpuszczonych włosach i jak widzi jakąś dziewczynę z upięciem od fryzjera to komentuje, że mu się to nie podoba...[/QUOTE]

mój ma to samo mi też nie podobają się jakieś upięcia specjalne, ja chce tylko ładne loki i finito bo sama sobie takich jak fryzjer nie zrobie bo nie umiem i nie mam czym, a specjalnie na jeden raz kupować lokówkę nie ma sensu, a wałki na drucie też słabe

[Muminkowa Migotka]

Dziewczyny a gdzie można zmierzyć rozmiar palca? W aparcie np? i czy to jest bezpłatne?

[PannaBlack]

[1=f1c0d63fc5ca1c381c34296 7d346813606c679f4_610b1c1 cbeee7;50650982]A może nie ma w posiadaniu suwmiarki? [/QUOTE]
Ale jak linijką zmierzyć obwód?

Napisane przez Muminkowa Migotka

Dziewczyny a gdzie można zmierzyć rozmiar palca? W aparcie np? i czy to jest bezpłatne?

Tak, u dowolnego jubilera za darmo Albo wybierz pierścionek, który najlepiej leży i zmierz ile ma w środku i porównaj do tabeli rozmiarów

[Anemone]

Napisane przez PannaBlack

Ale jak linijką zmierzyć obwód?

Tak, u dowolnego jubilera za darmo Albo wybierz pierścionek, który najlepiej leży i zmierz ile ma w środku i porównaj do tabeli rozmiarów

chodziło chyba o średnicę A ze średnicy obwód już wyliczysz

[201801191006]

Napisane przez KolorujeSwiat

Niecałe 20 lat a coo?

myślałam, że jesteś młodsza i wtedy niezadowolenie twoich rodziców ze związku z facetem, który już ma dziecko byłoby (dla mnie) zrozumiałe. ale 20 lat to już spoko w sumie.

Napisane przez Muminkowa Migotka

Dziewczyny a gdzie można zmierzyć rozmiar palca? W aparcie np? i czy to jest bezpłatne?

u każdego jubilera za darmo.

my dziś byliśmy wybierać obrączkę dla tżta. jeszcze się nie zdecydował, ale w chociaż rozmiar znamy.

[Terha]

Napisane przez PannaBlack

Ja w sumie nie żałuję, że ślub w wieku prawie 26 lat, ale bardzo żałuję, że przez to tak staro będę mamą

No nie załamuj mnie . U nas póki co temat dziecka przesuwa się z uwagi na firmę Tż.

Napisane przez Filusia88

Jak pragniecie miec dzieci i beda to dzieci zaplanowane to instynkt zrobi swoje.
Mowie z wlasnego doswiadczenia...
Ja nie jestem idealem matki i nigdy nie mialam nawet poczatkowych objawow odpieluchowego zapalenia mozgu co to to nie
Nie raz mam serdecznie dosyc, szcegolnie ze teraz mamy okres buntu dwulatka... ALE kocham moje dziecko nad zycie. Jest urocza i rozbrajajaca, wciaz nie koge sie nadziwic jakim cudem jest dziecko. Rozczula mnie moja kruszynka juz ponad 2 i pol roku. W chwilach zwatpienia, zmeczenia czy wrecz zlosci dziala na mnie kojaco - wiem ze brzmi niewyobrazalnie!
W nocy czesto mialam kryzysy i wstawalam po raz enty do wrzaskow wywolanych wypadniecie "mocia", jednak widok tej bezbronnej istotki w lozeczku zawsze dodawal mi sil. To nie jest magia czy hormony, a bezgraniczna i bezinteresowna milosc...
Brzmi banalnie, ale najwspanialsze jest to ze to czysta prawda zycze kazdej z Was by doswiadczyla w odpowiednim momencie takich przezyc

Aż miło coś takiego przeczytać .

Zawiechaczarny, czyli właściwie podjęliście już świadomą decyzję o macierzyństwie.

Przykro mi z powodu Twojej babci . My z Tż nie mamy już dziadków .

Napisane przez Muminkowa Migotka

Dziewczyny a gdzie można zmierzyć rozmiar palca? W aparcie np? i czy to jest bezpłatne?

Chyba w każdym sklepie z biżuterią. Ja pierwszy raz mierzyłam u złotnika, a drugi w sklepie niefirmowym. Tak, to jest bezpłatne.

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez loloo

my dziś byliśmy wybierać obrączkę dla tżta. jeszcze się nie zdecydował, ale w chociaż rozmiar znamy.

A Ty w końcu co masz na oku dla siebie?

Ja wczoraj nieśmiało zapytałam Tż, czy mogę jutro zadzwonić i umówić się na przymiarkę sukni (10 minut na piechotę od miejsca gdzie teraz mieszkamy). Popatrzył na mnie podejrzliwie i stwierdził, że zabieram się za rzeczy nie od tej strony co trzeba . W końcu nawet nie zadzwoniłam, bo się okazało, że jestem z 10 cm za chuda w biuście.

[201801191006]

na chwile obecną dla mnie:
http://aimor.pl/kolekcja/tierra/Pier...447zb,166.html

muszę sobie przymierzyć jak będziemy w Krk i wtedy zadecyduję.

[Terha]

Napisane przez loloo

na chwile obecną dla mnie:
http://aimor.pl/kolekcja/tierra/Pier...447zb,166.html

muszę sobie przymierzyć jak będziemy w Krk i wtedy zadecyduję.

Aaaaa.......myślała, że chcesz w końcu coś bardziej "królewskiego" .

[tija93]

Napisane przez Muminkowa Migotka

Dziewczyny a gdzie można zmierzyć rozmiar palca? W aparcie np? i czy to jest bezpłatne?

Bez problemu w każdym jubilerze

[Mojwa]

Ale mam rozkminę.
chcę zrobić na ścianie kolaż ze zdjęć, myślę o tych ramkach: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60167493/ (w różnych rozmiarach) i zastanawiam się nad tym jak to rozplanować, a poza tym - czy nie lepiej wziąć większe ramki i mniejsze zdjęcia do nich tak, żeby było białe obramowane wokół zdjęć robiła któraś z Was coś takiego?

chociaż to jest spoko:
https://howshouse.files.wordpress.co...emories001.jpg

[Terha]

Napisane przez Mojwa

Ale mam rozkminę.
chcę zrobić na ścianie kolaż ze zdjęć, myślę o tych ramkach: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60167493/ (w różnych rozmiarach) i zastanawiam się nad tym jak to rozplanować, a poza tym - czy nie lepiej wziąć większe ramki i mniejsze zdjęcia do nich tak, żeby było białe obramowane wokół zdjęć robiła któraś z Was coś takiego?

chociaż to jest spoko:
https://howshouse.files.wordpress.co...emories001.jpg

A nie lepiej ramkę wielozdjęciową kupić? Wydaje mi się, że efekt byłby podobny, a nie byłoby na ścianie tak "naciapane"

[aniaaxd2]

Ja mam elektryczna ramkę na zdjęcia


Wysłane z aplikacji , za błędy przepraszam

[Mojwa]

Napisane przez Terha

A nie lepiej ramkę wielozdjęciową kupić? Wydaje mi się, że efekt byłby podobny, a nie byłoby na ścianie tak "naciapane"

O jaką ramkę Ci chodzi na przykład?
Taka ramka mnie totalnie ogranicza w wyborze choćby zdjęć pionowych/poziomych.

[Terha]

Napisane przez Mojwa

O jaką ramkę Ci chodzi na przykład?
Taka ramka mnie totalnie ogranicza w wyborze choćby zdjęć pionowych/poziomych.

Coś takiego na przykład: http://www.kreocen.pl/produkt/Pt-Ram...23_773263.html (nie patrz na cenę :P)

Fakt, są ograniczenia, ale moim zdaniem lepiej to wygląda.

[Anemone]

Napisane przez Mojwa

O jaką ramkę Ci chodzi na przykład?
Taka ramka mnie totalnie ogranicza w wyborze choćby zdjęć pionowych/poziomych.

Może i ogranicza, ale ja bym nie wbiła 10 gwoździ w ścianę na ramki jeden wystarczy

[Mojwa]

Napisane przez Anemone

Może i ogranicza, ale ja bym nie wbiła 10 gwoździ w ścianę na ramki jeden wystarczy

Akurat to jest najmniejszy problem :d
Ikea ma fajną na 8 zdjęć i moze faktycznie na cos takiego postawie...

[201801191006]

takie ramki gotowe wyglądają lepiej, zgadzam się


byłam dziś u babciu na obiedzie, akurat była siostra mojej mamy z dzieckiem. pasuje tżtowi taki mały chłopczyk, 3 latka ma. ale nie nie nie, jeszcze długo nie

[Mojwa]

Przekonalyscie mnie. Tyle z inwencji ;_;

[Terha]

Napisane przez Mojwa

Przekonalyscie mnie. Tyle z inwencji ;_;

[201801191006]

Mojwa, zainspirowałaś mnie i właśnie oglądam takie ramki
po ślubie sobie w sypialni powieśmy takie ślubne xD

[Mojwa]

Napisane przez loloo

Mojwa, zainspirowałaś mnie i właśnie oglądam takie ramki
po ślubie sobie w sypialni powieśmy takie ślubne xD

Jak cos ciekawego znajdziesz to pokaz!
Na all znalazlam sprzedawce gdzie mozesz zaaranżować jak maja wyglądać, wiec jak wybiore fotki to zamowie

[201801191006]

takie coś mi się podoba.

[panna_felicjanna]

Turkusowa, czemu idziecie na ślub byłej Twojego TŻa?

Napisane przez zawiechaczarny

Oj tak - zgadzam się z Tobą Jak słyszę w pracy co za przeboje moje koleżanki mają z dziećmi, to naprawdę mi się odechciewa. Poza tym uwielbiam moje wygodne życie bez nadmiaru obowiązków. Chociaż w sumie to nie wiadomo co przyniesie przyszłość, bo od jakiegoś czasu się z TŻ nie zabezpieczamy - doszliśmy do wniosku, że ewentualna ciąża nie będzie katastrofą.

W ogóle to witam się z Wami po kolejnym miesiącu nieobecności na wątku. Kompletnie nie miałam czasu na wizaż - praca, sesja, ogarnianie mieszkania. Do tego tydzień temu zmarła moja ukochana babcia i trochę mnie podłamała ta sytuacja. Smutek jest podwójny, bo martwię się o dziadka, który został sam (źle znosi jej śmierć).

Udało nam się za to z TŻ przekonać jego rodziców do tego, że wielkie wesele w przyszłym roku nie jest nam potrzebne do szczęścia i to głupota i strata pieniędzy robić je tylko dlatego, że wszyscy w rodzinie mają duże wesela. Jest to w sumie świeża decyzja, więc musimy stworzyć nową listę gości i znaleźć inną salę. A sama impreza to będzie bardziej przyjęcie z odrobiną tańców do max 1:00 w nocy (jak nie 22:00 nawet). I też doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu czekać, więc pewnie będziemy szukać sali na wrzesień-październik, a impreza odbędzie się w piątek, żeby nie było problemu z dograniem usługodawców. Fryzurę zrobię sobie sama (dobrze wiem jaką chcę i potrafię ją zrobić), a z makijażem się zobaczy (na pewno rzęsy będę przedłużać u kosmetyczki, a makijaż być może zrobię sama - mam sporo dobrych kosmetyków w szufladach). W sumie się cieszę z tego ślubu, bo duże wesela w polskim stylu to jednak nie moje klimaty. A zaoszczędzone pieniądze będziemy mogli przeznaczyć na jakąś fajną podróż poślubną (chyba zacznę czegoś szukać zaraz po zaklepaniu sali) Jak na razie wysłałam tylko nasze zgłoszenie do Torunia na weekendowy kurs przedmałżeński, który będzie za miesiąc

Będę próbowała przekonać TŻ do ślubu październikowego (on woli wrzesień, bo cieplej), bo moglibyśmy to zorganizować z rocznicę ślubu moich dziadków, których małżeństwo było dla mnie wzorem do naśladowania, bo kochali się mocno do samego końca i zawsze się wspierali. A ich rocznica w tym roku wypada akurat w piątek, więc by pasowało. No ale to jeszcze wszystko do przemyślenia, bo dopiero niedawno podjęliśmy decyzję o szybszym i mniejszym ślubie, a potem babcia odeszła i jakoś nie mieliśmy głowy do szczegółowych ustaleń.

Współczuję straty babci. rzytul:
Ja już nie mam babć ani dziadków.


A ze ślubem fajnie, najważniejsze że oboje jesteście zgodni co do tego.