Kiedy zrobić test ciążowy? - wątek zbiorczy

[Yaza]

Napisane przez Eenax

Wszystko zależy od tego jaki test wykonywałaś. Na rynku jest kilka dostępnych które są w stanie wykryć ciążę 4 dniową. Niekonieczne jest wykonywanie testu z porannego moczu ale w przypadku robienia testu przed dniem spodziewanej miesiączki stężenie hormonu może byc na tyle słabe ze po prostu test nic nie pokaże.
14 dnia po stosunku można mieć już jak najbardziej mdłości. jeżeli jest się bardzo wrażliwym na hormony ciążowe hcG to mogą one (nudnosci) już tak wcześnie się ujawnić. Jednak wystepowenie mdłosci wcale nie musi od razu oznaczać ciąży, moze po prostu to byc na tle nerwowym. Tak bardzo boisz sie ze jestes w ciazy ze twój organizm płata Tobie figla. Dodatkowo doszukujesz sie w sobie kazdego najdrobniejszego symptomu ciazy i to na co wczesniej nie zwróciłabys uwagi teraz jest dla Ciebie podejrzanie "symptomatycznym" sygnałem.
Jezeli okres powinien przyjsc około srody to odczekaj jeszcze chwileczke i zrób ten test w dzień po spodziewanym terminie. Ja wiem ze to strasznie trydne być jeszcze ten dodatkowy dzień w niepewnosci ale napewno wynik jaki otrzymasz będzie bardziej wiarygodny.
Nie zawsze jest tak ze test od razu wykazuje ciaze czasem ja moze wykazać dopiero po kilku dniach spóźnionego okresu. Tak wiec mimo negatywnego wyniku test nalezy powtórzyc po 2-3 dniach.
Skutecznosc wykrywania jaka jest napisana na opakowaniu jest prawidłowoscia pokazania wyniku pozytywnego. Jezeli wyszła 2 kreska to wówczac 99% jest sie w ciazy. Jezeli wynik jest negatywny test powinno sie powtórzyc dla pewnosci po kilku dniach.

był to test paskowy, który powinien teoretycznie wykryć ciążę 6-dniową. Co do drugiej kreski - oglądałam test pod każdym kątem i pod światło, właśnie żeby 'wyczaić', czy jednak coś jest - nie było ani śladu. Właśnie dlatego uspokoiłam się na półtora dnia Mam nadzieję, ze wczorajsze mdłości były wywołane nafaszerowanym laktozą makaronem, który zjadłam a nie ciążą, ale bardzo ciężko jest żyć przez dwa tygodnie pod taką dawką stresu. Schudłam juz pare kilo i szczerze mówiąc mam już dość.

BTW: mdłości moga wystąpić 14 dni po stosunku, czy 14 dni po zapłodnieniu? bowiem z kalkulacji: 10 listopada doszło do stosunku, teoretycznie, gdyby cykl 28 dniowy sie utrzymał, to owulację powinnam mieć 14 dnia. I owszem, 14 dnia miałam dziwne, wodniste, lejące się, białe upławy, wcześniej ze dwa razy też takie mi się zdarzyły. Test został zrobiony 22 dnia cyklu, czyli 8 dni po terminie rzekomej owulacji (?). No i teraz nie wiem co mam o tym myśleć.

[Eenax]

Napisane przez Yaza

BTW: mdłości moga wystąpić 14 dni po stosunku, czy 14 dni po zapłodnieniu? bowiem z kalkulacji: 10 listopada doszło do stosunku, teoretycznie, gdyby cykl 28 dniowy sie utrzymał, to owulację powinnam mieć 14 dnia. I owszem, 14 dnia miałam dziwne, wodniste, lejące się, białe upławy, wcześniej ze dwa razy też takie mi się zdarzyły. Test został zrobiony 22 dnia cyklu, czyli 8 dni po terminie rzekomej owulacji (?). No i teraz nie wiem co mam o tym myśleć.

Mdłości moga wystąpić juz 3-4 dni po zapłodnieniu czyli jeżeli stosunek był na 14 dni wcześniej i okazało by sie ze jego wynikiem jest zapłodnienie to jak najbardziej można mieć mdłości.
W dużym stopniu za mdłosci odpowiada wytwarzany podczas ciąży w organizmie hormon hcG. U osób bardzo wrażliwych juz 3-4 dni po zapłodnieniu (około 11-12 dni po zbliżeniu) mogą sie pojawić mdłości.

Test został wykonany ciut za wczesnie. Przy testach wykrywających 6 dniowe ciaze powinien byc on zrobiony nie mniej niz 14 dni po zblizeniu.
W 8 dni po owulacji test może cos pokazać ale tez nie musi bo moze to byc dopiero 1 lub 2 dzień ewentualnej ciąży.

[Yaza]

wczoraj (17 dzień po stosunku) wykonałam drugi test z porannego moczu - 100% negatywny, ale podeszłam do niego z przymrużeniem oka. Okresu nadal nie mam, choć brzuch co jakiś czas pobolewa. Trzeci robię za tydzień, jeżeli okres nie powróci.

a póki co to pogodziłam się z byciem w ciąży

[edit23]

Napisane przez Yaza

wczoraj (17 dzień po stosunku) wykonałam drugi test z porannego moczu - 100% negatywny, ale podeszłam do niego z przymrużeniem oka. Okresu nadal nie mam, choć brzuch co jakiś czas pobolewa. Trzeci robię za tydzień, jeżeli okres nie powróci.

a póki co to pogodziłam się z byciem w ciąży

Nie wiem czy chcesz być w ciąży czy nie, ale jak na moje oko raczej nie jesteś... po 2 testach negatywnych i po tym czasie od stosunku test powinien wykazać ciążę. Wydaje mi się, że to coś innego.

[Yaza]

no i dostałam okresu. tak jak było planowane.

do drugiego testu podchodziłam z przymrużeniem oka, bo często słyszy sie, że poziom gonadotropiny czasem jest wykrywalny dopiero parę dni po dacie oczekiwanej miesiączki. A jak było powiedziane, szanse na zajście w ciąże miałam dość spore

ale aż szkoda. Lekko by nie było, ale aż zaczęłam się cieszyć.

[wersta]

tydz. po zapłodnieniu nie wyszedł mi test, choć już bardzo bolały mnie piersi i podejrzewałam, że jestem w ciąży. dzień po spodziewanej miesiączce zrobiłam 2gi (w środku dnia) i od razu jak płyn doszedł do tego okienka wyszły w sekundę grube krechy

[edit23]

Napisane przez wersta

tydz. po zapłodnieniu nie wyszedł mi test, choć już bardzo bolały mnie piersi i podejrzewałam, że jestem w ciąży. dzień po spodziewanej miesiączce zrobiłam 2gi (w środku dnia) i od razu jak płyn doszedł do tego okienka wyszły w sekundę grube krechy

No to gratulacje

[paula227]

Eenax bylam u lekarza z moja dzidzia jest wszystko OK 8 tydzien serduszko PIEKNIE BIJE ale jestem na zwolnieniu chodze do pracy przepisala mi tabletki na podtrzymanie ciazy jest wsio ok ale jak jej powiedzialam ze raz juz poronilam to stwierdzila ze nie bedziemy ryzykowac a ten brzuch mnie boli nawet jak siusiu robie podejrzewa zapalenie drog moczowych za 3 tygodnie ide na kolejna wizyte to sie dowiem czy faktycznie mam to zapalenie pozdrawiam

[wersta]

Napisane przez edit23

No to gratulacje

dzięki

[Basienska25]

Witam wszystkich, wreszcie trafiłam na forum, na którym jest chociaz troche porzadku i mozna uzyskac na spokojnie jakies informacje. Piszę oczywiście z problemem dotyczącym testu. 14 dni temu miałam stosunek bez zabezpieczenia,raczej krótki i bez finału bo stwierdzilam ze to idiotyczne. W miedzyczasie przez chwile nawet uzywana była prezerwatywa ze srodkiem plemnikobojczym, ale została zdjeta i wyrzucona....bzdura....no i od tych dwoch tygodni umieram ze strachy.Byłam wtedy w 1/12 dniu cyklu. Cykl mam zazwyczaj 28-30 dniowy. Dzisiaj zrobilam test. Jest negatywny.....dzis znaczaco zaczely bolec mnie piersi, ale zazwyczaj przed okresem tak mialam. Poza tym od jkich 10 dni pobolewa mnie prawy jajnik. I boje sie ze to objaw ciazy, o podobno wiele osob tak ma. Jestem przerazona....czy jesli test powtorze w poniedzialek to bedzie wiarygodny...tak sie boje ze nie wiem jak funkcjonowac....czy jest duze prawdopodobienstwo zajscia w ciaze od plynu przedjakulacyjnego...?jak myslicie?

[edit23]

Napisane przez Basienska25

Witam wszystkich, wreszcie trafiłam na forum, na którym jest chociaz troche porzadku i mozna uzyskac na spokojnie jakies informacje. Piszę oczywiście z problemem dotyczącym testu. 14 dni temu miałam stosunek bez zabezpieczenia,raczej krótki i bez finału bo stwierdzilam ze to idiotyczne. W miedzyczasie przez chwile nawet uzywana była prezerwatywa ze srodkiem plemnikobojczym, ale została zdjeta i wyrzucona....bzdura....no i od tych dwoch tygodni umieram ze strachy.Byłam wtedy w 1/12 dniu cyklu. Cykl mam zazwyczaj 28-30 dniowy. Dzisiaj zrobilam test. Jest negatywny.....dzis znaczaco zaczely bolec mnie piersi, ale zazwyczaj przed okresem tak mialam. Poza tym od jkich 10 dni pobolewa mnie prawy jajnik. I boje sie ze to objaw ciazy, o podobno wiele osob tak ma. Jestem przerazona....czy jesli test powtorze w poniedzialek to bedzie wiarygodny...tak sie boje ze nie wiem jak funkcjonowac....czy jest duze prawdopodobienstwo zajscia w ciaze od plynu przedjakulacyjnego...?jak myslicie?

prawdopodobieństwo ciąży jest, tym bardziej, że nie zabezpieczałaś się i wnioskuję z twojego postu, że były wtedy dni płodne lub ich początek.

Jeśli zrobisz test w poniedziałek będzie on wiarygodny. Jeśli test, który zrobiłaś był po 14 dniach od stosunku, to on też był wiarygodny, jednak radzę jeszcze raz go powtorzyć. Pamiętaj, że ma upłynąć 14 dni od stosunku, żeby test był wiarygodny, chociaż czasem to różnie bywa.

[Basienska25]

Czyli widzę ze nie moge byc jeszcze spokojna....14 dni minelo dzisiaj jak robilam test.....poczekam do poniedzialku.....to czekanie najgorsze...bardzo nie chce byc w ciazy....

[edit23]

Napisane przez Basienska25

Czyli widzę ze nie moge byc jeszcze spokojna....14 dni minelo dzisiaj jak robilam test.....poczekam do poniedzialku.....to czekanie najgorsze...bardzo nie chce byc w ciazy....

Więc pomyśl o zabezpieczeniu.

[Basienska25]

tak wiem...teraz to sobie moge myslec..... jak mwiaja "madry polak po szkodzie", mam nadzieje ze nie jest za pozno....bo byloby bardzo niedobrze......ale na bank pomysle....bo takie nerwy doprowadza mnie do zupelnego zalamania....

[edit23]

Skoro dzisiaj mija 14 dzień to test możesz zrobić jutro. A kiedy masz dostać okres

[Basienska25]

a wiec....jesli 28 dniowy to jutro, jesli 30 to w poniedzialek...u mnie takie 2-3 dniowe wahania sie zdarzaja....zeszlej nocy kolo 1 minela 14 doba od stosunku.... test robilam kolo 8 rano dzisiaj.....juz nie wiem co robic i kiedy obic powtorke...ciegle sprawdzanie nic hyba nie da.....nie chce sie cieszyc ze nie jestem w ciazy tylko po to by za pae dni okazalo sie ze test dal wynik nieprawdziwy....popadam juz w tkie paranoje ze szok....wydaje mi sie jednak, ze sznsa byl jednak niezbyt duza...i tylko o mni pociesza....

[edit23]

więc pozostaje ci czekanie

powodzenia

[Basienska25]

no chyba tak...narazie nie dziekuje zeby nie zapeszac......tym razem trzymajcie kciuki prosze za to by dwoch kreseczek nie bylo....

[Kasiulka22]

Ja zrobilam test w 29 dniu cyklu... a miałam je naprawdę bardzo różne, przez długi czas były 33-34 dni, a później skróciły się i bywały nawet 26 dniowe. Gdy zrobiłam test wynik był pozytywny, więc myślę że gdybyś byla w ciąży test móglby wykazać choćby bladą kreskę.

Na przyszłość radzę uważać, bo jedna chwila wpłynie potem na całe Twoje życie.

[Basienska25]

teraz zaczynam miec tego pełna swiadomosc i juz na pewno bede uwazac....strach jednak poki co nie daje mi spokoju....dziekuje wam za wsparcie

[Basienska25]

Kasiulka, a ty ile dni po stosunku zrobilas test????bo z tego co piszesz to 29 dzien byl po terminie spodziewanej miesiaczki (nawet 3 dni), a ja jeszcze jestem przed...i czy wynikbyl juz wyrazny w twoim przypadku?

[Basienska25]

a teraz kolejne pytanie.....po jakim czasie obraz testu przestaje byc wiarygodny?robilam quick vue i na nim nic ni jest napisane, ale wogole ulotka jest raczej marna....niescisla do konca itp. jsli test cal wynik negatywny i nic nie pojawilo sie w ciagu 5 minut ale po okolo 10 pojawil sie cien kreski w obszarze testowym to co ja mam o tym myslec?bo troche sie przerazilam.!!!!co robic? ;(

[edit23]

Napisane przez Basienska25

a teraz kolejne pytanie.....po jakim czasie obraz testu przestaje byc wiarygodny?robilam quick vue i na nim nic ni jest napisane, ale wogole ulotka jest raczej marna....niescisla do konca itp. jsli test cal wynik negatywny i nic nie pojawilo sie w ciagu 5 minut ale po okolo 10 pojawil sie cien kreski w obszarze testowym to co ja mam o tym myslec?bo troche sie przerazilam.!!!!co robic? ;(

Z tego co pamiętam to na wynik testu czeka się 3 minuty. Jednak po 10 minutach test już nie jest wiarygodny.

[Basienska25]

dziekuje za trzymanie mnie przy zyciu.....dzis kupilm test o wyszszej czulosci 10 mUI....jutro rano zrobie.....jestem juz w zasadzie po terminie spodziewanej miesiaczki....wszysko wiec pewnie wyjasni sie rano......wydaje sie ze tak culy est-pisza ze wykrywa 3 dniowa ciaze po 17 dniach od stosunku i nawet w dniu spodziewanej miesiaczki bedzie wiarygodny.....niedlugo chyba z tymi testami zbankrutuje buzki

[Basienska25]

hej....bobo test (10 mUI) wyszedl negatywnie..zrobiłam rano..wszystko wskazuje na to, ze nie jestem mamusia....dzisiaj minelo 17 dni od tego fatalnego dnia i jestem w 30 dniu cyklu wiec chyba wreszcie powinnam uwierzyc w wynik testu...niestety okresu jak nie bylo tak nie ma....nie rozumiem dlaczego ale moze to wynika ze stresu...poczekam jeszcze pare dni i jak sie nie pojawi to pojde do lekarza....pozdrowionka

[edit23]

Troszkę stresu miałaś, więc teraz uspokój sie i czekaj.

[Basienska25]

no i sie doczekalam.....njpierw sie ucieszylam, a teraz juz zaczynam przeklinac ta nasza kobiecosc...czuje sie jakbym miala urodzic jeża! Pozdrawiam!!!Teraz juz bede modrzejsza i bardziej roztropna.....

[Basienska25]

no i sie doczekalam...bardzo sie ucieszylam, ale juz przeklinam ta nasza kobiecosc....czuje sie jakbym miala urodzic jeza! wiem tylko, ze teraz bede juz bardiej roztropna i o tenm jeden stres madrzejsza....dla pocieszenia wszystkich dziewczyn ktore maja stres, ze sa w ciazy - bylam na 100 % pewna, ze zobacze dwie kreski na tescie...wszystkie objawy ktore mialam wyniklay z ogromnego stresu...mozna sobe wiele rzeczy ze strachu wmowic....pozdrawiam

[encore11]

Hej dziewczynki, nie wiem czy trafiłam na dobre forum ale może ktoś mi będzie mógł pomóc.
Sytuacja wygląda następująco: od ponad roku biorę jasmin regularnie. Po poprzednim opakowaniu miałam 8 zamiast 7 dni przerwy ponieważ byłam w delegacji i zapomniałam zabrać ze sobą tabletki. Zamiast w środę wziełam tabletkę z nowego opakowania w czwartek, a w niedzielę miałam stosunek.
Około tygodnia później dostałam lekkiej biegunki ale rano więc ok 12 godzin po zażyciu tabletki. Teraz mam przerwę, wczoraj rano powinnam mieć okres, wystąpiło tylko lekkie krwawienie po poludniu, później nic. Dzisiaj znów jest krwawienie ale nie jest tak obfite jak zawsze. Czy przez to, że w tym miesiącu miałam naprawde dużo stresu mógł mi się osłabić okres???? a może jestem w ciąży???? Czy mogę zronić test jak mam słaby okres?

[all02]

Witam, pewnie robie coś źle ze pisze tą wiadomość jako odpowiedź a sama mam pytanie...ale jestem nowa i nie wiem za bardzo jeszcze jak sie tutaj działa...więc przepraszam jeśli wyjdzie cos nie tak
Od pół roku zażywam yasminelle, tylko raz w sierpniu zdarzyło mi się zapomnieć jednej tabletki...a w tym miesiącu jeszcze podczas zazywania tabletek ( a nie w tygodniu przerwy) wystąpiły u mnie krwawienia! wiem że jest to normalne przez ok 3 pierwsze miesiące, sama zresztą byłam męczona krwawieniami między miesiączkowymi! ale tym razem okres pojawil sie za wczesnie o okolo 5 dni, blister kończył mi się w niedziele a miesiączka pojawiła się w piątek! O ile się nie myle taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, więc chcialam się Was zapytać Drogie Dziewczyny czy któraś z was miała już taką sytuacje i czy niesie to za sobą jakieś konsekwencje...?? nie chciałabym robić paniki i odrazu dzwonić do mojego kochanego pana doktora więc bede wdzięczna jeśli ktoś by mi odpowiedzial