Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz.9

[BYou]

Serio leworęczny wtedy znaczył gorszy.

Dragusiu, kciuki przydadzą się za rok narazie jesteśmy jeszcze razem
Ja jestem leworęczna, Zoś na teraz też, a lateralizacja jeszcze się wykształca. Jednak jak je, rysuje, czy cokolwiek innego zawsze wybiera lewą rękę

[scarlett26]

Napisane przez BYou

Malpko uśmiałam się jakbyś nas posłuchała wcześniej

Demeter no własnie tego się najbardziej boję, że Ona gdzieś tam siedzi i popłakuje, a panie nie widzą/nie zwracają uwagi

Villga zdrowia

Moderna jaką lodókę kupiłas?
Wiesz, ja nie chodziłam do przedszkola, dopiero do zerówki. Rodzice mnie zapisali ale nie zaklimatyzowałam się, no nie podobało mi się robienie wszystkigo na komendę, a czarę goryczy przelało jak przedszkolanka przywiązała mi lewą rękę do krzesełka żebym nie mogła nią rysować na szczęście Dziadkowie mogli i chcieli się mną zająćtakże traumę mam i trochę to przelewam na Zosię:/

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Pani, dokładnie: chwilo trwaj miesiącamimój Zosinek tak się budził

Moj TZ tez leworęczny i tez przestawiany w przedszkolu na siłę masakra, ale Z wybiera prawą rękę.

Ja mam inną traumę przedszkolna - wrażliwcy niech nie czytają - jako dziecko byłam grzeczną ciapą, co kazali to robiłam. W domu nigdy nie jadło się ryżu i pierwszy raz zobaczyłam go w przedszkolu, a konkretnie pomidorowa z ryżem. Nie wiedziałam co to, myślałam, ze robaki. no ale jak dali zupę z robakami, co zrobić, trzeba jeść - no i jadłam, a wyobraźnia pracowała, az zwymiotowałam, tak jak siedziałam, do talerza. Przedszkolanka kazała mi to zjesc - no i tak siedzialam i jadłam, i rzygalam i jadłam.... Nie wiem ile to trwało i jak się skończyło. Generalnie źle wspominam przedszkole, na szczęście po niedługim czasie zaczęłam bardzo chorować i babcia się mną zajęła. Boje się zeby Zosia nie trafiła na jakiś sadystów.

[Sorceresss]

Nie wierzę w to co czytam o przedszkolach.

[Dragusia88]

Napisane przez scarlett26

Moj TZ tez leworęczny i tez przestawiany w przedszkolu na siłę masakra, ale Z wybiera prawą rękę.

Ja mam inną traumę przedszkolna - wrażliwcy niech nie czytają - jako dziecko byłam grzeczną ciapą, co kazali to robiłam. W domu nigdy nie jadło się ryżu i pierwszy raz zobaczyłam go w przedszkolu, a konkretnie pomidorowa z ryżem. Nie wiedziałam co to, myślałam, ze robaki. no ale jak dali zupę z robakami, co zrobić, trzeba jeść - no i jadłam, a wyobraźnia pracowała, az zwymiotowałam, tak jak siedziałam, do talerza. Przedszkolanka kazała mi to zjesc - no i tak siedzialam i jadłam, i rzygalam i jadłam.... Nie wiem ile to trwało i jak się skończyło. Generalnie źle wspominam przedszkole, na szczęście po niedługim czasie zaczęłam bardzo chorować i babcia się mną zajęła. Boje się zeby Zosia nie trafiła na jakiś sadystów.

masakra

[monicca1989]

Napisane przez BYou

Serio leworęczny wtedy znaczył gorszy.

Dragusiu, kciuki przydadzą się za rok narazie jesteśmy jeszcze razem
Ja jestem leworęczna, Zoś na teraz też, a lateralizacja jeszcze się wykształca. Jednak jak je, rysuje, czy cokolwiek innego zawsze wybiera lewą rękę

Filip tez je i rysuje lewą.

[Villga]

Napisane przez Sorceresss

Nie wierzę w to co czytam o przedszkolach.

Ja też...

[Moderna]

Byou po wielu przeszukiwaniach zdecydowaliśmy die na siemensa http://m.ceneo.pl/11824643
Szerokość musiała tez być nie większa niż 60 cm

Ależ straszne opowieści z przedszkola
Tez sie obawiam traktowania dzieci ze strony kadry - dlatego ja nie zdecydowalabym sie posłać niemowiacego dziecka
Na razie latam w chmurach i wyobrażam sobie idealna placówke

Tez zaczynałam od zerówki

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Zaszalalam i kupiłam dziecku do pokoju worek do siedzenia taki ogromny i nowa pasująca pościel - handmade - już nie mogę sie doczekać
I sprzedałam spacerówkę - kolejny etap zakończony

[despa]

Moderna a kiedy wracasz do pracy?

[BYou]

Dziewczyny ja cały czas mam nadzieję, że po ujawnionych aferach takich miejsc już nie ma. Rodzice też są bardziej czujni. Moja mama poza zrobieniem awantury i zebraniu mnie nie zrobiła nic więcej i pani dalej pracowała. Dopiero po podobnej akcji została zwolniona.
Ja bym chciała żeby w żłobka czy przedszkolach był monitoring dostępny dla rodziców.

Scarlett zatluklabym ją na miejscu

Moderna potem zerknę na lodówkę i pokaż nowe nabytki Marsella ja w czwartek poprosiłam koleżankę o popilnowac Zosi i robię przegląd Jej zabawek i innych pierdół w pokoju bo z nią siebie Ona wszystko potrzebuje, a pokój nie z gumy
Tylko, że czasem nie ma wyboru i trzeba zaufać i posłać dziecko.

[Moderna]

Napisane przez despa

Moderna a kiedy wracasz do pracy?

Za rok

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez BYou

Dziewczyny ja cały czas mam nadzieję, że po ujawnionych aferach takich miejsc już nie ma. Rodzice też są bardziej czujni. Moja mama poza zrobieniem awantury i zebraniu mnie nie zrobiła nic więcej i pani dalej pracowała. Dopiero po podobnej akcji została zwolniona.
Ja bym chciała żeby w żłobka czy przedszkolach był monitoring dostępny dla rodziców.

Scarlett zatluklabym ją na miejscu

Moderna potem zerknę na lodówkę i pokaż nowe nabytki Marsella ja w czwartek poprosiłam koleżankę o popilnowac Zosi i robię przegląd Jej zabawek i innych pierdół w pokoju bo z nią siebie Ona wszystko potrzebuje, a pokój nie z gumy
Tylko, że czasem nie ma wyboru i trzeba zaufać i posłać dziecko.

Tez myśle ze rodzice są bardziej czujni, oby takich sytuacji było jak najmniej.

Ja co jakiś czas robię selekcje, tylko to nie takie proste bo dziecko co jakiś czas widzę wraca do zapomnianych zabawek - powodzenia

Rozumiem wybory jak potrzeba, chociaż często jest więcej niż jedna możliwość.
Ja pisałam o sobie, mam wybór i korzystam z tego

[oliwka__]

moje dziecko dziś pierwszy dzień na kilka godzin w przedszkolu - nie płakało - Panie tak mówią - są w szoku najmłodsz w grupie bo to mieszana grupa 3-4 latki a niespełna 2,5 Anielka najmłodsza nie płakała, jak inne dzieci płakały tylko podobno zatykała uszy bo za głośno jak dzieci płaczą zjadła pięknie śniadanko, rysowała z panią obrazki - sama mi mówiła Anielka, książeczki czytała i fajnie było niesamowite jak przyszłam po nią to jakoś szczególnie uradowana nie była że mnie zobaczyła i że po nią przyszłam choć części dzieci już nie było ale ona miała zajęcie tak więc podobało jej się a to najważniejsze, zobaczymy co będzie jutro

[Moderna]

Napisane przez oliwka__

moje dziecko dziś pierwszy dzień na kilka godzin w przedszkolu - nie płakało - Panie tak mówią - są w szoku najmłodsz w grupie bo to mieszana grupa 3-4 latki a niespełna 2,5 Anielka najmłodsza nie płakała, jak inne dzieci płakały tylko podobno zatykała uszy bo za głośno jak dzieci płaczą zjadła pięknie śniadanko, rysowała z panią obrazki - sama mi mówiła Anielka, książeczki czytała i fajnie było niesamowite jak przyszłam po nią to jakoś szczególnie uradowana nie była że mnie zobaczyła i że po nią przyszłam choć części dzieci już nie było ale ona miała zajęcie tak więc podobało jej się a to najważniejsze, zobaczymy co będzie jutro

Wow, brawa

BYou o takie:

[BYou]

Oliwka oby tak dalej

Moderna wiem wiem
Ja chcę wynieść takie co są pod łóżkiem o tych nie pamięta

[Moderna]

Napisane przez BYou

Ja chcę wynieść takie co są pod łóżkiem o tych nie pamięta

Hehe

Ja sie zastanawiam nad kuchnia czy zostawić czy sie pozbyć ... Średnio użytkowana a zagraca tez pokój.

[BYou]

Moderna moje kolory
Brak kuchni raczej zauważy

Zosiek zapałała miłością do wrotekw tamtym tygodniu "pojeździła" na pożyczonych i szał. Kupiłam Jej takie rozsuwane zwyklaki. I dziś już trzymałam Ją tylko za rękę i coraz bardziej daje rady. Oczywiście więcej jest chodzenia ale jest duży postęp od pierwszego razu-kiedy trzyamliśmy Ją za dwie łapki, albo pod paszki.. Także na wiosnę kupię Jej rolki

[Moderna]

Są takie małe rolki?
M. tez by chciał jak widzi dzieci na rolkach
Zosia na wrotkach , to musi być słodki widok

[BYou]

Są najmniejsze od nr 26-tylko też z takim dzyndzlem, że można powiększyć do rozmiaru 30
Ja myślę o takich rolkach na wiosnę co na początku mogą być 2 koła z tyłu, a potem jak już dziecko nabierze wprawy to można przemontować na jeden rząd
Ona już dziś na skate parku na rampę chciałą wjeżdżać

[Demeter]

Napisane przez Dragusia88

o matko tyle dzieci.

Kiedys mowili, ze w grupie 20 kilka dzieci jest, wiec moze i tyle było. Wiele rodziców rezygnuje tez w trakcie.

Napisane przez Malpka

a dziękuję jak do tej pory dobrze Jutro mam usg więc podejrzę co i jak słychać

Koniecznie daj znac

Napisane przez BYou

Demeter no własnie tego się najbardziej boję, że Ona gdzieś tam siedzi i popłakuje, a panie nie widzą/nie zwracają uwagi

No własnie...podobno na początku dziś tylko płakał a potem się bawił. Nawet TŻ jak przyjechał to widział jak klocki nosi i układa Jutro pierwszy dzień ze śniadaniem.
A historia z przedszkola
Kiedys jednak były inne czasy - ja tez od zerówki zaczynałam, bo wczesniej opiekowała się mną babcia. A teraz...babcie, dziadki z reguły pracują i cóz, wyboru nie ma.

Napisane przez Moderna

[/COLOR]Zaszalalam i kupiłam dziecku do pokoju worek do siedzenia taki ogromny i nowa pasująca pościel - handmade - już nie mogę sie doczekać
I sprzedałam spacerówkę - kolejny etap zakończony

za zakupy!

Napisane przez BYou

Dziewczyny ja cały czas mam nadzieję, że po ujawnionych aferach takich miejsc już nie ma. Rodzice też są bardziej czujni.

Napisane przez oliwka__

moje dziecko dziś pierwszy dzień na kilka godzin w przedszkolu - nie płakało - Panie tak mówią - są w szoku najmłodsz w grupie bo to mieszana grupa 3-4 latki a niespełna 2,5 Anielka najmłodsza nie płakała, jak inne dzieci płakały tylko podobno zatykała uszy bo za głośno jak dzieci płaczą zjadła pięknie śniadanko, rysowała z panią obrazki - sama mi mówiła Anielka, książeczki czytała i fajnie było niesamowite jak przyszłam po nią to jakoś szczególnie uradowana nie była że mnie zobaczyła i że po nią przyszłam choć części dzieci już nie było ale ona miała zajęcie tak więc podobało jej się a to najważniejsze, zobaczymy co będzie jutro

Wow

Napisane przez BYou

Ona już dziś na skate parku na rampę chciałą wjeżdżać

Odważna

Scarlett, straszne

[monicca1989]

Co do opowieści o przedszkolach to moja mama wczoraj opowiadała jak wychodziła po coś tylnym wejściem od ogrodu a tam jeden tatuś wspięty na parapet miedzy kwiatkami w dużych donicach na polu, podglądał dziecko przez okno;-)

[pani22ka]

Napisane przez monicca1989

a tam jeden tatuś wspięty na parapet miedzy kwiatkami w dużych donicach na polu, podglądał dziecko przez okno;-)

a mnie takie akcje wzruszają. jednocześnie współczuję podglądanym ciociom-paniom-przedszkolankom

BYou, masakrystyczna Twoja opowieść. Gorszy, bo leworęczny? zawsze chciałam być leworęczna, bo wszyscy leworęczni jakich znam to mózgi na dwóch nóżkach

[Dragusia88]

Napisane przez monicca1989

Co do opowieści o przedszkolach to moja mama wczoraj opowiadała jak wychodziła po coś tylnym wejściem od ogrodu a tam jeden tatuś wspięty na parapet miedzy kwiatkami w dużych donicach na polu, podglądał dziecko przez okno;-)

hehe fajnie

wow! dla mnie to jakieś nieprawdobodone 3letnie dzieciaki na wrotkach czy rolkach! szacun

[kasia86bgo]

ByOu ze co wtorki boże mój młody dalej na hulajnodze jeździć nie umie hehe.

Mam nerwach na siebie i mega wk u r wa na lekarza. Byłam wczoraj z młodym u laryngologa wszystko Ok ale tak mi ciśnienie podniósł zaczęłam gadać z nim po norwesku kilka zdań i kompletnie zapomnialam języka z gębie wiec zaczęłam po angielsku a ten do mnie ze skoro mieszkam w No to powiedz nam dalej z nim w jego języku rozmawiać i za uja nic po angielsku nie mówił - ja z tego stesu i pouczenia ledwo co dałam po norwesku ze pewnie myślał że jakiś głąb ze mnie mowie wam masakra. W styczniu mamy kontrolę i juz na samą myśl robi mi się niedobrze

[Dragusia88]

Napisane przez kasia86bgo

ByOu ze co wtorki boże mój młody dalej na hulajnodze jeździć nie umie hehe.

Mam nerwach na siebie i mega wk u r wa na lekarza. Byłam wczoraj z młodym u laryngologa wszystko Ok ale tak mi ciśnienie podniósł zaczęłam gadać z nim po norwesku kilka zdań i kompletnie zapomnialam języka z gębie wiec zaczęłam po angielsku a ten do mnie ze skoro mieszkam w No to powiedz nam dalej z nim w jego języku rozmawiać i za uja nic po angielsku nie mówił - ja z tego stesu i pouczenia ledwo co dałam po norwesku ze pewnie myślał że jakiś głąb ze mnie mowie wam masakra. W styczniu mamy kontrolę i juz na samą myśl robi mi się niedobrze

lekarz świnia.

[Villga]

Kasia, no są tacy ludzie, co poradzisz... nie przejmuj się.

BYou, wrotki? Wow!

Kinia w przedszkolu. Nawet się z nią nie pożegnalam bo jak się na chwilę odwróciła do zabawek to pani powiedziała, żebym poszła.
Już widzę co było jak się zorientowala, ze mnie nie ma. Smutno mi bardzo. A jak pusto!
I oczywiście w drodze do przedszkola zgasł mi samochód na skrzyżowaniu. Dobrze, ze szwagier był blisko to poratowal nas. Ech.

[Malpka]

Napisane przez Sorceresss

Malpka, czy myślalaś nad zmianą PESELu Karolowi, żeby się zaczynał od 12?

hehe

Napisane przez BYou

Malpko uśmiałam się jakbyś nas posłuchała wcześniej

Napisane przez oliwka__

moje dziecko dziś pierwszy dzień na kilka godzin w przedszkolu - nie płakało - Panie tak mówią - są w szoku najmłodsz w grupie bo to mieszana grupa 3-4 latki a niespełna 2,5 Anielka najmłodsza nie płakała, jak inne dzieci płakały tylko podobno zatykała uszy bo za głośno jak dzieci płaczą zjadła pięknie śniadanko, rysowała z panią obrazki - sama mi mówiła Anielka, książeczki czytała i fajnie było niesamowite jak przyszłam po nią to jakoś szczególnie uradowana nie była że mnie zobaczyła i że po nią przyszłam choć części dzieci już nie było ale ona miała zajęcie tak więc podobało jej się a to najważniejsze, zobaczymy co będzie jutro

brawa dla Anielki

wczoraj jak poszłam po Karola to akurat lepili z ciastoliny i też wcale nie miał ochoty wychodzić myślę sobie że skoro nie leci do mnie na złamanie karku jak przychodzę (ba powie cześć jedynie i nawet nie odchodzi od zajęć hehe) i rano chętnie zostaje to źle mu tam nie jest Zresztą ma naprawdę bardzo fajne i ciepłe panie

Napisane przez BYou

Moderna moje kolory
Brak kuchni raczej zauważy

Zosiek zapałała miłością do wrotekw tamtym tygodniu "pojeździła" na pożyczonych i szał. Kupiłam Jej takie rozsuwane zwyklaki. I dziś już trzymałam Ją tylko za rękę i coraz bardziej daje rady. Oczywiście więcej jest chodzenia ale jest duży postęp od pierwszego razu-kiedy trzyamliśmy Ją za dwie łapki, albo pod paszki.. Także na wiosnę kupię Jej rolki

brawa za wrotki super to musi wyglądać taki maluszek na wrotkach

Napisane przez Villga

Kinia w przedszkolu. Nawet się z nią nie pożegnalam bo jak się na chwilę odwróciła do zabawek to pani powiedziała, żebym poszła.
Już widzę co było jak się zorientowala, ze mnie nie ma. Smutno mi bardzo. A jak pusto!
.

domyślam się że ci smutno pamiętam jak Julke zostawiałam to pierwszy tydzień płakałam w domu teraz trochę jestem z tym już oswojona i Karola z lżejszą duszą zostawiam zresztą muszę później Julke odstawiać i odbierać więc mam co robić, ale często myślę co tam u niego

[Sorceresss]

Napisane przez pani22ka

BYou, masakrystyczna Twoja opowieść. Gorszy, bo leworęczny? zawsze chciałam być leworęczna, bo wszyscy leworęczni jakich znam to mózgi na dwóch nóżkach

moja mama mi wciąż przypominała, żebym broń Boże Filipkowi z lewej ręki nie wyciągała przedmiotów- też miała parcie na leworęcznego mózga. Podobno inaczej się rozwijają półkule mózgu...

Napisane przez kasia86bgo

ByOu ze co wtorki boże mój młody dalej na hulajnodze jeździć nie umie hehe.

mój 3 razy się odepchnie i pizga hulajnogą w kąt

Napisane przez Malpka

domyślam się że ci smutno pamiętam jak Julke zostawiałam to pierwszy tydzień płakałam w domu:

ja płakałam rok temu, teraz płaczę... gdzieś z tyłu głowy mam, że przecież teraz siedzę na L4 i mogłabym z nim być w domu, a ja wyrodna go posyłam do wylęgarni chorób.

BYou za wrotki szacun, widzę te loczki pędzące na wrotkach, taki american style

Villga może się nie zorientowała, albo od razu poszła bawić...

[kasia86bgo]

Sore Emilian dalej Prowadzi hulajoneg Między Nogami
No nic ale się napracowalam całą Godzinę właśnie jadę po młodego bo ma prawie 38.5 gorączki piękny weekend nam się zapowiada ( plus tako ze zrobiłam Mega Duże zakupy wczoraj i nie bd musiała w sobotę na złamanie karku lecieć )

[pani22ka]

Napisane przez Sorceresss

też miała parcie na leworęcznego mózga.

Napisane przez Sorceresss

gdzieś z tyłu głowy mam, że przecież teraz siedzę na L4 i mogłabym z nim być w domu, a ja wyrodna go posyłam do wylęgarni chorób.

a kopala w dupala? leż i pachnij tyle Twego

Napisane przez kasia86bgo

właśnie jadę po młodego bo ma prawie 38.5 gorączki

BYou, wrotki budzą też mój wielki szacunek.

T. "dorosły" rowerek perfekcyjnie... prowadza także dziś rowerek zostanie wyautowany do piwnicy ()

[Dragusia88]

Napisane przez kasia86bgo

Sore Emilian dalej Prowadzi hulajoneg Między Nogami
No nic ale się napracowalam całą Godzinę właśnie jadę po młodego bo ma prawie 38.5 gorączki piękny weekend nam się zapowiada ( plus tako ze zrobiłam Mega Duże zakupy wczoraj i nie bd musiała w sobotę na złamanie karku lecieć )

ojej to zdrówka dla niego.

u nas dalej w przedszkolu fajnie 1,5godzi z czego 20min sam nawet kompot pił ale powiedział że nie dobry i owoce były ale nie chciał póki co. i pokazał podobno że nie da sobie w kaszę dmuchać
dzisiaj sie porozglądałam po przedszkolu i fajnie tam. moglabym spokojnie 18mc dziecko oddać
Florek ma swoją szuflade, wieszak na plecak i półkę na kurtkę i buty jest tak jego imię i duda (lokomotywa) także super.
do tego półkę w lazience na pampery i kubek na szczoteczkę do zębów. takie małe kibelki i nisko umywalki hehe.

[pani22ka]

Półroczna Pyza